Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Dieta wątrobowa nie jest zła. Miałam taka po wycięciu woreczka żółciowego. Ale wszystko do kupy razem to wyzwanie:/// współczuje :/


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

A w skrócie pamiętasz jakie są główne założenia tej diety?

Obawiam sie ze to bedzie jakaś kombinacja z dieta cukrzycowa ze bede jadła przez miesiąc 5 tych samych potraw ;/


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

A w skrócie pamiętasz jakie są główne założenia tej diety?

Obawiam sie ze to bedzie jakaś kombinacja z dieta cukrzycowa ze bede jadła przez miesiąc 5 tych samych potraw ;/


Wysłane za pomocą magii

Głownie gotowane. Na parze. Lekkostrawne, nie tluste i nie słone. W sumie jak tak mysle to sie powinno ładnie połączyć z dieta cukrzycowa bo znów warzywka na parze albo surowe, gotowany kurczaczek, rybka itd



Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Głownie gotowane. Na parze. Lekkostrawne, nie tluste i nie słone. W sumie jak tak mysle to sie powinno ładnie połączyć z dieta cukrzycowa bo znów warzywka na parze albo surowe, gotowany kurczaczek, rybka itd



Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

To przeżyje

Warzywa w każdej postaci jeśli wzbogacić dietę o rybkę o ile można pieczona to przeżyje


Wysłane za pomocą magii

[kasia_ruda]

Napisane przez Krefetka

A w skrócie pamiętasz jakie są główne założenia tej diety?

Obawiam sie ze to bedzie jakaś kombinacja z dieta cukrzycowa ze bede jadła przez miesiąc 5 tych samych potraw ;/


Wysłane za pomocą magii

Ja byłam na wątrobowej po mononukleozie. Nie jest źle. Gin Ci w sumie dużo powiedział z tych założeń.

Jak najwięcej gotuj na parze, najsmaczniej.

Masakra tylko, ze Ty masz cukrzycową już. Moja przyjaciółka tak miała, cholestaza+ cukrzyca, to co mogła jeść w jednej, szkodziło drugiej. Tylko gotowane mięso było OK :/

[Orange_tree1]

Napisane przez Talantea

zdaje sobie z tego sprawę, ale jednak cos z tylu glowy mi mówi, ze jestem malo przygotowana . ehh nudzi mi sie.

czekam na decyzje w sprawie domu, narazie sprawdzaja aplikacje wiec moze jeszcze z pare dni poczekam. w czwartek przychodzi health visitor do domu.
Zaczelam powoli pakowac rzeczy do przeprowadzki, te najmniej uzywane rzeczy. Mialam tylko dwa pudełka do wykorzystania narazie. Musze wziasc wiecej z supermarketu, te od bananów sa fajne i mocne.
Zrobiłam pranie.
Cos bym jeszcze porobila, ale nie ma co. Sprzatniete, obiad zrobilam., TZta az do srody wieczor nie ma. Nosi mnie poprostu. chyba mam za duzo energii

Hmm wpadnij do mnie, u mnie roboty od groma a sił po pracy już na nic nie mam
Właśnie ulokowałam się w wyrze, zjadłam kolację i chyba zaraz zasnę bo taka nie przytomna jestem

Napisane przez asicuha

Zapraszam na rogaliki!

Ejj daj jednego

Napisane przez TinkerrBell

Nie mam pojęcia


Weźcie nie wrzucajcie już tych słodkości tutaj bo mi język do d...ucieka.
TZ wychodząc do pracy zapytał sie czy ma rano kupić tylko chleb...to jeszcze wykrzyczał, ze drożdżówki jeszcze
Zjadłabym cosssss bardzo słodkiego


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Tzn ja wykrzyczałam ale autokorekta wie lepiej


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

Twój Gabryś to jak mój Janek - bezwstydniki

Ja jutro lece na wizytę. Mam zaplanowaną w samo południe, ciekawe czy mój gin da mi jakieś skierowanie na badania bo dawno nic nie robiłam a chyba już pora. No i powiem, zeby przepisał mi badania w kierunku ten cholestazy bo też się trochę drapię ...

