|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2341 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Nigdy nie probowalam takiej zupy, ba nawet niegdy nie probowalam soczewicy
![]() U mnie torszke problem bo ja lubie mocno przyprawione potrawy a w diecie to nie wskazane. |
|
|
|
#2342 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Najadłam się pysznego obiadku jak świnka
Myślicie, że mogę zjeśc omleta z dwóch jajek i 1/4 papryki albo pół pomidora na kolacje? Czy omlet to niewskazane ? Niby białko..ale nie wiem. jak sądzicie? Mogę się wyżalić? Może przeginam...Ale nawet nie wiecie jak mnie wpienia jak ktoś o siebie nie dba, wpier.dala jak dzik i potem płacze, że jest gruby Moja siostra i jej córka (tak małą mendę wychowała, że ta mając obecnie 13 lat ppotrafi zrównać mnie dwudziestoparolatkę z ziemią!!!!!!!!) wpierdzielają za siedmiu. Przykład teraz: mama zrobiła kawę, postawiła ciastka. Ja zrobiłam sobie zieloną herbatę, przedtem zjadłam pomarańczo. Przyszła siostra i jej córka i żrą bez opamiętania i jeszcze gadają "aaa bo ty biedna nie jesz, a wiesz jakie dobre?" i mlaskają jak poyebane!!!! Jezuuu....nawet nie wiecie jak mnie to wkuuuuurwia nie wiem, moze ten mój nerw jest przez to że nie jem słodyczy i wiem, ze jesli sobie pozwolę na cokolwiek to waga wzrosnie bezapelacyjnie...po prostu jest mi przykro, że ktoś moze wpierdzielac za dwóch i nie tyje, a ja zjem ciastko i mam pół kilo wiecej ale ktos drugi nie rozumie, że moze i nie pokazuje ze sie troche mecze, bo koniec końców nie jem swoich ulubionych rzeczy, i jeszcze mi dopier.dalają to nie jest miłe wiem, moze marudze, ale no po prostu czuje sie jak idiotka czasem...nikt nie docenia tego co robię...nikt...albo lekarz, u którego byłam robic badania przed pracą...mówi, ze czas schudnąć a ja mowie ze to robie od 5 ,miesiecy....myslicie ze uwierzyl? powiedzial, ze grubi ludzie zawsze tak mowia lekarzom, zeby sie odwalili co jest kur...a z tym światem
Edytowane przez ogolnie Czas edycji: 2013-04-11 o 16:54 |
|
|
|
#2343 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
No niestety taka sprawiedliwosc na tym swiecie. U mnie tak jest, ze moj B probuje przytyc i je na co tylko ma ochote.
Niektorzy tego nie rozumieja... Ja mam taka rade na to zeby nie zwariowac...poprostu czasami pozwalam sobie zjesc cos zakazanego Chociaz odrobinke ![]() Odrazu sie humor poprawia |
|
|
|
#2344 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Monia ja Cię rozumiem bardzo dobrze, u mnie w rodzinie jest dużo osób, które są szczupłe, jedzą ile chcą i co chcą i nie tyją.
Np. mój brat i siostra, kuzyni od strony mamy. Moja siostra mówi, że chce się brzucha pozbyć, a ona waży 48 kg, ma troszkę tłuszczu, ale to byłaby dosłownie kwestia ćwiczeń. I u mnie z tym jedzeniem było podobnie, właśnie przed chwilą jedli takie pyszne batoniki, ja nie wzięłam i teraz już mnie nie zachęcają do słodyczy, ale kiedyś to co jedli coś to mnie wołali i wpychali "no zjedz, od jednego nie przytyjesz". A ja mam tak, że zjem trochę słodkiego i waga od razu w górę. I myślę, że oni nie bardzo wierzą w mój sukces w odchudzaniu, ale już mnie to nie dobija, teraz myślę "ja im jeszcze pokażę"A z tym, że nikt nie zauważa to u mnie jest podobnie w sumie, ale się nie przejmuj jak jeszcze trochę schudniesz to wszyscy będą Cię pytać jak to zrobiłaś ![]() Jestem już zdrowa jeszcze trochę kataru mam, ale minimalnie i od razu humor jest lepszy, ale katar teraz dosięgnął siostre i tate.
