Ona chce ode mnie odejść ? Jest nieszczęśliwa coś jej brakuje :(

[Zenobia_87]

Napisane przez nairdazalg

Może to też jej wszystko utrudnia, że każdy robi jej parcie na bycie ze mną.

A może czas pomyśleć trochę o sobie i swoich uczuciach a nie o niej i innych ludziach.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Zenobia_87

A może czas pomyśleć trochę o sobie i swoich uczuciach a nie o niej i innych ludziach.

autor wbrew pozorom myśli głownie o swoich uczuciach

[nairdazalg]

Dzisiaj napisała już tylko dobranoc

[Leszy]

Jak telenowela. Jutro dowiemy się, że zrobiła sobie warkocz i nie wysłała Ci emotki.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez nairdazalg

Dzisiaj napisała już tylko dobranoc

Naturalnie ty jej odpisałeś, prawda?

[nairdazalg]

Tak.
Napisałem bo chciałem Wam napisać, że są postępy. Nikt do czytania nie zmusza.

[jesienny_lisc]

Ale jaki to postęp? Napisała "dobranoc", bo poczuła, że traci Twoje zainteresowanie, a jak to tak, bez przydupasa na każde skinienie?

[Leszy]

Napisane przez nairdazalg

Dzisiaj napisała już tylko dobranoc

Gdzie Ty widzisz tutaj postęp?
Na wszelkie północnice, to nawet ja jak byłem młodszy i głupszy, to w pierwszym związku tak nie chwytałem się jednego słówka.
Poza tym ciapa jesteś nie facet, nie potrafisz dotrzymać danego słowa. Sobie nie potrafisz dotrzymać.

[ktoregos_dnia]

Postęp by był gdybyś jej nie odpisał.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[niebieskie_oczko]

Napisane przez ktoregos_dnia

Postęp by był gdybyś jej nie odpisał.

Wysłane z mojej el dziewiątki

Nie ma to, jak jednym słowem sprawić, by były chłopak był nadal oddany

[Barceloniarz]

Autorze litości, jako facet już koło 40, z kilkuletnim stażem małżeńskim powiem Ci tak:
Miej jaja!!! Zerwała, więc na dystans z tą panią. Nie pisz pierwszy, zajmij się sobą, czasem nie odpisz, pokaż jej, że nie będziesz na każde jej skinienie. Nie nadskakuj. Zerwała to znaczy, że jednak nie kocha Cię jak myślisz. Nie musisz organizować jej czasu i myśleć jak ją pozytywnie zaskoczyć, bo już z nią nie jesteś. A tak w ogóle to chce Ci się z nią kontaktować po tym jak z Tobą zerwała? Bo ja bym całkiem kontakt urwał. Gdyby chciała wrócić zastanowiłbym się, czy dać szansę. A Ty się jarasz bo dobranoc napisała. Daj spokój.
No i jeszcze telefon od mamy. Żenada jak nie wiem. Śmiech normalnie. Żeby mamusia w rozjemcę się bawiła.

[I am Rock]

Ty to wiesz, my to wiemy, tylko do autora oczywista prawda nie dociera

[nairdazalg]

piszę ciągle do mnie co tam czy jestem zły i dlaczego dlaczego nie odpisuje :/
mam ją tak olewać ? szkoda mi jej.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[izka222]

No to jak Ci jej szkoda, to napisz jej wprost, że chcesz urwać kontakt, bo taka dziwna relacja nie ma sensu. Tyle. Nie ma co się bawić w przyjaźń, skoro Ty nadal robisz sobie niczym niepoparte nadzieje. Pocierpisz teraz, zamiast cierpieć dzień w dzień łudząc się , że ona do Ciebie wróci, a ona w międzyczasie będzie się bawić i układać życie z kimś innym.
To moja rada. A może po tym smsie dziewczę przestanie księżniczkować i poczuje, że traci kogoś ważnego?
Tego nie wiem. W każdym razie powinieneś być stanowczy. Czas na to, abyś zaczął interesować się sobą i swoimi potrzebami.