[Krefetka]

Napisane przez kasia_ruda

Ja byłam na wątrobowej po mononukleozie. Nie jest źle. Gin Ci w sumie dużo powiedział z tych założeń.



Jak najwięcej gotuj na parze, najsmaczniej.



Masakra tylko, ze Ty masz cukrzycową już. Moja przyjaciółka tak miała, cholestaza+ cukrzyca, to co mogła jeść w jednej, szkodziło drugiej. Tylko gotowane mięso było OK :/

Tego sie właśnie obawiam...ze posiłki z pierwszej wykluczają Dania drugiej.

NO nic przeniosę sie na kompa i zacznę szukać wiedzy...

Za mięsem nie przepadam wiec juz zaczynam sie bac, ze tak łatwo nie bedzie :/


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Dostałam list ze szkółki angielskiego, ze beda Summer lessons i dostałam rozpiskę zajęć. Mysle sobie, ze w sumie jeszcze miesiąc mi został to sie zapisze. A tam w programie same begginery i elementary:/ może ja mam tam wykładać albo służyć jako eksponat


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Dostałam list ze szkółki angielskiego, ze beda Summer lessons i dostałam rozpiskę zajęć. Mysle sobie, ze w sumie jeszcze miesiąc mi został to sie zapisze. A tam w programie same begginery i elementary:/ może ja mam tam wykładać albo służyć jako eksponat


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Chyba sie nudzisz w domu????


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Chyba sie nudzisz w domu????


Wysłane za pomocą magii

Chciałam sobie jakoś umilić czas Nie chcę rezygnować z ang na ten czas co będę siedzieć w domu bo to jednak szybko się zapomina i cofa w rozwoju Zwłaszcza, że ja się nie potrafię tego języka zbyt szybko uczyć i ciężko mi przyszło zapracować na to co mam;/
Boję się, że za ten rok to ja będę mieć tylko głowę spraną z pieluch:P

[natalia_23]

witam
4 lipca - mam miesiąc do tp ,
Dziś udało mi się ogarnąć trochę prasowania... syn dostał lalkę i ubierał jej bodziaka i spodenki ale szybko się znudził i koniec prasowania .
Miałam dziś ciśnienie 78/60 co poniedziałek mam problemy z niskim ciśnieniem nie lubie poniedziałków

Napisane przez Orange_tree1

W końcu nadrobiłam co pisałyście cały weekend i mogę coś więcej dopisać. Mianowicie weekend był straszny
Puchłam jak szalona, stopy mnie tak bolały, żyły na rękach, palcach wylazły spod skóry i wyglądały jak dżdżownice
Miałam mdłości (przez okropną zgagę), było mi słabo i jeszcze do tego bolała ta moja cholerna blizna.
Wzięłam się w sobotę za sprzątanie z mężem to po 45min już leżałam z nogami do góry i beczałam w poduszkę jaka do dupy jestem ... że nic nie mogę i w ogóle. Strasznie mi dała popalić ta opuchlizna i w ogóle zmęczenie i alergia przez którą ledwo oddychałam.
Do tego w mój mąż pół nocy dziś chrapał i w ogóle się nie wyspałam. Jedyne co mnie trzyma przy życiu to to, że dziś nie muszę aż tak szaleć w pracy bo wróciła pracownica z urlopu. I niech sobie radzą dziewczyny bo ja dziś sił na nic nie mam - co mnie okrutnie wkurza

współczuję weekendu

Napisane przez pati0090

Aaaa wychodzę dziś ze szpitala! ! Mam się bardzo oszczędzać, zero stresu ale mogę leżeć w domu (niekoniecznie w szpitalu bo nie mam skurczy). Jestem bardzo szczęśliwa.

