Polecamy:

gratka_ · 2016-01-08, 23:06

Cytat:

Napisane przez adeedra

Brzmi średnio. Ale tak.
Chyba, że seks jest dla Ciebie kompletnie nieistotny. To wtedy śmiało trwaj w tym. Ale brak seksu to jest konsekwencja czegoś a nie główna przyczyna. Do tej pory odstawiałaś fuszerę i miałaś go gdzieś z tymi grami wstępnymi?

No wlasnie nie, zawsze gra wstępna jest.

**201607040950** · 2016-01-08, 23:10

Cytat:

Napisane przez gratka_

No wlasnie nie, zawsze gra wstępna jest.

No właśnie...

gratka_ · 2016-01-08, 23:17

Cytat:

Napisane przez adeedra

No właśnie...

Rozwiń wypowiedz

maugoshia · 2016-01-08, 23:20

[QUOTE=adeedra;54063186]

Cytat:

Napisane przez gratka_

Ale bez przesady. Zmęczeniem to można tłumaczyć, że się bzyka dwa razy w tygodniu a nie... raz na 1-2 miesiące to jest koszmar a nie życie seksualne.

Już bym się chyba prędzej związała z facetem, któremu w ogóle genitalia urwało w wypadku rowerowym niż z takim, co to ma okres godowy 8 razy do roku.

Sorry, ale 50-latek ma większe libido. Jak gość jest chory, to niech się leczy. Zamęczycie się tak, obie. Już nawet pół biedy brak seksu (chociaż sobie nie wyobrażam), ale jak to psychicznie wytrzymujecie to nie wiem. 358 dni w roku zbyt zmęczeni żeby własną laskę przelecieć?

No wlaśnie ja tu jestem dlatego, że już tego nie wytrzymuję. Ochotę mam i męczy mnie ta sytuacja, bo on chyba powinien się cieszyć, że mnie tak pociąga, że koronki, sexshop itp. Już chyba mnie to zaczyna przerastać, zaczynam myśleć, że może ze mną coś jest nie tak...ale z drugiej strony nigdy nie zrozumiem, jak to jest możliwe że on nie ma ochoty. Na mnie.

thirky · 2016-01-08, 23:20

Cytat:

Napisane przez gratka_

Rozwiń wypowiedz

no właśnie, seks jest dla Ciebie ważny a męczysz się w związku w którym facet ma o wiele niższe libido od Ciebie. W imię czego to poświęcenie?

**201607040950** · 2016-01-08, 23:22

Cytat:

Napisane przez gratka_

Rozwiń wypowiedz

Już się starałaś, już dawałaś z siebie wszystko i... coś się zmieniło na lepsze? Jego zainteresowanie wzrosło? Energia i entuzjazm w niego wstąpiły?
Jeśli nie to skąd pomysł, że większe zaangażowanie w seks z Twojej strony zmieni cokolwiek?

thirky · 2016-01-08, 23:23

[QUOTE=maugoshia;54063329]

Cytat:

Napisane przez adeedra

No wlaśnie ja tu jestem dlatego, że już tego nie wytrzymuję. Ochotę mam i męczy mnie ta sytuacja, bo on chyba powinien się cieszyć, że mnie tak pociąga, że koronki, sexshop itp. Już chyba mnie to zaczyna przerastać, zaczynam myśleć, że może ze mną coś jest nie tak...ale z drugiej strony nigdy nie zrozumiem, jak to jest możliwe że on nie ma ochoty. Na mnie.

Typowo. Będziesz teraz szukała winy w sobie, wyjdziesz z tego związku ze zrujnowanym poczuciem własnej wartości, nie mówiąc o zadowoleniu ze swojego wyglądu, kobiecości, atrakcyjności. To JEST możliwe że nie ma ochoty, po prostu ma niskie libido. Nie przeskoczysz tego.

**201607040950** · 2016-01-08, 23:25

Cytat:

Napisane przez maugoshia

No wlaśnie ja tu jestem dlatego, że już tego nie wytrzymuję. Ochotę mam i męczy mnie ta sytuacja, bo on chyba powinien się cieszyć, że mnie tak pociąga, że koronki, sexshop itp. Już chyba mnie to zaczyna przerastać, zaczynam myśleć, że może ze mną coś jest nie tak...ale z drugiej strony nigdy nie zrozumiem, jak to jest możliwe że on nie ma ochoty. Na mnie.

