Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI

[agatkaa1]

Zeberka no to zaszalałaś myślę że jak dupka rano nie weźmiesz to nic się nie stanie! po południu weźmiesz podwójną dawkę i będzie oki! Z resztą zapytaj ginki

co do remontów to tak mam zamiar porobić może w przyszłym tyg fotki jak już wszystko będzie wyniesione i zostaną puste ściany....

[zebrawpaski]

Napisane przez iza243

a rodzina juz wie?

zależy o kogo pytasz- mam dużą rodzinę

domownicy wiedzą + Teściowa, Wy i jedna moja przyjaciółka, która ratowała mnie euthyroxem, rodzeństwo Tz-eta nie wie, moja dalsza rodzina (bardzo mi bliska) tez nie wie,
w pracy koleżankom też nie mówiłam nic - chociaż jesteśmy w bliskich relacjach na prywatnym gruncie

Napisane przez agatkaa1

Zeberka no to zaszalałaś myślę że jak dupka rano nie weźmiesz to nic się nie stanie! po południu weźmiesz podwójną dawkę i będzie oki! Z resztą zapytaj ginki

agatko- nie wolno brać podwójnej dawki (w ulotce jest napisane) mnie przepadną dwie kolejne dawki- jutro wieczór i w sobotę rano, w południe w sobotę będę mieć wizytę więc teoretycznie mogę zapytać - ale to już będzie "po fakcie" a dzwonić nie mam po co bo do jutra wieczór i tak go nie załatwię, na szczęście wieczorem biorę też podwójnie luteinę

[agatkaa1]

Napisane przez zebrawpaski

agatko- nie wolno brać podwójnej dawki (w ulotce jest napisane) mnie przepadną dwie kolejne dawki- jutro wieczór i w sobotę rano, w południe w sobotę będę mieć wizytę więc teoretycznie mogę zapytać - ale to już będzie "po fakcie" a dzwonić nie mam po co bo do jutra wieczór i tak go nie załatwię, na szczęście wieczorem biorę też podwójnie luteinę

no to może podwójną albo większą tzn np 3 tabletki lutki zamiast dupka?? albo jutro wieczorem 2 lutki i rano w sobote 2 lutki ale myślę że jak dwie dawki opuścisz to się nie stanie nic....wszak to 2 tabletki więc raczej nic się nie stanie!

[zebrawpaski]

Napisane przez agatkaa1

no to może podwójną albo większą tzn np 3 tabletki lutki zamiast dupka?? albo jutro wieczorem 2 lutki i rano w sobote 2 lutki ale myślę że jak dwie dawki opuścisz to się nie stanie nic....wszak to 2 tabletki więc raczej nic się nie stanie!

dobry pomysł z ta lutką rano - tyle, że przed badaniem to niefajnie- boję się, że to "zamaże" obraz i może np. mam jakiegoś grzyba a gin przez luteinę nie dopatrzy
postaram się wcześnie pojechać i wykupić szybko leki żeby przyjąć tę przedpołudniową sobotnią dawkę dupka

[agatkaa1]

Napisane przez zebrawpaski

dobry pomysł z ta lutką rano - tyle, że przed badaniem to niefajnie- boję się, że to "zamaże" obraz i może np. mam jakiegoś grzyba a gin przez luteinę nie dopatrzy
postaram się wcześnie pojechać i wykupić szybko leki żeby przyjąć tę przedpołudniową sobotnią dawkę dupka

głupol....przestań głupoty gadać! ładuj tą lutkę rano i nie marudź!
Nic Ci obrazu nie zamaże!! nawet dziewczyny przed transferem zapodają sobie lutkę i ginom to nie przeszkadza w niczym!!


Ja się żegnam na dziś... mam dość, mam nadzieję że będę dziś spać "jak zabita" bo wczoraj znów pół nocki zarwałam

[zebrawpaski]

wyśpij się agatko

[kooocur]

zeżarłam pól litra lodów Grycanów

Marcel ma chyba wciąż refluks...a moja lekarka nie widzi w tym problemu..ja widzę, bo się biedka męczy jak spi


Kuźwa co tu robić?