__________________
?
|
|
|
|
#2345 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
jeszcze chciałam Wam napisac, ze mi sie dzis śniło, że odpaliłam stary adapter i chyba to zrobię w Weekend ![]() ---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
mam jeszcze jedną sprawę, ale to na później bo ide do garażu na moment
|
||
|
|
|
#2346 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ale za to od strony taty większość krewnych jest grubsza, a jeszcze się wypierają że oni nie jedzą dużo, a co tam jestem to jest jakieś ciasto, albo ciotka kijki sobie kupiła i nie chodzi z nimi wcale. Ciocia i babcia mają cukrzyce typ 2 do tego, no i ostatnio mówią, że to wiadomo nie można tyle słodyczy jeść a w ręce trzyma kawałek ciasta
__________________
?
|
|
|
|
#2347 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A cwiczycie dziewczyny?
U mnie max 80 kg powinno byc.............wiec do roboty! Hahaha no to tak jest z niektorymi, ale przyznaje sie, ze ja tez tak kiedys mowilam
Edytowane przez emka2012 Czas edycji: 2013-04-11 o 17:38 |
|
|
|
#2348 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
|
|
|
|
#2349 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
a moge spytac ile masz wzrostu? jesli to nie tajemnica
|
|
|
|
#2350 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
I tyle w temacie, bo mam nerwa niesamowitego. ---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- 171 cm
|
|
|
|
|
#2351 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
[QUOTE=ogolnie;40259402]Kurcze, ale wiesz co, może przeginam - nie wiem. Mnie zawsze denerwowało jak ktoś nie potrafił o siebie zadbać - o wygląd. Tłuste włosy, niemiły zapach - to jest coś co mnie totalnie odraża i odpędza. Można kasy nie mieć, ale wyglądać schludnie i nie śmierdzieć. Do tego teraz doszedł nerw o niedobre nawyki żywieniowe innych ludzi. Tak jak pisałam, może wkurza mnie to dlatego, że sama sobie miliona rzeczy muszę odmawiać, a może dlatego że wiem, że jedząc w sposób jaki je np. moja kuzynka można łatwo sie doprowadzić do mojej startowej wagi - 121 kg.
I tyle w temacie, bo mam nerwa niesamowitego.[COLOR="Silver"] Wydaje mi sie, ze jak ktos jest na diecie i wszystkiego musi pilnowac to bardziej zwraca uwage na to co inni jedza. Niestety nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo ![]() DLaczego nie moze byc odwrotnie-latwiej schudnac niz utyc ![]() oj, cos zle zacytowalam :/ |
|
|
|
#2352 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
[QUOTE=emka2012;40259453]
Cytat:
W końcu już prawie pół roku odkąd dieta...Masakra jak to przeleciało. Pierwsza dieta w życiu w ogóle ![]() idę robić omleta, potem jeść nie będę bo kumpela wpadnie i pewnie późno pójdzie, a nie chcę jeść o 23, bo raz że bym spać nie mogła, a dwa że za późno
|
|
|
|
|
#2353 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
SMacznego.a i mysle, ze omlet nie powinien zaszkodzic
byle bez tluszczu, ewentualnie na oliwie
|
|
|
|
#2354 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
pomidora małego, resztkę papryki (nawet nie 1/4) i omleta z dwóch jajek z plasterkiem szynki, bazylią i ziołami prowansalskimi. Ja smażę omlet na łyżce oliwy zwykłej Poza tym oliwy z oliwek nie używam bo nie przepadam.a czemu pytałaś o mój wzrost?
|
|
|
|
|
#2355 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A tak ciekawa jestem bo to pozwala wyobrazic sobie mniej wiecej czy ktos wyglada jak ja i ma podobny cel
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2356 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Heja! U mnie dzis w miare dietetycznie, wlansie wrocilam z zakupow, pojadlam garsc orzechow nerkowca. Na kolacje bedzie krmka z bialym serkiem i pomidorkiem. Zaraz biore sie za nauke, ale najpierw szybki prysznic. Dzis dzien bez cwiczen
Witam nowa kolezanke! 15 kg to juz niezly wynik ja tyle stracilam i stoje w miejscu i ruszyc nie mge jakos... zobaczymy co w pn wymysle ze swoja dietetyczka... Z dobrych wiadomosci to taka, ze K. wyjazd opoznil sie o tydzien... jakos to bedzie... MUSZE bec dobrej mysli! ![]() ogolnie ja na temat zywienia innych osob normalnie nie mam sily sie wypowiadac. Wczoraj jadlam na obiad kasze jeczmienna, warzywa na patelnie i udko. tesciowa jak spojrzala na talerz "ty to wszytsko zjesz?". Poelciala do sklepu kupila warzywa, kasze i kurczaka i odzwzorowala... porcja gigantyczna 2xwieksza od mojej i jedzona o 21 , ale ona cale zycie na diecie jest i ciagle narzeka na wage a jak je to juz pisalam... rece opadaja!
