Biżuteria z sutaszu+koraliki/kamienie JAK SZYC

[pistiss]

Kiedyś widziałam zdjęcie N. Kukulskiej ale nie mogę znaleść lepszego zdjęcia prezentującego całość niż to:
http://m.onet.pl/_m/1de0cc079986df8d...b9cbad,7,1.jpg

[E_W]

Kate&Kate sam się chwali

[lianna]

Dostałam taki email

"Witam serdecznie,
Widzę, że robi Pani ciekawe prace w technice sutasz.
Zakochałam się w kolczykach Dori Csengeri, tylko są kompletnie nie na moją kieszeń. :-(
Zależy mi na możliwie wiernej kopii kolczyków z załącznika. Długość kolczyków to około 15cm.
Czy jest Pani w stanie podjąć się takiego wyzwania? Jaka byłaby cena tych kolczyków (bigle srebrne, “czapeczki” przy kryształach mosiężno-miedziane, kryształki Swarowskiego, szkło)?
Kwestia doboru takich materiałów aby z jednej strony kryształki były przezroczyste i pięknie odbijały światło ale też aby kolczyki nie były zbyt ciężkie.
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź."

Ja się nie podejmuję... (robienia kopii) , ale może któraś sutaszystka chętna.... to przekaże namiary? ( info na email)
chodzi o kolczyki te co miała wczoraj Popielewicz .
http://film.interia.pl/galerie/wydar...1409980,12,341

[loquacee]

Myślę że to jest odpowiedni wątek żeby podzielić się moją refleksją - jestem w szoku jak błyskawicznie sutasz zrobił się meeega modny. Sutaszowe prace rosną jak grzyby po deszczu... No w życiu nie widziałam takiego nagłego biżuteryjnego boomu na okresloną technikę. Szok po prostu Przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić

[zanna4]

No, po prostu dlatego, że jest to tak tania technika, że każdy może spróbować i dowiedzieć się, czy mu wychodzi, czy nie Ja mówię z pozycji osoby nie sprzedającej biżu i robiącej dla własnej przyjemności (no, ewentualnie znajomych..), ale na pewno rosnąca popularność napędza podaż i to też jest ważne .
Ale najważniejsze jest to, że to naprawdę fajna zabawa!

[obywatelka planety Ziemia]

Napisane przez lianna

Dostałam taki email [...]

pogadam z tą kobitką, może się zgodzi na inny wzór

[EKOLINA]

A ja myślę, że to tylko my widzimy wysyp tego sutaszu. My, czyli osoby, które są na niego wyczulone z racji tego, że to robimy. W moim mieście (50 tys. mieszkańców) prócz moich klientek nikt o takiej biżuterii nie słyszał. Mam jednak nadzieję, że na wiosnę zobaczę jakieś panie w sutaszu w realu
A że moda się zaczyna to fakt, ale to jeszcze mało widoczne. Tak mi się wydaje przynajmniej

[smoczek]

Oj nie wiem. Ja zobaczyłam gigantyczny wysyp sutaszu zanim zrobiłam swojego pierwszego krzywusa . Sutasz jest w zasadzie w każdej galerii (nawet widzę, że np. Dulcedo kupiło specjalnie prace od Hannah Studio, żeby też sutasz u siebie mieć - no szaleństwo ) ale i mnóstwo tych prac (nawet ja to widzę) jest słaba warsztatowo. A galerie to biorą, bo to nowa technika i na razie nie ma wymagań. Tak samo było na początku z AC - ja np. dostałam się do Trendy od razu, ale przypuszczam, że dlatego, że AC mało kto robił. Myślę, że gdybym teraz wysłała do Trendy takie prace jak wtedy, to by mnie Iza nie przyjęła. No i pewnie z sutaszem też tak będzie.

[lianna]

Napisane przez smoczek

.....ale i mnóstwo tych prac (nawet ja to widzę) jest słaba warsztatowo. A galerie to biorą, bo to nowa technika i na razie nie ma wymagań. .....

pod tym się podpisuje...

zastanawiam się też nad tym, czy przynajmniej w minimalnym stopniu my też nie przyczyniamy się do tej niskiej jakości ...pisząc ochy i achy ...
nad pracami, które na to nie zasługują...

... to tylko taka moja mała dygresja , bo pewność siebie( swoich prac)...... u niektórych osób wciąż mnie zaskakuje.
I nie chodzi tylko o wpisy na forum , ale także o odwagę sprzedaży swoich pierwszych prac.

[lunamin]

Napisane przez lianna

pod tym się podpisuje...

zastanawiam się też nad tym, czy przynajmniej w minimalnym stopniu my też nie przyczyniamy się do tej niskiej jakości ...pisząc ochy i achy ...
nad pracami, które na to nie zasługują...

