Jeden "papa", drugi "brawo", każdy bobas rośnie żwawo! Mamy IX-X 2013 cz. XII

[misia332]

Napisane przez nena_milka

miszczu

z jabłuszkiem pyyycha

leje tż padł

o kurczę...
Ja teraz przesuwam szczepionkę, mamy mieć w czwartek niby, młoda jeszcze ma trochę śpiki, pokasłuje w nocy... wolę, żeby była całkiem zdrowa

ooooo a ja lubię wino to dam młodej

nie no chyba Aguusia żartowała...

nieźle, moja jak kaszle to pierdzi

noooo to faktycznie za wiele nie pomaga

cześć nowym mamusiom

ja pierdziu co za noc... dziecko mi się popsuło o 3 zjadła, impreza do 5 i o 7 wstała.... Przeca ona w nocy nie jadła odkąd skończyła 3 miechy! a teraz już chyba conajmniej 6 noc z rzędu taka... na oczy nie widzę, przyzwyczaiłam się do dobrego

skok 34-37 tydzien. Korn też jęczy jak ma spać, i imprezuje w nocy.

Napisane przez papuga_69

nie boisz się na basen ? jeszcze wczoraj miał gorączkę ?

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Rusałko 100 lat!

i witam nowe mamy.

Ale Korn nie był w wodzie, siedział sobie na kocyku, oglądał trawkę, 5 minut może nózki pomoczył.


Rusałko 100 lat !!

[Poziomkowa89]

Agusia to bardzo przykre ze bardziej liczy sie z matka moim zdaniem jedynie wyprowadzka mogłaby poprawić sytuację czyli zmniejszenie ich wspólnych kontaktów. A z ta pralka to jak? Jak pierzesz swoje i małej rzeczy? Ja tez mieszkam z teściami i po ślubie kupiliśmy troche agd w tym pralkę i teraz jak ona chce wstawić swoje to pyta czy dzis bede cos prac bo ona by swoje wstawila

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiamaskota]

Napisane przez MsLullaby

Widzisz Aga, dlatego właśnie jestem zwolenniczką tego żeby ze sobą pomieszkać przed ślubem. Ja byłam z tżtem 5lat, po czym się do mnie wprowadził i uwierz, poznałam go wtedy na nowo mieszkamy już razem prawie 3 lata i do tej pory jeszcze się docieramy. I stąd myślę te wasze problemy bo nie mieszkaliście ze sobą przed ślubem prawda? Zresztą ślubu by chyba nie było gdyby nie ciąża? A mówiłaś o tym wszystkim teściowej?

Mieliśmy termin ślubu na 1 sierpnia 2015r., no ale wyszło szybciej. Ja często mówię T. o tym co mnie boli, ale ona tłumaczy go tym, że jest zmęczony po pracy.

[misia332]

Napisane przez ryba91

.

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

boisz sie coś napisać czy jak ?

Bo ja nie rozumiem tej kropki ?

na miejscu tej kropki byl post chyba napisany przez pomylke bo nie dotyczyl niczego z naszego watku, chyba mial byc na innym watku napisany

[doughnut_agg]

Napisane przez agusiamaskota

Ojj zazdroszczę i trzymam kciuki za obronę!

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------


Myślisz, że nie wiem...? Mówię o tym z moją mamą, to ona się śmieje, że jesteśmy młodzi etc. I jej tekst "Widziały gały co brały" - no chyba nie do końca jednak... Dopiero teraz zauważam, że się różnimy. Ja jestem typem perfekcjonistki, dla mnie wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, notuję w kalendarzu - a TŻ najczęściej mi to burzy. On się nie liczy z kasą itd. Ja nad wszystkim czuwam. Czasem czuję, że nie mam już sił ogarniać wszystkiego. A on był kochany w trakcie ciąży, choć były też takie momenty, że siedział w domu, a ja w pracy bez grosza i głodna... No i było ok tuż po urodzeniu Mai. A teraz ją traktuje jak zabawkę - chwile z nią posiedzi, a potem albo idzie oglądać tv, albo grać, a najczęściej robi to przy niej

jak bym czytala o swoim tz...

[MsLullaby]

Napisane przez agusiamaskota

Mieliśmy termin ślubu na 1 sierpnia 2015r., no ale wyszło szybciej. Ja często mówię T. o tym co mnie boli, ale ona tłumaczy go tym, że jest zmęczony po pracy.

