Scent Bar XVIII

[Maja102]

Napisane przez winter76

To oczywiste,że jak się nie ma motywacji to i profesjonalista nie pomoże.Mnie się udało,bo się starałam

jak ja się staralam i potrafiłam zmobilizowac, to żaden dietetyk potrzebny mi nie był
A teraz - ni w ząb

Napisane przez Spoora

Jesteś dla niej ałtorytetem

moze i tak, bo już odkupiła ode nie 2 flaszki, co mi się znudziły
(ale reszty nie dam )

Napisane przez Spoora

Tego się bojem Tylko, że ja nie łużywam słowa dieta, po prostu zaczęłam mniej i zdrowiej jeść. Na słowo dieta reaguję tak lub

też tak reaguję - dlatego unikam tych tematów
nawet jak sie odchudzam (bo jak nie wytrzymam na diecie i się zacznę zaraz objadać, to chociaż nikt nie będzie wiedzieć )

Napisane przez Spoora

Mam podobnie a raczej miałam do wczoraj. Jak mnie coś denerwowało, stresowało to właśnie cuś słodkiego lubiłam zjeść. Wczoraj natomiast miałam trochę nerwowy wieczór i chyba pierwszy raz czułam, że z nerwów nie mogę nic zjeść (a nie parę lat temu był jeszcze jeden smutny dzień w moim życiu, w ciągu, którego z nerwów zjadłam tylko za cały dzień pół kromki chleba i w ogóle nie czułam głodu).

tez tak miałam, ze 3 lata temu... cały dzień na butelce kubusia i mineralnej...

kurde, może by tak zmienic temat, bo już od samego czytania i pisania o dietach ( ) robię się zła sfrustrowana i... głodna

[justynaneyman]

Wkurzyłam się - ad tego pieska. Założyłam na WiZOOżu wątek Shih Tzu do oddania, piesek poszedł w dobre ręce- ale na tym nie koniec! Bo psina miała tatuaż- czyli był rodowodowy, a to znaczy, że miałam obowiązek skontaktować się z hodowcą, zanim cokolwiek zadecyduję, bo hodowca ma prawo pierwokupu. A że nikt nie chce na piesku zarobić, to na to mądre doradczynie z tamtego forum gluche są. Fak!

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Wkurzyłam się - ad tego pieska. Założyłam na WiZOOżu wątek Shih Tzu do oddania, piesek poszedł w dobre ręce- ale na tym nie koniec! Bo psina miała tatuaż- czyli był rodowodowy, a to znaczy, że miałam obowiązek skontaktować się z hodowcą, zanim cokolwiek zadecyduję, bo hodowca ma prawo pierwokupu. A że nikt nie chce na piesku zarobić, to na to mądre doradczynie z tamtego forum gluche są. Fak!

czyli co teraz?

[dzika truskawa]

Napisane przez justynaneyman

Wkurzyłam się - ad tego pieska. Założyłam na WiZOOżu wątek Shih Tzu do oddania, piesek poszedł w dobre ręce- ale na tym nie koniec! Bo psina miała tatuaż- czyli był rodowodowy, a to znaczy, że miałam obowiązek skontaktować się z hodowcą, zanim cokolwiek zadecyduję, bo hodowca ma prawo pierwokupu. A że nikt nie chce na piesku zarobić, to na to mądre doradczynie z tamtego forum gluche są. Fak!

Tak szczerze to tamto forum dość specyficzne jest... A nie mogły ci tego powiedzieć WCZEŚNIEJ, tylko jak już jest po ptokach? A jak hodowca był z wioski w Chinach to też miałaś go poszukiwać? Bez przesady.

[Florens]

Napisane przez justynaneyman

Wkurzyłam się - ad tego pieska. Założyłam na WiZOOżu wątek Shih Tzu do oddania, piesek poszedł w dobre ręce- ale na tym nie koniec! Bo psina miała tatuaż- czyli był rodowodowy, a to znaczy, że miałam obowiązek skontaktować się z hodowcą, zanim cokolwiek zadecyduję, bo hodowca ma prawo pierwokupu. A że nikt nie chce na piesku zarobić, to na to mądre doradczynie z tamtego forum gluche są. Fak!

teoretycznie mogłaś znaleźc hodowcę przez związek kynologoczny, ale powinien to zrobic ten wietnamczyk, bo to on podpisywał (chyba) umowę z hodowcą. Praktyki zwrotu psa do hodowcy nie są częste i to wielki błąd jest niestety.
Jak się dowiedziałam, że mój Fumfel zmnienił na Litwie właściciela, to krew mnie zalała . Sprzedałam psa konkretnym ludziom, którzy przeszli moją wnikliwą selekcję i nie chciałam, żeby poszedł w przypadkowe ręce

