Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[wegielek]

MaladT ja też mam nadzieję, że się uda Wam dogadać. ..wbrew pozorom przy Maluszku wcale nie koniecznie jest łatwiej, bo kiedy człowiek zmęczony to i nerwowy...ale z całego serca życzę Wam powodzenia...Wiem z doświadczenia, że bywa różnie, ale liczę na to, że będziecie potrafili się odnaleźć

[emdzik]

tak myśle co jeszcze zjeść przed porodem póki mogę

[wegielek]

Madzia - wszystko na co masz ochotę

[emdzik]

no własnie za dużo tego nie pomieszczę

[wegielek]

Oj to nie na raz po prostu

[maladT]

Zjadłam kolacje składająca się z banana,jogurtu gruszkowego, jabłka i 3krowek z torby porodowej.a ze było mi za słodko to cola zapilam.

Z mężem kiedyś tak nie było. Jakieś 2 miesiące temu tak mu się włączyło.
właśnie parę minut temu mój m przyszedł do mnie przytulić się do pleckow. Fakt ze słowa jego jeszcze długo będą mi brzmieć w głowie ale trochę mi lepiej. A i przyniósł mi tabletkę na bol głowy i wygonil bym zjadła coś. Dziś ogólnie rano sam z siebie zapytał czy chce herbatę,potem obiad zrobił i jak robił kolacje sobie to też mnie zapytał. Czasem ma odruchy człowieczeństwa tylko kurcze on wyznaje zasadę ze za szczerosc nie przeprasza. A dla mnie niektóre słowa serio są strasznie bolesne. Juz wolałabym w pysk czasem dostać niż usłyszeć dane rzeczy

[meire]

MaladT.. tule Cie bardzo mocno, Kochana... co za gnom zeby takiej super kobitki nie docenial.. jak Ty wszystko w tygodniu sama ogarniasz bo go nie ma.. obiadki mi gotujesz do roboty.. nosisz pod sercem jego dziecko.. a ten jeszcze ma jakies ale?!... powinien trafic na mnie... ja bym mu obiadkow nagotowala... to moj wraca z pracy i jeszcze przy mnie lata..i sprzata... a sprobowalby narzekac...
Dziewczyny dobrze radza.. musisz z nim porozmawiac... i chyba ustalic nowe zasady gry... bo sie facet poczul za pewnie chyba..

I mialysmy sie spotkac jeszcze przed porodem... az bym Cie przytulila.. tylko czy damy jeszcze rade?... hehehe... poczekamy az inco wyjdzie ze szpitala i zobaczymy czy jeszcze sie zatoczymy na jakiegos slodkiego poprawiacza humoru...
Ja tam sie juz przestalam oszczedzac.. na nogach dzis do 22 bylam non stop... dopiero co skonczylam prasowanie.. ale mam juz ogarniete wszystko... wygotowalam dzis smoczki, laktator.. jestem spakowana juz.. wszystko jest przygotowane.. a Maly Koczkodan jak siedzial tak siedzi... nic jej nie ruszylo...

Polozylam sie teraz do lozka.. nogi mam jak dwie wieze... istny koszmar...

Spokojnych nocy Wam zycze kobitki...

[wegielek]

MaladT - przytulam Cię mocno na otuchę... co Ci tam będę gadać trzymam kciuki i tyle

[buu007]

mala
wierze ze sie uda wam porozumiec,jest ciezko,ta koncowka nerwowka
ale mimo wszystko pamietaj ze oboje cos musicie do zwiazku wnosic,a nie ze Ty wszystko sama a on ma wszystko gotowe
niech tez sie stara,bo ma skarb kolo siebie i niech to doceni!
dobrze ze sie zainteresowal,ale nie pobłażaj mu tak od razu

madzia Ty nie szalej z jedzeniem

ale mi niedobrze,bleee
i mojego meza czysci super
dookola tylko slysze ze wszyscy obysmy nic nie zlapali

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez Panna Migotka 86

Dzisiaj o 13:20 urodził się Filip :-D 57 cm i 3200g
Dzięki cudownej położnej prawie cudem wywinelam się spod skalpela i udało się SN i bez nacięcia

Gratuluję takiego porodu! Pomimo tego że długi to jednak sn i bez nacięcia!

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Mała trzymam kciuki za Ciebie i dobre rozwiązanie tej sytuacji

[monnnia80]

Panna Migotka serdeczne gratulacje, bardzo sie ciesze ze udalo sie sn, z ktora polozna rodzilas?

