Przyjazny szpital- tam warto rodzić! - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-19, 01:09   #211
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez kasiapruszkow Pokaż wiadomość
fuck i wlasnie dlatego czlowiek boi sie szpitali a ja porodu i szpitala normalnie az mnie skkreca jak pomysle ze na mnie ktos krzyknie podczas porodu albo zabrni sie odyzwac kurna i gdize tu rodizc po ludzku
ja tylko dwa słowa odnośnie tej całej akcji i fundacji "rodzić po ludzku" bo mi się przypomniało-
na stronie mają jak wół napisane że w woj. mazowieckim jest co najmniej 3 placówki oferujące poród do wody (cały poród łącznie z partymi i wyjściem dziecka na świat- odbywa się do wody)
ze względu na straszną dyskopatię i to że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że nie dostanę ZZO (właśnie z powodu kręgosłupa chorego) chciałam rodzić do wody...
jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałam się, ze jeden ze szpitali ktory na stronie (podobno aktualizowanej) jest podany jako placówka oferująca taki poród NIE MA W OFERCIE PORODÓW DO WODY OD 3 LAT!!!
chodzi mi konkretnie o szpital w WOŁOMINIE- na stronie info że owszem jak najbardziej itp...a w szpitalu- bo byłam osobiście- hahaha....wanna owszem jest- od 2008 roku nie używana
co ciekawe- kazda z pozostałych placówek podanych na stronie (międzylesie i św.Zofii) - odsyła do Wołomina! czeski film po prostu...
i ktoś mówi o rodzeniu po ludzku?
eee....szkoda słów <kwasny>
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-19, 09:28   #212
kasiapruszkow
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiapruszkow
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez marysia1189 Pokaż wiadomość
Już w jednym wątku napisałam, że niestety, ale większość szpitali ma dziwną interpretację tej akcji. Bo rodzić po ludzku to znaczy rodzić jak najbezpieczniej i stworzyć jak najlepsze warunki i komfort psychiczny aby poród był dla kobiety lżejszy i psychicznie i fizycznie (przynajmniej dla mnie to powinno oznaczać).

A szpitale przeinterpretowały "rodzić po ludzku". Bo w wielu szpitalach niestety, ale jest to jednoznaczne z "rodzić za wszelką cenę siłami natury".

Przy wyborze szpitala kierowałabym się na chwilę obecną "księgą podziękowań i zażaleń", na karowej taka była. Tam kobiety, te które chciały pozostawiały podziękowania bądź wylewały na jej papier zażalenia. Owszem...było więcej podziękowań, ale każde zaczynało się od "wynajęłam położną". A prawda jest taka, że położne powinny pomagać i bez tej "białej koperty".

Nie wiem czy we wszystkich szpitalach takowa książka, zeszyt się znajduje, ale warto zapytać. W moim odczuciu nie zależało mi na wyremontowanej sali, było mi wszystko jedno czy leżałam na sali z 7 kobietami i ich dziećmi czy później przenieśli mnie do sali 3 osobowej. Fakt pozostawienia bez jakiejkolwiek pomocy/opieki czegokolwiek pozostawił we mnie ogromny niepokój, bo to przecież nie było tak że miałam zdrowe dziecko. Będąc w szpitalu przez 12 dni nie przespałam żadnej nocy (jedynie drzemki kiedy przychodził mój tż), bo odniosłam wrażenie, że jedyną osobą, która czuwa nad bezpieczeństwem mojego dziecka jestem tam ja sama.

Mogę polecić 2 szpitale w Warszawie jeżeli chodzi o opiekę: na Inflanckiej i na Żelaznej.
Tam rodziły moje znajome pod koniec ubiegłego roku i były bardzo zadowolone z opieki położnych.
wlasnie taka jak twoja jest moja interpretacja "rodizc po ludzku" ale z tego co slysze to nikt na to za bardoz nie zwraca uwagi, owszem szpitale pozbywaja sie sukcesywnie wielkich sal i porodow za parawanami i przerabiaja to na pojedyncze sale z materacem, prysznicem workiem sako i kolorowymi wyposazeniem niczym w przedszkolnej salce - conajminiej jakby rodzace sie dziecko od razu zainteresowalo sie tym i oddalo blogiej zabawie w ogladnie gwiazdki na scianie
do tego standardem stalo sie rodzenie z bliska osoba, a nie w samotnosci albo zdanemu na (nie)łaske poloznej ktora ma dobry humor badz nie -choc akurat ta zmiana to wielka wygoda dla poloznych bo wszytkie krzyki i aluzje rodzacej bedacej w stanie kryzyzsu psychizcznego, przlewaja sie teraz na ta owa bliska osobe a nie na polozna odbierajaca rutynowo dziecko ktorej nie w smak bylo i tak odbeiranie 8 porodu na tej zmianie a co dopiero jeszcze sluchanie jak to kogo i co boli
ale co z reszta calej idei szklanych domów?
gdzie bezplatne ZZO dla kazdej rodzacej...
gdzie mozliwosc wyboru pozycji najwygodniejszej i najmniej bolesnej dla rodzacej....

eh nigdy nie bylam fanem chodzneia po lekarzach i nawet jak cos bolalo to leczylam sie lekiem "przeczekac"
ale porodu sobie sama nie odbiore - bynajmniej nie pierwszego ;-)
i chcialbym miec dobre wspomnienia po nim i zadnych * po wyjsciu ze szpitala

kto mi zagwarantuje ze urodze moje 4kg dziecko i nie popekam na wszytkie swiata strony, ze nawet jak popekam badz mnie ponacinaja to zszyja mnie tak zebym nie musiala do konca zycia przy oddawaniu moczu badz spelnianu poslugi malzenskeij przypominac sobie o porodzie, kto mi zapewni komfort psychiczny na tyle zebym mogla chciec urodzic drugie dziecko w tym samamym szpitalu...

eh pozostawiam to bez odpowiediz i polecam sie do trzymania kciukow bo jak nie jakies woodoo-czary to raczej nic innego nie pomoze ...

