Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[selena85]

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny mam głupie pytanie - - jak wygląda "technicznie" cewnikowanie???

Ściągasz majty, odkrywasz piczolindę i wkładają Ci do cewki moczowej rurkę zakończoną woreczkiem.......... wiem, wiem, brzmi niefajnie...

"Cewnikowanie mężczyzn i kobiet wygląda podobnie. Podczas zabiegu pacjent jest przytomny. Stosuje się znieczulenie miejscowe nakładane w formie żelu, w razie potrzeby znieczula się dodatkowo zastrzykiem. Chory leży na plecach. Cewnik jest wprowadzany do dróg moczowych po uprzednim nałożeniu na niego lubrykantu. Zakładanie cewnika do moczowodu polega na wprowadzeniu cienkiej, giętkiej, plastikowej rurki do światła moczowodu na całej jego długości. Mocz poprzez wprowadzoną rurkę prawidłowo odpływa z nerki do pęcherza moczowego. 


Cewnik do moczowodu może być wprowadzany na dwie możliwości. Pierwszym sposobem wprowdza się rurkę od strony przeciwnej do spływu moczu. Zakłada się ją wstecznie przez cewkę moczową do pęcherza moczowego, a następnie do moczowodu pod ścisłą kontrolą wąskiego toru wizyjnego, zwanego cystoskopem. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu ogólnym, a cewnik rozciąga się na długość od nerki do pęcherza moczowego. Drugim sposobem cewnik moczowodowy wprowadzany jest zgodnie z kierunkiem spływu moczu i zakłada się go przez nefrostomię ku dołowi do moczowodu i do pęcherza moczowego.

Nefrostomia polega na założeniu rurki (cewnika) przez skórę do nerki, dzięki której mocz może odpływać na zewnątrz i gromadzić się w worku. Ten zabieg wykonuje się w miejscowym znieczuleniu, a zakładanie cewnika odbywa się przy kontroli ultrasonograficznej lub rentgenowskiej.

Po cewnikowaniu moczowodu podaje się obowiązkowo antybiotyki, aby zapobiec wtórnej infekcji bakteryjnej, ponieważ warunki panujące w układzie moczowym sprzyjają pojawieniu się ognisk zakażenia bakteryjnego. Cewnik z moczowodu usuwa się bardzo łatwo podczas zabiegu wykonywanego w znieczuleniu ogólnym, trwa on ok. 20 minut.

Cewnikowanie moczowodu rzadko niesie za sobą powikłania, jednak czasami mogą się one pojawić. Do najczęstszych zalicza się infekcje, zwężenie cewki moczowej, jej krwawienie i przekłucie."

[Muminek1991]

senira- ale mi narobiłaś ochotę tym zdjęciem gniazdek najgorsze, że ja ich tu nigdzie nie dostanę

selena- ty to zawsze coś fajnego do czytania zapodasz dzięki dzięki....


Justien- no wreszcie któraś ma dobre jedzenie w szpitalu

perfuzja- faktycznie niezły pyzuś z niego

magnusia- oponki to co innego niż gniazdka , ale wam kity w tym mieście wciskają

kefii- za synka . Wszystko będzie dobrze. I dołączam się do pytania, jeśli to taka poważna wada, dlaczego nie wykryto tego na usg ??

The light- super ,że cię zakwalifikowali. Teraz nic tylko czekać


- dla Tajeczki

Zaraz mnie zapali!!!!! boże jaka zgagula mnie dopadła
I mam chyba pierwszy raz w ciąży uczucie bólu jak na @ hmmm....

[perfuzja]

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny mam głupie pytanie - - jak wygląda "technicznie" cewnikowanie???

Wkładają rurke w cewkę moczową.
U mnie włożyli tylko na chwile, zeby oproznic pęcherz przed parciem - ja zamiast parcia na pęcherz czułam niezidentyfikowany ból w brzuchu i nie mogłam sie wysikac.
Trochę szczypalo przy wkladaniu, poza tym u mnie obyło sie bez żadnych nieprzyjemności.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Hej dziewczyny! Super ze Gosi tak rewelacyjnie poszło ... Jednak doświadczenie robi swoje

Ja latam jak szalona.. Postanowiliśmy ze jutro jedziemy pośmigać na desce a co!! Wiec pakuje rzeczy miedzy karmieniam i sciaganiem! Pewnie bede mniej pisać ale postaram sie regularnie zaglądać.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jeju ale Wam zazdroszczę, co ja bym dała aby zapiąć dechę i choc raz śmignąć

[tija93]

Napisane przez katarzyniak

dziewczyny mam głupie pytanie - - jak wygląda "technicznie" cewnikowanie???

To może ja się wypowiem od strony technicznej leży sie na łóżku, trzeba rozchylić nogi. Położna przeciera srom gazą namoczoną w Octanisepcie w celu odkażenia żeby ewentualne zarazki nie dostały sie drogą wstępującą do pęcherza. Na koncówe cewnika nakłada się lignokaine, która ma działanie znieczulające. Cewnik ma jakby dwa końce, do jednego się przymocowuje worek na mocz. Do drugiego się wstrzykuje 20ml aqvy i na drugim końcu cewnik powstaje baloni, jest to po to by cewnik się nie wysuwał się z pecherza.

[Ważka]

Witajcie w kolejnej części

Ale tu się działo,nadrabiam chyba już od 2 godzin! TŻ był z córką na sankach więc mogłam sobie pozwolić niedawno wrócili i Emilka właśnie zasnęła przytulona do mnie Pewnie będzie buszować później do 22

Napisane przez mengazhu

...jutro się okaże czy jest dla mnie wolne łóżko

Na jaki szpital ostatecznie się zdecydowałaś? Wojewódzki?

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULACJE!!! Super,jeśli już dzisiaj do domu wychodzicie To był,jak do tej pory,chyba najbardziej wyczekiwany poród na wątku

Napisane przez selena85

Odnośnie tego o czym wspominała Migotka :

Heh,dobre znam to z autopsji,a teraz z dwójką dzieci pewnie będzie jeszcze ciekawiej

Napisane przez patrycjja

a mam pytanie- Was też tak okrutnie bolą nogi ? w nocy masakra, aż mnie ten ból budzi. tak jakbym cały dzień biegała - ból od kolan w górę. wcześniej były skurcze ud, ale to jest o wiele gorsze, bo nie wiadomo co z taką nogą zrobić chyba najlepiej obciąć by było, ale się jeszcze przyda

Mnie bolą nogi najczęściej łydki i nie są to nawet skurcze tylko coś jak "zespół niespokojnych nóg". Dopada mnie wieczorem,wtedy muszę "pomachać" nogą na wszystkie strony albo pochodzić po zimnej podłodze.

Napisane przez Muminek1991

Co macie na obiad ?? U nas domowa Pizza ....

Zjadłabym pizze! U mnie była pomidorówka i nasmażyłam jeszcze racuchów z jabłkami mniam

Napisane przez guapissima

To wiecie co, ja nie wiem co mi sie stalo od kilku dni, ale fizycznie praktycznie nic mi nie dolega!!!! Wszelkie twardnienia ustaly, mam mase energii i przesypiam cale noce ( moze nie jest to bardzo efektywny sen, ale jest), az mi dziwnie z tym!! Tz sie ze mnie smieje, ze naleze do wyjatkow, ktore marudza, ze nic im nie jest
A ja bym tak chciala chociaz kilka nieregularnych skurczy!!

Mam pytanie odnosnie smarowanie brodawek podczas karmienia.
Jakie kremy stosujecie? Ja przegladalam sklady i jakos mnie nie powalily...hmmm moze mozna olejem kokosowym, albo ze slodkich migdalow??

U mnie też wszystko się uspokoiło,śpię bez bóli aż mi dziwnie

Co do obolałych brodawek to ja uparcie polecam własne mleko jako najlepszą substancję łagodzącą podrażnienia i do tego częste wietrzenia piersi

Napisane przez AgatkaL

Zalecił duuużo spacerować i bzykać się.
.

Fajne zalecenia u mnie to samo,dzidzius ma niecale 3 kg i mam się tym w ogóle nie przejmować,jestem szczupła,brzuch mam mały, TŻ też niewysoki,pierwsza córa urodziła się 2800 i 47 cm i wszystko było ok

Tak więc nie smutaj się,głowa do góry i szykujemy się do
wieczornego bzykania u mnie już 1,5 cm rozwarcia więc trzeba to jakoś rozruszać

Napisane przez perfuzja

Oto moja pyza

Słodziak

Napisane przez kefii

Ja w domku a mój mały Mikołaj w szpitalu w Krakowie Prokociumiu. Ma bardzo poważna wrodzona wade serca do operacji ale co i jak to sie dwiemy na dniach.

