Odchudzanie czas zacząć, Marzec.

[niczka87]

Napisane przez dirtyy

wystarczylo wytłumaczyć a nie od razu byc niemiłym

Nie było w mojej wypowiedzi nic nie miłego

Napisane przez ProfessorXs

Żeby mi w żołądku nie zalegało w nocy...a to źle? Zawsze wszyscy mówili, że ostatni posiłek najpóźniej o 18.

Tak, to źle. Było już tu pisane,że niejedzenie po 18 to mit. Poczytaj sobie o kataboliźmie mięśni, na forum tutaj też bodajże jest info. Organizm w nocy też spala, a u Ciebie zamiast spalać to, co zjadłaś [powinno być raczej białko na kolację] to spala mięśnie. generalnie ostatni posiłek można zjeść nawet godzinę/dwie przed snem, a raczej trzeba, a nie można.

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;17604298]Sprawdzałam na jadłospisach i dziewczyny właśnie popierały serek z chlebem na kolacje, a one znają się lepiej ode mnie w tych klockach więc skoro tak mówią to widać można[/QUOTE] Ale na R? Toż się trąbi, że na R kolacja czysto białkowa. To kurde już ja nie kapuje hehe

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez niczka87

Ale na R? Toż się trąbi, że na R kolacja czysto białkowa. To kurde już ja nie kapuje hehe

No właśnie ale raz na ruski rok nie zaszkodzi jak się zje

Tutaj dietetyczne FAQ, kilka ciekawych informacji:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=195668

[mindless]

A, ja chcę już osiągnąć wymarzoną wagę. Mam już dość odchudzania. Po tylu latach sama sobie się dziwię, że jeszcze w to się bawię. Jedno co jest 'smutne' w tym wszystkim to, to, że nie umiem się odchudzać mądrze i zdrowo, a może nie chcę... (Musiałam się wygadać.)
No, dzisiaj wszystko ok. Drugi dzień bez złamania diety prawie za mną.
Dziewczyny dlaczego Wy się odchudzacie? Co Was tak naprawdę motywuje?

[lukkija]

Witajcie dzieczyny.Juz spiesze cos napisac, bo sie dzisiaj zaniedbalam i to na lini jedzenia tez. Chyba manto mi sie nalezyJak dotad zjadlam 2 jajka i kawalek serka camembert light. Mam jednak wytlumaczenie. Po pierwsze stres, po drugie ciagla bieganina, po trzecie dentysta. Tak mnie znieczulil,ze od 2 godzin mam paraliz.A glodna jestem straszliwie, konia z kopytami... no ale jak jesc, jak nic w buzi nie czuje.Nawet pewna nie jestem gdzie jest jezykPlanowalam stek z brokulem znowu dzis, bo resztki zostaly a na kolacje serek wiejski plus ryba wedzona w czosnku z salata lodowa. Tylko, ze teraz szyki w jadlospisie sie pomieszaja .
Ktoras z Was pytala co robic, gdy partner zajada sie smakolykami namawia do zla? Mam to samo w domu! Mozna wyjsc z pokoju ale to teoretycznie rzutuje na relacje i komfort wlasny. Ja bym sobei przygotowala miseczke z czyms zdrowym do chrupania: pare orzechow niesolonych, troche ziaren slonecznika, moze selerek naciowu (ladnie sie chrupie, mozna do niego zrobic taki dip czosnkowy z jogurtem light naturalnym).Zajadanie sie przekaskami, to glownie nawyk rak i braku koncentracji-jemy i gapimy sie na film , nawet nie wiedzac, ile zjadamy. Co do fastfoodow to od wielkiego dzwonu mozesz sobie zrobic frytki w piekarniku (i to nieduzo)najlepiej wlasnej roboty.Ziemniaczka podgotuj, ostudz, pokroj i spryskaj oliwa i mozna piec w piekarniku 2/3 kalorii mniej niz frytasy z glebokiego tluszczu.

