Wizażowe hity

[Reijel]

Podobno Inglot wycofuje się z możliwości tworzenia własnych palet, był nawet o tym wątek na plotkowym albo wizażystce. Tak naprawdę nie wiem, czy to prawda, bo asortyment jest bez zmian...

[Jeanne90]

Napisane przez Reijel

Podobno Inglot wycofuje się z możliwości tworzenia własnych palet, był nawet o tym wątek na plotkowym albo wizażystce. Tak naprawdę nie wiem, czy to prawda, bo asortyment jest bez zmian...

Wątpię, żeby postanowili z tego zrezygnować Wyprzedano starą formułę cieni, teraz wprowadzono nową, a paletki są i mają się dobrze

[nieprzytomna]

Ja z w miarę obecnych mód zauważam:
- olejek rycynowy do włosów
- odżywka WAX do włosów
- cienie do powiek firmy MAC
- wszelkie kosmetyki mineralne, przede wszystkim pudry
- stosowanie filtrów

Gdybym częściej zaglądała na forum o modzie i kosmetykach, pewnie byłoby tego więcej.
Przyznam, że uległam w więszkości tym modom A gdyby nie Wizaż, to o istnieniu niektórych z tych rzeczy do dziś bym nawe nie wiedziała(np maseczka WAX)

EDIT:
Zapomniałam o paletce do brwi i rozświetlaczu AOH Essence oraz o unikaniu SLS-ów O tym wszystkim również dowiedziałam się z Wizażu

[Reijel]

Napisane przez Jeanne90

Wątpię, żeby postanowili z tego zrezygnować Wyprzedano starą formułę cieni, teraz wprowadzono nową, a paletki są i mają się dobrze

Też tak podejrzewałam, ale uległam zbiorowej panice

[Doris Day]

Ojoj, czy jest coś czemu nie uległam
- APC - uległam (ale tylko pudrom, cieniom sypkim wciąż się opieram)
- Wax - miałam , z ulgą zużyłam ten wielki słój, czaję się na ten polski
- hula hop - uległam! poobijana jestem strasznie, ale to miłe uczucie
- brązerom - (bambusowi zwłaszcza
- paletom Inglota
- szamponom ziołowym, odżywce mlecznej Kallosa, amli i olejkowi kokosowemu
- piciu ziół (co prawda, bratka pijałam wcześniej, ale pokrzywy nie znałam)
- gąbce Syrena
- pędzlomania - Inglot, Sephora, Body Shop, Mac, Kozłowski
- bazom pod cienie (jak ja mogłam bez nich życ
- kosmetykom Ziaja Pro
- czytanie recenzji na KWC - to juz nałóg jakiś chyba, ale pożyteczny, coraz mniej wpadek kosmetycznych


nie ulgełam:
- palecie 120 Manly
- olejkowi rycynowemu
- ziemi egipskiej - użyłam raz, na szczęście udało mi się szybko pozbyć jej na Allegro
- czekoladzie Joko - jakoś nie mogę jej dostać w Gdańsku
- kulki Vollare i Cantare - mam, ale nie używam
- kosmetykom mineralnym
- peelingowi kawowemu (może kiedyś

Nie wykluczam edycji listy

[fuksjaa]

Napisane przez fuksjaa

Uległam:
- kwasom
- filtrom
- cieniom Inglota
- fluidowi Lirene City Matt
- L'Oreal Hot Liss
- szamponom ziołowym
- masce do włosów Kallos Latte
- oliwce HiPP
- kosmetykom Ziaja

Dodaję:
- baza pod cienie
- paleta do brwi Sephora
- kosmetyki Joanna
- kosmetyki kolorowe Bell i Essence (choć teraz już mniej niż kiedyś )
- pokrzywa do picia
- maska z miodlą, maska błotna i olejek rewitalizujący Himalaya
- ostatnio waniliowa promocja Sephory

[nikadomi]

uległam:
kwasy i filtry
maseczka aspirynowa
skrobia
dermacol
peeling kawowy, solny, cukrowy
khol
kulki vollare
jedwab do włosów
maseczki WAX
olej rycynowy na włosy i rzęsy
mania wybielania skóry
Inglot i Joko
tonik aspirynowy
glinka
rzepa na włosy
Ziaja

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Wizaż nauczył mnie świadomych zakupów kosmetycznych. Co prawda moja kosmetyczka jest stokroć bardziej wypełniona niż przed poznaniem wizażu, ale za to kosmetyki są przemyślane i idealnie dobrane.