Ja bym mimo wszystko pewnie ten slub wziela tego pierwszego sierpnia ale ja to ja :P

[agusiamaskota]

Napisane przez Poziomkowa89

Agusia to bardzo przykre ze bardziej liczy sie z matka moim zdaniem jedynie wyprowadzka mogłaby poprawić sytuację czyli zmniejszenie ich wspólnych kontaktów. A z ta pralka to jak? Jak pierzesz swoje i małej rzeczy? Ja tez mieszkam z teściami i po ślubie kupiliśmy troche agd w tym pralkę i teraz jak ona chce wstawić swoje to pyta czy dzis bede cos prac bo ona by swoje wstawila

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

[Poziomkowa89]

Byliśmy z leo na babci ogródku po maliny i truskawki bo robie ciasto. Umysłiłam tez ze zjem lody z ciepłymi malinami a moj tz nie lubi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agusiamaskota]

Napisane przez MsLullaby

Ja bym mimo wszystko pewnie ten slub wziela tego pierwszego sierpnia ale ja to ja :P

Wiesz co, ja jestem z takiej rodziny + taka miejscowość, że to by nie przeszło. Babcie fanatyczki religijne, a o T. już nie wspomnę. Za włosy by nas zatargała. Plus ja go kocham... I wiem, że on nas na swój sposób też.

[misia332]

Napisane przez MsLullaby

na miejscu tej kropki byl post chyba napisany przez pomylke bo nie dotyczyl niczego z naszego watku, chyba mial byc na innym watku napisany

aha.


W takim razie przepraszam koleżanką

[MsLullaby]

Napisane przez agusiamaskota

Wiesz co, ja jestem z takiej rodziny + taka miejscowość, że to by nie przeszło. Babcie fanatyczki religijne, a o T. już nie wspomnę. Za włosy by nas zatargała. Plus ja go kocham... I wiem, że on nas na swój sposób też.

Nam tez truli o slubie jak w ciaze zaszlam, ale moga sobie gadac, zreszta w UK jestesmy to nas nikt by nie zmusil, tzn mnie bo ja za nic w swiecie z powodu ciazy bym slubu nie brala

[agusiamaskota]

Ok dziewczyny koniec użalania...

Lecę z siostrą i Mają do prababci

Do potem

[MsLullaby]

Ja chce dac malemu twarozek to najlepiej tlusty? Czy poltusty, chudy?

[Poziomkowa89]

Napisane przez agusiamaskota

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

To dość niekomfortowa sytuacja szkoda ze nie masz dostępu zeby swoje rzeczy wstawić... moja koleżanka miala podobną teściowa pod tym względem ale ona sie wstydziła zeby ktos prał jej majty wiec bieliznę zbierała i raz na tydzień szła wyprać do rodziców tylko nie wiem jak tłumaczyła to ze w praniu nie ma bielizny hihi

[doughnut_agg]

Napisane przez agusiamaskota

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

o masakra to JA juz chyba bym wolala zamieszkac gdzie idziej niz zeby moja t miala takie dziwne zwyczaje i zeby prala moja bielizne ...

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

To dość niekomfortowa sytuacja szkoda ze nie masz dostępu zeby swoje rzeczy wstawić... moja koleżanka miala podobną teściowa pod tym względem ale ona sie wstydziła zeby ktos prał jej majty wiec bieliznę zbierała i raz na tydzień szła wyprać do rodziców tylko nie wiem jak tłumaczyła to ze w praniu nie ma bielizny hihi

[Asiek84]

Napisane przez MsLullaby

Widzisz Aga, dlatego właśnie jestem zwolenniczką tego żeby ze sobą pomieszkać przed ślubem. Ja byłam z tżtem 5lat, po czym się do mnie wprowadził i uwierz, poznałam go wtedy na nowo mieszkamy już razem prawie 3 lata i do tej pory jeszcze się docieramy. I stąd myślę te wasze problemy bo nie mieszkaliście ze sobą przed ślubem prawda? Zresztą ślubu by chyba nie było gdyby nie ciąża? A mówiłaś o tym wszystkim teściowej?

