Z różnymi trenerami ćwiczymy, o świetną formę walczymy

[neska002]

Napisane przez czarownica jaga

Skalpel wyzwanie jest fajny, angażuje wiele mięśni, nie tylko nogi, pośladki i brzuch, ale też plecy np. Niestety niektóre ćwiczenia są dla mnie za trudne i po prostu nie umiem ich wykonać

Rozumiem. Ale spróbuj podejść do tego ze spokojem. Ja też nie umiałam wszystkich ćwiczeń zrobić w danym treningu. Ale wzięłam na spokojnie wcześniej popróbowałam sobie, "na sucho". No i teraz już ogarniam co i jak. Ja generalnie mam problemy z koordynacją ruchową (od małego mam tak). No i jak są ćwiczenia gdzie trzeba robić przeskoki plus do tego angażować ręce to się gubię. Znaczy gubiłam się na początku,a teraz już ogarniam co i jak. Najważniejszy by wpaść w rytm, a potem już idzie szybko.

Z czasem wszystko zrobisz be zproblemu, najważniejsze jest podejście. Nigdy nie mów sobie, że czegoś nie zrobisz, tylko mów, że zrobisz, spróbujesz. Takie podejście daje bardzo wiele już na starcie.

[Joline]

Napisane przez neska002

Ja generalnie mam problemy z koordynacją ruchową (od małego mam tak). No i jak są ćwiczenia gdzie trzeba robić przeskoki plus do tego angażować ręce to się gubię.

Też to mam
Wymachy: prawa ręka, lewa noga

[neska002]

Napisane przez Joline

Też to mam
Wymachy: prawa ręka, lewa noga

Witam w klubie fajnie, że nie tylko ja jestem taką łamagą Ale z czasem jest coraz lepiej i to mnie cieszy. Najgorzej jest przy pajacykach na krzyż wtedy to już w ogóle tracę jakąkolwiek koordynację i albo macham nogami albo rękami. Ale nawet to ćwiczenia zaczyna mi już w miarę wychodzić więc cieszy mnie to bardzo. Poza tym odkąd ćwicze to widzę, że zmienia mi się postawa ciała i chód, mam zgrabniejsze ruchy ;-) Też tak masz ?

[Joline]

Napisane przez neska002

Witam w klubie fajnie, że nie tylko ja jestem taką łamagą Ale z czasem jest coraz lepiej i to mnie cieszy. Najgorzej jest przy pajacykach na krzyż wtedy to już w ogóle tracę jakąkolwiek koordynację i albo macham nogami albo rękami. Ale nawet to ćwiczenia zaczyna mi już w miarę wychodzić więc cieszy mnie to bardzo. Poza tym odkąd ćwicze to widzę, że zmienia mi się postawa ciała i chód, mam zgrabniejsze ruchy ;-) Też tak masz ?

Nie mam pojęcia, trudno ocenić mi samej, tym bardziej że ćwiczę dopiero od niedawna. Zaczęłam coś tam w styczniu (kilka razy) no i teraz luty.

Nie traktuję tego jakoś śmiertelnie poważnie, tym bardziej że jestem szczuplutka, ale chciałabym sobie trochę wymodelować ciałko.
Poza tym fajnie mieć jakąś rutynę w ćwiczeniach, coś robić.
Z tego powodu nie mam też jakiegoś parcia na to żeby wykonać cały skalpel etc.. tylko moim piorytetem jest coś innego : po prostu ćwiczyć. Na wykonanie wszystkich ćwiczeń przyjdzie czas. Gdybym np. dała sobie za cel żeby wykonać wszystkie ćwiczenia tak jak lecą w 40 min. - poddałabym się po 2 tygodniach.. - probowalam tego w maju, to wiem.

Ja zaczelam tak: 20 min ćwiczeń - różnych, z 6 minutowek z Ewą + jakieś swoje ćwiczenia ktore znam jeszcze z w-fu ale grunt żeby cwiczyć i te 20 minut zrobić.
Za dwa dni znow 20 minut, potem koljne dni 22, 24... aktualnie jestem na 30 minutach i łączę w tym skalpel, jakieś ćwiczenia na pośladki, jakieś 6 - minutówki.
Ale co ważne: RUSZAM SIĘ.

