Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 2009 cz.6

[manolita]

Napisane przez gosikk_s

Hej U nas nadal bida i choroba coś nie chce nas opuścić. Aleks od piątku okropnie kaszle i ma katar, jak się skończyły bóle brzuszka to zaczęło to. Dziś byliśmy u pediatry, na szczęście w płucach i oskrzelach nadal czyściutko, przepisała kolejne leki w tym antyalergiczny. Ten katar i kaszel wcale mi na taki nie wygląda ale spróbujemy. Aleks i tak czuje się chyba nieco lepiej bo jest mniej płaczliwy, troszkę lepiej je i pije. Oby zaczął nadrabiać bo już taka chudzina z niego że strach patrzeć. My z TŻ też nadal zdychamy, w sobotę skończyłam antybiotyk a od niedzieli znowu mam zapchany nos, kaszel i drapiące gardło. Normalnie super Odwalamy choroby za całe życie Parę dni temu byłam u ginka, na szczęście malutka rośnie i mam nadzieję że moje choróbska jej nie zaszkodzą. Ważyła już prawie 1200g (końcówka 30tc), wszystkie pomiary w porządku, łożysko ok a szyjka jak zawsze twarda i zamknięta



Manolita, super zakupy i piękni kucharze A Tomcio ma pomysły

[/QUOTE]
Gosik, Ty już niedługo z drugim dzidziusiem będziesz biegać na rękach.
Ale ten czas leci.
... a mój Tomcio, faktycznie pomysłowy facecik

Napisane przez MoOoNiA

manolita ale ci się udało dorwać ciuchy ja czasem chodzę i kupuję dla Marty, kidyś nie umiałam się do tego przekonać, ale jak zobacvzyłam jakie tam są rzeczy w jakich cenach... teraz mała ma tyle ciuchów że i tak ich nie wynosi - na lato miała w jedynm rozmiarze ok 40 letnich sukienek (oczywiście ciepłych dni nie staczyło żeby je wynosić ) ale to co będą na anstępne córki a synowie chyba nie są podobni co chyba że takie minki inne na zdjęciu zrobili

Powiem szczerze , że ja też kiedyś nie mogłam się przekonać do SH i jakoś nie mogłam nic wypatrzeć, ale to się zmieniło
Teraz wchodzę , rozglądam się i WIDZĘ . Widzę rzeczy, które trafią do mojej kolekcji. SH to moje hobby. Tak, właśnie tak

Napisane przez MoOoNiA

A do tego to była ORDYNATOR oddziału. Pielęgniarka obok niej mówiła że "nieprawda że Amerykańskie instytucje zalecają karmić do 2 roku życia" itp, a ta dalej swoje. Szczerze mówiąc to my byłyśmy w takim szoku że dopiero 10 min po jej wyjściu z sali się odezwałyśmy. Ona jeszcze podkreślała że to chłopiec, jakby była różnica że dziewczynka może byc dłużej karmiona Ja usłyszałam to od połowy i myślałam, że ta matka zaczęła, jakieś pretensje do lekarki miała czy coś ze ona sie tak zdenerwowała. Moja kuzynka, karmiła 3,5 roku do momentu aż mała sama mówiła" mama nie mów nikomu że jeszcze mnie karmisz bo się dzieci ze mnie śmieją że ja jestem dzidzia".
Ogołnie to dziwna była ta lekarka - mówi do mnie że zmieniamy antybioryk, ja się pytam na jaki, a ona nie wie bo nie jste lekarzem prowadzącym
Za to inna prowadząca nasze dzieciaki była złotą konibietą - też mówiła że są inne zalecenia, i nie widzi w tym nic złego

ogólnie to u nas nawet pielegniarki jakby za karę tam byly, zero podejścia do dzieci itd.
Dobrze że już mamy to za soba

Uuuuu, gdyby mi taki tekst puściła Jakoś mój straszy syn na homo nie wyrasta, moje kuzynostwo też nie wyrosło.
Totalny brak wiedzy i jak sądzę kompetencji w swoim fachu też nie za dużo.
Jak można zarzucić matce, że karmiąc swoje dziecko piersią robi mu krzywdę.
Babsko miałoby ze mną na pieńku

Napisane przez maugoszatka

Hello Dziś mam wizytę u gina, boję się jak nie wiem.

Ewelain-cieszę się, że kopytka smakowały

Monia- no, kucharka ze mnie jak ta lala Wzięło mnie na gotowanie, chyba to ta ciąża. A naleśniki ze szpinakiem to Hela nawet zjadła sztuk 2.

Co do tego tekstu o karmieniu piersią to ja bym babę zmiotła z powierzchni ziemi.
Jak poszłam rodzić to jeszcze nie mieliśmy ślubu z TŻtem i jakaś cholerna położna ciągle w chamski sposób komentowała, że nie mamy ślubu, w końcu lekarka jej zwróciła uwagę. A ja byłam tak wystraszona, że błagałam tylko o to żeby to nie ona odbierała mój poród. A teraz hihihi nie mogę się doczekać spotkania z nią ulalaaaaaa,będzie się działo.

A powiedzcie mi. Co zrobić w takiej sytuacji gdy np to ona ma odbierać mój poród, mogę prosić o zmianę połóżnej ? Płacę za to?

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

PS. sprawdziłam w książeczce zdrowia dziecka i Hela w wieku 1,5 roku miała 88cm!!! Ciekawe ile ma teraz...wielkolud:P

Maugoszatka trzymam kciuki za wizytę. Dlaczego się boisz?

