Mamusie czerwcowe 2014 - cz. II

[kamilla123]

Hej! U nas dziś debiut buraczkowy, bardzo udany zresztą. W ogóle zauważyłam, że zdecydowanie lepiej wcina moje gotowane obiadki niż te ze słoiczków, więc motywacja jest

Pogoda dzisiaj strasznie w kratkę - deszcz/grad/słońce/wiatr ale udało nam się wyjść na spacer

Fotelik my cały czas jeszcze w maxi cosi i coś czuję, że do lata jeszcze w nim pojeździ, bo ona do 13 kg jest więc jeszcze duuużo jej brakuje Potem będzie miałą Chicco po strszym bracie, więc chociaż jakiś wydatek odpadnie

Kolejne dziecko ja się raczej nie piszę, bo miałam już dwie cesarki, ale nie powiem marzy mi się trójka Ale trzymam kciuki za resztę

Berenika tż już jedzie? Ale to zleciało... Kto w końcu Wasze mieszkanie przejmie?

[Bogini Bastet]

dzień dobry

Zophiee mówiłaś, że ile u Was trwały problemy ze snem? dzisiejsza noc to jakaś masakra. mały budził się co prawda tylko 3 razy, ale...nie dawał się uśpić, marudził albo płakał. musiał mieć zapalone światło i być zabawianym. uśpienie go zajmowało przynajmniej godzinę, by po chwili znowu się obudzić. koszmar

w ogóle mały ma taki humor, ciągle marudzi płacz przechodzi w śmiech i odwrotnie. tak bardzo chce już wystartować i chyba nie może pogodzić się z tym, że ciało nie może tego co chciałaby głowa

Napisane przez Ka rolina

Bogini zaginęła paczka?? jak moje zagina to chyba się poplacze tak na nie czekam

no nie wiem, nie ma jej od 2 tygodni już nadawca przesłał mi zeskanowany dowód nadania, interweniował, ale...poczta ma swoje procedury i to potrwa

[zophiee]

Napisane przez Bogini Bastet

dzień dobry

Zophiee mówiłaś, że ile u Was trwały problemy ze snem? dzisiejsza noc to jakaś masakra. mały budził się co prawda tylko 3 razy, ale...nie dawał się uśpić, marudził albo płakał. musiał mieć zapalone światło i być zabawianym. uśpienie go zajmowało przynajmniej godzinę, by po chwili znowu się obudzić. koszmar

w ogóle mały ma taki humor, ciągle marudzi płacz przechodzi w śmiech i odwrotnie. tak bardzo chce już wystartować i chyba nie może pogodzić się z tym, że ciało nie może tego co chciałaby głowa






no nie wiem, nie ma jej od 2 tygodni już nadawca przesłał mi zeskanowany dowód nadania, interweniował, ale...poczta ma swoje procedury i to potrwa

U nas było prawie identyczne. Tylko my nie zapalalismy światła a takiego ikeowskiego duszka.
No i nosilismy az usnął, bo nie było innego wyjścia
Trwało to około 5 tygodni, może nawet więcej. ..
I to noc w noc! Bez wytchnienia.
Teraz mimo kataru śpi o wiele lepiej

[Pradip]

Napisane przez Bogini Bastet

Pradip pytałaś o fotelik samochodowy, niestety, nie odpowiem, bo zostawiliśmy go u dziadków. na Jurka jest za duży, wkładaliśmy go na "sucho" i nie wydaje mi się by podróżował w nim komfortowo. planujemy go używać za 1-2 m-ce. na razie Jurek mieści się w nosidle, bo nie przewozimy go w zimowych ubraniach. poza tym, nosidełko jest mega wygodne i praktyczne dla rodzica, bo mamy kompatybilny wózek

Dziki ale jak już zaczniecie używać to zdaj proszę relację

Napisane przez Prowansja88

Hej, wpadłam powiedzieć, ze Ewka skonczyla dziś 7 miesięcy. Z tej okazji przesiadamy się do spacerówki. Jeszcze bym przetrwała z 2 tyg, tak na styk, ale jest bardzo cieplo, więc nie ma na co czekać. Nie będę musiała stresować się, ze sie obudzi, bo wtedy oparcie siup do góry i jak będzie wszystko widziała to git.
Piekę właśnie tarte jaglaną z owocami. Jak wstawiłam do piekarnika, to przypomniało mi się, że nie wyplukalam kaszy :-D ciekawe czy wszystko pojdzie w kosz haha :-D
Pozdrawiam i lece nadrabiac!

