Świąteczno - noworoczne rozmowy prrrawie narzeczonych - cz. 16

[sylvi_86]

Napisane przez Clood

Ja nie mam czasu na książki a może chęci teraz? sama nie wiem. Dziś mam wolne, ale w pracy lipton, czarno to widzę. Na TŻa patrzeć nie mogę, a dzisiaj się do mnie pakuje, mimo że mu mówiłam że chcę być sama... No i w ogóle super...

taka pogoda ostatnio na narzekanie, przejdzie

ja na ksiaki czas mam ale mi sie nie chce hehe

[adela50]

faceci to egoiści,wiem co to znaczy ból ucha,kiedyś mnie bolało.Kur...a skąd tyle egoizmu w facetach...ja p...dole

[sylvi_86]

Napisane przez adela50

faceci to egoiści,wiem co to znaczy ból ucha,kiedyś mnie bolało.Kur...a skąd tyle egoizmu w facetach...ja p...dole

zły dzień mamy ?

[aluniaaaaa]

mamy, oj mamy...

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

mamy, oj mamy...

ty tez?

[kinia860]

czesc

blue nie ladnie sie tz zachowal ,powinien na pierwszym miejscu miec na uwadze twoje zdrowie i samopoczucie,ale dobrze ,ze dzis juz zaczal pytac jak sie czujesz,a co do mieszkania to musze przyznac mu racje skoro powiedzial ,ze drogie to znaczy ,ze nie mysli rozsadnie .

nie wiem ktora wrzucala link z suknia chyba asiaczek ,ale slodka jest ta sukienka

alus nie smutaj ,jak T wroci z pracy bierz go na wieczorny spacer na budowe

Co do ksiazek laski to ja tez musze sie wziac za czytanie ,pozyczyolam od bratowej tz dwie hmmm ponad rok temu i jedna przeczytalam a druga zaczelam i tak lezy i lezy ,musze ja skonczyc i oddac w koncu.

[aluniaaaaa]

T. wlasnie w tym tygodniu chodzi na noc...

Ale na budowe i tak pojdziemy, jak juz cos laskawie ruszy...

Sylvi tak, ja tez

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

T. wlasnie w tym tygodniu chodzi na noc...

Ale na budowe i tak pojdziemy, jak juz cos laskawie ruszy...

Sylvi tak, ja tez

[aluniaaaaa]

Ja tak bede miala przez najblizszy.......... http://www.suwaczek.pl/%5D%5Bimg%5Dh...g%5D%5B/url%5D

[kinia860]

Napisane przez aluniaaaaa

Ja tak bede miala przez najblizszy.......... http://www.suwaczek.pl/%5D%5Bimg%5Dh...g%5D%5B/url%5D

smutna piona ,a ja przez rok ,piec miesiecy i 20 dni

[adela50]

sylvi ja nie mam złego dni, poprostu już któryś raz z rzędy z facetów wychodzi egoizm, z mojegoani wczoraj ani dzisiaj nie wylazł, to raczej stwierdzenie skierowane do koleżanek

[sylvi_86]

Napisane przez aluniaaaaa

Ja tak bede miala przez najblizszy.......... http://www.suwaczek.pl/%5D%5Bimg%5Dh...g%5D%5B/url%5D

kochana u mnie tez conajmniej rok czekania

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez adela50

sylvi ja nie mam złego dni, poprostu już któryś raz z rzędy z facetów wychodzi egoizm, z mojegoani wczoraj ani dzisiaj nie wylazł, to raczej stwierdzenie skierowane do koleżanek

w sumie to sie z toba zgadzam, faceci sa bardziej egoistyczni niz kobiety

[kinia860]

Moj np.wczoraj stwierdzil ,ze jeszcze przed slubem musi sobie kupic organki nowe ,akordeon i gitare elektryczna ,bo po slubie to ja mu rzekomo nie dam.A ja mowie ok to nie robimy wesela??no bo nie bedzie kasy skoro sobie tyle sprzetow chesz kupic ,a on ano rzeczywiscie to nie kupie sobie tego wszystkiego
A ja tak sie pozniej zastanawiam kiedy on bedzie mial czas sobie grac na tych swoich sprzetach ,poza tym ok niech sobie kupi organki ,ale po co mu te dwa pozostale sprzety??A gdzie bedzie w tym wszystkim czas dla rodziny po pracy?? jak on jak sie dorwie do nowszych organek to juz swiat przestanie dla niego istniec.W sumie lepsze to niz rabanki gierkowe

[aluniaaaaa]

Moze lepiej niech sobie kupi te "zabawki" wtedy zrobicie skromniejszy i SZYBSZY slub

[Fari]

Ja mam siostrę i cieszę się że ją mam

Napisane przez aluniaaaaa

Moze lepiej niech sobie kupi te "zabawki" wtedy zrobicie skromniejszy i SZYBSZY slub

Taaa, sorry ale według mnie ewidentnie dla TŻa Kini to nie pieniądze na duże wesele są problemem tylko wygląda to tak że chce sobie jeszcze poczekać, nacieszyć się stanem kawalerskim...

