Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XII

[nel_a]

oooooooo Witam w nowym wątku

Jak tam emocje podczas meczu? U mnie było gorąco i niesamowicie głośno, aż od krzyków ojca męża i kumpeli mały zaczął ostro kopać

[agunia82]

Napisane przez nel_a

oooooooo Witam w nowym wątku

Jak tam emocje podczas meczu? U mnie było gorąco i niesamowicie głośno, aż od krzyków ojca męża i kumpeli mały zaczął ostro kopać

u mnie się nawet mąż meczem zafascynował, a on za piłką nożną nie przepada i mecz na początku miał zamiar przespać a potem jak komentował, że jak fajnie nasi zagrali drugą połowę i w ogóle

[phdwao]

Napisane przez agunia82

taaaak, i jeszcze to świętujmy

stawiam coś na zadośćuczynienie( mój ulubiony tort)

[chmielinka]

witam się w kolejnej już 12 części

mam nadzieję że w tej jeszcze nie urodzę


nadalka w takim razie zaciskam kciuki i czekamy na Twoje rozpakowanie

depoison nie martw się z Zosią na pewno wszystko jest w porządku, ma jeszcze troszkę czasu żeby przybrać i pewnie będzie drobniutka

phdwao leżaczek i karuzelka wyglądają super

gratuluje wszystkim wczorajszych udanych wizyt

[agunia82]

Napisane przez phdwao

stawiam coś na zadośćuczynienie( mój ulubiony tort)

no i się zaśliniłam

[nel_a]

Napisane przez agunia82

u mnie się nawet mąż meczem zafascynował, a on za piłką nożną nie przepada i mecz na początku miał zamiar przespać a potem jak komentował, że jak fajnie nasi zagrali drugą połowę i w ogóle

to tak jak mój a wczoraj najwięcej dopingował i gadał jak nakręcony aż mój ojciec się dziwił

[phdwao]

Napisane przez agunia82

no i się zaśliniłam

ja też

[Paula SHIN]

Melduje sie w nowej czesci

[Balbinka1983]

Napisane przez Paula SHIN

Melduje sie w nowej czesci

O Paula, jesteś Gdzie byłaś jak Cię nie było?

[prince_polo]

Napisane przez phdwao

pocieszmy się: będzie jeszcze gorzej

[Paula SHIN]

Napisane przez Balbinka1983

O Paula, jesteś Gdzie byłaś jak Cię nie było?

Nie nadazam za Wami ostatnio Nie mam na tyle czasu zeby odpisywac i tak wyszlo, ze wlasciwie wcale nie pisze. Ale caly czas za Was wszystkie trzymam kciuki

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez agunia82

u mnie się nawet mąż meczem zafascynował, a on za piłką nożną nie przepada i mecz na początku miał zamiar przespać a potem jak komentował, że jak fajnie nasi zagrali drugą połowę i w ogóle

To jak moj.
Wlasciwie to nic do niego nie moglam powiedziec, bo nawet mnie nie sluchal tylko mecz i mecz. A po meczu zaczal wlasnie komentowac

[nel_a]

Napisane przez Paula SHIN

Nie nadazam za Wami ostatnio Nie mam na tyle czasu zeby odpisywac i tak wyszlo, ze wlasciwie wcale nie pisze. Ale caly czas za Was wszystkie trzymam kciuki

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------



To jak moj.
Wlasciwie to nic do niego nie moglam powiedziec, bo nawet mnie nie sluchal tylko mecz i mecz. A po meczu zaczal wlasnie komentowac

mój po meczu niewiele komentował bo stężenie alko było znaczne w jego krwi później w łóżku gadał do brzucha żeby Emil tak mocno nie kopał bo mamusie boli. A dziś zdziwiony jak mu to powiedziałam

[agunia82]

Napisane przez nel_a

mój po meczu niewiele komentował bo stężenie alko było znaczne w jego krwi później w łóżku gadał do brzucha żeby Emil tak mocno nie kopał bo mamusie boli. A dziś zdziwiony jak mu to powiedziałam

mój już teraz na alko ma ban absolutny ale i tak nie cierpi z tego powodu, bo on mało alkoholowy jest

[Selay]

klaniam sie w nowej czesci ....cos czuje ze 12tka przyniesie komus szczescie

jak ja sie cieszeeeee...dzis moj ostatni dzien w PRACYYYYYYYYYYYY ...oleeee wiec stawiam piwko 0.0% dla lubiacych i lody dla goracych

[Sala]

Pumas, dzięki za zdjęcia pokoiku, bardzo ładny!

