Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[wiedzma86]

Napisane przez Anecka

Jak sie robi hydrolat z tej kocanki? Kiedys czytalam ze to trzeba chyba gotowac, przykryc do góry "nogami" pokrywka i to ma sie niby skraplac czy cos?
Tzn to o to chodzi? Jelsi tak to sobie to znajde

Ja robię tak:
zalewam pół łyżeczki suszu połową szklanki wrzątku, zaparzam pod przykryciem ok 10 min, następnie daję na leciutki ogień i podgrzewam, ale nie doprowadzam do wrzenia. Ściągam z ognia, ponownie przykrywam i jak wystygnie odcedzam
Przelewam do buteleczki i mam na dwa dni

Napisane przez cathy

ja koszyczki kocanki kupuję na allegro ze sklepu zielarskiego. Cena 2,9 Niestety, nie mam w okolicy żadnego sklepu, do którego mogłabym podejść i kupić bezpośrednio.
Ten sklep na allegro ma tańsze ceny wysyłek niż w swoim internetowym sklepie i jestem bardzo zadowolona za każdym razem (kupuję u nich głownie przyprawy i panierkę , a dla mamy właśnie koszyczki kocanki ..)...
dla siebie jednak hydrolaty kupuję z mazideł (bo jednak oczarowy to mój faworyt ...)

Kasiu, jakbyś kiedyś miała problem z kocanką to wiedzma Ci kupi i wyśle
Ja sobie zamówiłam u tej pani "zielarki" wyciągi z oczaru, czekam jak przywiezie i będę tworzyć

[enaiv]

Napisane przez Anecka

Jak sie robi hydrolat z tej kocanki? Kiedys czytalam ze to trzeba chyba gotowac, przykryc do góry "nogami" pokrywka i to ma sie niby skraplac czy cos?
Tzn to o to chodzi? Jelsi tak to sobie to znajde

My z Wiedźmą robimy raczej napary bo hydrolaty to rzeczywiście skomplikowane...:rolleyes :
Ale napary też dają radę, a jakie proste i tanie w przygotowaniu
Pamiętam że jak pierwszy raz zrobiłam i nie byłam pewna czy rzeczywiście będzie działało jak hydrolat to powąchałam... a że pachniało maggi/wodą z szynki to doszłam do wniosku że to to samo

[wiedzma86]

Napisane przez enaiv

My z Wiedźmą robimy raczej napary bo hydrolaty to rzeczywiście skomplikowane...:rolleyes :
Ale napary też dają radę, a jakie proste i tanie w przygotowaniu
Pamiętam że jak pierwszy raz zrobiłam i nie byłam pewna czy rzeczywiście będzie działało jak hydrolat to powąchałam... a że pachniało maggi/wodą z szynki to doszłam do wniosku że to to samo

No tak, żeby nie było, że produkuję hydrolaty ale mój napar daje radę
I potwierdzam słowa enaiv, to jest to samo

[Anecka]

Yyy woda z szynki/magii.. jak to tak pachnie to chyba podziekuje

Ale dzieki za instrukcje napary to ja codziennie robie pije pokrzywe/ rumianek/ szalwie

[enaiv]

Napisane przez Anecka

Yyy woda z szynki/magii.. jak to tak pachnie to chyba podziekuje

Ale dzieki za instrukcje napary to ja codziennie robie pije pokrzywe/ rumianek/ szalwie

hehehe mi się podoba bo uwielbiam maggi

[wiedzma86]

Napisane przez Anecka

Yyy woda z szynki/magii.. jak to tak pachnie to chyba podziekuje

Ale dzieki za instrukcje napary to ja codziennie robie pije pokrzywe/ rumianek/ szalwie

Ja piję pokrzywę (ale własnoręcznie zbieraną u babci z dala od smrodów )
CO do zapachu to może nie jest jakiś cudny... ale działanie... Poza tym - można się przyzwyczaić