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ja tylko dwa słowa odnośnie tej całej akcji i fundacji "rodzić po ludzku" bo mi się przypomniało-
na stronie mają jak wół napisane że w woj. mazowieckim jest co najmniej 3 placówki oferujące poród do wody (cały poród łącznie z partymi i wyjściem dziecka na świat- odbywa się do wody)
ze względu na straszną dyskopatię i to że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że nie dostanę ZZO (właśnie z powodu kręgosłupa chorego) chciałam rodzić do wody...
jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałam się, ze jeden ze szpitali ktory na stronie (podobno aktualizowanej) jest podany jako placówka oferująca taki poród NIE MA W OFERCIE PORODÓW DO WODY OD 3 LAT!!!
chodzi mi konkretnie o szpital w WOŁOMINIE- na stronie info że owszem jak najbardziej itp...a w szpitalu- bo byłam osobiście- hahaha....wanna owszem jest- od 2008 roku nie używana
co ciekawe- kazda z pozostałych placówek podanych na stronie (międzylesie i św.Zofii) - odsyła do Wołomina! czeski film po prostu...
i ktoś mówi o rodzeniu po ludzku?
eee....szkoda słów <kwasny>
brak slow... a propos to na stornie szpitala w Pruszkowie jest napisane ze udzielaja ZZo nieodplatnie po konsultacji, w realiach nie ma anestezjologa do porodow sn nie mozna sie umowic, niemozna nawet zaplacic zeby byl....

Edytowane przez kasiapruszkow
Czas edycji: 2011-02-19 o 09:30
kasiapruszkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-22, 09:45   #213
marysia1189
Raczkowanie
 
Avatar marysia1189
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 294
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez kasiapruszkow Pokaż wiadomość
kto mi zagwarantuje ze urodze moje 4kg dziecko i nie popekam na wszytkie swiata strony, ze nawet jak popekam badz mnie ponacinaja to zszyja mnie tak zebym nie musiala do konca zycia przy oddawaniu moczu badz spelnianu poslugi malzenskeij przypominac sobie o porodzie, kto mi zapewni komfort psychiczny na tyle zebym mogla chciec urodzic drugie dziecko w tym samamym szpitalu...

eh pozostawiam to bez odpowiediz i polecam sie do trzymania kciukow bo jak nie jakies woodoo-czary to raczej nic innego nie pomoze ...



brak slow... a propos to na stornie szpitala w Pruszkowie jest napisane ze udzielaja ZZo nieodplatnie po konsultacji, w realiach nie ma anestezjologa do porodow sn nie mozna sie umowic, niemozna nawet zaplacic zeby byl....
Zapewne taka informacja jest na ich stronie ze względu na małą ilość porodów w tym szpitalu...może grozi im zamknięcie oddziału i chcą przyciągnąć jak największą ilość kobiet do siebie?

Ja na Karowej miałam zapłacić za znieczulenie 400zł, rodziłam 9 miesięcy temu i do tej pory nie uregulowałam tego... nawet się nie upominają.

A z tym popękaniem to nikt Ci nie zagwarantuje, bo to jest zależne od samej kobiety i jej anatomii, ale komfort psychiczny mogliby zagwarantować...
__________________
15.10.2011 - (-24kg)

15.02.2012 - (+4kg)

od kwietnia cd. Jeszcze "tylko" 19kg damy radę
marysia1189 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 13:10   #214
kasiapruszkow
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiapruszkow
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez marysia1189 Pokaż wiadomość
Zapewne taka informacja jest na ich stronie ze względu na małą ilość porodów w tym szpitalu...może grozi im zamknięcie oddziału i chcą przyciągnąć jak największą ilość kobiet do siebie?
Ja na Karowej miałam zapłacić za znieczulenie 400zł, rodziłam 9 miesięcy temu i do tej pory nie uregulowałam tego... nawet się nie upominają.
A z tym popękaniem to nikt Ci nie zagwarantuje, bo to jest zależne od samej kobiety i jej anatomii, ale komfort psychiczny mogliby zagwarantować...
zamkanac moze nie zamkna bo to jedyny oddzial polozniczy w promineiu 40km nastepny az w Zyrardowie
ale w Warszwie sa zaei znieczulenia wiec ci pisza ze u nichy niby tez zeby tych co do Warszawy chca jechac przyciagnac do siebie bo moze uda sie namowic na pokoj 2 osobowy platny a i wogole wiecej pacjentek wiecej z nfz
kasiapruszkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 16:14   #215
listopadowa80
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez marysia1189 Pokaż wiadomość

Ja na Karowej miałam zapłacić za znieczulenie 400zł, rodziłam 9 miesięcy temu i do tej pory nie uregulowałam tego... nawet się nie upominają.
Marysiu, opłaty za zzo przy porodzie są pobierane nielegalnie. Wątpię, aby szpital upomniał się o te 400zł, a nawet jeśli, to nie masz obowiązku uiszczania tej kwoty. Mało tego, można się nawet ubiegać od szpitala o zwrot kosztów za zzo.
listopadowa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 18:09   #216
marysia1189
Raczkowanie
 