Szyjka skrócona w 50%, rozwarcie na 1 cm ale Ujście szyjki zamknięte więc nie ma potrzeby w tej chwili mnie trzymać na oddziale. Tętno dziecka prawidłowe, ktg tez

świetnie bardzo się cieszę

Napisane przez zonamojegomeza

Pani ze szkoły rodzenia chce aby kazda mama i dziecko wychodzące ze szpitala dostało osmiorniczke. Zbiera włóczkę, położne dziergają.

super pomysł, brawo dla położnych

Napisane przez pati0090

na karcie wpisowej mam tylko to:


teściowa się diametralnie zmieniła jak jej powiedziałam o szpitalu. Nawet w dwa dni obiadki dla mnie dała mężowi i zaprosiła go na obiad. Inna kobieta normalnie

wow brawo dla teściowej

Uwaga moja teściowa pierwszy raz jak jestem w ciąży ( to moja 4 ciąża) zapytała jak się czuję szok, zawsze zachowywała się jakby tematu nie było

Napisane przez Krefetka

Ja dziś nam za sobą badania krwi s wyniki wskazują na rozpoczynająca sie cholestaze :/

Po powrocie z laboratorium ogarnęłam dwie pralki. Wczorajsze dwie juz poprasowane, poskładane czekają na założenie

Odłożyłam te najbardziej różowe w serduszka i kwiatuszki bedą jako awaryjne w domu

Czekam na paczkę z gemini- jak przyjdzie bede miała do prania pieluchy i bede mogła spokojnie spakować torbę małego.

Nie zeby mi sie jakoś specjalnie spieszyło...





Wysłane za pomocą magii

;/ współczuję mam nadzieje, że dietę jakoś da się ustawić

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

super

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Chciałam sobie jakoś umilić czas Nie chcę rezygnować z ang na ten czas co będę siedzieć w domu bo to jednak szybko się zapomina i cofa w rozwoju Zwłaszcza, że ja się nie potrafię tego języka zbyt szybko uczyć i ciężko mi przyszło zapracować na to co mam;/
Boję się, że za ten rok to ja będę mieć tylko głowę spraną z pieluch:P

Oj dokladnie wiem o co chodzi. Jak wrócilam po tych paru miesiacach z Polski to ciezko mi bylo znow sie wbic w jezyk. Szczegolnie, ze teraz malo sie widuje z ludzmi. Jedynie gdzie uzywam angielskiego teraz to sklepy
Potrzebuje kontaktu z anglikami zeby jakos miec utrzymany ten jezyk na poziomie.

[asicuha]

Napisane przez Orange_tree1

Hmm wpadnij do mnie, u mnie roboty od groma a sił po pracy już na nic nie mam
Właśnie ulokowałam się w wyrze, zjadłam kolację i chyba zaraz zasnę bo taka nie przytomna jestem



Ejj daj jednego








Twój Gabryś to jak mój Janek - bezwstydniki

Ja jutro lece na wizytę. Mam zaplanowaną w samo południe, ciekawe czy mój gin da mi jakieś skierowanie na badania bo dawno nic nie robiłam a chyba już pora. No i powiem, zeby przepisał mi badania w kierunku ten cholestazy bo też się trochę drapię ...

No wpadaj, nawet wiecej niz jeden sie ostal

Ja jutro ide na ktg na izbe i planowo moje gin ma pobrac mi gbs
Ciekawe czy ktg cos wykaze...

[Orange_tree1]

Napisane przez asicuha

No wpadaj, nawet wiecej niz jeden sie ostal

Ja jutro ide na ktg na izbe i planowo moje gin ma pobrac mi gbs
Ciekawe czy ktg cos wykaze...

Dzięki za chęci ale jeszcze większą ochotę niż na rogalika mam na sen więc życzę Wam dobrej nocki i układam się do spania i mam nadzieję na dobrą noc.

Ps. czy wasze dzieci "pukają" Wam w szyjkę?
Bo mój od jakiegoś pół godz regularnie stuka tam albo to ta słynna czkawka

[Fantasmagori]

Kurczę zagapiłam się z USG i jak zadzwoniłam do lekarza to już tylko na jutro na 8:30 mnie wcisnął bo od środy wyjeżdża na wakacje...nie wiem jak TŻ wstanie po południówce ale będzie musiał

[LunaLov]

Witam nową sierpnióweczke
Dziubę Was od rana i tak zbieram do wielocytatu posty a tu ciągle myyyyk i nowa strona

Napisane przez Lucynka20xd

Dodaje zdj wyprawki ubrankowej ;-) musze tylko cos skombinowac zeby schowac

Wow!!!!! I to tylko do 68???? No to niezłe zapasy!