Niedawno - w grudniu, poszlam do sklepu i strasznie bolał mnie bark, sytuacja powtorzyla sie kilkakrotnie. Wygooglowalam i okazalo sie ze jak ktos ciagle siedzi, nie rusza się to to może tym właśnie skutkowac.
Także - grunt: ruszać się, ćwiczyć, robić cokolwiek - i małymi kroczkami dojść do tego żeby np zrobić cały skalpel lub inne ćwiczenia. Ale powolutku, nie jakimiś zrywami - bo wtedy (akurat w moim przypadku prosto o zniechęcenie).

[neska002]

Napisane przez Joline

Nie mam pojęcia, trudno ocenić mi samej, tym bardziej że ćwiczę dopiero od niedawna. Zaczęłam coś tam w styczniu (kilka razy) no i teraz luty.

Nie traktuję tego jakoś śmiertelnie poważnie, tym bardziej że jestem szczuplutka, ale chciałabym sobie trochę wymodelować ciałko.
Poza tym fajnie mieć jakąś rutynę w ćwiczeniach, coś robić.
Z tego powodu nie mam też jakiegoś parcia na to żeby wykonać cały skalpel etc.. tylko moim piorytetem jest coś innego : po prostu ćwiczyć. Na wykonanie wszystkich ćwiczeń przyjdzie czas. Gdybym np. dała sobie za cel żeby wykonać wszystkie ćwiczenia tak jak lecą w 40 min. - poddałabym się po 2 tygodniach.. - probowalam tego w maju, to wiem.

Ja zaczelam tak: 20 min ćwiczeń - różnych, z 6 minutowek z Ewą + jakieś swoje ćwiczenia ktore znam jeszcze z w-fu ale grunt żeby cwiczyć i te 20 minut zrobić.
Za dwa dni znow 20 minut, potem koljne dni 22, 24... aktualnie jestem na 30 minutach i łączę w tym skalpel, jakieś ćwiczenia na pośladki, jakieś 6 - minutówki.
Ale co ważne: RUSZAM SIĘ.

Niedawno - w grudniu, poszlam do sklepu i strasznie bolał mnie bark, sytuacja powtorzyla sie kilkakrotnie. Wygooglowalam i okazalo sie ze jak ktos ciagle siedzi, nie rusza się to to może tym właśnie skutkowac.
Także - grunt: ruszać się, ćwiczyć, robić cokolwiek - i małymi kroczkami dojść do tego żeby np zrobić cały skalpel lub inne ćwiczenia. Ale powolutku, nie jakimiś zrywami - bo wtedy (akurat w moim przypadku prosto o zniechęcenie).

Rozumiem Cię. Fajnie, że chcesz coś robiś dla siebie i to się liczy, mimo że nie masz kilogramów do zrzucenia.

[pijana_powietrzem]

mnie powoli nudzi skalpel więc dzisiaj dla odmiany 20 minut skalpela (z Tżtem - śmiech na sali ) 30 minut killera (o dziwo daje rade :p najbardziej mnie męczą te serie, cardio gitara) i 8 minut na brzuch z Mel B

[neska002]

Napisane przez pijana_powietrzem

mnie powoli nudzi skalpel więc dzisiaj dla odmiany 20 minut skalpela (z Tżtem - śmiech na sali ) 30 minut killera (o dziwo daje rade :p najbardziej mnie męczą te serie, cardio gitara) i 8 minut na brzuch z Mel B

Brawa za ćwiczenia Jak namówiłaś TŻa ? :O Może swojego też namówię Twoim sposobem :P

Serio sobie dzisiaj ładnie poćwiczyłaś przy niedzieli, że też Ci się chciało, podziwiam. Bo ja mam dzisiaj totalnego lenia i zrobiłam regenerację. Ale za to jutro ruszam z Turbo Spalaniem.

