Schudnąć 20 - 30 kg

[Melonade]

Napisane przez LadyDagaMilon

cześc kochane poczulam sie swietnie dziś, ubrałam spodenki jeansowe "bez streczu" od zeszłego roku od lata i co??? i luzne mo są zapiete sciagnełam w dół bez problemu ! hhihhi zapakowałam w woreczek i utknełam na spodzie szuflady by za rok porównac jak bardzo mi wisza

ja to ciągle tylko większe i większe rzeczy kupuję

Napisane przez isabelka00

A więc tak:
Przykładowy jadłospis:
I śniadanie kromka z pomidorem i sałatą
II śniadanie jajko na twardo, jogurt naturalny
obiad warzywa ( ziemniaki 3 i marchewka na parze ) i pierś grilowana
podwieczorek sałatka z rukoli z pomidorkami koktailowymi i serem pleśniowym
Wynik wychodzi współczynnik 1574,98
Aby utrzymać wagę 1889 KCAL

Mam bardzo siedzący tryb życia / biurko naprzemiennie z samochodem, brak mozliwości czasowych na siłownie
Jestem załamana
mało jem a waga nawet nie drży...

Samo menu ładne, ale jakie ilości? Przede wszystkim ile tej piersi grillowanej? I czemu nie jesz kolacji?
Moim zdaniem stanowczo za mało jesz i stąd te problemy.

Napisane przez pretty_girl19892

Według mnie jesz po prostu za mało. Możesz sobie policzyć kcal jednego dnia i napewno nie wyjdzie Ci więcej niż 1200, a jak widzisz musisz jeść MINIMUM 1500!
Moje uwagi na czerwono wyżej


Witam wszystkie nowe dziewczyny

i melduje ze za 3 dni długo wyczekiwany urlop

Zgadzam się z pretty girl, dobrze podpowiada .

Napisane przez Malinka_Malinka

Hej dziewczynki
Moje dzisiejsze menu
1/2 kajzerki, almette, pomidor
brzoskwinia
3 nektarynki
3 ciasteczka kakaowe
5 pierożków z mięsem i góra surówy
sok jabłkowy

Mało strasznie!

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Wy tu o strojach, a ja nawet w krótkich spodenkach nie wyjdę ...
Ostatnio mi było tak gorąco w dżinsach i butach zakrytych, masakra!
Nawet w bluzce bez rękawów się źle czuję, w sensie wyglądu, bo na taką pogodę to aż się prosi!
Kiedyś nie rozumiałam, czemu ludzie tak chodzą w upały, a teraz sama się nie przekonam! I to nie chodzi o to, że ktoś by coś powiedział, popatrzył czy zareagował, a o mój własny komfort psychiczny. Wiecie, tak jak się ma "bad hair day" i się cały dzień człowiek czuje jak kupa, chociaż inni tego nie widzą. Chociaż w przypadku moich trzech milionów nadprogramowych kilogramów to akurat wszyscy widzą .
A tak bym się chętnie wybrała nad jakąś wodę i popływała! Bo ja należę do tych wielorybów, które wodę uwielbiają . A tak to mnie zapraszają i ciągną, a ja tylko wymyślam nowe wymówki ...

Tak kocham lato, a tyle mi stresu i problemów powoduje ...

[aamidale]

Napisane przez bebemwls

Kochane u mnie szał remontowy w pełni polecam każdej z Was zrywanie tapet,kładzenie gładzi czy malowanie- jest się ciągle w ruchu do tego się mega poci zwłaszcza w taki upał
Staram się jeszcze rano pojeździć na rowerze i chociaż 15 minut mel b cardio, rzuciłam słodkości na dobre-hormony przestały szaleć
dziś pochłonęłam: kanapkę z piersią indyka,3 sezamki,kapuśniak,grillow ane udko kurczaka z pieczonymi ziemniarami i surową z kapusty,kawę mrożoną własnej roboty i litry woooodyyy-UPAŁ!

aamidale dziewczyny dobrze doradzają lepiej żeby jakiś mądry gines na to spojrzał fachowym okiem i zrobił porządne badania na hormony.

nurek119 ja też preferuje stroje dwu częściowe z samego faktu,że nie trzeba się rozbierać na siku choć ostatnio szwagier doradzał mi inną metodę sikania przez strój jednoczęściowy niż rozbieranie
Dziewczyny co do przyjaciółek...fajnie by było się kiedyś spotkać

Ja własnie wyszlam z zamiarem odwiezienia narzeczonego do pracyna rowerze i zablokowaly mu sie pedaly jakies 3 km od domu on wzial moj rower i pojechal dalej a ja do domu wrocilam w...15 minut! pieszo! z rowerem! Co daje niepalenie i poprawa kondycji o kurcze U mnie tez jest strasznie, codziennie padało oprócz wczoraj... Potem parowało i mozna bylo dostac pomieszania zmyslow