Zeberko...przepraszam, że Cie nie poratowałam

p.s. zamontowałam kojec...jest wiiieeeelllkkkiiiii

[zebrawpaski]

kocurku-
- zobaczysz jak kojec z każdym dniem będzie coraz mniejszy
a z tym refluksem to niefajnie bo nie dość, ze Marcel się męczy to i Ty się stresujesz..
może podpytać innego pediatrę?

[kooocur]

Napisane przez zebrawpaski

kocurku-
- zobaczysz jak kojec z każdym dniem będzie coraz mniejszy
a z tym refluksem to niefajnie bo nie dość, ze Marcel się męczy to i Ty się stresujesz..
może podpytać innego pediatrę?

Tylko jakiego..eh była już prywatnie, ale wszystkie badania tez wtedy prywatnie musze zrobić. Na NFZ to do mojej musze iść a Ona uważa, że tak może być

Mały śpi i co chwile mlaska buźką i się kręci, albo cos Mu wypływa...

Jest mi tak przykro, że Mu pomóc nie mogę...i tak już prawie 7 miechów

No nic, przetrzepie Internet i pójdę porobię badania na swój koszt nie ma wyjścia.

[Kubek29]

Idź z nim do gastrologa dziecięcego
Co Wam po pediatrze? Nie ujmując pediatrom



Pani, byłam dzielna. Kliknelam tylko dwa MACzki.
Tymek spi juz od godziny. Ide i ja.

Dobranoc

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

A chyba chciałas dziecko bez błyskotek

tak. teraz stawiam na mat.

Napisane przez zebrawpaski

dla mnie kp to był największy koszmar wczesnego macierzyństwa i najbardziej nielubiana czynność, sparwiało mi ogromny dyskomfort psychiczny i fizyczny

no to nastawienie nie pomogło...

Napisane przez kooocur

Marcel ma chyba wciąż refluks...a moja lekarka nie widzi w tym problemu..ja widzę, bo się biedka męczy jak spi

zacznie siadać - minie tez w to nie wierzyłam jak każdy mnie zbywał

Czekam na foto Marcella w kojcu

[Kubek29]

Ale jakie Ty kocur chcesz badania robic?
W diagnostyce refluksu robi sie pHmetrię na przykład, sama tego nie zrobisz

Ok, ideeeee.

[pani22ka]

Napisane przez kooocur

Jest mi tak przykro, że Mu pomóc nie mogę...i tak już prawie 7 miechów

Napisane przez Kubek29

I
Pani, byłam dzielna. Kliknelam tylko dwa MACzki.

jakie?
sprawdziłam Twój róż (ten wycofany ) i też nie ma i już mi koleżanka zamawia kredkę... aaa! czyli też "tylko" dwa

[Kubek29]

Podkład ten face and body (tylko nie wiem czy z kolorem trafię, bo nie pamietam jaki mi pasował, Kiedys testowałam i fajny w sumie był, ale wtedy studio fix wzięłam a one "numerację" maja inna).
I tyz kredkę. Chociaz kredek nie uzywam. Bardziej zbieram z nadzieja, ze użyje.

Juz ide, bo jutro bede zdychac

[kooocur]

myślałam o USG brzuszka...

Dobra jestem blondyna, ciemna masa i nie wiem co się bada

Pani, ale On przez sen tak się męczy...

[zebrawpaski]

w niedzielę obcięliśmy Kasi włosy maszynką- miała bardzo cieniutkie i łamiące się
teraz na pytanie o włoski pokazuje na głowę i mówi "brum...."

ostatnio fajnie nauczyła się mówić "ta(k)" i przytakiwać głową,
"nie, nie"opanowała dużo wcześniej dzięki czemu można się świetniez nią dogadać
nawet przez dwa dni myślałam, że się jej coś zaczęło mieszać bo na pytanie "Chcesz misiowy deserek(czyt. owocowy)?" odpowiadała "Ta"- a ona raczej niechętnie je jada- otworzyłam i dziecko jadło