Zapytaj lekarza jak wygląda sprawa ze zmiana położnej, ale na mój chłopski rozum mogą być trudności ze zmianą położnej w danym dniu, ponieważ nie wiadomo ile z nich będzie miało wówczas dyżur.

[maugoszatka]

cinka- no dokładnie, nie chciałabym na nią trafić (tzn żeby mi się trafiła na porodzie)ale jednak na wszelki wypadek mam w głowie miłe projekcje na temat kopów wymierzonych w jej kierunku w bólu w trakcie porodu (przez przypadek oczywiście ) . TŻ mówi żebym odpuściła,bo że może miała zły dzień ale ja choćbym chciała to nie mogę
Przypomniałam sobie jak ta położna gdy mi doktorka dawała zastrzyk pokazała z pogardą na jakąś rodzącą ileś już godzin dziewczynę i mówi do mnie "lepiej się wyśpij, bo ta nie chciała i popatrz jak wygląda".
To był dla mnie szok!!
Teraz to bym jej tam powiedziała żeby lepiej się nauczyła dobrze po niemiecku mówić, bo jak będzie dalej tak traktowała pacjentki to niedługo wyemigruje dupy podcierać. wrrrr.

manolita- też tak podejrzewam.
a denerwuję się. nie wiem. jak już tam jestem w gabinecie to ok ale cały dzień rozmyślam jak to będzie i łapię nerwa, głowa mnie boli i brzuch. Chcę już być po.

[Seona]

Cześć dziewczyny!!

Manolita, wyprałaś tą sukienkę, pokaż się Ja do SH jakoś nie mam odwagi wejść A moja szefowa jakie piękne rzeczy tam kupuje I najlepsza jest puenta, "i zapłaciłam 10 zł" za jakieś 10 rzeczy

A ja dzisiaj w sklepie kupiłam Pati spodnie dresowe i bluzę za 30 zł w sumie i cieszę się jak głupia Wyprzedaże są w sklepie AMS, może u Was też? http://www.ams2.pl/
Mooonia, straszne, jak ta lekarka mogła tak powiedzieć

Maugoszatka

Biorę z Pati udział w konkursie, info na PW Można głosować codziennie

[cinusiowa]

Napisane przez Seona

"i zapłaciłam 10 zł" za jakieś 10 rzeczy

A ja dzisiaj w sklepie kupiłam Pati spodnie dresowe i bluzę za 30 zł w sumie i cieszę się jak głupia Wyprzedaże są w sklepie AMS, może u Was też? http://www.ams2.pl/


Biorę z Pati udział w konkursie, info na PW Można głosować codziennie

Kochana za 30 zł w SH, to zrobiłabyś Pati zakupy na całą wiosnę No może zależy jeszcze w którym. Ja jutro jadę do czarownicy i tam jest taki wielki, po starym sklepie "Mars" gdzie kiedyś RTV i AGD sprzedawali. Obecnie na całej tej powierzchni jest "Dżiowani" jak ja to mówię. Chodzi się z koszykiem jak w hipermarkecie Uwielbiam tam chodzić, codziennie jest inna cena za 1 kg W poniedziałki najdrożej bo jest nowy towar, a najtaniej w sobotę. Najbardziej lubię szaleć w odzieży dziecięcej A sobie to głównie spodnie tam kupuję.

Napisz mi na PW co to za konkurs, daj linka to będziemy głosować
Wrzucę do ulubionych, do stron, które odwiedzam przy każdym włączeniu kompa

[ursull]

Witam po dość długiej nieobecności,spowodowanej totalnym brakiem czasu oraz weny Jak widzę szalejecie,a Cinka przoduje. Bardzo mnie to cieszy,bo jest co poczytać. Najpierw jednak napiszę co u nas
W sumie ok,Milenka ostatnio złpała katar,ale samoczynnie zanikł po dwóch dniach . Poza tym próbowaliśmy nocnikowania,w efekcie Milcia obsikała dwa komplety ubranek (majtki i rajtuzy) i wogóle jej ni eprzeszkadzało,że ma mokro . Oczywiście na pytanie,gdzie się robi siku,to pokazuje nocnik i mówi "sisi" i tyle . Za to rozgadało mi się dziecię niesamowicie. Ostatnio bawi się w rozmawianie przez telefon i na koniec takiej "rozmowy" zawsze mówi " dzięki,bye" . W wózku nie chce jeździć,już nie pamiętam,kiedy ostatni raz korzystaliśmy z jej spacerówki . Ładnie chodzi z nami za rączkę i zawsze przychodzi,gdy ją wołamy . Naturalnie są i gorsze chwile,bo złośliwa się zrobiła i awanturuje się o byle co .
A Aaronek rośnie,nie wiem ile wazy,ale obstawiam jakieś 7kg. Jest już taki fajniutki,że szok. Mniej płacze za to śmieszek się zrobił kochany. Podobni są z Mielnką do siebie i oboje uwielbiają TV .
Dziś kupiłam Aaronkowi matę edukacyjną (kolejną,więc zostałam opieprzona przez Mirka),ale gdy sprawdziłam ile taka sama kosztuje w Polsce,to żałuję,że nie wzięłam więcej na handelek. Dokładnia taka mata: http://allegro.pl/bright-starts-lew-mata-edukacyjna-z-pozytywka-8530-i1333445628.html ,tyle,że ja zapłaciłam za nią 9 funtów czyli jakieś 40 zł .