[pijana_powietrzem]

Napisane przez neska002

Brawa za ćwiczenia Jak namówiłaś TŻa ? :O Może swojego też namówię Twoim sposobem :P

Serio sobie dzisiaj ładnie poćwiczyłaś przy niedzieli, że też Ci się chciało, podziwiam. Bo ja mam dzisiaj totalnego lenia i zrobiłam regenerację. Ale za to jutro ruszam z Turbo Spalaniem.

Tżta namówiłam bo on gruby - ma 189 cm i uwaga uwaga 110 kg masywny chłop - jak go poznawałam to same mięśnie a teraz wielgalaśny brzuszysko w ciąży razem ze mną był - tyliśmy tak samo :P tyle, że on dalej w ciąży - najgorsze to jego jedzenie nocne - jest tak jakby lunatykiem, budzi się codziennie w nocy (codziennie!) w okolicach 2-3 i biegnie do lodówki, nie wiedząc co się z nim dzieje jak lunatyk, dopada jedzenie i je często zasypiając z nim w ręku - ile razy dorwał batona - ja się budze rano prześcieradło całe brązowe kołdra no wszystko i tak myśle o żeeesz... dopiero potem patrze a on w ręku batona XD
w każdym bądź razie - zaszantażowałam go - że brak wspólnych zainteresowań, brak tematów.. i że nie wspiera mnie i żeby zobaczył jak to bardzo ciężko jest (uważał że to bułka z masłem bo kiedyś tzn. 8 lat temu trenował możliwe sztuki walki - że niby on taki 'wysportowany' a tu ciaach, nie daje rady..
W każdym razie chce ćwiczyc codziennie inaczej zrzerają mnie wyrzuty sumienia, że nic nie robie - w dodatku były walentynki i oszamałam połowe wielkiej pizzy na następny dzień poprawiłam mega ostrym spagetti nie żałując sobie klusków, a na koniec doprawiłam 3 łyżkami nuteli

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

od jutra spowrotem wracam co grilowanego kurczaka z sosem czosnkowym z jogurtu naturalnego

dziewczyny poradzcie mi w jaki jeszcze prosty szybki i nie pracochłonny sposób przyrządzić sobie dietetyczną (zjadliwą) pierś kurczaka? można używać przyprawy?

[neska002]

Napisane przez pijana_powietrzem

Tżta namówiłam bo on gruby - ma 189 cm i uwaga uwaga 110 kg masywny chłop - jak go poznawałam to same mięśnie a teraz wielgalaśny brzuszysko w ciąży razem ze mną był - tyliśmy tak samo :P tyle, że on dalej w ciąży - najgorsze to jego jedzenie nocne - jest tak jakby lunatykiem, budzi się codziennie w nocy (codziennie!) w okolicach 2-3 i biegnie do lodówki, nie wiedząc co się z nim dzieje jak lunatyk, dopada jedzenie i je często zasypiając z nim w ręku - ile razy dorwał batona - ja się budze rano prześcieradło całe brązowe kołdra no wszystko i tak myśle o żeeesz... dopiero potem patrze a on w ręku batona XD
w każdym bądź razie - zaszantażowałam go - że brak wspólnych zainteresowań, brak tematów.. i że nie wspiera mnie i żeby zobaczył jak to bardzo ciężko jest (uważał że to bułka z masłem bo kiedyś tzn. 8 lat temu trenował możliwe sztuki walki - że niby on taki 'wysportowany' a tu ciaach, nie daje rady..
W każdym razie chce ćwiczyc codziennie inaczej zrzerają mnie wyrzuty sumienia, że nic nie robie - w dodatku były walentynki i oszamałam połowe wielkiej pizzy na następny dzień poprawiłam mega ostrym spagetti nie żałując sobie klusków, a na koniec doprawiłam 3 łyżkami nuteli

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

od jutra spowrotem wracam co grilowanego kurczaka z sosem czosnkowym z jogurtu naturalnego

dziewczyny poradzcie mi w jaki jeszcze prosty szybki i nie pracochłonny sposób przyrządzić sobie dietetyczną (zjadliwą) pierś kurczaka? można używać przyprawy?