Co do spotkania jestem jak najbardziej za fajnie by bylo sie zapisac razem na jakies warsztaty odchudzajace gdzies w Polsce, najlepiej tak zeby i woda i góry, ale z drugiej strony wiem ze większości z Was brak czasu i pieniędzy

Napisane przez pannaatopowa

u mnie jest tak gorąco, że siedzę w domu (albo na dworzu w cieniu) i leci ze mnie. kijki zastąpiłam spacerkiem jak słońce zachodzi, ale zamiast tego krwiożercze bestie próbują wyssać moją krew. jak to jest że osoba, która idzie walnie jednego czy dwa komary a ja po 5 na jednej ręce.

dziś jadłam gulasz z indyka z paroma ziemniaczkami. suuuuper mi wyszedł.

jutro robię fasolkę po bretońsku. oczywiście chude mięsko i mnóstwo warzyw

Mnie pojadają wszystkie owady, zawsze jestem cala w bąblach. Rudawych i blondynow owady bardziej lubia ze względu na ponoć intensywniejsze feromony. Na mnie nawet ważki i motyle siadają czasem, z os i szerszeni rezygnuję bo jestem uczulona

Napisane przez Melonade

ja to ciągle tylko większe i większe rzeczy kupuję

Samo menu ładne, ale jakie ilości? Przede wszystkim ile tej piersi grillowanej? I czemu nie jesz kolacji?
Moim zdaniem stanowczo za mało jesz i stąd te problemy.


Zgadzam się z pretty girl, dobrze podpowiada .


Mało strasznie!

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Wy tu o strojach, a ja nawet w krótkich spodenkach nie wyjdę ...
Ostatnio mi było tak gorąco w dżinsach i butach zakrytych, masakra!
Nawet w bluzce bez rękawów się źle czuję, w sensie wyglądu, bo na taką pogodę to aż się prosi!
Kiedyś nie rozumiałam, czemu ludzie tak chodzą w upały, a teraz sama się nie przekonam! I to nie chodzi o to, że ktoś by coś powiedział, popatrzył czy zareagował, a o mój własny komfort psychiczny. Wiecie, tak jak się ma "bad hair day" i się cały dzień człowiek czuje jak kupa, chociaż inni tego nie widzą. Chociaż w przypadku moich trzech milionów nadprogramowych kilogramów to akurat wszyscy widzą .
A tak bym się chętnie wybrała nad jakąś wodę i popływała! Bo ja należę do tych wielorybów, które wodę uwielbiają . A tak to mnie zapraszają i ciągną, a ja tylko wymyślam nowe wymówki ...

Tak kocham lato, a tyle mi stresu i problemów powoduje ...

Ja tam nie lubię krótkich spodenek, w nogi mi gorąco nigdy nie jest i w długich spodniach jest mi po prostu wygodnie. W krótkich spodenkach obcieraj,ą mi się nogi, ciągle się o coś drapię i zahaczam - wolę długie spodnie


Nad wodę to i ja bym sobie skoczyla, ale teraz nie mam czym

[ArcymoneQ]

Witacje dziewczyny, zacznę od tego, że wczorajszą moją tablekę szlak trafił. Brat mojego męża wymyślił, że na rocznice ślubu ich rodziców pójdziemy do restauracji, a tam zamówił chyba z 5 potraw na spróbowanie i trzeba było je jeść. Nie było tego dużo, no i wybierałam tak, żeby nie ruszyć sosu, ziemniaka czy innych tuczących rzeczy no ale coś tam zjadłam.
Ponadto moja teściowa powiedziała przy wszystkich, że schudła 14 kilo w miesiąc, wpadłam w osłupienie, ale ta się uparła więc przestałam z nią gadać i o tak, wróciliśmy do domu bez słowa.

bebemwls - to tak jak koszenie trawnika czy plewienie, tak fajnie po tym mięśnie bolą

pannaatopowa - ja też robię dziś fasolkę po bretońsku, jaki masz przepis?

Melonade - masz to samo co ja, tylko z tym wyjątkiem, że ja jestem na tym etapie "kurde mogę się podobać" Wczoraj wspomniałam, że czytam wątek o psychologii otyłych, może dziś skończę!

Malinka-Malinka - jak bym tylko tyle jadła to bym po dwa kg chudła w tydzień

aamidale - powinnyśmy się spotkać, jak tak Cię lubią robale to miałabym co focić, oczywiście najpierw Ciebie, ale robaczki też


Śniadanie - dwie kromeczki ciemnego pieczywa własnej roboty (nie wiem ile to kcal) plus jajko na twardo i kilka plasterków ogórka zielonego.

[201709081028]

[QUOTE=ArcymoneQ;47221709]Witacje dziewczyny, zacznę od tego, że wczorajszą moją tablekę szlak trafił. Brat mojego męża wymyślił, że na rocznice ślubu ich rodziców pójdziemy do restauracji, a tam zamówił chyba z 5 potraw na spróbowanie i trzeba było je jeść. Nie było tego dużo, no i wybierałam tak, żeby nie ruszyć sosu, ziemniaka czy innych tuczących rzeczy no ale coś tam zjadłam.
Ponadto moja teściowa powiedziała przy wszystkich, że schudła 14 kilo w miesiąc, wpadłam w osłupienie, ale ta się uparła więc przestałam z nią gadać i o tak, wróciliśmy do domu bez słowa.