Avatar marysia1189
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 294
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez listopadowa80 Pokaż wiadomość
Marysiu, opłaty za zzo przy porodzie są pobierane nielegalnie. Wątpię, aby szpital upomniał się o te 400zł, a nawet jeśli, to nie masz obowiązku uiszczania tej kwoty. Mało tego, można się nawet ubiegać od szpitala o zwrot kosztów za zzo.
To dobrze, że nie zapłaciłam. Nawet nie wiedziałam.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiapruszkow Pokaż wiadomość
zamkanac moze nie zamkna bo to jedyny oddzial polozniczy w promineiu 40km nastepny az w Zyrardowie
ale w Warszwie sa zaei znieczulenia wiec ci pisza ze u nichy niby tez zeby tych co do Warszawy chca jechac przyciagnac do siebie bo moze uda sie namowic na pokoj 2 osobowy platny a i wogole wiecej pacjentek wiecej z nfz
To jest po prostu obciach, mogliby faktycznie podwyższyć standard...gdyby nie...fundusze, których oczywiście nie mają.

Chociaż z doświadczenia wiem, że kobiety, które mieszkają pod Warszawą chcą rodzić TYLKO w Warszawie żeby dziecko później w metryce miało, że urodziło się właśnie w tym mieście...
__________________
15.10.2011 - (-24kg)

15.02.2012 - (+4kg)

od kwietnia cd. Jeszcze "tylko" 19kg damy radę
marysia1189 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 20:04   #217
ego_ego
Wtajemniczenie
 
Avatar ego_ego
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez marysia1189 Pokaż wiadomość
Chociaż z doświadczenia wiem, że kobiety, które mieszkają pod Warszawą chcą rodzić TYLKO w Warszawie żeby dziecko później w metryce miało, że urodziło się właśnie w tym mieście...
wtrącę się Wam w dyskusję
no właśnie, to jest dla mnie dziwne i dlatego jest takie przepełnienie w Warszawskich szpitalach

Ja mieszkam w Piasecznie, wcześniej w Górze Kalwarii i gdybym dalej tam mieszkała, to napewno pojechałabym do Otwocka, a z P-na boję się, że nie zdążę. Tu otworzyli w lutym oddział położniczy, na razie urodziły dwie kobiety, podobno są zachwycone, ale to są wiadomości z artykułów prasowych, więc co miały mówić

Może ktoś będzie rodził w PIASECZNIE to coś napisze???
ego_ego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 21:18   #218
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Jesli mówisz o Otwocku to faktycznie podobno nieźle się tam zmieniło, rodziła dwa tyg. temu szwagierka - sala porodowa nówka sztuka jak na Inflanckiej, aż była zdziwiona bo rodziła tam dwa lata temu. Podobno odnowiła je fundacja Polsatu a sam Oiom jakiś mężczyzna któremu tam uratowano życie


Ale gapa - piszesz o Piasecznie !
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-23, 21:56   #219
ego_ego
Wtajemniczenie
 
Avatar ego_ego
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Jesli mówisz o Otwocku to faktycznie podobno nieźle się tam zmieniło, rodziła dwa tyg. temu szwagierka - sala porodowa nówka sztuka jak na Inflanckiej, aż była zdziwiona bo rodziła tam dwa lata temu. Podobno odnowiła je fundacja Polsatu a sam Oiom jakiś mężczyzna któremu tam uratowano życie


Ale gapa - piszesz o Piasecznie !
nic nie szkodzi
nad Otwockiem też się zastanawiam tylko mam troszkę dalej
moje koleżanki rodziły jakieś 3-5 lat temu, to nawet jak porodówka była "stara", to były zadowolone z opieki, położne wszystko tłumaczą jak pierwszy raz się rodzi i wogóle są spoko, czytałam też złe opinie, ale wiadomo, zależy na kogo się trafi
jak leżałam tam na chirurgii, to trafiłam na super skład pielęgniarek, a ostatniego dnia mojego pobytu przyszła taka zmiana, że współczułam tym co tam zostali
ego_ego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-24, 07:37   #220
kasiapruszkow
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiapruszkow
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez marysia1189 Pokaż wiadomość
To jest po prostu obciach, mogliby faktycznie podwyższyć standard...gdyby nie...fundusze, których oczywiście nie mają.Chociaż z doświadczenia wiem, że kobiety, które mieszkają pod Warszawą chcą rodzić TYLKO w Warszawie żeby dziecko później w metryce miało, że urodziło się właśnie w tym mieście...
ja bym wolala w Pruszkowie ale boje sie ze tak maly oddzial bedize dzialal w stlyu prl-owskich odzdzialow daleko od gornolotnego "rodizc po ludzku"

Cytat:
Napisane przez ego_ego Pokaż wiadomość
Ja mieszkam w Piasecznie, wcześniej w Górze Kalwarii i gdybym dalej tam mieszkała, to napewno pojechałabym do Otwocka, a z P-na boję się, że nie zdążę. Tu otworzyli w lutym oddział położniczy, na razie urodziły dwie kobiety, podobno są zachwycone, ale to są wiadomości z artykułów prasowych, więc co miały mówić
Ego walsnmie mialam ci pisac wczoraj w TV pokazywali ten szpital, dwie laski i ch male coreczki bardzo dobrze sie wypowiadaly, dyrektor spzitala albo jakas kerowniczka oddzialu polozniczego chwalila sie ze zciagneli kilka slawynch nazwisk do siebie no Zanete Kaleta z Zelaznej czuwa nad poloznymi pod katem merytorycznym - nie wiem jak to w praktyce wyglada ale brzmialo calekim fajnie, sale masz poporodowe 2-osobowe
musialabys sie tylko dowieidzec o zasady typu ZZO i platnosci
kasiapruszkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-24, 19:34   #221
ego_ego
Wtajemniczenie
 
