Wątek dla tych, których waga wskazuje 3-cyfrową wartość...

[Sylwoocha]

Napisane przez agsienka

No to ok. Uważam sprawę za zamknientą. Sylwia nie dziw się jednak, że po przeczytaniu tego co napisała Tereska poczułam się dotknięta. Ell74 - dzięki za poparcie. Co do nieszczęsnej tabelki, nie jest mi ona potrzebna do szczęścia - mam się komu chwalić sukcesami i ma mnie kto dopingować. Myślałam poprostu że jest to stały element tego watku i jego "społeczności" do której postanowiłam dołączyć.
Mam jeszcze jedno ( może głupie) pytanie : na całym forum na faceta, lub męża mówi się TŻ - co to znaczy?
Pozdrawiam.

Ok. Rozumiem, że mogłaś poczuć się urażona, dlatego przeprosiłam. Sprawę zamykamy, a jak Tereska wróci, to wpisze Cię na listę

Ja też nie wiedziałam czemu TŻ Dopiero po jakimś czasie podczytałam inny wątek i tam, któraś laska wytłumaczyła

A jak tam dzisiaj wasze jedzonko? Bo ja właśnie zjadłam 2 naleśniki z twarogiem . Pyszota

[agsienka]

Kasiu - dziękuję za wyjaśnienie.
Sylwoocha - Ja dzisiaj zjadłam musli z mlekiem. Co do naleśników - to ja robie takie trochę zmodyfikowane - z mąki żytniej razowej, z 1 jajkiem, 2 łyżkami kefiru i sporą ilością wody gazowanej. Nie wiem tylko ile mają kalorii ( ile kalorii ma mąka?). Przez mąkę są napewno zdrowsze i moim zdaniem pyszne . Nawet mój wybredny syn ostatnio zjadł !

[Tereskaa]

Napisane przez agsienka

Szkoda, że to nie pomyłka tylko celowy zabieg. Z mojego punktu widzenia nie dopisywanie chętnych osób , nie jest zachęcaniem do uczestnictwa w watku, tylko zniechęcaniem. Dla mnie miała być to część motywacji, a poza tym podobno w grupie łatwiej się zmienić. Rozumiem , że nie mogę na Was liczyć. Trudno. Codziennie wchodzę na ten wątek i z zainteresowaniem czytam to co piszecie. Gdy piszę coś o gubieniu zbędnych kilogramów i o sposobach "walki z nadwagą" większość z Was mnie ignoruje. Ja mam męża, 6-o letniego syna, stałą pracę którą lubię, więc nie wypowiadam się na tematy, które są dla mnie dość odległe. Nie znam Was zbyt dobrze więc nie wtrącam się w wasze prywatne życie. Nie będę oszukiwać - uraziło mnie wasze zachowanie ( Teresy i Sylwii).
Tak czy inaczej - pozdrawiam.

Wybacz, jeśli Cię uraziłam, to na pewno nie było celowe Zamysł był tylko taki by tabela była żywa, a zrzucone kilogramy nie były fikcją.

Ale oczywiście już Cię dopisuję, bo to na pewno motywuje

Napisane przez ell74

czesc dziewczyny,
no faktycznie Agsienka masz troche racji
Teresko, ja tez Was namietnie podczytuje, ale ze nie chudne (z własnej winy oczywiście, ale tez i nie tyje)to tez za bardzo nie pisze bo mi głupio
moze i to są takie troche "pobożne zyczenia" te moje o chudnieciu, ale z drugiej strony (to jest komplement) stanowicie inspiracje dla wielu dziewczyn , dla mnie na pewno, przynajmniej do ograniczenia niezdrowego zarełka
Pewnie same zreszta wiecie jak trudno sie za siebie zabrac
no i co teraz, czy wolno nam milczkom jeszcze Was podczytywackurde no głupio tak byc wykreslonym(sorry ale nie uwazam zeby ta lista była jakas taka monstrualnie długa)
oczywiscie rozumiem że chcecie miec aktualna liste, ale z drugiej strony ...