Kupiłam sobie takie buty
schuh-boots-schuh-cissy-lace-strap-wedge-boots.jpg
bo też okazja była ( z 49 funtów na 16,a ja kupiłam za 11 f ),prawdziwa skóra. Do jeansów idealne
W marcu jedziemy do Polski samochodem. Zaopatrzyliśmy się w odtwarzacz dvd do samochodu z dwoma ekranami i mam cichą nadzieję,że pomoże to w uspokojeniu Milenki,która wybitnie nie lubi jeździć samochodem-najnormalniej w świecie się nudzi .

[ursull]

I jeszcze trochę fotek i już was nadrabiam,a mam jakieś 5 stron

[ursull]

hmm,no to zaczynam

Katrin gdzie ty się znowu podziewasz? Dziękuję za chęć przyłączenia się do zakupu roweru dla Stelii Nie ma aż takiej potrzeby,ale jeśli ktokolwiek koniecznie chciałby mi pomóc uzbierać tą kwotę to o kontakt na PW proszę Ja nadal podaję Milence modyfikowane i zamierzam tak robić do 3 lat. Oczywiście dostaje serki,jogurty,robię jej płatki na krowim .

Ewelajn spadku wagi. Mi w miesiąc zeszło 4kg,ale nie stosuję żadnej diety,tylko zdrowe odżywaianie. Myślę jednak nad powrotem do Dukana

Marika jak sesja? Chyba już końcówka?

Maugoszatka spore za badania zapłaciłaś Muszę spróbować tych kopytek szpinakowych Super ci wyszły

Gosikk obyście wreszcie wyszli z tych chorób

Didi jeszcze raz gratuluję domku i przyznaję,że troche zazdraszczam

Cinusiowa gratuluję zębolków Ninci A ty wogóle pracujesz,bo coś ostatnio masz za dużo czasu na wizaż U nas przy ząbkowaniu Milenka ma zawsze bardzo wysoką temperaturę. W UK badanie na HIV u ciężarnych jest w standardzie. To 175 zł za żłobek to jest za miesiąc? A Milenka od kilku miesięcy już bez smoczka

MoOonia gratuluję wygranej A ty masz profil na NK lub FB?

manolita kiecka nie w moim stylu,ale ładna.Pokaż na sobie A twój syn potrafi takie cuda z naleśnikami robić na patelni ? Ja mam czasem kontakt z Poiglot i u niej z tego co wiem,wszystko ok Dobrze,że uchroniłaś chatkę od zalania,a mnie kilka dni temu sąsiad zalał,na szczęście tylko troszkę.

cdn...

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Cinka i Manolita jak ja bym chciała ponarzekac na nadmiar czasu .

MoOonia jak tam egzaminy? Piękna wróżka z Martusi A wy jak się przebraliście? To ktoś czyta te moje wypociny? Jak miło,że Aaronek od najmłodszych lat ma takie powodzenie i to u takich ślicznych pań jak Martusia

Carolajna tylko się nie przepracuj

Seona dawaj pw

Malutka a co u mojego zięciunia?

ufff...jakoś poszło

[Seona]

Ursull, zdjęcia boskie!!! Śliczne masz dzieciaczki

[ursull]

Seona zagłosowane

A teraz Aaron ma katar ,a mnie gardło zaczęło boleć. Czyściłam małemu nosek,darł się jak opętany,bidulek mały .

[gosikk_s]

Hej Tfu tfu Aleksowi chyba się poprawia, wygląda na to że zmierzamy wreszcie do końca choroby. Zachowuje się już prawie tak jak wcześniej, nie jest ciągle płacząco - marudzący, jada w miarę. Oby to się skończyło My z TŻ nadal zakatarzeni i kaszlący oczywiście, ale już nieważne, żeby tylko młody w końcu doszedł do siebie.

Cinusiowa, do porodu mam 2 miechy, powinni mnie ciąć na początku kwietnia Mam nadzieję że na następnej wizycie poznam szczegóły ale to dopiero w marcu. Tak, na zwolnieniu jestem już do końca, znowu niemal całą ciążę począwszy od II trymestru. Kurcze, biedna Emilka, dzieci muszą ciężko przeżywać takie zmiany Mnie się wydaje że Aleks jest jeszcze za mały żeby pojąć tak naprawdę o co chodzi ale kto to wie co siedzi w takiej małej główce. Obawiam się że po porodzie będzie mu ciężko

Monia, super że biegunka się skończyła Śliczna ta Twoja córcia, i faktycznie wysoka. Aleks ma 84-85 cm, od początku jest między 10 a 25 centylem i jakoś skoczyć nie może niestety...Jak się zmobilizuję do pstryknięcia brzucha to wkleję fotkę, jak na mój gust mój brzuch jest duży ale porównując z innymi to chyba raczej nie. Na plusie mam 6 kilo (koniec 31tc) więc nie jest tragicznie.

Maugoszatka, i jak po wizycie? Łał, żeby Aleks na dwa latka miał 88 cm to będzie dobrze

Ursull, o kurcze, kurujcie się Żebyście nie zaczęli się zarażać tak jak my Aaronek z Milcią są faktycznie bardzo podobni, a myślałam że dzieci przeciwnej płci są zawsze inne Mnie się marzy teraz córcia z ciemnymi włosami i oczami Byłoby pięknie...zawsze chciałam tak wyglądać

[malutka_24]

Napisane przez ursull

Malutka a co u mojego zięciunia?

dobrze, standardowo łobuz z niego, ale taki kochany śliczne masz dzieciaczki

[cinusiowa]