Napisane przez scoiatael86

Dziewczyny wgl mam pytanie - co Wy jecie tak w ciagu dnia?

Do tej pory jadlam sobie obiad w pracy, potem razem z TŻ wracaliśmy i jakoś się funkcjonowało.. teraz bym chciala z obiadem na niego czekać do tej ok 17.00, ale w miedzyczasie przydałby się jakiś lekki lunch, najlepiej bez gotowania... jakieś pomysły?

Ja gotuje późny obiad na 17:30 lub 19:00 zależy czy mąż po pracy goni na siłownie. A do tego czasu to sniadanko i głównie owoce (moge jeść kilogramami) sałatke jak akurat coś zmajstruje zależy co jest w lodówce. Poza tym jakoś niedojadam w ciąży, zawsze mąż dojada po mnie bo w pewnym momencie mam blokade i koniec.

Napisane przez aneks17

Mój mąż je w pracy obiad, więc ja normalnie też obiad jem około 14:00, ale generalnie głód dopada mnie co 2-3 godzinki, więc jem to, co mam w domu: kanapki, zapiekane buły, naleśniki, owoce (same lub z jogurtem). W ogóle mam mega fazę na owoce i na bazarek co dwa dni muszę już chodzić

taaaaak owoce!!!!!!!!

Napisane przez superhuman

Oszczędzaj sie laska!!


Podobno nie ma możliwości żeby te gluty nam sie do ust dostały
My czytamy małego księcia troszkę.

Dokładnie tak samo mam z tymi kulkami.
U nas Polozna tez opowiadała, przy okazji pozycji wertykalnych, ze to jest sięganie do korzeni bo kiedyś wlasnie w polu babki tak rodziły jak kucaly przy tych ziemniakach. I tez sie zastanawiam co z pępowina robiły?

Pokaże Wam moja 3 miesięczna metamorfozę :cojest?: nadaje sie do sablewskiej sposób na? Nazarlam sie kilogram bobu ostatnio i proszę...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jaki sliczniasty brzuszek!!!!
Ja sie dorobiłam rozstępów w jedną noc, nic nie dało rady ani babydream mama, ani bio oil, ani palmers ani zwykle balsamy. Do tego od tyg swedza strasznie az sie takie wypukle zrobiły myśle że olejek knippe mnie uczulił bo odkąd go uzylam mam takie przeboje.

Napisane przez Origa

Hej dziewczyny. Wracam po nieco ponad tygodniu nieobecności i widzę prawie 50 stron do nadrobienia - przepraszam, ale nie dam rady
Natomiast bardzo mnie zaskoczyła i ucieszyła wiadomość o rozpakowaniu przez DobraDusza88 GRATULACJE kochana

Nie było mnie, bo ostatni czas miałam dość intensywny: mimo L4 byłam 2 razy w pracy pokończyc jakieś tematy, do tego brat Tż zatrzymał się u nas na 2 dni po przylocie na urlop do PL. No i przede wszystkim ubiegły tydzień postanowiłam poświęcić w końcu na zrobienie wszystkich niezbędnych zakupów, prania, prasowania, przemeblowania i nie wiem co jeszcze Większość planu zrealizowana: łóżeczko przyszło, zostało skręcone i ustawione (jest piekne), materacyk, przewijak itd. jeszcze w folii (ochrona przed sierściuchem), ciuszki posegregowane rozmiarami, pościele, pieluchy, kocki itp. poprane, drugi dzieciowy rzut ubrankowy się suszy, pierwszy już wyprasowany, zamówienie na gemini skompletowane i odebrane dziś finalnie od kuriera, czekam jeszcze na jakieś 2 przesyłki z allegro z drobiazgami, ale nawet koszule i szlafrok dla siebie już mam. Myślę, że do końca tego tygodnia będę chciała spakować torby do szpitala, tak na wszelki wypadek