Mama Ssaka

Sto lat dl Ewuni
I jak tarta?

Napisane przez bluesky89

Hej
Tak czytam o tych wywarach mięsnych, że dopiero po roku a Nasz Kacper od miesiąca wcina rosół i większość zup na mięsnym wywarze i nic mu nie jest

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

To nie tylko chodzi o to czy teraz mu nic nie jest ale o to że w przyszłości podobno mogą być problemy z trawieniem prze nieodpowiednią dietę z dzieciństwa

Napisane przez Ka rolina

Mój nie ma czym Iza zgrzytała Pamiętam, bo już się bałam, że to objaw owsików-tak gdzieś kiedyś słyszałam

Toś mnie pocieszyła

Napisane przez Ka rolina

Ale jestem zła czekam na dwie przesyłki (jedna to chusta,a druga kurtka i jeszcze dwa ciuszki- pierwszy raz od dawna kupiłam coś dla siebie ) ,obie wysłane w poniedziałek- jedna priorytetem i nawet dzisiaj do mnie nie dotrą ten priorytet jest przesyłany z miejsca na miejsce i aktualnie jest w Zabrzu!!!A ta druga nawet nie wyszła z miejscowości nadania normalnie poczta sobie w kulki leci ala:

Pewnie nie poprawie Ci humoru pisząc że mi paczka sprzed miesiąca nie doszła tylko że ja zamawiałam nierejestrowaną więc szukaj teraz wiatru w polu
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;49756987]
Jeśli chodzi o tżta, to myślę, że jak tylko wyjedziemy to te wszystkie imprezy, piwkowanie, itd się skończy, bo nie będzie miał tam takich kolegów, którzy go ciągle będą na to namawiać...

Byliśmy dziś na szczepieniu. Olek płakał może ze dwie sekundy po wkłuciu. Był taki dzielny! A pozostałe dzieci, które były szczepione przed nami akurat tego dnia biedne tak się spłakały. No ale my mieliśmy jedno wkłucie tylko, więc może dlatego... Oli waży 10 300g i ma 79cm Duży facet już z niego Pielęgniarka się śmiała, że on taki wielki a ja taka malutka i jak w takim tempie będzie rósł, to długo go nie dam rady nosić [/QUOTE]
Obawiam się że dziewczyny mogą mieć racje że koledzy i okazja szybko się znajdą...
Brawo dla dużego małego mężczyzny

Napisane przez __Sylwia__88

Cholera Miloszek cały dzień m miał podwyższona temperaturę do 37,8. Nie wygląda żeby go cis bolało, kataru już prawie nie ma, nie płacze, nawet sam zasypiał w łóżeczku. Jedynie co to jak coś wkłada do buzi to tak żeby dolnych dziąseł nie dotykać. Mam nadzieje ze to zęby a nie być gorszego.

Jak Dziś Miłoszek?
U nas podobnie jak u Was i z utęsknieniem czekam na ostatnią już jedynkę...

Napisane przez Rybka12321

Berenika czy Olek zaczął jeść? Bo pamiętam że pisałaś że je tylko mleko a u mnie od wczoraj to samo i nie wiem co się dzieje jak tylko wkładam jej łyżeczkę z czymkolwiek do buzi to normalnie zaczyna się taki płacz i spazmy, że potem nie mogę uspokoić. A mleka to też zje tyle co kot napłakał. Nie wiem co jest. Do tego ciągle ale to zupełnie ciągle musi być na rękach bo inaczej raban na całe osiedle.