Wiesz laseczko, poczytywać to jedno, a udzielać się to drugie, przecież ja nie mogę wiedzieć kto nas podczytuje i że ta osoba jest akurat zainteresowana. Jeśli chcesz to mogę Cię z powrotem dopisać, podaj tylko wartości

Napisane przez Sylwoocha

Nie ma co się obrażać. Po prostu pojawiło się wiele osób, które chciały być w tabelce i więcej się nie pojawiły. Stwierdziłyśmy, że bez sensu jest zostawienie ich i zaśmiecanie.
Jeśli chodzi o Ciebie, to przepraszam. Niepotrzebnie zostałaś usunięta, bo jesteś nowa. Ale powinnaś też wziąć pod uwagę to, że jeszcze dobrze Cię nie kojarzymy. Nikt Cię specjalnie nie ignoruje. Pamiętam, że odpisywałam Ci na posta odnośnie sałatek I wiem, że nowej osobie trudniej jest się wkręcić, ale kiedyś każda z nas była tu nowa Mam nadzieję, że mimo tej nieprzyjemnej sytuacji zostaniesz z nami i będziemy mogły się lepiej poznać

Mam też nadzieję, że nie usunęłyśmy innych dziołszek, które się udzielają, ale rzadziej. Jeśli tak, to od razu padam na kolana i błagam o przebaczenie nie obrażajcie się, tylko przypomnijcie. Jesteśmy tylko ludźmi i pamięć nasza może czasem szwankować Te co zostały w tabelce, to takie gaduły, że trudno o nich zapomnieć nawet jakby człowiek chciał (taki żart )

Edit: No i o to mi chodziło. Ell74 pisz nawet jak Ci kilogramy nie lecą My tak robimy. Czytać można ile wlezie, to nie zabronione, ale umieszczać na liście każdego tylko ot tak sobie, bo tak chce nie ma sensu.

I ja też przepraszam jeśli kogoś te cięcia uraziły. Wszystko będzie naprawione po podaniu wartości do tabelki.

Agsienko, mąka ma niestety duko kalorii, do tego ma wysoki indeks glikemiczny (IG), który szybko podnosi poziom cukru we krwi (poczytaj sobie w internecie o IG). Ale możesz używać mąki razowej, z pełnego przemiału, czyli typ 1850 - 2000 o ile mnie pamięć nie myli.


Ja dziś jestem nieco podłamana, byłam wczoraj na badaniach krwi, bo coś się ostatnio słabo czuję i wyniki nie są najlepsze OB - 30, Leukocyty - 15, Glukoza - 78, Hemoglobina - 12,8, Płytki - 14,12. Ogólnie wygląda to na jakiś stan zapalny i martwi mnie bardzo to OB, bo norma jest do 10, zobaczymy co powie lekarz

[fiolusiek]

Teresko wg mnie to tez moze byc jakies zapalenie moze od zeba? albo przemeczenie zwiazane jest z dieta tez tak mialam

[ell74]

czesc dziewczyny,
nooo dooobra Teresko wiem ze nie masz radaru wykrywacza podgladaczy podczytywaczy (czyli takich jak ja )
Postaram sie bardziej udzielać bo fajne to forum macie
a co do tabelki, to umówmy sie że wpiszesz mnie na nowo jak
trochę ruszę wage, ok? fair enough?
buziaki dla wszystkich

[Tereskaa]

Napisane przez fiolusiek

Teresko wg mnie to tez moze byc jakies zapalenie moze od zeba? albo przemeczenie zwiazane jest z dieta tez tak mialam

Właśnie wszytskie zęby zdrowe, sprawy ginekologiczne też w porządku, tylko ciągle czuję się osłabiona, nawet jak odpuściłam dietkę A takie Leukocyty mam od roku i w sumie zaczęło się nagle, bo zawsze regularnie co 3 miesiące oddawałam krew i nagle usłyszałam, że leukocytów za dużo i teraz nie mogę oddawać Najgorsze, że nie wiem co mi jest, wszystko od czego najczęściej są te wyniki podniesione zostało wykluczone, a ja dalej czuję się jakby ktoś ze mnie energię wyssał