Depoison, tak jak dziewczyny pisały, nie przejmuj się zupełnie. Pamiętaj, że wymiary liczone przy USG to są szacunki skalkulowane przez program na podstawie danych, które są mocno umowne... Nieraz wystarczy kilka milimetrów błędu przy pomiarze i odwzorowanie wychodzi z dużym błędem. Nie przez przypadek dla tych wszystkich norm i wychodzących z nich tp podaje się nieraz kilka tygodni tolerancji! Jak wszystko jest proporcjonalnie, przepływy OK, wyniki badań dobre, to się kompletnie nie stresuj.

Ad 1. jestem w szoku...
Ad 2. No to właściwie po nastu latach nic się nie zmieniło i jedyną intymność to widzę jedynie pod prysznicem

Rozumiem, że przyjęcie do porodu odbywa się na prawo jak wchodzisz, gdzie zbierają wywiad i jest ktg? Gdzie drzwi są na oścież otwarte, wchodzi każdy kto chce wi za wi siedzących w poczekalini cywilów? Czy jednak gdzie indziej? Bo jak tak, to ja dziękuje postoje jednak

Branzoletka, nie jestem pewna tego, jak się wchodzi i gdzie co jest, bo teraz jest tam remont, my wchodziliśmy jakoś od tyłu, a potem na oddział nas prowadzili ze szkoły rodzenia, więc pewnie drugi raz sama bym nie trafiła. Spodziewam się jednak, że jak ktokolwiek widzi tam babkę z wielgachnym brzuchem i torbą, to wie, gdzie ją skierować

Co mnie absolutnie rozwaliło: na szklanej ścianie wejścia/wyjścia na porodówkę pisze "zakaz opuszczania oddziału przez ciężarne" (czy jakoś tak)!!!

[Malwina_a]

Witam się w nowej części wątkuJak zwykle tak pedzicie że ja nie potrafię was nadrobić.

Byłam na wizycie w poniedziałek, Agatka przybrała 250g przez 2 tyg więc bez rewelacji i teraz niby waży 2,05kg, ale według gin waży mniej bo długa jest. Powiedziałam jej o bólach nóg i pachwin, niby sprawdzała mi spojenie czy boli też, wtedy nie bolało a wczoraj mnie cały dzień bolało spojenie. Za 2 tyg mam wizytę i jak ból się nie zmniejszy mam mieć skierowanie do ortopedy żeby sprawdzić czy to nie rozejście spojenia łonowego

Dziewczyna przedemną miała mieć zdejmowany krążek, a jaj jej ginka włożyła paluchy do środka to wody jej pociekły, więc mieli w gabinecie powódz, a dziewczyna odrazu na porodówke została odesłana, nawet jej tego krążka nie zdjeła, miała skończone 37 tyg.

Napisane przez phdwao

ok, zabawki poskładane karuzelke złozyłam sama, bo bym się nie doczekała

jakiej firmy jest ten leżaczek?bardzo mi się podoba

Napisane przez natee

Dziś wiozłam moją znajomą na porodówkę. Miała skórcze co ok 6 min i co się okazało 7cm rozwarcia, pod szpitalem byliśmy o 19:15 , a o 20:15 na świecie był już jej synek
Mój TŻ strasznie to przeżywał, ze już niedługo będzie mnie tak wieźć

Też chcę tak szybko

Napisane przez Soleilka

Ja mam właśnie w pokoju teraz meble wenge i nie dość, że się mocno odznacza na nich kurz to i palce widać

Ja mam w kuchni wenge i to był najgorszy wybór jakiego dokonaliśmy, wszędzie paluchy widać

Napisane przez phdwao

Hej!
Witamy w 35 tygodniu
Cos spac nie moge

Gratuluję)

[Paula SHIN]

Napisane przez nel_a

mój po meczu niewiele komentował bo stężenie alko było znaczne w jego krwi później w łóżku gadał do brzucha żeby Emil tak mocno nie kopał bo mamusie boli. A dziś zdziwiony jak mu to powiedziałam

Slodko

Napisane przez agunia82

mój już teraz na alko ma ban absolutny ale i tak nie cierpi z tego powodu, bo on mało alkoholowy jest

Moj teraz nie pije. Ciekawe co bedzie przy opijaniu. az sie boje pomyslec.

Napisane przez Sala

Co mnie absolutnie rozwaliło: na szklanej ścianie wejścia/wyjścia na porodówkę pisze "zakaz opuszczania oddziału przez ciężarne" (czy jakoś tak)!!!