Mogę Ci napisać to samo co Sylwi podwyższona temperatura, krzyk przez sen, zmienne nastroje, nic po za mlekiem, inne kupy to u nas objawy zębów...

Napisane przez kamilla123

Hej! U nas dziś debiut buraczkowy, bardzo udany zresztą. W ogóle zauważyłam, że zdecydowanie lepiej wcina moje gotowane obiadki niż te ze słoiczków, więc motywacja jest

Fotelik my cały czas jeszcze w maxi cosi i coś czuję, że do lata jeszcze w nim pojeździ, bo ona do 13 kg jest więc jeszcze duuużo jej brakuje Potem będzie miałą Chicco po strszym bracie, więc chociaż jakiś wydatek odpadnie

Miło że mała docenia kuchnie mamy
A jaki Chicco macie i co o nim myślisz?

[agaaga89]

Napisane przez kamilla123

Kolejne dziecko ja się raczej nie piszę, bo miałam już dwie cesarki, ale nie powiem marzy mi się trójka Ale trzymam kciuki za resztę

Czemu nie? Kuzynka ma czwórkę i każde jest z cesarki 3 miała robione na miejscu, czwartą już musiała mieć przez specjalistów w innym mieście, ale jest okej

[pater86]

Kurcze współczuję Wam tych zaginionych paczek, mi parę razy też się spóźniła i szlak mnie chciał trafić, bo człowiek się cieszy, szuka, zamawia, czeka a poczta zgubi i ma to w nosie Mam nadzieję, że wszystko dotrze...

Co do niechęci jedzenia, u mnie też tak było tylko że bez płaczu. Mały prawie nic nie jadł parę dni, coś tak skubnął i buzie zamykał, głowę odwracał, denerwował się i po jedzeniu, nawet cyca mało pił! Już się martwić zaczęłam, ale wszystko wróciło do normy jak wyszła druga dolna jedynka znowu chętnie je Może i u Was ta niechęć wynika z bólu dziąsełek...

I jestem przerażona jak czytam o Waszych nockach, u mnie odpukać nie jest najgorzej, owszem pobudek dużo, ale po cycaniu śpi dalej, jak sobie pomyślę, że miałabym godzinę go jeszcze usypiać to chyba brakłoby mi czasu na spanie...

Nie wiem czy tylko ja tak mam, czy to normalne, ale nie mogę wyjść z praniem na zero w kółko coś się pierze, coś suszy i kosz jest pełny, oszaleć można... Pierzecie może już ciuszki maluchów ze swoimi? Dalej używacie dziecięcych proszków czy np. Persil Sensitive? Może jakbym zaczęła razem prać wyszłabym na prostą

Berenika super, że Oluś taki dzielny! No i rośnie pięknie a jak nocka? Obeszło się bez gorączki?

[agaaga89]

jakoś po pół roku skończył mi się zapas płynu do prania dla Helenki i zaczęłam prać w normalnym proszku i płukać w normalnym płynie Chociaż tak jak napisałaś wybieram opcję sensitive i proszku i płynu
Nie przejmuj się, przy dzieciach ciężko nadążyć ... Czasem rano zrobię pranie a wieczorem już leżą ubranka z całego dnia, nieraz podwójna porcja bo trzeba było przebrać w ciągu dnia

[Bogini Bastet]

Napisane przez zophiee

U nas było prawie identyczne. Tylko my nie zapalalismy światła a takiego ikeowskiego duszka.
No i nosilismy az usnął, bo nie było innego wyjścia
Trwało to około 5 tygodni, może nawet więcej. ..
I to noc w noc! Bez wytchnienia.
Teraz mimo kataru śpi o wiele lepiej

nie załamuj mnie u nas to chyba 4 noc pod rząd, jest coraz gorzej i już teraz brak mi sił żeby chociaż lżej było w dzień, ale nie, muszę stawać na rzęsach by nie marudził i nie płakał. dlaczego, nasze chłopaki przechodzą wszystko tak intensywnie?