[niebieskie_oczko]

My możemy pisać i tłumaczyć (np. jak zachowują się kobiety w takich sytuacjach), ale Autor i tak zrobi, co uważa. Podejrzewam, że przed nim jeszcze trochę cierpienia i dopiero wówczas się przekona, jaki był miękki. Pewnie będzie to wtedy, jak dziewczyna kogoś znajdzie, a Autor poczuje się jak popsuta zabawka

[syklamen]

Napisane przez nairdazalg

piszę ciągle do mnie co tam czy jestem zły i dlaczego dlaczego nie odpisuje :/
mam ją tak olewać ? szkoda mi jej.

Dziecinada.

Chłopie, zerwała z Tobą = nie kocha Cię. I co więcej Ci jeszcze trzeba zeby uwierzyć że ona ma Cię gdzieś?

Ta dziewczyna się Tobą bawi. Zerwała z Tobą, ale dalej robi Ci nadzieję, a jak spotka faceta, który jej się spodoba to Cię oleje. Zobaczysz, że tak będzie.

[ktoregos_dnia]

Mam wrażenie, że nasze gadanie i tak nic nie zmienia. Na chwilę go bierze i stwierdza, że już koniec, a póżniej 'Dobranoc' od niej i wracamy do punktu wyjścia.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[emma8]

Napisane przez nairdazalg

piszę ciągle do mnie co tam czy jestem zły i dlaczego dlaczego nie odpisuje :/
mam ją tak olewać ? szkoda mi jej.

Widzę autorze że nadal nie jesteś w stanie uwierzyć w to, że Twoja eks może być na tyle wyrachowana, żeby manipulować Twoimi uczuciami. I pewnie trudno uwierzyć Ci w to, że mimo tego że Tobie jest jej szkoda, jej nie jest szkoda Ciebie, co pokazuje swoim zachowaniem na każdym kroku. Twoja eks myśli teraz tylko i wyłącznie o swoich korzyściach i emocjach, Twoje mając w głębokim poważaniu. Autorze podsumujmy- gdyby dziewczyna Cię kochała, nie odeszłaby od Ciebie. Gdyby szanowała Ciebie tak bardzo jak Ty szanujesz ją i gdyby była tak dobrą dziewczyną jak myślisz że jest- nie grałaby na Twoich emocjach świadomie Cię krzywdząc i kompletnie się z Tobą nie licząc. Wiem że otoczka wygląda bardzo romantycznie- wylane wiadro łez przy rozstaniu, kocham Cię ale nie mogę z Tobą być (hę?) , jesteś wspaniały, wyjątkowy i w ogóle wszystko jest cacy,oprócz tego że nie jesteście razem. Problem jest w tym, że Ty w niej widzisz delikatną, bezbronną istotkę która się pogubiła i której trzeba pomóc odnaleźć właściwą drogę (którą jest związek z Tobą) i która nie byłaby w stanie świadomie prowadzić z Tobą takiej okrutnej gry. Ja i inne wizażanki widzimy to inaczej, częściowo pewnie dlatego że duży procent z nich zna to doskonale albo z autopsji, albo z obserwacji. Ja sama byłam przez ponad 2 lata w związku z facetem którego nie kochałam a po zerwaniu robiłam o wiele większe cyrki niż Twoja eks i zachciało mi się nagle wrócić (chociaż go nadal nie kochałam) ale na szczęście mój eks był mądrzejszy niż Ty i nie pozwolił mi wrócić, z korzyścią dla obydwojga. My wiemy że Twoja eks to nie bezbronna łania, tylko rozemocjonowana, kompletnie niedojrzała dziewczyna, egoistka, która kosztem Ciebie szuka dla siebie najlepszego rozwiązania, a mianowicie przetrzymania Ciebie i Twojego zainteresowania (żeby nawet nie zdążyło zaboleć) do momentu, do którego w jej życiu nie pojawi się ktoś inny. Wtedy ona bez wyrzutów sumienia (bo przecież zerwała) i bez żadnego uszczerbku wskoczy w kolejny związek. Dopiero wtedy pozwoli Ci na normalne życie i bycie szczęśliwym, bo już jej nie będziesz potrzebny. Kiedy otrzeźwiejesz po jakimś czasie i tak to wszystko do Ciebie dotrze i sam przed sobą spalisz się ze wstydu przez to co robisz i robiłeś i że dla byle kogo schowałeś swoją dumę i honor do kieszeni. I wtedy już nie będzie bezbronną sarenką której trzeba zawsze pomóc (chociaż to Tobie trzeba pomóc), tylko tą *** która zmarnowała Ci kawał życia i wyssała z Ciebie całą energię. I jeszcze ta Twoja teoria "walki" o jej miłość. Na pewno przed swoją eks miałeś jakieś inne dziewczyny, albo się w jakichś podkochiwałeś i naprawdę nie wiesz że po wypaleniu uczuć nawet gdyby ta osoba nagle zgoliła się na łyso, zatańczyła sambę i obiecywała miłość aż po grób to w żaden sposób nic się nie wskrzesi? Przecież to tak nie działa. Oczywiście możesz zastosować najskuteczniejszą metodę na taki typ jak Twoja dziewczyna, a mianowicie olewka. Wiadomo, najlepiej jest tam, gdzie nas właśnie nie ma. Ale to jest metoda krótkoterminowa, bo najpierw ona będzie sobie wyobrażać że może Ty już masz inną i dlatego się nie odzywasz, to pewnie ukłuje ją zazdrość i włączy się syndrom psa ogrodnika i kto wie czy nie będzie chciała Cię wtedy odzyskać. Ale jak już wróci i opadnie pierwszy szał i emocje, różowa mgiełka w końcu się rozmyje, to znowu staniesz przed nią dokładnie taki sam jaki jesteś. I żadne triki, olewanie i romantyczne wyznania tego nie zmienią.