Napisane przez ell74

czesc dziewczyny,
nooo dooobra Teresko wiem ze nie masz radaru wykrywacza podgladaczy podczytywaczy (czyli takich jak ja )
Postaram sie bardziej udzielać bo fajne to forum macie
a co do tabelki, to umówmy sie że wpiszesz mnie na nowo jak
trochę ruszę wage, ok? fair enough?
buziaki dla wszystkich

Jak najbardziej I powodzonka życzę

[madzia_g]

hej Laski! widze ze male styki byly z powodu tabelki, ale mimo ze poblem zazegnany chcialam sie wstawic za agsienka i poprosilabym jeszcze raz na poprawienie mojej wagi z 98 na 97 bo jak pisalam spadl mi kilosek he a tabelka moze nie jest moim najwiekszym motorem ale milo jest widziec swoj wysilek czarno na bialym
ja padam, dopiero z pracy wrocilam ale zadowolona jestem jutro sie waze i marzy mi sie 96 na liczniku.. achhh ale zobaczymy co to bedzie..
buziaki Dzielne Moje Baby

[Tereskaa]

Napisane przez madzia_g

hej Laski! widze ze male styki byly z powodu tabelki, ale mimo ze poblem zazegnany chcialam sie wstawic za agsienka i poprosilabym jeszcze raz na poprawienie mojej wagi z 98 na 97 bo jak pisalam spadl mi kilosek he a tabelka moze nie jest moim najwiekszym motorem ale milo jest widziec swoj wysilek czarno na bialym
ja padam, dopiero z pracy wrocilam ale zadowolona jestem jutro sie waze i marzy mi sie 96 na liczniku.. achhh ale zobaczymy co to bedzie..
buziaki Dzielne Moje Baby

Madziu, poprawię Twoją wagę jutro, bo pewnie jak się zważysz to będzie jeszcze inna i mam nadzieję, że będzie to upragnione 96 Jeśli dasz radę to skrobnij rano jak tam na wadze, bo ja jutro rano wybywam do rodziców więc albo poprawię rano albo dopiero za 2-3 dni

[Sylwoocha]

Napisane przez agsienka

Kasiu - dziękuję za wyjaśnienie.
Sylwoocha - Ja dzisiaj zjadłam musli z mlekiem. Co do naleśników - to ja robie takie trochę zmodyfikowane - z mąki żytniej razowej, z 1 jajkiem, 2 łyżkami kefiru i sporą ilością wody gazowanej. Nie wiem tylko ile mają kalorii ( ile kalorii ma mąka?). Przez mąkę są napewno zdrowsze i moim zdaniem pyszne . Nawet mój wybredny syn ostatnio zjadł !

A jak robisz z tą mąką naleśniki, bo ja próbowałam, ale mi się w ogóle nie chcą smażyć. Taki kleik mi się robi i wszystko do wywalenie Ogólnie węglowodany (do których zaliczana też jest mąka) nie są wskazane w nadmiarze przy diecie, bo to właśnie one nam się odkładają w postaci tłuszczyku. Ale zawsze lepiej razowe produkty pałaszować niż te przetwarzane. Kupuję też makaron pełnoziarnisty i ryż brązowy i jak zachce mi się węglowodanów, to jem

A tak poza tym, to właśnie wróciłam z imprezki . Opiłam się piwska, naśpiewałam na karaoke i uderzam zaraz w kimono

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

A tak poza tym, to właśnie wróciłam z imprezki . Opiłam się piwska, naśpiewałam na karaoke i uderzam zaraz w kimono

Ale fajnie, ja też bym sobie poszła na taką dżamprezkę A jak się człek ostresuje i wyluzuje super, że się dobrze bawiłaś

Miłego dnia dziewczynki

[madzia_g]

Napisane przez Tereskaa

Madziu, poprawię Twoją wagę jutro, bo pewnie jak się zważysz to będzie jeszcze inna i mam nadzieję, że będzie to upragnione 96 Jeśli dasz radę to skrobnij rano jak tam na wadze, bo ja jutro rano wybywam do rodziców więc albo poprawię rano albo dopiero za 2-3 dni

no i juz jest 96 to teraz juz popraw bo ja juz chce to widziec w tabelce

[Tereskaa]

Napisane przez madzia_g

no i juz jest 96 to teraz juz popraw bo ja juz chce to widziec w tabelce

Gratuluję kochana, jesteś wielka to znaczy wielkie Twoje czyny I oczywiście już zmieniam

Ja lecę zaraz do rodziców, ale będę się odzywała, chociaż nie aż tak często jak jestem u siebie.