Pradip dam znać, ale pewnie dopiero w marcu

[zophiee]

Bogini nie wiem- takie egzemplarze nam się trafiły
I u nas w dzień nie było wcale lepiej. stąd decyzja o nosidełku- bo trudno mi było nawet cokolwiek zrobić sobie do jedzenia!
W dzień drzemki były po 20-30 minut poprzedzone usypianiem.
Ja już nawet chciałam sobie zaaplikowac tabletki na uspokojenie- bo nie wyrabiałam z emocjami!
U nas na szczęście kumulacja była w święta- więc sporo rąk do pomocy!

[pater86]

__Sylwia__88 sądząc po objawach Miłoszka obstawiam ząbki

bluesky89 ja nie wiem jak to jest z tym wywarem mięsnym, jedynie co to przeczytałam na grupie FB dotyczącej BLW, że tak nie powinno się robić, dziewczyny argumentowały to tak, cyt:
"Sa dwa argumenty- do wywaru przenikaja wszystkie toksyny, a drugi bj. dla mnie przekonywujacy: do wywaru przechodzą drobnoczasteczkowe bialka, na tyle male ze moga przenikac przez nie do konca szczelne jelita dziecka, obce bialka we krwi to RYZYKO reakcji alergicznej i uszkodzenia kanalikow nerkowych przy ich wydalaniu."
Później gdzieś wyczytałam, że to nie chodzi o wywar z mięsa np. z piersi z kurczaka, tylko o wywar z kości więc sama nie wiem. Pewnie też trzeba wziąć pod uwagę to czy mięso jest ze swojego kurczaka czy ze sklepu.
Żeby nie było, ja wczoraj jednak dałam małemu zupkę na wywarze ze swojskiego indyka, bo taką wcześniej przygotowałam i oczywiście zjadł ze smakiem, ale jeśli miałoby to rzutować na jego późniejsze zdrowie to następnym razem ugotuję mięso oddzielnie i nie będę się zastanawiać czy to źle czy dobrze

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Bogini oby to nie trwało tyle co u zophiee, no to się faktycznie można wykończyć ogromnie współczuję dziewczyny

[zophiee]

Napisane przez pater86

__Sylwia__88 sądząc po objawach Miłoszka obstawiam ząbki

bluesky89 ja nie wiem jak to jest z tym wywarem mięsnym, jedynie co to przeczytałam na grupie FB dotyczącej BLW, że tak nie powinno się robić, dziewczyny argumentowały to tak, cyt:
"Sa dwa argumenty- do wywaru przenikaja wszystkie toksyny, a drugi bj. dla mnie przekonywujacy: do wywaru przechodzą drobnoczasteczkowe bialka, na tyle male ze moga przenikac przez nie do konca szczelne jelita dziecka, obce bialka we krwi to RYZYKO reakcji alergicznej i uszkodzenia kanalikow nerkowych przy ich wydalaniu."
Później gdzieś wyczytałam, że to nie chodzi o wywar z mięsa np. z piersi z kurczaka, tylko o wywar z kości więc sama nie wiem. Pewnie też trzeba wziąć pod uwagę to czy mięso jest ze swojego kurczaka czy ze sklepu.
Żeby nie było, ja wczoraj jednak dałam małemu zupkę na wywarze ze swojskiego indyka, bo taką wcześniej przygotowałam i oczywiście zjadł ze smakiem, ale jeśli miałoby to rzutować na jego późniejsze zdrowie to następnym razem ugotuję mięso oddzielnie i nie będę się zastanawiać czy to źle czy dobrze

Pater czytałam te same informacje.
Wiesz ja do tych wszystkich badań mam różne podejście. ..
Raz się zgadzam w 100% a raz wydają mi się kompletną bzdura.
Ale tu staram się stosować- nawet nie chodzi mi o ryzyko alergii itd
Czytałam, że w diecie dzieci ogólnie jest za dużo białka.
Mój od małego jest na mm. Staram się dawać jak najwięcej warzyw. Zupka u mnie jest codziennie- i będę się starała to utrzymać- aby był to posiłek bez mięsa

[bluesky89]

U nas wywar mięsny jest z swojskiego indyka od teściowej, także pod względem chemii to jestem pewna, że tutaj akurat nie faszerwuje go jakimś swinstwem. Z drugiej strony, nie je tak codziennie, tylko raz na jakiś czas. No i jakby nie patrzeć np nas mama karmiła tym samym co oni jedli i kilka lat temu nikt nie przywiązywał do tego aż takiej wagi. Ale dałyście mi trochę do myślenia i chyba przystopuje z tymi wywarami...

