1 października- najwyższy czas na dietę! zapraszam!

[axxxa]

a jutro nasze wazenie...
Dziewczyny jestesmy razem nawet jak nie bedzie wiele albo nic to sie nie martwimy tym bo w tydzien to malo moze spasc po miesiacu mozna cos powiedziec. Tak wiec spoko zero zalamki jutro.

Co do jedzenie po 18/19 to w sumie zalezy o ktorej sie idzie spac.Ostatni posilek powinien byc 3-4 godz max przed snam bo jezeli ktos siedzi do 1-2 w nocy (jak ja czasem) to mozna zjesc cos MALEGO nawet i o 21 ale zero chleba,slodyczy,czipsow i jakis takich tlustych ciezko strawnych rzeczy ktore potrzebuja dlugiego procesu trawienia bo jak bedzie tego wiele i ciezkostrawne to organizm nie odpoczywa podczas snu tylko musi zajmowac sie trawieniem i nie wyspimy sie tak na 100%.Pomyslcie o tym i poczytajcie na innych portalach o odchudzaniu.

I jeszcze co do wagi to od 2 dni ksiezyc znajduje sie w fazie przybierania i organizmy w tym czasie gromadzi a wiec nawet jak sie normalnie je to mozna troszke przybrac na wadze.Tez to kiedys wyczytalam gdzies. Dobrze teraz jesc duzo witamin i maseczki robic na wlosy,twarz itp. bo wiecej dobrego nam przyniosa. Ale to tak jako ciekawostka...

[Anturium2701]

Ja ważę się jutro i sprawdzam efekty. Wczorajszy dzień pod kątem diety był wręcz konkursową porażką-kawowo-rogalikowe śniadanie w Starbucksie, obiad w pizzerii, tortilla na kolację... Ale byłam na balecie więc choć trochę nadrobiłam do tyłu, dziś z rana poszłam godzinę pedałować na siłownię, więc też się rozgrzeszyłam nieco Jeśli idzie o ćwiczenia tego tygodnia to nie było źle: godzina BPU ze strechingiem, godzina Płaskiego Brzucha, godzina na rowerze, półtorej h baletu, godzina tańca latino-a na jutro planuję TBC lub coś innego

[eM87]

dziś 58,5 spadło!

[kropeeczka]

Napisane przez MsAguHxD

Ja dziewczynki moje kochane zaniedbałam ten tydzień diety
Przez 3 dni opuściłam ćwiczenia i ogólnie nie jestem zadowolona z siebie.. niestety.

3 października --> 79.3
9 października --> 77.9

1,4 kg Jak na takie lenistwo i tyle słodyczy to bardzo ładnie moim zdaniem

Piszcie jak tam u was z dietą i wagą

Kropeeczka

a ja cwicze codziennie (oprócz niedzieli) i narazie tylko 1,3kg a jaką masz diete?

[axxxa]

jest 62,5 a wiec ani mniej ani wiecej tak wiec jest OK. bi sie balam ze moze byc wiecej a tego bym nie zniosla.
milej niedzieli

[MsAguHxD]

Napisane przez kropeeczka

a ja cwicze codziennie (oprócz niedzieli) i narazie tylko 1,3kg a jaką masz diete?

W zasadzie nie mam diety Staram się nie jeść białego pieczywa i ziemniaków. Tłuste potrawy wywalam do kosza. "nie jem" słodyczy. Piję dużo wody. Jem duuuużo sałatek własnej roboty np. z pomidora, ogórka, papryki, szczypiorku i sera fety. I się ruszam No i nie jem po 19

[diablica piekielnica]

U mnie 48 pół kilo z głowy

[uffiee]

u mnie pol kilo mniej, super haha
ale wytrwammm

[Tygrysek_aa]

hej-a ja się nie miałam jak dziś zważyć ale nie sądzę,żeby coś się zmieniło przez te kilka dni-więc postaram się w tygodniu zważyć.
W weekend odpuściłam dietę choć staram się jeść mniejsze porcje
może się przestawię

[kasiusia1916]

a u reszty jak z ważeniem?
mnie znów trochę przybyło... 60.4 kg,
ale wczoraj jadłam po 21..
cóż, damy radę !!!

