Dieta niełączenia i pogaduchy stosujących cz.II

[Beatryczyk]

Dziękuje akot80

madzik76 To normalne przy @, mnie też zawsze idzie do góry, zazwyczaj jeszcze tydzień przed i dopiero spada waga pod koniec @.
Dobrej nocki moje Drogie, a ja już dzisiaj padam, idę się pouczyć trochę i do łóżeczka bo o 3 w nocy pobudka i na kursik

Ps. Nie popisałam się z dzisiejszym obiadem, zjadłam pierogi, no i już na więcej posiłków nie mam miejsca, w efekcie:
1. mozarella+pomidorek
2. grejfrucik
3. pierogi ruskie
4. na dobry sen kawusia inka

[madziolinap]

hejka!

w weekend mnie nie bylo, bo bylam na sluzbowym wyjezdzie i myslalam, ze tutaj duskusja rozgorzeje, a tu cisza...

No to ja Wam opowiem, jak sie sprawowalam..

W sobote na wyjezdzie mimo tego, ze bylo trudno to nie zlamalam zasady nielaczenia, no... oprocz tego, ze wypilam troche zbyt duzo alkoholu...

Niedziela nie byla za dobra, zrobilam sobie domowe frytki, ale zlapalam grype i moze chcialam sobie wynagrodzic to lezenie w lozku

Jesli chodzi o moja wage to w porownaniu z wazeniem w zeszlym tygodniu to ubylo mi 0,7 kg, czyli od 15 stycznia juz 2,4kg, moze to nie jest zadziwiajacy wynik, ale ja tez sie tak bardzo nie pilnuje, alkohol pije tez, a poza tym ja mysle, ze szybciej gubia kilogramy osoby, ktore musza ich zrzucic bardzo duzo, ja chce zrzucic z 61 kg, ktore mialam na poczatku do 52 kg wiec 9 kg, czyli tylko tluszczyk na brzuszku i bioderkach, ktory sie zagniezdzil...

A dzis:

Sniadanie: jajko na miekko
obiad: 2 parowki indycze z pomidorkiem
kolacja 2 kanapki z warzywami

Wiem, wiem, blad... brak podwieczorka, a poza tym postanowilam sobie wczesniej, ze dzien bede zaczynac od weglowodanow, a konczyc na bialku, ale jak widac to nie zawsze tak sie da.. Chyba sobie zaczne planowac wczesniej co w danym dniu zjem, ehh

Dziewczynki czekam na wpisy, bo jestem smutna, chyba, ze juz sie nie odchudzacie...

[anulka771]

I ja melduję się po weekendzie ta dieta jest niewiarygodna, bo chociaż nie zawsze się jej słuchałam to jestem lżejsza już o 1 kg a naprawdę kiepsko u mnie z dyscyplina, może 2, 3 dni były całkowicie takie, że jadłam wyłącznie albo białka albo węglowodany a reszta wyglądała tak że na coś się kusiłam (np. przed chwilą na kawałek czekolady
A i bardzo, bardzo dziękuję za tak ciepłe przywitanie

[Beatryczyk]

Cześć dziewczyny
madziolinap: Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
To racja z tym, jak ktoś ma więcej do zrzucenia to będzie może i mu szybciej ubywało, ale najważniejsze że się chudnie, a wyniki masz dobre Lepiej chudnąć powoli bez efektu jojo, niż szybko, a później nabrać na wadze dwa razy tyle.

A ja się wczoraj pomierzyłam i w efekcie przez te 5 miesięcy mojego odchudzania spadło mi trochę centymetrów w obwodach, najbardziej mnie cieszy, że w końcu coś ruszył dół Może do wakacji będę mieć ładne nóżki
Miłego dnia Wam życzę

[harlow0]

cześć dziewczyny właśnie założyłam sobie konto. bardzo długo szukałam forum (które jest aktualne) o diecie niełączenia. cieszę się, że w końcu znalazłam funkcjonujące. mogę się do was przyłączyć? chcę zacząć dietę i byłoby miło razem się motywować.
no i oczywiście mam już do was pytania na wstępie.
1. jak to jest na diecie z ketchupem i musztardą? do jakich grup ich zaliczać?
czy mogę łączyć ketchup np. z grahamką i warzywami? czy wgl wyeliminować go na stałe z jadłospisu lub jadać bardzo rzadko?
2. ćwiczycie jakoś specjalnie przy diecie lub wykonujecie jakiś dodatkowy wysiłek?