[emdzik]

Mała oby było już tylko lepiej eh

Buu z nudów chyba myślę o jedzeniu

Duszona jak się czujesz ? jak głowa i tętno ?

meire ojj odpoczywaj i śpij dobrze

[MaamaaZuzi]

Mała ja też Cie tule mocno. ah z Tymi facetami szkoda że oni te odruchy nie mają we krwi ile by było nam łatwiej.
Wierze że z każdym dniem będzie coraz lepiej

Mój dziś miał ugotować obiad to przywiózł gotowe chińskie To tak w ramach ostatniego takiego jedzenia przed porodem.
Pospałam w dzień i teraz będę siedziała nie wiadomo jak długo.
A ja rozmawiałam z Tż o skurczach no i blaa blaa męczą mnie dzisiaj troche i patrze na zegarek co jakiś czas i mówię że jak będą co 5 minut trzeba jechać do szpitala a Tż pyta po co Ja go kiedyś zastrzelę.

[emdzik]

Paulina zapytaj go czy chce przyjąć poród w domu :P

[DuszonaMarchewka]

Emdzik, dziękuję jest dużo lepiej. Ale dla pewności byłam na ip. Tętno dziecka prawidłowe, u mnie skurczów brak, szyjka trzyma, wód odpowiednio, przepływy ok. Miałam jeszcze konsultacje neurologiczna a że głowa przechodziła to doktor zbadał i mówił że nic mi w ciąży nie przepisze i nie zleci badań zwłaszcza że ból mija a to po prostu migrena z aurą i jeśli pojawi się po ciąży to trzeba będzie przebadać i dobrać leki. Mam odpoczywać żeby to tętno nie skakało bo ono mnie osłabia bardzo.

[1141655]

Napisane przez DuszonaMarchewka

Emdzik, dziękuję jest dużo lepiej. Ale dla pewności byłam na ip. Tętno dziecka prawidłowe, u mnie skurczów brak, szyjka trzyma, wód odpowiednio, przepływy ok. Miałam jeszcze konsultacje neurologiczna a że głowa przechodziła to doktor zbadał i mówił że nic mi w ciąży nie przepisze i nie zleci badań zwłaszcza że ból mija a to po prostu migrena z aurą i jeśli pojawi się po ciąży to trzeba będzie przebadać i dobrać leki. Mam odpoczywać żeby to tętno nie skakało bo ono mnie osłabia bardzo.

Dobrze ze pojechałaś,wszystko ok to najważniejsze. Migrena to cis okropnego... Wiem co to, przed ciążą jak mnie czasem zlapalo to szok....


Jej ja chodziłam przed chwila zgieta w pół.. Masakra jakąś. Jeczalam przy każdym kroku,choć ciężko to nazwać w ogóle chodzeniem... No czuje taki ucisk w brzuchu, że szok a u góry brzuch jak flak miękki. Wszystko na dole chyba mam i zgniata mi jelita. Udało mi się zrobić kupkę i od razu przeszło. Wskoczyłam jeszcze pod ciepły prysznic i jest bomba.

Madzia juz wiem czemu się mieszcze pod prysznicem!! Tak dziś się przeglądałam mu i juz wiem kalafior.. Mamy duży prysznic bo jest prostokątny jakby.. Jeden bok jest dluuugi hehe nie dawało mi to spokoju

[emdzik]

Eh dobrze, że byłaś.. chociaż wiesz że z Adą dobrze no i że nic poważnego się nie dzieje...
Oby to tylko były jakieś zawirowania pogodowe.. i że przejdzie
odpoczywaj

[201704210903]

marchewka dobrze że wszystko w porządku żeby jeszcze głową nie bolała
mała współczuję sytuacji

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[DuszonaMarchewka]

Z tego stresu mąż w domu aż rumieńców dostał a że u teściów byli nasi wspólni znajomi to wypił z nimi kilka głębszych no bo przecież ja zdrowa, z dzieckiem ok, porodu nie ma to tylko się cieszyć i chop se chciał odreagować. Mina mu zrzedla jak poszli goście a ja powiedziałam że skurcze swoją drogą a wody mogą mi odejść w każdej chwili. Nie pomyślał o tym, zapomniał, nie wiedział... Nie wiem. W każdym bądź razie na ten moment nie był tego świadomy. Potem co 5 minut mnie głaskał a stopy smarował kremem z 10 minut zamiast 2. To chyba miało być jakieś zadośćuczynienie z jego strony ale nie będę mu głowy suszyć na zaś. Zdenerwował mi się chłopak i nie pomyślał i tyle.

