Czy on mnie zdradził z prostytutką?!

[mala423]

Piszę do Was bo już sama nie wiem co zrobić i co myśleć a więc: ostatnio znalazłam u mojego TŻ w samochodzie mandat za wjazd do lasu, pytam go kiedy go dostał i dlaczego a on zmieszany nie wiedział co powiedzieć zaczął mi tłumaczyć że kiedyś znajomy poprosił go czy zawiezie go do lasu bo chciał skorzystać z usług prostytutki! i podobno pojechali tam, ten znajomy zaprosił ją do samochodu i pojechali do lasu, mój TŻ wyszedł z samochodu podobno zapalić i przejść się po lesie a ten znajomy został z tą prostytutką w samochodzie mojego TŻ !;( i za chwile podjechała policja i ich spisali.. jak mi to powiedział to zamurowało mnie, jak on mógł w ogóle pojechać tam.. czy waszym zdaniem on również mógł korzystać z jej usług? a jeżeli to on jeździ? może ja mu nie wystarczam jak sobie pomyśle że on pojechał tam i zaprosił ją do samochodu to ściska mnie w środku!;( nie rozumiem, nie mieści mi się to w głowie, poza tym dlaczego on mi tego nie powiedział? proszę pomóżcie co ja mam zrobić co myśleć.. na razie nie odzywam się do niego cały dzień.. mam do niego obrzydzenie..

[PaulinciaKWC]

Napisane przez mala423

Piszę do Was bo już sama nie wiem co zrobić i co myśleć a więc: ostatnio znalazłam u mojego TŻ w samochodzie mandat za wjazd do lasu, pytam go kiedy go dostał i dlaczego a on zmieszany nie wiedział co powiedzieć zaczął mi tłumaczyć że kiedyś znajomy poprosił go czy zawiezie go do lasu bo chciał skorzystać z usług prostytutki! i podobno pojechali tam, ten znajomy zaprosił ją do samochodu i pojechali do lasu, mój TŻ wyszedł z samochodu podobno zapalić i przejść się po lesie a ten znajomy został z tą prostytutką w samochodzie mojego TŻ !;( i za chwile podjechała policja i ich spisali.. jak mi to powiedział to zamurowało mnie, jak on mógł w ogóle pojechać tam.. czy waszym zdaniem on również mógł korzystać z jej usług? a jeżeli to on jeździ? może ja mu nie wystarczam jak sobie pomyśle że on pojechał tam i zaprosił ją do samochodu to ściska mnie w środku!;( nie rozumiem, nie mieści mi się to w głowie, poza tym dlaczego on mi tego nie powiedział? proszę pomóżcie co ja mam zrobić co myśleć.. na razie nie odzywam się do niego cały dzień.. mam do niego obrzydzenie..

Mysle ze to twoj tz korzystal.z uslug tej pani. Ktory facet dalby swoje cacko na taką akcje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tyene]

Nigdy w życiu nie zadawałabym się z tak obrzydliwymi ludźmi. I nie ma znaczenia, czy Twój TŻ sam z nią spał czy nie. Niedobrze mi już. Pożyczyć swoje auto po to, by znajomy mógł kupić drugiego człowieka <rzyg>. Ja bym osobiście ręki nie podała, a już na pewno nie przejmowałabym się, czy "wystarczam" czy nie.

[Ajm91]

Bleh... na bank też skorzystał.

[applekiss]

Napisane przez tyene

Nigdy w życiu nie zadawałabym się z tak obrzydliwymi ludźmi. I nie ma znaczenia, czy Twój TŻ sam z nią spał czy nie. Niedobrze mi już. Pożyczyć swoje auto po to, by znajomy mógł kupić drugiego człowieka <rzyg>. Ja bym osobiście ręki nie podała, a już na pewno nie przejmowałabym się, czy "wystarczam" czy nie.

Ma znaczenie kto bzykał prostytutkę, za przeproszeniem
Przecież nie może facet odpowiadać za czyny kumpla.

[_ema_]

Napisane przez applekiss

Ma znaczenie kto bzykał prostytutkę, za przeproszeniem
Przecież nie może facet odpowiadać za czyny kumpla.

Jeśli podwozi kolegę do lasu i idzie na papieroska, to jego moralność najwyraźniej dopuszcza takie czyny, więc między nim a kolegą można postawić znak równości.

