Czas w kolejce się ustawić i na poród się nastawić! Lipcówko-sierpniówki 2011.

[BABONIK]

Editka za wizyte

faktycznie Lilka się nic nie odzywa.... ale martwi mnie Pieleszka...jest na zwolnieniu już, do pracy nie chodzi,miała miec dla nas więcej czasu...a tu cisza....

[zanetaa88]

Patik to co masz tydzień Ja jestem okropnie ciekawa co mi powie 30stego na wizycie... a czujesz coś że może się coś dziać ?

Editka to za wizytę !

[brunetka2000]

Napisane przez BABONIK

i ciekawe jak tam dzis Carmela i Sarunia,czy chwyciła sie juz cyca?

Napisałam jej smsa rano dostałam tylko wiadomość, że nie załapały się dzisiaj na badania, jutro dopiero będą i jak będzie wszystko dobrze to wyjdą do domu

[patik87]

zanetaa raczej nie widzę żadnych oznak porodu. Czop nie wychodzi, brzuch jakby nadal nie opadł (wg mnie), skurczy nie mam, czasami kłuje mnie w dole brzucha w okolicy wzgórka łonowego, bolą mnie pachwiny, i w nocy dzisiaj pobolewał trochę brzuch na @. I chodzę jak połamana bo wszystkie kości bolą, ale to normalne.
Narazie uważam że jest jeszcze czas, dzisiaj wkroczyłam w 38tc,
gdzieś za 1,5 tyg mogłabym urodzić.

[sygine]

Napisane przez blondynkapoznan

do mnie teściowa nigdy w życiu nie zadz i nie zapytała jak się czuję nawet jak mały się urodził to nie zadz.A zawsze mówiła że traktuje mnie jak córkę
Ogólnie mam już teściów i siostrę M w d..... bo oni nigdy w niczym Nam nie pomogli.A teściowa ma ciągle pretensje

Babom to nie dogodzisz Ty piszesz że teściowa mówi że traktuje cię jak córkę, a wcale tak nie robi. A moja też zawsze mówi że teraz ma dwie córki a ja bym dużo dała żeby nie traktowała mnie tak Ja wiem że to dobra kobieta i chce jak najlepiej, ale zagłaskać też można na śmierć. Nad córką się tak rozczula, że ta ledwo kichnie, a teściowa już jej każe do lekarza lecieć (córka to oczywiście dorosła kobieta - prawie 30 lat). Ani ja ani moja mama nigdy się nad sobą tak nie rozczulałyśmy i szłyśmy do lekarza jak już z łóżka wstać nie mogłyśmy. Więc nie jestem przyzwyczajona do takiego obchodzenia się z człowiekiem jak z jajkiem. Ja rozumiem że ona nic złego na myśli nie ma, ale taka nadopieka jest naprawdę dobijająca i już mam strach jak się młody urodzi

[LadyInBlack2]

Napisane przez patik87

Dziewczyny dajcie spokój z tym przyspieszaniem porodu, ja bym się bała takie specyfiki stosować.
Narazie należy się cieszyć, że nie przeterminowana żadna. Na siłę nie wyganiajcie dzieci z ciepłego brzucha, same wyjdą kiedy zechcą

Napisane przez nerola

sma od Shirki:
No poród dał mi do wiwatu właśnie pierwszy raz przewinęłam małego
Boże jak ja kocham tego dzieciaka!!
Kochane jesteście że o mnie myślicie w poniedziałek mnie wypuszczą

Jak Wy sie przepychacie Fajnie sie to czyta

dla Shirki

Napisane przez zanetaa88

Lady te granulki to raczej przez to, że masz za dużo rzeczy w pralce. Ja tak miałam właśnie.

no właśnie nie przez przeładowaną pralkę bo staram się nie przeładowywać a dziś akurat prałam wypełnioną do połowy tylko a granulki zostały. A nie zawsze zostają więc nie wiem o co kaman Czy za dużo proszku czy z płukaniem coś nie tak. W każdym razie basta- przerzucam się na płyn, dziękuję za opinie, przekonałyście mnie

Napisane przez Marina1

I mój niunio jeszcze. DZIŚ MA 10 DNI

Marinko, jaki on cudny

Napisane przez agulaaabar

Wracam powoli do świata "żywych", mam nadzieje, że już teraz będę z Wami na bierząco....