[Tygrysek_aa]

no to ja dziś: 2 kromki (pajda na pół)-jedna z serkiem wiejskim light posypana zmielonym pieprzem kolorowym, 2 z miodem do tego bawarka z 1 łyżeczką cukru
o 10:00 mały banan i 3 wafle ryżowe ze słonecznikiem + biała herbata
ok.12:30 bułka fitness z ziarnami (trójkątna ) z serem żółtym i wędlinką.
na obiadokolację zjem kotlecika schabowego z ziemniaczkami i surówką.

[eM87]

u mnie śniadanie solidne, bo przede mną basen i piłka na hali
3mam za Was kciuki!
waga w dół!!!!!!!

[breatheme]

ok, pragnę się dołączyc ; ) mam za sobą bardzo ciężkie wakacje, zresztą pomaturalne najdłuższe w życiu, które zaowocowały 5 dodatkowymi kilogramami. waze jakieś 62 kilo przy wzroscie 164 cm. od polowy wrzesnia chodze 2 razy w tygodniu na fitness ale nadal mam problem z ograniczeniem jedzenia. dziś zaczełam 3-4 dniową głodówke (TAK WIEM, niezdrowo ale mój organizm potrzebuje jakiegoś kopa na początek, sprawdzony sposób - zwykle udaje mi się uniknac efektu jojo). potem planuje powoli wprowadzac lekkostrawne dania.
dobrze że znalazłam was w poniedziałek, nie musze się wazyc przez tydzień

pozdraaawiam

[klaudyna7]

W pytkę...nie mam wagi
Ale czuje że kilogramy...nie lecą. Mimo to będę twarda i się nie dam tak od razu zdemotywować.
Ktoś ma może radę na takiego dietkowego doła?

[eM87]

Napisane przez klaudyna7

W pytkę...nie mam wagi
Ale czuje że kilogramy...nie lecą. Mimo to będę twarda i się nie dam tak od razu zdemotywować.
Ktoś ma może radę na takiego dietkowego doła?

na doła polecam kino albo basen....a w domku kocyk, herbatka i malinki ))

[kropeeczka]

a ja się nie poddaje zmotywowało mnie -1,3kg może to mało ale zawsze coś

[eM87]

RATUNKU! Masakryczne zapalenie pęcherza!!! ;(

[Anturium2701]

Biedna... Nie cierpiałam nigdy na to, więc nie wiem, co Ci doradzić

Co do odchudzania-ja jestem zadowolona, bo poszły 2 kilogramy, a w sumie to nie uważałam jakoś restrykcyjnie na to, co jem (ale dużo ćwiczyłam). Jak dobrze pójdzie, to do końca miesiąca osiągnę swój wymarzony efekt

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Anturium2701

Biedna... Nie cierpiałam nigdy na to, więc nie wiem, co Ci doradzić

Co do odchudzania-ja jestem zadowolona, bo poszły 2 kilogramy, a w sumie to nie uważałam jakoś restrykcyjnie na to, co jem (ale dużo ćwiczyłam). Jak dobrze pójdzie, to do końca miesiąca osiągnę swój wymarzony efekt