[ktoregos_dnia]

Bardzo dobrze napisane. Może ten post do Autora dotrze.

Wysłane z mojej el dziewiątki

[niebieskie_oczko]

emma8

Lepiej tego nie można było chyba podsumować. Pytanie tylko, czy Autor weźmie to sobie do głowy

[izka222]

Autor nie komentuje naszych wypowiedzi, bo chyba jest zajęty odpisywaniem swojej eks

[kisielova]

Napisane przez izka222

Autor nie komentuje naszych wypowiedzi, bo chyba jest zajęty odpisywaniem swojej eks

komentarz całkowicie zbędny.

facet już wie, jak postrzegają jego problem inne kobiety (oraz faceci), wie, co powinien zrobić, jak się zachować. Jak zrobi inaczej, to niestety ale będzie cierpiał będąc owiniętym wokół palca.

[nairdazalg]

Będę szczery. Za bardzo nie mogę się pogodzić z tym aby zerwać kontakt. Miała do mnie przyjechać na weekend i mieliśmy porozmawiać bo powiedziałem albo w lewo albo w prawo. Chciała przyjechać jednak nie przyjedzie bo wczoraj się dowiedziała, że ma chorą babcie na raka i jedzie na cały weekend z domu. Powiedziałem, w takim razie, że podjrzewam, że chodzi o tego jej przyjaciela. Prawdopodobnie ona coś do niego poczuła. Takie mam odczucia a troszkę ją znam. Ona trochę zaprzeczała, ale powiedziała, że o tym porozmawiamy. Więc powiedziałem, że albo w lewo albo w prawo niech sobie przemyśli. Przyjaźni puki są uczucia nie może być. Jak będzie chciała się spotkać i porozmawiać nawet na tygodniu niech da znać. Zrywamy kontakt.
Nic już nie odpisała trochę lipa że tutaj taka sytuacja w domu i miała przyjechać pogadać, ale cóż. Zobaczymy czy będzie chciała się spotkać i co z tego wyjdzie. Podejrzewam, że nic oprócz tego, że w końcu powie mi prawdę. Podejrzewam, że chodzi o niego. Cóż wtedy zerwiemy kontakt już na stałe. Już mi nawet nie odpisała. Kurzcze myślałem, ze przyjedzie i będzie wszystko załatwione :/
acha i dodam dlaczego myślę, że chodzi o niego bo to najlepszy przyjaciel, wiecznie go chwaliła, widziałem jak na niego patrzy jak z nim rozmawia, jak się ze mna rozstała polubiła strone dobra dobra i taki wiem ze mnie kochasz a ona ma tak że leci na faceta który nie leci na nią tak zaczelo się u nas i to samo jest tutaj, bardzo dobrze się z nim dogaduje mówiła ze ostatnio lepiej niż ze mna (bo się zauroczyła) jak mówiłem ze o niego chodzi to nie powiedziała jak zawsze co Ty mówisz w ogole etc tylko nie nie cichym głosem on ciągle ją wspiera jemu się zali ciagle go widzi w szkole pełno tego

Smutne, ale prawdziwe. Nawet gdybym sprawił żeby wróciła to bez uczucia to do bani. Dodam jeszcze, że może nie chodzi o niego tylko o jej trudny okres, ale wtedy będziemy mogli być razem i będę ją wspierał, aż się poprawi choć myślę, że to nie to.