[madziolinap]

hejka! witamy nowa forumwiczke!
Co do Twoich pytan, to ketcjup ma w sobie cukier i zaliczyla bym go do wegli, choc w malych ilosciach, a musztarde mozesz do wszystkiego, ma nieduzo kalorii do tego.

A ja dziewczynki ostatnio srednio sie dietki trzymalam... mialam sie dzis wazyc, ale wstalam o 12 i odrazu zjadlam sniadanie, wiec ten wynik byl by taki troche niewiarygodny!
Jutro rano sie zwaze jak bede naczczo.
A jak tam u was, dawno sie tu nie pojawialyscie?

[Beatryczyk]

Hejka dziewczyny
Witam Cie harlow0

Cosik tu ostatnio forum przycichło Ja to różnie z tą dietą, hmm wczoraj po pracy pojechałam na kursik i dzisiaj wróciłam, a waga mi wskazała 53,8 kg, ale ja to już nie wiem co się dzieje z moją waga, bo na następny dzień będzie już 1 kg więcej, jakoś mi tak ostatnio dziwnie skacze

Harlowo, moim zdaniem to lepiej wyłączyć ketchup i go nie jeść, bo wiadomo więcej w tym chemii, niż jakiś składników odżywczych, no ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Co do ćwiczeń, ja jeździłam na rowerku, agrafkowałam i efekty były lepsze niż teraz, a teraz po prostu z czystego lenistwa mi się nie chce, chudnę, ale wolniej, jedynie co teraz to codziennie spaceruje po godzince

Gdzie jest reszta dziewczyn? Meldować się tu, Rudzix, co się z Tobą dzieje?

[harlow0]

cześć dziewczyny;D
bardzo się cieszę, że jesteście i się odzywacie. bardzo mi miło, że mogę do was dołączyć! pierwszy dzień dietki mam już za sobą. oto moje dzisiejsze menu:

-śniadanie 6.30
2 małe jabłka
- II śniadanie 11.00
bułka pełnoziarnista z tostera
3 listki sałaty
pomidor
cebulka
pół papryki
-obiad 14.50
parowana pierś z kurczaka
2 duże marchewki
-kolacja 18.30
2 serki wiejskie

mam nadzieję, że jak na nowicjusza nie najgorzej mi poszło. co do ketchupu to właśnie tak myślałam, że będę musiała z niego zrezygnować lub w ogóle całkiem go ograniczyć. cieszę się natomiast, że musztarda jest dozwolona! uwielbiam oba, ale dobrze, że chociaż z jednego mogę korzystać bez większych obaw a wy pozwalacie sobie czasem na ketchup, że tak się spytam z ciekawości?:p

ja na razie choruję i niestety muszę siedzieć w domu na tyłku, także moja aktywność fizyczna jest obecnie ograniczona;/ a tak poza tym to uwielbiam nording walking (chodzę codziennie, gdy tylko mogę), pływanie no i oczywiście w lato jazdę na rowerze;D

mam jeszcze kilka pytań odnośnie łączenia. (mam nadzieję, że was nimi nie męczę za bardzo, ale jako laik chciałabym się upewnić)
1. żujecie na diecie gumy do żucia? czy raczej lepiej sobie je odpuścić?
2. pozwalacie sobie czasem na płatki kukurydziane lub płatki owsiane(w formie owsianki)? jeśli tak to z czym je łączycie? wiem, że mleko odpada, bo to białko. mógłby być wtedy jogurt/kefir lub maślanka do tych płatków/owsianki?
3. no i chyba ostatnie... można jeść parówki od czasu do czasu? (ja ogólnie nie jem, ale czasami mam mega chcicę, ale się powstrzymuję i nie jadłam ich już ho ho) jeśli już bym się zdecydowała to pewnie i tak bym zjadła 1 lub 2 na 3 miesiące. myślicie, że lepiej wtedy na kolację, czy śniadanie? choć właściwie pora to chyba pewnie bez znaczenia hehe (przepraszam, że zawracam wam tak głowę)

[Beatryczyk]

Napisane przez harlow0

oto moje dzisiejsze menu:

-śniadanie 6.30
2 małe jabłka
- II śniadanie 11.00
bułka pełnoziarnista z tostera
3 listki sałaty
pomidor
cebulka
pół papryki
-obiad 14.50
parowana pierś z kurczaka
2 duże marchewki
-kolacja 18.30
2 serki wiejskie

hmm no ja mam zastrzeżenie do śniadania 2 małe jabłka, tutaj lepiej zamienić sobie II śniadanie z pierwszym, bo to pierwsze mało wartościowe, a pierwszy posiłek powinien dać energii na cały dzień, jabłka traktuj jako przekąskę, a nie śniadanie. Śniadanie to jedyny posiłek, który jest samoczynnie spalany w ciągu dnia. Reszta ok

Co do gumy do żucia, to ja owszem czasem sobie na nią pozwalam, płatki owsiane tak jak najbardziej, na śniadanie najlepiej bo to węglowodany i można z maślanką, bo to grupa neutralna Parówki z zasady są mało wartościowe, ale ja i czasem sobie na nie pozwalam, ale to bardzo rzadko, lepiej zjeść wartościowe mięso niż paróweczki.

A ja sobie wczoraj pofolgowałam, bo nie miałam siły na dietę, głowa mi pękała i serce mi wali ( za wysoki puls mam) Pasuje chyba odwiedzić lekarza

[harlow0]

dzięki za wskazówki co do tej sałatki owocowej, którą jem na śniadanie to słyszałam, że dobrze jeść je na czczo, lub właśnie godzinę po posiłku. ale myślę, że i tak będę zmieniać kolejność posiłków w zależności od zachcianek:p

oo super, że owsianka jest dozwolona! jutro zrobię sobie na śniadanie z jogurtem naturalnym i hm. może dodam jeszcze truskawki? (chyba dobre połączenie. 3x węgle)
cieszy mnie także wiadomość o gumie do żucia, bo właściwie można powiedzieć, że jestem od niej uzależniona od jakiegoś czasu hehe.

miałam ochotę na te parówki, ale powiem wam, że jak przyszło co do czego to jednak wolałam zjeść sobie pierś z kurczaka z parowaru. i nie żałuję. była pyszna!
no i jeszcze się pochwalę, jestem już 3 dzień na diecie i najlepsze jest to, że mam już zaliczony spadek -800gr bez żadnych ćwiczeń i dodatkowego ruchu bo jestem chora i siedzę w domu ta dieta jest naprawdę rewelacyjna! także nadal ciśniemy laski

kochana nie przejmuj się, każdemu od czasu do czasu zdarzają się grzeszki. właściwie to one są czasem potrzebne. w końcu jak byśmy miały wytrwać na diecie, jeśli musiałybyśmy odmawiać sobie wszystkiego co lubimy?

wgl co tu tak cichutko? musimy rozruszać nasz wątek
mam nadzieję, że może ktoś się jeszcze pojawi lub odezwie.

[madziolinap]

no laseczki ja powrocilam po weekendzie pelnym alkoholu i niezdrowego zarcie, blee
od jutra znowu normalnie, a i zamierzam sobie kupic patelnie grillowa, zeby sobie smazyc rybki bez panierki i warzywka, mniam!!!
Musze sie tez wziac do roboty ichociaz brzuszki robic, a na wiosne juz zaczne cos w plenerze robic.
Mysle dziewczynki, ze powinnysmy pisac codziennie swoj jadlospis, tak zeby ewentualnie wyeliminowac ledy i dac inspiracje sobie nawzajem, bo czasem brakuje pomyslow. Co Wy na to?

[harlow0]

czee madziolina super, że wróciłaś i jesteś z nami! świetny pomysł z dodawaniem całodziennego jadłospisu, na pewno będzie nam to pomagało w pozbyciu się monotonni w naszym menu. ja bezproblemowo mogę codziennie pisać na forum bez przeszkód
ja warzywka i mięsko robię sobie na teflonie, ale i tak najbardziej lubię korzystać z mojego garnka na parę. jeśli takiego nie macie, to polecam zakupić. smak warzyw/mięsa jest nie do porównania do gotowanych/smażonych potraw itp.

byłam dziś w końcu na krótkim po chorobowym spacerze do biedronki w celu zakupienia moich ukochanych serków wiejskich. (od których jestem uzależniona haha) nie przyszło mi to łatwo, ale jakiś ruch jest dziś zaliczony po tygodniowym kurowaniu się w łóżku.

moje dzisiejsze menu:
-śniadanie
sałatka owocowa
(pomarańcz, truskawki, jabłko, kiwi)
- II śniadanie
4 pieczone ziemniaki
-obiad
jajecznica ze szczypiorkiem
-kolacja
jogurt naturalny
z aromatem waniliowym i słodzikiem
-picie:
3 kubki zielonej herbaty
0,5l wody

[Beatryczyk]

Hej dziewczyny
No to bierzemy się twardo za siebie, hmm ja to dzisiaj stosuje jednodniową dietę oczyszczającą, bo po weekendzie mój żołądek ciężko pracuje, dzisiaj z rana meliska na uspokojenie a teraz zrobiłam sobie kawę zbożową i obok mnie stoi woda niegazowana
Dzisiaj przed pracą poszłam się zapisać do lekarza, ale niestety dopiero na jutro, a moje serce mi coraz szybciej wali, wczoraj wieczorem miałam puls 103, ja już nie wiem co to jest ale miałam ochotę wczoraj pojeździć na rowerku no i zrezygnowałam bo się bałam, że sobie jeszcze tętno podniosę.

harlow0: A jaki jest koszt takiego garnka, bo mnie zaciekawiłaś, a zawsze miałam ochotę kupić sobie taki garnuszek

[harlow0]

aaa dziewczyny kolejny spadek! -250gr! kurczę, jestem normalnie w szoku. stosuję dietę już 3 dni (dziś 4) i spadło mi już w sumie 1,1kg!

beatrczyk ja kupowałam ten garnek na allegro za 100 zł.

planowany jadłospis na dziś:

-śniadanie
sałatka owocowa
(truskawki, 2 jabłka, kiwi)
- II śniadanie
grahamka z tostera
sałata
pomidor
pół papryki
-obiad
wędzona pierś z kurczaka
surówka (pekinka, papryka, cebula, por)
2 łyżki jogurtu naturalnego
-kolacja
jogurt naturalny
z aromatem migdałowym i słodzikiem
-picie:
1l herbaty
kubek wody z cytryną i słodzikiem

uciekam robić sobie 2 śniadanko, do usłyszenia

[Beatryczyk]

Hej
dzięki harlow0 no i gratuluję spadku wagi

A ja to dzisiaj na śniadanie zjadłam 2 paróweczki z musztardą jakoś tak mi się zachciało a w lodówce było na drugie śniadanko pochłonęłam 3 kiwi w celach zdrowotnych też, bo mi doktorka kazała jeść dużo owoców i pić sok marchwiowy i buraczany a jutro kolejne badania i może wyjdzie o co chodzi z tym moim pieczeniem w piersiach

A w ogóle, gdzie się dziewczyny podziewacie, czyżby już wszystkie ładnie schudły i nas tutaj zostawiłyWracajcie proszę

[madzik76]

Poszalałam sobie troche przez ostatnie dwa dni.Zauwazyłam,że jak troche mniej jadłam bo mi sie nie chciało,to i waga nie spadała.Na początku to wcinałam wszystko i ubywało kilosków.no a teraz to ja juz nic nie rozumiem.Nie poddałam sie oczywiscie i od tej chwili znów zaczynam.

[harlow0]

ja codziennie na czczo zjadam sobie owocki i całkiem fajna sprawa bo od razu mam zaliczone na cały dzień. no beatryczek trzymam kciuksy, żeby wszystko było dobrze. najważniejsze to zdrowie

a ja jestem na siebie mega zła... zrobiłam sobie dziś warzywa na patelnię na obiad no i oczywiście musiałam się przeżreć (inaczej się tego nie da nazwać) tak bardzo je uwielbiam, że nie umiem się powstrzymać przed zjedzeniem normalnej ilości. mam teraz brzuch jak balon. pociesza mnie jedynie fakt, że są to same warzywa, bez mięsa, więc może w miarę szybko się strawią? normalnie wszystko podchodzi mi do gardła blee... ale głupol ze mnie yhh;/

no właśnie laski, gdzie jesteście? odzywajcie się! im nas więcej tym lepiej

moje dzisiejsze menu:
-śniadanie:
ananas
-II śniadanie
grahamka z tostera
sałata
pomidor
pół papryki
pieczarki
-obiad
warzywa na patelnię
-kolacja
jogurt naturalny
z aromatem waniliowym i słodzikiem
-picie
0,5l zielonej herbaty
woda

dziś bez spadku, ale to nic. ważne, że wgl się ruszyło oby tak dalej

[absta]

Witam dziewczyny

Matko ile mnie tu nie było...
Witam wszystkich i te nowe i te stare

Wracam do Was, bo zima i zamieszkanie na odludziu zrobiły ze mnie znów "puszka"

Od 2 dni nie łączę, co prawda od wczoraj to zaczęłam turbo, ale ja ją do niełączenia zaliczam, więc wsio ok.