Avatar ego_ego
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Kasiu zzo jest tam napewno płatne ok 600zł, podobno poród rodzinny ma być darmowy, ale może wejść tylko jedna osoba, więc jakbym miała swoją prywatną położną nie z tego szpitala, to musiałabym się zastanawiać z kim wejść - położną czy mężem
ego_ego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-25, 08:56   #222
ego_ego
Wtajemniczenie
 
Avatar ego_ego
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

http://www.tvnwarszawa.pl/stolica,ne...nia,77124.html

szpital w Piasecznie - jak na razie, to wygląda to pięknie
ego_ego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 09:02   #223
kasiapruszkow
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiapruszkow
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Listopadowa wyzej pisla ze pobieranie oplat za ZZO jest nielegalne jak oni nowi i na tapecei sa to moze latwo bedize sie tego pozbyc
kasiapruszkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 21:34   #224
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
jestem drugi dzień w domu- tego co przeżyłam w tym szpitalu nie życze największemu wrogowi- trauma do końca życia, nie chcę więcej rodzić, piepsze całą akcję rodzić po ludzku- tam są dwie ludzkie osoby na cały szpital- pani od laktacji i anastezjolog!

to co pokazują na stronie szpitala- to piękna i prawdziwa porodówka, co z tego że jest piękna jesli pracują tam ludzie bez serca?!
Jesli to wasze kolejne dziecko i wiecie że poród będziecie mieć łatwy- to polecam, będzie wam tam dobrze, ale jeśli coś będzie nie tak...gorzej niż w rosji w 18 wieku

ja rodziłam ponad 30 godzin- z partnerem- miałam tylko bóle z krzyza- niewidoczne na ktg, a znacznie bardziej bolesne niż zwykłe skurcze.
W końcu- zlitowali się i zrobili cesarkę.
na stole usłyszłam, że cesarka nie jest dlatego że przez 30 godzin nie było postępu porodu, ale dlatego, że lekarze położnicy chcą mieć spokojną noc, a ja się drę na cały szpital!
partner- prosił, błagał, płakał, żądał, chciał płacić każde pieniądze- za cesarkę albo choć za znieczulenie- niestety- nie ma postępu porodu= nie ma rozwarcia na 3 palce= nie ma znieczulenia!
nie ważne że pacjentka od ponad doby zwija się po podlodze z bólu i prosi żeby ja zabili bo nie wytrzyma- oni mają procedurę- i koniec ...mogą dać co najwyżej no-spę!
mój poród na Inflanckiej to był koszmar.
Ale nawet przy leciutkim porodzie i bez komplikacji- oddział położniczy to tragedia- spada się tam jak do piwnicy- zimno, sale tak małe, że nie jedna pacjentka żeby wyjechać "kuwetką" z dzieckiem na korytarz musi poprosić inne pacjentki żeby też wyjechały...znieczulica położnych niesamowita- chcesz mleko dla dziecka bo nie masz pokarmu? no i co ze dzieciak ci wyje...ona leży z nogami na stołku bo jest 3 w nocy...nie poda, nie pomoże- nawet takim obolałym kobietom zero pomocy w czymkolwiek
aha- nie ma warunków ani żeby wykąpać siebie ani dziecko, więc dopóki nie wyjdziecie ze szpitala- dziecko jest niekąpane. Prysznic jeden na cały oddział a i to w wiecznym przeciągu bo okna nieszczelne a na dodatek- woda ledwo leci...w salach- wody ciepłej w umywalkach brak
oczywsiće z zewnątrz- szpital jak bajka...marmury i uśmiechy szkoda że tylko na pokaz
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 08:54   #225
kasiapruszkow
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiapruszkow
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 974
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
o maj gad
nic tylko zie pohlastac
a ja zakladalam ze tam jedank pojade bo znieczulenie daja....

la'Mbria mam nadizje ze z toba i z maluszkiem juz teraz wszytko ok??
kasiapruszkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-26, 09:14   #226
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

la'Mbria a możesz napisać czy podali Ci oksytocynę?
Czy miałas łożysko umiejscowione na tylnej ścianie tzn. kręgosłupie?


kasiapruszkow - własnie w przypadku małego rozwarcia nie podadzą za wcześnie znieczulenia :-(
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 14:12   #227
marysia1189
Raczkowanie
 
Avatar marysia1189
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 294
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
la'Mbria a możesz napisać czy podali Ci oksytocynę?
Czy miałas łożysko umiejscowione na tylnej ścianie tzn. kręgosłupie?


kasiapruszkow - własnie w przypadku małego rozwarcia nie podadzą za wcześnie znieczulenia :-(
Niestety z tym znieczuleniem to i ja musiałam kilkanaście godzin czekać...:/

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
jestem drugi dzień w domu- tego co przeżyłam w tym szpitalu nie życze największemu wrogowi- trauma do końca życia, nie chcę więcej rodzić, piepsze całą akcję rodzić po ludzku- tam są dwie ludzkie osoby na cały szpital- pani od laktacji i anastezjolog!

to co pokazują na stronie szpitala- to piękna i prawdziwa porodówka, co z tego że jest piękna jesli pracują tam ludzie bez serca?!
Jesli to wasze kolejne dziecko i wiecie że poród będziecie mieć łatwy- to polecam, będzie wam tam dobrze, ale jeśli coś będzie nie tak...gorzej niż w rosji w 18 wieku

po tej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że personel z Karowej zmienił miejsce pracy na Inflancką...
__________________
15.10.2011 - (-24kg)