Konkrety:

Uległam:
- czytanie składów INCI,
- kosmetyki tanie, a o dobrym składzie (Ziaja Med, Ziaja Pro, Farmona Radical),
- zakupy na stronkach biochemicznych (mazidła.com itp.), zwłaszcza hydrolatów i olejów,
- olej kokosowy i rycynowy na włosy,
- żele do twarzy bez SL(E)S,
- jedwab do włosów,
- makijaż mineralny (lecą do mnie właśnie ogroomne ilości próbek ),
- kuleczki rozświetlające (Joko),
- baza pod cienie,
- pędzelki z Inglota,
- Duraline Inglota,
- gąbka Syrena (choć znałam ją wcześniej)
- WAX-y (j.w.)
- peeling kawowy (choć stosuję rzadko - ta upaprana wanna... ),
- maść cynkowa i z wit. A,
- glinki w proszku,
- maski Gloria i Lorys,
- fitnessowo: twister i ćwiczenia z Tamilee (gdybym miała tylko więcej samozaparcia... ),
- modowo: oj, wiele tych kusidełek było, ale przede wszystkim niebotyczne obcasy, na których nauczyłam się chodzić i które wpędziły mnie w butoholizm i jeansy rurki, a ostatnio np. szale panterkowe.



Uległam i nie dla mnie:
- kosmetyki dla bobasów,
- Smackersy,
- brak silikonów w kosmetykach do włosów (choć raz - dwa razy w tygodniu robię sobie taki dzień porządnego oczyszczania).


Może ulegnę:
- Kallos i Stapiz,
- Humektan,
- klub pijaczek pokrzywy (bratka już pijam, więc może i to spróbuję ),
- serum z wit. C.


Nie uległam:
- filtro- i kwasomania,
- skrobia,
- pasta cukrowa (za dużo babrania...),
- paletom cieni 100 i więcej,
- Ziemia Egipska,
- meteoryty,
- Clinique (Superbalmy, 3 steps),
- perfumy wysokopółkowe i niszowe,
- Dermacol,
- Carmex,
- nie wspominając już o pomysłach typu urynoterapia ,

[lir391]

Napisane przez lir391

O tak

A z kosmetycznych hitow dodaje, bo kupilam:
- cienie Vollare,
- Sypkie cienie Bell,
- Glinka Argiletz,
- Acnofan,

podbijam wątek i aktualizuję-uległam:

• maski do włosów Kallos, Wax i Pollena-Malwa,
• kosmetyki polskich firm - Ziaja (zwłaszcza seria Pro i mydła do kąpieli), Inglot, Joanna oraz Bell (cienie i lakiery ),
• baza pod cienie Joko,
• picie zielonej herbaty i pokrzywy,
• Carmex,
• Lysanel (ale kompletnie sie nie sprawdzil),
• olejek rycynowy na paznokcie i rzęsy,
• żel Paloma Aloe Vera,
• mania gazetkowa (rossmann, natura ),
• jedwab do włosów,
• gąbka Syrenka.

[Madam Coco]

Właśnie wypisując rzeczy do tego wątku zdałam sobie sprawę ile zawdzięczam Wizażowi


ULEGŁAM I NIE ŻAŁUJĘ:

- mania na nawilżanie skóry
- oliwka Hipp z Rossmanna
- czytanie i analizowanie składów kosmetyków
- spłukiwanie włosów zimną wodą
- robienie maseczek z glinką
- tanie kosmetyki polskich firm, ale tylko do ciała np. peelingi owocowe Joanny
- peeling kawowy (nie żałuję, ale już nie robię, bo za dużo roboty, a efekt podobny do peelingów sklepowych do ciała)
- maseczka aspirynowa (mała obsesja)
- żele bez SLS
- Brevoxyl, Skinoren (z tego drugiego już nie korzystam, a pierwszy strasznie wysusza )
- niedotykanie twarzy i niepodrażnianie częstymi peelingami
- dbanie o włosy typu maseczki, jedwab, odżywki
- tonik pichtowy (już nie korzystam, bo mi się nie chce go robić + strasznie wysuszał)
- kosmetyki mineralne (narazie się 'rozkręcam')
- wiele, wiele maseczek domowej roboty
- parówki wodne (już nie robię, bo strasznie mi osłabiło naczynka na twarzy i powodowało, że moja cera na twarzy jest taka, że jak jej się dotknie to robi się różowa, ale efekty były dobre)
- olejek rycynowy (znałam już wcześniej, rzadko stosuję)
- krem matujący Barwa (już nie stosuję, bo strasznie wysuszał, ale podczas stosowania był świetny)
- systematyczne balsamowanie się po każdej kąpieli
- paletka do brwi Essence (największy hit )
- maseczka z mleka (stosowałam zaledwie kilka razy, już nie stosuję, jedyne co zrobiła z moją skórą, to ją zmatowiła)
- czytanie opinii na KWC (małe uzależnienie )
- 'im mniej na twarzy - tym lepsza kondycja skóry'
- Normaderm (narazie zrobiłam sobie przerwę, bo zbytnio wysuszył )
- mikrodermabrazja (hit zdecydowanie )
- rozświetlacz z Vipery (nie zachwycił mnie)
- maseczka cynamonowa (dawno nie stosowałam, ale wcześniej efekty były powalające)
- niejedzenie po 18 i dbanie o jadłospis + ćwiczenia (znałam wcześniej, ale wizaż mnie tylko bardziej zmotywował )
- maść z witaminą A (już wcześniej znałam, ale dzięki wizażowi powróciłam)
- niektóre kosmetyki Ziaja
- mnóstwo trików makijażowych
- inne z dziedziny mody + streetfashion (lookbook itd.)



ULEGŁAM, ALE ŻAŁUJĘ:

- Dermacol (nigdy więcej tego nie dotknę i nie kupię... )
- antidral (nigdy więcej! tragicznie wysuszył skórę i podrażnił... ledwo co doprowadziłam ją do porządku dziennego)
- Effeclar(zbyt wysusza, u mnie się nie sprawdził)
- picie bratka (piłam zaledwie 1,5 tygodnia i to co zrobił z moją cerą było nie do opisania i nawet jeżeli miałabym to przeczekać po raz drugi na te cierpienia się raczej nie zdecyduję)




CHCĘ SPRÓBOWAĆ:

- Humektan
- kuleczki Vollare, o których wszyscy tutaj piszą bardzo mnie zaintrygowały
- sok z aloesu
- witaminki, bo ostatnio się pod tym względem zaniedbałam
- Juvit ?
- zagłębić się w temat kosmetyków Ziaja
- zagłębić się w temat kwasów (cały czas nie mam czasu na to)
- Oceanic AA antybakteryjny
- glinki, glinki, glinki!
- spróbowanie tworzenia własnych kosmetyków, zamawianie z mazideł itd.
- tonik aspirynowy


Pozostałe albo mnie nie interesują albo jeszcze nie znam, więc lista jest cały czas otwarta

[Daria1707]

Uległam i pokochałam
-paletka do brwi Essence
-korektor do brwi Delia
-tusze Max Factora 2000kcl ,Masterpice Max,Fals Lash Effect
-AOH Essence( ale tylko do rozswietlenia łuku brwiowego)
-Max Factor Creme Puff(najlepszy !)
-brązery
i ogólnie czytanie Kwc przed zakupem jakiegokolwiek kosmetyku
- antidral

-olejek rycynowy(uzyłam kilkarazy i zrezygnowałam nie mam cierpliwości)
-oliwka Hipp uzywałam ale nie przypadła mi do gustu
-Dermacol uzywam sporadycznie jako korektor
-Revlon Colorstay (spodziewałam sie czegoś lepszego)
-Podkłady z Lirenne City Mat (porażka)
-mydło siarkowe (uzyłam kilka krotnie i gdzieś tam lezy sobie )

-serki wiejskie i układanie jadłospisów
-8 min legs,8 min buns 8 min abs
-biała perła