Sprytnie Go podeszłaś, nie dziwię się, że dał się namówić. Oby starczyło mu motywacji i żeby wytrwał z Tobą w tych ćwiczeniach ;-) Tym bardziej, że ma sporą nadwagę. Ale razem raźniej i możecie się nawzajem motywować, wspierać jak będzie spadek nastroju.

Też nie mam zupełnie pomysłu na dania z piersią kurczaka w roli głownej i zazwyczaj kończy się na tym, że duszę ją na patelni z cebulką i dodaję czasami troszkę passaty pomidorowej żeby zrobił się taki fajny sosik. Również chętnie się zainspiruję pomysłami innych.

[kasia176]

Napisane przez neska002

Też nie mam zupełnie pomysłu na dania z piersią kurczaka w roli głownej i zazwyczaj kończy się na tym, że duszę ją na patelni z cebulką i dodaję czasami troszkę passaty pomidorowej żeby zrobił się taki fajny sosik. Również chętnie się zainspiruję pomysłami innych.

Ja polecam pierś upieczoną w piekarniku w folii aluminiowej - najpierw posmarować ją odrobiną oliwy z oliwek z czosnkiem i ziołami (może sobie z tym trochę poleżeć), a potem w folię i do rozgrzanego piekarnika. Ja na wierzch kładę jeszcze suszonego pomidora i plasterek mozarelli. Pyyycha!

[eweelinaa91]

Jeśli chodzi o pierś kurczaka to bardzo polecam przepisy z diety 3D Chili. Z chomika chyba ją na bieżąco wywalają, ale piszcie na priv to prześlę mailem.
Ta dieta przy ćwiczeniach raczej się nie sprawdzi, bo kalorycznie niebezpiecznie schodzi w stronę głodzenia się, ale po modyfikacji jest świetna.

[zabulek1]

Hej

Ja od miesiaca lece z "all in for my girls"
Cwiczylam wszystko, ale ten program i "skalpel wyzwanie" jak dla mnie the best

Mam pytanie do dziewczyn, ktore tez cwicza z "All In for my girls" .......chodzi mi o muzyke przy 10 min joggingu Zna ktoras tego seta??????????????? Prosze o linka, bo oszaleje jak nie bede miala tej muzyki

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez pijana_powietrzem

dziewczyny poradzcie mi w jaki jeszcze prosty szybki i nie pracochłonny sposób przyrządzić sobie dietetyczną (zjadliwą) pierś kurczaka? można używać przyprawy?

Piersi z kury solisz, pieprzysz , wkladasz do piekarnika na 20 min...w alumin. foli zawinieta na 20 minut, odkrywasz, polewasz miodem i pieczesz 15 minut Do tego fajna salatka i masz soczystego cyca

[neska002]

Napisane przez kasia176

Ja polecam pierś upieczoną w piekarniku w folii aluminiowej - najpierw posmarować ją odrobiną oliwy z oliwek z czosnkiem i ziołami (może sobie z tym trochę poleżeć), a potem w folię i do rozgrzanego piekarnika. Ja na wierzch kładę jeszcze suszonego pomidora i plasterek mozarelli. Pyyycha!

Dziękuję ;-) To już wiem co robię dzisiaj na obiad ;D

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez zabulek1

Piersi z kury solisz, pieprzysz , wkladasz do piekarnika na 20 min...w alumin. foli zawinieta na 20 minut, odkrywasz, polewasz miodem i pieczesz 15 minut Do tego fajna salatka i masz soczystego cyca

Mój jutrzejszy obiad :P

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez zabulek1

Hej

Ja od miesiaca lece z "all in for my girls"
Cwiczylam wszystko, ale ten program i "skalpel wyzwanie" jak dla mnie the best

Przymierzam się do tego treningu od długiego czasu... To jedyny trening Ewki, którego nie robiłam ani razu, no i jeszcze Trening z Gwiazdami. Przeglądałam je i jakoś tak dziwnie jestem do nich nastawiona. Ten trening jest na wszystkie partie ciała, tak? A mogłabyś napisać, które partie pracują najmocniej? Z góry wielki dzięki.