ło losie
bardzo Ci współczuję tesciowej , Ja bym jej nie strawiła ,napewno przy stole bym wypaliła porządny tmonolog by jej jad po galotach poleciał, 14kg w miesiac? faktycznie? to żarła tabletki ! zdrowo tego nie zrobiła więc chwialić się nie ma czym
widzę że za wszelką cene chce cię upodlić ,upokaża Cię nawet publicznie znając tWÓJ SŁABY PUNKT, co za ........

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Aamidale-co do spotkania też kminiłam że moznaby było kiedys tam ale jestesmy porozrzucane w różnych zakątkach Pl
Ja bym obstawiała nastepny rok na wiosne zobaczyc się w nowych odsłonach

[ArcymoneQ]

Napisane przez LadyDagaMilon

ło losie
bardzo Ci współczuję tesciowej , Ja bym jej nie strawiła ,napewno przy stole bym wypaliła porządny tmonolog by jej jad po galotach poleciał, 14kg w miesiac? faktycznie? to żarła tabletki ! zdrowo tego nie zrobiła więc chwialić się nie ma czym
widzę że za wszelką cene chce cię upodlić ,upokaża Cię nawet publicznie znając tWÓJ SŁABY PUNKT, co za ........

Dodam, że schudła tyle leżąc po operacji kolana i jedząć jedyne 1200 kcal gdzie ja dosknale pamiętam ten czas i wiem, że tyle schudła jej córeczka, ale w trzy miesiące a ona może z 10 w tym czasie jedząc kotlety sojowe i jogurty - zresztą dziś widać efekty ich "dziwnej" diety!!!

Ps. Ja uwielbiam spotykac się z ludźmi więc zapraszam do mnie jak również na spotkania w plenerze, rozkład w wakacje wygląda następująco;
20 lipca Roztocze ((10 dni)
1 sierpnia Częstochowa (około tydzień)
14 sierpnia Sarbinów (dwa tygodnie)

Także zapraszam serdecznie

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Witacje dziewczyny, zacznę od tego, że wczorajszą moją tablekę szlak trafił. Brat mojego męża wymyślił, że na rocznice ślubu ich rodziców pójdziemy do restauracji, a tam zamówił chyba z 5 potraw na spróbowanie i trzeba było je jeść. Nie było tego dużo, no i wybierałam tak, żeby nie ruszyć sosu, ziemniaka czy innych tuczących rzeczy no ale coś tam zjadłam.
Ponadto moja teściowa powiedziała przy wszystkich, że schudła 14 kilo w miesiąc, wpadłam w osłupienie, ale ta się uparła więc przestałam z nią gadać i o tak, wróciliśmy do domu bez słowa.

bebemwls - to tak jak koszenie trawnika czy plewienie, tak fajnie po tym mięśnie bolą

pannaatopowa - ja też robię dziś fasolkę po bretońsku, jaki masz przepis?

Melonade - masz to samo co ja, tylko z tym wyjątkiem, że ja jestem na tym etapie "kurde mogę się podobać" Wczoraj wspomniałam, że czytam wątek o psychologii otyłych, może dziś skończę!

Malinka-Malinka - jak bym tylko tyle jadła to bym po dwa kg chudła w tydzień

aamidale - powinnyśmy się spotkać, jak tak Cię lubią robale to miałabym co focić, oczywiście najpierw Ciebie, ale robaczki też


Śniadanie - dwie kromeczki ciemnego pieczywa własnej roboty (nie wiem ile to kcal) plus jajko na twardo i kilka plasterków ogórka zielonego.

chryste panie co za baba!chyba sobie noge uciela ze tyle schudła;D

no tak, tylko najpierw bym musiala sie spocić, a wtedy na zdjeciach wygladalabym jak kartofel w mundurkach, ewentualnie bawarski transwestyta ;D ja zbyt fotogeniczna nie jestem, mam taki owal twarzy ze na zdjeciach swinski ryjek mi wychodzi

wybaczcie brak polskich znakow ale wlasnie jezdze na rowerzze i pisze na klawiaturze ekranowej ;d

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

[QUOTE=LadyDagaMilon;47222 020]

Napisane przez ArcymoneQ

Witacje dziewczyny, zacznę od tego, że wczorajszą moją tablekę szlak trafił. Brat mojego męża wymyślił, że na rocznice ślubu ich rodziców pójdziemy do restauracji, a tam zamówił chyba z 5 potraw na spróbowanie i trzeba było je jeść. Nie było tego dużo, no i wybierałam tak, żeby nie ruszyć sosu, ziemniaka czy innych tuczących rzeczy no ale coś tam zjadłam.
Ponadto moja teściowa powiedziała przy wszystkich, że schudła 14 kilo w miesiąc, wpadłam w osłupienie, ale ta się uparła więc przestałam z nią gadać i o tak, wróciliśmy do domu bez słowa.