Ile na turbo wytrzymam, tyle wyjdzie, a potem czyste niełączenie z ćwiczeniami cardio i skakanką, którą sobie specjalnie zażyczyłam

No dobra, to na tyle.
Dziś moje dziecię ma bal w przedszkolu więc lecę kreację szykować

Pozdrawiam serdecznie

[madzik76]

absta ,a ile czasu zajęło Ci zrzucenie tylu kilosków?

[madziolinap]

hejka dziewuchy!

Ja ostatnio srednio ide z dietka, bo zdarza mi sie laczyc... Wczoraj np pieknie mi szlo, ale wieczorem poszlismy do kina i popcorn na kolacje w kinie zjadlam, bleee teraz zaluje :-(

Ale od jutra znow zaczynam!

Wiecie co, ja nie mam pomyslu na sniadania i drugie sniadania, bo obiad i kolacja jest ok, ale ja np nie lubie jogurtow, maslanek itd, wiec mi troche trudno.
Moze napiszecie mi co wy jecie na sniadanie i drugie sniadanie, co?

Ja np lubie spaghetti, moj chlopak tez, a nie bede wciaz robila z warzywami lub z pesto, albo mi bez miesa, a jemu z miesem, to musze 2 patelnie uruchomic :-(

Ale dam rade, od jutra dieta i juz, bede sie wam spowiadala co jem i bedzie mi latwiej!!!

A w sobote wazenie i mierzenie, wiec tez wam napisze!

[harlow0]

madziolina ja na śniadanie jem sałatkę owocową (bo ja stosuję się do diety haya i tropologii) bo właśnie w tropologii się je na czczo. ale ty możesz sobie np taką miseczkę zjeść na II śniadanie. później zazwyczaj jem grahamkę/bułkę pełnoziarnistą z warzywami (najczęściej sałatą, pomidorem, ogórkiem, pieczarki, papryka, cebulka itp itd jedz wszystkie na jakie masz ochotę) polecam też omlet z 2 lub 3 jajek. ubijam białka w misce na grubą pianę, a w drugiej ucieram żółtka ze słodzikiem (jeśli lubisz to możesz dodać sobie cynamonu dodatkowo lub jakiegoś aromatu) następnie dodaje to do białek i delikatnie mieszam. nacieram patelnię teflonową odrobiną oleju i wylewam zawartość z miski. najlepiej zrobić go pod przykrywką bo wtedy nie przywiera do patelni. jem go najczęściej z jogurtem naturalnym ze słodzikiem lub owocami a jak mam ochotę na ostre śniadanko to jem jakąś szynkę/kiełbaskę z warzywami i np musztardą jest wiele opcji tylko trzeba trochę pokombinować z łączeniem hehe. ps możesz też spróbować ryżu zapiekanego z jabłkami z cynamonem (PYCHOTA!), albo robić sobie makarony na słodko z owocami (polecam dodać truskawki)

[kasia_05]

Absta ło matko myślałam ze już na zawsze zamilkłaś
Dobrze,że piszesz, ja od dziś wracam do niełączenia, a od poniedziałku planuje przejść na białko i warzywa. O wadze nie wspominam, bo nie ma po co. Załamka
A co u Ciebie? Jak Ci się mieszka?Co tam u exa?

Ja znalazłam pracę, siedzący tryb życia szybko przerodził się w dodatkowe kilogramy, z mężem git Tylko ta moja d..a coraz większa

To tyle w telegraficznym skrócie

Witam świeże dziewczynki, wreszcie wątek "ożył"

A gdzie reszta "starej gwardii"??????

[celina4]

o widzę ,że "staruchy wracają"

[Rudzix]

Taaaa Daaaaaaaa
No jak wszyscy to wszyscy ... Dziewczynki tęskniłam za Wami baaaardzo
Widze że w dobry dzień odpaliłam Wizaż Absa Kasia Celina i Oczywiście Ty Beatryczyk... witam Was serdecznie reszte nowego nabytku również
No a teraz się spowiadać ile każda nagrzeszyła i jak to się przełożyło na uda
Jeśli chodzi o mnie to piszę do Was znad wiekiej miski lodów i nie dlatego że już ze mnie taka dżaga tylko durna poprostu jestem... sierdzotwo z problemami zapychające się lodami... książkowo
Ale postanowienie jest jeszcze niebardzo objęte jakimiś konkretnymi realiami ale wizje mam...
Ale szałowo ... znów wszystkie piękności w komplecie

[Beatryczyk]

Jak się cieszę, że wróciłyście od razu aż chce się dietkować W końcu jest tutaj ruch

Ja to dzisiaj zjadłam serek Danio, po badaniach, a później to już nie miałam czasu na nic więcej na obiadek ryż z jabłkami i pochłonęłam jeszcze 3 kiwi, no i popijam sobie ostatnio soczki marchwiowe. Dzisiaj dostałam skrętu kiszek i myślałam że się wykończę Ale jutro chwila prawdy i się dowiem co mi tam wyszło z moich badań.