Czuje ze niedługo ulegne
-smacersom
-carmexowi juz uległam

[201804100943]

to ja też napiszę co odkryłam dzięki wizażowi

To co mi służy do dnia dzisiejszego:
-Brevoxyl [7 lat zmagania się z zaskórnikami i wreszcie wygrałam]
-Acne-derm
-Bioderma Sensibio H2O
-minerały EDM
-oleje do włosów- szczególnie Amla, Parachute i rycynowy
-maska Kallos Latte
-glinka zielona
-woda termalna Avene
-szampon Hipp
-Seboradin lotion [mimo obrzydliwego zapachu pomógł na wypadające włosy]
-Carmex
-Herome Strong
-KWC !

Do tego nie wrócę:
-filtry [zapychanie; wole zmarszki niż zaskórniki- na starosć planuję lifting ]
-Effaclar K
-produkty do twarzy Vichy
-skrobia [przez nią mam mega widoczne pory]
-jedwab Biosilka
-WAX [za słaby kaliber]

Mam zamiar wypróbować:
-maska Gloria i Lorys
-Humektan
-baze Art Deco
-paletkę do brwi Sephora
-hula hop

[Mini007]

Kolejność przypadkowa:

- olejek rycynowy
- żel aloesowy Paloma
- kuleczki Sensique (chociaż nie pamiętam, czy pierwsze były one, czy Wizaż )
- maseczka na rozszerzone pory dr Eris
- unikanie (ale nie do końca) SLSów i innych takich w odżywkach i szamponach
- szampon i oliwka dla dzieci
- Tisane
- Sudocrem (ale rzadko używam)

Z tych mniej udanych, co to "powąchałam i ostatecznie poszłam":
- kwasy
- filtr (dziś się kurzy w łazience)
- dermacol (kiedy udało mi się dostać w sklepie, wszystkie odcienie były za ciemne i zbyt widoczne)


No i zwykle sprawdzam kosmetyki przez kupieniem

EDIT: Chyba za chwilę ulegnę witaminie C pod oczy...

[bessens]

Uległam:

- Wax zagraniczny (dla mnie- mocno średni)
- kulki i cienie sypkie vollare/cantare (kulki super, cienie tez niezłe)
- apc (mam dwa sypkie cienie, oba mocno średnie)
- Antidral (czasem używam i spełnia swą rolę)
- pędzelek do cieni z Sephory (jest wspaniały)
- smackersy (mam ich dużo i są super)
- Hot Liss (i tak prostowaniem zniszczyłam włosy:/ ale już zregenerowane a prostownica dawno komuś oddana)
- jedwab Joanny i Biosilk do włosów (Joanny lepszy)
- Puder Lavertu- ziemia słoneczna (już drugie opakowanie zużywam)
- L'oreal Absolut Repair (dobra odżywka)
- Kallos Latte (u mnie- niewypał, za to budyniowy zapach- obłędny!)
- balsamy brązujące (2 lata smarowałam regularnie twarz i ciało raz Garnierem raz J&J, teraz już mi się nie chce; został tylko puder brązujący na co dzień i opalanie w wakacje)
- Eveline 3d serum (1 opakowanie- hit, przy drugim opakowaniu działania nie stwierdzono:P )
- Pierre Arthes- błyszczyk, kredka (za taką cenę- bardzo dobre)
- ogólnie kosmetyki Essence (odżywki do paznokci- na mnie nie działają; eyeliner- za cienki pędzelek jak dla mnie; lakiery- hit; kredki do oczu- super)
- tusz do kresek Joko (niezbędny, niezastąpiony, ukochany )

- uważam na slsy i alkohol w kosmetykach
- tuszMaybeline Volume Express Curved Brush (dobry był, zużyłam chyba ze 3 opakowania)

Mam wrażenie, że bylo tego więcej, szczególnie biorąc pod uwage hiciory z podforum Moda czy też Dietetyka lub Fitness

A kiedy mam zamiar wybrać się na zakupy kosmetyczne, zawsze wcześniej przeglądam KWC.

Chcę ulec:

- olejek rycynowy na rzęsy
- nauczyć się stosowania nafty na włosy
- kupić bazę pod cienie Art Deco

[mel89]

jaka skrobia??