Hej Kochanieńkie
Ja już jestem u teściowej. Tż poszedł położyć Ninulę spać, bo się rozbrykała i za nic w świecie nie chciała spać. W efekcie zasnęli oboje i nie wiem, czy mam go jeszcze budzić, czy nie, ale zasnął w "opakowaniu" w dżinsach i swetrze
Dziewczynki nie wiem, czy Wam pisałam ale moje dziecię będzie miało 23 lutego bal przebierańców w żłobku Już kombinujemy strój. Ninka będzie diabełkiem oczywiście Rogi już mamy, ogon mamy, tylko babcia ma nam go skrócić, bo jest bardzo długi (to mój z panieńskiego), do tego ma czerwoną muchę. Poza tymi dodatkami będzie cała na czarno w legginsach i czarnym body z czerwonym napisem "BAD GIRL" Makijaż diabelski też jej odpicuję i wsio!
Pani nam powiedziała, że będą robione zdjęcia ale sama tez jej popstrykam w domu i w żłobku na pamiątkę to jak już będzie efekt końcowy, to Wam pokażę


Ursull Owszem mam więcej czasu na wizaż, bo mam urlop. Dopiero we wtorek wracam do pracy No ale żeby nie było i tak tam codziennie jestem, bo ciągle coś mi się przypomina lub coś muszę komuś podrzucić Zdjęcia dzieciaczków super Aaron ma fajową czapę na tej fotce z wózeczka Uwielbiam takie czapki. I super zdjęcia jak leży oparty o Milenkę. Taki widok mnie rozbraja, bo jak prawdziwe kochające się rodzeństwo. I jaki on na tym zdjęciu już dorosły, już nie taki niemowlaczek A do Mili coraz bardziej podobny. Żłobek od marca 175 zł za miesiąc plus wyżywienie (4,10 zł dzienna stawka żywieniowa). Dzisiaj czytałam Ninki jadłospis w żłobku i muszę przyznać, że nieźle ich tam karmią Ale niektóre takie rzeczy, że zastanawiam się jak Ninka w żłobku jada, chociaż Pani nigdy na nią nie narzeka. I codziennie mają płatki na mleko do śniadanka i muszę dopytać, czy to na modyfikowanym im robią, czy na krowim, bo w domu się martwiłam, ze ona krowiego mleka mi odmawia, a może tam rzeczywiście wcina ze smakiem A na nadmiar czasu jeszcze trochę i tez będziesz narzekać. Aaronek podrośnie, zacznie biegać, to sami z Milenką się będą potrafili sobą zająć, bawić się. Wtedy odetchniesz i dotrze do Ciebie jakie to plusy mieć dwójkę dzieci z niewielką różnicą wieku

Gosikk to trzymam kciuki za poród. Daj nam znać jak już będziesz po wizycie co ustaliliście z ginem. A Aleksa rodziłaś sama, czy też miałaś cesarkę, bo nie pamiętam?

[maugoszatka]

Jestem
Wyniki badań mam wszystkie w normie z dzidziolem wszystko ok,

obśmialiśmy się razem z ginem jak nie wiem zresztą zobaczcie same, dołączam zdjęcie z cyklu : mroczna strona ciąży czyli gdy kobieta dowiaduje się, że nosi w swoim łonie Lorda Vadera :P:P:P

Padłam jak to zobaczyłam
Tż od razu stwierdził, że dziecko "ma moje rysy"

później nadrobię zaległości, wdepłam tylko wkleić mojego słitaśnego dzidziusia

[Seona]

Napisane przez maugoszatka

dołączam zdjęcie z cyklu : mroczna strona ciąży czyli gdy kobieta dowiaduje się, że nosi w swoim łonie Lorda Vadera :P:P:P

Padłam jak to zobaczyłam
Tż od razu stwierdził, że dziecko "ma moje rysy"

Suuuuper, że wszystko ok Płci nie było widać? Żadnych podejrzeń?

Cinka, pokaż diabełka jak tylko zrobisz zdjęcie My w święta przebraliśmy Pati za diabełka, ale rozpłakała się I powtarzała "ani, ani" co znaczy anioł

[maugoszatka]

Seona-pępowina ponoć zasłania. Bardzo się zdziwię jeżeli to będzie dziewczynka
strasznie dużo waży jak na swój wiek, mam nadzieję, że to nic złego,bo ja cukrzycy nie mam ani nic. Zakładam więc, że to chłop, ciąża zupełnie inna, smaki inne, mój wygląd inny, dziecko 'inne'. No nic, zobaczymy

[Seona]

Dziewczyny czy Wasz dzieci zamyślają się czasem? Tak, że można je wołać a one patrzą w jeden punkt? Jak się zagapi w telewizor, to czasem tak się wyłączy, ale po chwili wraca do rzeczywistości.

Teściowa dzwoni po lekarzach, bo Pati coś takiego raz zrobiła, że padaczka, że autyzm

[ursull]

Hejka wieczornie

U nas choroby ciąg dalszy,jak narazie męczy najbardziej mnie i Aaronka. Ja mam zawalone zatoki i łeb mi pęka,a mały walczy z katarem,a raczej ja z nim walczę. Najgorsze jest czyszczenie noska. Niuniuś tak krzyczy żałośnie,że aż mi się serce kraje,ale jak trzeba to trzeba

Maugosztaka kapitalna focia , super,że z małym Vaderem ok Z reguły w drugiej ciąży dzieci są większe .

Seona oczywiście,że Milenka też się tak czasem zamyśla . Przecież każdy to robi . Wtedy nawet machanie ręką jej przed twarzą na niewiele się zdaje. Takie momenty są krótkie,max do kilkudziesięciu sekund,chyba,że się własnie w tv zapatrzy,to wtedy dłużej jej "nie ma". Moim zdaniem nie ma co się przejmować. Rozumiem,gdyby dziecko robiło tak non stop,a momenty "świadomości" były rzadkie,ale domyślam się,że u Pati tak nie jest?