[Spoora]

Napisane przez winter76

To oczywiste,że jak się nie ma motywacji to i profesjonalista nie pomoże. Mnie się udało,bo się starałam

No właśnie to podstawa ale winterko jak dałaś radę bez słodyczy i piwa? I ile taka usługa dietetyka w ogóle kosztuje? Jak to tajemnica dietetyczna to możesz mi napisać cenę na PW

Napisane przez Maja102

moze i tak, bo już odkupiła ode nie 2 flaszki, co mi się znudziły
(ale reszty nie dam )

To chociaż cenę zawyż jak już coś jej sprzedajesz

Napisane przez Maja102

kurde, może by tak zmienic temat, bo już od samego czytania i pisania o dietach ( ) robię się zła sfrustrowana i... głodna

[Florens]

ale nie napisałam najważniejszego, wspomnienie Fumfla zaburzyło tok mojego myślenia
Uważam, że dobrze się stało, że Tao nie wrócił do swojego hodowacy, bo przepraszam dla mnie hodowca sprzedający psa wietnamczykowi to wysoce podejrzany jest . Jest to moje subiektywne odczucie

[dzika truskawa]

Napisane przez Spoora

To chociaż cenę zawyż jak już coś jej sprzedajesz

Zuooo

[MichailK]

Napisane przez Redhaired Witch

Dzięki
Rozejrzę się ale czy to nie będzie dla mnie zbyt mondre, hmm

W przypadku Ukochanych... to nie o głowę, lecz o żołądek martwić się trzeba!

[kamena]

Napisane przez Ewusia_marchew

TŻ dostał pracę

to super

Napisane przez Florens

matko post nr 2000 i pomyślec, że tylko jakieś 10% to z sensem

Napisane przez dzika truskawa

Znasz Film Noir? Zespół z Grecji taki, nie gatunek filmowy Wczoraj się na to natknęłam i pomyślałam, że takie kwadraty mogą Ci się spodobać

właśnie obczajam, dzięki

co mi przypomniało o kolejnyej kapeli z Grecji, Shadows Dance, tyż kwadratowo grają: http://www.youtube.com/watch?v=1EEVPmRr0U0

Napisane przez dzika truskawa

Ktoś chce placki ziemniaczane? Zapraszam

ja, ja

Napisane przez Florens

Napisane przez justynaneyman

Wkurzyłam się - ad tego pieska. Założyłam na WiZOOżu wątek Shih Tzu do oddania, piesek poszedł w dobre ręce- ale na tym nie koniec! Bo psina miała tatuaż- czyli był rodowodowy, a to znaczy, że miałam obowiązek skontaktować się z hodowcą, zanim cokolwiek zadecyduję, bo hodowca ma prawo pierwokupu. A że nikt nie chce na piesku zarobić, to na to mądre doradczynie z tamtego forum gluche są. Fak!

hmm, obowiązku to na 100% nie miałaś, bo po pierwsze skąd miałaś o tym wiedzieć a po drugie to nie Ty podpisywałaś umowę z hodowcą. jeśli już, to taki obowiązek ewentualnie miał poprzedni właściciel.

[Polly_]

Napisane przez Florens

ale nie napisałam najważniejszego, wspomnienie Fumfla zaburzyło tok mojego myślenia
Uważam, że dobrze się stało, że Tao nie wrócił do swojego hodowacy, bo przepraszam dla mnie hodowca sprzedający psa wietnamczykowi to wysoce podejrzany jest . Jest to moje subiektywne odczucie

ale moze hodowca był wWetnamczykiem, a pies przyjechał ze swoim panem do Polski-to dosyc logiczne jest. A ze pan musiał zapitalac na straganie to wyszło jak wyszło.....
nie wierze ze chłop (wietnamczyk) przyjechał do Polski na zarobek i kupił se psa za 1500 zł...bez sensu to by było...

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez kamena

hmm, obowiązku to na 100% nie miałaś, bo po pierwsze skąd miałaś o tym wiedzieć a po drugie to nie Ty podpisywałaś umowę z hodowcą. jeśli już, to taki obowiązek ewentualnie miał poprzedni właściciel.

ha! poprzedni....a moze pies mial juz 10 ciu właścicieli i ten ostatni tez nie podpisywał umowy z hodowcą

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

jestem głodna-chcem placka ziemniaczanego

[kamena]

Napisane przez Polly_

ha! poprzedni....a moze pies mial juz 10 ciu właścicieli i ten ostatni tez nie podpisywał umowy z hodowcą

rzeczywiście, błąd w założeniu
w takim razie pierwszy właściciel.
chociaż nie sądzę żeby ich tylu aż było..