Mieszkanie przed ślubem pozwala na poznanie drugiej osoby, na że tak się wyrażę wypracowania wspólnego modelu postępowania na co dzień, ale też może otworzyć oczy na pewne dziwne fanaberie. My przed ślubem mieszkaliśmy razem krótko, ale jakoś specjalnie sie nie dotarliśmy wtedy, śmiem nawet twierdzić ze robimy to cały czas

Napisane przez agusiamaskota

Myślisz, że nie wiem...? Mówię o tym z moją mamą, to ona się śmieje, że jesteśmy młodzi etc. I jej tekst "Widziały gały co brały" - no chyba nie do końca jednak... Dopiero teraz zauważam, że się różnimy. Ja jestem typem perfekcjonistki, dla mnie wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, notuję w kalendarzu - a TŻ najczęściej mi to burzy. On się nie liczy z kasą itd. Ja nad wszystkim czuwam. Czasem czuję, że nie mam już sił ogarniać wszystkiego. A on był kochany w trakcie ciąży, choć były też takie momenty, że siedział w domu, a ja w pracy bez grosza i głodna... No i było ok tuż po urodzeniu Mai. A teraz ją traktuje jak zabawkę - chwile z nią posiedzi, a potem albo idzie oglądać tv, albo grać, a najczęściej robi to przy niej

z tym widziały gały co brały to nie jest tak o po prostu, bo przed ślubem jeśli dwóm osobom na sobie mega zależy to sie bardzo starają, a po ślubie to różnie czasami bywa

[badzia987]

Siemka

rusałko- Wszystkiego Najlepszego
papalinka- chyba pierwszy przypadek z tymi chrupkami, żeby wysypało. Ja swojej jeszcze nie dałam. Cykam się po akcji z kabanosem.

nena- a ja myślałam, że fenkuł to jakaś ryba ;P, mam rzepis w kalendarzu ściennym ale nigdy tego nie widziałam na oczy.

[ryba91]

Napisane przez MsLullaby

na miejscu tej kropki byl post chyba napisany przez pomylke bo nie dotyczyl niczego z naszego watku, chyba mial byc na innym watku napisany

o tak, przepraszam czytam Wasz i "nasz wątek" i nie tu mi sie nacisnęło a nie wiem czy da sie na stałe usunąć wiec edytowałam i napisałam "."

[Asiek84]

Napisane przez agusiamaskota

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

o jejku, ja bym swojej bielizny prać nie dała...

Napisane przez Poziomkowa89

To dość niekomfortowa sytuacja szkoda ze nie masz dostępu zeby swoje rzeczy wstawić... moja koleżanka miala podobną teściowa pod tym względem ale ona sie wstydziła zeby ktos prał jej majty wiec bieliznę zbierała i raz na tydzień szła wyprać do rodziców tylko nie wiem jak tłumaczyła to ze w praniu nie ma bielizny hihi

moze że mąż lubi ją bez bielizny i nie nosi

[kahunia]

Agusia wiesz co z tego co piszesz to najpierw musiałabyś się dogadać z T. żeby ona Was nie wyręczała. To że mieszkacie razem to nie znaczy, że ona ma Wam prać, sprzątać i gotować. Przydałby się podział obowiązków między Wami i wtedy można by było tż'ta w to zaangażować, bo teraz nawet jak Ty powiesz, żeby on coś zrobił to on pewnie nie zrobi bo zrobi mamusia. I jemu tak wygodnie bo jak nie jedna to druga odwali za niego robotę

[Larysa88]

agusia kurcze, mam nadzieję że tż jakoś się ogarnie. przecież Ty i Maja jesteście teraz jego rodziną, zabolało mnie jak napisałaś że mówi czy tam radzi się o wszstko mamy, no to u mnie tak samo było, rozmowy z mamusią :/ a zabolało no bo wiem jak się czujesz
rozmawiajcie jednak duuuużo, próbuj mimo że może też masz dość, bo na pewno warto

Napisane przez agusiamaskota

Nie, ja mam nike, ale nie run. Przymierzam się do ich zakupu, bo moje bardzo mnie obcierają w czasie wizyt na siłowni Paznokcie do dziś mam całe sine, krew dostała się pod płytkę Czasem u nas w fashion housie można kupić je w super cenie i po 150zł

aha no są na allegro ale to kurde wszystko z aliexpres .
muszę poszukać sobie jakiś właśnie

Napisane przez agusiamaskota

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

Napisane przez MsLullaby

Ja chce dac malemu twarozek to najlepiej tlusty? Czy poltusty, chudy?