[Agunia_S]

Napisane przez KKZJ

Agunia, jak stara to polecam serum wodne z Vitasource, RKM i peptydami pod oczy też się nadaje; nawilża, wygładza i podnosi
tylko trzeba to po wchłonięciu czymś bardziej konkretnym przykryć, bo to w zasadzie sama woda bez emolientów
tak to mniej więcej wygląda:
28.9% woda
30% roślinny kwas hialuronowy
10% lipodermina
10% tripeptide
10% Vitasource
10% RKM
1% kwas hialuronowy małocząsteczkowy
0.1% EDTA

najpierw trzeba intensywnie wymieszać tripetyd, Vita i lipoderminę, potem do tego cała reszta idzie

Bardzo, bardzo dziękuję. Czy 33 lata na karku są wystarczającą starością do tego serum ?
Szczerze się przyznam, że czytam tę recepturę jak chiński. Gdzie kupię składniki?

andesigne - masz rację, każdy sam sobie musi skompletować taki zestaw, który będzie dla niego najodpowiedniejszy, ale wiadomo, że korzystamy z wiedzy innych oraz podpowiedzi. Zwłaszcza tych osób, które np. mają podobną cerę lub problemy ze skórą

enaiv, wiedzma - jeśli się pokocham z kocanką.... w co na razie wątpię.... to sobie też zrobię taki napar a co!

A dziś nam się skończyło emoljum dla mojego syna alergika. Piekielnie to drogie i nie powiem, ale przeszło mi przez myśl, żeby mu coś własnoręcznie przygotować, co mnie nie zrujnuje cenowo. Robicie coś takiego własnym dzieciom?

I od razu pomyślałam o mojej 55 letniej mamie. Na razie nie mam pomysłu, ale poszperam. Jak wasze mamy w tym temacie?

[KKZJ]

Napisane przez Agunia_S

Bardzo, bardzo dziękuję. Czy 33 lata na karku są wystarczającą starością do tego serum ?
Szczerze się przyznam, że czytam tę recepturę jak chiński. Gdzie kupię składniki?

I od razu pomyślałam o mojej 55 letniej mamie. Na razie nie mam pomysłu, ale poszperam. Jak wasze mamy w tym temacie?

wystarczającą możesz je potraktować jako krótką profilaktyczną kurację; dla mamy serum też jest odpowiednie; składników sporo, ale wyjątkowo łatwo się to miesza
roślinny kwas hialuronowy, tripeptide - Naturalis
lipodermina, Vitasource, RKM, kwas hialuronowy małocząsteczkowy, EDTA - Mazidła
woda - ZSK albo apteka (woda do injekcji)

[andesigne]

andesigne - masz rację, każdy sam sobie musi skompletować taki zestaw, który będzie dla niego najodpowiedniejszy, ale wiadomo, że korzystamy z wiedzy innych oraz podpowiedzi. Zwłaszcza tych osób, które np. mają podobną cerę lub problemy ze skórą

ja tez tak zaczynałam, zarywałam noce żeby ogarnąć to wszystko co tutaj czytałam, naczytałam się, później zaczęłam to wszystko kupować, teraz już to "wszystko"mam , testowałam, kręciłam, chuchałam, smarowałam, głaskałam , dalej tak jest, troche wszystko się zmienia w mojej pielęgnacji i pewnie nieraz jeszcze się zmieni, dalej czytam, obserwuję, tropie hity i napewno zmieniło się moje podejście do pielęgnacji, wiedza zostanie mi już na zawsze, więcej wiem co z czym się "je" , dlatego podzieliłam się troszkę tutaj tym co ja używam.

wszystkim życzę znalezienia swojego grala i sobie również tego życzę

....i dalej walcze z tymi okropnymi porami.....i wiem że one zawsze będą a ja tylko marze o tym żeby były mniejsze

[Plurabellle]

Napisane przez andesigne

[
ja tez tak zaczynałam, zarywałam noce żeby ogarnąć to wszystko co tutaj czytałam,

Też tak mam i to już od pół roku...

Dziękuję za "przepisy" na hydrolaty! Nie sądziłam, że tak łatwo je zrobić


Co do glinki Rasul (tak ma ją podpisaną na słoiczku ;P) - od paru tygodni jestem jej fanką. Myje cudownie i naprawdę zmywa wszystko, nie powodując przesuszeń i podrażnień.

Ale mam pytanie z innej beczki, bo w wątku nie znalazłam, a wysłuchałam w radio fascynującego peanu na cześć cudotwórczej rośliny zwanej żyworódką. Mialyście kiedyś do czynienia z tym cudem? Używacie czegoś z niej?

Na Biochemii wspomniano o niej tylko raz (wątek o trądziku), ale w sieci jest sporo materiałów bardzo roślinkę zachwalających. I wynika z nich, że nie tylko na trądzik dobrze dziala - ale jakoś tak boję się sama kombinować, może ktoś juz próbował i podzieli sie patentem?

[deneb3]

Napisane przez wiedzma86

A dla ciekawych - tak wygląda suszona kocanka
(ja na swój "dwudniowy" hydrolat daję pół łyżeczki)

Dwoma torebkami załadowałam cały słoik po dużej nescafe

oooo
toż to rośnie na łąkach przy domku moich rodziców

caaaaałe mnóstwo!!

[coldold]

Napisane przez enaiv

Zaciekawiona poszukałam składu:

Cocos nucifera ( olej kokosowy), santalum album ( olej sandałowy), chorea rob usta, cynodon dactylon , tribulum terrestris, cissampelos pereira, azadirachta indica, camphor, talc, aqua calcis.

Olej kokosowy pewnie by mnie zapchał

Nie wiem jak szukałaś, ale mam ten krem i skład jest zupełnie inny.
Shorea robusta, cynodon dactylon, tribulus terrestris, cissampelos pareira, azadirachta indica, camphor, tale, cocos nucifera, santalum album, aqua calcis.

Same ekstrakty, nic ciężkiego.

[enaiv]

TU znalazłam. I nie pisałam że jest ciężki, tylko tyle że ma olej kokosowy a on mógłby mnie zapchać
i skłąd nie jest zupełnie inny, te same składniki tylko w innej kolejności

[coldold]

Napisane przez enaiv

TU znalazłam. I nie pisałam że jest ciężki, tylko tyle że ma olej kokosowy a on mógłby mnie zapchać
i skłąd nie jest zupełnie inny, te same składniki tylko w innej kolejności

No w tym wypadku kolejność jest bardzo istotna, bo oleju kokosowego musi być tam bardzo niewiele. Krem w kontakcie ze skórą zamienia się w wodę, dziwne, ale przyjemne. Oleje generalnie nie są "lekkie". Dziwi mnie natomiast ten skład w doz-ie, albo kiedyś był taki, albo... nie wiem.

[AnkaFranka]

Napisane przez coldold

Nie wiem jak szukałaś, ale mam ten krem i skład jest zupełnie inny.
Shorea robusta, cynodon dactylon, tribulus terrestris, cissampelos pareira, azadirachta indica, camphor, tale, cocos nucifera, santalum album, aqua calcis.

Same ekstrakty, nic ciężkiego.

aż sprawdziłam, i mój rzeczywiście też ma taki skład jak napisała coldold (może siakaś nowsza wersja?)
i nie zapycha mnie mimo tego talku, a robi takie fajne czary mary jakbym położyła maseczkę relaksująco-rozświetlającą

i odszukałam co ma w składzie i otóż: shorea robusta - sal albo damarzyk (często masło z shorea dodaje się do kremów), cynodon dactylon - cynodon palczasty, psi ząb palczasty albo trwawa bermudzka, tribulus terrestris - roślinny stymulant poziomu testosteronu , cissampelos pareira - kruszota, azadirachta indica - neem albo miodla indyjska, camphor - kamfora, tale - talk, cocos nucifera - kokos właściwy, santalum album - sandałowiec biały, aqua calcis - woda wapienna.