Dziewczynki pomóżcie....... martwie się...
Boli mnie od rana brzuch jak na @, do tego czuje jakbym miała na dole brzucha szeroki pas założony i zaciśnięty.... brzuch mi twardnieje co chwile, stawia się, normalnie czuje taki aż ciężarek z przodu brzuszek jest taki nieswój....
Do tego wszystkiego mam non stop parcie na pęcherz, wysikam się i za parę minut czuje jakby mi miał pęcherz strzelić........ do tego kilka razy przez dzień zabolało mnie tak dziwnie w kręgosłupie...
Mam powody do zmartwień??


Poza tym przeraża mnie ta rozbieżność w terminach porodu.... sama nie wiem co o tym myśleć.... czy w końcu jestem w 34 t.c. czy to już 37 t.c.

Mam doła przez to wszystko.......

Przepraszam Was że tak smęce...... ale nie chce męża martwić, po tym co przeszedł w ostatnich dniach....

kochana nie zamartwiaj się, będzie dobrze
a przed mężem nie ukrywaj niczego

Napisane przez BABONIK

aha- a co do cycków to znów odezwie sie ciocia dobra rada dla pierworódek...jak zacznie sie nawał pokarmu,to mimo tego,że będziecie ściągać pokarm laktatorem to pomagajcie sobie rękoma, ściagajcie mleko prawie spod pach,normalnie trzeba się wydoić od pachy po sam koniuszek sutka,serio- nawał to jest masakra-choć nie wszystkie matki dotyka.

ha, wiem o jakim masażu mówisz
moja znajoma z pracy, matka trójki dorosłych dzieci pokazywała mi właśnie jak się masuje piersi tak właśnie od samych pach, skoro potwierdzasz, że to działa, to będę stosować

Napisane przez meszsares

Natka, u nas jest tak, ze sama dowolnie wybierasz sobie polozna srodowiskowa z dowolnej przychodni pediatrycznej w g-cach. Poprostu dzwonisz i sie pytasz czy moze przyjsc. Z innego miasta to raczej nie sadze, zeby Ci sie chciala jakas pofatygowac, a zameldowanie nie ma tu nic do rzeczy. Dalabym Ci namiary na ta, co byla u nas jak sie Mloda urodzila, ale nie byla zbyt fajna, wiec tym razem poszukamy sobie innej. Tamta przyszla, odklepala swoje, jak zobaczyla , ze nie mamy zadnych problemow to zlozyla 2 wizyty zamiast 6 i tyle.

a ja po prostu zapisałam się do publicznej przychodni, w szpitalu przed porodem pytają gdzie jestem zapisana i wysyłają im info, że urodziłam a oni po moim powrocie do domu kontaktują się ze mną i umawiają położną


...