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

ale zadyma...dosłownie
pokusiłam się na to ciasto, szybko mi poszło, rozwałkowałam i kapłam się, że przygotowałam na dużą blachę wiec muszę do Rodziców znieść bo mam mniejszy piec
zaniosłam, włożyłam, miało być 15 minut, wróciłam- rozwałkowałam drugie, chciałam wszystko pozmywać, zerkłam na wizaż, pobiegłam na dół a tam w kuchni siwy dym i Mama, rzucająca moim plackiem i krzycząca, że miałam iść spać a nie wymyślać po nocach a jak chciałam piec to mogłam przy tym siedzieć...
zrobiłam przeciąg i powietrzyłam trochę ale teraz siedzę u siebie i słyszę, że Mama/albo Tata "szarpią" oknami na parterze i głośno rozmawiają
ratuje mnie jedynie mój odmienny stan chociaż pewnie i tak jutro nie pozostanie ten incydent bez komentarza
i co mam zrobić z drugą blachą, na której mam surowe ciasto
śmierdzę cała spalenizną...
idę się myć i uciekam spać a przynajmniej będę udawać, że śpię gdyby ktoś z "domowników" mnie chciał jeszcze odwiedzić....

[eseska]

Napisane przez jana

Po wizycie, mialam dzisiaj tez prenatalne, dr powiedzial, ze wszystko idealnie, Szyjka ok, maly mial stopę w buzi przeplywy, wody, wszystko ok. Aaaa i maly wazy prawie 1,5 kg.

JANA! cudowne wieści!!!!!!!!!!!!!! Pięknie Maly już wazy!!! [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45017118]
Artur przechodzi samego siebie. Ząbki, głoski, obraca się już w obie strony - z brzuszka na plecki i na odwrót. Na pewno jakiś skok mieliśmy...[/QUOTE]
pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!! !1kla ski:

Napisane przez zebrawpaski

podziwiam Was dziewczyny, od kiedy położna mi powiedziała, że dziecko najada się w 15 minut gdy intensywnie ssie, karmiłam tyle z zegarkiem w ręku

moja Mama zawsze powtarza "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci- duży kłopot"


wczoraj zaszalałam w Rossmanie- zakupiłam m.in balsam do ciała dla ciężarówek i dopiero wieczorem zastanawiałam się dlaczego mi to tak łatwo poszło...
chyba bardzo chcę wierzyć w to moje maleńkie dziecko


eseska- jak Zo- lepiej, nie ma temp?

ZEBERKO! mi mówiły nawet o 5-8 minutach intensywnego ssania. trzymałam trochę dłużej ale tez na zegarek patrzałam - myślisz ze w tym tkwi problem ze mamy niejadki? Wczoraj wspominałyśmy z moją mamą jaki to luz w tamtym roku był jak Zosia lezała na srodku łózka a my na bokach, machnęło się grzechotka i się cieszyła i wspominałyśmy tez jak mi mówiła bym się cieszyła tym stanem ze dziecko w 1 miejscu jest! Brawa za zakupy w ross i za wiere w dzieiciątko. Już trzymam kciuki za wizytę!
a Zo -gorączki nie ma ale od 3 dni ma biegunke - staram się by piła jak najwięcej ale ona do picia jak i do jedzenia nic nie zostaje jej w brzuszku już mam obawy czy to się odwodnieniem nie skończy :-( o jedzeniu teraz to ja już nie mysle w ciągu ostatnich dni. co oczywiście nie przeszkadza jej dokazywać, piszczeć i kłocić się z mamą!

Napisane przez agatkaa1

Ja się żegnam na dziś... mam dość, mam nadzieję że będę dziś spać "jak zabita" bo wczoraj znów pół nocki zarwałam

Dobrej nocki!!!!!!!!!

Napisane przez zebrawpaski

w niedzielę obcięliśmy Kasi włosy maszynką- miała bardzo cieniutkie i łamiące się

ostatnio fajnie nauczyła się mówić "ta(k)" i przytakiwać głową,
"nie, nie"opanowała dużo wcześniej dzięki czemu można się świetniez nią dogadać
nawet przez dwa dni myślałam, że się jej coś zaczęło mieszać bo na pytanie "Chcesz misiowy deserek(czyt. owocowy)?" odpowiadała "Ta"- a ona raczej niechętnie je jada- otworzyłam i dziecko jadło

pokaz Kasie w nowej fryz! patrz u jednak cos je. Moja dziś w końcu na obiad jadła sam ryż i popijała wodą (ugotowałam jej ryz z marchewka na biegunkę, ale ona wolała sam ryz -tz się smiał ze wróbelek ziarenka dziobie bo oczywiście musiała jesc sama!)

