|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2461 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Czytam Was od dawna i postanowiłam się wtrącić.
Jak to jest, że gdy chcę zrobić coś w kierunku samorozwoju to NAGLE dostaję jakiegoś adhd i szoruję cały dom oraz bardzo dużo gotuję? Dzisiaj, zamiast kończyć pracę, umyłam całą kuchnię (pozmywałam bieżące gary, wyciągnęłam z szafek wszystko i przeogranizowałam, umyłam wszystkie szafki 2 razy ![]() ![]() ![]() ![]() Wkurza mnie to strasznie. Bo nie jest tak, że nic nie robię. Ciągle coś robię tylko nie to, co potrzeba. Coś, z czego nie mam wymiernych korzyści DLA SIEBIE. Jest po 22, wstałam po 8 i dopiero teraz tak naprawdę usiadłam. I po co to? Nie mieszkam w syfie, było czysto. Nie musiałam tyle pichcić. Musiałam pisać pracę ![]() Ale pochwalę się - udało mi się napisać email (taaaak, to przecież takie wymagające zajęcie. zajęło mi to może z 2 minuty ![]() ![]() ![]() ![]() Któraś z dziewczyn wspomniała o pisaniu rzeczy, które zrobiła danego dnia. Może się i u mnie sprawdzi, bo jak cokolwiek sobie zaplanuję (nawet zakup głupich spodni) - to mi nie wychodzi. I odkryłam dlaczego zaczęłam się tak przejmować sobą, w negatywnym znaczeniu. Odkąd na studiach ludzie zauważali i komentowali moje wyniki. Dostałam 5 - kujon, nie mam życia. Dostałam 2 - cooo, uczyć Ci sie nie chciało? Jeszcze te 5 lat temu bym ich zrównała z ziemią (pyskata byłam w liceum, i to bardzo. ciągle lądowałam na dywaniku u dyrektora - jako jedyna chyba osoba w szkole miałam średnią powyżej 5.0 a zachowanie dostateczne ![]() ![]() A najgorsze jest w tym wszystkim to, że nauka mi przychodziła łatwo. Gdybym troszkę spięła tyłek to mogłabym być druga-trzecia na roku a tak to co, nic. Słyszałam, że to z zazdrości takie gadanie. Że jestem ładna, obrotna (lubiłam organizować konferencje, załatwiałam wiele spraw mimo że starostą nie byłam itd.) i szybko się uczę. Zabrakło mi chyba 'jaj', żeby robić swoje. Gdy inni wkuwali do egzaminu bity tydzień, mi wystarczało 10 godzin żeby dostać 4. Edytowane przez Pia Gizela Czas edycji: 2013-01-17 o 21:33 |
![]() ![]() |
![]() |
#2462 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() To co opisujesz ze sprzątaniem to chyba syndrom "wszystko albo nic", znam to ![]() ![]() Bardzo możliwe, że gadanie Twoich znajomych na studiach to zazdrość ![]() ![]() Ostatnio w klubie pisałam o dziwnym wpływie snu na moje dzienne działania. Dziś znowu trochę tak miałam. Najpierw śniła mi się Dilayla i jej synek - wyglądałaś ślicznie i bardzo mądrze mówiłaś i strasznie się cieszyłam, że Cię odwiedziłam ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2463 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Sciągnełam Cie myślami...wczoraj znów czytałam sztuke prostoty i myślałam o Tobie przez pewien czas
![]() zamierzam sie ufarbowac...akcja cięzka bo rozjasniacz musze położyc a poźniej farbę i pomimo krótkich włosów nie chce mi sie.....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” Edytowane przez Dilayla Czas edycji: 2013-01-18 o 12:05 |
![]() ![]() |
![]() |
#2464 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Cytat:
![]() Teraz wiem, że to totalnie nie mój kierunek i że go nie czuję. Rozmyślałam o magisterce drugiej tam, ale dzisiaj stwierdziłam, że nie ma sensu. Teraz czeka mnie kolejna obrona w lipcu, ale niestety już po francusku, a nie po polsku. No i ten tydzień zapowiada się hardkorowo. Rozkład jazdy: Pon- egzamin z angielskiego, wt- zaliczenie francuski, śr - poprawa kolokwium z czasów, czw - poprawa gramatyki opisowej, pt - egzamin z francuskiego. Następny tydzień pewnie zapowiada się podobnie. Byle do ferii ![]() Jeszcze raz dziękuję za Wasze kciuki ![]() Jeśli chodzi o moją prokrastynację to w dalszym ciągu nie oddałam książki do biblioteki, którą wypożyczyłam do biblioteki i nie podbiłam nic do obiegówki ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2465 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Gratulacje !!!!