... to tylko taka moja mała dygresja , bo pewność siebie( swoich prac)...... u niektórych osób wciąż mnie zaskakuje.
I nie chodzi tylko o wpisy na forum , ale także o odwagę sprzedaży swoich pierwszych prac.

Chwalenie kogoś za postępy, czy pomysłowość uważam za motywatory. Nie tylko w sutaszach, ale w każdej technice znajdzie się tutaj prace słabe, krzywe, o złej kompozycji.W końcu to forum jest po to, żeby pokazać co się robi, a kwestie sprzedażowe reguluje rynek. tak naprawdę w każdej pracy znajdzie się coś, za co można autora pochwalić.

A odwaga sprzedawania tych prac - właśnie dzięki temu chce się robić kolejne. Ile się naoglądam w galeriach krzywych loopków, nierównych wrapów, nieciekawych prac ac, ale nie kwestionuję możliwości ich wystawiania, bo jak to mówią, każda potwora znajdzie swego amatora.

A "wysyp" prac sutaszaowych, to dla mnie sprawdzanie nowej techniki, jednym wychodzi, innym nie.
I może też za dużo komentarzy, jaka to prosta technika. Nie chodzi przecież o zwykłe zszycie kilku sznurków...
Im więcej uszytych prac za mną, tym więcej widzę ile jeszcze przede mną.

[extrano]

Jednak uważam, ze co innego brać się za nową technikę, próbować, poddawac ocenie na forum a co innego wystawiać pierwszą zrobioną parę (oczywiście z wyjątkiem pierwszej pracySmoczka, jest boska, sama myślę o połączeniu mojej techniki z sutaszem, ale do tej pory nic nie wymyśliłam). Psuje to tez opinię technice, tak jak plecionki mają na wiek wieków zepsuta opinię przez krzywa drobnice dostępna w Polsce.

[smoczek]

Zgadzam się z Extrano, zwłaszcza, że "krzywość" "krzywością", ale praca słaba technicznie jest często nietrwała (często widzę to na przykładzie AC - początkujące dziewczyny robią często prace, które po prostu zwyczajnie się połamią w krótkim czasie. A robią tak, bo nie znają możliwości materiału, techniki itd. i tworzą bardzo ryzykowne formy) Potem kupi klientka tani sutasz, rozwali jej się to i opinia o technice w ogóle zrujnowana.

[obywatelka planety Ziemia]

Napisane przez smoczek

mnóstwo tych prac (nawet ja to widzę) jest słaba warsztatowo. A galerie to biorą, bo to nowa technika i na razie nie ma wymagań.

zgadzam się..
i czasem się troche dziwie ile "jarania się" pod niektórymi wpisami
wtedy pod takim zdjęciem się nie wypowiadam bo skoro sama robię sutasz to może być to odebrane jako krytyka konkurencji, więc zachowuję opinię dla siebie..
[edit] właśnie zaczęłam to robić olewając co ktoś może sobie dodumać

Widze też coraz niższe ceny sutaszu. Może tylko mnie zajmuje to tak długo ale za tą technikę prace po 40zł to zdecydowanie za mało a potem klientki będą żądać eh

[EKOLINA]

A ja myślę, że klientów nie należy traktować tak ogólnikowo. Każda z nas buduje sobie grono miłośników swojej twórczości. Ja to obserwuję po moich klientkach. Biżuterią zajmuję się od trzech lat i obserwuję uważnie kto kupuje u mnie. Osoba, która chce kupić sutasz za 30zł czy 40zł od razu wiem, że to nie moja klientka. Kiedyś mnie zabolało, jak znajoma powiedziała mi, że aniołki z masy solnej, które sprzedaję są drogie, bo w lidlu za tę cenę można kupić 12 aniołków (chyba takie małe ze słomki). By łam na nią zła, ale po czasie zrozumiałam, że każdy ma prawo do swojego zdania i kupowania tego co uważa za wartościowe, nawet jeśli nie zgadza się to z naszym podejściem do kupowania biżuterii. Wydaje mi się, że wiele z nas ma w swoich wydatkach domowych i takie, które ktoś mógłby ocenić że towar nie jest najwyższej jakości. Jak mam kasę kupuję spiralkę do oczu za 40zł, a jak nie mam to i tą za 10 pomaluję rzęsy.
Tak więc rynek ureguluje sam sprawę sutaszu, zostaną tylko ci najwytrwalsi i wtedy i ci za 40 zł co sutasz ronią znajdą klientów i ci co go robią za 400zł.