[Hosenka*]

Zebra
Nie jesteś jedyna, ją też nie lubie karmic piersia - brak mi cierpliwości. Jestem dosyć wygodnicka- wolę odciągnąć i dac z butelki. No ale i tak piersia też karmie, nie zmuszam się jakoś specjalnie.

Iza
W Wispolu 2 zele Green Pharmacy (są w promocji po 6,99), peeling do ciała też GP, masło do ciała po porodzie Ziaja, zestaw krem na dzień i krem na noc Energia młodości AA.

W Naturze też kremy AA, ale z serii Collagen hial i masło do ciała Argan CeCe. Wykorzystalam 2 bony po 10 zł z poprzednich zakupów.

[Alfahelisa]

A ja karmić uwielbiałam, baaaa tęsknię za tym zwłaszcza za tum jak słodko odpływał przy piersi te oczka ACH

[kunegunda.bis]

Kocur u nas od poczatku byl refluks, w grudniu Tosia zaczela kaslac myslelismy ze przeiebienie poszlismy do lekarza, przepisala leki, syropy, inhalacje i nic, zostal kaszel w nocy. Jak T. byla mala pediatra zaproponowal nam Gastrotuss baby syrop na ulewanie, nie kupilismy, ostatnio o nim sobie przypomnialam i od 3 dni dajemy Tosi na noc i nie kaszle (odpukac w niemalowane) tylko rano jej sie teraz zdarza jest to syrop przeciw refluksowy - moze warto zebys sprobowala !?

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

ach i jak Tosia miala 6 tyg miala robiony rtg w szpitalu, w trakcie podawalam jej jakis bialy plyn z butli - i wtedy wyszlo ze ma refluks zoladkowo-przelykowy, cale szczescie ze przy tym badaniu wyszlo a nie przy phmetrii - ktora mielibysmy zrobic jesli rtg by nie wyszedl...

[moni_ka.g]

Eseska - ja często robię zupę na 3 dni i spokojnie wytrzymuje tyle w lodówce, nie mrożę niczego bo już gotuję z mrożonek.. nie zalewam wrzątkiem jak Pani, po prostu przelewam do słoika i tyle. nie zdarzyło mi się, żeby się zepsuło coś..

Jana - super wieści po wizycie!

Iza - Domiś jeszcze malutki jest... nie wymagałabym od niego zainteresowania książeczkami. J. w tym wieku nie miał jeszcze nic

[Kubek29]

Napisane przez Hosenka*

Zebra
Nie jesteś jedyna, ją też nie lubie karmic piersia - brak mi cierpliwości. Jestem dosyć wygodnicka- wolę odciągnąć i dac z butelki. No ale i tak piersia też karmie, nie zmuszam się jakoś specjalnie..

A ja bym dostała chyba fisia, jakbym miała odciagac i podawać w butelce. Tyyyle zachodu. Mycie, wyparzanie tego całego butelkowego majdanu. Samo odciagnie, ktore tez prżeciez trwa. Trzymańie mleka w lodowce czy zamrażarce- pilńowanie dat. Podgrzewanie. A tak cyc i juz.
Początkowo trwało to długo, teraz w ciagu dnia i w nocy szybko sie najada. Tylko wieczorne karmienie trwa dłużej, bo sie lubi sie wtedy tulic i przy piersi zasypia...

Karmic moze nie uwielbiam, ale jest to miłe i dla mnie wygodne po prostu.

[201704210903]

Napisane przez wadera4

Ale się zdenerwowałam
Dzwoni do mnie ta babka z poradni genetycznej. Na wyniki oczywiście jeszcze za wcześnie, ale w głowie mam ciągle jej słowa "jak wyniki wyjdą złe to będziecie musieli przyjechać państwo osobiście"... No i ta do mnie mówi, że musimy przyjechać!!! I to tak grzecznie "chciałabym państwa zaprosić bla bla bla jeszcze raz na pobranie krwi bla bla bla bo coś tam nie wyszło".
Ledwo pamiętam co dokładnie mówiła, tak się zestresowałam. No i już prawie ryczę do słuchawki "ale to coś z wynikami jest nie tak, że trzeba powtórzyć?". A ona: "NIE, wyszedł jakiś błąd laboratoryjny i trzeba jeszcze raz pobrać krew".
Jejkuuu, myślicie, że ona mówiła prawdę?? A może naprawdę coś jest nie tak??? Jeszcze nie mogę się uspokoić

kochana a po mieliby oszukiwać?