[angelina192]

Witam, czy może któraś z was wysłać mi linka na skalpel II bo nie ma go na chomikuj????/

[pijana_powietrzem]

Hej dziękuje za przepisy - jednak skorzystałam z diety 3d chilli - przerzucam się na nią + ćwiczenia chodakowskiej
wczoraj chyba sobie naderwaam ścięgna w łydkach robiąc killera - mam to do siebie, źe wszystko co zaczne MUSZE (koniecznie!) skończyć choćby byłoby dla mnie za trudne i mam teraz, chodze jak pokraka, postanowiłam zrobić dzisiaj przerwe, chociaz już mam wyrzuty sumienia ze nic nie robie

[Valmai]

Ne wiem czy to dobry wątek. Ja też zaczęłam z Chodakowską ćwiczyć Skalpel już prawie miesiąc temu ale w zeszłym tygodniu ćwiczyłam raz i mi się tak nie chce. Jak ćwiczyłam regularnie to forma zaczęła się poprawiać(a jestem totalnym kanapowcem, formy zero) a teraz znowu leżę.:P
Czy myślicie, że to są dobre ćwiczenia na wymodelowanie sylwetki, jestem szczupła ale ciało straciło sprężystość i jędrność, zrobił się mały wałeczek na brzuchu i boczki, myślicie, że to są dobre ćwiczenia do modelowania?

[zabulek1]

Napisane przez neska002

Przymierzam się do tego treningu od długiego czasu... To jedyny trening Ewki, którego nie robiłam ani razu, no i jeszcze Trening z Gwiazdami. Przeglądałam je i jakoś tak dziwnie jestem do nich nastawiona. Ten trening jest na wszystkie partie ciała, tak? A mogłabyś napisać, które partie pracują najmocniej? Z góry wielki dzięki.

Tak jest trening - jogging 10 min. i total fitness i bikini body workout
Dupa najbardziej jest w ogniu i uda, bo jedna z czesci to najfajniejsze squaty i szczerrze mowiac mimo, iz codziennie cos cwicze mialam zakwasy przez kiolka dni

[neska002]

Napisane przez Valmai

Ne wiem czy to dobry wątek. Ja też zaczęłam z Chodakowską ćwiczyć Skalpel już prawie miesiąc temu ale w zeszłym tygodniu ćwiczyłam raz i mi się tak nie chce. Jak ćwiczyłam regularnie to forma zaczęła się poprawiać(a jestem totalnym kanapowcem, formy zero) a teraz znowu leżę.:P
Czy myślicie, że to są dobre ćwiczenia na wymodelowanie sylwetki, jestem szczupła ale ciało straciło sprężystość i jędrność, zrobił się mały wałeczek na brzuchu i boczki, myślicie, że to są dobre ćwiczenia do modelowania?

Jeżeli modelowanie to Skalpel jest jak najbardziej dobry, tak samo jak Skalpel Wyzwanie i Skalpel II (z krzesłem). Zbieraj się mała do roboty i ćwicz regularnie. Wiosna za oknem się robi, lato tuż tuż :P Nie obijamy się tylko ładnie ćwiczymy.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez zabulek1

Tak jest trening - jogging 10 min. i total fitness i bikini body workout
Dupa najbardziej jest w ogniu i uda, bo jedna z czesci to najfajniejsze squaty i szczerrze mowiac mimo, iz codziennie cos cwicze mialam zakwasy przez kiolka dni

Nienawidzę tego uczucie piekących ud i pupy, zawsze chce mi się wtedy płakać Ale warto się przemęczyć, ja już po 2 tygodniach ćwiczeń z Ewką zauważyłam jak pupa się uniosła i zmieniła swój kształt (TŻ też zauważył!). Mam jeszcze większą motywację do działania. Za 10 dni ważenie i się okaże wszystko. Widzę jak ciało się zmienia i centymetry spadają. A Wy dziewczyny się ważycie? Boję się , że waga wzrośnie i stracę troszkę motywację. To ponoć normalne, że na początku waga wzrasta ale jednak podświadomie będę się tym martwić.