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

właśnie obczajam, dzięki

co mi przypomniało o kolejnyej kapeli z Grecji, Shadows Dance, tyż kwadratowo grają: http://www.youtube.com/watch?v=1EEVPmRr0U0

Tyż fajne

Napisane przez kamena

ja, ja

To zapraszam. ja ich nie zjem, błeh

Napisane przez Polly_

ale moze hodowca był wWetnamczykiem, a pies przyjechał ze swoim panem do Polski-to dosyc logiczne jest. A ze pan musiał zapitalac na straganie to wyszło jak wyszło.....
nie wierze ze chłop (wietnamczyk) przyjechał do Polski na zarobek i kupił se psa za 1500 zł...bez sensu to by było...

1500 to podróbka z zoologicznego kosztuje, z tatuażem na uchu to ze dwa razy tyle

Napisane przez Polly_

jestem głodna-chcem placka ziemniaczanego

Zapraszam, przybywaj

[Polly_]

Napisane przez dzika truskawa

1500 to podróbka z zoologicznego kosztuje, z tatuażem na uchu to ze dwa razy tyle [/COLOR]

no ale wietnamczyk mowił ze tyle za niego dał ,
a! mam teorie spiskową-moze ten pies jest podrabiany , taka full wypas podróba, jak te orginalne flaszki szanelki napełniane czymśtam , w sensie ze tatuaz podrobiony i ksiązeczka tez

Zapraszam, przybywaj

[Florens]

Napisane przez Polly_

ale moze hodowca był wWetnamczykiem, a pies przyjechał ze swoim panem do Polski-to dosyc logiczne jest. A ze pan musiał zapitalac na straganie to wyszło jak wyszło.....
nie wierze ze chłop (wietnamczyk) przyjechał do Polski na zarobek i kupił se psa za 1500 zł...bez sensu to by było...

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------




ha! poprzedni....a moze pies mial juz 10 ciu właścicieli i ten ostatni tez nie podpisywał umowy z hodowcą

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

jestem głodna-chcem placka ziemniaczanego

a wiesz, że Ty masz rację, wietnamczyk mógł wejśc w posiadanie obiadu w ojczyźnie i przywiózł na wszelki na obczyznę

wątpię jednak aby we Wietnamie tatuowali psy przeznaczone na posiłek

[Polly_]

Napisane przez Florens

a wiesz, że Ty masz rację, wietnamczyk mógł wejśc w posiadanie obiadu w ojczyźnie i przywiózł na wszelki na obczyznę

wątpię jednak aby we Wietnamie tatuowali psy przeznaczone na posiłek

eee..co ty-taki kudłaty na posiłek? wiesz ile by to skubania było?

[dzika truskawa]

Napisane przez Polly_

no ale wietnamczyk mowił ze tyle za niego dał ,
a! mam teorie spiskową-moze ten pies jest podrabiany , taka full wypas podróba, jak te orginalne flaszki szanelki napełniane czymśtam , w sensie ze tatuaz podrobiony i ksiązeczka tez

Moze faktycznie już przez kilka par rąk sie przewinął? I był taniej odsprzedany? Albo tyle u hodowcy kosztował, who knows. Ale zwykle jak się rozmawia to około 3k chcą

[Maja102]

Ju, ale sie porobiło ztym psem...

Napisane przez Polly_

a
jestem głodna-chcem placka ziemniaczanego

ja tyż głodna
ale ziemniaczanych nie lubiem

Napisane przez Polly_

no ale wietnamczyk mowił ze tyle za niego dał ,
a! mam teorie spiskową-moze ten pies jest podrabiany , taka full wypas podróba, jak te orginalne flaszki szanelki napełniane czymśtam , w sensie ze tatuaz podrobiony i ksiązeczka tez

Napisane przez Florens

a wiesz, że Ty masz rację, wietnamczyk mógł wejśc w posiadanie obiadu w ojczyźnie i przywiózł na wszelki na obczyznę

wątpię jednak aby we Wietnamie tatuowali psy przeznaczone na posiłek

może to miał być tatuś dla obiadków?

Do domuuu...

[Polly_]

Napisane przez Maja102

może to miał być tatuś dla obiadków?