[nel_a]

Napisane przez Paula SHIN

Slodko

Moj teraz nie pije. Ciekawe co bedzie przy opijaniu. az sie boje pomyslec.

a mój pije...ciekawe jak będzie gdy już termin będzie się zbliżał i dostanie bana na alko

[Paula SHIN]

Napisane przez nel_a

a mój pije...ciekawe jak będzie gdy już termin będzie się zbliżał i dostanie bana na alko

Gorzej bedzie jak po opijaniu przyjdzie do szpitala

[nel_a]

Napisane przez Paula SHIN

Gorzej bedzie jak po opijaniu przyjdzie do szpitala

na kacu to jeszcze luz gorzej prosto z imprezy
to w sumie nie takie śmieszne bo teściu po kilku głębszych przylazł szwagierce do szpitala....to się z wnusiem przywitał

[chmielinka]

Napisane przez Malwina_a

Byłam na wizycie w poniedziałek, Agatka przybrała 250g przez 2 tyg więc bez rewelacji i teraz niby waży 2,05kg, ale według gin waży mniej bo długa jest. Powiedziałam jej o bólach nóg i pachwin, niby sprawdzała mi spojenie czy boli też, wtedy nie bolało a wczoraj mnie cały dzień bolało spojenie. Za 2 tyg mam wizytę i jak ból się nie zmniejszy mam mieć skierowanie do ortopedy żeby sprawdzić czy to nie rozejście spojenia łonowego

jakiej firmy jest ten leżaczek?bardzo mi się podoba

ad.1. oj, trzymam kciuki żeby to jednak nie było rozejście... ważne że z Agatką wszystko dobrze

ad.2. pytanie nie do mnie, ale to jest leżaczek Tiny Love

[Paulaaa23]

Hej
Weszłam dziś na wizaż, zdziwiłam się, że tak mało mam stron do nadrobienia, ale potem chciałam zacytować i się nie dało... Wczoraj poprasowałam część ubranek, ale jeszcze sporo zostało. Dziś oczekuję na dwóch kurierów, dostałam odpowiedzi wczoraj od obydwóch użytkowników i dziś kurierzy są w drodze Jutro mój mąż przywozi od tego kolegi już nasz wózek

bebe gratuluję udanej wizyty wczorajszej
Irmusia ja wczoraj miałam coś jakby skurcze. Ale ponad pępkiem, a wszędzie piszą, że skurcze powinny być na dole brzucha... A wyglądało to tak, że co jakieś 20 min na początku napływał taki ból okropny, że raz się prawie popłakałam, trwało to kilkadziesiąt sekund i puszczało. Potem już było co 15 min, zaczęłam się zastanawiać, czy się nie zacząć pakować do szpitala, ale myślę sobie, że przecież bóle porodowe to na dole brzucha, więc siedziałam. W końcu po dwóch godzinach samo przeszło

Napisane przez nadalka

Heja. Ja już po wizycie. Wiem tylko 2 rzeczy. Że przytyłam 300gr i mam 2cm rozwarcia

no to już niedługo

Idę dalej nadrabiać

[Paula SHIN]

Napisane przez nel_a

na kacu to jeszcze luz gorzej prosto z imprezy
to w sumie nie takie śmieszne bo teściu po kilku głębszych przylazł szwagierce do szpitala....to się z wnusiem przywitał

Mnie brat odwiedzil na nastepny dzien w szpitalu, smierdzial na kilometr, jeszcze sie smial, ze nie bedzie do Michala mowil, bo jeszcze padnie z tego alkoholowego smrodu.

[phdwao]

Napisane przez Malwina_a

jakiej firmy jest ten leżaczek?bardzo mi się podoba

to firma TINY LOVE

[muminek82]

Dzień dobry w nowej części pierwszy raz nie zdążyłam na "otwarcie"!

Kochane dziękuje za wszystkie gratki
Wczoraj sprzątałam. jeszcze pranie Małego póżniej byłam z mężem na zakupach (w końcu kupiłam koszulę do porodu) jak wróciliśmy farbowałam włosy i już póżniej padłam na twarz,jeszcze te nogi jak balony spuchnięte
narazie nie dam rady nadrobić wybaczcie,okazało się że musimy jedną ściane wytapetować w tym pokoju którym Miiłosz będzie i jak się troche ogarnę to jedziemy po tapetę!
Jeszcze Wam się pożale że u mnie robią blok z zewnątrz to nie jest nowe budownictwo i ściągają azbest a potem ocieplają i malują i teraz robią po naszej stronie wiec wszystkie okna mam pozasłaniane roletami do tego z zewnątrz folia i rusztowania w całym mieszkaniu ciemno jak w d.upie mam nadzieje że szybko się uwiną z tą robotą bo w weekend zapowiadają upały a ja nawet okna nie mogę otworzyć
TRzymam kciuki za wszystkie wizyty
i gratuluje rozpoczętych tygodni
mam nadzieje że u Was wszystko w porządku pozdrawiam
mam nadzieje że uda mi się szybko nadrobić!