[kasiamniam]

Hej dziewczyny
Ja Was ciagle podczytuje a pisac jakos nie mam co, z dieta odkad wrocilam z Pl jest nienajlepiej ;/ i nie moge jakos sie wziasc w garsc ale juz za tydzien przeprowadzka wiec noszenie kartonow na 4 pietro mam nadzieje da mi w kosc oby

Madziu gratuluje spadku wago kurde teraz Ty lecisz jak burza i juz mnie nawet przegonilas
Sylwoocha ooo tak imprezki sa fajne zwlaszcza te z karaoke bo ja uwielbiam spiewac, nawet mam plan ze na weselu swoim zaspiewam piosenke dla mojego tż-ta haha
kacyk jest ? :P

ja dzis caly dzien prawie sie smazylam nad jeziorkiem i moczylam dupeczke , jutro tez jade u nas dzis i jutro masakryczna gorąc 37 stopni
milego wieczorka

[madzia_g]

Napisane przez Tereskaa

Gratuluję kochana, jesteś wielka to znaczy wielkie Twoje czyny I oczywiście już zmieniam

Ja lecę zaraz do rodziców, ale będę się odzywała, chociaż nie aż tak często jak jestem u siebie.

Napisane przez kasiamniam

Hej dziewczyny
Ja Was ciagle podczytuje a pisac jakos nie mam co, z dieta odkad wrocilam z Pl jest nienajlepiej ;/ i nie moge jakos sie wziasc w garsc ale juz za tydzien przeprowadzka wiec noszenie kartonow na 4 pietro mam nadzieje da mi w kosc oby

Madziu gratuluje spadku wago kurde teraz Ty lecisz jak burza i juz mnie nawet przegonilas
Sylwoocha ooo tak imprezki sa fajne zwlaszcza te z karaoke bo ja uwielbiam spiewac, nawet mam plan ze na weselu swoim zaspiewam piosenke dla mojego tż-ta haha
kacyk jest ? :P

ja dzis caly dzien prawie sie smazylam nad jeziorkiem i moczylam dupeczke , jutro tez jade u nas dzis i jutro masakryczna gorąc 37 stopni
milego wieczorka

dziękuję kochane za gratki obym dalej tak szla jak burza
Kasia dobrze ze sie odzywasz i czescierj nam tu paplaj :P ja po calym dniu pracy przychodze a tu tylko 2 nowe posty
Kasia zazdroszcze Ci i jeziorka i upalu i przeprowadzki i slubu fajny pomysl zeby zaspiewac piosenke na slubie TŻowi
ja padam po pracy ale dzis dobry wynik
pozdrowki Kochane! i paplacv mi tu wiecej

[Tereskaa]

To ja przyszłam trochę popaplać

Madziu, fajnie, że w pracy już lepiej.

Kasiu, przeprowadzka na bank da Ci w kość, więc też nam ładnie polecisz z wagą, zobaczysz

Również życzę Wam miłego wieczorku

[iwonamysza]

Ja tak ostro ćwiczę, że mam zakwasy po przerwie. Ale dobrze mi z tym.
Dzis dziewczyny z pracy były u mnie na urodzinach i pochwaliły mnie, że dobrze wyglądam. A TŻ cały dzień chodził za mną i mówił, że super mi w tej miniówce, którą przedwczoraj sobie kupiłam. O razu mi lepiej jak ktoś mi tak mówi. Nawet mogą kłamać, a co tam?