[michal321]

Spokojnie z prostytutką to nie zdrada.

A tak serio to ja bym nie dał komuś robić tego w moim samochodzie, myślisz że twojemu chłopakowi by to nie przeszkadzało?

[bernikula]

Napisane przez mala423

Piszę do Was bo już sama nie wiem co zrobić i co myśleć a więc: ostatnio znalazłam u mojego TŻ w samochodzie mandat za wjazd do lasu, pytam go kiedy go dostał i dlaczego a on zmieszany nie wiedział co powiedzieć zaczął mi tłumaczyć że kiedyś znajomy poprosił go czy zawiezie go do lasu bo chciał skorzystać z usług prostytutki! i podobno pojechali tam, ten znajomy zaprosił ją do samochodu i pojechali do lasu, mój TŻ wyszedł z samochodu podobno zapalić i przejść się po lesie a ten znajomy został z tą prostytutką w samochodzie mojego TŻ !;( i za chwile podjechała policja i ich spisali.. jak mi to powiedział to zamurowało mnie, jak on mógł w ogóle pojechać tam.. czy waszym zdaniem on również mógł korzystać z jej usług? a jeżeli to on jeździ? może ja mu nie wystarczam jak sobie pomyśle że on pojechał tam i zaprosił ją do samochodu to ściska mnie w środku!;( nie rozumiem, nie mieści mi się to w głowie, poza tym dlaczego on mi tego nie powiedział? proszę pomóżcie co ja mam zrobić co myśleć.. na razie nie odzywam się do niego cały dzień.. mam do niego obrzydzenie..

A świstak siedzi i zawija w te papierki.... Średnio wierzę w takie bajki i wątpię, by był tak wspaniałomyślny i tylko zawiózł kumpla i nie skorzystał również.

[applekiss]

Napisane przez _ema_

Jeśli podwozi kolegę do lasu i idzie na papieroska, to jego moralność najwyraźniej dopuszcza takie czyny, więc między nim a kolegą można postawić znak równości.

Niekoniecznie. Mój TŻ ma kumpla z pracy, prywatnie też dobrego kolegę i jak jeżdżą na wyjazdy służbowe razem (muszą, innej opcji nie ma) to kolega sobie chodzi na panienki, a TŻ nie, zazwyczaj wtedy dzwoni. I co? Ma donieść żonie kumpla albo kumpla umoralniać?

[Kendra66]

sprawa mocno podejrzana. dziwi mnie też, że sam ci się tym mandatem "nie pochwalił" narzekając na kumpla.

[Viktra]

Napisane przez applekiss

Niekoniecznie. Mój TŻ ma kumpla z pracy, prywatnie też dobrego kolegę i jak jeżdżą na wyjazdy służbowe razem (muszą, innej opcji nie ma) to kolega sobie chodzi na panienki, a TŻ nie, zazwyczaj wtedy dzwoni. I co? Ma donieść żonie kumpla albo kumpla umoralniać?

Albo chodzi tylko o tym nie wiesz, chyba, że gadacie cały wieczór przez ten telefon

Niestety taka prawda, jeśli kolega dopuszcza się takich rzeczy to duże prawdopodobieństwo, że facet też. Przecież nie powiedziałby Ci wprost, że pojechał sobie na prostytutkę, w końcu jeśli chodzi to mało w nim moralności to co za problem skłamać?
Swoją drogą zapytaj czy w takim razie kolega odda za ten mandat kaske

[201803080934]

a ten mandat to taki na okaziciela i do tego bez daty? dziwny jakiś

w ogóle nie rozumiem akcji, żeby właściciel pojazdu był spisywany gdy inny pełnoletni człowiek w tym pojeździe bzyka panienkę.
może ktoś mnie uświadomić na jakiej zasadzie to działa?
bo to tak jakby kierowca odpowiadał swoim nazwiskiem za to, że pełnoletni pasażer jest pijany

[mala423]

Stwierdził że jemu to nie przeszkadzało, że to tylko przysługa.. dla mnie jest to nie do pomyślenia.

[Viktra]

Napisane przez Kendra66

sprawa mocno podejrzana. dziwi mnie też, że sam ci się tym mandatem "nie pochwalił" narzekając na kumpla.