[Atria_C]

Napisane przez Agunia_S

cosik pod oczyska
peeling, bo pozostałości po gulach okropne!!!!! l

I ciało kompleksowo. To ja się zabieram jeszcze raz od początku za czytanie , a jak ktoś miałby ochotę mi cosik podpowiedzieć, byłabym wdzięczna.

Hej! Mi też przyszła paczka z BU i się bawię
John
Pod oczka daję sobie olejek z jojoby albo arganowy (bardzo fajnie mi wygładza) - mam tam przesuszoną skórę więc ładnie mi nawilża. Na policzki wczoraj położyłam arganowy też, fajna skóra mi wyszła.

Niestety mimo peelingu enzymatycznego, zastosowania olejku i pudru babusowego (mogę Ci podesłać próbkę jak chcesz), formuła intensive dalej podkreśla mi pory ale nie mam już skórek.

Do ciała używam fajnego wg. mnie balsamu: Johnson, Baby Naturals Intensive Soothing.. za 12 zł. Używam też kremu do buzi z tej samej serii i bardzo mi pasuje

Na włoski, suche końcówki, zaczynam się bawić olejkami i olejkiem kokosowym, Stosuje od paru dni więc jeszcze nie wiem jak działają

Peeling enzzymatyczny z bromelaniną to jest to

ps. ale kosztuje to piękno

[coldold]

Napisane przez AnkaFranka

aż sprawdziłam, i mój rzeczywiście też ma taki skład jak napisała coldold (może siakaś nowsza wersja?)
i nie zapycha mnie mimo tego talku, a robi takie fajne czary mary jakbym położyła maseczkę relaksująco-rozświetlającą

i odszukałam co ma w składzie i otóż: shorea robusta - sal albo damarzyk (często masło z shorea dodaje się do kremów), cynodon dactylon - cynodon palczasty, psi ząb palczasty albo trwawa bermudzka, tribulus terrestris - roślinny stymulant poziomu testosteronu , cissampelos pareira - kruszota, azadirachta indica - neem albo miodla indyjska, camphor - kamfora, tale - talk, cocos nucifera - kokos właściwy, santalum album - sandałowiec biały, aqua calcis - woda wapienna.

Też wczoraj rozszyfrowywałam ten skład i bardzo mi się podoba. W ogóle ten krem jest dość dziwny, konsystencja nawet nie wiem jak to nazwać, a jak zaczynam wcierać w skórę to momentalnie zmienia się w wodę i wpija się w buzię.

[AnkaFranka]

Napisane przez coldold

Też wczoraj rozszyfrowywałam ten skład i bardzo mi się podoba. W ogóle ten krem jest dość dziwny, konsystencja nawet nie wiem jak to nazwać, a jak zaczynam wcierać w skórę to momentalnie zmienia się w wodę i wpija się w buzię.

mnie też jego konsystencja zadziwia - u mnie z kolei najpierw jest śliski i się nie rozsmarowuje, później jest lekko tłustawy, a później .... znika

[rozwielitka]

dziewczynki zainteresowane suszem z kocanki, dostalam go w sklepie Znachor, przy Zbożowej w Warszawie (skrzyżowanie z Okopową)- 2,80zł za 25g, poza tym inne zioła w podobnych cenach i niezły asortyment różnych kremów rzadko spotykanych w drogeriach

[vril]

Tez dzis kupilam kocanke suszona 50 gram za 3,90 w sklepie Herbapolu. Bede parzyc tonik

[pati23]

Kurcze mówię wam jak się dzisiaj pięknie załatwiłam z głupoty. Zachciało mi się mieszanek Dodałam do podkładu EDM trochę oleju z kocanki, nałożyałam cieniutką warstwę na buźkę. Efektu wizualnego brak, za to nabawiłam się podrażnienia. A przeszło mi przez myśl żeby eksperymenty zostawić na weekend Teraz mam na czole czerwoną wysypkę i zastanawiam się czy mi to samo zejdzie czy kupić alantan. Bossszze jaki ze mnie debil Ale nie myślałam, że jakaś proszkowo-olejowa reakcja zajdzie...

[rozwielitka]

Napisane przez vril

Tez dzis kupilam kocanke suszona 50 gram za 3,90 w sklepie Herbapolu. Bede parzyc tonik

mam też głóg (kwiatostan i owoce) i fiołka
czas parzonka!

[vril]

O kurna chata! Mialam glog kupic!!! Kruca fix noo... Wrr. Nic to, next time. Rozi daj znac jak sie napar z glogu spisuje - bardzo lubie hydrolat z glogu, nie mam go od dawna i tesknie okrutnie, jak w przyplywie szalu nie zamowie rocznego zapasu hydrolatu, to tez podreptam po suszki.

[maajka19]

Witam, jestem dopiero początkująca w tym temacie, ale bardzo podoba mi się ten wątek Niestety jestem dopiero na 20 stronie, do końca pewnie dobrnę dopiero po sesji .
Powoli zmieniam swoją pielęgnację na naturalną. Posiadam: olejek myjący pomarańczowy, serum antyoksydacyjne Flavo C, hydrolat oczarowy, peeling enzymatyczny z bromelaniną i tonik z kwasami AHA/BHA 10%.

Moja cera znacznie się poprawiła po tych produktach, jednak do ideału jej jeszcze brakuje Moją zmorą są przebarwienia, właściwie powoli już tracę nadzieję, że się ich kiedykolwiek pozbędę.

Planuję kupić jeszcze: hydrolat z kocanki, serum lemon, zel Ha i pewnie jakiś olej, ale jeszcze nie jestem zdecydowana. Co byście mi jeszcze poleciły w walce z przebarwieniami?

Aha, tonik AHA/BHA stosowałam początkowo co trzy dni, jednak nic a nic się nie łuszczyłam. Postanowiłam więc posmarować się nim 3 dni pod rząd, ale dalej nic Co o tym sądzicie?

[enaiv]

Peeling np. kwasem migdałowym lub salicylowym na Biochemii są przepisy jak to się robi krok po kroku

[maajka19]

Napisane przez enaiv

Peeling np. kwasem migdałowym lub salicylowym na Biochemii są przepisy jak to się robi krok po kroku

Dziękuję Lecę na Biochemię

[Agunia_S]

Napisane przez Atria_C

Hej! Mi też przyszła paczka z BU i się bawię
John
Pod oczka daję sobie olejek z jojoby albo arganowy (bardzo fajnie mi wygładza) - mam tam przesuszoną skórę więc ładnie mi nawilża. Na policzki wczoraj położyłam arganowy też, fajna skóra mi wyszła.

Niestety mimo peelingu enzymatycznego, zastosowania olejku i pudru babusowego (mogę Ci podesłać próbkę jak chcesz), formuła intensive dalej podkreśla mi pory ale nie mam już skórek.

Do ciała używam fajnego wg. mnie balsamu: Johnson, Baby Naturals Intensive Soothing.. za 12 zł. Używam też kremu do buzi z tej samej serii i bardzo mi pasuje

Na włoski, suche końcówki, zaczynam się bawić olejkami i olejkiem kokosowym, Stosuje od paru dni więc jeszcze nie wiem jak działają

Peeling enzzymatyczny z bromelaniną to jest to

ps. ale kosztuje to piękno

Będę chyba próbowała tego peelingu. Wprawdzie to co mam na czole (czyli okropne pryszcze i gule) już trochę zelżało, ale muszę się pozbyć tego co pozostało....
A puder bambusowy chętnie, chętnie. Odezwę się na PW.
Pod oczka dałam kasztanka i jest w miarę. Ale napiąć muszę tam jakoś tę skórę.
Za to chyba serum lemon jest za słabe. Właściwie już prawie stosuję tylko je, bez łączenia z żelem i wciąż mi się wydaje, że to nawilżenie mogłoby być lepsze.
Czego używacie do pielęgnacji stóp?
Wyszukałam na naturalnym pięknie masło do ciała pomarańczowe. Ciekawe czy by się nadawało. Spróbuję.
I olej ze słodkich migdałów

[EmilaDz78]

Napisane przez maajka19

Witam, jestem dopiero początkująca w tym temacie, ale bardzo podoba mi się ten wątek Niestety jestem dopiero na 20 stronie, do końca pewnie dobrnę dopiero po sesji .
Powoli zmieniam swoją pielęgnację na naturalną. Posiadam: olejek myjący pomarańczowy, serum antyoksydacyjne Flavo C, hydrolat oczarowy, peeling enzymatyczny z bromelaniną i tonik z kwasami AHA/BHA 10%.

Moja cera znacznie się poprawiła po tych produktach, jednak do ideału jej jeszcze brakuje Moją zmorą są przebarwienia, właściwie powoli już tracę nadzieję, że się ich kiedykolwiek pozbędę.

Planuję kupić jeszcze: hydrolat z kocanki, serum lemon, zel Ha i pewnie jakiś olej, ale jeszcze nie jestem zdecydowana. Co byście mi jeszcze poleciły w walce z przebarwieniami?

Aha, tonik AHA/BHA stosowałam początkowo co trzy dni, jednak nic a nic się nie łuszczyłam. Postanowiłam więc posmarować się nim 3 dni pod rząd, ale dalej nic Co o tym sądzicie?

Ja po ciązy miałam wielką brązową plamę na środku czoła
Poszłam na 3 zabiegi 30%kwasów i po sprawie,teraz używam lekkich kwasów i unikam opalania(po kontakcie ze słońcem plamy raczej wrócą),za to samoopalacze jak najbardziej.
Tylko ostrzegam 30% kwasiory to masakra lepiej się ludziom nie pokazywać przez kilka dni po zabiegu,ja musiałam pracować kilka osób z pewnością wystraszyłam

[EmilaDz78]

Znalazłam fajną stronę, z pewnością większośc z Was posiada już tą wiedzę ale zerknijcie TU,ja już chyba nigdy nie kupię kremiku z drogerii

[vril]

Hmm... jak dla mnie burza w szklance wody. Kremy sa testowane i dopuszczone do obrotu. Owszem poszczegolne skladniki moga szkodzic ale w jakich proporcjach, jakim stezeniu? Nikt mi nie wmowi, ze od smarowania sie kremem, ktory ma atest dostane raka. Wchodzac na Wizaz tez przezylam swoja przygode z naturalna pielegnacja i zanotowalam pogorszenie sie stanu skory (calego ciala) niz stopniowa poprawe. Pewnie, ze nie mozna uogolniac - naturalna pielegnacja oferuje wiele naprawde fajnych specyfikow ale tak samo dobre produkty znajduje w zwyklym sklepie. Kiedys wczytywalam sie w sklady, staralam sie unikac skladnikow odradzanych przez "madre glowy" z Wizazu i wcale mi to specjalnie na dobre nie wyszlo. W tej chwili siedze przed kompem z warstwa kremu, ktory zawiera "samo zlo" - gliceryne na silikonach, parabeny, capryle i insze kwiatki i wiem, ze rano wstane ze "spokojna" skora
Niemniej zazdroszcze osobom, ktore moga sie dowolnie "kwasic" i kombinowac z mieszankami - fajne to