ło losie
bardzo Ci współczuję tesciowej , Ja bym jej nie strawiła ,napewno przy stole bym wypaliła porządny tmonolog by jej jad po galotach poleciał, 14kg w miesiac? faktycznie? to żarła tabletki ! zdrowo tego nie zrobiła więc chwialić się nie ma czym
widzę że za wszelką cene chce cię upodlić ,upokaża Cię nawet publicznie znając tWÓJ SŁABY PUNKT, co za ........

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Aamidale-co do spotkania też kminiłam że moznaby było kiedys tam ale jestesmy porozrzucane w różnych zakątkach Pl
Ja bym obstawiała nastepny rok na wiosne zobaczyc się w nowych odsłonach

to zjedźmy sie na srodku Polski, zeby kazdy mial rowno daleko;D

jezus ale goraco, ledwie wyrabiam z wentylatorem!

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Dodam, że schudła tyle leżąc po operacji kolana i jedząć jedyne 1200 kcal gdzie ja dosknale pamiętam ten czas i wiem, że tyle schudła jej córeczka, ale w trzy miesiące a ona może z 10 w tym czasie jedząc kotlety sojowe i jogurty - zresztą dziś widać efekty ich "dziwnej" diety!!!

Ps. Ja uwielbiam spotykac się z ludźmi więc zapraszam do mnie jak również na spotkania w plenerze, rozkład w wakacje wygląda następująco;
20 lipca Roztocze ((10 dni)
1 sierpnia Częstochowa (około tydzień)
14 sierpnia Sarbinów (dwa tygodnie)

Także zapraszam serdecznie

ja z kolei powinnam wychodzic do ludzi ale sie boje jeszcze. jak poczuje sie ppewniej to kto wie

[ArcymoneQ]

aamidale spotkanie w centrum Polski jest dobrym pomysłem, ale na jeden dzień.
Jesli zaś chodzi o dłuższe spotkanie to lepiej zrobić to w miejscu, gdzie ktoś mieszka i ma możliwość załatwić nocleg za darmo lub za minimalną cenę. Wtedy lepiej jest dołożyć np 30 zł do podróży niż koczować w nieznanyn nam mieście i kupować drogie produkty bo nie znamy okolicy i nie wiemy gdzie może być taniej.
Ja od siebie ofermuję darmowy nocleg (4 pokoje), zwiedzanie Roztocza i produkty z ogródka (o ile spotkamy się w okresie letnim). Ponadto znam okolicę, wiem gdzie można pobiegać, gdzie pojechać na rowarze i gdzie pospacerować...

[aamidale]

Wynalazłam gdzieś w odmętach szaf ze sprzętem klawiaturę na USB bo pisaniem na tej ekranowej powinni karać trolli internetowych. Same spróbujcie...od razu by ich było mniej...Nie wiem od czego się tak spociłam, czy od jazdy czy od denerwowania sie na te cholerne klikane literki

Dziś jest ponad 30 stopni a ja muszę zacząć kolejny etap, czyli będę jeździć cztery lub więcej razy dziennie...mój tyłek już się raduje.

Swoją drogą czy dziewczynki macie jakieś sposoby na rozstępy? jak z nimi walczycie? no i zmarszczki. Dopiero teraz widzę jaką mam zniszczoną skórę po szalenie zdrowym życiu.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

aamidale spotkanie w centrum Polski jest dobrym pomysłem, ale na jeden dzień.
Jesli zaś chodzi o dłuższe spotkanie to lepiej zrobić to w miejscu, gdzie ktoś mieszka i ma możliwość załatwić nocleg za darmo lub za minimalną cenę. Wtedy lepiej jest dołożyć np 30 zł do podróży niż koczować w nieznanyn nam mieście i kupować drogie produkty bo nie znamy okolicy i nie wiemy gdzie może być taniej.
Ja od siebie ofermuję darmowy nocleg (4 pokoje), zwiedzanie Roztocza i produkty z ogródka (o ile spotkamy się w okresie letnim). Ponadto znam okolicę, wiem gdzie można pobiegać, gdzie pojechać na rowarze i gdzie pospacerować...

Racja, ja po prostu jestem taka ze pośpię nawet w bagażniku więc nie pomyślałam


Boże powiedz mi gdzie to Roztocze jest na mapie, bo ja jestem takim kretynem geograficznym ze do przedwczoraj bylam szczerze przekonana ze Wenecja jest we Francji a w tym roku dowiedzialam sie ze Śląsk to nie miasto serio piszę, wstyd ale dobrze mi tak, na geografi zwykle flirtowałam z tylnym rzędem zamiast słuchać.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Dziś jest ponad 30 stopni a ja muszę zacząć kolejny etap, czyli będę jeździć cztery lub więcej razy dziennie...mój tyłek już się raduje.