15.02.2012 - (+4kg)

od kwietnia cd. Jeszcze "tylko" 19kg damy radę
marysia1189 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 15:30   #228
ego_ego
Wtajemniczenie
 
Avatar ego_ego
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Góra Kalwaria/Piaseczno
Wiadomości: 2 349
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
aha- nie ma warunków ani żeby wykąpać siebie ani dziecko, więc dopóki nie wyjdziecie ze szpitala- dziecko jest niekąpane.
moja położna ze SR mówiła, że teraz w żadnym szpitalu nie kąpią maluszka, takie przepisy, bo podobno im dłużej dziecko ma na sobie tą maź płodową tym lepiej
ego_ego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 22:17   #229
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
jestem drugi dzień w domu- tego co przeżyłam w tym szpitalu nie życze największemu wrogowi- trauma do końca życia, nie chcę więcej rodzić, piepsze całą akcję rodzić po ludzku- tam są dwie ludzkie osoby na cały szpital- pani od laktacji i anastezjolog!

to co pokazują na stronie szpitala- to piękna i prawdziwa porodówka, co z tego że jest piękna jesli pracują tam ludzie bez serca?!
Jesli to wasze kolejne dziecko i wiecie że poród będziecie mieć łatwy- to polecam, będzie wam tam dobrze, ale jeśli coś będzie nie tak...gorzej niż w rosji w 18 wieku

ja rodziłam ponad 30 godzin- z partnerem- miałam tylko bóle z krzyza- niewidoczne na ktg, a znacznie bardziej bolesne niż zwykłe skurcze.
W końcu- zlitowali się i zrobili cesarkę.
na stole usłyszłam, że cesarka nie jest dlatego że przez 30 godzin nie było postępu porodu, ale dlatego, że lekarze położnicy chcą mieć spokojną noc, a ja się drę na cały szpital!
partner- prosił, błagał, płakał, żądał, chciał płacić każde pieniądze- za cesarkę albo choć za znieczulenie- niestety- nie ma postępu porodu= nie ma rozwarcia na 3 palce= nie ma znieczulenia!
nie ważne że pacjentka od ponad doby zwija się po podlodze z bólu i prosi żeby ja zabili bo nie wytrzyma- oni mają procedurę- i koniec ...mogą dać co najwyżej no-spę!
mój poród na Inflanckiej to był koszmar.
Ale nawet przy leciutkim porodzie i bez komplikacji- oddział położniczy to tragedia- spada się tam jak do piwnicy- zimno, sale tak małe, że nie jedna pacjentka żeby wyjechać "kuwetką" z dzieckiem na korytarz musi poprosić inne pacjentki żeby też wyjechały...znieczulica położnych niesamowita- chcesz mleko dla dziecka bo nie masz pokarmu? no i co ze dzieciak ci wyje...ona leży z nogami na stołku bo jest 3 w nocy...nie poda, nie pomoże- nawet takim obolałym kobietom zero pomocy w czymkolwiek
aha- nie ma warunków ani żeby wykąpać siebie ani dziecko, więc dopóki nie wyjdziecie ze szpitala- dziecko jest niekąpane. Prysznic jeden na cały oddział a i to w wiecznym przeciągu bo okna nieszczelne a na dodatek- woda ledwo leci...w salach- wody ciepłej w umywalkach brak
oczywsiće z zewnątrz- szpital jak bajka...marmury i uśmiechy szkoda że tylko na pokaz
Zgadzam się z Tobą. Moja siostra też tam rodziła. Także miała cesarkę.

Straciła 40% krwi o czym nikt jej nie poinformował dopóki nie wychodziła ze szpitala. Najgorsze, że po cesarce nie mogła jej karmić piersią przez ponad dobę i to spowodowało obkurczenie się brzuszka. Dziecko ma teraz dużą niedowagę i o każdy gram walczą z wielkim trudem...
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 22:50   #230
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
la'Mbria a możesz napisać czy podali Ci oksytocynę?
Czy miałas łożysko umiejscowione na tylnej ścianie tzn. kręgosłupie?


kasiapruszkow - własnie w przypadku małego rozwarcia nie podadzą za wcześnie znieczulenia :-(
Żurawinka- ja błagałam o oxy, o zzo o morfinę o cokolwiek...na koniec to błagałam zeby mnie dobili- dosłownie
mój TŻ chodził od lekarza do lekarza- płakał mojej matce w telefon że ja tu chyba umre a on nic nie może pomóc, darł się na lekarzy, prosił, potem chcial płacić lekarzom, położnym- komukolwiek....i nic. W końcu chyba podziałało to że powiedział, ze zabierze mnie na prywatną cesarkę do enel medu (po drugiej stronie ulicy) a tego zachowania tak nie zostawi- nagłośni sprawę tak zeby ktoś się lekrzom dobrał do tyłka...nie wiem co wkońcu podziałało- on robił dosłownie wszystko zeby mi pomoc.
Tak mocno mi krzyż masował jak miałam skurcz (w najgorszym momencie co 2 minuty) że mam zdartą skórę z pleców!
a postępu porodu nie było więc niech leże na podłodze i wyje- co ich to obchodzi...koszmar!
ja rozumiem ze sa pewne procedury których trzeba się tzymać, ale są też ludzie, którzy podobno składali przysięgę Hipokratesa- przysięgali pomagać, a tego nie robią, a co jeszcze gorsze- jadą takiej pacjentce po psychice textami że cesarkę robią dla świętego spokoju w nocy a nie z powodu mojego bólu przerażające
naprawdę- nikomu nie życzę tam trafić, musze jeszcze tam pojechac na zdjęcie szwów i uwierzcie mi- boję się wejść do tego budynku
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 23:04   #231
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

To widzę, że Karową i Inflancką odradzacie...