Kasiu ja też chciałam zaśpiewać na swoim weselu piosenkę do pierwszego tańca, ale się nie odważyłam. Może i lepiej, bo jak wiem, że ktoś mnie słyszy to od razu drży mi głos.
Ja jutro wybierałam się na aqua, ale dziewczyny dziś mi powiedziały, że są zablokowane firmowe środki na basen. Ktoś ciągle przeginał i wprowadzali tabun znajomych, a teraz wszyscy musimy za to pokutować. Na szczęście jeszcze mam aerobic i siłownię nadal za darmo. Więc jak mam zapłacić 15 zł za 45 minutowe zajęcia to chyba pójdę na siłownię.

Madzia jeszcze raz gratulacje! Super!!!

Teresko baw się dobrze u rodziców. Nie ma jak u mamy...
Ja może też jutro pojadę, chociaż moja mamusia doprowadza mnie czasem do białej gorączki. Nigdy nie mogłyśmy się ze sobą porozumieć.

[agsienka]

[QUOTE=Sylwoocha;13793833]A jak robisz z tą mąką naleśniki, bo ja próbowałam, ale mi się w ogóle nie chcą smażyć. Taki kleik mi się robi i wszystko do wywalenie Ogólnie węglowodany (do których zaliczana też jest mąka) nie są wskazane w nadmiarze przy diecie, bo to właśnie one nam się odkładają w postaci tłuszczyku. Ale zawsze lepiej razowe produkty pałaszować niż te przetwarzane. Kupuję też makaron pełnoziarnisty i ryż brązowy i jak zachce mi się węglowodanów, to jem

Jutro zrobię i dokladnie zapiszę. W każdym razie smażę je na teflonowej patelni ( z "kroplą" oliwy ). Są odrobinę grubsze niż normalne - ze względu na gruby przemiał maki ( typ 2000 ).Ostatnio wepchnęłam do naleśnika surówkę z pomidora, ogórka i sałaty lodowej z jogurtem czosnkowym. Był smaczny, a do tego rozgrzeszyłam się bo w środku prawie nie bylo kalorii.

[madzia_g]

jeszcze odnosnie tego spiewania na slubie/weselu to gdybym ja to zrobila to by byla porazka jestem tak "utalentowana" muzycznie ze szok zazdroszcze osobom ktore umieja spiewac
Iwonka dzieki za gratki super ze masz komplementy mnie tez TŻ ciagle komplementuje ale juz tak na mnie do nie dziala he bo sie przyzwyczailam ale tesciowa przyszla dawno mnie nie widziala i jak dzis mnie zobaczyla to byla w szoku ze ladnie schudlam choc to i tak 1/4 tego co chce ale dobrze ze widac :P zaraz zgram fotki znad jeziorka to Wam pokaze buziaki!
juz mam fotki- za ladne to one nie wyszly ale sa :P wklejam jedno
edit 2. spac nie moge to jeszcze ze dwa wrzuce

[brick27]

Cześć dziewczyny.
Na samym początku Madziu gratki za zgubione kilogramy też bym tak chciała lecieć z wagi niestety przez ostatni tydzień ani kilo w dół. Mam nadzieję że to tylko chwilowa sytuacja. A już tak fajnie spadała mi ta waga. Myślałam że tak będzie przez cały czas a tu nie.
No ale nie załamuję się i walczę dalej bo co innego mi pozostaje przecież teraz nie zrezygnuję. Tylko denerwuję się że w koło mnie tylu niedowiarków co chwila ktoś pyta no i co dalej się odchudzasz. Jakby czekali tylko kiedy się załamię.Ale postanowiłam że nie dam im tej satysfakcji.A jak już będę szczupła to ja będę miała satysfakcję jak mnie zobaczą i szczeki im spadną z wrażenia.
Miłego dnia laseczki.

[madzia_g]

Napisane przez brick27

Cześć dziewczyny.
Na samym początku Madziu gratki za zgubione kilogramy też bym tak chciała lecieć z wagi niestety przez ostatni tydzień ani kilo w dół. Mam nadzieję że to tylko chwilowa sytuacja. A już tak fajnie spadała mi ta waga. Myślałam że tak będzie przez cały czas a tu nie.
No ale nie załamuję się i walczę dalej bo co innego mi pozostaje przecież teraz nie zrezygnuję. Tylko denerwuję się że w koło mnie tylu niedowiarków co chwila ktoś pyta no i co dalej się odchudzasz. Jakby czekali tylko kiedy się załamię.Ale postanowiłam że nie dam im tej satysfakcji.A jak już będę szczupła to ja będę miała satysfakcję jak mnie zobaczą i szczeki im spadną z wrażenia.
Miłego dnia laseczki.

ja też miałam zastok przed ok 2 tygodnie.. ale co zrobic, taka kolej rzeczy, zobaczysz ze przejdzie i znowu kiloski poleca! i nie poddawaj sie

[fiolusiek]

wlasnie wrocilam od dentysty fajnie bylo i jestem zadowolona po pierwsze z tego ze moja osemka poki co nie bedzie usuwana i niedlugo do konca powinna wyjsc.
po drugie dentystka powiedziala ze nie powinna mi tego mowic ale stwierdzila ze strasznie schudlam i tak o wiele lepiej wygladam
popiescila niezle moje ego.. az siedzialam u niej z 30 minut w gabinecie i gadalysmy

[Sylwoocha]

Kasiu w sumie kaca nie było, ale strasznie śpiąca byłam i cały dzień przeleżałam

Madziu gratulacje Super fotki

Agsienka ale normalnie Ci się smażą te naleśniki? Bo u mnie jak robię na tej mące, to od dołu się palą a góra nie chce się ściąć. Też na teflonie z oliwą robiłam.

Iwonko super, że ćwiczysz. Trzymaj tak dalej

Bricku nie poddawaj się. Co jakiś czas są zastoje, ale później waga znowu leci. A ludźmi się nie przejmuj. Chyba każda z nas zna takie osoby, które tylko patrzą, kiedy się złamiesz i znowu przytyjesz.

Lecę zaraz pazury robić. Trochę pracy będę miała, bo oprócz tego jeszcze hennę mam zrobić, a w sobotę makijaże. Nareszcie trochę zarobię

[marled]

no no no dziewczyny lecicie jak burza.....:ju pi:

fajnie jak waga spada, jeszcze troszczę może się u mnie ruszy????/

sylwiocha a ja potrzebuje make up na sobotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
też bym dała ci zarobić

[madzia_g]

Napisane przez marled

fajnie jak waga spada, jeszcze troszczę może się u mnie ruszy????/

na bank sie ruszy!

ja po pracy.. dzis dodupnie ale roznie to bywa
powiem Wam ze denerwuje mnie dziwczyna ktora z nami jezdzi samochodem i ona tez jest przedstawicielka handlowa. i denerwuje mnie ze facet ktory mi sie podobal(jeden z nas) chyba sie nia zauroczyl ja z nim mam swietny kontakt, zawsze jest smiesznie etc ale ona... grrr a najlepsze jest to i ze ja mam na narzeczonego(i mimo ze lekka miete czulam do tego faceta nie myslalam zeby zdradzac moje kochanie), on dziewczyne z ktora jest dlugo a ta s.ucz co z nami jezdzi ma faceta to nie przeszkadza im to flirtowac na calego denerwuje mnie to, bo ona jest wredna i jej nie lubie a on mi sie podobal a ONI sie ze soba skumali nie zabujalam sie w nim i leciutkie zauroczenie z mojej strony ktore bylo minelo ale i tak jestem zazdrosna bo wychodzi na to ze ona jest ta "lepsza", ladniejsza etc. swoja droga ona jest wredna, niezbyt ladna ale szczupla ma swietna figure ale zamotalam rozumiecie moj bol
?