Pisałyście o wadze maluszków: tydzień temu moja koleżanka z bliźniakami pisała mi: Wazymy juz 2100 i 2500 i na 14 lipca mamy soe stawić na cesarkę. A tu nagle w sobotę napisała mi: Wczoraj przyszly na swiat nasze córeczki! (...) 1930g 9/10 pkt i o godz (...) 2130 g 10 pkt. Więc ta waga z USG nijak się do rzeczywistości i w tym przypadku miała Sama mam wizytę jutro i jestem b. ciekawa, co lekarka powie, bo martwi mnie mój znikomy (żeby nie powiedzieć żaden) przyrost wagi: wg pomiarów z książeczki ciąży od lutego do ostatniej wizyty 3 tyg. temu w sumie 2 kg Choc brzuch oczywiście urósł, a na ostatnim usg lekarz twierdził, że mała ma prawidłową wagę, ale teraz już sama nie wiem

Co do skurczy, to może to dziwne, ale ja żadnych nie czuję Albo nie wiem, że czuję Mała jest dość aktywna, zarówno w kwestii zwykłych kopniaczków, jak i przeciągania, wypinania, choć zauważyłam, że ma dłuższe okresy braku aktywności - tak do 2-3 godzin nawet. Częściej też zaczęła się wiercić w nocy i bardzo wczesnym rankiem - mam nadzieje, że jej tak nie zostanie

Wózek zamierzam porządnie wywietrzyć, sprawdzę co tam się da ściągnąć i wyprac. Nie mam specjalnego prześcieradła, będę wykładać pieluszkami.

Ze względu na zbliżający się termin, od tego tygodnia będę chodzic na sr u położnej 2 razy w tygodniu: najbliższe w środę o nawale i braku pokarmu, a w pt o planie porodu.
W ramach rehabilitacji za brak sił do nadrabiania, przesyłam Wam krótkie, ale treściwe opracowanie dotyczące laktacji i kp w pierwszych dniach/tygodniach po porodzie - korzystałam z niego na ostatnich zajęciach z moją położną - może się Wam przyda

za sprawne ogarnięcie wyprawki

Napisane przez asicuha

Zapraszam na rogaliki!

Napisane przez Fantasmagori

Mniam masz jakiś sprawdzony przepis?

My dzisiaj zmontowaliśmy takie ciacho

mieliśmy ochotę na słodkie i żeby nie mieć wyrzutów sumienia to stwierdziliśmy że lepiej jak sami zrobimy niż takie kupne wyszło mniam
oczywiście było więcej ale jakoś tak... został jeden kawałek do zdjęcia

Napisane przez kasia_ruda

Widzę, ze faza na słodkie. Ja piekę marchewkowe

Dziewczyny litości.... wygląda pysznie wszystko ale ja bym chciała zeby mi ktoś ugotował/upiekł. Szczerze mówiąc nie mogę już patrzeć na gary myslec co na obiad i co trzeba kupic...

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

Super, że z dzieciem ok, trzymam kciuki za zlecone badania!

Pamiętacie może jak się chwaliłam, że mam juz wszystko poprane i poprasowane? Nieaktualne!!! Dziś dostałam partie ubranek , taka niewielką bo na 4 pralki Się suszą... Wszystko piękne i teraz juz mam pewnosć, że młoda tego nie wychodzi...

[TinkerrBell]

Przy wieczorze muszę się pożalić na szwagierkę;/ Odcinek gorzkie żale milion pięćset sto dziewięćset....

Szwagierka jak w sobotę przywiozła teściową to oczywiście standardowo było to na zasadzie kiss and fly. Zostawiła i pojechała. Mówię do nich, czyli do niej i jej Mareczka, żeby jak przyjadą w poniedziałek po mamę to żeby mieli trochę więcej czasu niż 2 min i chociaż z nami wypili kawę.

Wyszłam dziś po 10 z teściową do sklepu/apteki/przychodni - gdzie ja mam wszystko pod nosem. Mogło nas nie być raptem 20-30 min. Podchodzimy pod dom a tam już wszyscy w samochodzie i czekają na teściową i krzyczą szybko szybko bo oni się śpieszą.