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[karolkya]

Hej
u nas kolejna zła nocka no może trochę lepsza od poprzednich ale rewelacji nei ma 2 pobudki na jedzenie i kupa pobudek ot tak...
Problem chyba leży w nowych umiejętnościach czytałam ze jak dzieci raczkuja to i ze snem jest problem bo uwaga u nas Zosia raczkuje przez sen!!!

Niby zasypia ale zaraz jest na brzuszku i tyłek do góry i idzie z zamniętymi oczami. walnie w łóżeczko otwiera oczy siada i pobudka... Albo siada od razu za spania i chce wstawać... mija koło 13 miesiąca troch eprzedemna...
W dzień drzemki tez tak wygladają co pół godziny musze do niej biegać i usypiać...

Wczoraj byliśmy na echo wszystko jest ok dziurka się zrosła prawidłowo kontrola u kardiologa za kilka lat. ma tylko jakąś strunę w serduszku i moze być słychać szmery przy infekcjach... ale to norma

[alingles]

Hej hej. Wczorajszy dzień nie był mój.
Chodziłam jak pijana, koniec końców Tz wykąpal Tomka (z reszta zawsze to robi), dał butle, uspal w nocy jeszcze przebrał i nakarmil. Ja o 20 juz spałam. Dziś lepiej.
Od wczoraj mały robi często luzowate kupy. Nie jadł nic nowego, wody wypił ok.180 przez cały dzień. Humor tez ma dobry, gorączki nie ma. Siedze w kolejce do lekarza z wynikami krwi to zapytam co robić, czy obserwować czy przyjechać.

[pater86]

karolkya super, że wszystko dobrze z serduszkiem! Bardzo się cieszę
Nie wiedziałam, że dzieci mogą raczkować przez sen i że to tyle może trwać!
alingles daj znać co z wynikami Mam nadzieję, że ta kupa też o niczym złym nie świadczy, wystarczy obserwować i będzie wszystko dobrze Każdy ma czasami takie dni, super że tż Ci pomógł i dziś jest juz lepiej!

[zophiee]

Napisane przez karolkya

Hej
u nas kolejna zła nocka no może trochę lepsza od poprzednich ale rewelacji nei ma 2 pobudki na jedzenie i kupa pobudek ot tak...
Problem chyba leży w nowych umiejętnościach czytałam ze jak dzieci raczkuja to i ze snem jest problem bo uwaga u nas Zosia raczkuje przez sen!!!

Niby zasypia ale zaraz jest na brzuszku i tyłek do góry i idzie z zamniętymi oczami. walnie w łóżeczko otwiera oczy siada i pobudka... Albo siada od razu za spania i chce wstawać... mija koło 13 miesiąca troch eprzedemna...
W dzień drzemki tez tak wygladają co pół godziny musze do niej biegać i usypiać...

Wczoraj byliśmy na echo wszystko jest ok dziurka się zrosła prawidłowo kontrola u kardiologa za kilka lat. ma tylko jakąś strunę w serduszku i moze być słychać szmery przy infekcjach... ale to norma

Ja czytałam że dzieci zaczynające raczkować mają takie specyficzne mrowienie nog- tak jak my po dużym wysiłku- nie mylić z zakwasami!
I przEz to nie mogą spać spokojnie.
Łagodzi te objawy dłuższa wieczofna ciepła kąpiel, ewentualnie masaż

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez karolkya

Hej
u nas kolejna zła nocka no może trochę lepsza od poprzednich ale rewelacji nei ma 2 pobudki na jedzenie i kupa pobudek ot tak...
Problem chyba leży w nowych umiejętnościach czytałam ze jak dzieci raczkuja to i ze snem jest problem bo uwaga u nas Zosia raczkuje przez sen!!!

