Kobiety Policjantów/przyszłych Policjantów część III

[Butterfly_1101]

[?

[Rotkohl]

Napisane przez Butterfly_1101

o matko,ale nie pomyślał. Współczucia . Ubiłam bym mojego za takie coś. Oby to było ostatni raz. Gadałaś z nim już o tym? Tłumaczył Ci się jakoś?

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------


Oglądałaś"drogówkę" ? bo ja nawet nie zamierzam .

Mój do picia taki nie jest i mam nadzieje,że mu się to nie zmieni. Obawiam się trochę, ale mam zawarty z nim układ. Albo się na to pisze, albo nigdzie nie będzie wychodził. Tak było w poprzedniej pracy i się sprawdzało. Mam nadzieję,że i tu to się sprawdzi.

megii85 a ty Z swoim TŻ to para, narzeczeństwo, małżeństwo?

ja ogładałam drogówke i nie wiem co myśla ludzie którzy mówia że to komedia, bo dla mnie to jest żałosne to co sie tam dzieje. Tż oglądał i mi mówi zebym lepiej tego nie oglądała to no jak tu sie powstrzymać xD

[Longlife]

Rotkohl napisz co z nogą Twojego Mężczyzny jak będziesz coś wiedzieć. Mam nadzieję, że to nic poważnego i będzie kontynuował szkołe.

[Rotkohl]

Na szczęscie nie ma złamania dwa dni wolnego ma i zobaczymy co będzie dalej, ja jestem dobrej myśli, ale on jakieś strasznie pesymistyczne mysli ma...

[Longlife]

Pewnie, że będzie dobrze. Mój też coś markotny, od zeszłego tygodnia nie da się z nim gadać.

[perelka8942]

W lipcu minie rok jak jesteśmy razem, ale znamy się już prawie 5 lat... dzieci nie mamy...
Porozmawialiśmy i on wie i jest tego świadom, że jeśli taka akcja się powtórzy, to pomimo tego że go Kocham to zostawie go... na szczęście jestem stanowcza a nie jakieś tam ciele mele...
a Drogówkę oglądaliśmy razem i z tego co wiem później jeszcze Tż oglądał razem z kolegami z pokoju... właśnie przed ostatnim egzaminem z Drogówki

[Butterfly_1101]

...

[megiii85]

Napisane przez Butterfly_1101

megii85 a ty Z swoim TŻ to para, narzeczeństwo, małżeństwo?

Narzeczeństwo - Tż zna mnie od pierwszych dni mojego życia. Można powiedzieć, że znamy się jak łyse konie. Nasi rodzice od nastoletnich lat są przyjaciółmi więc z rodziną tż spędzałam praktycznie każde wakacje, imprezy, urodziny i długo długo by wymieniać. Jego mama "córuś" mówiła mi od dziecka

[Butterfly_1101]

...

[patision]

A mój TŻ właśnie zjechał wczoraj z adaptacji i jutro na wieczór wraca I chyba bardziej się stęsknił niż ja ;P ogólnie jest dobrze już zostało nam z 27 dni z czego ma zjechać jeszcze dwa razy na 3 dni a co do filmu Drogówka nie oglądałam TŻ tak samo oglądałi mówił że lepiej jak nie bd oglądać ale chyba jednak obejrzę:P

[Butterfly_1101]

...

[Longlife]

a tam jakoś się da kazdy ma humorki

[patision]

Nawet nie pytam już o tą adaptacje ja wiem że TŻ nic nie robi złego ostatnio sam dał mi to do zrozumienia takiego romantyka już dawno w nim nie wiedziałam chyba jak na początku związku było tak teraz znowu jest taki i dobrze już nie pytam się o adaptacje ponieważ nie chce psuć sobie nerwów a tym bardziej że za 2 tyg mam egzamin zawodowy więc nie mam czasu że tak powiem na ,,bzdury"

[Longlife]

Napisane przez patision

A mój TŻ właśnie zjechał wczoraj z adaptacji i jutro na wieczór wraca I chyba bardziej się stęsknił niż ja ;P ogólnie jest dobrze już zostało nam z 27 dni z czego ma zjechać jeszcze dwa razy na 3 dni a co do filmu Drogówka nie oglądałam TŻ tak samo oglądałi mówił że lepiej jak nie bd oglądać ale chyba jednak obejrzę:P

Nie oglądaj, strata czasu. Nudny, o niczym, brak konkretnej fabuły. Połowy trzeba się domyślac. Tylko seks, dziwki, pijaństwo i łapówki. My z Narzeczonym oglądaliśmy go na 2 części bo na raz się nie dało. Ten film to dno i jest przereklamowany. Wątki się urywają i są bez sensu. Dla mnie i Narzeczonego to porażka. I jestesmy przeszczesliwi, że nie poszlismy na to do kina, bysmy tylko kasy straconej na bilety żałowali.

[perelka8942]

a ja uważam, że to dobry ale ciężki film... mi się podobał... przynajmniej cos innego a nie znow jakaś durna komedia romantyczna

[lady17]

Ja też obejrzałam. I nie wydaje mi się żeby był zły. Był o czymś. Narkotyki, dziwki to tylko tło fabuły. Glina walczący ze skorumpowanymi urzędnikami - dobry motyw przewodni. Ale zgodzę się z perełką - ciężki. No i to zakończenie.

[MARLUSIAA]

Ja nie oglądałam też, ale może jak znajdę trochę czasu to obejrzę
Longlife trzymaj się i nie daj się!! Musisz z nim pogadać, skoro akceptował Cię wcześniej to niech nie próbuję zmieniać.

[patision]

a ja dziś obejrzałam z TŻ tą drogówkę i w sumie strata czasu film beznadziejny przekoloryzowany

[Butterfly_1101]

...

[patision]

haha cieszę się mnie się też mega śmieszy ;P cudna ;P

[Butterfly_1101]

...

[MARLUSIAA]

Mój radzi sobie bardzo dobrze...
Nie może jednak się doczekać kiedy będzie miał wolne i co najważniejsze kiedy wreszcie się ona skończy....

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez patision

haha cieszę się mnie się też mega śmieszy ;P cudna ;P

Fajnie macha tym swoim kuperkiem;D

[erk]

[patision]

A mój TŻ juz dzisiaj znowu wraca do Piaseczna na adaptacje i jak dobrze pójdzie to za tydzień znowu zjedzie na 3 dni i pod koniec czerwca tez ma chyba zjechać to wychodzi na to że jeszcze 2 razy zjedzie a 1/2 lipca konczy adaptacje ;P

[Longlife]

Mój to dziś cały dzień cos poprawiał.

[Butterfly_1101]

[Longlife]

Dziękuję Butterfly od razu lepiej jak ktoś rozumie. Wiem, że dam radę, ale chyba nie jest świadom pewnych rzeczy, które robi. Zapytam o co chodzi itd., ale jak się zobaczymy, bo tego, że nie jest sobą jestem pewna. Ludzie z dnia na dzień się nie zmieniają, a Twoją sytuację dokładnie pamiętam. Mam wrażenie, że facetów nam podmieniają .

[Ikesa]

Longlife, przypomnisz mi gdzie jest na szkole Twój facet i ile tam już jest? Przepraszam, ale jestem tu od niedawna i gubię się trochę w kwestii "kto i gdzie"
Myślę, że skoro zadzwonił do Ciebie jeszcze raz i zapytał już szczerze o Twoje sprawy, to wcale nie są mu obojętne. Ja już się nauczyłam tego, że choćbym nie wiem jak chciała i jak się starała to nigdy nie zrozumiem dlaczego czasami pobyt tam, aż tak mocno wpływa na zachowanie mojego TŻ. Mnie też wydawało się, że 10 minut rozmowy przez telefon zawsze można wygospodarować. Ale tu chyba nie chodzi już tylko o brak czasu. Niekiedy po prostu łatwiej odciąć się na chwilę od świata z zewnątrz i zająć tylko tym co tam. Mam nadzieję, że szybko odzyskasz swojego mężczyznę a już najbardziej - że nigdy go nie straciłaś, tylko zrobił sobie kilkudniową przerwę od bycia sobą. Trzymam kciuki!

[megiii85]

Napisane przez Longlife

Dziękuję Butterfly od razu lepiej jak ktoś rozumie. Wiem, że dam radę, ale chyba nie jest świadom pewnych rzeczy, które robi. Zapytam o co chodzi itd., ale jak się zobaczymy, bo tego, że nie jest sobą jestem pewna. Ludzie z dnia na dzień się nie zmieniają, a Twoją sytuację dokładnie pamiętam. Mam wrażenie, że facetów nam podmieniają .

Z przykrością muszę stwierdzić, iż faceci są egoistami. U jednych się to bardziej uwydatnia u innych mniej. Większość myśli tylko o tym żeby im było dobrze niestety, więc trzeba ich często ustawić do pionu.

[Longlife]

Napisane przez Ikesa

Longlife, przypomnisz mi gdzie jest na szkole Twój facet i ile tam już jest? Przepraszam, ale jestem tu od niedawna i gubię się trochę w kwestii "kto i gdzie"
Myślę, że skoro zadzwonił do Ciebie jeszcze raz i zapytał już szczerze o Twoje sprawy, to wcale nie są mu obojętne. Ja już się nauczyłam tego, że choćbym nie wiem jak chciała i jak się starała to nigdy nie zrozumiem dlaczego czasami pobyt tam, aż tak mocno wpływa na zachowanie mojego TŻ. Mnie też wydawało się, że 10 minut rozmowy przez telefon zawsze można wygospodarować. Ale tu chyba nie chodzi już tylko o brak czasu. Niekiedy po prostu łatwiej odciąć się na chwilę od świata z zewnątrz i zająć tylko tym co tam. Mam nadzieję, że szybko odzyskasz swojego mężczyznę a już najbardziej - że nigdy go nie straciłaś, tylko zrobił sobie kilkudniową przerwę od bycia sobą. Trzymam kciuki!

Oczywiście jest w Słupsku i za 2 tygodnie będzie tam 4 miesiące.