[Linka25]

Napisane przez depoison

dzięki no i faktycznie niezły wynik - nadrobił chłopina!

ech, nic to, pocieszam się, że raz, że myśmy oboje (i mąż, i ja) urodzili się drobni (on 3100, ja 3150, przy czym ja byłam o 8 dni przenoszona), więc może Zosia po prostu po nas jest takiej drobnej postury, dwa, że te maszyny nie zawsze mówią prawdę, a trzy, że lekarza mam z natury dość spanikowanego i jak mu coś wychodzi nie w 100% zgodnie z normą, to zaraz cały przejęty.
Co nie zmienia faktu, że sama się też porządnie zdenerwowałam, a i małż chodzi lekko przybity

Trzeba było tak od razu Twoja waga urodzeniowa ma niemały wpływ na wagę urodzeniową Twojego dziecka ( nie jestem pewna czy Wasza czy tylko Twoja, chyba raczej Wasza bo to kwestia genetyki ). Urodziliście sie drobni i Zosia też pewnie urodzi się w okolicach 3 kg na co wskazuje jej obecna waga.
Ja urodziłam się 3800 w 40 tc. a średnia to ponoć 3600 g. i tak urodził się mój TZ.
Moja koleżanka urodziła w 36 tc. córeczkę 2350 g a mała po 2 miesiacach dogoniła równieśników
Nic sie nie martw i nie niech lekarz Was nie stresuje

[buena]

Napisane przez nicki86

No... a ja dzisiaj zaliczyłam wizytę u ginekologa i moja córcia uparta po mamusi i po tatusiu i odwrócić kopytkami do góry się nie chce... mam skierowanie na cc na 10 lipca jeśli nie zaczne rodzić wcześniej... Rozmawiałam z moją gin, że może jeszcze się przekręci itd. że mąż dwa tygodnie przed porodem się ustawił dopiero, ale ona nie dała mi nadziei, mówiła że bardziej możliwe jest to w 2 ciąży,ale oczywiście przed usg bede miała jakby co... Nie ukrywam że trochę rozczarowana jestem, bo już miałam takie wyobrażenie że będę rodzić z mężem, później dwa dni i do domu... a tu takie zmiany. Boje się też o pokarm że nie będę przez to miała, o to że będzie źle z raną i będę musiała liczyć na czyjąś pomoc, a ja taka Zosia-samosia jestem...no nic ale jest jak jest... lepiej niż żeby faktycznie mi pupcią się pchała bo duża kobita już z niej jest ma 2800
Prócz tego dzisiaj mi robili ten wymas z pochwy i odbytu i muszę powtórzyć morfologię bo coś za wysokie płytki mam...

Może jeszcze się odwróci. A jeśli nie, to dasz radę i po cc. Staraj nie martwić się na wyrost.

Napisane przez natee

ja miałam wizyte z położną w piątek, mam +10kg, ciśnienie, wszystkie parametry z moczu w porządku, powinnam kolejną wizytę mieć za 2 tyg, ale że nic sie takiego nie dzieje to mam przyjść za 3 tyg
żyć nie umierać tylko ten ból pleców mnie paraliżuje
na zgage dostałam jakiś syrop, jutro mam go odebrać w aptece, może coś pomoże

No to dobre wieści z wizyty. Jeszcze wytrzymaj z plecami, dużo odpoczywaj, nie dźwigaj. A może jakieś masaże?

Napisane przez anna99302

Jestem! Uff co za dzień!

A więc maluszek nasz waży już 1600g! Franio pozostał chłopcem-jajca jak malowane Wszystko rozwija się bardzo dobrze i żadnych oznak cukrzycy ciążowej-serducho bije jak dzwon! Ponadto szyjka w środku długa i trzyma i lekarz stwierdził, że spokojnie dociągniemy do 37 tyg. Bardzo mnie tym uspokoił a moja ginka nieco przesadziła Także same dobre wiadomości i jeszcze piękny mecz. Szkoda, że tylko 1:1

Super.