Niby zasypia ale zaraz jest na brzuszku i tyłek do góry i idzie z zamniętymi oczami. walnie w łóżeczko otwiera oczy siada i pobudka... Albo siada od razu za spania i chce wstawać... mija koło 13 miesiąca troch eprzedemna...
W dzień drzemki tez tak wygladają co pół godziny musze do niej biegać i usypiać...

Wczoraj byliśmy na echo wszystko jest ok dziurka się zrosła prawidłowo kontrola u kardiologa za kilka lat. ma tylko jakąś strunę w serduszku i moze być słychać szmery przy infekcjach... ale to norma

Bardzo się cieszę że z serduszkiem jest w porządku.
A taką sttrune- ma chyba Olek Bereniki.
Współczuję nocki.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez alingles

Hej hej. Wczorajszy dzień nie był mój.
Chodziłam jak pijana, koniec końców Tz wykąpal Tomka (z reszta zawsze to robi), dał butle, uspal w nocy jeszcze przebrał i nakarmil. Ja o 20 juz spałam. Dziś lepiej.
Od wczoraj mały robi często luzowate kupy. Nie jadł nic nowego, wody wypił ok.180 przez cały dzień. Humor tez ma dobry, gorączki nie ma. Siedze w kolejce do lekarza z wynikami krwi to zapytam co robić, czy obserwować czy przyjechać.

Brawa dla tz- świetnie sobie poradził a odpoczynek jest bardzo ważny

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Ja korzystając ze słoneczka idę na spacer

[karolkya]

Zophie kąpiel mamy długą bo kąpiemy się razem w dużej wannie bo małą już szaleje w małej i woli zdecydowanie w dużej a po kąpieli jest masaż ale jakoś nic nie daje nam to

[Bogini Bastet]

Napisane przez zophiee

Bogini nie wiem- takie egzemplarze nam się trafiły
I u nas w dzień nie było wcale lepiej. stąd decyzja o nosidełku- bo trudno mi było nawet cokolwiek zrobić sobie do jedzenia!
W dzień drzemki były po 20-30 minut poprzedzone usypianiem.
Ja już nawet chciałam sobie zaaplikowac tabletki na uspokojenie- bo nie wyrabiałam z emocjami!
U nas na szczęście kumulacja była w święta- więc sporo rąk do pomocy!

ech, udało mi się uśpić mojego skrzata to fakt, strasznie trudno opanować negatywne emocje, gdy dziecko samo nabuzowane jest skrajnymi emocjami. Jurka aż nosi ze złości, wszystkim rzuca, szarpie się i miota. co chwila wybucha płaczem, za chwilę płacz przechodzi w śmiech i za chwilę znowu płacze nie pozwala mi się oddalić od siebie nawet na krok. dobrze, że mamy matę, to sobie na niej leżymy i się bawimy.....no, ale ile można leżeć na macie


to nosidło jest super, no, ale cena mam chustę, ale w rozmiarze XL i nie idzie mi jakoś to wiązanie.

myślicie, że mogę wprowadzić jajko przed mięsem?

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Ka rolina

Berenika dla Olusia za szczepienie i za wymiary Ja naprawdę nie wiem jak Ty go nosisz jak taka drobna jesteś

on zwykle da się zająć nie podnosząc go. Albo siedzi na macie, albo leży na brzuchu i czołga się po całej podłodze. Jeśli go noszę, to po 15min, więcej nie daję rady... Zdecydowałam się właśnie na chustę, głównie dlatego, że jak wyjedziemy, to nie będę miała możliwości zostawić dzieci na chwilę z siostrą, żeby np wyskoczyć do sklepu. A jak sklep będzie gdzieś blisko, to też nie będzie mi się chciało targać specjalnie wózka. I wtedy jednego w chustę, drugiego za rękę i tyle. Albo jak wyjdę z nimi sama na spacer i Adaś się zmęczy, nie będzie chciał już chodzić, to Adasia w wózek, Olka w chustę i po problemie.