mam dziś bardzo poirytowany dzień
dawno nie miałam takiego nerwa

a oliwy do ognia dolał gin, do którego pojechałam dziś powtórzyc wymaz na paciora po mojej terapii antybiotykowej. To nie był mój gin prowadzący, bo mój jest prywatny i za wymaz musiałabym płacic wiec poszłam do LM.
Weszłam, poprosiłam o wymaz, ten pyta po co. Mowie zem w 37 tc, mialam paciora, bralam antybiotyk i chce sprawdzic czy sie wytepil. Poprosil o poprzedni wynik z paciora, spytal co przepisal mi moj gin prowadzacy i tu zaczelo sie mądrowanie: a po co taki antybiotyk, a on w ogole nie jest na to, głupota, ze pani to brała, pacior jest na dole więc co pani pomoże antybiotyk doustny, a po co te globulki pani aplikowała, przecież to nie był antybiotyk itp. Generalnie pojechał po moim ginie jak po łysej kobyle sugerując mi, że jest głupi i że brałam te antybiotyki w ogóle bez sensu. Wymazu oczywiście nie pobrał, bo stwierdził, że po co, to co brałam i tak nie było na paciora więc raczej się nie wytępił.
No i przepisał mi globulki z antybiotykiem (kuracja min 7 dni) mówiąc, że on przepisuje tylko to i zawsze działa ALE po tych globulkach muszę jeszcze poaplikować jakiś czas lactovaginal, bo te globulki wyjaławiają Mówię, że mogę nie zdąrzyć nawet z kuracją 7-dniową bo jestem już na terminie,a on że ciąża trwa 40 tygodni i jeszcze nie rodzę
Wyszłam z gabinetu otępiała, wkur****** i nie wiedząc już komu wierzyć.
Dopiero jak ochłonęłam to sobie poskładałam wszystko do kupy i stwierdziłam, że nawet jeśli gość ma rację i moja terapia antybiotykowa g*** dała to jego opcja jest w ogóle o kant d*** potłuc! Ja mogę na dniach urodzić i nie dość, że zacznę kolejną terapię i nawet jej nie skończę, to jeszcze się wyjałowię na dole, nie zdążę odbudować flory bakteryjnej i taka wyjałowiona pojadę na porodówkę i nie wiadomo jakie świństwo złapię w szpitalu jeszcze grzyba się nabawię na pewno
Czy ja dobrze myślę czy jednak ten gin ma rację???

[nerola]

Agulaaa a moze to cos z pęcherzem,stąd te bóle brzuszka i sikanie?
U mnie tak było właśnie dwukrotnie i po Furaginie przeszło

Oj macie się z teściowymi
Ja nie mam teściów

U nas na bioderka czeka się ok. 2,5-3 miesięcy a ja miałam załatwione po znajomości teraz jak Iza miała 5 tygodni.

Położna przychodzi z mojej przychodni a my należymy nie do tutejszej wiejskiej a w miescie i stąd ślą położna po 48 godz. od zgłoszenia dziecka.

Gratuluję wizyt

[editka2022]

i zapomnialam napisac malutka sie przkrecila lezy juz glowka do dolu

[nerola]

Pieleszka dopiero w zasie☠☠☠☠☠☠ się bardzo dobrze,maż Ją porwał nad jeziorko,gdzie nie było zasiegu.Dopiero mwrócili.

A Shirka nas uwielbia!!!
Była sie wykąpać-pozwolli Jej

[BABONIK]

LadyInBlack- miej zaufanie do swojego lekarza.... ten dzisiejszy był wściekły...bo lekarze się wkurzaja jak się prowadzi ciążę u innych a do nich przychodzi tylko [p skierowanie.... no tez sie kiedyś tak nasłuchałam....
a dojenie cycków to faktycznie ciężka sprawa....

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Pieleszka

[iustyna1]

wiecie co mi nie chodzi o to, że ktoś ma nam coś kupować. Chodzi o takie zakłamanie, jak to się niby z wnuka cieszy. Ja bym nawet koleżance coś dla malucha kupiła co by się mogło przydać. Ale ja może inna jestem. I nie mówiłam Wam, wyłączyłam kompa i zadzwoniła jak się czuje i czy coś się dzieje . Chyba wyczuła w kościach

[LadyInBlack2]

Napisane przez sygine

Babom to nie dogodzisz Ty piszesz że teściowa mówi że traktuje cię jak córkę, a wcale tak nie robi. A moja też zawsze mówi że teraz ma dwie córki a ja bym dużo dała żeby nie traktowała mnie tak Ja wiem że to dobra kobieta i chce jak najlepiej, ale zagłaskać też można na śmierć. Nad córką się tak rozczula, że ta ledwo kichnie, a teściowa już jej każe do lekarza lecieć (córka to oczywiście dorosła kobieta - prawie 30 lat). Ani ja ani moja mama nigdy się nad sobą tak nie rozczulałyśmy i szłyśmy do lekarza jak już z łóżka wstać nie mogłyśmy. Więc nie jestem przyzwyczajona do takiego obchodzenia się z człowiekiem jak z jajkiem. Ja rozumiem że ona nic złego na myśli nie ma, ale taka nadopieka jest naprawdę dobijająca i już mam strach jak się młody urodzi