Cinka koniecznie pokaż nam małą diablicę. A ja chwalę sie swoją :
PA319674.jpg

Widzę,że ty bez swojej pracy żyć nie możesz. Fajnie mieć taką pracę,do której chętnie się wraca Czapka Aaronka nie dość,że fajna to jeszcze bardzo ciepła. Myślę,że Milenka kocha swojego braciszka. Często go całuje i głaszcze. Nazywa go "Bibi" I co spytałaś czy Nincia je płatki na krowim w żłobku? Aż mnie to zaciekawiło. Milenka lubi i takie mleko i takie,więc nie ma problemu Co do czasu,mam taką nadzieję,że nadejdzie ten moment,że będę mogła trochę poleniuchować i wrócić do swoich pasji,bo teraz nie ma na to szans. Dwa lata temu Mirek kupił mi super zestaw farb akrylowych i nawet ich nie otworzyłam,dwa naciągnięte płótna też czekają na jakieś malowidło,a ja nawet nie mam czasu wymyśleć co namalować. Z pisaniem też jestem na bakier,a o czytaniu nie wspomnę. Jedyne czego nie zaprzestałam to prowadzenie bloga maluchów. Na imprezę też bym hcętnie się wybrała,ale nie ma jak,zresztą jeszcze nie wyglądam "imprezowo" . Teraz jedziemy do Polski i mamy plan zostawic dzieci z dziadkami i wyrwać się sami na 2-3 dni gdzieś w Polskę. Nie wiem tylko czy będę potrafiła je zostawić na tak długo . Zdecydowanie jestem nadopiekuńcza

Malutka a ile Dawidek ma teraz wzrostu i ile waży? Przypadkiem trafiłam na NK na profil twojej siostry i mam wrażenie,że musi być bardzo sympatyczną babką . U niej są zdjęcia z twojego ślubu,miałaś cudowny makijaż

Gosikk dobrze,że Aleksiu już lepiej,a ty też się kuruj,bo chyba nie musze przypominac,że od twojego zdrowia zależy zdrowie malutkiej A u was jest szansa na córcię z ciemnymi włosami i oczami? Nie pamiętam jak twój TŻ wygląda,muszę szybko luknąć na NK

[ursull]

Gosikk więc oblukałam twojego TŻ i stwierdzam,że szansa na brunetkę o ciemnych oczach jest ,ale chyba twoje geny są silniejsze . Pomyśl,że będzie to śliczna blondyneczka o morskich oczach,prawie tak śliczna jak moja Milenka

[cinusiowa]

Hej dziewuszki,
my jesteśmy u teściowej chyba do niedzieli. No chyba, że wcześniej oszaleję. Teraz właśnie trwa przyjęcie imieninowo urodzinowe, jest 12 gości i właśnie położyłam Ninę spać. Była gwiazdą wieczoru więc pozwoliłam jej poszaleć. Z wszystkimi tańczyła. Jak padła ze zmęczenia szybko ją wykąpałam i położyłam do łóżeczka. Na szczęście teściowa ma duży dom i wszyscy goście są u góry, a Ninka śpi na dole i za wiele do niej głosów nie dociera. Mam nadzieję, że nie obudzi się z "awanturą"

Napisane przez Seona

Dziewczyny czy Wasz dzieci zamyślają się czasem? Tak, że można je wołać a one patrzą w jeden punkt? Jak się zagapi w telewizor, to czasem tak się wyłączy, ale po chwili wraca do rzeczywistości.

Teściowa dzwoni po lekarzach, bo Pati coś takiego raz zrobiła, że padaczka, że autyzm

Aaaaa tam nie masz się co przejmować. Moja Nina tak ma i wszystkie dzieci w rodzinie też tak mają. Nina czasem zapatrzy się w tv, czasem w okno, a czasem w punkt nie wiadomo gdzie, nawet na ścianę. Ale wtedy tak nie na coś konkretnego, tylko tak typowo jakby nad czymś się zastanawiała i rozmyślała. Nie widzę ani ja, ani nikt inny w tym nic złego. Poza tym jest bardzo żywym dzieckiem, radosnym i do chorób jej jak na razie daleko
Głosik oddany

Ursull nie miałam jak zapytać o mleko w żłobku, bo od wczoraj jesteśmy u teściowej. Ninka dopiero w poniedziałek idzie do żłobka i wtedy zapytam. Musisz sobie koniecznie wypad jakiś w PL zrobić, bo oszalejesz kobieto. Wyraźnie jesteś zbyt nadopiekuńcza. Niedługo się to u Ciebie przerodzi w jakąś chorobę lub uzależnienie, a wtedy przyszły zięć i synowa będą Ciebie nienawidzić

[gosikk_s]

Hej Do kompletu choroba dopadła moją mamę, teraz we czworo kaszlemy i walczymy z katarem, w kupie raźniej

Cinusiowa, z Aleksem miałam cesarkę, dlatego teraz przysługuje mi niejako z urzędu No i jak na razie malutka jest ułożona poprzecznie...