[Oliwiabb]

Przeczytałam cały wątek mniej wiecej. Dziewczyny tłumacza Ci jak mogą a ty nadal swoje. I wiesz co? Jestes żałosny. To ma byc zachowanie faceta? Gdzie ty masz jaja?
Zacznynanm rozumiec dlaczego ona nie chce z Toba byc, jesli w związku z nią tez zachowywałes sie jak ciepłe kluchy i traktowałes jak wielka księżniczkę, skakałes nad nią i robiłeś wszystko co chciała to sam sie prosiłes o to zerwanie. Ja bym tez nie chciała takiego faceta.

Jaki trudny okres? Ona nie ma trudnego okresu, po prostu juz Cie nie kocha, mozna podoba sie jej ktos inny. Ma Cie wyraźnie gdzieś i dlatego tak sie zachowuje. Ona dorasta, chce czegoś innego spróbować. Mało które związki zaczęte w tak młodym wieku sa na całe życie. Pomijając ze w tym wieku kazdy chce sie bawić a nie byc z chłopakiem który traktuje ja jak sierotke i trzyma w złotej klatce

Zerwania sie ciężkie ale nie mozna robic z siebie takiego popychadła.
Litujesz sie nad nią a ona wyraźnie ma Cie gdzieś, po co chcesz sie z nią spotykać? KONIEC związku to koniec kontaktów, SMS, telefonów i spotkań. Dotrze to kiedys do Ciebie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linea86]

A nie widzisz, ze ona wymysla 1000 wymowek byleby nie doszlo do tej rozmowy? Ma chora babcie - ok nie neguje tego ale gdyby jej zalezalo to by napisala zebyscie spotkali sie w poniedzialek chocby nie wiem co....Jak dla mnie ona chce zyskac na czasie....moze czeka az kolega sie zdeklaruje czy cos do niej czuje a wtedy Tobie powie nara.... Niestety jestes jej kolem ratunkowym i teraz to widac...I ciągłym proszeniem sie o spotkanie tylko pogarszasz sytuacje. Jak dla mnie to Ona chce to skonczyc ale widac nie potrafi powiedziec Ci tego prosto w twarz...

[niezawodny28]

Dziewczyny napisały, ja również napiszę. Jeżeli chcesz być w życiu szanowany musisz mieć szacunek do samego siebie. Ty go nie masz, więc jeśli się nie zmienisz, kobiety zawsze będą Tobą pomiatały i będziesz nikim więcej jak tylko ciepłą kluchą, której można wypłakać się na ramieniu. Nie będziesz nigdy naprawdę szczęśliwy i nie zatrzymasz kobiety przy sobie. Dlatego że kobiety chcą być z mężczyzną a nie użalającym się nad siebie chłopczykiem. Nie lubię dawać takich przykładów ale ja w swoim życiu miałem faktycznie powody żeby się załamać, siąść i zacząć się użalać nad sobą ale tego nie zrobiłem. Też straciłem kobietę z którą byłem pół swojego życia ale ona zginęła a nie uciekła ode mnie, jestem ślepy na jedno oko, straciłem większość bliskich a pomimo tego żyje i nie rozpaczam nad sobą tak jak Ty. Użalasz się nad sobą bo dziewczyna Cie zostawiła a prawda jest taka że sam sobie jesteś winny. Powinieneś wypić to co sobie naważyłeś i zastanowić się nad tym co w swoim życiu zmienić a nie marnować czas innym ludziom, pytając ich o rady a następnie kompletnie je ignorując. Ogarnij się człowieku, ja nie wiem co się dzieje z Twoim pokoleniem ale jeżeli Wy kiedyś macie rządzić tym światem to wszyscy zginiemy.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[nairdazalg]

Przecież jej napisałem, że zrywamy kontakt i się pożegnałem. Dodałem tylko, żeby się odezwała jeśli będzie chciała się spotkać.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta