Czy on mnie zdradził z prostytutką?!

[201604251028]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4523487 6]Teza o tym jakoby prostytycja była 'buforem' zabezpieczającym inne kobiety ( nie prostytutki) przed gwałtem, została już dawno obalona przez seksuologów. To jest jeden z powszechnie powtarzanych mitów nie mających żadnego umocowania w faktach. Może w to wierzyć chyba tylko ktoś, komu się wydaje, że jakąkolwiek wiedzę o prostytucji można czerpać z propagującej ją platformy w necie. Coż.[/QUOTE]
Albo ktoś, kto jedyną styczność z seksem miał na forum wizaż.pl

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez beznadziejny123

Nuova

Ah no może. Dobra, spowodowałem wielkiego offtopa to już skończmy

No to się może następnym razem nie wypowiadaj jak największy mędrzec na tematy, na które nie masz pojęcia. Bo wykładasz nam tutaj jakieś "prawdy objawione", które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Aaaale, do kogo ja to mówię, robisz to nie pierwszy raz

[tyene]

Nie no, teza o tym, jakby gwałt nie miał nic wspólnego z seksem też jest niesłuszna. Nie bez powodu rózróżniamy między przemocą seksualną a np. pobiciami, przecież też potwornymi, i też będącymi efektem dominacji, chęcią upokorzenie tc. Gwałt to nie seks, ale gwałt łączy w sobie przemoc i seks. Seks możemy rozważać szerzej niż libido, popęd i frustrację. To, co czyni gwałt tak potężnym narzędziem np. wojennym jest nie tylko upokorzenie, ale też to, jak kultura sankcjonuje seksualność. To, że przez gwałt można zajść w ciążę. To wszystko wynika z tego, że przemoc seksualna różni się od innych aktów przemocy fizycznej. Ale nie tak, jakby chciał Beznadziejny,
oczywiście.

Ludzie tacy jak Beznadziejny nie rozumieją za bardzo biologii i w tym jest problem. Mamy zdolność do panowania nad naszymi działaniami. Odruchem jest to, że ktoś dostanie erekcji na przykład. To odruch. Nad tym się nie panuje i to może stać się nagle, przypadkowo, na ulicy. Ale do gwałtu trzeba aktu woli. Konkretnego działania, zniszczenia OPORU drugiego człowieka. Nie da się tego robić bezwolnie i bezwiednie.

[beznadziejny123]

Napisane przez Rick Blaine

Zdaje się, że nie uprawiasz seksu? Czy rozważałeś kiedykolwiek gwałt?

Tylko jako fantazja i bardziej mi się podobał dokonany na mnie

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4523487 6]Teza o tym jakoby prostytycja była 'buforem' zabezpieczającym inne kobiety ( nie prostytutki) przed gwałtem, została już dawno obalona przez seksuologów. To jest jeden z powszechnie powtarzanych mitów nie mających żadnego umocowania w faktach. Może w to wierzyć chyba tylko ktoś, komu się wydaje, że jakąkolwiek wiedzę o prostytucji można czerpać z propagującej ją platformy w necie. Coż.[/QUOTE]

Akurat "platforma" o której wspomniałem nic takiego nie propaguje. To co napisałem było wynikiem mojego myślenia albo raczej jego braku

A jak już offtopujemy to chciałbym dodać, że Fleur_D jest wspaniała Dziękuję za uwagę. Idę grać w pomidora.

edit:

Napisane przez tyene

Ludzie tacy jak Beznadziejny nie rozumieją za bardzo biologii i w tym jest problem. Mamy zdolność do panowania nad naszymi działaniami. Odruchem jest to, że ktoś dostanie erekcji na przykład. To odruch. Nad tym się nie panuje i to może stać się nagle, przypadkowo, na ulicy. Ale do gwałtu trzeba aktu woli. Konkretnego działania, zniszczenia OPORU drugiego człowieka. Nie da się tego robić bezwolnie i bezwiednie.

Eghm eghm, po pierwsze, nick mnie zobowiązuje do czegoś a po drugie, przeczytaj sobie Inteligencję Emocjonalną Daniela Golemana i bardzo fajne opisy "porwania emocjonalnego".

Ja tam nie wierzę, że wszyscy potrafią myśleć. Nie i już. Niektórzy są jak małpy. Nie da im się nic wytłumaczyć a jak próbujesz to są agresywni. Nie róbcie z wszystkich ludzi inteligentów

[michal321]

Napisane przez Nuova

Ja się kiedyś z nudów skusiłam i z lekka mi opadła szczęka. Trafiłam na przykład na bloga/dziennik jakieś "dziewczyny", która wypisywała swoje przemyślenia na temat zarobków, klientów, że telefon rzadko dzwoni, że ogłoszenie dała za słabe - wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że miała 18 lat i wspominała kilka razy o nieświadomym jej "pracy" chłopaku No i ogólnie zaskoczyła mnie panująca wśród tych Pań atmosfera, że są wyjątkowe, robią coś cudownego i że w sumie to takie ciekawe hobby Ogólnie polecam lekturę, można się zdziwić.

Nie no to musi być spisek alfonsów, nie ma czegoś takiego jak szczęśliwe prostytutki.
W tym temacie już wypowiedziało się kilka specjalistek, które przeczytały książkę i obejrzały film o seksbiznesie więc wiedzą lepiej niż same zainteresowane.

[marianziom]

Mnie zadziwia to powoływanie się na patriarchalizm w co drugiem temacie. Kobiety przyjmuja czesto pewne role, zachowania nie dlatego, bo chca tylko pod wplywem wychowania, mezczyzn itp. Jest to swietny dowod na to, ze kobiety sa ograniczone umyslowo skoro nie potrafia poradzic sobie w dalszym zyciu (przyjmuja wlasnie te schematy narzucone bez refleksji). Zeby nie bylo, ja tego nie mowie i tak nie twierdze. Jest to bezposredni wniosek z twierdzen wizazanek o patriarchacie.

[beznadziejny123]

Co za najazd trolli ale zaraz będą kłótnie i obrzucanie się epitetami

[JanePanzram]

no to ekipę sprawnych umysłowo inaczej mamy w komplecie, możemy robić grilla

marianie, nie baw się we wnioskowanie, bo byle kto z łapanki na ulicy by cię zagiął argumentami, skoro ty tak słabo wnioskujesz mając jakieś dane przed sobą

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

beznadziejny, zrobię wyjątek, bo patrzeć nie mogę, co ty za głupocizny czytasz; polecam ci coś, co faktycznie jest ciekawe i rozszerzające horyzonty, mianowicie knigę "Zagadka Neandertalczyka", jak już czas swój poświęcać, to na coś, co jest tego warte

[ARAKSJEL]

Napisane przez Nuova

No i ogólnie zaskoczyła mnie panująca wśród tych Pań atmosfera, że są wyjątkowe, robią coś cudownego i że w sumie to takie ciekawe hobby Ogólnie polecam lekturę, można się zdziwić.

Gdyby sobie pracę obrzydzały ,to zapewne szybko psychicznie by się wypaliły .

[beznadziejny123]

Jane Parmezan, to jestem w końcu u Ciebie w ignorowanych czy nie ?

[marianziom]

Napisane przez JanePanzram

no to ekipę sprawnych umysłowo inaczej mamy w komplecie, możemy robić grilla

marianie, nie baw się we wnioskowanie, bo byle kto z łapanki na ulicy by cię zagiął argumentami, skoro ty tak słabo wnioskujesz mając jakieś dane przed sobą

Jeżeli dorosła kobieta nie potrafi ocenić co jest dobre, a co złe mimo dostępu do wszelkich mediów w tym internetu, przeróżnych opcji politycznych, historii itd. to jest ograniczona umysłowo. Ja z kolei twierdze, ze kobiety nie sa ograniczone umyslowo i co za tym idzie twierdzenie czesci feministek jest bledne. Kobiety nie sa uciskane patriarchatem, wrecz przeciwnie. Same chca zachowac pewne roznice miedzy mezczyznami i kobietami nie potrzebujac do tego opierania sie jakimis "patriarchatami".

[tyene]

Blogi internetowe "prostytutek", zwłaszcza te erotyczne to raczej konwencja, hmmm, "literacka", aniżeli dobre źródło do rzetelnej analizy. Zamiast czytać blogi o treści "wyznania call girl" warto poczytać, o czym mówią street workerzy.

[Nuova]

Napisane przez tyene

Blogi internetowe "prostytutek", zwłaszcza te erotyczne to raczej konwencja, hmmm, "literacka", aniżeli dobre źródło do rzetelnej analizy. Zamiast czytać blogi o treści "wyznania call girl" warto poczytać, o czym mówią street workerzy.

Ale to był "blog" na forum garsoniery - ten o którym ja pisałam. Plus dziewczyna miała swój temat, stronę na portalu ze zdjęciami i cennikiem i tak dalej. Nie były to opowiadania erotyczne.

[JanePanzram]

Napisane przez marianziom

Jeżeli dorosła kobieta nie potrafi ocenić co jest dobre, a co złe mimo dostępu do wszelkich mediów w tym internetu, przeróżnych opcji politycznych, historii itd. to jest ograniczona umysłowo. Ja z kolei twierdze, ze kobiety nie sa ograniczone umyslowo i co za tym idzie twierdzenie czesci feministek jest bledne. Kobiety nie sa uciskane patriarchatem, wrecz przeciwnie. Same chca zachowac pewne roznice miedzy mezczyznami i kobietami nie potrzebujac do tego opierania sie jakimis "patriarchatami".

no to właśnie szybkim gestem odrzuciłeś od siebie tak wielką dziedzinę wiedzy, że słów brak na to. Jesteś w ogromnej części wynikiem wpływu środowiska - a ty piszesz o tym, że u kobiet jest to dowód na ograniczenie umysłowe. W takim razie i siebie do ograniczonych umysłowo musiałbyś zaliczyć. Możliwe, że miałbys inne myślenie, gdybyś wychował się wśród harvardczyków, inne wychowany wśród Aborygenów, a inne zgoła, gdybyś był z wiochy za Uralem. Gębę miałbyś taką samą, jednak myślenie wynikające z wychowania - inne.

Jeśli chcesz wierzyc w to, że przykład z zewnątrz, wychowanie, czy wzorzec z rodziny, z mediów nie ma wpływu na człowieka, to jesteś, jak się zdaje, w wielkim błędzie. Wychowanie w patriarchacie oczywiście, że ma wpyw, można wskazywać, że gdzieś jest słabszy, gdzieś silniejszy, ale zaprzeczanie temu jest zajęciem dziwnym.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez beznadziejny123

Jane Parmezan, to jestem w końcu u Ciebie w ignorowanych czy nie ?

nie powiem

[tyene]

Napisane przez Nuova

Ale to był "blog" na forum garsoniery - ten o którym ja pisałam. Plus dziewczyna miała swój temat, stronę na portalu ze zdjęciami i cennikiem i tak dalej. Nie były to opowiadania erotyczne.