Ja właśnie skończyłam robić 100 wioślarzy i też mam dość, spociłam się strasznie a nie mogę chodzić śmierdząca bo dziś w pracy do 17.oo jestem

Swoją drogą czy dziewczynki macie jakieś sposoby na rozstępy? jak z nimi walczycie? no i zmarszczki. Dopiero teraz widzę jaką mam zniszczoną skórę po szalenie zdrowym życiu

Też mam z zmarszczkami problem, widzę jak moja skóra na brzuchu opada i chodź ćwiczę mięśnie brzucha to jednak czas i ilość zrzuconych kg zrobiła swoje.

Boże powiedz mi gdzie to Roztocze jest na mapie, bo ja jestem takim kretynem geograficznym ze do przedwczoraj bylam szczerze przekonana ze Wenecja jest we Francji a w tym roku dowiedzialam sie ze Śląsk to nie miasto serio piszę, wstyd ale dobrze mi tak, na geografi zwykle flirtowałam z tylnym rzędem zamiast słuchać.

Roztocze jest na południowym wschodzie, bardzo blisko Ukrainy, wpisz sobie Zamość albo Tomaszów Lubelski lub po prostu wejdź w ten link
http://www.roztoczewita.pl/
http://roztocze.net/roztocze-na-3-miejscu/

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Ja właśnie skończyłam robić 100 wioślarzy i też mam dość, spociłam się strasznie a nie mogę chodzić śmierdząca bo dziś w pracy do 17.oo jestem

Też mam z zmarszczkami problem, widzę jak moja skóra na brzuchu opada i chodź ćwiczę mięśnie brzucha to jednak czas i ilość zrzuconych kg zrobiła swoje.


Roztocze jest na południowym wschodzie, bardzo blisko Ukrainy, wpisz sobie Zamość albo Tomaszów Lubelski lub po prostu wejdź w ten link
http://www.roztoczewita.pl/
http://roztocze.net/roztocze-na-3-miejscu/

Tak, bo jak się zapytałam "gdzie lezy roztocze" to otrzymałam odpowiedź "na dywanie" Już rozumiem, no ja jestem z kujawsko - pomorskiego czyli w zasadzie drugi koniec polski ale od czego jest pks

Ja zmarszczki mam na czole - nieduzo ale są i mnie drażnią. Rozstępy mam na całym ciele w zasadzie ale najwięcej na brzuchu. Narzeczonemu nie przeszkadzają, mnie strasznie.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Tak, bo jak się zapytałam "gdzie lezy roztocze" to otrzymałam odpowiedź "na dywanie"

hahaha szkoda, że nie wpadłam na to

Już rozumiem, no ja jestem z kujawsko - pomorskiego czyli w zasadzie drugi koniec polski ale od czego jest pks

Z odebraniem problemu nie ma, wyjadę po Ciebie przeciez do większego miasta. Także zapraszam nawet w tym roku - ćwiczyłybyśmy razem, zawsze to większa motywacja

Ja zmarszczki mam na czole - nieduzo ale są i mnie drażnią. Rozstępy mam na całym ciele w zasadzie ale najwięcej na brzuchu. Narzeczonemu nie przeszkadzają, mnie strasznie.

Największe rozstępy mam na udach, na brzuchu mało... a jeśli chodzi o zmarszczyki takie typowe to troszkę mi policzki opadły Myślę, że za mało się smieję!

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

hahaha szkoda, że nie wpadłam na to
Z odebraniem problemu nie ma, wyjadę po Ciebie przeciez do większego miasta. Także zapraszam nawet w tym roku - ćwiczyłybyśmy razem, zawsze to większa motywacja

Największe rozstępy mam na udach, na brzuchu mało... a jeśli chodzi o zmarszczyki takie typowe to troszkę mi policzki opadły Myślę, że za mało się smieję!

kusząca propozycja, nie powiem - mam ochotę póki co lipiec musze byc w domu, ale w sierpniu - zobaczymy na pewno sporo bym Ci pomagala dzieki za te propozycje, kochana jestes

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

kusząca propozycja, nie powiem - mam ochotę póki co lipiec musze byc w domu, ale w sierpniu - zobaczymy na pewno sporo bym Ci pomagala dzieki za te propozycje, kochana jestes

W sierpniu około 6-7 wracam z Czestochowy, możemy się właśnie tak jakoś umówić, żebym Cię zebrała po drodze I wtedy mamy tydzień na schudnięcie 14 kilo leżąc Tak jak moja teściowa!

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

W sierpniu około 6-7 wracam z Czestochowy, możemy się właśnie tak jakoś umówić, żebym Cię zebrała po drodze I wtedy mamy tydzień na schudnięcie 14 kilo leżąc Tak jak moja teściowa!