A słyszał ktoś coś o Bródnowskim??
Bo tam mam najbliżej w razie czego...

la'Mbria Jeszcze raz napiszę, że to straszne, że musiałaś tak rodzić. W takich momentach naprawdę zastanawiam się nad opcją porodu prywatnego. To kupa kasy, ale jak się ma mieć potem traumę i nie chcieć więcej rodzić, to ja dziękuję

żurawinka A Ty zdecydowałaś już ostatecznie, gdzie będziesz rodzić? Bo chyba mało czasu Ci zostało, nie?
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days

Edytowane przez matallewar
Czas edycji: 2011-02-26 o 23:05
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-27, 08:25   #232
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
To widzę, że Karową i Inflancką odradzacie...

A słyszał ktoś coś o Bródnowskim??
Bo tam mam najbliżej w razie czego...

la'Mbria Jeszcze raz napiszę, że to straszne, że musiałaś tak rodzić. W takich momentach naprawdę zastanawiam się nad opcją porodu prywatnego. To kupa kasy, ale jak się ma mieć potem traumę i nie chcieć więcej rodzić, to ja dziękuję
ja bym proponowała podpytać mamę jaki miała poród- moja ze swoim pierwszym dzieckiem- miała dokładnie to samo co ja teraz opowiadała mi o tym- niestety wolałam nie słuchać własnej matki, tylko położnych ze szkoly rodzenia...jaki to pord teraz może być lekki i jak mi pomogą w razie jakby coś się złego działo- dziewczyny to co mowia na SR na temat minimalizowania bólu jest ok- pod warunkiem ze nie macie bóli z pleców- tych nie wykrywa ktg i po prostu nikt nie wie jak naprawdę się cierpi, a przecież "rodząca może sobie trochę pokrzyczeć że ją boli- poród musi bolec itp"....

Jesli wasze mamy miały w miarę lekkie porody- to jest duża szansa że wy też urodzicie bez komplikacji- wtedy Inflancką da się przeżyć (położniczy to syf, ale porodówka- jak widać na ich stronie- jak w ameryce),gorzej gdy coś będzie szło nie tak jak powinno- a tak naprawdę tego się przewidzieć nie da dlatego ja odradzam ten szpital.
Ja do tego mam dyskopatię- samo to powinno mnie kwalfikować do cc, ale niestety nie na Inflanckiej
Jeśli jeszcze kiedykolwiek zdarzy mi się rodzić (a na dzień dzisiejszy- na pewno nie zaplanuję drugiej ciąży!) to od początku będe myślała i planowała cc- wiem ze to operacja i że dziecko dużo traci na takim przyjściu na świat, no ale musi mieć jeszcze matkę na "chodzie" po porodzie...jakbym miała się tam na Inflanckiej męczyć aż do porodu naturalnego (mojej mamie w końcu się udało- po 3 dniach skurczy co 3 minuty) to bym trafiła chyba do psychiatryka po takim porodzie.
Powodzenia wszystkim mamom które mają to jeszcze przed sobą!
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-27, 08:34   #233
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

W Bródnowskim rodziła moja przyjaciółka kilka lat temu, bez rewelacji.
Tak naprawdę jak na to spojrzeć z boku to nie ma normalnego szpitala w Wawie i tyle, trzeba mieć szczęście i brak komplikacji, ewentualnie pieniądze i rodzić w klinice Damiana ( ale jak tu masz problemy to też wiozą Cię do zwykłego szpitala)

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ja bym proponowała podpytać mamę jaki miała poród- moja ze swoim pierwszym dzieckiem- miała dokładnie to samo co ja teraz opowiadała mi o tym- niestety wolałam nie słuchać własnej matki, tylko położnych ze szkoly rodzenia...jaki to pord teraz może być lekki i jak mi pomogą w razie jakby coś się złego działo- dziewczyny to co mowia na SR na temat minimalizowania bólu jest ok- pod warunkiem ze nie macie bóli z pleców- tych nie wykrywa ktg i po prostu nikt nie wie jak naprawdę się cierpi, a przecież "rodząca może sobie trochę pokrzyczeć że ją boli- poród musi bolec itp"....

Jesli wasze mamy miały w miarę lekkie porody- to jest duża szansa że wy też urodzicie bez komplikacji- wtedy Inflancką da się przeżyć (położniczy to syf, ale porodówka- jak widać na ich stronie- jak w ameryce),gorzej gdy coś będzie szło nie tak jak powinno- a tak naprawdę tego się przewidzieć nie da dlatego ja odradzam ten szpital.
Ja do tego mam dyskopatię- samo to powinno mnie kwalfikować do cc, ale niestety nie na Inflanckiej
Jeśli jeszcze kiedykolwiek zdarzy mi się rodzić (a na dzień dzisiejszy- na pewno nie zaplanuję drugiej ciąży!) to od początku będe myślała i planowała cc- wiem ze to operacja i że dziecko dużo traci na takim przyjściu na świat, no ale musi mieć jeszcze matkę na "chodzie" po porodzie...jakbym miała się tam na Inflanckiej męczyć aż do porodu naturalnego (mojej mamie w końcu się udało- po 3 dniach skurczy co 3 minuty) to bym trafiła chyba do psychiatryka po takim porodzie.
Powodzenia wszystkim mamom które mają to jeszcze przed sobą!