Dużo zdrówka dla synka! Wierzę,że wszystko dobrze się ułoży.

[Inw]

Napisane przez perfuzja

Do końca pologu jeszcze półtora tygodnia oficjalnie. Ale akurat skończyło mi sie krwawienie i niedawno wypadły mi wszystkie szwy.

Nie chce mówić hop, ale od kilku dni jest naprawdę niezłe - unormowalo sie głownie spanie w nocy - zasypia koło 23h, potem budzi sie koło 2h-3h i po karmieniu od razu zasypia, potem koło 5h-6h i nie śpi godzinę-półtorej, ale pózniej jeszcze dosypiamy do 9h30-10h. Więc naprawdę chodzę wyspana - nowa jakość

Napisane przez _Shiloh_

Od wczoraj robie notatki co o której godzinie robi mój syn, zauważyłam, że godziny kp, spania i aktywności - zaczynają się pokrywać ze sobą mniej więcej. Mam nadzieję, ze powoli zaczyna się to normowac wszystko

To może coś jest w tym że 6 tyg po porodzie ma swoją nazwę i jest inaczej traktowane - myślałam że to takie umowne, ale widzę że Wam się dziewczyny normuje akurat tryb życia i akurat kończy się połóg. Trzymam kciuki zatem żeby to właśnie tak było

Napisane przez selena85

Mi wczoraj mój gin powiedział, że skurcze bolesne (także porodowe) zaczynają się właśnie od góry, obejmują brzuch i później przechodzą na podbrzusze dając ból jak na miesiączkę.

No co Ty rodzisz?

Chyba nie tylko te porodowe takie, ja od paru dni się nie nadaję do niczego, bo właśnie bóle albo od góry idące, albo okresowe, albo mam wrażenie że mały mi jednocześnie na pęcherz i tyły boleśnie ciśnie :/
Wczoraj chwilę dojazd do lekarza nam zabrał, to w którymś momencie stwierdziłam że jak na wizycie lekarz mi nie powie że właśnie rodzę to się załamię. No i chyba zostało mi się załamać, czuję że pójdę w ślady mojej imienniczki i ostatni miesiąc będę się męczyć ze skurczami i jeszcze przenoszę :/ A co najgorsze zaczynam się obawiać porodu, skoro już teraz miewam dosyć

[magnusia]

mnie cewnikowanie przy operacji nie bolało - ani wkładanie ani wyjmowanie, potem też nie miałam problemów z wysikaniem się. Może to zależy od umiejętności zakładającego?

Muminku-- no widzisz jaka ja nieświadoma żyję odnośnie oponek

[sharey]

Napisane przez iwantyou99

Ja latam jak szalona.. Postanowiliśmy ze jutro jedziemy pośmigać na desce a co!! Wiec pakuje rzeczy miedzy karmieniam i sciaganiem! Pewnie bede mniej pisać ale postaram sie regularnie zaglądać.

ooo super a gdzie się wybieracie? Tego sezonu nie zaliczę, ale następnego już nie odpuszczę

[kukurydzianaa]

EVI, w którym szpitalu rodziłaś?

Napisane przez selena85

Fajnie! - załapiemy się na popcorn jak poród u Ciebie przebiegnie w gorącej atmosferze

Hehe, w zamyśle miało być skojarzenie z płatkami kukurydzianymi, ale popcorn też może być

A konkretnie ta pani od reklamy płatków:

[magnusia]

Akkma-- a może to jakieś gazy Ci się w żołądku zablokowały?

[selena85]

Zestawienie najlepiej sprawdzających się kosmetyków dla niemowląt wg.https://mamotoja.pl/kosmetyki-dla-ni...,14997,r1.html :


- KĄPIEL pielęgnujący płyn do kąpieli Nivea Baby, ok. 20 zł; płyn do kąpieli Bąbelkowa kąpiel

Mustela Bébé, ok. 35 zł; płyn natłuszczający

- PODRAŻNIENIA: krem zmiękczający Exomega D.E.F.I A-Derma, ok. 64 zł; Dardia Lipo Krem,

ok. 35 zł; maść Neodex, ok. 17 zł.