Czy przez ten rok odkąd tu o tym pisałaś coś się zmieniło?

gratka_ · 2016-01-08, 23:27

Cytat:

Napisane przez thirky

no właśnie, seks jest dla Ciebie ważny a męczysz się w związku w którym facet ma o wiele niższe libido od Ciebie. W imię czego to poświęcenie?

Kocham go i pomimo tego jednego minusa, wszystko jest ok

Cytat:

Napisane przez adeedra

Już się starałaś, już dawałaś z siebie wszystko i... coś się zmieniło na lepsze? Jego zainteresowanie wzrosło? Energia i entuzjazm w niego wstąpiły?
Jeśli nie to skąd pomysł, że większe zaangażowanie w seks z Twojej strony zmieni cokolwiek?

Moze musze bardziej męczyć tym głowę zeby zrozumiał, nie wiem... Mowie mu ze ja chce często to on, ze nie, bo on teraz ma inne obowiązki ble ble ble

**201607040950** · 2016-01-08, 23:29

Cytat:

Napisane przez thirky

Typowo. Będziesz teraz szukała winy w sobie, wyjdziesz z tego związku ze zrujnowanym poczuciem własnej wartości, nie mówiąc o zadowoleniu ze swojego wyglądu, kobiecości, atrakcyjności. To JEST możliwe że nie ma ochoty, po prostu ma niskie libido. Nie przeskoczysz tego.

Nie musi szukać winy w sobie, skoro kiedy ma ochotę na seks on ją wyzywa od nimfomanek

. I daje do zrozumienia, że ONA nie ma zrozumienia dla jego zmęczenia.

thirky · 2016-01-08, 23:34

maugoshia przeczytałam Twoje posty z wątku Chłopak/ dziewczyna nie chce się ze mną kochać. Przez rok nic się nie zmieniło, to sytuacja z JEDNYM możliwym wyjściem- rozstaniem.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Cytat:

Napisane przez gratka_

Kocham go i pomimo tego jednego minusa, wszystko jest ok

Moze musze bardziej męczyć tym głowę zeby zrozumiał, nie wiem... Mowie mu ze ja chce często to on, ze nie, bo on teraz ma inne obowiązki ble ble ble

Kobieto, ON NIE CHCE Z TOBĄ UPRAWIAĆ SEKSU. Zrozum. I uciekaj z tego związku.

maugoshia · 2016-01-09, 00:01

No właśnie od czasu tamtych postów przez jakiś czas było naprawdę dobrze. Ale co z tego, jak od miesiąca znowu przerabiamy to samo. Może ja się z niedźwiedziem związałam i hibernuje teraz?

bgstree · 2016-01-09, 08:27

Nie mialem wytrysku od 3 dni, a dzis w pracy do 23, wiec kolejny dzien bez... nie wytrzymam juz :/

Moja dzisiejsza frustracja :/

gratka_ · 2016-01-09, 13:56

Cytat:

Napisane przez maugoshia

No właśnie od czasu tamtych postów przez jakiś czas było naprawdę dobrze. Ale co z tego, jak od miesiąca znowu przerabiamy to samo. Może ja się z niedźwiedziem związałam i hibernuje teraz?

Myślisz o tym zeby sie rozstać ?

**201607040950** · 2016-01-11, 02:39

Nie no, nie wytrzymam. Doliczyłam do 10.000, wypiłam meliskę, ale dalej mnie szlag trafia jak sobie przypomnę bezcenne wpisy na temat tego jak płytkie jest rozważanie rozstania spowodowane przez niedobory seksu.
Seks jest ważny.
Na tyle ważny, że nie mieści mi się w głowie by osoba mająca popęd seksualny i jako takie pojęcie o stanie dobzykania była w stanie opowiadać takie głupoty.