[Tereskaa]

A ja tak na chwilkę odpaliłam taty kompa żeby do Was zajrzeć

Agsienko, ja też chętnie poczytam co i jak z naleśnikami z mąki z pp, bo mi też zawsze breja wychodzi

Madziu, ślicznie wyglądasz i zdecydowanie widać po buźce, że schudłaś A co do tej laski, która flituje z Twoim kolegą, to nie sądzę, że chodzi o to, że jest ładniejsza czy coś (bo na pewno nie jest!), ale niestety wydaje mi się, że faceci wyczuwają "łatwe" baby, a skoro ona z nim flirtuje to wszystko wskazuje, że się z nią zabawi i puści kantem :P

A powiem Wam, że dziś wyszedł mi fajny obiadek, w sumie taki kombinowany, ale wszystkim smakowało Miałam trochę mięska mielonego z indyka, więc je podsmażyłam, do tego smażona cebulka, smażone pieczarki, czosnek, papryczka chilli, smażona cukinia i brązowy ryż. Oczywiście wszystko smażone bez tłuszczu, poza niestety cebulką, która musi mieć choć "kapkę", ale wyszło całkiem niezłe

Miłego wieczorku Wam życzę, a ja lecę z mamcia w Scrabbelki pograć

[fiolusiek]

a ja wczoraj i dzis na obiadek wyczarowalam sobie sosik z ziemniaczkami i kotletami sojowymi do tego mega duzo surowki wiem ze moze to niezbyt zdrowe ale jak smakowalo raz na jakis czas nic sie chyba nie stanie

[kasiamniam]

Och laseczki ja dzis sie wyleniuchowałam za wszystkie czasy od godz. 12 do 19 byłam nad jeziorkiem i sie smażyłam, dosłownie mówiąc smażyłam był taki upał, ze ciagle siedziałam prawie w wodzie bo nie dąło sie wytrzymać w dodatku tam gdzie poszłam było mnóstwo naturystów hehe :P
pozniej po pracy przyjechał mój Tż i razem moczyliśmy dupeczki w wodzie ah błogie lenistwo uwielbiam czasem takie odprężające dni, wtedy człowiek o niczym nie myśli
przesyłam kilka fotek :P

p.s Madziulka widac po buzce ze schudlas no i olej ta laskę i tego faceta! i napewno to nie wmawiaj sobie "bo ona jest szczupla a ja nie mam przez to szans" bo tak nie jest! niedlugo bedziesz jeszcze szczuplejsza od niej a jej glupoty i tak nic nie zmieni :P
fiolusiek nie ma to jak takich kilka słów i odrazu człowiek jest szczęśliwy

[agsienka]

[QUOTE=Sylwoocha;13815995]

Agsienka ale normalnie Ci się smażą te naleśniki? Bo u mnie jak robię na tej mące, to od dołu się palą a góra nie chce się ściąć. Też na teflonie z oliwą robiłam.

Normalnie - o dziwo! bo do naleśników jestem noga.
Daję 200 ml mąki ( 2 największe miarki z tych kucharskich "łyżeczkowych"), 1 jajko, 100 ml kefiru i wody gazowanej " na oko" tak, żeby ciasto się lało - może być mocno rozrzedzone byle nie za gęste . Sądzę że musisz poeksperymentować. Efekt warty zmarnowania niewielkiej ilosci produktów - a i tak wyjdzie taniej niż kupowane w sklepie tortile.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez madzia_g

na bank sie ruszy!

ja po pracy.. dzis dodupnie ale roznie to bywa
powiem Wam ze denerwuje mnie dziwczyna ktora z nami jezdzi samochodem i ona tez jest przedstawicielka handlowa. i denerwuje mnie ze facet ktory mi sie podobal(jeden z nas) chyba sie nia zauroczyl ja z nim mam swietny kontakt, zawsze jest smiesznie etc ale ona... grrr a najlepsze jest to i ze ja mam na narzeczonego(i mimo ze lekka miete czulam do tego faceta nie myslalam zeby zdradzac moje kochanie), on dziewczyne z ktora jest dlugo a ta s.ucz co z nami jezdzi ma faceta to nie przeszkadza im to flirtowac na calego denerwuje mnie to, bo ona jest wredna i jej nie lubie a on mi sie podobal a ONI sie ze soba skumali nie zabujalam sie w nim i leciutkie zauroczenie z mojej strony ktore bylo minelo ale i tak jestem zazdrosna bo wychodzi na to ze ona jest ta "lepsza", ladniejsza etc. swoja droga ona jest wredna, niezbyt ladna ale szczupla ma swietna figure ale zamotalam rozumiecie moj bol
?