[Kornelciaczek]

Nienawidzę tego uczucie piekących ud i pupy, zawsze chce mi się wtedy płakać Ale warto się przemęczyć, ja już po 2 tygodniach ćwiczeń z Ewką zauważyłam jak pupa się uniosła i zmieniła swój kształt (TŻ też zauważył!). Mam jeszcze większą motywację do działania. Za 10 dni ważenie i się okaże wszystko. Widzę jak ciało się zmienia i centymetry spadają. A Wy dziewczyny się ważycie? Boję się , że waga wzrośnie i stracę troszkę motywację. To ponoć normalne, że na początku waga wzrasta ale jednak podświadomie będę się tym martwić.[/QUOTE]

Uwielbiam gdy pala mnie uda i brzuch Na pupie nic nie czuje, ale mojej pupie to nic nie brakuje, wiec i dobrze U mnie w pracy jak sie przebieralam kolega tez stwierdzil, ze mam tylek jakbym silikon w nim miala, a pozniej komentowal cos tam Faktycznie w gore tylek idzie po cwiczeniach. Waga rosnie, bo miesnie waza, a tluszcz nie. Spokojnie jak prztyjesz to max 3 kg, nie wiecej, ale tez i nie po 2 tygodniach. Ja tam wcale nieprawda, ze tak jak myslalam, ze przytylam. Dalej waze tyle co wazylam, a 5 tydzien ciagne.

[neska002]

Napisane przez Kornelciaczek

Nienawidzę tego uczucie piekących ud i pupy, zawsze chce mi się wtedy płakać Ale warto się przemęczyć, ja już po 2 tygodniach ćwiczeń z Ewką zauważyłam jak pupa się uniosła i zmieniła swój kształt (TŻ też zauważył!). Mam jeszcze większą motywację do działania. Za 10 dni ważenie i się okaże wszystko. Widzę jak ciało się zmienia i centymetry spadają. A Wy dziewczyny się ważycie? Boję się , że waga wzrośnie i stracę troszkę motywację. To ponoć normalne, że na początku waga wzrasta ale jednak podświadomie będę się tym martwić.

Uwielbiam gdy pala mnie uda i brzuch Na pupie nic nie czuje, ale mojej pupie to nic nie brakuje, wiec i dobrze U mnie w pracy jak sie przebieralam kolega tez stwierdzil, ze mam tylek jakbym silikon w nim miala, a pozniej komentowal cos tam Faktycznie w gore tylek idzie po cwiczeniach. Waga rosnie, bo miesnie waza, a tluszcz nie. Spokojnie jak prztyjesz to max 3 kg, nie wiecej, ale tez i nie po 2 tygodniach. Ja tam wcale nieprawda, ze tak jak myslalam, ze przytylam. Dalej waze tyle co wazylam, a 5 tydzien ciagne.[/QUOTE]

Twarda sztuka z Ciebie :P Nie ma nic bardziej motywującego niż wzrok mężczyzn i komplementy, no a najbardziej od tego jedynego. Z resztą każda motywacja jest dobra byleby była skuteczna ;]

[Kornelciaczek]

Napisane przez neska002

Twarda sztuka z Ciebie :P Nie ma nic bardziej motywującego niż wzrok mężczyzn i komplementy, no a najbardziej od tego jedynego. Z resztą każda motywacja jest dobra byleby była skuteczna ;]

Musze dac z siebie wszystko, by przy tym jednym wygladac NAJ I tak mnie juz widzial, wiec teraz nie moze byc gorzej

[agusiakostusia]

Napisane przez zabulek1

Hej

Ja od miesiaca lece z "all in for my girls"
Cwiczylam wszystko, ale ten program i "skalpel wyzwanie" jak dla mnie the best

tak samo jak ja all in 4my girls i skalpel wyzwanie na liście najlepszych i najbarardziej ulubionych ;D