Maugoszatka, super fotka Czyli podejrzewasz że lord Vader jest mężczyzną? Cieszę się że wszystko z maluszkiem ok

Seona, teściowa jest chyba przewrażliwiona

Ursull, zdrówka kochani, niech Wam szybko przejdzie Fajny diabełek z Milenki A czemu w drugiej ciąży dzieci są większe? Bo ja się nastawiam że mała będzie mniejsza niż Aleks, w końcu to kobieta Wiesz co, ja podczas choroby wzięłam już chyba wszystko co mogłam, teraz ładuję już tylko wapno i cerutin. Mam nadzieję że malutkiej to wszystko nie zaszkodzi, i tylko mnie męczy, bałam się głównie podczas gorączki a w końcu nie trwała długo. A tego kaszlu i zatkanego nosa chyba się nie pozbędę W przypadku Aleksa moje geny okazały się chyba silniejsze ale też nie wiadomo na jak długo, stopniowo włoski mu ciemnieją więc całkiem możliwe że za jakiś czas będzie już szatynem Nie mam nic przeciwko, byle tylko został mu mój kolor oczu Mała brunetką na pewno nie będzie bo w rodzinie takowych niestety nie mamy ale też szansa na szatynkę jest. Oczy w rodzinie TŻ mają piwne, a mnie marzyłyby się kasztanowe, małe szanse... Więc wolałabym żeby też miała mój kolor I do tego loki nie tylko we wczesnym dzieciństwie, i oczywiście oby nie była brzydsza od Aleksa Szczerze to o blondyneczce nie marzę, sama do takowych należę i zawsze chciałam być śniadą brunetką

[MoOoNiA]

Idę zaraz spać bo jestem wykończona, a jutro do pracy rodacy . Powinnam moją małą ubrać tak jak Ursull i Cinusiowa, bo istny diabełek sie z niej zrobił. zawsze była rozrabiarą, ale teraz po chorobie to... musi chyba nadgonić te stracone dni. Oczywiśc ie mnie to cieszy, aż serce się raduję że w koncu choróbsko poszło precz. No ale niech ma na uwadze że mama nie ma już siły
Dzisiaj byłam odebrać nagrodę w rosmanie, ale nie ta wizażową. Kiedyś wygrałam na rossnecie w konkursie buntu babć i właśnie popijam wygraną herbatę

malutka - miłej nocki w pracy

cinusiowa - pampersy w lidlu już mamy z promocji o dziwo od teściowej, szoku doznałam bo to pierwsza rzecz jaką małej kupiła (nie licząc urodzin - świątecznych prezentów to też chyba nie uznaje) może się nawraca

manolita - to mamy takie same hobby z tym, że ja jak wejdę to lecę do dziecięcych ciuszków, a dla siebie żeby coś poszukac to już nie mam siły ani czasu, bo zawsze z Martą chodzę.

ursull z zazdrością patrzę na zdjecia maluchów, i tak sobie myślę, że to coś wspaniałego móc dać dzieciom rodzeństwo z tak małą różnicą wieku. i Odrazu wyobrażam sobie Martę w roli starszej siostry, a za chwilę myślę ze ona jeszcze taka malutka a co do profilu to mam i na nk i na facebooku egzaminy dobrze, jak narazie to mam najwyżdza średnią, niż studiowałam nie będąc mama. Jendak mała mnie motywuje blog czytam czasami, bo bardzo mi się podoba sposób w jaki go piszesz. Kiedyś sama zaczęłam, bo stwierdziłam że to fajna pamiatka dla Marty, jednak jakoś nie wychodziło mi tak fajnie i przestałam Tż na sylwestra przebrał się za myszke a ja nie miałam za co i ubrałam się bardzo elegancko nawet spzile miałam (myślę że Tż bardziej sie podobało, niż bym miała być myszką:P)

maugoszatka - mroczna strona ciąży hehe wygląda na mężxzyznę:P

seona Marta często się tak zamyśla i nie ma się czym martwić pamiętam jak moja teściowa jak mała miała z tydzień wymyśliła że ona ma jakiś paraliż czy coś bo nie rusza głową oczywiście już mnie do lekarza umawiała

gosikk ty sie nie zastanawiaj nad wyglądem córci bo cię penie zaskoczy. jak ja byłam w ciąży to moja siostra wróżyła mi małego rudzielca w sumie to nie miałabym nic przeciwko. Ja natomiast byłam przekonana że za mamusią będzie blondynką z zielonymi oczami i dlatego miała być Maja, bo tak mi się to imię kojarzyt z delikatną uroda. Ale nic się nie sprawdziło wyszła ciemna z czarnymi oczami a do tego w 100% podobna do taty (moje ma tylko uszy których i tak nie bedzie widać pod włosami:P). Jak nawet któś TŻ nie widzi tylko mnie to mówi"chyba podobna do taty co, bo do mamy to w ogóle". Najgorsze że przy okazji podobna do teściowej bo tż to czysta mama

[cinusiowa]

W końcu koniec imprezy, Niny nawet akordeon grający non stop dwie godziny nie obudził, a mi uszy pękają

[Seona]

Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie

Ursull, Milenka na Haloween była chyba wtedy przebrana z tego co pamiętam Śliczna

[gosikk_s]

Hej

Monia, super że córcia już dobrze się czuje i rozrabia Aleks też, nadal kaszle i smarka ale poza tym dokazuje, dziś przeszedł samego siebie Hihi, mówisz żebym się nie zastanawiała nad wyglądem małej? Ale to tak fajnie sobie marzyć...fakt że pewnie nic się nie zgodzi ale co tam Już czuję się spełniona bo Aleks jest zdecydowanie bardziej podobny do mnie niż do ojca, ma mój kolor oczu i kręcone włoski ( i żadnych moich wad) a po TŻ na razie nic Oby tak zostało bo mąż właśnie podobny do mamusi Każdy kto go widzi z TŻ musi skomentować że zupełnie niepodobny, szwagier ostatnio stwierdził że gdyby nas nie znał pomyślałby że to nie jego Zanim się urodził byłam przekonana że będzie brzydki jak noc (po mamusi ) i zostałam totalnie zaskoczona więc teraz dla odmiany mam duże oczekiwania I pewnie okaże się że to córa wrodzi się do mnie i zbierze te wady