Leżąc na patologii na I. przywieźli w nocy dziewczynę z bólami które myślała że są porodowe, właśnie z pleców bo były już regularnie co 5 min. Myślała że rozerwie ją z bólu, dali jej no-spę na wyciszenie lub wzmocnienie skurczy i kilka czopków przeciwbólowych. Chciała wyjść i jej nie pozwolili, nie wiem czy to zgodne z prawem, wsadzili ją na patologię gdzie mogła sie rano wypisać na własne żądanie, na szczęście w nocy jej bóle ustały .
Polska XXI wieku
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-27, 10:19   #234
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
ja bym proponowała podpytać mamę jaki miała poród- moja ze swoim pierwszym dzieckiem- miała dokładnie to samo co ja teraz opowiadała mi o tym- niestety wolałam nie słuchać własnej matki, tylko położnych ze szkoly rodzenia...jaki to pord teraz może być lekki i jak mi pomogą w razie jakby coś się złego działo- dziewczyny to co mowia na SR na temat minimalizowania bólu jest ok- pod warunkiem ze nie macie bóli z pleców- tych nie wykrywa ktg i po prostu nikt nie wie jak naprawdę się cierpi, a przecież "rodząca może sobie trochę pokrzyczeć że ją boli- poród musi bolec itp"....

Jesli wasze mamy miały w miarę lekkie porody- to jest duża szansa że wy też urodzicie bez komplikacji- wtedy Inflancką da się przeżyć (położniczy to syf, ale porodówka- jak widać na ich stronie- jak w ameryce),gorzej gdy coś będzie szło nie tak jak powinno- a tak naprawdę tego się przewidzieć nie da dlatego ja odradzam ten szpital.
Ja do tego mam dyskopatię- samo to powinno mnie kwalfikować do cc, ale niestety nie na Inflanckiej
Jeśli jeszcze kiedykolwiek zdarzy mi się rodzić (a na dzień dzisiejszy- na pewno nie zaplanuję drugiej ciąży!) to od początku będe myślała i planowała cc- wiem ze to operacja i że dziecko dużo traci na takim przyjściu na świat, no ale musi mieć jeszcze matkę na "chodzie" po porodzie...jakbym miała się tam na Inflanckiej męczyć aż do porodu naturalnego (mojej mamie w końcu się udało- po 3 dniach skurczy co 3 minuty) to bym trafiła chyba do psychiatryka po takim porodzie.
Powodzenia wszystkim mamom które mają to jeszcze przed sobą!
Moja mama trzy razy rodziła SN, bez komplikacji.
Mówi, że ból jest do zniesienia i nawet nie chciała znieczulenia przy ostatnim (bo miała wybór, rodziła 14 lat temu).

żurawinka W bródnowskim bez rewelacji, ale w miarę ok?
Bo jak szukałam w necie, to same pozytywne opinie, podobno też są po remoncie... Może się tam dziś przejadę i dopytam w jakiejś informacji jak to tam wygląda. Plus jest taki, że mam niecałe 10 minut tam.

A na prywatny poród niestety moja studencka kieszeń nie pozwala Poza tym przy komplikacjach, jak pisałaś, i tak przewożą do państwowych.
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-27, 11:05   #235
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Wiesz ona miała problem taki że mdlała podczas porodu, jest uczulona na znieczulenie ale dała radę, to było już 6 lat temu, w szpitalu mogło się pozmieniać jak piszesz. Jeśli ma dobre opinie to tym lepiej, ja osobiście nie wiem więcej na temat tego szpitala.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-28, 18:53   #236
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Leżąc na patologii na I. przywieźli w nocy dziewczynę z bólami które myślała że są porodowe, właśnie z pleców bo były już regularnie co 5 min. Myślała że rozerwie ją z bólu, dali jej no-spę na wyciszenie lub wzmocnienie skurczy i kilka czopków przeciwbólowych. Chciała wyjść i jej nie pozwolili, nie wiem czy to zgodne z prawem, wsadzili ją na patologię gdzie mogła sie rano wypisać na własne żądanie, na szczęście w nocy jej bóle ustały .
Polska XXI wieku
mnie też na chwilę na patologię przewieźli...bo wszystkie sale do porodu były zajęte, a w sali przedporodowej mogłam być ale sama- bez TZA - on się uparł że zostaje, bo widział co się ze mna dzieje, więc zrzucili nas na patologię na jakąś godzinę- tam pewnie przeraziłam wszsytkie dziewczyny- bo darłam sie jak szalona...i jak sie sala do porodów zwolniła to zawieźli na górę- na kolejne naście godzin dopiero jak nie było już wyjścia- zrobili cesarkę
nie wiem tylko po jaki grzyb męczyli tyle godzin?!
to nie można zrobić cesarki po np.10 godzinach, jak nie ma postepu?trzeba czekać trzy razy dłużej??
naprawdę smutne to, że rodzące są czasem traktowane jak mięso- jak wszystko idzie ok, szybko i sprawnie to bajka- uśmiechy i w ogóle- mili lekarze...
jak coś się pierniczy- to "poród musi boleć" i tyle...
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-02, 17:18   #237
zaba5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 119
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

witam,
właśnie wróciłam do domu po porodzie. Jak tylko sie ogarnę to opiszę szpital w którym rodziłam. Zawsze brałam pod uwagę Inflancką lub szpital bielański ale los zdecydował inaczej i wylądowałam na Lindleya przy placu Starynkiewicza. Zaliczyłam tam patologię ciąży oraz poporodowy. Ogólnie byłam tam dwa tygodnie. Tak na szybko BARDZO POLECAM, OPIEKA FANTASTYCZNA NA KAŻDYM ODDZIALE !!!! Opieka nad dzieckiem również PERFEKCYJNA !!!!