[beaucoup]

Uległam:
-antidralowi, ba nawet przez niego wylądowałam na wizażu
-biodermie sensibio h2o- już moja 3 butelka
-carmexowi długo się broniłam, a od 2 tygodni nie mogę bez niego żyć
-tisane chociaz miejscem ustępuje carmexowi to ten zapach!
-czytaniu KWC- boże, uwielbiam to robić, jak mi sie nudzi, czytam i czytam i szukam i kupuje;p
-smackersom- ale wysuszają mi usta, ale te zapachy
-wodzie termalnej Avene kupiłam latem i doskonale się spisała na wyjeździe
-peelingom Joanny- mam kawowy i gruszkowy
-gąbce Syrenie dzikie szaleństwo i trzemy
-mania gazetkowa
-mania próbkowa- mam takie pudełeczko...
-szamponie z rzepy i się bardzo zawiodłam
-suwaczkowi, który mam w podpisie;p
-peelingowi enzymatycznemu i co się z tym wiąze serii Calma HLC
-prezentom z rossmana i ich wypatrywaniu

Nie uległam:
-biochemii, tym wszystkim hydrolatom i innym, chyba jestem za leniwa
-unikaniu sls
-kosmetykom dla dzieci, chociaż tak się zastanawiam nad Babydreamem
-olejkowi rycynowemu na rzęsy ale chcę spróbować
-masce Gloria bądz WAX, ale mam zamiar je gdzieś upolować
-żelowi aloesowemu
-nafcie do włosów- czyste lenistwo
-filtrom, ale kto wie
-paście cukrowej i tu też lenistwo, ale kto wie, kto wie

i jestem pewna, ze o czymś zapomniałam

[bunycukino]

poddałam się
*paście cukrowe
*peelingowi kawowemu
*serek wiejski

planuje spróbować
*baza yoko
*oliwka hippo

[virginia]

uległam:
tisane balsam do ust
pielęgnacja loczków (spora część zaczerpnięta z wątku na wizażu)
zmiana odżywiania - 5 posiłków dziennie
owsianka!
perfumy, próbki, zapachy, odlewki
testowanie tańszych, a podobno niezłych kosmetyków, np. essence, pierre rene itp.


jestem w trakcie/przymierzam się do przetestowania:
maseczka cynamonowa (właśnie na buźce)
maseczka aspirynowa
peeling kawowy (nie wiem czy będzie mi się chciało)
żel lniany
olejki na cerę, włosy i paznokcie

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez lir391

podbijam wątek i aktualizuję-uległam:

• maski do włosów Kallos, Wax i Pollena-Malwa,
• kosmetyki polskich firm - Ziaja (zwłaszcza seria Pro i mydła do kąpieli), Inglot, Joanna oraz Bell (cienie i lakiery ),
• baza pod cienie Joko,
• picie zielonej herbaty i pokrzywy,
• Carmex,
• Lysanel (ale kompletnie sie nie sprawdzil),
• olejek rycynowy na paznokcie i rzęsy, i tak sobie
  
• żel Paloma Aloe Vera,
• mania gazetkowa (rossmann, natura ),
• jedwab do włosów,
• gąbka Syrenka.

z reszty jestem raczej zadowolona . Chcę spróbować carmexu.

Napisane przez Madam Coco

ULEGŁAM I NIE ŻAŁUJĘ:

spłukiwanie włosów zimną wodą
- robienie maseczek z glinką
- tanie kosmetyki polskich firm, ale tylko do ciała np. peelingi owocowe Joanny
- dbanie o włosy typu maseczki, jedwab, odżywki
- czytanie opinii na KWC (małe uzależnienie )

Pozostałe albo mnie nie interesują albo jeszcze nie znam, więc lista jest cały czas otwarta

to też

[Monique DeVine]

Po wielu miesiącach czytania i testowania in vivo mogę już określić, w co wpadłam po uszy