Napisane przez Rybka12321

Berenika czy Olek zaczął jeść? Bo pamiętam że pisałaś że je tylko mleko a u mnie od wczoraj to samo i nie wiem co się dzieje jak tylko wkładam jej łyżeczkę z czymkolwiek do buzi to normalnie zaczyna się taki płacz i spazmy, że potem nie mogę uspokoić. A mleka to też zje tyle co kot napłakał. Nie wiem co jest. Do tego ciągle ale to zupełnie ciągle musi być na rękach bo inaczej raban na całe osiedle.

niestety nie Wczoraj kolejne podejście zakończyło się totalną klapą. Ugrzałam słoiczek, nawet nie spróbował. Odwracał głowę, zacisnął zęby, odpychał moją rękę, a jak dalej nalegałam to się rozpłakał. I zrezygnowałam. Ale jestem prawie pewna, że to wina zębów. Coś mi się zdaje, że trójki idą. I górne, i dolne, ale dolne dziąsła dużo bardziej spuchnięte. Jak smaruję to od razu płacze jak tylko dotknę dziąsła, a potem ciach mnie zębami w palec. Oj boli!

Napisane przez kamilla123

Berenika tż już jedzie? Ale to zleciało... Kto w końcu Wasze mieszkanie przejmie?

brat tżta. No głupio było mu nagle powiedzieć, że jednak zmieniliśmy zdanie. I jeszcze idzie nam na rękę i bierze na siebie dla nas kredyt, no bo musimy mieć minimum 10tys zł, żeby mieć za co opłacić w Niemczech mieszkanie (kaucja, często też prowizja, itd...)

Napisane przez pater86

Berenika super, że Oluś taki dzielny! No i rośnie pięknie a jak nocka? Obeszło się bez gorączki?

gorączki nie było wcale, a nocka ok

Napisane przez karolkya

Wczoraj byliśmy na echo wszystko jest ok dziurka się zrosła prawidłowo kontrola u kardiologa za kilka lat. ma tylko jakąś strunę w serduszku i moze być słychać szmery przy infekcjach... ale to norma

no to super To jeśli czytałaś, to niedawno pisałam o tym że Adaś ma to samo co Twoja Zosia, tzn. tą strunę rzekomą i słychać mu dlatego szmery w sercu.




Po szczepieniu niezbyt dobrze. Całe popołudnie płacz, dostał najpierw Ibufen, potem jeszcze viburcol. No i być może dzięki temu nocka ok. Ale od rana znów to samo, dostał znów Ibufen i teraz spokojnie się bawi

Ale po właśnie po wczorajszych przebojach poszczepiennych na gwałt szukam chusty jak co niektóre z Was zauważyły

[Ka rolina]

Dzisiaj dzieciaki nie dały mi na kompie posiedzieć w czasie drzemki 1,5 h usypiania Izy,a spala 40 min Radek padł w 5 minut,ale jak Iza zasnęła to on już się wyspal oszaleje z tym usypianiem ale z pozytywnych informacji to moje przesyłki się odnalazły na razie dotarła chusta, a kurtka i reszta też jest wg systemu w doręczeniu chustę juz wypróbowałam i musze powiedzieć,ze wiązanie kółkowej wcale nie jest takie proste jak wygląda ręką mnie boli od naciągania i wcale nie mam pewności,ze mały mi dołem nie wypadnie musimy poćwiczyć.
A i jakaś cienka ta Nati.Moja LL jest dużo bardziej miesista .
Może później uda mi się Wam coś odpisać,bo lecę robić obiad

[pater86]

Berenika_26 dobry pomysł z tą chustą, na pewno Ci się przyda! Fajnie że brat tżta tak Wam pomaga
Ka rolina właśnie jestem ciekawa jak kółkowa Ci się sprawdzi, ja też kiedyś chciałam kupić, ale tak mi zeszło. Wrzuć jakieś zdjęcie jak się zamotacie no i super, że paczki się znalazły! A jaką kurtkę kupiłaś?