- DO MYCIA PUPY: Cleanic Kindii Baby Sensitive, 6,90 zł; chusteczki pielęgnacyjne Skarb Matki,

9,90 zł.

- DO WŁOSÓW: (po 1 m-cu życia) szampon Ziajka, ok. 7 zł; szampon łagodzący Nivea Baby,

11,20 zł.

- DO BUZI: mydełko Mustela Bébé, ok. 20 zł; delikatne mydło AA ja & mama, ok. 7 zł.

- DO PUPY: Sudocrem, ok. 23 zł; PupikOne, ok. 18 zł; Nappiderm, ok. 16 zł.

- DO CIAŁA: balsam Pharmaceris baby, ok. 45 zł; balsam Oillan forte, ok. 28 zł.

[sadlaczyca]

Witam się z doskoku

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych !

Mój synek mnie tak absorbuje, że nie mam jak nadrobić. Dziś była położna i pediatra - wszystko w porządku.

Mamy: czy Wasze dzieci też non stop wisiałyby na cycu? Bo mój to najlepiej co godzinę przez godzinę by ciamkał. A przynajmniej trzymał w paszczy i spał Wszystko fajnie, tylko moje suty tego nie wytrzymują..

Uciekam, bo smerf się obudził.

[Roane]

EVI07 dzięki za opis porodu!

Napisane przez magnusia

(...)
miałam wizję otwartej szuflady z kosmetykami

Do szuflady też Emil dotrze się pobawić, ale dopiero za jakiś czas

Napisane przez magnusia

ja się smaruję od kostek po szyję bo na stopach chyba nie wylezą je**ńce, nie?
jedno Wam powiem- w życiu nie smarowałam się tak regularnie żadnymi preparatami, jaka ja się systematyczna zrobiłam- az się sama dziwię

Heh, znam ten ból

Napisane przez senira666

(...)
to są gniazdka

Wrzucanie zdjęć jedzenia na forum powinno działać tak: widzę zdjęcie żarcia, otwieram cd-rom, a stamtąd wyskakuje papu ze zdjęcia

Napisane przez Shizu48

Hej dziewczyny, witam się w nowej części!

Ależ się wściekłam od samego rana Czy któraś z was wie jak zrobić typowy cholerny rosół? Od kilku miesięcy dopiero uczę się gotować, wcześniej kompletnie mi na tym nie zależało i albo partner mi gotował albo jadłam na mieście, ale teraz chcę być w stanie zrobić swojemu maleństwu coś dobrego i zaskakująco nauka nie idzie mi źle. Gdyby nie ten rosół! Chciałam się nauczyć robić tradycyjny zdrowy rosół, bez kostek itd. więc wg. przepisu gotowałam na małym ogniu przez 1,5h samego kurczaka, a potem dodałam wszystkich warzyw i przypraw i przez kolejne 1,5h się gotowało i co? Smakuje jak woda z kurczaka Wścieła dodałam trzy łyżki ziarenek smaku i co? Pyszny, mój tż się zajada :/ Tylko że ja chciałam ten w wersji normalnej który mam jeść po urodzeniu Gutka - któraś z pań wie co robię nie tak? :/

Przepis na 3 litrowy garnek, prosty jak konstrukcja cepa i wychodzi zawsze, a robię go w kółko od jakichś dwóch miesięcy :
1. Wrzucam dwa surowe udka do pół garnka zimnej wody, stawiam na małym ogniu i "pyrkam" około godzinkę. Nie może się mocno gotować. Istotne żeby i woda i kura zaczynały w tej samej temperaturze gotowanie - żeby były zimne.
2. Dorzucam dwie marchewki średniej wielkości, pół pietruszki, pół cebuli z łupinką, kawałek pora, duży plasterek selera. Warzyw nie kroję, łatwiej je potem wyłowić. dodaję 3 liście laurowe i około 5 zierenek ziela angielskiego. Gotują około godziny, może troszkę więcej, aż marchewka będzie miękka. Cały czas na małym, pyrkającym ogniu.
3. Jak marchewka jest miękka, wyławiam wszystkie warzywa i doprawiam: solą i pieprzem. Smakuję, doprawiam, smakuję, doprawiam i tak aż smakuje tak jak ma smakować. dodaję marchewkę pokrojoną w plasterki i trochę suszonej pietruszki i zostawiam na pół godziny, coby rosołek przeszedł pietruszką.
4. Staram się nie zjeść wiecej niż dwie miski naraz, coby dupa nie rosła za szybko
Dziecku i tak za szybko takiego rosołku nie podasz, bo to wywar na mięsku. Wszystko zostanie dla Ciebie I dobrze że nie chcesz wrzucać chińskich witamin - taki rosołek to samo zdrowie
Zanim powyższego nie dopracowałam, też wydawało mi się trudne.