Co do kawy i SB to 1 mozna chlapnac z odltuszczonym mlekiem. Wiecej lepiej nie, bo kawa wyplukuje magnez

Edit: ja sie odchudzam, bo chce sie czuc dobrze z sama soba. Zawsze mialam problem z waga (od okresu dojrzewania), moze nie ogromny ale jednak. Chce choc raz w doroslym zyciu byc w szczupla i zobaczyc jak to jest i nie lapac juz dola przez laldki tluszczu

[dirtyy]

mi na szczęście te kilogramy schodzą i to powoduje ze sie nie poddaje szybko, bo wiem ze kwestia 3 miesiacy i jest te 12 mniej tymczasem co mnie motywuje po pierwsze to ze juz schudłam 15 kg i wiem ze mozna dlatego teraz walczę z następną 15-stką po drugie zbliza sie wiosna i nie chce sie w koncu martwic wyglądem, móc zalozyc to i owo, nie wstydzic sie na plazy za siebie a przede wszystkim podobać się sobie i jeszcze komuś po prostu

[mindless]

dirtyy No jak widać mi też schodzą te kg. Podoba mi się Twoja wypowiedź.

lukkija Jestem pewna, że będziesz szczupła.

[dirtyy]

Napisane przez mindless

dirtyy No jak widać mi też schodzą te kg. Podoba mi się Twoja wypowiedź.

lukkija Jestem pewna, że będziesz szczupła.

no jak najbardziej widzę, że schodzą i gratuluję, wiesz ze można i to pcha do przodu

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez lukkija

Edit: ja sie odchudzam, bo chce sie czuc dobrze z sama soba. Zawsze mialam problem z waga (od okresu dojrzewania), moze nie ogromny ale jednak. Chce choc raz w doroslym zyciu byc w szczupla i zobaczyc jak to jest i nie lapac juz dola przez laldki tluszczu

To tak jak ja, nigdy chyba jeszcze z figury nie bylam zadowolona, zawsze coś i zawsze sobie obiecywałam, że a to do lata schudne potem było do sylwestra i tak w koło macieju

Napisane przez dirtyy

mi na szczęście te kilogramy schodzą i to powoduje ze sie nie poddaje szybko, bo wiem ze kwestia 3 miesiacy i jest te 12 mniej tymczasem co mnie motywuje po pierwsze to ze juz schudłam 15 kg i wiem ze mozna dlatego teraz walczę z następną 15-stką po drugie zbliza sie wiosna i nie chce sie w koncu martwic wyglądem, móc zalozyc to i owo, nie wstydzic sie na plazy za siebie a przede wszystkim podobać się sobie i jeszcze komuś po prostu

Temu komuś to na pewno cały czas się podobasz, bez względu na kilogramy

[nikus6]

Ale szalejecie z tym pisaniem. Ja dzisiaj:
śniadanie-mleko o.o5% z otrębami owsianymi
2 śniadanie- 300ml maślanki
obiad-400g warzyw z patelni+trochę kurczaka gotowanego
podwieczorek-mały jogurt
kolacja (planuję)-sałatkę z pomidora i cebulki
do tego było 1,5 litra wody i jedna kawka z łyżeczką cukru.
Jak myślicie czy to nie za dużo?

[lukkija]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;17605900]To tak jak ja, nigdy chyba jeszcze z figury nie bylam zadowolona, zawsze coś i zawsze sobie obiecywałam, że a to do lata schudne potem było do sylwestra i tak w koło macieju


Temu komuś to na pewno cały czas się podobasz, bez względu na kilogramy[/QUOTE]

i mnie pierwsze 10kg zeszlo gladko, nawet 12. gdy wazylam 80+, marzylam o 70.Osiagnelam 70 i coz....marze o 60.Czasem sie zastanawiam,czy to sie kiedys skonczy?Moze to kwesta samoalceptacji raczej. ..Pochwal pod tytulem:ale jestes zgrabna, szczupla etc, lakne jednak coraz wiecej

[mindless]

dirtyy Masz rację, zrzucone kg to dobra motywacja do dalszej walki.

nikus6 Ja myślę, że jest ok. Może ktoś jeszcze wyrazi zdanie?