Sygine, ja widzę, że nasze teściowe są z tej samej gliny i że my mamy podobne poglądy na życie w tej kwestii Ja też jestem z tych nie cackających się ze sobą a teściowa zagłaskałaby na śmierć. To i tak zrobiła postęp, bo już mniej wtrąca się na początku ale generalnie ja bardzo nie lubię, jak ktoś przekracza mój "próg bezpieczeństwa" tj. narusza moją strefę, jest nadopiekuńczy, nadgorliwy i chce wszytko wiedzieć i we wszytkim uczestniczyć. Tak więc takie zagłaskowujące teściowe to też nie za fajna sprawa, zwłaszcza jak ma się- jak ja- silne poczucie własnej niezależności i "terytorialności" i potrzebę tzw. bezpiecznej strefy wokół siebie. Więc wiem o czym mówisz

[zanetaa88]

Napisane przez sygine

Babom to nie dogodzisz Ty piszesz że teściowa mówi że traktuje cię jak córkę, a wcale tak nie robi. A moja też zawsze mówi że teraz ma dwie córki a ja bym dużo dała żeby nie traktowała mnie tak Ja wiem że to dobra kobieta i chce jak najlepiej, ale zagłaskać też można na śmierć. Nad córką się tak rozczula, że ta ledwo kichnie, a teściowa już jej każe do lekarza lecieć (córka to oczywiście dorosła kobieta - prawie 30 lat). Ani ja ani moja mama nigdy się nad sobą tak nie rozczulałyśmy i szłyśmy do lekarza jak już z łóżka wstać nie mogłyśmy. Więc nie jestem przyzwyczajona do takiego obchodzenia się z człowiekiem jak z jajkiem. Ja rozumiem że ona nic złego na myśli nie ma, ale taka nadopieka jest naprawdę dobijająca i już mam strach jak się młody urodzi

Ja mam to samo co TY, ale mam nadzieję że teściowa będzie wtedy przy mnie i przy małej kiedy ją o to po proszę. Myślę, że gdyby chciała aż tak pomóc to wzięłaby specjalnie urlop na mój poród, ale nic nie wspomina, więc będzie ok

Napisane przez LadyInBlack2

mam dziś bardzo poirytowany dzień
dawno nie miałam takiego nerwa

a oliwy do ognia dolał gin, do którego pojechałam dziś powtórzyc wymaz na paciora po mojej terapii antybiotykowej. To nie był mój gin prowadzący, bo mój jest prywatny i za wymaz musiałabym płacic wiec poszłam do LM.
Weszłam, poprosiłam o wymaz, ten pyta po co. Mowie zem w 37 tc, mialam paciora, bralam antybiotyk i chce sprawdzic czy sie wytepil. Poprosil o poprzedni wynik z paciora, spytal co przepisal mi moj gin prowadzacy i tu zaczelo sie mądrowanie: a po co taki antybiotyk, a on w ogole nie jest na to, głupota, ze pani to brała, pacior jest na dole więc co pani pomoże antybiotyk doustny, a po co te globulki pani aplikowała, przecież to nie był antybiotyk itp. Generalnie pojechał po moim ginie jak po łysej kobyle sugerując mi, że jest głupi i że brałam te antybiotyki w ogóle bez sensu. Wymazu oczywiście nie pobrał, bo stwierdził, że po co, to co brałam i tak nie było na paciora więc raczej się nie wytępił.
No i przepisał mi globulki z antybiotykiem (kuracja min 7 dni) mówiąc, że on przepisuje tylko to i zawsze działa ALE po tych globulkach muszę jeszcze poaplikować jakiś czas lactovaginal, bo te globulki wyjaławiają Mówię, że mogę nie zdąrzyć nawet z kuracją 7-dniową bo jestem już na terminie,a on że ciąża trwa 40 tygodni i jeszcze nie rodzę
Wyszłam z gabinetu otępiała, wkur****** i nie wiedząc już komu wierzyć.
Dopiero jak ochłonęłam to sobie poskładałam wszystko do kupy i stwierdziłam, że nawet jeśli gość ma rację i moja terapia antybiotykowa g*** dała to jego opcja jest w ogóle o kant d*** potłuc! Ja mogę na dniach urodzić i nie dość, że zacznę kolejną terapię i nawet jej nie skończę, to jeszcze się wyjałowię na dole, nie zdążę odbudować flory bakteryjnej i taka wyjałowiona pojadę na porodówkę i nie wiadomo jakie świństwo złapię w szpitalu jeszcze grzyba się nabawię na pewno
Czy ja dobrze myślę czy jednak ten gin ma rację???