[lianna]

Napisane przez lunamin

Chwalenie kogoś za postępy, czy pomysłowość uważam za motywatory. Nie tylko w sutaszach, ale w każdej technice znajdzie się tutaj prace słabe, krzywe, o złej kompozycji.W końcu to forum jest po to, żeby pokazać co się robi, a kwestie sprzedażowe reguluje rynek. tak naprawdę w każdej pracy znajdzie się coś, za co można autora pochwalić.

zgadzam się ... tylko że samo chwalenie i doszukiwanie się pozytywów .. zamiast napisania też o wadach powoduje, że do galerii trafiają prace po prostu słabe.

A odwaga sprzedawania tych prac - właśnie dzięki temu chce się robić kolejne.

z tym się nie zgadzam
...pamiętam swoją radość z pierwszej zrobionej rzeczy , którą otoczenie chwaliło
z perspektywy(doswiadczenia ) ta pierwsza praca była lekko mówiąc taka sobie...
mnie ta praca przypomina jak bardzo się rozwinęłam i ile się nauczyłam...
krótko mówiąc ...dopóki nie dojdzie się do etapu kiedy uczciwie można powiedzieć ..opanowałem technikę
nie powinno się sprzedawać.
pisząc technikę ...mam na myśli czysto techniczne aspekty... np. loopiki, nitki wychodzące z przodu w sutaszu czy krzywo nawijane druciki w wire wrappingu itp.
reszta to faktycznie rzecz gustu i może się obronić...

Ile się naoglądam w galeriach krzywych loopków, nierównych wrapów, nieciekawych prac ac, ale nie kwestionuję możliwości ich wystawiania, bo jak to mówią, każda potwora znajdzie swego amatora.

ja też nie kwestionuję... mówię tylko, że szukanie pozytywów ( na siłę ) to jak nie powiedzenie cesarzowi, że jest nagi...

A "wysyp" prac sutaszaowych, to dla mnie sprawdzanie nowej techniki, jednym wychodzi, innym nie.
I może też za dużo komentarzy, jaka to prosta technika. Nie chodzi przecież o zwykłe zszycie kilku sznurków...
Im więcej uszytych prac za mną, tym więcej widzę ile jeszcze przede mną.

technika nie jest prosta...a może właściwie jest prosta ...ale bardzo pracochłonna jeśli chce się zrobić sutasz dokładnie.
wymaga cierpliwości i kreatywności...
ale żeby to wiedzieć trzeba spróbować...

Napisane przez obywatelka planety Ziemia

zgadzam się..
i czasem się troche dziwie ile "jarania się" pod niektórymi wpisami
wtedy pod takim zdjęciem się nie wypowiadam bo skoro sama robię sutasz to może być to odebrane jako krytyka konkurencji, więc zachowuję opinię dla siebie..
Widze też coraz niższe ceny sutaszu. Może tylko mnie zajmuje to tak długo ale za tą technikę prace po 40zł to zdecydowanie za mało a potem klientki będą żądać eh

to miałam na myśli...
nie mamy całkowicie wpływu na osoby robiące sutasz za parenaście złotych...
ale pisząc nawet słowa " fajne , pracuj dalej " intencją jest zachęta do nauki i tworzenia, ale też i uznanie ...jakby dajemy swoje pozwolenie na sprzedaż , bo przecież fajne...
ja zachowuję się jak obywatelka planety Ziemia...staram się nie komentować sutaszu ani wire wrappingu... bo po prostu dokładnie ( tak zresztą jak i u siebie..czasami ) widzę błędy.(raz chyba komuś na jego prośbę napisałam co dobrze, a co źle)

Napisane przez EKOLINA

A ja myślę, że klientów nie należy traktować tak ogólnikowo. Każda z nas buduje sobie grono miłośników swojej twórczości. Ja to obserwuję po moich klientkach. Biżuterią zajmuję się od trzech lat i obserwuję uważnie kto kupuje u mnie. Osoba, która chce kupić sutasz za 30zł czy 40zł od razu wiem, że to nie moja klientka.

oczywiście można tu krytykować klientów, że kupują" badziewie "i się nie znają...
ale to nie jest tylko kwestia ceny...
zresztą wstawiające prace dziewczyny nie pytają ..ile mają za to wziąć
one doskonale wiedzą że nie robią kolczyków ponad 10h
dlatego biorąc 40 zł zarabiają

gmatwam, gmatwam..a chodzi mi o pokazanie jaki mamy poziom w Polsce i do czego dana osoba ma dążyć, a poziom tych najlepszych prac jest naprawdę wysoki ..wiemy więc do czego trzeba równać ( nawet jak nie znamy się na technice)

przykładem może być wątek o fotografii...
tam jak toś wrzuci zdjęcie to naprawdę radzicie i uczciwie oceniacie krytykujecie ale i pokazujecie co poprawić...
a przecież też można napisać wg. mnie zdjęcie fajne , pracuj dalej...
zobaczcie jak bardzo podniósł się poziom zdjęć ... ( wspólną pracą)

albo jak macie wspólny front w uwagach o galeriach.. wtedy w opiniach mówicie o swoich prawdziwych odczuciach
przykładów takich na tym forum jest wiele...