Hmm wstyd mu było.. za kumpla oczywiście

[michal321]

Napisane przez applekiss

Niekoniecznie. Mój TŻ ma kumpla z pracy, prywatnie też dobrego kolegę i jak jeżdżą na wyjazdy służbowe razem (muszą, innej opcji nie ma) to kolega sobie chodzi na panienki, a TŻ nie, zazwyczaj wtedy dzwoni. I co? Ma donieść żonie kumpla albo kumpla umoralniać?

A te panienki zabiera na sex do jego samochodu?

[Kdjdfn]

Jak dla mnie to on korzystał z tych usług, nie chce mi się wierzyć, że koleś pożycza autp kolesiowi do bzykania prostytutki. Przecież to jest niesmaczne.

[mala423]

Podobno jego znajomy dostał mandat za wpieranie prostytucji czy coś takiego, a on dostał za wjazd do lasu.

[applekiss]

Napisane przez Viktra

Albo chodzi tylko o tym nie wiesz, chyba, że gadacie cały wieczór przez ten telefon

Niestety taka prawda, jeśli kolega dopuszcza się takich rzeczy to duże prawdopodobieństwo, że facet też. Przecież nie powiedziałby Ci wprost, że pojechał sobie na prostytutkę, w końcu jeśli chodzi to mało w nim moralności to co za problem skłamać?
Swoją drogą zapytaj czy w takim razie kolega odda za ten mandat kaske

Nie chodzi
nie raz całą noc przegadamy, nie raz jadę razem z nimi (bardzo często), to nawet patrzymy co tam sobie kolega "zbajerował"

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez michal321

A te panienki zabiera na sex do jego samochodu?

Oczywiście że nie
Osobne pokoje mają.

[201605300922]

W którym województwie są teraz ferie zimowe?

Nie ma mandatów za wspieranie prostytucji, bo w Polsce przestępstwem jest tylko stręczycielstwo, przynajmniej według mojej wiedzy, jak się mylę to sprostujcie.

[mala423]

Mandat był w ten sam dzień zapłacony, powiedział że mandat zapłacił kolega. Nie powiedział mi o tym bo powiedział że nie miał czym się chwalić.

[applekiss]

Napisane przez Nadis

W którym województwie są teraz ferie zimowe?

Nie ma mandatów za wspieranie prostytucji, bo w Polsce przestępstwem jest tylko stręczycielstwo, przynajmniej według mojej wiedzy, jak się mylę to sprostujcie.

Na pewno w dolnośląskim

No nie ma mandatów, coś facet namieszał

[rembertowa]

Napisane przez tyene

Nigdy w życiu nie zadawałabym się z tak obrzydliwymi ludźmi. I nie ma znaczenia, czy Twój TŻ sam z nią spał czy nie. Niedobrze mi już. Pożyczyć swoje auto po to, by znajomy mógł kupić drugiego człowieka <rzyg>. Ja bym osobiście ręki nie podała, a już na pewno nie przejmowałabym się, czy "wystarczam" czy nie.

no mnie też zrobiło się niedobrze. Ale cóż, są siebie warci w tym trójkącie, skoro droga Autorka zastanawia się, czy "wystarcza" misiaczkowi.

[Viktra]

[QUOTE=applekiss;45197436]Nie chodzi
nie raz całą noc przegadamy, nie raz jadę razem z nimi (bardzo często), to nawet patrzymy co tam sobie kolega "zbajerował" [COLOR="Silver"]

Czyli kolega taki samotny łowca

[ARAKSJEL]

Napisane przez Grin

a ten mandat to taki na okaziciela i do tego bez daty? dziwny jakiś

w ogóle nie rozumiem akcji, żeby właściciel pojazdu był spisywany gdy inny pełnoletni człowiek w tym pojeździe bzyka panienkę.
może ktoś mnie uświadomić na jakiej zasadzie to działa?
bo to tak jakby kierowca odpowiadał swoim nazwiskiem za to, że pełnoletni pasażer jest pijany

Kolega pewnie nie miał prawka ,bo zapewne honorowo przyjął by mandat za wjazd

[_ema_]

Napisane przez applekiss

Niekoniecznie. Mój TŻ ma kumpla z pracy, prywatnie też dobrego kolegę i jak jeżdżą na wyjazdy służbowe razem (muszą, innej opcji nie ma) to kolega sobie chodzi na panienki, a TŻ nie, zazwyczaj wtedy dzwoni. I co? Ma donieść żonie kumpla albo kumpla umoralniać?