Madzia ! Jesteś śliczną ( widziałam na zdjęciach), wesołą, młodą dziewczyną. Zauroczenia zdarzają się bez względu na wiek, czy sytuacjeę osobistą - tak poprostu bywa w każdym wieku. Wcale mnie nie dziwi że jesteś zła czy zazdrosna, bo to normalna, ludzka rzecz. Ja też na Twoim miejscu pewnie nie lubiła bym tej dziewuchy. Ale nie miej kompleksu pod tytułem "ona jest szczupła". Myśl, że koleżka nie jest Ciebie wart ( wiem mało przekonywujące i do tego oklepane - ale tak zapewne jest)! Co do dziewczyny - postaraj się ją ignorować lub strzelaj inteligentnymi ripostami. Nie daj się. Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

[QUOTE=Tereskaa;13820970]
A powiem Wam, że dziś wyszedł mi fajny obiadek, w sumie taki kombinowany, ale wszystkim smakowało Miałam trochę mięska mielonego z indyka, więc je podsmażyłam, do tego smażona cebulka, smażone pieczarki, czosnek, papryczka chilli, smażona cukinia i brązowy ryż. Oczywiście wszystko smażone bez tłuszczu, poza niestety cebulką, która musi mieć choć "kapkę", ale wyszło całkiem niezłe
Musiało być smaczne - ja też lubę takie improwizacje.

[Sylwoocha]

Napisane przez marled

sylwiocha a ja potrzebuje make up na sobotę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
też bym dała ci zarobić

To o której mam wpadać na tego mejkapa? A i tylko nie sylwiocha bo będzie foch

Napisane przez agsienka

Normalnie - o dziwo! bo do naleśników jestem noga. Daję 200 ml mąki ( 2 największe miarki z tych kucharskich "łyżeczkowych"), 1 jajko, 100 ml kefiru i wody gazowanej " na oko" tak, żeby ciasto się lało - może być mocno rozrzedzone byle nie za gęste . Sądzę że musisz poeksperymentować. Efekt warty zmarnowania niewielkiej ilosci produktów - a i tak wyjdzie taniej niż kupowane w sklepie tortile.

No widzisz a ja miszcz patelni (dzięki takiemu jednemu, co to naleśniki uwielbiał ) a z tą mąką nie mogę nic zrobić. Już parę razy próbowałam i zawsze efekt ten sam. i wsio do kosza. Ehhh, może jeszcze kiedyś spróbuję

[iwonamysza]

Ja też chyba muszę spróbować zrobić te naleśniki. Mój TŻ uwielbia tortillę, to może by mu smakowały.
Moje dziecko tylko tradycyjne i to najlepiej z dżemikiem babcinej roboty.

Kasia Ty to zjarana jesteś jak murzyn. Opalaj się, pewnie, póki masz możliwość.

Madzia doskonale Cię rozumiem z tą larwą w pracy, miałam kilka takich sytuacji w życiu, więc wiem w czym problem.

Brick nie poddawaj się, pokaż wszystkim, że Ci się uda. Wtedy ich zdziwione miny - bezcenne!

Fiolusiek ja też uwielbiam jak ktoś mi tak mówi. Wczoraj pojechałam do koleżanki i jej mama też mnie dawno nie widziała i powiedziała, że zrobiła się ze mnie laska. Uwielbiam to!

Ja chyba popaliłam mięśnie, najbardziej bolą mnie łydki. Jedna to nawala mnie tak jakbym cały czas miała skurcz. Ale może po południu wsiądę na rowerek i będę jeździć do donikąd. Spróbuję też 8 min abs. Dziewczyna na innym wątku bardzo zachwalają te ćwiczenia. A że jestem teraz u mamy to mam ograniczone możliwości.