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

ja własnie skonczyłam total fitness z Tomkiem, i pamietam jak zaczynałam 1,5 miesiaca temu to ledwo co wykonywałam te cwiczenia i zanim doszłam do konca treningu to topiłam się we własnym pocie, a teraz wykonuje cwiczenia bez najmniejszego problemu i nawet sie zastanawiam co tu jeszcze dołożyc do zwiekszenia efektów. takze dziewczyny pamietajcie ze kazdego dnia bedzie lepiej i lepiej buzki

[pijana_powietrzem]

a ja mam problem - strasznie od przedwczoraj po ćwiczeniach boli mnie łydka w lewej nodze, chodzić nie moge - kuleje. Wczoraj nie ćwiczyłam, czasu nie miałam - 6 godzin siedziałam z młodym w sali zabaw w 100% ruchu, więc mam nadzieje, że to mi zastąpi ćwiczenia. W każdym bądź razie nawet ta głupia noga mi dzisiaj w chodakoskiej nie przeszkodzi!

[neska002]

Napisane przez pijana_powietrzem

a ja mam problem - strasznie od przedwczoraj po ćwiczeniach boli mnie łydka w lewej nodze, chodzić nie moge - kuleje. Wczoraj nie ćwiczyłam, czasu nie miałam - 6 godzin siedziałam z młodym w sali zabaw w 100% ruchu, więc mam nadzieje, że to mi zastąpi ćwiczenia. W każdym bądź razie nawet ta głupia noga mi dzisiaj w chodakoskiej nie przeszkodzi!

Hej, masz samozaparcie. Ale uważaj bo jak boli to znaczy, że coś się dzieje. Czasami lepiej odpuścić sobie 2-3 dni ćwiczeń i dać organizmowi czas na odpoczynek skoro sygnalizuje, że coś się dzieje nie tak jak trzeba. No ale skoro ból nie jest jakiś strasznie mocny no to myślę, że spokojnie można ćwiczyć, ewentualnie gdyby podczas ćwiczeń się nasilał to ja bym ćwiczenia przerwała (tak wiem, że nie jest to takie łatwe jak się już wpadnie w trans :P). Czasami lepiej dmuchać na zimne niż nabawić się jakiejś kontuzji i potem nie móc w ogóle ćwiczyć przez jakiś czas. W każdym razie życzę powodzenia i podziwiam za zacięcie Buziaki i miłego dnia.

U mnie dzisiaj Killer ;]

[pijana_powietrzem]

Napisane przez neska002

Hej, masz samozaparcie. Ale uważaj bo jak boli to znaczy, że coś się dzieje. Czasami lepiej odpuścić sobie 2-3 dni ćwiczeń i dać organizmowi czas na odpoczynek skoro sygnalizuje, że coś się dzieje nie tak jak trzeba. No ale skoro ból nie jest jakiś strasznie mocny no to myślę, że spokojnie można ćwiczyć, ewentualnie gdyby podczas ćwiczeń się nasilał to ja bym ćwiczenia przerwała (tak wiem, że nie jest to takie łatwe jak się już wpadnie w trans :P). Czasami lepiej dmuchać na zimne niż nabawić się jakiejś kontuzji i potem nie móc w ogóle ćwiczyć przez jakiś czas. W każdym razie życzę powodzenia i podziwiam za zacięcie Buziaki i miłego dnia.

U mnie dzisiaj Killer ;]

dlatego wczoraj nie ćwiczyłam - na killerze jade już 2 dni, dzisiaj dla odmiany skalpel
U mnie na śniadanie kabanos (50g) z musztarda rosyjską + zielona herbata. Ale sie najadłam. Szok normalnie haha
a wszystko z diety chilli 3d

[neska002]

Napisane przez pijana_powietrzem

dlatego wczoraj nie ćwiczyłam - na killerze jade już 2 dni, dzisiaj dla odmiany skalpel
U mnie na śniadanie kabanos (50g) z musztarda rosyjską + zielona herbata. Ale sie najadłam. Szok normalnie haha
a wszystko z diety chilli 3d

Dajesz radę 2 dni pod rząd robić Killer'a? :O Twarda jesteś Ja jednak dzisiaj robię Szok Trening + 2x6 minutówka bo Killera robiłam zbyt często, a staram się przeplatać treningi by każdy robić mniej więcej tyle samo razy.