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#2357 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 15
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
CZesc
To tak jest wlasnie.........przychodz i moment i waga nie drgnie. Niby trzeba to przetrwac. Najgorszy moment bo najwiecej ludzi wlasnie wtedy rezygnuje. |
|
|
|
#2359 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Jakie? Przeopraszam przeoczylam.
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#2360 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Czy dostałaś zwrot podatku.
|
|
|
|
#2361 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A ja własnie zjadłam ZUPE ROMANA tz.barszcz czerwony
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|
|
|
#2362 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
U mnie wagA stoi i strasznie mnie to wkur...
|
|
|
|
#2363 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 133
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Znowu mam pytanie. Dzisiaj dietetycznie słabo, tzn śniadanie, 2. śniadanie i kolacja jak najbardziej ok. ale wpadły mi dwa piwa i dwa kawałki pizzy. Kalorycznie wyszłam ok 1700 kcal, nie muszę chyba się jednak chwalić, że ok 990 to suma z tych dwóch... Przy posiłkach tych "ładnych" dbałam o białka i warzywa/owoce. I teraz się zastanawiam, czy te kcal, które mi wpadły przy okazji popołudnia na mieście są pełnowartościowe? Mam na myśli to, że powinnam jeść te 1705 kcal, dbając o konkretne składniki, ale jak od czasu do czasu zjem/wypiję tak jak dzisiaj to te kalorie normalnie sumuję i nie muszę dostarczać do organizmu nic więcej, żeby było bardziej wartościowo? Jak czytam to, co napisałam myślę, że pytam jak idiotka, ale po prostu chcę wiedzieć.
Ogólnie dobrze wiem, o czym piszesz. Zarówno brat jak i siostra mogli zawsze wpieprzać co i ile chcieli i nie tyli. Tylko na mnie krzywo patrzono kiedy sięgałam po ciastko, a przecież zjadłam niej niż oni! Oboje zresztą bardzo się starali przytyć i jakoś im się nie udawało. Ponadto usłyszałam co je koleżanka z roku a chudzina z niej... a więc chwaliła się że o 23 zjadła dużą paczkę chipsów. I gdzie tu sprawiedliwość? Jednak może jakaś jest, bratu udało się przytyć, a nawet jakby roztyć trochę i sam musi się pilnować ![]() ---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ---------- Rozumiem Twoją frustrację, ja sama ograniczyłam fast foody i słodycze (dzisiaj pierwszy raz od miesięcy jadłam pizzę), ćwiczę jak nienormalna, a waga ani rusz w dół. Mam nadzieję, że to niedługo się zmieni
__________________
92-83- już za mną Cel I 82-79-78 Cel II 77-73 Cel III 72-68 -13 za mną -11 przede mną
Edytowane przez MonaN_ Czas edycji: 2013-04-11 o 22:47 |
|
|
|
#2364 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
a dzis wogole tragedia chcialam zrobic podsumowanie i jak stanelam na wadze to myslalam ze sie poplacze...85.5...
Czyli zaczynamy...wychodzi na to ze spadlo niecale 1.5kg w 4 tyg. Centymetry: Lydka- bylo 38, jest 38(0) Kolano-bylo 36,jest 35(-1cm) Udo-bylo 58,jest 56(-2cm) Biodra-bylo 101,jest 98(-3cm) Pas-bylo 99,jest 90(-9cm) Talia-bylo 89,jest 84(-5cm) Klatka-bylo 108,jest 106(-2cm) Ramie-bylo 31 jest 30(-1cm) W sumie -23cm. |
|
|
|
#2365 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Anulciak no to przecież chudniesz
Ale chyba jednak biust a nie "klatka" ogolnie siła rzeczy nasze zycie koncentruje sie ostatnio na (nie)jedzeniu... Ja mam faze "nawracania"... M. sie podporządkował - ale i on chodzi i narzeka ze musi sie pilnować a kiedyś mógł zjeśc ogromne ilości i nie tyje (a teraz zrezygnował ze słodyczy w ramach diety OMG)... Ale moja mama i babcia pewnie lepiej sie najeść chleba z masłem wieczorem ... Albo jeść ciasto przez tydzień po świetach a potem sie dziwic że sie przybrało.... Ale powiem ci tak - owszem to wkurza - ale z czasem pewne rzeczy docierają .. Oczywiście w wynaturzonej formie - jak np moja