Edit:
Jak sprawić żeby rosołek był jak najzdrowszy:
* nie polecam kupowania gotowych mieszanek warzyw na rosół - warzywa w takich mieszankach są pokrojone wieki temu, więc zwykle witamin w nich niewiele - im dawniej od pokrojenia, tym mniej witamin
* takie warzywa które trudno zużyć całe, jak seler i por, zwykle kroję sama na porcje i zamrażam, w ten sposób więcej witamin przeżywa niż przy używaniu wieki temu pokrojonych i wysuszonych
* solić dopiero po skończeniu gotowania, w ten sposób zużywamy duuuuuuużo mniej soli, która jest niezdrowa i zabójcza - jak posolimy na początku, część smaku się, hmm, "wygotuje", ale ilość soli raczej słabo się zmniejszy w potrawie
* natkę pietruszki dodawać dopiero po skończeniu gotowania, w ten sposób przeżywa więcej witaminy C
* nie obierać marchewki i pietruszki - pod samą skórką jest masa zdrowia! najlepiej wziąć kuchenną gąbkę i wyszorować porządnie przed samym gotowaniem

Napisane przez perfuzja

Roane leży na podlodze na macie z ikei.

Oto moja pyza

Ja też chcę takiego pulpeta! Już natychmiast

[Akkma]

Napisane przez magnusia

Akkma-- a może to jakieś gazy Ci się w żołądku zablokowały?

Hmm.. a jak je odblokować ?

[lolita25]

Napisane przez magnusia

Akkma-- a może to jakieś gazy Ci się w żołądku zablokowały?

Jak już o gazach to ja o cos zapytam....czy wy tez macie taki jakiś dziwny ucisk również na odbyt...jakby się cos tam w środku skróciło a czasami nawet odczuwam tam ból...dziwne uczucie...az się boję cisnąć....

[lidkaa82]

Dziewczyny mam zmaltretowane sutki. I to dosłownie. Są opuchnięte, posiniaczone i zaczynają krwawic. Jak sobie pomóc?? Młody zaraz wstanie a mnie boli na sama myśl o karmieniu. Milo łapie prawidłowo, zdarzy mu się zassać za płytko ale wtedy nie pozwalam mu ssać tylko łapiemy póki nie zassie prawidłowo. Niestety sutki zawsze miałam bardzo wrażliwe a dzieć mój szczęki ma bardzo silne i je bardzo długo. Nie wiem co robić. Chce karmić piersia ale nie jestem w stanie go juz przystawić jak nie znajde jakiego patentu

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Dodam tylko że mam maltan i wiem ze trzeba mlekiem smarowac i wietrzyc ale to nie rozwiązuje problemu póki piersi sie nie wygoja

[lolita25]

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny mam zmaltretowane sutki. I to dosłownie. Są opuchnięte, posiniaczone i zaczynają krwawic. Jak sobie pomóc?? Młody zaraz wstanie a mnie boli na sama myśl o karmieniu. Milo łapie prawidłowo, zdarzy mu się zassać za płytko ale wtedy nie pozwalam mu ssać tylko łapiemy póki nie zassie prawidłowo. Niestety sutki zawsze miałam bardzo wrażliwe a dzieć mój szczęki ma bardzo silne i je bardzo długo. Nie wiem co robić. Chce karmić piersia ale nie jestem w stanie go juz przystawić jak nie znajde jakiego patentu

Ja sobie zapakowałam nakładki na sutki do karmienia i muszle laktacyjne do ochrony

[magnusia]

Napisane przez Akkma

Hmm.. a jak je odblokować ?