ja mam problem z motywacją do ćwiczenia w domu-jak przyjdę z pracy, zrobię zakupy, ugotuję obiad, poczekam na męża i zjemy, to nic mi się nie chce-oglądam tv i odpoczywam.
Sprzątnę tak co drugi dzień...
postanowiłam tylko po aquaaerobiku pływać jeszcze z pół godziny (10 basenów minimum-w miarę nabierania kondycji więcej i może się uda w soboty brzuszki i jakieś na nogi i tyłek ćwiczenia... chociaż z 0,5godzinki...
dziś na śniadanie: duża kromka chleba (podzielona na 3)-serek wiejski posłodzony, miód i nutella, bawarka + 1 łyżeczka cukru,
o 10:30 babeczka (mama mi przyniosła) i filiżanka malin.Teraz jogurt bakoma 7zbóż, ok 13:30-14:00 bułka (ciabata cebulowa-pyszna) z wędlinką i serem żółtym, na obiad zupka-krem pomidorowa z ryżem.
na 20:00 pilates. mam nadzieję,że bez kolacji, bo wczoraj zjadłam kolację i doprawiłam 1/2 paczki rodzynek w czekoladzie...
zimno na dworze-zima idzie,a ja potrzebuję cuukruuuu najlepiej czekolady

[klaudyna7]

Waga dziś pokazała 64 :/
Wagi w domu nie mam więc ważyć się będę nieregularnie. Ale powiem Wam,że mnie to zmotywowało...Dużo roboty przede mną bo aż 7 kg do stracenia ale damy radę,wszystkie!
I mam bardzo dobrą motywacje!

Siedzę na zajęciach od 8.00 do 16-17 i mam ze sobą 2 kanapki (''klapniete'' czyli w sumie4 kromki) a czasem nawet 3 +owoc. Gdy wracam jem obiad,staram się pomijać kolacje...Czy to nie za dużo? Chleb niby ciemny,ale zeby aż tyle kromek chleba dziennie zjadać(?!)
Chyba przez to niewiele schudnę...

[axxxa]

Napisane przez klaudyna7

Waga dziś pokazała 64 :/
Wagi w domu nie mam więc ważyć się będę nieregularnie. Ale powiem Wam,że mnie to zmotywowało...Dużo roboty przede mną bo aż 7 kg do stracenia ale damy radę,wszystkie!
I mam bardzo dobrą motywacje!

Siedzę na zajęciach od 8.00 do 16-17 i mam ze sobą 2 kanapki (''klapniete'' czyli w sumie4 kromki) a czasem nawet 3 +owoc. Gdy wracam jem obiad,staram się pomijać kolacje...Czy to nie za dużo? Chleb niby ciemny,ale zeby aż tyle kromek chleba dziennie zjadać(?!)
Chyba przez to niewiele schudnę...

no nie ma co przesadzac 2 kromki na 9h to i tak troche za malo! mozna sobie urozmaicac i zmieniac moze jakis serek, owoce,orzechy.powinno sie jesc srednio co 3-4 h male posilki tak wiec kolacja jak najbardziej wskazana ale lekka i zdrowa.ja przez sama redukcje jedzenia zgubialm 5kg tak wiec oplaca sie myslec nad tym co sie je.

[april:)]

witajcie

Dziś od 8.00 do 18.00 siedziałam na uczelni

7.00 śniadanie- owsianka + zielona herbata
11.00 II śniadanie- bułka wieloziarnista z polędwicą sopocką i pomidorem
15.00 III śniadanie - bułka wieloziarnista z salami i pomidorem + kawa
19.00 obiadokolacja- mix sałat, pomidor, odrobina parmezanu i grzanek, sos vinegret i pierś z kurczaka


tak wiem, powinnam wyeliminować bułki i salami ale akurat miałam te produkty w domu, więc szkoda, by się zmarnowały. No, ale na jutro, to kupiłam już chlebek wieloziarnisty fitness

Napisane przez eM87

RATUNKU! Masakryczne zapalenie pęcherza!!! ;(

to dużo żurawiny, wit C i jakiś urosept lub urinal, chociaż najlepsze i naskuteczniejsze jest furaginum, ale ono chyba tylko na recepte jest
i ciepłe kompresy też przynoszą ulgę