[ursull]

Hajka U nas od trzech dni pada,a w deszczu dzoeci się nudzą,więc Milenka rozrabia . A jak już coś zbroi to mówi: "o,no" lub "ups" My nadal zakatarzeni

Napisane przez cinusiowa

Ursull nie miałam jak zapytać o mleko w żłobku, bo od wczoraj jesteśmy u teściowej. Ninka dopiero w poniedziałek idzie do żłobka i wtedy zapytam. Musisz sobie koniecznie wypad jakiś w PL zrobić, bo oszalejesz kobieto. Wyraźnie jesteś zbyt nadopiekuńcza. Niedługo się to u Ciebie przerodzi w jakąś chorobę lub uzależnienie, a wtedy przyszły zięć i synowa będą Ciebie nienawidzić

Chyba pojedziemy z Tż na dwa dni nad Bałtyk bez dzieci. Dziś TZ siedzi od rana i szuka dla nas wycieczki na wrzesień. Marudzi coś o Krecie (ale tam już byliśmy). Oczywiście o fakcie,że nas na to nie stać,chyba zapomniał Myślisz,że synowa i zięć będą mnie nienawidzić? Bez szans,bo moje dzieci zawsze będą ze mną i nie wezmą ślubów

Napisane przez gosikk_s

Hej Do kompletu choroba dopadła moją mamę, teraz we czworo kaszlemy i walczymy z katarem, w kupie raźniej
Ursull, zdrówka kochani, niech Wam szybko przejdzie Fajny diabełek z Milenki A czemu w drugiej ciąży dzieci są większe? Bo ja się nastawiam że mała będzie mniejsza niż Aleks, w końcu to kobieta Wiesz co, ja podczas choroby wzięłam już chyba wszystko co mogłam, teraz ładuję już tylko wapno i cerutin. Mam nadzieję że malutkiej to wszystko nie zaszkodzi, i tylko mnie męczy, bałam się głównie podczas gorączki a w końcu nie trwała długo. A tego kaszlu i zatkanego nosa chyba się nie pozbędę. W przypadku Aleksa moje geny okazały się chyba silniejsze ale też nie wiadomo na jak długo, stopniowo włoski mu ciemnieją więc całkiem możliwe że za jakiś czas będzie już szatynem Nie mam nic przeciwko, byle tylko został mu mój kolor oczu Mała brunetką na pewno nie będzie bo w rodzinie takowych niestety nie mamy ale też szansa na szatynkę jest. Oczy w rodzinie TŻ mają piwne, a mnie marzyłyby się kasztanowe, małe szanse... Więc wolałabym żeby też miała mój kolor I do tego loki nie tylko we wczesnym dzieciństwie, i oczywiście oby nie była brzydsza od Aleksa. Szczerze to o blondyneczce nie marzę, sama do takowych należę i zawsze chciałam być śniadą brunetką

Zdrówka raz jeszcze Gdzieś czytałam,że drugie dziecko jest większe zazwyczaj,nie pamiętam dlaczego . Na pewno córcia będzie śliczna i nieważne jakiego koloru będzie miała oczy czy włosy

Napisane przez MoOoNiA

Idę zaraz spać bo jestem wykończona, a jutro do pracy rodacy . Powinnam moją małą ubrać tak jak Ursull i Cinusiowa, bo istny diabełek sie z niej zrobił. zawsze była rozrabiarą, ale teraz po chorobie to... musi chyba nadgonić te stracone dni. Oczywiśc ie mnie to cieszy, aż serce się raduję że w koncu choróbsko poszło precz. No ale niech ma na uwadze że mama nie ma już siły
Dzisiaj byłam odebrać nagrodę w rosmanie, ale nie ta wizażową. Kiedyś wygrałam na rossnecie w konkursie buntu babć i właśnie popijam wygraną herbatę
.

ursull z zazdrością patrzę na zdjecia maluchów, i tak sobie myślę, że to coś wspaniałego móc dać dzieciom rodzeństwo z tak małą różnicą wieku. i Odrazu wyobrażam sobie Martę w roli starszej siostry, a za chwilę myślę ze ona jeszcze taka malutka a co do profilu to mam i na nk i na facebooku egzaminy dobrze, jak narazie to mam najwyżdza średnią, niż studiowałam nie będąc mama. Jendak mała mnie motywuje blog czytam czasami, bo bardzo mi się podoba sposób w jaki go piszesz. Kiedyś sama zaczęłam, bo stwierdziłam że to fajna pamiatka dla Marty, jednak jakoś nie wychodziło mi tak fajnie i przestałam Tż na sylwestra przebrał się za myszke a ja nie miałam za co i ubrałam się bardzo elegancko nawet spzile miałam (myślę że Tż bardziej sie podobało, niż bym miała być myszką:P)

Dobrze,że Martusia lepiej i,że rozrabia . Ty nie zazdrość tylko zrób sobie drugiego malucha . Odkąd jest Aaron to mam wrażenie,że Milcia wydoroślała,ale nadal jest moją małą córeczką Znaczy się,że nie podasz nam namiarów na siebie na NK lub FB? Gratuluję wyniku na studiach Masz jakieś stypendium z tego tytułu? Ależ mnie dowartościowałaś pochwałami dla bloga,dziękuję Chciałabym zobaczyć twojego TZ jako myszkę