A zatem uległam:
- nafcie
- olejowi rycynowemu (znałam z Chmielewskiej, ale nie chciało mi się, Wizaż mnie zmotywował )
- podkładom mineralnym w pudrze
- fioletowym szamponom i płukankom
- kosmetykom essence, na które pewnie nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie Wy , głównie tusze, paletka do brwi i wycofany podkład mineralny, od którego wszystko się zaczęło
- pędzlom kabuki
- skrobii
- seboradinowi (znałam, ale jakoś omijałam)
- drożdżom (sama bym na takie paskudztwo nie wpadła )
- unikaniu SLSów gdzie się da
- serii Babydream
- kosmetykom made in Rossmann (założyłam błędnie, że to tanie byle co)
- kulkom vollare i lemax
- dermacolowi (używała moja mama jako podkład na cerę mocno naczynkową ,ja odkryłam dermacol jako korektor na zimę)
- manii czytania składów, z połowicznym zrozumieniem póki co
- absolutnej manii czytania KWC


Nie uległam:
- filtrom ( a powinnam, durnota jedna)
- kwasom
- Waxowi (i b. dobrze)
- domowym maseczkom, płukankom etc... (no leniwa jestem)
- nadal nie balsamuję się po kąpieli regularnie (no właśnie, leniwa jestem...)
- szamponom bez silikonów (siła wyższa, takie włosy )
- modzie na jasną skórę ( nie lubię swojej zielonkawej bladości i żadna siła tego nie zmieni )

W fazie projektu:
- gąbka Syrena ( już mam, czeka na testy)
- minerały EDM


Generalnie cieszę się, że jesteście !!! Gdyby nie Wy, nie wydawałabym tylu pieniędzy ... sensownie!

[Aggie125]

Uległam:

- olejkowi rycynowemu i nafcie
- herbatce z pokrzywy
- szamponom ziołowym Barwa
- różom i rozświetlaczom (głównie Bourjois)
- lakierom OPI (a co za tym idzie, czytaniu blogów paznokciowych)
- Waxowi i Glorii (aczkolwiek aż taka rewelacja to nie jest)
- wspólnym zakupom
- perfumom z wyższej półki
- cieniom My Secret
- eyelinerowi My Secret
- bazie pod makijaż oczu Joko
- szamponowi Bebi
- peelingom Joanny

[Hosenka*]

Ostatnio jest szał na Carmex.
Znałam go ponad 2 lata wcześniej i nie podszedł mi zupełnie

[nefernefer35]

Dla mnie takimi hitami są:
-kosmetyki mineralne
-eyelinery w zelu MAD
-miki Coastal Scents
-perfumy
-lakiery OPI, ORLY, ESSIE I ZOYA
-pędzle SIGMA, EDM,TBS
-cienie Urban Decay
- meteorytki MOTYLE I PINK FRESH

[emememsik]

Napisane przez Hosenka*

Ostatnio jest szał na Carmex.
Znałam go ponad 2 lata wcześniej i nie podszedł mi zupełnie

Serio? Toż to staroć.
Ja go lubię.

[Hosenka*]

Napisane przez emememsik

Serio? Toż to staroć.
Ja go lubię.

Wiem, że staroć, ale mania ożyła po pojawieniu się Carmexów w Naturze czy Rossmannie.

[Paramore]

Uległam:
- olejek rycynowy na rzęsy
- balsam do paznokci Heba Studio
- tusz do rzęs Essence Multi Action
- tusz do rzęs MF Dramatic Look
- zestaw do brwi Essence
- sypki puder mineralny Essence
- pędzel do pudru Essence
- próbki, próbki, próbki...
- KWC
- hula hop
- poznałam stronę e-torebka (i nie żałuję )
- ach i Antidral - dziś kupiony, jeszcze niepróbowany

Ulęgnę:
- tusz do rzęs MF Masterpiece MAX

Listy pewnie jeszcze będę edytować

[~Veronique]

Napisane przez Hosenka*

Ostatnio jest szał na Carmex.
Znałam go ponad 2 lata wcześniej i nie podszedł mi zupełnie

ja nie mogę znieść jego smaku, nakładam jedynie na noc żeby podreperował usta

[Madzia_M77]

Hity na plus:
-dieta SB - super sposób na utrzymanie się dobrej kondycji, dieta na której nie jest się głodnym
-steper
-kosmetyczne - seria Babydream, Hipp, perełki drogeryjne za parę złotych (krem melisowy nawilżający)