[alingles]

Napisane przez pater86

karolkya super, że wszystko dobrze z serduszkiem! Bardzo się cieszę
Nie wiedziałam, że dzieci mogą raczkować przez sen i że to tyle może trwać!
alingles daj znać co z wynikami Mam nadzieję, że ta kupa też o niczym złym nie świadczy, wystarczy obserwować i będzie wszystko dobrze Każdy ma czasami takie dni, super że tż Ci pomógł i dziś jest juz lepiej!

Krew ok tylko żelazo mamy podawać. Z kupkami gorzej bo mamy obserwować ale podawać elektrolity + probiotyki. Jeśli do jutra do 12 będzie kup więcej niz 5 i luźne to do lekarza mamy iść.
Póki co nie wymiotuje, raz tylko mu mleko cofnelo, ale malutko...

[Bogini Bastet]

próba z jajkiem się nie powiodła, mały chętnie spróbował, najpierw miał cofkę a potem odmówił współpracy gdy tylko zbliżałam się z łyżeczką zaciskał usta i osłaniał się rączkami. nic na siłę, kiedyś znowu spróbujemy


i znów udało mi się go uśpić w domu ale daję z siebie wszystko dzisiaj ostatnio próbuje wprowadzić zmiany na spacerach - tj. wychodzimy na aktywności abym chociaż chwilę miała tylko dla siebie.

[Ka rolina]

Pater zaraz wrzucę zdjęcia w chuście na fb Za trzecim razem poszło lepiej i wygodniej wiązało się na biodrze. Tylko przypomniałam sobie,ze niesiedzące dzieci trzeba wiązać z odwrócona krawędzią i musze znaleźć jakąś instrukcję o co w tym chodzi ..
A ubrania kupiłam na grupie na fb,gdzie babka sprowadza z primarka .Juz wcześniej kilka razy zamawiałam dla dzieciaków,a teraz w końcu coś dla siebie kupiłam O takie :
i sweterek lososiowy

[zophiee]

Ale fajowa parka

[Ka rolina]

No juz się nie mogę jej doczekać A kuriera jak nie było tak nie ma

[__Sylwia__88]

Karolina- zaj...a ta kurtka. Droga była? Marzy mi się taka.
Ale i tak jak ide na miasto to patrzę co by tu dziecku albo tz owi kupić a nie sobie bo cały czas twierdze ze nic nie potrzebuje bo nigdzie nie wychodzę a jak wychodzę to w 5 min się ubieram i kończy się.ms.spodniach i bluzie/swetrze. A mama mi tłucze żebym końcu sobie coś kupiła.

Moja chusta też dziś przyszła. W porownaniu z ta od koleżanki pościelowa to przepaść straszna. Mięsisty, gruby, dobrze pracujący materiał. Tamto to nie wiem jak może się w ogóle nazywać chusta do noszenia. Na razie raz zawiązanymi, wypralam i schnie. Wieczorem będę dalej testować jak się da, bo póki co to Miłosz dużo śpi ale krotko i robi się płaczliwy. Widać ze go bolą dziąsła bo się uraza przy gryzieniu i strasznie płacze przy tym. Podałam mu pedicetamol zeby się nie męczył biedak.

[Ka rolina]

Sylwia 180 zł zapłaciłam.
Ja mam dokładnie tak samo jak Ty- wiecznie coś dla dzieci kupuje,a sama nic nie potrzebuję.Ale popsuł mi się zamek w kurtce,która mam od x lat i Tz kazał mi kupić nową ,wiec go posluchalam Czasami ma chłopak dobre pomysły

[bluesky89]

Karolina, jaka to grupa na fb? Podeślesz link? ciuszki super!

Be the kind of woman, that when your feet hit the floor each morning the devil said 'Oh crap, she's up!'

[Ka rolina]

Paczka dotarła Kurtka jest zarabista
A jakby jeszcze któraś z Was byłaby zainteresowana to grupa nazywa się 'primarkowe ciuszki'