Napisane przez cinusiowa

W końcu koniec imprezy, Niny nawet akordeon grający non stop dwie godziny nie obudził, a mi uszy pękają

Milka też jak uśnie to nic jej nie obudzi

Napisane przez Seona

Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie

Ursull, Milenka na Haloween była chyba wtedy przebrana z tego co pamiętam Śliczna

ano masz rację,to było Haloween

[malutka_24]

Napisane przez cinusiowa

Pani nam powiedziała, że będą robione zdjęcia ale sama tez jej popstrykam w domu i w żłobku na pamiątkę to jak już będzie efekt końcowy, to Wam pokażę

to czekamy

Napisane przez maugoszatka

dołączam zdjęcie z cyklu : mroczna strona ciąży czyli gdy kobieta dowiaduje się, że nosi w swoim łonie Lorda Vadera

extra fotka

Napisane przez Seona

Dziewczyny czy Wasz dzieci zamyślają się czasem? Tak, że można je wołać a one patrzą w jeden punkt? Jak się zagapi w telewizor, to czasem tak się wyłączy, ale po chwili wraca do rzeczywistości

Dawid też ma takie chwile zawieszenia

Napisane przez ursull

Malutka a ile Dawidek ma teraz wzrostu i ile waży? Przypadkiem trafiłam na NK na profil twojej siostry i mam wrażenie,że musi być bardzo sympatyczną babką . U niej są zdjęcia z twojego ślubu,miałaś cudowny makijaż

jak go sama mierzyłam to wyszło mi 83 cm. W czwartek idę na szczepienie to się dowiem w imieniu siostry dziękuję mi też się bardzo podobał mój makijaż i nie powiem, ale trochę kosztował, bo za próbny i właściwy makijaż i fryzurkę (robiła mi to ta sama babeczka) dałam 300 zł ale warto było

Napisane przez MoOoNiA

Powinnam moją małą ubrać tak jak Ursull i Cinusiowa, bo istny diabełek sie z niej zrobił. zawsze była rozrabiarą, ale teraz po chorobie to... musi chyba nadgonić te stracone dni. Oczywiśc ie mnie to cieszy, aż serce się raduję że w koncu choróbsko poszło precz. No ale niech ma na uwadze że mama nie ma już siły

Dawid po jelitówce też szybko nadrobił braki, a ile energii dostał

Napisane przez ursull

Bez szans,bo moje dzieci zawsze będą ze mną i nie wezmą ślubów

jak to ślubu nie będzie

[manolita]

Seona, wydake mi sie , ze takie krótkie chwile zamyslenia nie są objawem choroby.
Tomaszek też tak robi.

Dziewczyny ile ważą Wase pociechy?

Mój Tomek ma 84 cm wzrostu i waży 13,1 kg.

[ursull]

Hejka,u nas pada od kilku dni. Właśnie sie troszkę przejasniło,węc może uda sie wyrwac z domku,bo dostaję świra

Jakie są najpopularniejsze piosenki i wierszyki dla takich dzieci jak nasze maluchy, w Polsce? Macie jakieś linki? Milenka próbuje śpiewać,ale tylko po angielsku,bo ogląda angielskie bajki . Chciałabym nauczyć jej coś po polsku,ale nic nie znam i nie pamiętam . Najlepiej,żeby to łatwo w ucho wpadało.
Ona uwielbia to: http://www.youtube.com/watch?v=aZlRT59cjus i jak narazie najlepiej wychodzą jej słowa "zoo", "you", "too"

Malutka ja bym nawet 1000 zł dała,bo naprawdę fajnie ciebie ta babka uszykowała Dawidek będzie się musiał mocno o Milenkę postarać to może zmięknę

Manolita Milenka ma 83cm i waży 11.7 kg.

[Seona]

Napisane przez manolita

Seona, wydake mi sie , ze takie krótkie chwile zamyslenia nie są objawem choroby.
Tomaszek też tak robi.

Dziewczyny ile ważą Wase pociechy?

Mój Tomek ma 84 cm wzrostu i waży 13,1 kg.

Ad.1. Dzięki, uspokoiłyście moją teściową

Ad.2. Moja ma więcej niż 86 (bo 86 są na nią za małe), ale mniej niż 92 Waży 12 kg.

Ursull, moja lubi te stare szlagiery typu: Fasolki "Ogórek wąsaty", "Najłatwiejsze ciasto w świecie", "Była sobie żabka mała", "Konik na biegunach", "Miś uszatek", "Gumisie" itp. Ja wszystko ściągam z YT lub Chomika. Mogę Ci nagrać to co mam ściągnięte (jej ulubione) i wysłać łącznie z kartkami świątecznymi i imieninową i dla Aaronka

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

I ostatni hit czyli "didi, kwa kwa, pur" http://www.youtube.com/watch?v=zBbMA...eature=channel

[malutka_24]

Napisane przez ursull

Jakie są najpopularniejsze piosenki i wierszyki dla takich dzieci jak nasze maluchy, w Polsce? Macie jakieś linki?

Malutka ja bym nawet 1000 zł dała,bo naprawdę fajnie ciebie ta babka uszykowała Dawidek będzie się musiał mocno o Milenkę postarać to może zmięknę

Manolita Milenka ma 83cm i waży 11.7 kg.

ad. 1 dołączam się do prośby
ad. 2 to zaczynam starania od i
ad. 3 wzrostowo Milenka jest taka jak Dawid