Napisane przez depoison

buena - no tak, mam wadę wzroku (nieszczególnie chyba dużą, ale wystarczająco upierdliwą, jeśli się okularów nie nosi ), tyle że już nie wiem, jaką. Ostatnio było -1,5 - w tej chwili chyba ciut gorzej

Ja też mam minusy (-2), w sumie nie wiem, czy mi się teraz pogorszyło. Jeśli tak, to chyba niewiele.
Oby wzrok wrócił do normy po porodzie.

Napisane przez nel_a

mój po meczu niewiele komentował bo stężenie alko było znaczne w jego krwi później w łóżku gadał do brzucha żeby Emil tak mocno nie kopał bo mamusie boli. A dziś zdziwiony jak mu to powiedziałam

Heheheh, to rzeczywiście stężenie musiało już być znaczne.

Napisane przez Paula SHIN

Gorzej bedzie jak po opijaniu przyjdzie do szpitala

Nooooo ten odór dnia następnego...

Ale mi się kawy chce. Nie wiem dlaczego mam takie parcie na kawę. Chyba sobie zrobię, bo od nd, za mną chodzi. Z resztą codziennie mi się chce kawy.

[Paulaaa23]

Napisane przez Soleilka

Mój TŻ stwierdził, że chce nazwać Małego... Gniewko

OMG

Napisane przez phdwao

ok, zabawki poskładane karuzelke złozyłam sama, bo bym się nie doczekała

ale to śliczne

Napisane przez Soleilka

Właśnie jedną zjadłam
Jak smakuje karmi malinowe? Piłam tylko to kawowe i było paskudne

Ja się ostatnio zastanawiałam, czy nie jestem jakąś alkoholiczką, bo nie lubię żadnego Karmi, Red's też nie za bardzo mi podchodzi i w ogóle za smakowymi piwami nie przepadam, wolę zwykłe

Napisane przez depoison

Hello,
poopowiadam później, na razie chciałam się tylko zameldować w nowym wątku i zdać relację z wizyty.
Otóż.. nudno zawsze było, nie? no to już teraz jest ciut mniej, bo Zosia waży niestety zaledwie 2500g (w 37+1 tc) i trochę nie wiadomo, co z tym robić (wg lekarza powinna jakieś 2800 albo więcej).
Przepływy idealne, łożysko ok, ktg w ogóle śpiewająco (jeśli chodzi o jej akcję serca, ja natomiast nie miałam ani jednego skurczu przez 30 minut, hmmm), ciałko proporcjonalne, każdy organ hula prawidłowo i wszystko by niby było cudownie gdyby nie ta waga

No i się, cholera, teraz niepokoję

Mój chrześniak urodził się miesiąc przed terminem z wagą 2450 i dostał 10pkt, powiedzieli, że wszystko w jak najlepszym porządku, tak więc nie masz się czym martwić Najważniejsze, że jak by się nawet teraz urodziła, to wszystko będzie dobrze. Mój to dopiero mało waży..

Napisane przez Maciejka__

Widocznie Zosia dba o linię.
Ale poważnie... może zamierza zostać w brzuszku do terminu. Podtuczyłabyś ją pewnie witaminami, ale skoro przepływy i łożysko nie dają powodów do niepokoju, to może najlepiej niczego nie zmieniać.

ja biorę witaminy, a mój synek i tak jest malutki...

Napisane przez pumas

Któras z was prosiła o zdjęcie pokoju z białymi meblami, proszę bardzo.
Pokażę wam również, co dzisiaj kupiłam, nie mogłam się oprzeć
No i moje nowe włosy - rozjaśniłam je znacznie.

piękny pokoik

Napisane przez Soleilka

Gorzej, jak mi pokażą dziecko i nie będę mogła uwierzyć, że to moje

A ja pewnie po porodzie będę się stukać w brzuch i zastanawiać dlaczego mały się tak długo nie rusza

Napisane przez karmeelek

Kochane a teraz pytanko: którą komodę wybrać? Czy węższą i tańszą czy jednak dopłacić i wziąć którąś z ikei? Teoretycznie do każdej się zmieszczę a do wyboru są: najmniejsza http://allegro.pl/komoda-pari-5-szuf...390548204.html oraz http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...930/#/10103347 i http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...924/#/50103345.

ja bym brała tą z ikei pierwszą

[nadalka]

Hej. u mnie ok .. .właśnie zabieram się za śniadanie i herbatkę z liści malin

[nel_a]

Napisane przez Paula SHIN

Mnie brat odwiedzil na nastepny dzien w szpitalu, smierdzial na kilometr, jeszcze sie smial, ze nie bedzie do Michala mowil, bo jeszcze padnie z tego alkoholowego smrodu.

to chociaż tyle bo mój teściu jest zbyt zaje**isty by o tym pomyśleć