Ja nie wiem co mam Ci powiedzieć, korciło mnie kiedy byłam nie pewna wizyty iść do innego ginekologa, ale bałam się że będę za dużo myślała , bo co lekarz to inna opinia, więc się powstrzymałam.
Dla mnie dziwne w ogóle, że koleś neguje drugiego lekarza a są z tej samej branży i dziwie się że jak prywaciak to bez żadnego ale powinien wykonać wymaz.

Ja bym tak patrząc z boku na to wszystko, poszła do gina u którego pobierałam wymaz, żeby pobrać go ponownie i dowiedzieć się czy ten paciorkowiec jest czy nie... a jak się okaże że nadal jest to wykupiłabym te tabletki co ten prywaciak Ci przepisał...

Tak się mnie zdaje.

Patik to wiesz może przyjść lada dzień mnie spojenie łonowe co raz bardziej boli. Chce już 30stego!

[sygine]

Napisane przez LadyInBlack2

Sygine, ja widzę, że nasze teściowe są z tej samej gliny i że my mamy podobne poglądy na życie w tej kwestii Ja też jestem z tych nie cackających się ze sobą a teściowa zagłaskałaby na śmierć. To i tak zrobiła postęp, bo już mniej wtrąca się na początku ale generalnie ja bardzo nie lubię, jak ktoś przekracza mój "próg bezpieczeństwa" tj. narusza moją strefę, jest nadopiekuńczy, nadgorliwy i chce wszytko wiedzieć i we wszytkim uczestniczyć. Tak więc takie zagłaskowujące teściowe to też nie za fajna sprawa, zwłaszcza jak ma się- jak ja- silne poczucie własnej niezależności i "terytorialności" i potrzebę tzw. bezpiecznej strefy wokół siebie. Więc wiem o czym mówisz

Uff to widzę że nie ja jedna taka "wyrodna" synowa

A co do gina to ja płaciłam u mojego - a chodzę prywatnie 30 zł za wymaz No i miałam ten 10-cio minutowy

[LadyInBlack2]

Napisane przez BABONIK

LadyInBlack- miej zaufanie do swojego lekarza.... ten dzisiejszy był wściekły...bo lekarze się wkurzaja jak się prowadzi ciążę u innych a do nich przychodzi tylko [p skierowanie.... no tez sie kiedyś tak nasłuchałam....

a tu masz rację, bo już 2 raz zdarzyło mi się usłyszeć od gina "nieporowadzącego": hmmmm.. prowadzi pani w ciąże tu i tu? Oni mają beznadziejne to, a lekarz wprowadził panią w błąd, a oni lubią zlecać niepotrzebne badania, a po co takie wielkie karty ciazy, itp. Tak więc to akurat wiem, że to jest jakaś chora rywalizacja kto ma lepszą robotę w jakieś przychodni prywatnej ale wkurza mnie takie coś bo co mnie obchodzi, ze np. jeden drugiemu zazdrości lub uważa go za złego lekarza? Przychodzę do lekarza z problemem i chcę ten problem rozwiązać a nie wysłuchiwać co jeden na drugiego gada. Dorośli, wykształceni ludzie a wszyscy tacy sami, ech..

[beata_1988]

Napisane przez BABONIK

Zaneta- nie masz czego wstydzić...
wyobraź sobie że moja tesciowa jest położną i nie raz mnie badała w pierwszej ciąży...
to dopiero krępujące...ale znajoma to nie tak źle...

o matko! ja sobie tego nie wyobrażam - już bym wolała kogokolwiek innego ale nie własną teściową jako połozną

[agadus]

iustyna coś mi sie zdaje że to juz nie długo potrwa
marina Igorek jest śliczny ale powiedz mi ja Ty to robisz brzuszek miałaś baardzo duży a teraz gdzie go schowałaś ??bo na zdjęciach masz taki brzuch jakbyś się najadła


a co do malin to ja nie będę piła bo mi chyba nie potrzeba bo już się "rozwarłam" na 3 cm. rano troszkę mocniej pobolewało mnie podbrzusze i miałam kilka skurczy w ciągu dnia ale i tak muszę leżeć bo chcę żeby na 37 przeszło a 37 zaczynam w poniedziałek

[aania_20]

dziewczyny - mamusie, powiedzcie mi, co stosowałyście na pleśniawki u malucha? chyba mu się pojawiły....

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

Ponownie zjadłam całą czekoladę,
2 brzoskwinie i mam ochotę na fast fooda

a ja rozpuściłam sobie pół czekolady w gorącym mleku i wypiłam chyba z pół litra takiego napoju - ale mi cudownie po tym lepsze niż orgazm

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez karolinee1983

Ja też tak mam dlatego chodzę co 5 minut do kibelka, bo mam wrażenie, że mi się ciągle siusiać chce, a jak to zbagatelizuję to od razu kamień zamiast brzucha...

ja mam identycznie - jak czuje długo parcie na pęcherz i nie pójdę do wc to mi zaraz się brzuch spina cały.. i trzeba musowo iśc

Napisane przez patik87

To napiszę jak po wizycie:
Szyjka powoli się zgładza, ale jeszcze odgięta ku tyłowi. Mam męża molestować, spacerować itp.. Nie bawiła się w proroka i nie stawiała terminu do którego urodzę. No i dobra, nie będe się nakręcać. Po szyjce wnioskuje ze nie szybko. Przede mną jeszcze Was trochę jest na liście.
Iustyna mi na tego grzyb w wymazie (candida cośtam..) kazała pimafucin. Fajnie nazwała: najpierw mąż, a potem pimafucin na noc co 2gi wieczór.
Jak do konca czerwca nie urodzę, to mam zrobić jeszcze usg- tak naprawdę nie wiem ile mała waży, ostatnie usg miałam w 31tc. Więc mam nadzieję, ze zdążę zrobić.
Jak do 13 lipca nie urodzę (termin na 14) to mam jechac na ktg do szpitala.
Zdziwiłam się troche z tym ktg, myślałam ze jakoś teraz będę musiała zrobić ktg i potem co tydzień..no nie wiem. Ale słucham jej zaleceń.
Jakby coś się działo niepokojącego to na izbę. I najgorsze: przez 2 tygodnie przytyłam 2 kg nie wiem, może to woda, bo ostatnio w 3 tyg przytyłam lekko ponad kilogram..

super że wizyta pomyślnie wypadła - to molestuj męża i czekamy na rozwój akcji

Napisane przez editka2022

ja po wizycie wszystko idealnie jak powiedzial lekarz nawet cisnienie mam teraz idealne,mala wazy 1600 lekarz powiedzial ze bardzo dobrze ja przytylam niecale 2 kg od ostatniej wizyty to juz razem 11kgtylko wdal mi sie jakis grzyb dostalam globulki,lece was nadrabiac

super

Napisane przez moniczka2123

napisze wam w skrucie o co poszlo.
ogolnie o to ze spalam wczoraj sobie. ona do mnie ze tylko bym spala to ja jej powiedzialam ze po to mam zwolnienie zeby spac. to ona z morda do mnie ze tylko bym spala ze mam jej tu m nie straszyc ze nie jestem u siebie ze jeden juz jej podskakiwal to teraz siedzi
ze jestem nierob ze ani ugotowac ( jak narazie maz zyje i ja) ani zadnej roboty nie robie. ze dobrze ze mnie tu nie zameldowala ze jestem zlodziej ze zre wszystko jej a sama nic nie kupie (pomonmy fakt ze u niej nie jadam bo my z mezem sami gotujemy i mamy swoja lodowke) ze jestem do niczego ze po co bylo sie zenic i ze na gotowe przyszlam i jeszcze mi zle.wiecie stalam i lzy mi ciekly po policzkach nie odezwalam sie slowem jeszcze sporo slow powiedziala nie chce jej znac nigdy juz do tego czegos sie nie odezwe. a jeszcze powiedziala ze specjalnie tak szybko bachora chcialam miec i specjalnie na lato zeby nic nie robic. nie chce jej widziec i znac i nie ma prawa zblizac sie do naszego malenstwa nswet nie dam jej go potrzymac niech spada.teraz zobaczy...beda chodzic w maliny to ja meza i tescia nakarmie a ona niech gowno je... i teraz zobaczy jaka potrafie byc. slowa do niej nie powiem.