[sylvi_86]

http://kwejk.pl/obrazek/818409/hakuna,matata.html cos dla Was smutaski

[aluniaaaaa]

Moim zdaniem wlasnie nie. Widac, ze kocha Kinie i chce dla niej jak najlepiej ale niestety uwaza, ze dla niej spelnieniem marzen bedzie huczne wesele. Zatracil sie w tym i nie widzi, ze Kinia jednak tego nie chce...

[kinia860]

Napisane przez Fari

Taaa, sorry ale według mnie ewidentnie dla TŻa Kini to nie pieniądze na duże wesele są problemem tylko wygląda to tak że chce sobie jeszcze poczekać, nacieszyć się stanem kawalerskim...

moze i chce poczekac,ale nie wyglada to na cieszenie sie stanem kawalerskim ,bo dla mnie taki stan to kumple ,imprezy ,picie ,a jego stan kawalerski wyglada tak" praca,dom,kinia,mama,brat ,gromadka chrzesniakow ...

Napisane przez aluniaaaaa

Moim zdaniem wlasnie nie. Widac, ze kocha Kinie i chce dla niej jak najlepiej ale niestety uwaza, ze dla niej spelnieniem marzen bedzie huczne wesele. Zatracil sie w tym i nie widzi, ze Kinia jednak tego nie chce...

to duze wesele to spelnienie jego marzen i ja sie na to godze ,bo go kocham ,ja tego nie chce ,bo po prostu nie ejstem taka rodzinna jak on byc moze dlatego ,ze ja nie mam rodziny skupionej w jednym miesice tak jak on,wszystkich ,wszystkich ma blisko ,a ja nawet najblizszych ,czyli rodzenstwo mam daleko.

[aluniaaaaa]

Dlatego napisalam, ze ON uwaza, ze dla ciebie to tez spelnienie marzen taki festyn a nie widzi jak jest na prawde.

[Fari]

Napisane przez aluniaaaaa

Moim zdaniem wlasnie nie. Widac, ze kocha Kinie i chce dla niej jak najlepiej ale niestety uwaza, ze dla niej spelnieniem marzen bedzie huczne wesele. Zatracil sie w tym i nie widzi, ze Kinia jednak tego nie chce...

Ja nie twierdzę że jej nie kocha, czy nie chce żeby była szczęśliwa.
Ale ślub w 2013 żeby na wesele uzbierać, bo w tym roku by nie zdążył, ok, ale dlaczego dopiero teraz zabiera się za oszczędzanie na wesele? (z tego co kojarzę to niedawno Kinia o tym pisała) stracił rok na "bimbanie", wygląda na to że 1,5 roku mu wystarczy na uzbieranie kasy na to weselicho, więc czemu nie zabrał się za to od razu rok temu?? minęłoby 1,5 roku oszczędzania w te wakacje i w tym roku mógłby być ślub i owo weselicho
Poza tym, Kinia chyba mu wspominała o tym że wolałaby teraz wziąć cywilny skromny i dopiero później ewentualne wesele na którym chyba jej nie zależy więc czemu to wesele ma być spełnieniem marzeń Kini skoro ona o tym nie marzy?

Nie znam tego wszystkiego od podszewki, rozmów, relacji itd., ale dla mnie jako obserwatora tak to się przedstawia, że TŻ się nie pali do szybkiego ślubu nawet gdyby on nie wykluczał wesela w przyszłości...

[rudy_moniq]

heja ej, kurde, co to za złe humory? ja od poniedziałku dobrze zaczęłam może dlatego, że pracy było dość leniwie kierowniczki nie było bo zachlała wczoraj i dziś nie była w stanie przyjść do pracy... taaak, właśnie takie mam żulowe kierownictwo a druga latała po klientach i prawie jej nie było, poza tym miała focha na wszystkich i mało odzywała się, a papierów do wprowadzania było mało więc lajcik

Napisane przez asiaczek87

Widocznie u Twojego faceta dojrzałość do tego typu, poważniejszych decyzji przyjdzie z czasem albo i w ogóle Współczuję Ci serio Może jeszcze przejrzy na oczy? A ile On ma lat?