Od jakiegoś czasu miałam masakryczne obrzęki i skakało mi ciśnienie. W ciągu trzech dni zaczęło mi ono bardzo rosnąć 140/100 . Zadzwoniłam do mojego prowadzącego co mam robić czy jechać na IP czy jeszcze spokojnie mogę sobie posiedzieć w domku . Niestety usłyszałam że natychmiast na IP na ktg . Pojechałam do szpitala bielańskiego.
Tam po pięciu godz czekania wykonano mi bad. ktg - w normie, ale jak zmierzono mi ciśnienie i zobaczyła lekarka moje zapisy ciśnień, od razu zdecydowała że kierunek patologia ciąży. Jako że w tym szpitalu nie było miejsc wysłano mnie do szpitala Dzieciątak Jezus przy pl. Starynkiewicza.
Był to już wieczór, pobrano mi badania a rano już wiedziałam że w pełni rozwinęła się u mnie gastoza. Wysokie ciśnienie, obrzęki i białkomocz. Była to połowa 36 tc. Na patologii opieka super, położne ciągle miały przy mnie dużo roboty ( 3 x dz ktg, 4 x dz RR, oraz inne badania). Personel naprawdę super, grzeczny, miły . Po wykonaniu usg, już było wiadomo (III st. łożyska) że mały nie przybiera na wadze ale chcieli dotrzymać mnie do ukończenia 37 tc aby mały wyszedł z okresu wcześniactwa. Niestety nie udało się. W weekend ruchy płodu po posiłkach były w granicach 4-7 na godz, ktg potwierdzało małą aktywność. Tak więc w poniedziałek rano zapadła decyzja, że mały wszedł w 37 tc więc wykonujemy cc. Decyzja zapadła o 9 rano a młody urodził się o 10,20 . Młodego zabrano na OJOM, mnie dano na poporodowy gdzie po 6 godz. od zabiegu już nas uruchamiano, kazano nam wstać i iść pod prysznic. Pomagał mi mąż. Po 8 godz. od zabiegu zostałam przeniesiona juz na zwykłą salę. Od tej pory jedynym przeciwbólowym był już tylko apap . Antosia dostałam po dwóch dniach (był pod obserwacją ze względu na zaburzenia oddechu, poza rozwinęło się zapalenie płuc). Zaczęło się leczenie - mnie z gastozy, Antoś też na antybiotyku .
Już jest ok .
Mały zdrowy - teraz tylko walczymy z jedzeniem aby przybrał na wadze, u mnie powoli też się wszystko reguluje ( do 6 tyg powinno sie wszystko cofnąć). Personel naprawdę super. jak i polożnictwa, tak i noworodków . Nie brałam w ogóle tego szpitala pod uwagę, trafiłam tam bo brakowało miejsc w bielańskim ale nie narzekam , jestem bardzo zadowolona . Wygląd budynku może nie napawa optymizmem ale obsługa naprawdę perfekcyjna . Jak to mówi mój mąż - los nad nami czuwał .


la'Mbria- tak bardzo mi przykro przez to co musiałaś przejść . Czytając Twój opis cieszę się że nie pojechałam na Inflancką na ktg tylko do Bielańskiego a następnie mój los potoczył sie tak a nie inaczej.
Mam nadzieję że dzieciątko Ci wynagrodzi Twoje męki i z czasem przestaniesz myśleć o tym wszystkim jak o horrorze


Edytowane przez zaba5
Czas edycji: 2011-03-04 o 12:17
zaba5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-04, 16:11   #238
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

zaba5, a karmisz własnym pokarmem i piersią? Moja siostra musi karmić piersią i sztucznym pokarmem żeby maleństwo przybierało na wadze.

Dobrze, że Ci się udało dobrze trafić
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-07, 12:11   #239
zaba5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 119
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez Kachulec Pokaż wiadomość
zaba5, a karmisz własnym pokarmem i piersią? Moja siostra musi karmić piersią i sztucznym pokarmem żeby maleństwo przybierało na wadze.

Dobrze, że Ci się udało dobrze trafić
Karmię z butelki ale tylko moim mlekiem tzn ściągam laktatorem. Karmiąc piersią nie miałabym kontroli nad tym ile zjada. Owszem przystawiam go na chwile aby uczył się ciągnąć pierś - chciałabym karmić go piersią, zaoszczędziłoby nam to dużo czasu ale na ta chwilę nie możemy sobie na to pozwolić.
Oprócz tego co drugie karmienie dodaję do mleka specjalny proszek( trzy saszetki na dobę), który został nam zlecony w szpitalu aby mały własnie przybierał na wadze. http://aptekajakmarzenie.pl/bebilon-...z-p-10181.html.
Mamy go podawać aż mały uzyska wagę 2,5-3 kg.

Co do szpitala, też się cieszę że tak nam się udało .

Wam życzę z całego serca abyście tez miały tak wspaniałą opiekę i aby poród i pobyt w szpitalu był dla Was miłym wspomnieniem
zaba5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-07, 16:30   #240
M25
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 016
Dot.: Przyjazny szpital- tam warto rodzić!

Cytat:
Napisane przez ego_ego Pokaż wiadomość
moja położna ze SR mówiła, że teraz w żadnym szpitalu nie kąpią maluszka, takie przepisy, bo podobno im dłużej dziecko ma na sobie tą maź płodową tym lepiej
Pierwsze słyszę, aby w żadnym szpitalu nie kąpali dziecka. Ja rodziłam 4 miesiące temu i w moim szpitalu kąpało się dzieci zawsze wieczorem około 21, więc wszystko zależało o której się dziecko urodziło... po samym porodzie się nie kąpało, dopiero wieczorem...
__________________
Codziennie mnie zachwyca Twoje maleńkie życie..
M25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-29 14:29:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.