Powiem Wam, że bardzo się wkurzyłam bo od 3 miesięcy spędziła ze mną czas raz nad jeziorem i to w zasadzie nie odrywając się od jej loverboya. Więc do dupy taka rozmowa. Nie wspomnę ile razy do niej pisałam i zapraszałam na kawę czy obiad. Dodam, że my do nich przez te 3 mce nie dostaliśmy zaproszenia na kawę.

Więc nie wiem czy to moje hormony czy moja złośliwa natura, powiedziałam jej, że ja już do niej nie napiszę, nie zaproszę a jak będzie chciała przyjechać to niech się upewni, że otworzę jej drzwi. I że skoro mareczkowi tak do śmiechu (siedział w aucie i się głupio śmiał) to niech nie oczekuje jakichkolwiek informacji z naszej strony na temat jej bratanka bo absolutnie zakażę TŻ rozmawiać z nią na ten temat i się może ewentualnie dowiedzieć z FB.

I poszłam sobie do domu, więc nawet nie pozwoliłam na jakikolwiek dialog. Niestety będzie musiała do mnie przyjechać bo na mój adres przychodzą jej listy o benefity i mieszkanie socjalne więc na pewno będzie chciała je odebrać. Ale ja nawet nie napiszę jak przyjdą. Nie mój biznes.

Aktualnie mogę być tą wredną bratową obgadywaną na uroczystościach rodzinnych. Widocznie za mało jej pomogliśmy by mogła nas aktualnie zaszczycić swoją obecnością i usiąść i pogadać jak człowiek z człowiekiem.

[navioe]

Może ktoś podać linka do sierpniowek na fejsie? bo jakaś lewa jestem i znaleźć nie mogę

[Fantasmagori]

Napisane przez navioe

Może ktoś podać linka do sierpniowek na fejsie? bo jakaś lewa jestem i znaleźć nie mogę

bo jakiś czas temu zmienili grupę na tajną Podaję linka ale nie wiem czy zadziała jak Cię nie ma w grupie https://www.facebook.com/groups/8384...27147/?fref=ts

[Lucynka20xd]

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

:Oklaski: za wizyte . ;-)

Napisane przez LunaLov

Witam nową sierpnióweczke
Dziubę Was od rana i tak zbieram do wielocytatu posty a tu ciągle myyyyk i nowa strona



Wow!!!!! I to tylko do 68???? No to niezłe zapasy!

Wszystko nylo takie śliczne i kochane wiem ze pewnie połowy nie przechodzi hihi

[navioe]

Napisane przez Fantasmagori

bo jakiś czas temu zmienili grupę na tajną Podaję linka ale nie wiem czy zadziała jak Cię nie ma w grupie https://www.facebook.com/groups/8384...27147/?fref=ts

Nie działa i co teraz? Nie ma możliwości jakoś się dodać? Kto tam jest przy sterach, żeby zmienić na zamknięta na chwile? Czy już mnie fejs ominie?

[Lucynka20xd]

Krefetka kciuki za diete bedzie dobrze

[Fantasmagori]

Napisane przez navioe

Nie działa i co teraz? Nie ma możliwości jakoś się dodać? Kto tam jest przy sterach, żeby zmienić na zamknięta na chwile? Czy już mnie fejs ominie?

Napisz mi na priv imię i nazwisko, tzn. link do swojego profilu jeśli chcesz to spróbuję Cię dodać

[TinkerrBell]

Napisane przez Orange_tree1

Dzięki za chęci ale jeszcze większą ochotę niż na rogalika mam na sen więc życzę Wam dobrej nocki i układam się do spania i mam nadzieję na dobrą noc.

Ps. czy wasze dzieci "pukają" Wam w szyjkę?
Bo mój od jakiegoś pół godz regularnie stuka tam albo to ta słynna czkawka

No właśnie od kilku dni nie wiem czy dostaję w szyjkę czy w pęcherz. Ale taki dziwny prąd tam przechodzi. Zawsze oczywiście jak młody wygina śmiało ciało:P

[Świniaczek]

Zolwik

[Fantasmagori]

Napisane przez Świniaczek

Zolwik

Super

[Piernik Torunski]

Napisane przez Fantasmagori

I kolejna sierpniówka z facebooka urodziła

widziałam.. masakra jakaś..