Kwestia moralności. Jakby kolega w tym czasie szedł na włam, czy kogoś zamordować to TZ też by sobie spokojnie zabijał czas telefonami?
Nie?
No to znaczy, że przygodny seks, prostytucja, stręczycielstwo, a pewnie też zdrada nie są dla niego wielkim występkiem. Inaczej nie użyczałby samochodu, sprawę postawił jasno - jak Cię swędzi, to się baw, ale nie przy mnie, nie w moim samochodzie, nie na moich oczach bo ja to potępiam.

[applekiss]

[QUOTE=Viktra;45197547]

Napisane przez applekiss

Nie chodzi
nie raz całą noc przegadamy, nie raz jadę razem z nimi (bardzo często), to nawet patrzymy co tam sobie kolega "zbajerował" [COLOR="Silver"]

Czyli kolega taki samotny łowca

Samotny łowca
Straszny pies na baby, żadnej nie przepuści
A ze mnie i TŻta zawsze sobie robi strasznie głupie żarty
ale przynajmniej z nim jest wesoło, za to go w sumie lubię

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez _ema_

Kwestia moralności. Jakby kolega w tym czasie szedł na włam, czy kogoś zamordować to TZ też by sobie spokojnie zabijał czas telefonami?
Nie?
No to znaczy, że przygodny seks, prostytucja, stręczycielstwo, a pewnie też zdrada nie są dla niego wielkim występkiem. Inaczej nie użyczałby samochodu, sprawę postawił jasno - jak Cię swędzi, to się baw, ale nie przy mnie, nie w moim samochodzie, nie na moich oczach bo ja to potępiam.

No nie do końca na jego/moich czasem też oczach, bo w pokoju obok.
No my koledze auta nie pożyczamy. Zazwyczaj swoim jeździ albo taksą.
Dla mnie przygodny seks nie jest wielkim występkiem w przypadku osób samotnych. Chcą? proszę bardzo. nikogo nie ranią.
Szkoda mi żony kolegi, ale wtrącać się w ich życie nie będę.
Morderstwo to jednak co innego.

[Kendra66]

Napisane przez mala423

Mandat był w ten sam dzień zapłacony, powiedział że mandat zapłacił kolega. Nie powiedział mi o tym bo powiedział że nie miał czym się chwalić.

i nie było tekstu typu "przez tego idiotę(nawet jak to jego najlepszy kumpel)..."? albo w końcu się śmiał z całej sytuacji? przynajmniej myślę, że tak by mój facet zareagował-co w sumie nie możliwe, bo jego wóz to świętość i odpada pożyczanie na tego typu akcje.

[Viktra]

[QUOTE=applekiss;45197608]

Napisane przez Viktra

Samotny łowca
Straszny pies na baby, żadnej nie przepuści
A ze mnie i TŻta zawsze sobie robi strasznie głupie żarty
ale przynajmniej z nim jest wesoło, za to go w sumie lubię

Wiem o co chodzi, mój brat to typowy babiarz i gawędziarz Tylko jak patrze na te panienki to coraz większy biust i coraz mniejszy intelekt, najłatwiejsze ofiary

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez Kendra66

i nie było tekstu typu "przez tego idiotę(nawet jak to jego najlepszy kumpel)..."? albo w końcu się śmiał z całej sytuacji? przynajmniej myślę, że tak by mój facet zareagował-co w sumie nie możliwe, bo jego wóz to świętość i odpada pożyczanie na tego typu akcje.

Stresik za to był

[rembertowa]

Napisane przez applekiss

No nie do końca na jego/moich czasem też oczach, bo w pokoju obok.
No my koledze auta nie pożyczamy. Zazwyczaj swoim jeździ albo taksą.
Dla mnie przygodny seks nie jest wielkim występkiem w przypadku osób samotnych. Chcą? proszę bardzo. nikogo nie ranią.
Szkoda mi żony kolegi, ale wtrącać się w ich życie nie będę.
Morderstwo to jednak co innego.

ale ten kolega to koneser przygodnego seksu czy seksu z prostytutkami? Bo zdaje się o to się rozchodzi.

[skazana_na_bluesa]

mam wrażenie, że gdyby chłopak zwiózł kumpla to:
a - mandat zapłaciłby kumpel
b - powiedziałby ci o tym (nawet w ramach "ciekawostki")