[CzarnaMagnolia89]

witam jak tam u was?
ja powiem ze.. było 48 i pól, jadłam według tego co napisałam w mojej poprzedniej wiad. i... uwaga!!!! jest nie całe 47 kg!!! kości biodrowe wyszły na wierzch troszke bardziej, kości policzkowe mocniej zarysowane jest motywacja
oby tak dalej. i to w kilka dni, chyba 3 lub 4 z tego co pamiętam
powodzenia wam zyczę, ja dalej prowadze taki tryb odzywiania, nizbyt drastyczny ale idelany jak dla mnie ( nie chodze głodna i jemtak naprawde co chcę) , az będzie 44 na wadze

[april:)]

Napisane przez CzarnaMagnolia89

witam jak tam u was?
ja powiem ze.. było 48 i pól, jadłam według tego co napisałam w mojej poprzedniej wiad. i... uwaga!!!! jest nie całe 47 kg!!! kości biodrowe wyszły na wierzch troszke bardziej, kości policzkowe mocniej zarysowane jest motywacja
oby tak dalej. i to w kilka dni, chyba 3 lub 4 z tego co pamiętam
powodzenia wam zyczę, ja dalej prowadze taki tryb odzywiania, nizbyt drastyczny ale idelany jak dla mnie ( nie chodze głodna i jemtak naprawde co chcę) , az będzie 44 na wadze

44 to strasznie mało 47 to już malutko...
ile masz wzrostu i w jakim jesteś wieku?

[kropeeczka]

Napisane przez april:)

44 to strasznie mało 47 to już malutko...
ile masz wzrostu i w jakim jesteś wieku?

o to samo chciałam się zapytac jak zobaczyłam tą wagę

ja cwicze codziennie na siłowni i kg nie lecą ... nie wiem dlaczego... nie jem słodyczy, chipsów i w ogole.. mało jem i dup****a !

[CzarnaMagnolia89]

u mnie to jest normalna waga, mam dośc drobna budowę i 156 wzrostu, 21 lat

[su$ka]

dobra zapuściłam się w diecie i nawpieprzałam słodyczy
kajam się i obiecuję poprawę...
na wadze jest coś koło 47kg, więc 1kg mimo wszystko zszedł...lecimy dalej;]
czarna magnolia ja Cię rozumiem też jestem niska i dosłownie każdy kg w + albo - na mnie widać, nie głodzę się, nie jem wacików nasączonych sokiem, normalna zdrowa dieta, owoce, warzywa, ciemne pieczywo i lepiej się czuję - tak lżej po prostu

[nadida]

Witam Was
U mnie do dzisiaj szło bardzo dobrze. Dlaczego do dzisiaj? pozwoliłam sobie na sernik :/ ale to chyba jakoś bardzo nie zpesuje mojej diety, prawda?

[Simarik]

Cześć dziewuszki wróciłam na weekend do domu i mam internet :p ale postów naskrobałyście, jak znajdę chwilkę to wszystko przeczytam Przez te dwa tygodnie schudłam 1kg. Mało,ale wcale nie ćwiczyłam. Pilnowałam tylko regularności posiłków. Co tam ciekawego?

[Anturium2701]

Ja w tym tygodniu 2 razy nagrzeszyłam wieczornym objadaniem się Raz jeszcze zdarzyło się, że to były w miarę sensowne produkty-biały serek, pieczywo chrupkie, jakiś deser jogurtowy, batonik musli, ale za drugim razem, czyli wczoraj, byłam wieczorem u koleżanki, i nie odmówiłam jej bułeczki z żółtym serem, kawałka ciasta drożdżowego, pomidora i garści mmsów... Żeby było gorzej, w ciągu dnia też jadłam fatalnie, bo 400 kcal pochodziło z wielkiej starbucksowej mrożonej mocchi, a obiadem był talerz pierogów ruskich na mieście Pociesza mnie jedynie to, że owo "wielkie żarcie" (wieczorne) przypadło tuż po dwugodzinnym treningu, więc przemiana materii była na wysokich obrotoach....(oby). Teraz jeszcze nic nie zjadłam i rozważam pójście na siłownię na rowerek na godzinkę, co by trochę nadmiaru pospalać.... A jak Wy odbijacie w swojej diecie takie grzeszki?