Hity na plus/minus:
-peeling kawowy - działa fajnie ale syf w łazience zniechęca
-syrenka -też działa, ale straszliwie mnie swędzi po niej skóra
-wysokie filtry - dobrze chronią, ale wyglądam w nich chorobliwie blado (niektórym jest dobrze z takim kolorem skóry, ja nie daję rady)
-samorobione mazidła - fajna zabawa i satysfakcja, ale ja nie mam na nie czasu i miejsca w lodówce

Hity na minus:
-nafta pichtowa - mam na nią mega uczelenie, o czym się dowiedziałam po zastosowaniu
-matowienie skrobią ziemniaczaną - mega wysypka (100 x lepsza jest dry flo)
-próba stosowania retinoidów(mocniejszych) - burak na twarzy przez tydzień, więcej nie chcę, Diacneal mi wystarczy

[maja55]

Wizaż jest sam w sobie hitem

Ja znalazłam dzięki wizażowi całą masę perełek i hitów:
*kwasy (najlepsze co może być dla mojej cery)
*mikrodermabrazja
*filtry (co prawda stosuję raczej "miejskie" i niższe filtry, ale jestem świadoma tego jakie spustoszenie robi promieniowania naszej skórze)
*peeling migdałowy
*kwas azelainowy (Acnederm i Skinoren <love>)
*peeling kawowy do ciała
*maseczki z glinki zielonej, żółtej, białej
*kwas hialuronowy
*oleje do twarz z mazideł, biochemii urody, Clarins i dr. Hauschka
*mazidłomania i biochemio-urodomania
*pokrzywa do picia
*mineralny makijaż (u mnie tylko podkłady, pudry, róże)
*puder jedwabny dr. Hauschka
*meteoryty Guerlain
*dieta SB - nie stosuję, ale nauczyła mnie stosowania większej ilości białka
* hula hop
*maseczka do włosów Kallos placenta, latte, maseczka Gloria
*tissane do ust
*owsianka mniammm
*antidral
*unikanie sls
*czytanie KWC przed zakupami

Temu jeszcze nie uległam ale mam w planach:
*seria Hipp i Babydream dla dzieci

[Joskelyn]

Ach, świetny temat
Uległam:
- pilingowi kawowemu i do teraz uwazam, ze nie ma nic lepszego i to najwspanialsza rzecz jaką mam dzieki wizażowi
- sypkie cienie APC czy MAC - hehe przyznaje ze jakis czas temu o nich zapomnialam, teraz przeczytalam ten wątek i znow siedze na allegro i wybieram kolorki :P
- krem Bambino - dla mojej cery wybawienie
- WAX - w sumie polecila mi go fryzjerka, ale oczywiscie nim kupilam przejrzalam KWC i forum
- picie pokrzywy :P
- podklad Recover - w sumie bylam zadowolona, ale wrocilam do True Matcha (lepsze krycie, choc w sumie teraz na lato... hmmm )
- olejek rycynowy (w trakcie ulegania )
- szampony bez silikonów

Prawie uległam modzie na Dermacol ale nie moglam go znalezc a teraz juz mysle, ze bym nie potrzebowala

Teraz jestem w trakcie ulegania masce Polleny Malwy Gloria - dzis juz prawie jechalam po nią do Auchana. Ale ze mam bardzo daleko przeliczylam sobei ze na paliwo wydam z dwa razy wiecej niz na sama maske wiec sie wstrzymam do czasu az bede w poblizu :P :P :P

Hehe, cudownie, ze jest wizaz

[alikatena]

Oj trochę tego będzie, ale połowy i tak zapomnę tu napisać:

-odżywka do mycia włosów
-spłukiwanie włosów zimną wodą
-grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami
-jedwab bez %
-szampony Barwa i wszelkie bez SLS
-maska Wax (jakoś nie widzę efektów.. hmm)
-olejek rycynowy do końcówek i z szamponem na głowę
-olejek rycynowy do wszystkiego
-peeling kawowy
-skrobia ziemniaczana
-humektan
-nawilżanie twarzy zamiast jej odtłuszczania/matowienia nadmiernego przy cerze mieszanej
-balsamowanie po każdej kąpieli
-serum Lovely Wibo z wit.C i wapniem
-carmex <love>
-kosmetyki Rossmanna