Do domuuu...

kurde! fakt-a tymczasem borem lasem zlikwidowali hurtownie mięcha pod dworcem i wyszło ze sie nie przyda

[teza20]

I ja tysz chcem placka ziemniaczanego:brzyd al:






A w kwestii pracy to u mnie jest masakra i juz chyba gorzej byc nie moze

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Najbardziej dołuje mnie jednak fakt, o którym już nie raz czytałem, a mianowicie to, że prędzej czy później zgubione kilogramy wracają (w mniejszym lub większym "natężeniu") Ale nie można być przecież całe życie na diecie

E, nieee... Ja się zaczęłam obżerać a i tak trzymam niedowagę chociaż kiedyś miałam tendencje do tycia. Co nie zmienia faktu, że bardziej podobałam się sobie przy ciut większej niedowadze Ale cicho bo mnie Maja opitoli.

Napisane przez Polly_

i wychodzisz z domciu o tej porze ziamiaśt ziupke dla menzia gotowac?

Ma kotleciki jakieś stare.
A w parku faaajnie (w końcu byłam w parku a konkretnie w Łazienkach), pawie puszczali i kaczki, i sójki, i wewiórki, i była też sarna, ki diabeł

Tunik ciekawych nie odnotowałam w C&A, a przynajmniej nic w jesiennych kolorach, za to był dzień zniżkowy (wszytko -20%!) więc skusiłam się na czarną "skórzaną" kamizelkę za niecałe 40 zeta ^^

[teza20]

Spadam już do domu z pracy



Lece do fryzjera bo się wczoraj umówiłem na jakieś cięcie włosów

[Florens]

Napisane przez kamena

rzeczywiście, błąd w założeniu
w takim razie pierwszy właściciel.
chociaż nie sądzę żeby ich tylu aż było..

to już sprawa przedawniona, ale do hodowcy można się odezwac i poinformowac gdzie znajduje się psiak

Napisane przez dzika truskawa

1500 to podróbka z zoologicznego kosztuje, z tatuażem na uchu to ze dwa razy tyle [/COLOR]

niekoniecznie, rodowodowy niewystawowy idzie często z hodowli za 1/2 ceny, wystarczy krzywy zgryz albo ogon przełamany

Napisane przez Polly_

eee..co ty-taki kudłaty na posiłek? wiesz ile by to skubania było?

Napisane przez Redhaired Witch

Tunik ciekawych nie odnotowałam w C&A, a przynajmniej nic w jesiennych kolorach, za to był dzień zniżkowy (wszytko -20%!) więc skusiłam się na czarną "skórzaną" kamizelkę za niecałe 40 zeta ^^

a ja nie lubię CA

byłam w drogerii, kupiłam cienie, będę cwiczyc mejkap

[Miciel]

Napisane przez Redhaired Witch

A w parku faaajnie (w końcu byłam w parku a konkretnie w Łazienkach), pawie puszczali...

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez Maja102

ale ziemniaczanych nie lubiem

o, ja tyż ich nie cierpię!

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Ktoś chce placki ziemniaczane? Zapraszam

No tak, piątek dzisiaj

Napisane przez winter76

Taki wynalazek z pizzą to znam od 5 lat

A nie prościej po prostu zadzwonić?

Co do drugiego-nie chcę moralizować,ale moje odchudzanie było pod okiem dietetyka,bardziej "profensjonalne" niż Twoje i może dzięki temu się trzymam.Zresztą 7 kg na 24 zrzucone to nie tak dużo

Nie?

Napisane przez Florens

Nie pójdę! Tak będę leżał! Poza tym po co mi dietetyk, skoro wiem to samo, co i on?

Napisane przez Florens

a wiesz, że Ty masz rację, wietnamczyk mógł wejśc w posiadanie obiadu w ojczyźnie i przywiózł na wszelki na obczyznę

Napisane przez Redhaired Witch

E, nieee... Ja się zaczęłam obżerać a i tak trzymam niedowagę chociaż kiedyś miałam tendencje do tycia

Szczęściara

Aj dont lajk ju nał

[winter76]

Napisane przez gryx82

A nie prościej po prostu zadzwonić?

Można tak,albo tak

[Sabbath]

Przyszłam na placki. Truskawkowe. Ziemniaczane!

Napisane przez rachell111

no to ja często pachnę Tobą, i milion innych tez tak pachnie - ale rozumiem co masz na myśli - Ty jesteś tym zapachem jestes z nim zżyta, on coś dla ciebie znaczy, jest w głowie, jest myślami Twoimi i nastrojem, wiem, mam podobnie jednak jak czuję na kimś "mój" zapach to stwierdzam - o! ktoś ma podobnie!

Nigdy nie pojmowałam tej kobiecej cechy. Dlaczego miałoby mi przeszkadzać, że ktoś ma taka sama sukienkę, czy takie same perfumy, czy takie samo cokolwiek?
Przeciez na mnie i tak perfumy piękniej pachną, sukienka lepiej leży, a cokolwiek jakkolwiek jest bardziej może i basta.

(Basta zostało mi po nauce gry w Veto )

Napisane przez rachell111

Micalefowa powiadasz - odnotowane

Potwierdzam, że piekna jest nieziemsko. Ochrzciłam ją mianampaczulowej miss świata i podtrzymuję.

Napisane przez Maja102

(a jeszcze bardziej wkurzyło mnie, jak jedna znajoma, stwierdziła, że mój zapach jest "ble", a po kilku dniach jak n aimprezie jej facet stwierdzil, ze fajne, to jej się od razu oczy zaświeciły "jakie to są? A to tez sobie kupię, bo fajne są" ale na szczęście nic z tego, bo jak ją testowo psiknelam, to jej facet stwierdzil, ze na mnie sa ladne, ale na niej zalatuję jak toi-toi )

Eeee... maju, Ciebie naprawdę jeszcze dziwi, że ludzie nie mają własnego gustu i są zewnątrzsterowni? Na tym przeciez opiera się całe zjawisko mody.

A naśladownictwo jest najwyższą formą uznania. I to sobie zwykle powtarzam, kiedy przychodzi mi do głowy stresować się tym, że ktoś rżnie moje pomysły. Z resztą... Patrz wyżej.

Napisane przez Maja102

im bardziej mi się coś podoba, tym bardziej i ona chce to miec... moze nie ma własnego gustu co do zapachów?

Rzekłabym, że w stricte kanonicznym znaczeniu, większość ludzi nie ma własnego gustu do niczego.

Napisane przez Miciel

co druta - ma już go Sabbath, więc Ogon_ nie ma się o co obrażać :P

Sabbasth ma druta... Yeah!

Napisane przez Maja102

chyba Red ma

Napisane przez Spoora

Mam podobnie a raczej miałam do wczoraj. Jak mnie coś denerwowało, stresowało to właśnie cuś słodkiego lubiłam zjeść. Wczoraj natomiast miałam trochę nerwowy wieczór i chyba pierwszy raz czułam, że z nerwów nie mogę nic zjeść (a nie parę lat temu był jeszcze jeden smutny dzień w moim życiu, w ciągu, którego z nerwów zjadłam tylko za cały dzień pół kromki chleba i w ogóle nie czułam głodu).

Ja tak mam nagminnie. Jak jestem zajęta - zapominam o jedzeniu.
Zdarza mi się iść z kumplami na piwo wieczorem i w pewnym momencie zorientować się, że powinnam coś zjeść, bo ostatni raz jadłam... Przedwczoraj.

Napisane przez Spoora

To chociaż cenę zawyż jak już coś jej sprzedajesz

Napisane przez kamena

hmm, obowiązku to na 100% nie miałaś, bo po pierwsze skąd miałaś o tym wiedzieć a po drugie to nie Ty podpisywałaś umowę z hodowcą. jeśli już, to taki obowiązek ewentualnie miał poprzedni właściciel.

Skłonna jestem przychylić się do tego punktu widzenia.

[Florens]

pomalowałam oko tzn. oba, tylko jedno w szarościach, a drugie w brązach, wyglądam jak ofiara przemocy domowej

[Polly_]

zdecydowałam sie na kranik , moze w przyszłym tyg. uda sie zmyware uruchomic

co do druta-to sie zastanawiam czy on jest bezpieczny

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

E, nieee... Ja się zaczęłam obżerać a i tak trzymam niedowagę chociaż kiedyś miałam tendencje do tycia.

Ja też tak kce

Napisane przez Sabbath

Ja tak mam nagminnie. Jak jestem zajęta - zapominam o jedzeniu.
Zdarza mi się iść z kumplami na piwo wieczorem i w pewnym momencie zorientować się, że powinnam coś zjeść, bo ostatni raz jadłam... Przedwczoraj.

Jakbym mój ostatni posiłek zjadła przedwczoraj to bym nie miała siły dziś oka otworzyć (czasem jak zdarzało mi się nie jeść z 5 czy 6 h lub jeść bardzooooo późne śniadanie, to z głodu mi bywało niedobrze i słabo, więc łu mnie by to raczej nie przeszło ).

Dobra kuniec o dietach, jedzeniach i piciach