Napisane przez Świniaczek

My po wizycie. Wszystko jest tak po kolei i w porzadku, ze jak tak dalej pojdzie to wstrzele sie idealnie w termin porodu Mlody na szczescie nie kloc, ma 2300, zanosi sie na 3000-3100 - ufff na to co sie dusilam mam zrobic ekg i d-dimery. 22.07 kolejna wizyta, typowo zeby pobrac gbsa. Pozniej 8.08 o zobaczymy co dalej. Uczuciem jakbym miala zgubic dziecko jak chodze mam sie nie przejmowac, normalne i wrecz wskazane uczucie Twardnienia moga sie coraz czesciej zdarzac, usiasc wtedy, odpoczac i przeczekac, czyli tak jak robie. Lekarz nie mogl sie nsdziwic eksponowaniem jajek i siusiaka i wydrukowal nam fote "zolwika" - bo tak to wyglada a buzia standardowo niewyrazna, ale druknal dla faktu. To chyba na tyle lece was ponadrabiac

świetne wieści.. trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań..

Napisane przez Krefetka

Właśnie dzwonił gin... Mam nie jeść smażonych potraw, majonezu i dietę cukrzycową "wzbogacić" o dietę wątrobowa. Moje kwasy żółciowe są nieznacznie podwyższone na co może wpływać dieta cukrzycowa.
Przed wizyta u niego mam powtórzyć badania i wtedy zobaczymy czy enzymy rosną czy sie utrzymują na podobnym poziomie.

Teraz mi pozostaje poczytać o diecie wątrobowej.

Myśle sobie ze po ciazy zrobię jakies studia dietetyczne

kurcze nie wiadomo czy się śmiać czy płakac
a tak serio to mam nadzieję,że to jednak nie to cholerstwo na "ch" i kolejna dieta poprawi wyniki.. całe szczęście,że nieznacznie odbiegają od normy, a jak wiadomo w ciąży nawet to co normą nie jest okazuje się,że jednak nią jest
p.s. fajnie,że ogarnęłaś garderobę synka..

Napisane przez Orange_tree1

Ja jutro lece na wizytę. Mam zaplanowaną w samo południe, ciekawe czy mój gin da mi jakieś skierowanie na badania bo dawno nic nie robiłam a chyba już pora. No i powiem, zeby przepisał mi badania w kierunku ten cholestazy bo też się trochę drapię ...

czekam na informacje po wizycie.. no i oby drapanie minęło samoistnie i wszytskie wyniki okazały się prawidłowe..

Napisane przez natalia_23

4 lipca - mam miesiąc do tp ,

Uwaga moja teściowa pierwszy raz jak jestem w ciąży ( to moja 4 ciąża) zapytała jak się czuję szok, zawsze zachowywała się jakby tematu nie było

wow.. gratki..

to musiało być spore wyzwanie dla teściowej..jakieś powody "niepytania" do tej pory musiała mieć..

Napisane przez Orange_tree1

Ps. czy wasze dzieci "pukają" Wam w szyjkę?
Bo mój od jakiegoś pół godz regularnie stuka tam albo to ta słynna czkawka

obstawiam czkawkę..u mnie też się to zdarza i identyfikuję jak czkawkę

[TinkerrBell]

Napisane przez Świniaczek

Zolwik

Hahahahahaahaha ale zajefajny żółwik Faktycznie bezwstydny

[navioe]

Napisane przez Orange_tree1

Ps. czy wasze dzieci "pukają" Wam w szyjkę?
Bo mój od jakiegoś pół godz regularnie stuka tam albo to ta słynna czkawka

a jak położysz rękę na bozenę to czujesz skakanie? bo ja tak, zazwyczaj tż wtedy trzyma rękę nad spojeniem i jest czkawka, po bananach zaaawszee

[Piernik Torunski]

Napisane przez Świniaczek

Zolwik

[Krefetka]

Napisane przez Lucynka20xd

Krefetka kciuki za diete bedzie dobrze

Dzięki bede sie starać


Wysłane za pomocą magii