bąkiem sorka nie mogłam się powstrzymać

a na poważnie- spróbuj pomasować żołądek, możesz renie wziąć to też na niestrawność jest, wypić coś gazowanego aby Ci sie odbiło albo epumisan wziąć

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny mam zmaltretowane sutki. I to dosłownie. Są opuchnięte, posiniaczone i zaczynają krwawic. Jak sobie pomóc?? Młody zaraz wstanie a mnie boli na sama myśl o karmieniu. Milo łapie prawidłowo, zdarzy mu się zassać za płytko ale wtedy nie pozwalam mu ssać tylko łapiemy póki nie zassie prawidłowo. Niestety sutki zawsze miałam bardzo wrażliwe a dzieć mój szczęki ma bardzo silne i je bardzo długo. Nie wiem co robić. Chce karmić piersia ale nie jestem w stanie go juz przystawić jak nie znajde jakiego patentu

a nakładki? próbowałaś?

[Sheperdess]

Agoola, gratuluję, jaka Zosia punktualna.

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomość od Gosi

Dziś o 6:51 urodził się Kacperek. Gdy dojechaliśmy do szpitala było już za późno na ZZO, więc rodziłam bez. Waga 3900 g. Urodziłam bez nacięcia i pęknięcia krocza. Jak będzie dobrze wszystko to dziś do domu.

GRATULUJEMY!!!!!!

Gratulacje, nareszcie Kacperek postanowił wyjść.
Czekamy na relację z ekspresowego porodu.

Keffi, trzymam kciuki, żeby operacja się udała i synek wyzdrowiał.

U nas już drugą noc Adaś przesypia 2-3 godziny po karmieniu i zbytnio nie grymasi. Mam nadzieję, że mu już tak zostanie, i że będzie spał coraz dłużej. Przerywany sen sprawia, że nie jestem jeszcze super wyspana rano, ale zawsze mogłoby być gorzej.

[magnusia]

Napisane przez Sheperdess

U nas już drugą noc Adaś przesypia 2-3 godziny po karmieniu i zbytnio nie grymasi. Mam nadzieję, że mu już tak zostanie, i że będzie spał coraz dłużej. Przerywany sen sprawia, że nie jestem jeszcze super wyspana rano, ale zawsze mogłoby być gorzej.

ale fajnie mam nadzieję, że wszystkie Adaśki takie nie grymaszące są

[perfuzja]

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny mam zmaltretowane sutki. I to dosłownie. Są opuchnięte, posiniaczone i zaczynają krwawic. Jak sobie pomóc?? Młody zaraz wstanie a mnie boli na sama myśl o karmieniu. Milo łapie prawidłowo, zdarzy mu się zassać za płytko ale wtedy nie pozwalam mu ssać tylko łapiemy póki nie zassie prawidłowo. Niestety sutki zawsze miałam bardzo wrażliwe a dzieć mój szczęki ma bardzo silne i je bardzo długo. Nie wiem co robić. Chce karmić piersia ale nie jestem w stanie go juz przystawić jak nie znajde jakiego patentu

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Dodam tylko że mam maltan i wiem ze trzeba mlekiem smarowac i wietrzyc ale to nie rozwiązuje problemu póki piersi sie nie wygoja

A nakladki na sutki? U mnie trochę pomagały.
Moze odciagaj co któreś karmienie, zeby sutki choć trochę odpoczywaly?

[lidkaa82]

Napisane przez magnusia

a nakładki? próbowałaś?

Właśnie wyjęłam, wyparzyłam i zastanawiam sie czy to dobry pomysł. Tzn czy teraz jak juz mam zmaltretowane cycki to ma sens i czy przez nakładki dziecko nie wyrobi sobie złego nawyku płytkigo chwytania piersi.

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

Właśnie wyjęłam, wyparzyłam i zastanawiam sie czy to dobry pomysł. Tzn czy teraz jak juz mam zmaltretowane cycki to ma sens i czy przez nakładki dziecko nie wyrobi sobie złego nawyku płytkigo chwytania piersi.

cholera nie wiem ale z drugiej strony przecież nie możesz sie męczyć...