Reasumując
bardzo, bardzo dużo dziewczyn jest niesamowicie zdolnych ( swoją drogą dlaczego dziewczyny z otoczenia moich synów wszystkie mają lewe ręce?...gdzie rodzą się takie zdolniachy?..... to do tego młodego pokolenia))
i te zdolne doskonale wiedzą ( nawet zaczynając nową technikę) gdzie popełniły błędy.
pokazując prace nie oczekują komplementów, a raczej zachęty, bo dobrze wiemy do czego dążymy
ale jak trafi się jakaś świeżynka ;-) to komplementy powodują, że pojawiają się kolczyki z sutaszu za 15 zł

sorry za mój moralizatorski ton...ale wynika on chyba z tego, że przez parę godzin dziennie mówię moim dzieciom że mają dążyć do perfekcji
... w dobie internetu wystarczy tylko chcieć i nie spoczywać na laurach
i pytać...pytać ...i pytać
ale przydały by się także fora( specjalistyczne) gdzie z zasady przyjmuję się, że otrzyma się konstruktywną krytykę ( lub pochwałę, ale taką jeśli coś jest na maxa dobre)
oczywiście trzeba pracować nad przyjmowaniem takiej krytyki

[lunamin]

Właśnie wychodzę z szoku, jaki przeżyłam po zobaczeniu pewnego zdjęcia... Siedzę właśnie nad kolczykami, w których wykończenie trwa dłużej niż ich uszycie, bo wymyślam jak to zrobić najlepiej, żeby światło przechodziło przez kamienie, a nie po prostu całość z tyłu była zakryta. I zobaczyłam zdjęcie kolczyków Dori z tyłu. Stąd szok. W jaśniutkich srebrzystych kolczykach, w których do ukrycia są tylko małe zawijaski po bokach, absolutnie cały kolczyk jest podszyty czarną (!) skórą. I reklamowane są jako kolczyki ślubne. Oto perfekcja....

[lianna]

Napisane przez lunamin

Właśnie wychodzę z szoku, jaki przeżyłam po zobaczeniu pewnego zdjęcia... Siedzę właśnie nad kolczykami, w których wykończenie trwa dłużej niż ich uszycie, bo wymyślam jak to zrobić najlepiej, żeby światło przechodziło przez kamienie, a nie po prostu całość z tyłu była zakryta. I zobaczyłam zdjęcie kolczyków Dori z tyłu. Stąd szok. W jaśniutkich srebrzystych kolczykach, w których do ukrycia są tylko małe zawijaski po bokach, absolutnie cały kolczyk jest podszyty czarną (!) skórą. I reklamowane są jako kolczyki ślubne. Oto perfekcja....

rzuć linkiem...jeszcze nie widziałam jej tyłu))
jeśli chodzi o sznurki też nie ma ich rewelacyjnie równych... widać na dokładniejszych zdjęciach ( których jest mało)
Niektóre nasze dziewczyny robią wprost idealnie ( co nie jest proste)

[lunamin]

Zdjęcie dostałam bezpośrednio, a że nie jest mojego autorstwa, nie mogę go załączyć. Choć chętnie bym to zrobiła... Nierówności u Dori też widziałam, lepsze zdjęcia są w galeriach internetowych sprzedających jej kolczyki, tylko nigdzie nie pokazują tyłu!

[zanna4]

No właśnie, a ja chciałam się zapytać, czy ktoś miał w rękach kolczyki Dori i jak jest ten tył wykończony...
Tutaj jest link do galerii, gdzie można na zoomie dokładniej obejrzeć wykonanie kolczyków, ale tyłów pokazanych też nie ma...

[irkax]

Napisane przez zanna4

No właśnie, a ja chciałam się zapytać, czy ktoś miał w rękach kolczyki Dori i jak jest ten tył wykończony...
Tutaj jest link do galerii, gdzie można na zoomie dokładniej obejrzeć wykonanie kolczyków, ale tyłów pokazanych też nie ma...