[emdzik]

Napisane przez 1141655

Madzia juz wiem czemu się mieszcze pod prysznicem!! Tak dziś się przeglądałam mu i juz wiem kalafior.. Mamy duży prysznic bo jest prostokątny jakby.. Jeden bok jest dluuugi hehe nie dawało mi to spokoju

posikam się kiedyś przez Ciebie

[wegielek]

Duszona dobrze, że się lepiej czujesz
Ja się polożyłam już spać, ale bolą mnie znów pachwiny po ciężkim dniu; ) a poza tym uswiadomiłam sobie że jestem głodna; )

[1141655]

Napisane przez DuszonaMarchewka

Z tego stresu mąż w domu aż rumieńców dostał a że u teściów byli nasi wspólni znajomi to wypił z nimi kilka głębszych no bo przecież ja zdrowa, z dzieckiem ok, porodu nie ma to tylko się cieszyć i chop se chciał odreagować. Mina mu zrzedla jak poszli goście a ja powiedziałam że skurcze swoją drogą a wody mogą mi odejść w każdej chwili. Nie pomyślał o tym, zapomniał, nie wiedział... Nie wiem. W każdym bądź razie na ten moment nie był tego świadomy. Potem co 5 minut mnie głaskał a stopy smarował kremem z 10 minut zamiast 2. To chyba miało być jakieś zadośćuczynienie z jego strony ale nie będę mu głowy suszyć na zaś. Zdenerwował mi się chłopak i nie pomyślał i tyle.

hehehe teraz już chłopak będzie świadomy

Napisane przez emdzik

posikam się kiedyś przez Ciebie

no cooooo :P

jej niby jestem spiaca, a spac mi sie nie chce

[emdzik]

Mój tak jak nie pije tak wzięło go na piwo i piwo pije.. chociaż powoli mu to idzie.. i go też zapytałam co by zrobił jakbym zaczęła rodzić.. a on że przecież chodze i co 5 min gadam, że nie rodzę

Ja właśnie zjadłam twarożek i kawałek chleba

Niedługo mi się dzien z nocą zamieni chyba

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez 1141655

Dobrze ze pojechałaś,wszystko ok to najważniejsze. Migrena to cis okropnego... Wiem co to, przed ciążą jak mnie czasem zlapalo to szok....


Jej ja chodziłam przed chwila zgieta w pół.. Masakra jakąś. Jeczalam przy każdym kroku,choć ciężko to nazwać w ogóle chodzeniem... No czuje taki ucisk w brzuchu, że szok a u góry brzuch jak flak miękki. Wszystko na dole chyba mam i zgniata mi jelita. Udało mi się zrobić kupkę i od razu przeszło. Wskoczyłam jeszcze pod ciepły prysznic i jest bomba.

Madzia juz wiem czemu się mieszcze pod prysznicem!! Tak dziś się przeglądałam mu i juz wiem kalafior.. Mamy duży prysznic bo jest prostokątny jakby.. Jeden bok jest dluuugi hehe nie dawało mi to spokoju

Napisane przez emdzik

Eh dobrze, że byłaś.. chociaż wiesz że z Adą dobrze no i że nic poważnego się nie dzieje...
Oby to tylko były jakieś zawirowania pogodowe.. i że przejdzie
odpoczywaj

Napisane przez Mlebidakin

marchewka dobrze że wszystko w porządku żeby jeszcze głową nie bolała
mała współczuję sytuacji

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Dzięki dziewczyny. Teraz jak jestem spokojna to u tętno mniej skacze a i Ada Się inaczej zupełnie rusza, jej to wsztstko też dało w kość

AGA ale prysznicowa rozkmina haha! Mnie na 2 też czasem tak chamsko boli.

MAMAZUZI to liczysz na domowy poród?

[wegielek]

No widzisz Madzia - on ma po prostu zaufanie do Ciebie i wierzy w to co mówisz; )
Duszona to Ci się facet zestresował
a ja właśnie zżarłam cały rzadek wafla...chyba trzeci dziś. ..hmmm

[emdzik]

Powiedziałam mężowi że mam ochotę na kakao poszedł zrobić

[wegielek]

Ciekawe czy Ola jeszcze hula na weselu

[DuszonaMarchewka]

Napisane przez emdzik

Mój tak jak nie pije tak wzięło go na piwo i piwo pije.. chociaż powoli mu to idzie.. i go też zapytałam co by zrobił jakbym zaczęła rodzić.. a on że przecież chodze i co 5 min gadam, że nie rodzę

Ja właśnie zjadłam twarożek i kawałek chleba

Niedługo mi się dzien z nocą zamieni chyba

Poród dla nas jest czymś nieokreślonym i indywidualnym. Dla nich albo rodzisz albo nie rodzisz i co najważniejsze to jak będziesz miała ZAMIAR rodzić to daj znać haha

Węgielek

[wegielek]

Mój smacznie chrapie; ) sama sobie muszę prowiant organizować

[emdzik]

Napisane przez wegielek

Ciekawe czy Ola jeszcze hula na weselu

Anooo ciekawe pewnie się jej spodobało i jeszcze tańcuje

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez DuszonaMarchewka

Poród dla nas jest czymś nieokreślonym i indywidualnym. Dla nich albo rodzisz albo nie rodzisz i co najważniejsze to jak będziesz miała ZAMIAR rodzić to daj znać haha

Haha dokładnie dokładnie