dory musialam sie wygadac
maz juz wie kazal sie nie przejmowac i powiedzial ze zrobi porzafek jak wroci... ciekawe co ta glupia tesciowi nagada

ja to bym taka babę chyba normalnie utopiła za takie słowa - a już na pewno nie czekała na nic tylko z miejsca się wyprowadziła tak jakbym stała, jestem cierpliwa ale tego bym nie zniosła na pewno - i na pewno bym nie wybaczyła takich słów bo tego się nie da zapomnieć..
nie martw się i pamiętaj że teściowa to nie rodzina - sama przerabiałam ale na szczęście nie aż takie akcje. A może pomyślcie o jakimś osobnym lokum z dala od teściów?

Napisane przez zanetaa88

Pospałam godzinkę,
ale martwi mnie to że co się zdrzemnę to pocę się okropnie,
w nocy tak samo a okno, balkon otwarty i śpie tylko w koszuli...
Chyba ta tarczyca wychodzi

ja też od paru dni ok. 14-15 mam napadowe ataki spania normalnie mnie tak bierze ze na stojąco usypiam i musze się chociaż położyć na chwile bo bym padła tam gdzie stoję.

[telik]

Shira gratuluje synka (jakiż on duuuży)

Marina boski ten Twój maluszek, taki do schrupania

człowieka poł dnia nie ma a tu jak zwykle któras rodzi, lipca jeszcze nie ma a tu tyle rozpakowanych

mam na mnie ze poczekacie bo telik spóżnialski na koncu listy

dzis koczymy 31 tydzien

dzis miałam miec dzien relaksu
juz miesiąc temu zapisałam sie z mamą do fajnehgo centruk kosmetycznego
na dzis miałyśmy miec zabiegi na ciało, na twarz, potem manikiur i na koncu chcciałam miec opalanie natryskowe , aby jutro bosko wyglądac

pojechałyśmy do wrocka(35 km) z mamą z rana, telik specjalnie wolne sobie w pracy zrobił, a na miejscu mi baba mów ze jestesmy zapisane na jutrzejszy dzien. Wiec rozwscieczona mówei ze nie ma mowy nie bede codziennie km robiła przez niekompetencje jakies panny przy telefonie itd ale w sumie kosmetyczki miały dzis jakies inne zabiegi pozapisywane i tak bym nic nie wskórała, mama biedna zawiedziona (to był wogóle prezent na dzien Matki) no i jutro oczywiscie musze zdazyc z rana poedzic do wrocka , a z opalania i tak bo juz za póżno będzie i wkurzyły mnie babsztyle

[agadus]

Napisane przez aania_20

dziewczyny - mamusie, powiedzcie mi, co stosowałyście na pleśniawki u malucha? chyba mu się pojawiły....

moja Oliwka nie miała ale kupiłam aftin na wszelki wypadek

[LadyInBlack2]

Napisane przez zanetaa88

Ja nie wiem co mam Ci powiedzieć, korciło mnie kiedy byłam nie pewna wizyty iść do innego ginekologa, ale bałam się że będę za dużo myślała , bo co lekarz to inna opinia, więc się powstrzymałam.
Dla mnie dziwne w ogóle, że koleś neguje drugiego lekarza a są z tej samej branży i dziwie się że jak prywaciak to bez żadnego ale powinien wykonać wymaz.

Ja bym tak patrząc z boku na to wszystko, poszła do gina u którego pobierałam wymaz, żeby pobrać go ponownie i dowiedzieć się czy ten paciorkowiec jest czy nie... a jak się okaże że nadal jest to wykupiłabym te tabletki co ten prywaciak Ci przepisał...