Cóż, jako osoba posiadająca odpowiednie wykształcenie w kierunku badań jakościowych powiem Ci, że bardzo trudno jest na tym bazować, tak czy siak. Może dziewczyna jest szczęśliwa. Może. Ale jej działalność to nie jest tylko zwierzanie się ze swojego życia, to może być też forma autokreacji, reklamy i to wszystko wpływa na to, kto co pisze. Jak ja rozmawiałam z ludźmi do badań to też, nawet w cztery oczy, czasami pojawiają się elementy oszustwa czy gry społecznej. Bardzo trudno jest to wyczuć. Przeciwnicy prostytucji zaś nie mówią, że każda prostytutka koniecznie jest nieszczęśliwa, ale to nie ma znaczenia, bo prostytucja i jej społeczny odbiór legitymizuje przemoc, nawet jeżeli tak przemoc dotyka 80%-90% prostytutek. Tutaj bada się kontekst społeczny, a kilka zadowolonych glamour escort nie ma znaczenia.

[marianziom]

Napisane przez JanePanzram

no to właśnie szybkim gestem odrzuciłeś od siebie tak wielką dziedzinę wiedzy, że słów brak na to. Jesteś w ogromnej części wynikiem wpływu środowiska - a ty piszesz o tym, że u kobiet jest to dowód na ograniczenie umysłowe. W takim razie i siebie do ograniczonych umysłowo musiałbyś zaliczyć. Możliwe, że miałbys inne myślenie, gdybyś wychował się wśród harvardczyków, inne wychowany wśród Aborygenów, a inne zgoła, gdybyś był z wiochy za Uralem. Ciało miałbyś to samo, jednak myślenie wynikające z wychowania - inne.

Jeśli chcesz wierzyc w to, że przykład z zewnątrz, wychowanie, czy wzorzec z rodziny, z mediów nie ma wpływu na człowieka, to jesteś, jak się zdaje, w wielkim błędzie. Wychowanie w patriarchacie oczywiście, że ma wpyw, można wskazywać, że gdzieś jest słabszy, gdzieś silniejszy, ale zaprzeczanie temu jest zajęciem dziwnym.

A nie pomyslalas, ze kobiety trwajace w swoim wychowaniu nie zmieniaja sie, dlatego bo uwazaja to wychowanie za sluszne? Jezeli dorosla kobieta obserwuje dwa wzorce i nie moze ich ocenic, porownac itd. to jest ograniczona. Ja twierdze, ze ta kobieta w Europie obserwuje rozne wzorce i trwa przy swoim, bo uwaza to za sluszne, a nie dlatego, ze jest ograniczona, ze jej ojciec cos wmowil, a ona biedna bezradna, ucisnieta nie moze sie temu sprzeciwic. Feministki probuja wmowic kobietom, ze sa ograniczone, nie maja wolnej woli, nie moga podejmowac decyzji, bo przeciez trwaja w tym "patriarchacie". A raczej uwazam, ze feministki dobrze wiedza, ze kobiety nie sa ograniczone, ze kobiety swiadomie wybieraja ten "patriarchat", natomiast jest on niezgodny z ideologia feministyczna, dlatego probuje sie oczernic kobiety, wmowic im, ze to ci zli mezczyzni tak nimi manipuja, co jest dla mnie totalna bzdura.

[JanePanzram]

Napisane przez marianziom

A nie pomyslalas, ze kobiety trwajace w swoim wychowaniu nie zmieniaja sie, dlatego bo uwazaja to wychowanie za sluszne? Jezeli dorosla kobieta obserwuje dwa wzorce i nie moze ich ocenic, porownac itd. to jest ograniczona. Ja twierdze, ze ta kobieta w Europie obserwuje rozne wzorce i trwa przy swoim, bo uwaza to za sluszne, a nie dlatego, ze jest ograniczona, ze jej ojciec cos wmowil, a ona biedna bezradna, ucisnieta nie moze sie temu sprzeciwic.

ale ja nie poradzę nic na twoje uprzedzenie do kobiet

czy ludzi, którzy pochodzą z biedoty, ale z niej nie wydobywają się, mimo, że widzą jakieś wzorce z Europy i skądś-tam, też uważasz za ograniczonych umysłowo?