Dla niej najlepsze by bylo odchudzenie chorej głowy z idiotycznych pomysłów i jadu, ale obawiam się ze nic by z niej nie zostało

Spoko, to wstępnie mozemy się tak umówić, wszystko zalezy od mojego narzeczonego ale myślę że przyda mu się odpoczynek ode mnie, świetna okazja zeby przełamać moje lęki - pisałam parę postów wcześniej, nie widać tego na codzień ale mam ich nieco. Atrakcji nie potrzebuję, ogólnie mało wymagająca jestem

Aaaa no i nie palę - już trzy tygodnie Nie wiem o co tyle szumu, w ogóle mnie nie ciągnie.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Dla niej najlepsze by bylo odchudzenie chorej głowy z idiotycznych pomysłów i jadu, ale obawiam się ze nic by z niej nie zostało

Spoko, to wstępnie mozemy się tak umówić, wszystko zalezy od mojego narzeczonego ale myślę że przyda mu się odpoczynek ode mnie, świetna okazja zeby przełamać moje lęki - pisałam parę postów wcześniej, nie widać tego na codzień ale mam ich nieco. Atrakcji nie potrzebuję, ogólnie mało wymagająca jestem

Aaaa no i nie palę - już trzy tygodnie Nie wiem o co tyle szumu, w ogóle mnie nie ciągnie.

No to plan jest, z którego ciesze się bardzo - wspanialej dnia przeżyc nie mogłam, już mnie dziś chyba nic nie wkurzy

A może inne dziewczyny przyłączą się do nas?... zapraszam serdecznie

Ja nie palę od 2 czerwca, więc nie będe Cię ciagła

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

No to plan jest, z którego ciesze się bardzo - wspanialej dnia przeżyc nie mogłam, już mnie dziś chyba nic nie wkurzy

A może inne dziewczyny przyłączą się do nas?... zapraszam serdecznie

Ja nie palę od 2 czerwca, więc nie będe Cię ciagła

pewno, im wiecej tym weselej

mnie nie rusza nawet jak ktos palimoje cialo mialo dość widocznie

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

ale mam dobrą mrozoną kawę cały sekret to dodać kilka kropel olejku spozywczego chude mleko i wstawic do zamrazalnika na pare godzin. Bajka!

[pannaatopowa]

podsmażam pierś i czasem kiełbasę drobiową na oliwie z cebulą i czosnkiem. potem duszę z marchwią i pietruszką na gęsto. doprawiam sokiem pomidorowym albo koncentratem, majerankiem, pieprzem i solą. i koniec

jest to syte i mi wystarczy mała miseczka.

ja mam podobnie jak jedna z Foremek. noszę zakryte buty i długie spodnie. tylko w domu przy znajomych noszę krótkie spodenki. ale do kolan. nigdy nie nosiłam krótkich. nawet jak byłam szczuplejsza. nie i już. krótkie rękawki noszę, ale ubieram się na czarno i ciemno, więc to guzik

[pretty_girl19892]

Napisane przez pannaatopowa

krwiożercze bestie próbują wyssać moją krew. jak to jest że osoba, która idzie walnie jednego czy dwa komary a ja po 5 na jednej ręce.

A u mnie lata tyyyle szerszeni i biegam uciekając od nich jak głupia, ale nie cierpie tego robactwa ;/

Napisane przez Malinka_Malinka

Hej dziewczynki
Moje dzisiejsze menu
1/2 kajzerki, almette, pomidor
brzoskwinia
3 nektarynki
3 ciasteczka kakaowe
5 pierożków z mięsem i góra surówy
sok jabłkowy

Malinka bardzo mało! Nawet jak podjadasz po dzieciach te kaloryczniejsze jedzenie to i tak małoooo tego wychodzi

Napisane przez Melonade

Wy tu o strojach, a ja nawet w krótkich spodenkach nie wyjdę ...
Ostatnio mi było tak gorąco w dżinsach i butach zakrytych, masakra!
Nawet w bluzce bez rękawów się źle czuję, w sensie wyglądu, bo na taką pogodę to aż się prosi!
Kiedyś nie rozumiałam, czemu ludzie tak chodzą w upały, a teraz sama się nie przekonam! I to nie chodzi o to, że ktoś by coś powiedział, popatrzył czy zareagował, a o mój własny komfort psychiczny. Wiecie, tak jak się ma "bad hair day" i się cały dzień człowiek czuje jak kupa, chociaż inni tego nie widzą. Chociaż w przypadku moich trzech milionów nadprogramowych kilogramów to akurat wszyscy widzą .
A tak bym się chętnie wybrała nad jakąś wodę i popływała! Bo ja należę do tych wielorybów, które wodę uwielbiają . A tak to mnie zapraszają i ciągną, a ja tylko wymyślam nowe wymówki ...

Tak kocham lato, a tyle mi stresu i problemów powoduje ...