[Muminek1991]

Napisane przez Le La

muminku moj maz jest w szpitalu 2 przecznice od naszego bloku, wiec dojechal w 5minut, a zostawil numer tel.wspołlokatorom, w razie jakby go ktos szukal

Aaaaa no to fajnie

Napisane przez magnusia

bąkiem sorka nie mogłam się powstrzymać

Też o tym pomyślałam, tak raz a porządnie sobie pierdnąć

[perfuzja]

Napisane przez lidkaa82

Właśnie wyjęłam, wyparzyłam i zastanawiam sie czy to dobry pomysł. Tzn czy teraz jak juz mam zmaltretowane cycki to ma sens i czy przez nakładki dziecko nie wyrobi sobie złego nawyku płytkigo chwytania piersi.

Ja uzywalam i pomogły mi baaardzo jak miałam sutki obolale. Nie ma sie co łudzić - ból nie przejdzie w 100%, ale pomaga i zapobiega dalszym ranom.

Tez sie bałam złych nawyków, ale u nas ani nakladki, ani smoczek uspokajacz nie przeszkodzily. A gdyby nie one to już dawno rzucilabym karmienie.
Na Twoim miejscu nie wahalabym sie.

[lidkaa82]

Napisane przez perfuzja

Ja uzywalam i pomogły mi baaardzo jak miałam sutki obolale. Nie ma sie co łudzić - ból nie przejdzie w 100%, ale pomaga i zapobiega dalszym ranom.

Tez sie bałam złych nawyków, ale u nas ani nakladki, ani smoczek uspokajacz nie przeszkodzily. A gdyby nie one to już dawno rzucilabym karmienie.
Na Twoim miejscu nie wahalabym sie.

Przywracasz mi wiare kochana. Miłek ma potężną potrzebe ssania, w dodatku pięknie potrafi chwytac pierś jak się troche postaramy i ładnie je. Tak bym chciała kontynuowac karmienie ale sikam z bólu. Jak już prawidłowo chwyci to idzie wytrzymac ale w między czasie chwyta nie tak jak trzeba albo spłyca w trakcie jedzenia jak mu się przyśnie i wtedy ból jest nie do wytrzymania, normalnie dzis miałam odruch żeby go rzucić Spróbuje z tymi nakładkami.

A bierze któras z was zelazo w czasie karmienia?? Bo mam zalecenie a sie zastanawiam czy to nie wpłynie na zaparcia u maluszka, o sobie nie wspomne, bo nie są mi takie atrakcje potrzebne jak cała doopa mnie boli

[selena85]

Napisane przez Inw

aję do niczego, bo właśnie bóle albo od góry idące, albo okresowe, albo mam wrażenie że mały mi jednocześnie na pęcherz i tyły boleśnie ciśnie :/
Wczoraj chwilę dojazd do lekarza nam zabrał, to w którymś momencie stwierdziłam że jak na wizycie lekarz mi nie powie że właśnie rodzę to się załamię. No i chyba zostało mi się załamać, czuję że pójdę w ślady mojej imienniczki i ostatni miesiąc będę się męczyć ze skurczami i jeszcze przenoszę :/ A co najgorsze zaczynam się obawiać porodu, skoro już teraz miewam dosyć

Biedna Akkma
Jak nie cukrzyca to kolejne zmartwienia
Ech... my to się mamy

Trzeba zjeść pierniczka na pocieszenie.

[senira666]

nowe linki dodane na 1 str.
co do pączków i różnych ich odmian to przez te zdjęcia sama nabrałam ochoty ...

[selena85]

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny mam zmaltretowane sutki. I to dosłownie. Są opuchnięte, posiniaczone i zaczynają krwawic. Jak sobie pomóc?? Młody zaraz wstanie a mnie boli na sama myśl o karmieniu. Milo łapie prawidłowo, zdarzy mu się zassać za płytko ale wtedy nie pozwalam mu ssać tylko łapiemy póki nie zassie prawidłowo. Niestety sutki zawsze miałam bardzo wrażliwe a dzieć mój szczęki ma bardzo silne i je bardzo długo. Nie wiem co robić. Chce karmić piersia ale nie jestem w stanie go juz przystawić jak nie znajde jakiego patentu[COLOR="Silver"]

Ojej, na samą myśl aż moje - niedojone jeszcze - mnie rozbolały...

Mi też do głowy przyszły te nakładki na brodawki.