[Nuova]

Napisane przez tyene

Cóż, jako osoba posiadająca odpowiednie wykształcenie w kierunku badań jakościowych powiem Ci, że bardzo trudno jest na tym bazować, tak czy siak. Może dziewczyna jest szczęśliwa. Może. Ale jej działalność to nie jest tylko zwierzanie się ze swojego życia, to może być też forma autokreacji, reklamy i to wszystko wpływa na to, kto co pisze. Jak ja rozmawiałam z ludźmi do badań to też, nawet w cztery oczy, czasami pojawiają się elementy oszustwa czy gry społecznej. Bardzo trudno jest to wyczuć. Przeciwnicy prostytucji zaś nie mówią, że każda prostytutka koniecznie jest nieszczęśliwa, ale to nie ma znaczenia, bo prostytucja i jej społeczny odbiór legitymizuje przemoc, nawet jeżeli tak przemoc dotyka 80%-90% prostytutek. Tutaj bada się kontekst społeczny, a kilka zadowolonych glamour escort nie ma znaczenia.

Ale ja nie jestem z frakcji, która uważa prostytutki za szczęśliwe, spełnione kobiety, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. To był tylko przykład, który mnie zszokował, a nie argument.

[marianziom]

http://www.youtube.com/watch?v=Sla05oLI0GU

Ciekawe co feministki na to (na szczescie wiekszosc kobiet ma takie poglady).

[applekiss]

Ale wychowanie w patriarchacie w pewnych kwestiach nie jest takie zle - odbiegajac od tematu prostytucji. To dobrze ze kobiety sa zwolnione z pewnych aspektow zycia i ze nam czasami wolno troche wiecej - bo uwazam ze ten patriarchat i przekonanie ze facet jest ta zaradna glowa swojej rodziny dla kobiet jest bardzo korzystny.

[marianziom]

Napisane przez applekiss

Ale wychowanie w patriarchacie w pewnych kwestiach nie jest takie zle - odbiegajac od tematu prostytucji. To dobrze ze kobiety sa zwolnione z pewnych aspektow zycia i ze nam czasami wolno troche wiecej - bo uwazam ze ten patriarchat i przekonanie ze facet jest ta zaradna glowa swojej rodziny dla kobiet jest bardzo korzystny.

Usun to szybko. Dobrze Ci radze.

[_Mia]

To nie jest dobrze, bo facet też człowiek.
Nie chciałabym czuć tej presji, ze muszę dobrze zarabiać. Mieć super mięśnie, dobrą furę, radzić sobie ze wszystkim i nie potrzebować niczyjego wsparcia.

Panowie tak atakujący feministki- ja bym się z Wami w dobie patriarchatu nie zamieniła, bo wiecie co? Macie jeszcze gorzej od nas

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Od prostytucji po feministki. Że też mnie to drugie nie dziwi... Co drugi użytkownik płci męskiej musi wtrącić do rozmowy temat równości płci, gendery, a teraz patriarchat Czy nie może być tak, że każdy żyje jak chce? Jak ktoś lubi jak mu żona gotuje, sprząta, prasuje i sam siedzi po 12 h w pracy by utrzymać rodzinę - spoko, jego sprawa. Na pewno znajdzie odpowiednią kobietę, która spełni się wykonując obowiązki domowe. Jak ktoś uważa, że małżeństwo dopełnia się i tworzy razem partnerski związek, w którym oboje tworzą "głowę rodziny" - to też fajnie.
Ale zawsze muszą być krzyki, że te kobiety to takie złe, owłosione feministki, które nienawidzą mężczyzn :P

[Bananalama]

Jak czytam skomlenie o niedobrych feministkach, to oczyma duszy widzę tupiącego ze złości chłopca, który nie może znieść, że coraz mniejszy wybór kobiet, które będą jak mamusia, a coraz więcej takich, co chcą obowiązki dzielić po połowie.