Tak się mnie zdaje.

mąż powiedział, żebym na najbliższej wizycie u mojego powiedziała, że byłam u innego gina na wymazie i że tamten zanegował terapię mojego gina, że przepisał mi to i to ale tego nie brałam ale żeby mój się ustosunkował do tego, co mi nagadał ten dzisiejszy gin, że te antybiotyki pewnie nie zadziałaly itp. Chyba tak zrobię

Napisane przez sygine

Uff to widzę że nie ja jedna taka "wyrodna" synowa

nie kochana, ja też z tych "złych synowych" co to zamiast się cieszyć że teściowa nadskakuje, ma ochotę się pociąć z nadmiaru miłości
Ale nawet kota da się zagłaskać..
No nic, jestem widać taki zwyrol aspołeczny

[BABONIK]

Aania- my nie mielismy ale stosuje sie nystatynę,ale to chyba przy wskazaniach lekarza...

[brunetka2000]

sms od Carmeli:
"Sarcia leniuszek nie chce ssać, ale mi laktatorem idzie nieźle w sumie je pół na pół mojego i mm. Mam nadzieje, ze będzie 100% mojego!!! Moje jej lepiej smakuje "

[83monia]

Napisane przez BABONIK

że niby ja się z Tobą zawsze nie zgadzam to mnie nie kochasz??
ja się chętnie z Tobą ożenię...przeciwności się przyciągają

spoko, to i tak już wielożeństwo będzie własnie mam takiego co go przeciwieństwo przyciągnęło, przynajmiej jest o czym pogadać bo prawie na wszystkie tematy mamy odmienne zdania

[dusia81]

Witam brzuchatki, nie było mnie jeden dzień a tu takie zmiany
Kajool, Shira gratulacje dla Was i dla Maluchów

Widzę za to że Dziubek i Zmalowana dalej czekają
Moja szwagierka też już po terminie i nadal czeka... Jasio też nie chce wyjść...

Nie miałam dziś wizyty bo nie było lekarza przeniesiona na jutro :brzy dal: podobno dzwonili, ale na stary mój numer i jak się tu nie denerwować...

Idę nadganiać (prawie 20 stron... )

Miłego wieczorka

[patik87]

LADY zachowanie gina bardzo prostackie i nieprofesjonalne
Ja bym zadnego jego słowa sobie do serca nie wzięła, idź do swojego niech pobierze ten wymaz i nic mu nie wspominaj o tej wizycie u tego odszczepieńca.

[zanetaa88]

Beatko i TY to piszesz, że lepsze od orgazmu nie wierzę
moja godzina to albo właśnie 14sta, albo 16sta.

Lady mi jest ciężko to ocenić, bo masz teraz dwie opinie które się różnią od siebie. Priorytetem było to aby dokonać ponownego wymazu, który gin nie chciał zrobić. Jeżeli o mnie chodzi, chciałabym się dowidzieć czy paciorkowiec nadal jest czy nie, jeżeli go nie ma to nie masz problemu Jeżeli jest to ktoś źle leczy...choć to i też jest zależne od organizmu :|

Aniu Ja nie mam pojęcia co na pleśniaki, nawet nie wiem jak to wygląda i skąd się bierze

Agadus właśnie, dzieje się coś u Ciebie ?! czy póki co rozwarcie na 3 cm i cisza?

Zmalowana, Zanka, Dziubek ?!!?!?!?!? rozwarcia są, skurcze, bóle?!

[moniczka2123]

powiem wam co dzis odkrylam INTELIGENCJE I MADROSC DZIEDZICZY SIE PO TACIE stwierdzam to po rozmowie z tesciem kochanym i wiem po kim moj maz ma madrosc i inteligencje

a tak wogole mezus w drodze... a mnie zaatakowaly hemoroidy

[83monia]

Napisane przez agni82

my tak narzekamy na teściowe, ale kiedyś same będziemy teściowymi. ciekawe jak my będziemy postrzegane przez nasze synowe

ja będę teściową z piekła rodem, a co tam!