mama dumna z tego że je śniadania - pół paczuszki jakiejs fix owsianki pełnejc cukru na wodzie (ledwo 100 kcal) Chodzi mi o to że nawet do dietetycznych ignorantów dociera że mamy wyniki wiec to MY MAMY RACJE tylko niektorzy czasu potrzebują wiecej... Ale my im pokażemy ![]() Ja dietetycznie sie trzymam w miare - wczoraj wpadło sushi kolacyjna porą (ok 18) ale popite wodą i potem wychodzone spacerem ... I juz nic więcej ...Troche mnie przytkało potym ale to przejdzie ... Weekend mnie czeka bez M. i już mi smutno choć jeszcze chrapie obok Normalnie uzależniłam sie ![]() ---------- Dopisano o 06:43 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ---------- A i jeszcze wiadomość dnia - wczorajzawitała do mnie wiosna - 12 stopni i wrzuciłam wiosenny płaszcz ... To jego ostatni sezon - ale wreszczie dopinam sie bez bólu (pewnie znacie to rozchodzenie sie końców miedzy guzikami ) i to nawet na sweter gruby ... A jak pisałam jesienia zamarzałam - bo jedyne co mi się pod spód mieściło to cieniutka bluzka ![]() Ale żeby nie popadać w euforię - to sobie uświadomiłam że teraz ważac 75-76 waże tyle ile miałam dokładnie rok temu ... Wiec w sumie dopiero następne kilogramy beda prawdziwym postepem
|
|
|
|
#2366 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 7 221
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ok biust
|
|
|
|
#2367 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
U nas teraz jest prawie 6 st. więc mam nadzieję że uda się dzisiaj wyjść na dwór.
Wczoraj tak pokłóciłam sie z tż że głowa mi pęka. W nerwach przewróciłam stół i to co na nim było poszło do kosza. i jeszcze ścianę obdrapałam :/ |
|
|
|
#2368 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
cześć kobietki
jakoś nie mogę wyjść z pędu jedzenia po sobotnim weselu i tu po raz kolejny sprawdza się moja teoria " że zadnego podjadania.....bo jak raz ulegnę to ciężko to zatrzymać." w dodatku jestem przed @ i w ogóle masakra jedyny plusik to to że codziennie chodzę na kijki. wczoraj wieczorem było niesamowicie cieplo......i poszłam sama .....bo trochę mi się towarzystwo chętne do kijkowania wykruszyło
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80 cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013cel III 69,68,67,2,66,65 cel IV 65,64,63,62 ![]() |
|
|
|
#2369 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
Co prawda słońca dzisiaj nie mam, ale jest ciepło, jest prawie 10 stopni. Z jedzeniem wczoraj spoko. A śniło mi się, że najadłam się słodyczy i nie chciałam się przyznać i zmieniać podpisu że nie jem słodyczy ![]() Kwiatuszek mi po świętach było ciężko wrócić do dietowania, więc mam tak samo, że jak ulegne to koniec, więc zero podjadania
__________________
?
|
|
|
|
#2370 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hejka
U mnie 70,4 ;p troche się zdziwiłam, bo wydawało mi się, ze duzo jadłam xD zaraz się pomierze. Mam nadzieje, ze nie spiertole tego przez weekend i zobacze 6 z przodu w poniedziałek lolita, jak staranka? Działacie? ;p |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.





Moja siostra i jej córka (tak małą mendę wychowała, że ta mając obecnie 13 lat ppotrafi zrównać mnie dwudziestoparolatkę z ziemią!!!!!!!!) wpierdzielają za siedmiu. Przykład teraz: mama zrobiła kawę, postawiła ciastka. Ja zrobiłam sobie zieloną herbatę, przedtem zjadłam pomarańczo. Przyszła siostra i jej córka i żrą bez opamiętania i jeszcze gadają "aaa bo ty biedna nie jesz, a wiesz jakie dobre?" i mlaskają jak poyebane!!!! Jezuuu....nawet nie wiecie jak mnie to wkuuuuurwia
jeszcze trochę kataru mam, ale minimalnie i od razu humor jest lepszy, ale katar teraz dosięgnął siostre i tate.





Byle jaki ale jest. I spaceruję.



, ale ona cale zycie na diecie jest i ciagle narzeka na wage a jak je to juz pisalam... rece opadaja!





Ale chyba jednak biust a nie "klatka"
jakoś nie mogę wyjść z pędu jedzenia po sobotnim weselu 