![]() ![]() ps.wiedziałam,że dasz rade ![]() młody zasnoł mam juz rozjasnione włosy i nałozoną płomienna iskre...za kilka minutek zmywam....ooo i paznokcie pomalowałam ![]() ![]()
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
![]() ![]() |
![]() |
#2466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej dziewczyny,
ja dziś choć baaaaaardzo mi się nie chciało zawalczyłam z kątem (właściwie wielkim składowiskiem dupereli), było trochę ciężko bo wywaliłam ze 3 wory do śmieci, ale jest tak pięknie teraz ![]() ![]() Żywiec gratuluję z całego serca ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2467 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Rudyard Kipling (d. 1936), a writer and winner of the Nobel Prize in Literature, he once wrote
"we're all islands shouting lies to each other across seas of misunderstanding." How true it is, huh ? Zywiec- gratulacje ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2468 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Któregoś ranka stwierdziłam, że jeśli nie znajdę czegoś, co da natychmiastowy efekt, to cały dzień się rozejdzie na niewiadomoczym. A jeśli ten natychmiastowy efekt nastąpi, to może nada rytm reszcie czynności. Szukałam czegoś nieomal dziecinnie prostego. I znalazłam - paśnik dla sikorek "orzechowy".
![]() Cytat:
Podstępnie poprosiłam mamę o wybadanie cen Padmy w okolicy jej pracy. Może jeśli sama nie dam rady sobie kupić, otrzymam jakieś rodzicielskie wsparcie. Eh, a chciałoby się być bardziej niezależnym. Jeszcze jedno pytanie o dezynfekcję - stężenie. Ok. 5% będzie w porządku? Cytat:
Cytat:
![]() ![]() (Są też wyniki: jedna reklamacja już rozpatrzona pomyślnie, a jedna czeka.) Żywiec, gratki! ![]() ![]() I Lilith, też należą Ci się brawa. ![]()
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-01-18 o 20:52 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2469 | ||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywieczdrój, gratulejszyn
![]() Niech ta 4 będzie pozytywnym, motywacyjnego do dalszej pracy kopem. ![]() ---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ---------- Nadrabiam... Wycytowałam te fragmenty, które są mi szczególnie bliskie (przerobiłam je / doszłam do podobnych wniosków lub właśnie to robię) Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Pamiętam tekst z dzieciństwa "ale jesteś", gdy nie spełniło się jakiejś prośby koleżanki. Później, w reakcji obronnej (bo przecież nie asertywnej) powtarzałam jak mantrę "jestem jaka jestem i już się nie zmienię", kurczę, nawet w to uwierzyłam. A przecież się zmieniałam, zmieniam i chcę zmienić jeszcze bardziej (hmm, tak mi przyszło właśnie do głowy czy ta chęć zmian będzie niekończąca się, czy też osiądę na jakichś laurach temacie zmian), niestety wiele zmian nie zawsze było świadomych. Jak ludzie to robią - ha, też ostatnio wałkuję ten temat, i wydaje mi się że to jednak trochę inaczej niż jak z dojrzewaniem, bo ono "dopadnie" każdego, a taka świadomość siebie chyba jednak nie jest aż tak powszechna. Mam wrażenie, że część ludzi żyje bo żyje, nie zastanawiając się głębiej nad tym zyciem. Wypełniają swoje obowiązki, mają radości, nawet osiągną sukces, dzięki sprzyjającym okolicznościom. Być może gdyby się nad tym bardziej zastanowili to doszliby do wniosku, że nie są w pełni szczęśliwi, ale skoro nie zdają sobie z tego sprawy, to to chyba też jest jakaś forma szczęścia. Wydaje mi się, że jest to jakaś wynikowa tego co nam niesie życie - wychowania, charakteru, różnych sytuacji, które nas spotykają i na które musimy reagować, umiejętności wyciągania wniosków z własnych i cudzych błędów.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-01-18 o 21:39 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#2470 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywiec - serdeczne gratulacje!