Ja tutaj na gościnnych występach Biżu z sutaszu robię na własny użytek
Prace Dori oglądam z zaciekawieniem.
z jeszcze większym patrzę zaciekawieniem na ceny jej prac.
Teraz przyglądnęłam się zdjęciom ze sklepu, który podałaś i mam 99% pewność, że to zdjęcie

http://www.charmandchain.com/products/frieda-earrings

przedstawia jednego kolczyka plus jego lustrzane odbicie. To nie są dwa kolczyki.
Popatrzcie na każde najmniejsze zagięcie, w każdym kolczyku jest idealnie takie samo, tylko lustrzanie odbite.
Choćby była nie wiem jak perfekcyjna, nie udałoby się jej zrobić czegoś takiego.

jak myślicie?

Na innych zdjęciach już widać minimalne różnice w sztukach.

[lunamin]

irkax - moim zdaniem masz rację. Patrzę na kamyk / szkiełko / plastyk) u góry i ma takie identyczne cienie...

[lianna]

ha ha ..w sumie to dobry pomysł...
sama też ma tyle w głowie, że bardzo często robię pojedyńcze kolczyki
..kiedyś nawet nie mogłam się doczekać i wrzuciłam na blog taki mix masz po jednym, bo leżą i czekają na zrobienie drugiego
ale nie wpadłam że można tak wystawiać do sprzedaży i robić drugiego dopiero jak się znajdzie klient
dwa razy większa efektywność ( tym bardziej że na jej kolczyki czeka się 3 tygodnie)
i jaki fajny obciach;-)

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

a tutaj zobaczcie doły są inne
i chyba nie jest to zamysł artystyczny
http://www.charmandchain.com/product...uture-earrings

[lunamin]

Właśnie obaliłyśmy jak dla mnie autorytet guru sutaszu... Dori Csengeri

[Maqda]

Napisane przez lianna

a tutaj zobaczcie doły są inne
i chyba nie jest to zamysł artystyczny
http://www.charmandchain.com/product...uture-earrings

I pomyśleć że ja jak takie coś zauważyłam, to sprułam połowę pracy

[Solciuchna]

Napisane przez lunamin

Zdjęcie dostałam bezpośrednio, a że nie jest mojego autorstwa, nie mogę go załączyć. Choć chętnie bym to zrobiła... Nierówności u Dori też widziałam, lepsze zdjęcia są w galeriach internetowych sprzedających jej kolczyki, tylko nigdzie nie pokazują tyłu!

Okropnie są wykończone!

Ale w sumie trochę się nie dziwię - Dori jest sławna, ale w zasadzie nie robi tej biżuterii jakimiś wymyślnymi materiałami, ale wszystkim co możemy zdobyć i my.

A co do wykończeń - Lara pięknie podszywa/podkleja je z tyłu, bardzo profesjonalnie

Napisane przez lunamin

Właśnie obaliłyśmy jak dla mnie autorytet guru sutaszu... Dori Csengeri

Buahahahahaha

[zanna4]

Ja się jeszcze zastanawiam, czy aby na pewno Dori robi te wszystkie kolczyki sama, czy też część firmuje tylko swoim nazwiskiem. Niemożliwe, żeby miała taki przerób samodzielnie...

[Solciuchna]

Napisane przez zanna4

Ja się jeszcze zastanawiam, czy aby na pewno Dori robi te wszystkie kolczyki sama, czy też część firmuje tylko swoim nazwiskiem. Niemożliwe, żeby miała taki przerób samodzielnie...

Przecie ona ma co najmniej 16-stu pracowników, jej są tylko projekty

[gosiap165]

Mam pytanko jakiej grubości sznurki muszą być , bo kupiłąm 3mm i wydaje mi się że są za wąskie. Sznurek zszywamy od razu jeden do drugiego czy najpierw do jednego przyszywamy korale a potem drugi doszywamy? Szyjemy gęsto czy punktowo , chodzi mi o nitkę.

[zanna4]

Wydaje mi się, że większość z nas używa sznurków 3 mm.
A sposób przyszywania korali musisz sobie wypracować sama. Najlepiej zacząć od jednego-dwóch sznurków i do tego doszywać następne. Ja ostatnio spróbowałam 4 naraz i to była masakra. Moje "dzieło" czym prędzej spułam
Gęstość szycia też raczej musisz sama ocenić. Sznurki nie mogą się rozłazić, ale nie mogą też być zbyt ściśnięte... to tyle moich mądrości początkującej Mam nadzieję, że autorytety się wypowiedzą

[gosiap165]

dziękuję za szybką odpowiedż nie mogę jakoś tego złożyć do kupy , jak do kaboszona przytwierdzić sznurek? sutasz chowa się pod wypukłością kamienia?