za chwilę w styczniu skończy 26... i będzie leciał 27 roczek super co

Napisane przez adela50

omg gorzej niż u mnie ... tu trzeba terapii szokowej...No, mój jeden z byłych też wolał gry ode mnie i trzeba było mu podziękować, Moni współczuje...co za facet egoista no

niestety egoista... choć ostatnio stwierdził, że ja się zmieniłam, bo złoszczę się o tyle rzeczy... yyy sorry, po prostu przejrzałam na oczy

Napisane przez aQ01

Witam Was (...) moniq przykro, że Twój tż tak się na to wszystko zapatruje Taka fajna dziewczyna z Ciebie, na co on czeka Ja widzę jedno wyjście - spokojna acz rzeczowa rozmowa i zażądaj konkretów. Nie mówię o ustalaniu już daty ślubu, ale niech nie próbuje Cię zbyc słowami "doczekasz się, spokojnie".

tak, tak zbieram się tylko... w sumie jakich konkretów żądać? nawet nie mam pojęcia chyba te trzy rzeczy są najważniejsze:
1. mniej kolegów i innych pierdół, a więcej mnie
2. więcej przyjeżdżania do mnie
3. kiedy ma zamiar ustatkować się (hm, nie wiem jak o to pytać )

kinia z tym psuciem atmosfery masz racje ;P po prostu nie chcę komuś zrobić przykrości tylko dlatego, że wkurzam sie na TŻ ale muszę się spiąć, muszę, wiem
Fari tak tak, zbieram się w sobie do tej gadki
Gajaa tak, mój TŻ to dzieciak, jak mu nie zabiję klina prosto w serce to nie zareaguje
dzięki Dziewczyny za wsparcie

Napisane przez bluesky89

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

ehh bidulko a dla TŻ baty!
co do mieszkania... argumenty całkiem rozsądne, myślę że należy poprzestać na znalezieniu innego i tyle

Promyk fajnie, że masz juz nagrodę
Clood bidulko, u Ciebie znów drażliwie... szkoda... obyście doszli do porozumienia

wczoraj byłam na światełku do nieba, potem w barze ze znajomymi, ogólnie ekstra, ale powrót był koszmarny, ostatni autobus na który czekałam 30min. nie przyjechał, a nocny był za 1h... no i kurna stałam jak ta kwoka prawie półtorej godziny, dobrze że TŻ czekał ze mną... ale zmarzłam w domu byłam o 1 w nocy
a spotkanie w barze choć miłe to dobiło mnie trochę... spotkaliśmy kolegę, nie widziałam się z Nim pół roku, właśnie zamieszkał z dziewczyną, on pracuje mając własną działalność, ona też pracuje na 2letniej umowie i starają się o dziecko... już była w ciąży ale poroniła po 1,5miesiąca, teraz starają się dalej, znają się rok, mieszkają miesiąc, nie są ani narzeczeństwem ani małżeństwem... kurde, ludzie układaja sobie życie a ja gniję w dziwnym związku mieszkając z rodzicami i tyle...

o 18 miałam księdza z kolędą, dobrze że był dość wcześnie, bo zwykle siedzimy jak na szpilkach do 20

teraz wpieprzyłam pół czekolady i jest mi niedobrze

[kinia860]

Zgadza sie zwrocilam na to uwage ,ze chyba teraz zaczyna oszczedzac ,nie bede sie go pytala czy juz cos ma zaoszczedzone ,bo jak sie pytalam kiedys to powiedzial,ze o jego oszczedanie nie musze sie martwic.Tylko ,ze ja tez potrafie liczyc i kalkulowac i przy jego zarobkach on utrzymuje duzy dom sam,wykonuje remonty ,kupuje co sie zepsuje i jeszcze odklada na wesele??chyba musialby ekstra premie dostawac ,zeby tak bylo.Nie wnikam w to ,ja ile moge zbieram ,a on
nie wiem,ale ejdno wie ile to jego wymarzone wesele bedzie kosztowalo.
A co do tego czy mu spieszno to pewnie wizja zostawienia mamy samej tez ma znaczenie duze ,bo zostawi ja samą w jego juz domu ,ktory caly czas bedzie utrzymywal,bo tesciowa nie bedzie chciala nikomu gory wynajac ,takze ch...sytuacja

[rudy_moniq]

Napisane przez sylvi_86

http://kwejk.pl/obrazek/818409/hakuna,matata.html cos dla Was smutaski

ooo
w piątek Król Lew był w TV obejrzałam po tylu latach! super!

co do kini, faktycznie, zgadzam się, facet teraz bierze sie za zbieranie kasy a to znaczy że mogli zorganizować wszystko wcześniej... w sumie ciężko oceniać dlaczego odpuścił ten rok...