No że niby co, no co?
"W ogóle ze sobą nie rozmawiamy. Nie ma dla mnie czasu. Mówi, że zmęczony. Ostatnio rozmawialiśmy dwa miesiące temu" - jest dostatecznie dobrym powodem żeby doradzić rozważenie rozstania, ale brak seksu nie?
Jak ludziom to pasuje to ich sprawa, ale jak jedno cierpi, obwinia się, szaleje, próbuje zrozumieć problem, pomóc go rozwiązać, ale wiecznie odbija się od ściany to po ki czort brnąć w taki związek jeszcze bardziej? Przecież frustracja będzie tylko narastać.

I nijak się to ma do sytuacji w której ktoś się nie rżnie, bo jest sam, a do seksu trzeba mu związku i uczucia. Albo że ktoś inny ma libido na poziomie dzikiego ptactwa środkowoeuropejskiego, które wchodzi w okres godowy raz do roku.

kahoko hino · 2016-01-11, 10:24

i ja się tu zgadzam. miłość partnerska, przywiązanie - to jest przyjaźń. do związku trzeba jeszcze pożądania. jeśli tego pożądania nie ma, jeśli życie seksualne jest na wymarciu, to to związku już nawet nie przypomina.

**201607040950** · 2016-01-11, 12:12

Zimno mi, zimno, zimno, zimno. I chcę do łóżka, łóżka, łóżka. Żeby spać, spać, spać. A nie mogę

kahoko hino · 2016-01-11, 12:17

Cytat:

Napisane przez adeedra

Zimno mi, zimno, zimno, zimno. I chcę do łóżka, łóżka, łóżka. Żeby spać, spać, spać. A nie mogę

rób na drutach, tak jak ja - będziesz mieć zawsze pod ręką coś, co grzeje

też chcę do łóżka

**201607040950** · 2016-01-11, 12:24

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

rób na drutach, tak jak ja - będziesz mieć zawsze pod ręką coś, co grzeje

też chcę do łóżka

Robię na drutach, ale to wpływu nie ma.
Jakbym się tak baardzo sprężyła, to mogłabym spać już za 4h, ale siły nie mam, to mi pewnie zejdzie do 22:00.

kahoko hino · 2016-01-11, 12:38

Cytat:

Napisane przez adeedra

Robię na drutach, ale to wpływu nie ma.
Jakbym się tak baardzo sprężyła, to mogłabym spać już za 4h, ale siły nie mam, to mi pewnie zejdzie do 22:00.

no to dziergaj - skarpetki, czapkę, koc

za 4h to nie tak źle. ja mam dziś imprezę w planach

**201607040950** · 2016-01-11, 12:44

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

no to dziergaj - skarpetki, czapkę, koc

za 4h to nie tak źle. ja mam dziś imprezę w planach

Dzierganie koca... to by było coś. Jakby tak dwuwarstwowy zrobić, to by z 10 kilo ważył i można by kogoś nim zadusić.
Nie 4 tylko raczej 8. I nie rozumiem co impreza ma do rzeczy. Jak się człowiekowi chce spać, to impreza niestraszna.

kahoko hino · 2016-01-11, 13:19

Cytat:

Napisane przez adeedra

Dzierganie koca... to by było coś. Jakby tak dwuwarstwowy zrobić, to by z 10 kilo ważył i można by kogoś nim zadusić.
Nie 4 tylko raczej 8. I nie rozumiem co impreza ma do rzeczy. Jak się człowiekowi chce spać, to impreza niestraszna.

ja obecnie robię taki dwustronny. z 10 kilo mieć nie będzie, bo to lekka włóczka, ale trochę zaważy

pewnie ze 2kg wyjdzie.

bo to impreza z gatunku na której powinnam się pojawić. więc mogę co najwyżej przespać się w autobusie na nią.

kahoko hino · 2016-01-11, 19:50

Cytat:

Napisane przez adeedra

Teraz Ty mnie molestujesz.

sama chciałaś, to masz.

**201607040950** · 2016-01-11, 21:01

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

sama chciałaś, to masz.

To nie jest Japończyk!

thirky · 2016-01-11, 22:18

Cytat:

Napisane przez kahoko hino

sama chciałaś, to masz.

kobieto okrutna

kahoko hino · 2016-01-12, 10:32

Cytat:

Napisane przez adeedra

To nie jest Japończyk!

a miał być?