Dobrej nocki kochane

[absta]

O matko
Czyżbym to ja wywabiła zwierzynę z lasu?

Kochaniutkie, to i ja piszę w streszczeniu:
1. przeprowadziła się na wioskę
2. 0 życia towarzystkiego
3. o facetach nie wspominając
4. z 62kg wróciła do 68,8 (3 dni temu)
5. dnooooooooooo

Nie no ogólnie jest ok, tylko brakuje mi ruchu, wyjść do miasta, do znajomych itp. Siedziałam całą zimę i ziarłam no no, jest się czym chwalić...

Ex prawie non top siedzi za granicą, tylko co jakiś czas przyjeżdża, mała ma się świetnie, na wiosce dorobiłyśmy się jeszcze kota, bo o psie mam nadzieję kiedyś pisałam
Jak na razie mieszkamy na parterze z moimi rodzicami i czekam na deszcz pieniędzy, żeby moje pięterko zrobić ale nie jest źle....

Oby do wiosny...


madzik76: tak na prawdę nigdy się nie przykładałam na 100% do zwalenia kilosów, powiedzmy, że tak spokojnie 2 lata mi to zajęło a teraz ciut nadrobiłam niestety




A tak w ogóle to nawet sobie nie wyobrażacie, jak słodko mi na serduchu Was tu wszystkie widzieć...
Ostatnio na fb z Liskiem o naszym spotkaniu "rozmawiałam", ona proponuje centralną Polskę tylko kto mi się małą zajmie?

No i na koniec wysyłam Wam moje nowe odkrycie
http://www.youtube.com/watch?v=2V-xX...mbedded#at=325
Mam nadzieję, że się zakochacie, tak jak ja

[bambarylka]

cześć dziewczynki! rzeczywiście az milo wrócić na forum jak tyle was pisze u mnie też masakra wiecie myślę zeby zrobić sobie tą diete kopenhaską, a potem wrócić do nie łączenia. Co myślicie? słyszałam ze po niej łatwo szybko wiecej przytyć ale jak po diecie zacznę stosować dietke to raczej się tak nie stanie.

Rudzix : może sobie podać rękę bo ja też nad lodami siedzę i jedząc żałuje, ale co tam!

absta : A ile ma Twój skarb?

[Rudzix]

to ja Wam jeszcze napiszę mojego newsa... bo jak już wspominałam miałam różne problemy różnego typu... mnóstwo badań, szpital itp
I ostatnio orzekli niedotlenienie kory mózgowej... i oprócz jakiś tak pigułek to lekarz zapisał mi 2l wody dziennie i codzienny ruch żeby ten łeb dotlenić.... ma mi jeszcze rozpisać dietę co mi wolno jeść a co nie wolno... ja to poustawiam na niełączenie i będę piękna zgrabna i zdrowa

[harlow0]

cze laseczki ja już po śniadanku. z samego rana na czczo sałatka owocowa (pół pomarańczy, truskawki, gruszka, kiwi), a teraz właśnie zjadłam grahamkę z 4 kromeczek z ogórkiem, sałatą, pomidorkiem i szczypiorkiem.. ah takie śniadania to ja kocham. no i oczywiście dziś kolejny spadek -400gr!

[madziolinap]

ooo, jaki ruch!!! az milo!!!

Ja narazie przerwalam dietke, bo za duzo pokus niestety... kino, obiad u rodziny i takie tam...

Ale od poniedzialku zaczynam! A teraz mi bedzie trudno, bo moj chlopak rzucil palenie i ja z nim, tzn raz na jakis czas sobie zapale, ale chce rzucic, co wiaze sie niestety z tym, ze bedzie mi sie chcialo jesc...

No dziewczynki, z tego co czytam to tylko nieliczne sie trzymaja, reszta jakos grzeszy, hehe, damy rade!