[michal321]

Napisane przez Bananalama

Jak czytam skomlenie o niedobrych feministkach, to oczyma duszy widzę tupiącego ze złości chłopca, który nie może znieść, że coraz mniejszy wybór kobiet, które będą jak mamusia, a coraz więcej takich, co chcą obowiązki dzielić po połowie.

Jeśli mężczyzna będzie pracował powiedzmy w banku a kobieta będzie pracowała ale w domu to też jest podział po połowie czy nie?

[applekiss]

Dlaczego?
Takie jest moje zdanie

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Ale kto mowi o furze i zarobkach?
Chodzi nawet o codzienne czynnosci - to on przybije gwozdz, cos przykreci, naprawi, wniesie ciezkie walizy. Ja nie musze. Jestem kobieta, drobniejsza, slabsza. Niech on sie tym zajmuje

[Lemmy is God]

Napisane przez michal321

Jeśli mężczyzna będzie pracował powiedzmy w banku a kobieta będzie pracowała ale w domu to też jest podział po połowie czy nie?

A to zależy od różnych czynników. A także od tego jakie kto ma obowiązki.

[tyene]

Napisane przez applekiss

Dlaczego?
Takie jest moje zdanie

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Ale kto mowi o furze i zarobkach?
Chodzi nawet o codzienne czynnosci - to on przybije gwozdz, cos przykreci, naprawi, wniesie ciezkie walizy. Ja nie musze. Jestem kobieta, drobniejsza, slabsza. Niech on sie tym zajmuje

Serio uważasz, że przybijanie gwoździ to męska domena? Okej, rozumiem - statystycznie przeciętny mężczyzna jest większy i silniejszy od swojej żony, więc to on będzie dźwigał cięższe rzeczy. Ale dźwiganie to nie jest nadnaturalna umiejętność... Nie znam faceta, co sam dźwiga lodówkę na 7 piętro i większość i tak zleca to innym. Majsterkowanie zależy od umiejętności i chęci. Ja umiem zrobić więcej śrubokrętem niż mój TŻ, i co, moja macica się kurczy i obumiera, a biedne jajniki zaprzestają pracy, bo lubię trzymać młotek w ręku i starannie wybieram narzędzia, jakie mam w domu, i że bardzo żałuję, że nie majsterkuję lepiej, i że swoją wiedzę w tym pogłębiać, bo mnie to kręci?

[marianziom]

Napisane przez Bananalama

Jak czytam skomlenie o niedobrych feministkach, to oczyma duszy widzę tupiącego ze złości chłopca, który nie może znieść, że coraz mniejszy wybór kobiet, które będą jak mamusia, a coraz więcej takich, co chcą obowiązki dzielić po połowie.

Ja zauwazam, ze jest zupelnie odwrotnie. Mezczyzni coraz bardziej niewiescieja, wielu nie wyobraza sobie, zeby np. kobieta byla niezaradna, malo zarabiala co mnie samego dziwi i zauwazam to we wszystkich kregach, nawet wsrod tych facetow, ktorzy na pieniadze i powodzenie nie narzekaja. Kobiet, ktore chcialyby faceta zaradniejszego od siebie, takiego ktory nosi walizki i otwiera drzwi, jest jednak jeszcze bardzo duzo.

[applekiss]

Napisane przez Bananalama

Jak czytam skomlenie o niedobrych feministkach, to oczyma duszy widzę tupiącego ze złości chłopca, który nie może znieść, że coraz mniejszy wybór kobiet, które będą jak mamusia, a coraz więcej takich, co chcą obowiązki dzielić po połowie.

Alez ja np. jestem kobieta, ktora sie edukuje, pracuje i rozwija. I to u mnie facet czesciej gotuje (chociaz najczesciej z braku czasu jemy na miescie), ja wcale nie umiem. Ale przerazaja mnie silne feministki. Potrzebuje ze strony faceta opieki i wsparcia. To on ma byc ta silna strona w zwiazku, musze wiedziec ze w razie czego on wezmie problem na swoje barki jak ja nie dam rady.