[lukkija]

doloz jakies bialko na kolacje,niech sie noca twoje miesnie nie trawia.Dorzuc wedlinke jakas do tej salatki bo za maluchno zjadlas, spowolni sie metabolizm!
Oswiadczam, ze zmienilam plan oboadowo-kolacyjny i bedzie brokul zapiekany z odrobina sera zoltego light.Nic innego nie pogryze...

[nikus6]

A czemu się odchudzam - kiedyś przed pierwszą ciążą byłam szczupła nie miałam problemów z kupieniem sobie czegoś ładnego z ciuchów, w łóżku czułam się też lepiej wiecie co mam na myśli..i tak ogólnie czułam się lepiej.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Dzięki za ocenę mojego dzisiejszego menu. Faktycznie chyba coś dożucę do tej sałatki.

[oranzadkawproszku]

Napisane przez nikus6

Ale szalejecie z tym pisaniem. Ja dzisiaj:
śniadanie-mleko o.o5% z otrębami owsianymi
2 śniadanie- 300ml maślanki
obiad-400g warzyw z patelni+trochę kurczaka gotowanego
podwieczorek-mały jogurt
kolacja (planuję)-sałatkę z pomidora i cebulki
do tego było 1,5 litra wody i jedna kawka z łyżeczką cukru.
Jak myślicie czy to nie za dużo?

przy diecie cukier powinnaś odstawić od wszytskiego, od kawy, herbaty itp itd. ja pije kawe z samym mlekiem i jest pyszniutka

a cala reszta jak najbardziej ok, smacznego przy kolacji ; )

[ladykochanowska]

dziewczyny, przyłączam się do was
Moim celem jest zmiana nawyków żywieniowych i wprowadzenie aktywności fizycznej do codziennego życia, mam nadzieje że tym razem mi się uda.
Trzymam za Was wszystkie kciuki pozdrawiam.

[mindless]

ladykochanowska Witaj. Jaki masz plan, jakie cele? Ile ważysz, jeżeli można?

[ladykochanowska]

Oczywiście, że można Nie mam co ukrywać. Ważę 75 kg przy wzroście 168 cm.. także mam lekką nadwagę. Chce zgubić jakieś 10 kg, ale chce to zrobić spokojnie i z głową.
Uważam, że miałaś świetny [pomysł zakładając ten wątek. Wiosna to taki piękny czas na zmiany

[DearWhoever]

ja prowadzę dietę MŻ [mniej żreeć] już 2 tydzien idzie okej od tego tygodnia wprowadziłam ćwiczenia ale nawet nie wiem czy cokolwiek schudłam , a raczej nie.. co jest nie tak z moim organizmem ? -.- [dodam ze jestem po wielu dietach itp ale potem wszystko przerwałam przemienne głodzienie sie z dietami i obzarstwem , jesienia przytyulam 8 kg przez picie piwa ] teraz za nic nie moge tego zrzucić ;/ a wiosna i lato nadchodzą wielkimi krokami...

[ladykochanowska]

z Twoim organizmem wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po prostu brakuje Ci cierpliwości. Znam ten ból :P
musisz spokojnie poczekać. Czytałam kiedyś o dziewczynie, którą schudła 20 kg przez dietę MŻ. Naprawdę jej się to udało [widziałam zdjęcia!]. Tylko na pierwsze efekty musisz jeszcze troszeczkę poczekać.
Wprowadziłaś ćwiczenia, wiec pamiętaj, że na razie raczej nie schudniesz 'z wagi' tylko 'z ciałka'. mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi. )
pozdrawiam.

[mindless]

ladykochanowska Wiem, że miałam super pomysł z tym wątkiem. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości. Jak coś to pisz, dziewczyny zawsze tutaj służą pomocą.

DearWhoever Daj sobie czas. Odchudzanie to długi proces. Może jakieś zmiany w diecie musisz wprowadzić. Trudno powiedzieć. 8 kg od piwa?

[ladykochanowska]

Jesteś wspaniała powiem szczerze, że nie spodziewałam się tak bezinteresownej pomocy z Twojej strony.. to tacy dobrzy ludzie jeszcze stąpają po tym świecie ? Jestem mile zaskoczona !