Cytat:

Napisane przez thirky

kobieto okrutna

sama prosiła.

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2016-01-12, 10:54

Śniło mi się że związałem się z Dorotą Wellman jeżdżącą na wózku inwalidzkim. Mąż ją bardzo w tym wspierał. Rodzice nie byli zadowoleni.

bgstree · 2016-01-12, 16:10

Cytat:

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Śniło mi się że związałem się z Dorotą Wellman jeżdżącą na wózku inwalidzkim. Mąż ją bardzo w tym wspierał. Rodzice nie byli zadowoleni.

Gdzie tu frustracja seksualna?

**201607040950** · 2016-01-12, 16:44

Cytat:

Napisane przez bgstree

Gdzie tu frustracja seksualna?

Obudził się zanim ją bzyknął a wcześniej nie mógł, bo jej mąż był w pobliżu albo jego rodzice zrzędzili. Proste.

**af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7** · 2016-01-12, 21:23

Nie. Kiedyś miałem fajniejsze sny damsko-męskie. Teraz gorsze. To frustrujące.

2016-01-09, 00:01	#222
maugoshia Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Lower Silesia Wiadomości: 24	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. No właśnie od czasu tamtych postów przez jakiś czas było naprawdę dobrze. Ale co z tego, jak od miesiąca znowu przerabiamy to samo. Może ja się z niedźwiedziem związałam i hibernuje teraz?

2016-01-09, 08:27	#223
bgstree Przyczajenie Zarejestrowany: 2015-11 Wiadomości: 18	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Nie mialem wytrysku od 3 dni, a dzis w pracy do 23, wiec kolejny dzien bez... nie wytrzymam juz :/ Moja dzisiejsza frustracja :/

2016-01-11, 02:39	#225
201607040950 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 7 272	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Nie no, nie wytrzymam. Doliczyłam do 10.000, wypiłam meliskę, ale dalej mnie szlag trafia jak sobie przypomnę bezcenne wpisy na temat tego jak płytkie jest rozważanie rozstania spowodowane przez niedobory seksu. Seks jest ważny. Na tyle ważny, że nie mieści mi się w głowie by osoba mająca popęd seksualny i jako takie pojęcie o stanie dobzykania była w stanie opowiadać takie głupoty. No że niby co, no co? "W ogóle ze sobą nie rozmawiamy. Nie ma dla mnie czasu. Mówi, że zmęczony. Ostatnio rozmawialiśmy dwa miesiące temu" - jest dostatecznie dobrym powodem żeby doradzić rozważenie rozstania, ale brak seksu nie? Jak ludziom to pasuje to ich sprawa, ale jak jedno cierpi, obwinia się, szaleje, próbuje zrozumieć problem, pomóc go rozwiązać, ale wiecznie odbija się od ściany to po ki czort brnąć w taki związek jeszcze bardziej? Przecież frustracja będzie tylko narastać. I nijak się to ma do sytuacji w której ktoś się nie rżnie, bo jest sam, a do seksu trzeba mu związku i uczucia. Albo że ktoś inny ma libido na poziomie dzikiego ptactwa środkowoeuropejskiego, które wchodzi w okres godowy raz do roku.

2016-01-11, 10:24	#226
kahoko hino Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 8 060	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. i ja się tu zgadzam. miłość partnerska, przywiązanie - to jest przyjaźń. do związku trzeba jeszcze pożądania. jeśli tego pożądania nie ma, jeśli życie seksualne jest na wymarciu, to to związku już nawet nie przypomina.

2016-01-11, 12:12	#227
201607040950 Konto usunięte Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 7 272	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Zimno mi, zimno, zimno, zimno. I chcę do łóżka, łóżka, łóżka. Żeby spać, spać, spać. A nie mogę

2016-01-12, 10:54	#237
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 1 561	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Śniło mi się że związałem się z Dorotą Wellman jeżdżącą na wózku inwalidzkim. Mąż ją bardzo w tym wspierał. Rodzice nie byli zadowoleni.

2016-01-12, 21:23	#240
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 1 561	Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard. Nie. Kiedyś miałem fajniejsze sny damsko-męskie. Teraz gorsze. To frustrujące.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)