ja daje Bielucha polecanego przez Natalę

Napisane przez Poziomkowa89

To dość niekomfortowa sytuacja szkoda ze nie masz dostępu zeby swoje rzeczy wstawić... moja koleżanka miala podobną teściowa pod tym względem ale ona sie wstydziła zeby ktos prał jej majty wiec bieliznę zbierała i raz na tydzień szła wyprać do rodziców tylko nie wiem jak tłumaczyła to ze w praniu nie ma bielizny hihi

x1000000000000
porażka

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez agusiamaskota

Łazienka w bloku, to jest taki mały kwadracik - kabina prysznicowa, obok pralka i umywalka i brak miejsca, żeby zmieściły się dwie osoby w niej.
A co do prania, to pierze T., bo ona nikomu pralki nie da dotknąć, bo jej zdaniem tylko ona potrafi prać - jeszcze na 60 stopni najlepiej. I żeby było śmiesznie - prasować też nie mogę Dlatego kupujemy w tym tygodniu swoje żelazko, bo dostałam szału jak zobaczyłam popalone śpiochy Mai i przypaloną na brązowo moją białą bluzkę na egzaminy I ona mi się nie przyznała, tylko poskładała i położyła na kupkę.

zwariowalabym ...

[Snow_White1]

Napisane przez butterfly20

Jak jesteś adowolona z mury to nie oglądaj parasolek.

jakiś trend nowy na wąciu,że nagle wszyscy kupują parasolki
:P

Chyba bardziej spacerowki bo bardziej typowa parasolke, to chyba tylko ja nabylam potrzebuje lekkiego wózka na miasto. Tu u mnie x-lander sprawdza sie super, ale jest ciezki i nie tak latwo go złożyć. No i nie miesci się w moim bagazniku :screwy:
A do miasta jezdze prawie codziennie z mlodym, wiec musze miec lekki wózek, ktory trzymam w bagażniku.

Tak ogólnie to się witam. My dzis grillowalismy ze znajomymi i ich 7 mies.synkiem - mąż zrobil pyszne szaszłyki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

19;35 a adi i sebuś śpią obaj samodzielnie w łóżeczkach i to adi pierwszy zasnał a mieliśmy robić kino domowe...nie dozcekał sie biedny na mamusie

[badzia987]

Napisane przez ewacia85

19;35 a adi i sebuś śpią obaj samodzielnie w łóżeczkach i to adi pierwszy zasnał a mieliśmy robić kino domowe...nie dozcekał sie biedny na mamusie

No co Tyyy..

u mnie Małż na spacerze z Małą...y dosyć późno chodzimy spać

dzisiaj w stolycy wianki i stadko duuuużych balonów przeleciało nad moim blokiem

[Poziomkowa89]

Napisane przez Asiek84

o jejku, ja bym swojej bielizny prać nie dała...



moze że mąż lubi ją bez bielizny i nie nosi

No jedyne wytłumaczeniealbo ze nosi te gacie jednorazowe co po porodzie

[doughnut_agg]

Napisane przez ewacia85

19;35 a adi i sebuś śpią obaj samodzielnie w łóżeczkach i to adi pierwszy zasnał a mieliśmy robić kino domowe...nie dozcekał sie biedny na mamusie

moja tez juz spi

[papuga_69]

Napisane przez misia332

skok 34-37 tydzien. Korn też jęczy jak ma spać, i imprezuje w nocy.


Ale Korn nie był w wodzie, siedział sobie na kocyku, oglądał trawkę, 5 minut może nózki pomoczył.


Rusałko 100 lat !!

aaaaaaaaa myślałam że się kąpaliście

też wyszliśmy dziś na chwilę na spacer i na zakupy

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

Byliśmy z leo na babci ogródku po maliny i truskawki bo robie ciasto. Umysłiłam tez ze zjem lody z ciepłymi malinami a moj tz nie lubi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ja mogę zjeść za niego

[Poziomkowa89]

Napisane przez papuga_69

aaaaaaaaa myślałam że się kąpaliście

też wyszliśmy dziś na chwilę na spacer i na zakupy

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------



to ja mogę zjeść za niego

Zapraszam bo wlasnie przyrządzam
Leos tez kocha malinki ale nr1 to poziomki. Akurat na raz sa dla niego