Troche już w tych dietach siedzę, także jeżeli któraś z Was będzie potrzebowała jakiejś rady to służę pomocą

[Anemone]

Napisane przez dirtyy

jeżeli chcesz sie odchudzac i faktycznie schudnąć to niestety ale musisz podejsc do tego poważnie
nie uda sie to na pewno z drożdzówkami i krówkami

Niestety, tylko, że to był jednorazowy wybryk
zarówno krówki jak i drożdżówki są bardzo rzadko w domu Ot, rodzice chcą schudnąć i kupują mniej słodyczy. także jak raz na 2 miesiące zjem drożdżówkę, to się chyba nic nie stanie?

Moje schudnięcie tak naprawdę nie wiąże się z utratą kilogramów, bo na tym mi nie zależy. Chciałabym się pozbyć trochę tłuszczyku, żeby wyglądać szczuplej - wiem, że mogę! Plusem byłoby też w jakiś cudowny sposób pozbycie się mięśni - tylko i wyłącznie z nóg, bo tam mam ich za dużo.
I powiem Wam już, że ćwiczenia na nogi zaczęłam 1,5 tyg. temu. Efekt? -1,5 cm w objętości ud

[dirtyy]

Napisane przez Anemone

Niestety, tylko, że to był jednorazowy wybryk
zarówno krówki jak i drożdżówki są bardzo rzadko w domu Ot, rodzice chcą schudnąć i kupują mniej słodyczy. także jak raz na 2 miesiące zjem drożdżówkę, to się chyba nic nie stanie?

Moje schudnięcie tak naprawdę nie wiąże się z utratą kilogramów, bo na tym mi nie zależy. Chciałabym się pozbyć trochę tłuszczyku, żeby wyglądać szczuplej - wiem, że mogę! Plusem byłoby też w jakiś cudowny sposób pozbycie się mięśni - tylko i wyłącznie z nóg, bo tam mam ich za dużo.
I powiem Wam już, że ćwiczenia na nogi zaczęłam 1,5 tyg. temu. Efekt? -1,5 cm w objętości ud

w półtora tygodnia 1,5 cm z obwodu ud? to ja nie wiem co Ty robisz

[mindless]

ladykochanowska Trzeba się wspierać.

dirtyy Też mnie to właśnie zastanowiło. Można tyle stracić w 1.5 tygodnia?

[Anemone]

Napisane przez dirtyy

w półtora tygodnia 1,5 cm z obwodu ud? to ja nie wiem co Ty robisz

Napisane przez mindless

dirtyy Też mnie to właśnie zastanowiło. Można tyle stracić w 1.5 tygodnia?

Można
Wystarczy bardzo chcieć. Dużo intensywnej pracy i bólu = efekt gwarantowany

Jest jedno takie ćwiczenie... Leżąc na boku podnosisz tę nogę od sufitu do kąta prostego i opuszczasz
I ja tak doszłam teraz do 200 powtórzeń dziennie
Boczki przy okazji też troszkę zmalały

[lukkija]

Napisane przez mindless

ladykochanowska Trzeba się wspierać.

dirtyy Też mnie to właśnie zastanowiło. Można tyle stracić w 1.5 tygodnia?

2 miesiace chodze na silownie cwiczac glownie aeroby z nacikiem na nogi i nic nie stracilam, Do tego sie katuje dieta i watpie czy po nastepnych 2 mies osiagne ubytek 1,5cm w udzie!chyba, ze tasme centrymetra mocniej zacisne Moze mnie sie nie imaja takie ubytki??

[mindless]

lukkija Widać to indywidualne. Albo rzeczywiście trzeba centymetr mocniej zacisnąć i będzie mniej nawet na drugi dzień.

[Anemone]

Ej, to nie fair
Ja nie oszukuję
Nie zaciskam, bo to nie miałoby sensu

[lukkija]

Napisane przez Anemone

Ej, to nie fair
Ja nie oszukuję
Nie zaciskam, bo to nie miałoby sensu

Nie mowimy, ze oszukujesz tylko, ze ja moze powinnam zaczac

[mindless]

Anemone Domyślam się, że nie oszukujesz bo i po co.