Jakbym siebie słyszała, też nie cierpię chodzić w bluzce bez rękawów lub z jakimiś obcisłymi rękawami, nie cierpie swoich ramion niestety.
Spodenki krótkie nakładam, jednak wolę w taki upał nie pocić się w jeansach, na urlop mam zamiar zabrać jakieś sandałki, a tak to codziennie tylko trampki/adidasy.
Ale tam mnie nikt nie będzie znał więc będę chodzić jak mi wygodnie no oby tylko pogoda dopisała przez najbliższe dwa tygodnie, wiadomo jak to z pogodą w Polsce bywa

Napisane przez ArcymoneQ

A może inne dziewczyny przyłączą się do nas?... zapraszam serdecznie

Ja nie palę od 2 czerwca, więc nie będe Cię ciagła

Ja mam cały lipiec i sierpień zaplanowany w dni wolne, ale z chęcią do jakiegoś spotkania dołącze jak się zbierzemy wszystkie i ustalimy jakiś pasujący termin

[pannaatopowa]

ej, ej a o jakim spotkaniu mowa, bo jestem opóźniona w akcji

[pretty_girl19892]

Dziewczyny żegnam się z Wami na 2 tygodnie, postaram się zaglądać i nadrabiać czytanie, ale nie wiem czy uda mi się cos skrobnąć od siebie na wyjeździe
Więc przez 2 piątki nie uda mi się podać wagi niestety, proszę o przepisywanie wagi ostatniej wtedy, dzięki Melonade

W każdym razie mam nadzieje ze za 2 tygodnie po powrocie nie będę musiała nadrabiać i zrzucać kilogramów ktore mi wrócą, oby tak nie było więc trzymajcie kciuki i też ładnie dietkujcie

[201709081028]

Arcymoneq- 14 sierpnia Sarbinów (dwa tygodnie) czy sarbinowo koło mielna?

bo My w tym roku chociaz na wekend pojedziemy bo nie przeżyje;(
nie wykąpać się w bałtyku i nie uwalić się na piasku, dotychczas 2 razy latem lądowalismy nad bałtykiem ....
w tym roku niestety ....

dziś cały dzień nad jeziorkiem spedzilismy,dzieci mam murzynki bambo hihi jak ich kąpałam do spania to tylko białe tyłki mają
wrócilismy z rowerku ,wyladowałam w basenie teraz poprawiłam zimnym prysznicem .....bosko nie jem juz nic bo mi rosnie w buzi przez bułeczę z masełkiem popita piwem


pretty_girl19892-ślicznosci nasze tylko wróc do nas po urlopie miłego wypoczynku


a wogóle gdzie sie podziała Donkje?:noniewi em:

[ArcymoneQ]

Napisane przez LadyDagaMilon

Arcymoneq- 14 sierpnia Sarbinów (dwa tygodnie) czy sarbinowo koło mielna?

Sarbinowo koło Mielna, ale może jakoś uda nam się spotkać - bardzo bym chciała

a wogóle gdzie sie podziała Donkje?:noniewi em:

Właśnie nie wiem, czyżby też miała urlop?



Wysyłam swoje menu, brakuje tam ciastka z biszkoptem, ale znaleźć nie mogłam!

[isabelka00]

[QUOTE=Melonade;47221149]
ja to ciągle tylko większe i większe rzeczy kupuję

Samo menu ładne, ale jakie ilości? Przede wszystkim ile tej piersi grillowanej? I czemu nie jesz kolacji?
Moim zdaniem stanowczo za mało jesz i stąd te problemy.


Zgadzam się z pretty girl, dobrze podpowiada .


Mało strasznie![COLOR="Silver"]

boje się , że przytyje... i myślę sobie - jak się głodzę to chce konkretniej schudnąć ....
piersi z kurczaka ok. 7 -8 takich małych kawałeczków....
nie wiem czy ma to znaczenie , że choruję na zespół policystycznych jajników... lekarz ginekolog mi tylko powiedział, że wręcz wskazane jest dla mnie zrzucenie paru kg ....

[ArcymoneQ]

Witam z rana, dziś pada i jest chłodno... w końcu!
Co tam u was dziewczyny, czemu prawie nic się nie odzywacie? gdzie te dyskusje?

PS. Śniadaie - kromka chleba z białym serkiem, wędliną, pomidorem i ogórkiem.

[aamidale]

[QUOTE=isabelka00;47235202]

Napisane przez Melonade

ja to ciągle tylko większe i większe rzeczy kupuję

Samo menu ładne, ale jakie ilości? Przede wszystkim ile tej piersi grillowanej? I czemu nie jesz kolacji?
Moim zdaniem stanowczo za mało jesz i stąd te problemy.


Zgadzam się z pretty girl, dobrze podpowiada .


Mało strasznie![COLOR="Silver"]

boje się , że przytyje... i myślę sobie - jak się głodzę to chce konkretniej schudnąć ....
piersi z kurczaka ok. 7 -8 takich małych kawałeczków....
nie wiem czy ma to znaczenie , że choruję na zespół policystycznych jajników... lekarz ginekolog mi tylko powiedział, że wręcz wskazane jest dla mnie zrzucenie paru kg ....