Weszłam dzisiaj na wagę z ciekawości i jest - 2 kg w 8 dni. Ze zdrową dietą i ćwiczeniami 6 razy w tygodniu, myslę że efekty ekstra. Daje mi to więcej motywacji i chęci do ćwiczeń, oby tak dalej No i przez te dni nie obyło się bez wpadek słodyczowych więc tym bardziej jestem zdziwiona.

[agusiakostusia]

Napisane przez neska002

Weszłam dzisiaj na wagę z ciekawości i jest - 2 kg w 8 dni. Ze zdrową dietą i ćwiczeniami 6 razy w tygodniu, myslę że efekty ekstra. Daje mi to więcej motywacji i chęci do ćwiczeń, oby tak dalej No i przez te dni nie obyło się bez wpadek słodyczowych więc tym bardziej jestem zdziwiona.

super!!!! gratulacje!!! świetny wynik, ja wagi nie posiadam :/ ale to moze i lepiej dla mnie bo pewnie coddziennie bym kontrolowała wage a tak patrze na ciało, choc szczerze mowiac nic nie widze, ale za 2 tygodnie 2 miesiąc za mną i znow porównam zdjecia mam nadzieje ze "efekty bedą spektakularne" hihihi :brzyda l:

[neska002]

Napisane przez agusiakostusia

super!!!! gratulacje!!! świetny wynik, ja wagi nie posiadam :/ ale to moze i lepiej dla mnie bo pewnie coddziennie bym kontrolowała wage a tak patrze na ciało, choc szczerze mowiac nic nie widze, ale za 2 tygodnie 2 miesiąc za mną i znow porównam zdjecia mam nadzieje ze "efekty bedą spektakularne" hihihi :brzyda l:

Dzięki ;* U Ciebie też efekty się pojawią, trzeba tylko być cierpliwym. Ja startowałam z dość wysokiej wagi więc pewnie dlatego na początku tak szybko poleciała. Ale efekty są serio ekstra. Do wagi podchodzę dość sceptycznie, zważyłam się tylko tak z ciekawości. Bardziej zwracam uwagę na zmiany w wyglądzie ciała i na to czy ciuchy robią się luźniejsze. A ważyć to ważę się raz w miesiącu

Albo właśnie dobry sposób na kontrolowanie efektów to robienie zdjęć i porównywanie ich, wtedy efekty są najbardziej widoczne.

[smdw1]

hej dziewczyny,

Od 1 lutego postanowilam zaczac z Ewa niestety udalo mi sie az 4 razy troche pocwiczyc skalpel, jak Wy dajecie rade? dla mnie 10 min to jest meczarnia i zeby to 40 min dziennie udalo sie wygospodarowac podziwiam Was, najgorsze jest to ze niestety jak narazie brak eufori i checi cwiczen, ogolnie duzo do stracenia w kg nie mam chodzi bardziej o sylwetke

[Kornelciaczek]

Napisane przez smdw1

hej dziewczyny,

Od 1 lutego postanowilam zaczac z Ewa niestety udalo mi sie az 4 razy troche pocwiczyc skalpel, jak Wy dajecie rade? dla mnie 10 min to jest meczarnia i zeby to 40 min dziennie udalo sie wygospodarowac podziwiam Was, najgorsze jest to ze niestety jak narazie brak eufori i checi cwiczen, ogolnie duzo do stracenia w kg nie mam chodzi bardziej o sylwetke

Normalne, ze na poczatku jest ciezko. Ja po 10 min. najpierw robilam sobie kilkunasta sekundowa przerwe i lecialam dalej... To tak jak ja. Osobiscie zadnej diety nie mam, jem co chce i ile chce, a cwicze, bo chce, a nie ze musze.