[sylvi_86]

Napisane przez rudy_moniq

wczoraj byłam na światełku do nieba, potem w barze ze znajomymi, ogólnie ekstra, ale powrót był koszmarny, ostatni autobus na który czekałam 30min. nie przyjechał, a nocny był za 1h... no i kurna stałam jak ta kwoka prawie półtorej godziny, dobrze że TŻ czekał ze mną... ale zmarzłam w domu byłam o 1 w nocy
a spotkanie w barze choć miłe to dobiło mnie trochę... spotkaliśmy kolegę, nie widziałam się z Nim pół roku, właśnie zamieszkał z dziewczyną, on pracuje mając własną działalność, ona też pracuje na 2letniej umowie i starają się o dziecko... już była w ciąży ale poroniła po 1,5miesiąca, teraz starają się dalej, znają się rok, mieszkają miesiąc, nie są ani narzeczeństwem ani małżeństwem... kurde, ludzie układaja sobie życie a ja gniję w dziwnym związku mieszkając z rodzicami i tyle...

ano niektorzy szybciutko potrafia sie zdecydowac innym zajmuje to wieki

[rudy_moniq]

chyba odpuścił, dlatego co mówi kinia... dla mamy ale to dobrze nie świadczy moim zdaniem... tzn. i dobrze i niedobrze... ehh

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez sylvi_86

ano niektorzy szybciutko potrafia sie zdecydowac innym zajmuje to wieki

dokładnie... zreszta małżeństwo jak małżeństwo, ale dla mojego dzieci to zło...
kur*a z kim ja jestem

[sylvi_86]

az tak dzieci nie lubi? i w ogole nie chce miec?

[kinia860]

moniq to znaczy ,ze on nie chce miec w przyszlosci dzieci??

[Fari]

Napisane przez kinia860

Zgadza sie zwrocilam na to uwage ,ze chyba teraz zaczyna oszczedzac ,nie bede sie go pytala czy juz cos ma zaoszczedzone ,bo jak sie pytalam kiedys to powiedzial,ze o jego oszczedanie nie musze sie martwic.Tylko ,ze ja tez potrafie liczyc i kalkulowac i przy jego zarobkach on utrzymuje duzy dom sam,wykonuje remonty ,kupuje co sie zepsuje i jeszcze odklada na wesele??chyba musialby ekstra premie dostawac ,zeby tak bylo.Nie wnikam w to ,ja ile moge zbieram ,a on
nie wiem,ale ejdno wie ile to jego wymarzone wesele bedzie kosztowalo.
A co do tego czy mu spieszno to pewnie wizja zostawienia mamy samej tez ma znaczenie duze ,bo zostawi ja samą w jego juz domu ,ktory caly czas bedzie utrzymywal,bo tesciowa nie bedzie chciala nikomu gory wynajac ,takze ch...sytuacja

Właśnie o tym mówię i nie chcę tu nikogo oceniać ani obrażać ani nic z tych rzeczy, poprostu stwierdziłam fakt że wygląda to tak że mu się nie spieszy

Napisane przez rudy_moniq

ooo
w piątek Król Lew był w TV obejrzałam po tylu latach! super!

co do kini, faktycznie, zgadzam się, facet teraz bierze sie za zbieranie kasy a to znaczy że mogli zorganizować wszystko wcześniej... w sumie ciężko oceniać dlaczego odpuścił ten rok...

No i o to mi chodzi

Idę na wspólną i m jak miłość

[kinia860]

Mnie sie tak wydaje ,ze teraz dopiero zaczyna zbierac ,ale jak jest tego nie wiem.Tak wywnioskowalam ,bo tesciowa ostatnio mu mowila ,zeby sie teraz ostro wzial za oszczedzanie.A ja se tak mysle jak on kur..ma oszczedzac jak ona mu podsuwa co chwile ulotki to trzeba kupic tamto do domu,jakby nie wiedziala ,ze nas wesele czeka.Poz atym on nigdy nie zalowal na mame i co ona chciala to dostawala.

[rudy_moniq]

Napisane przez sylvi_86

az tak dzieci nie lubi? i w ogole nie chce miec?

Napisane przez kinia860

moniq to znaczy ,ze on nie chce miec w przyszlosci dzieci??

niby chce mieć dwójkę... ale chyba za 100lat teraz ani nie lubi dzieci, ani nie chce ich mieć... jak czasem zażartowałam podczas rrr że 'co tam, najwyżej będzie bobo' to robił taka przerażoną minę jakbym go uderzyła w twarz ;/

Napisane przez Fari

(...) Idę na wspólną i m jak miłość

ja za plecami włączyłam sobie 'Barwy szczęścia' a potem MjM