Jak się będziesz głodzić to przepraszam, ale gówno a nie schudniesz. Stracisz wodę z organizmu i tyle, kazdy kilogram Ci wróci. Chudnięcie to nie jest krótki dystans z liczącym się czasem, bo im szybciej schudniesz tym mniej korzyści z tego będzie. Chudnięcie to zmiana stylu życia, myślenia, to dostrzeganie rzeczy, które się do tej pory ignorowało. Jesteś osobą chorą - tym bardziej nie powinnaś się głodzić. Musisz nauczyć się jeść smacznie i niskokalorycznie, ułożyć sobie dzień tak by mieć czas na zrobienie posiłków - pierwszy tydzień jest najcięższy, potem zaczynasz działać automatycznie. Naucz się kochać siebie taką jaką jesteś i chudnąć dla zdrowia a nie dla urody. A strach o to że przytyjesz niczego nie zmieni - zamiast się bać rusz się z domu, ćwicz, spaceruj. Pamiętaj, nie ma cudów - we wszystko trzeba włożyć wysiłek.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Witam z rana, dziś pada i jest chłodno... w końcu!
Co tam u was dziewczyny, czemu prawie nic się nie odzywacie? gdzie te dyskusje?

PS. Śniadaie - kromka chleba z białym serkiem, wędliną, pomidorem i ogórkiem.

U mnie zapowiada się kolejny upalny dzień...Może dziś się ochłodzi, marzy mi się burza z piorunami

Ja nie dyskutuję bo nabijam levele w candy crush na fejsie i ogladam jakieś durne seriale. I jezdze na rowerze

[201709081028]

[QUOTE=ArcymoneQ;47234662]Sarbinowo koło Mielna, ale może jakoś uda nam się spotkać - bardzo bym chciała
Właśnie nie wiem, czyżby też miała urlop?



U Nas to bedzie zalezało od pogody to napewno ,tylko jak pomyslę sobie o bieganiu po sarbinowie i szukaniu wolnego pokoju na 2-3 doby to mnie skreca ;( z zasady mają gdzieś taikch klientów na 2-3 nocki i ciezko dostać lokum, gdybym znała date to zadzwoniłabym do młynarza zaraz przy plaży okno na morze itp... ale daty nie znam ;( nie wiem jak to bedzie ,jezcze czas zobaczy się


moje sniadanie 2 romki razowca z serkiem naturalnym i 2 łyz dzemu niskosłodzonego

to tyle nie mam siły na jedzenie i tak sie zmusiłam nawet do tego

[ArcymoneQ]

[QUOTE=aamidale;47237913]

Napisane przez isabelka00

Ja nie dyskutuję bo nabijam levele w candy crush na fejsie i ogladam jakieś durne seriale. I jezdze na rowerze

Nie ma to jak podzielność uwagi

LadyDagaMilon może akurat się uda!

Dziś jestem tak strasznie zła, że nie wiem w ile, ale szybko zrobiłam 170 wioślarzy.

[Malinka_Malinka]

Spoko dziewczynki ja jestem aktualnie w Mielnie i skoro tu można bez problemu coś wynająć, to w Sarbinowie na pewno też.
Pogoda cudowna, szkoda że za chwilę powrót.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Moje wczorajsze menu
1/2 kajzerki, almette, 2 plastry żółtego sera
2 nektarynki
pełna micha spaghetti z sosem bolońskim
i reszty nie pamiętam nie zapisywałam na bieżąco.

[aamidale]

[QUOTE=ArcymoneQ;47240439]

Napisane przez aamidale

Nie ma to jak podzielność uwagi

LadyDagaMilon może akurat się uda!

Dziś jestem tak strasznie zła, że nie wiem w ile, ale szybko zrobiłam 170 wioślarzy.

Też jestem niezbyt wesoła dziś, dziadek mnie wnerwia i zaczepia od paru dni a im bardziej go ignoruję tym on bardziej się wkurza. Ma czasem taki czas ze ma ochotę się z kimś pokłócić, cierpliwa może i nie jestem ale za to uparta. Już dawno przyrzekłam sobie, że nie dam się ludziom prowokować i staram się to wykonywać przynajmniej powierzchownie. W dodatku narzeczony siedzi w robocie... a ja jestem sama i czekam na pieniądze. Dwie rzeczy mnie odstresowują - pływanie i wydawanie pieniędzy. Pływać nie mogę bo kończy mi się okres, jeziora kwitną = infekcja gotowa .Ale pewnie jak zwykle mój ukochany bank polski ze skarbonką w logo przetrzyma przelew do poniedziałku przynajmniej.


W weekend zaś mnie czeka kiszenie ogórasów. Będę to robić po raz pierwszy w życiu i szczerze mówiąc mam ochotę płakać jak o tym pomyślę bo nawet nie mam kogo zapytać jak to się powinno robić.

Poza tym z nieba leje się żar a ja ani roweru bo sie popsuł [ZNOWU], ani popływać...

[gosia2071]

Hej. A mi waga idzie w gore I Nie Wiem czemu. 99,8 dzisiaj buuuu a nic Nie zgrzeszylam ani nic nie zjadłam niedozwolonego :/ mam nadzieje ze jutro ruszy w dol. Pozdrawiam