---------- Dopisano o 05:40 ---------- Poprzedni post napisano o 05:38 ----------

Napisane przez agatkaa1

muszą połączyć jedną z drugą a skoro obie wykorzystali to muszą pobrać obojgu bo jak połączą ?? poza tym pewnie krew musi być pobrana w tym samym czasie!!

a może mieli trefny odczynnik i ludziom, którym pobierali w jakiś datach nic nie wyszło

---------- Dopisano o 05:43 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

Napisane przez Hosenka*

Przecież to ludzkie i normalne.

Ja nie mam cierpliwości np. karmić Kacpra piersią dłużej niż 40-50 minut. Po tym czasie daję mu moje mleko z butli i wyrzutów nie mam.

No i w sumie ten sposób będziemy teraz uskuteczniać przy każdym karmieniu, bo Kacper przez 4 tyg przybył 0,5 kg i waży teraz 3kg.
Z drugiej strony sama nie odczuwam ciśnienia na duży przyrost wagi - przecież nie musi być grubasem, a teraz jak dla mnie wygląda w sam raz.

za podejście

odkąd się dowiedziałam o tej prolaktynie to nie śpię ze stresu

[Kubek29]

Zatkało mnie z lekka. Wstaje rano i w "salonie" taki obrazek... Tz z dzieckiem Czeresniowa dorwali
A mówiłam, ze na wyrost

[Hosenka*]

Napisane przez Kubek29

A ja bym dostała chyba fisia, jakbym miała odciagac i podawać w butelce. Tyyyle zachodu. Mycie, wyparzanie tego całego butelkowego majdanu. Samo odciagnie, ktore tez prżeciez trwa. Trzymańie mleka w lodowce czy zamrażarce- pilńowanie dat. Podgrzewanie. A tak cyc i juz.
Początkowo trwało to długo, teraz w ciagu dnia i w nocy szybko sie najada. Tylko wieczorne karmienie trwa dłużej, bo sie lubi sie wtedy tulic i przy piersi zasypia...

Karmic moze nie uwielbiam, ale jest to miłe i dla mnie wygodne po prostu.

Z laktatorem el. odciąganie szybko trwa, np. wczoraj w ciągu dnia odciągnęłam 130ml w niecałe 20 min. A w lodówce i zamrażalniku nic nie zalega - wszystko idzie w max kilkanaście godz po odciągnieciu.

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

I tyz kredkę. Chociaz kredek nie uzywam. Bardziej zbieram z nadzieja, ze użyje.

jesteś lepsza niż ja.... hehe teraz mam ten moment, że muszę zbiory używać
a jaką kupiłaś?

Napisane przez Kubek29

A mówiłam, ze na wyrost

cuuudooowwwne! nie doceniasz swego syna jaki banan

[ciociami]

Kubeczku sliczny ten Twoj synuś.

Zeberko tos Ty niezła agentka. Nocne pozary w domu robisz.

Ja dostałam @ I tak sie zle czuje.

Trzymajcie sie kochane

[Kubek29]

Napisane przez pani22ka

jesteś lepsza niż ja.... hehe teraz mam ten moment, że muszę zbiory używać
a jaką kupiłaś?
e:

http://www.douglas.pl/douglas/Makija...010007209.html

Kolor jade way. Ryzyk fizyk- nigdy zielonej nie uzywalam.

[moni_ka.g]

ale pustki...

jak nie ma nic do nadrabiania to idę się ogarnąć, najwyższa pora.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!

Ja ręcznie też ściągam taką ilość w ok. 15 minut, potem druga pierś również 15 minut, a potem się bawię w dociąganie tych resztek - ja akurat muszę do pustych piersi odciągać.

Kubek dla Tymusia

Co do kosmetyków, ja nie pamiętam, kiedy kupiłam cokolwiek z kolorówki Jedynie pielęgnacja. Ale może sobie kupię jakiś nowy tusz, bo te co mam już są trochę wiekowe, a jednak używam tego codziennie, to żebym sobie nie zrobiła kuku.