![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Najgorsze we mnie jest to...że jestem bardzo mało entuzjastyczna. Nie wiem czy czujecie tak jak ja, wydaje mi się, że jestem najbardziej markotną osobą na świecie. To nie jest tak, że chodzę smutna czy coś. Ale większość osób cieszy się jak coś może zainicjować, zorganizować, jak coś się dzieje, jak może się w coś fajnego zaangażować. A mnie nic takiego nie kręci ![]() Istnieje jednak pewne prawdopodobieństwo, że tego się nie da zmienić, bo może tak właśnie wygląda ta najbardziej ugruntowana część mojego charakteru (w gruncie rzeczy nigdy nie lubiłam czegokolwiek organizować...jedyne co organizowałam to własną 18tkę, ale na szczęście na spółę z koleżankami - inaczej pewnie by się nie odbyła ![]() ![]() Przeczytałam nie tak dawno u Pasterskiego na blogu chyba, że praktycznie zawsze zaniżamy swoje możliwości. Więc jeśli stawiamy sobie cel, to napiszmy go sobie...a później przemnóżmy to razy 2...a później jeszcze razy 2. Wtedy to będzie odpowiedni cel. Taki, który w rzeczywistości jesteśmy albo w stanie osiągnąć albo chociaż znaleźć się bardzo blisko osiągnięcia go. Wydało mi się to mądre. I zauważyłam, że ja stawiam sobie cele maksymalnie zaniżone - każde ponad moimi możliwościami określam jako: "absolutnie nie do zrobienia never ever" ![]() Trochę popłynęłam, wiem...chyba naprawdę powinnam pisać dziennik jakiś, bo jednak gdy się tak pisze, to sporo się w głowie rozjaśnia. Już nawet dotarłam do tego skąd mi się wziął uraz do organizowania imprez ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2471 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() A właśnie to porównanie oświeciło mnie w drodze z pracy ![]() Cytat:
![]() Jak napisałam (lub napiszę poniżej, bo odpowiadam na raty) kluczowa wg mnie jest świadomość celu. Problem tylko taki, z tego co zaobserwowałam na sobie, że nie wiem jak tę świadomość celu wzbudzić i rozwijać. Kurczę, wszystkie pozytywne zmiany w mojej głowie po prostu zaszły same. Tzn. wiem, że nie same, że to ja je wypracowałam, ale jednak mało świadomie, żeby nie powiedzieć podświadomie, ale to byłoby nadużyciem (a może nie? może moja podświadomość jest dużo mądrzejsza niż mi się wydaje??? ![]() Cytat:
Komputer z internetem mnie zjadły. Cytat:
Cytat:
Zastanawiam się na ile rzeczywisty wpływ mieli komentujący ludzie, a na ile Twój odbiór tej sytuacji. Nie wiem czy wymyśliłam, czy gdzieś kiedyś przeczytałam, że nasze działania nie są reakcją na świat, tylko na to jak my ten świat odbieramy. jakże prawdziwe:
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-01-19 o 11:56 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#2472 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć, uff! Piątek!
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Jeśli chodzi o sny... Niedawno miałam jeden, który do tej pory wywołuje we mnie lęk. Śniło mi się, że szłyśmy z babcią odwiedzić jej siostrę (swoją drogą, ta ciocia już kilka lat nie żyje) i po drodze mijał nas kondukt żałobny z trumną. Dziwna była też atmosfera tego snu. Rano przebudziłam się mocno zaniepokojona i teraz, jak go wspominam, też czuję się dziwnie ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() PS. Żywiec, ten post o książce jest rozbrajający. Właśnie zdobyłaś wyższe wykształcenie, pokonałaś upiora, dałaś radę, zamknęłaś pewien etap swojego życia, a Ty dzisiaj sobie jakąś książkę wyrzucasz ![]() ![]() Cytat:
![]() Z miłych rzeczy - byłam dzisiaj u babci (tej od snu), złożyć wcześniejsze życzenia i ucieszyłam się, jak zobaczyłam ją całą i zdrową. Dodatkowo, jakkolwiek dla Was to absurdalnie zabrzmi, dostałam od niej rosół na jutro i już się cieszę, że siedząc sama nad obiadem, poczuję się jakoś tak rodzinnie. Dla mnie takie dawane obiadki to taka przenośna forma miłości w słoiku - uwielbiam tak obdarowywać i być obdarowywana (póki co to drugie bardziej, bo nie umiem gotować ![]() ![]() ![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#2473 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Co do organizowania - też uważam, że nie jestem fanką organizowania czegoś. Po prostu nie kręci mnie to. Niemniej zrobienie jakiegoś projektu, w którym nie muszę być w centrum uwagi (choć z drugiej strony lubię, jak mnie doceniają), zorganizowanie pracy - sobie lub innym już mnie kręci. Tak, wiem że to trochę bez sensu ![]() Cytat:
Też myślałam o dzienniku, tzn. pamiętnik czeka, aż znów coś naskrobię, niemniej takie ogólne przemyślenia mogę pisać tu, zaletą jest możliwość rozmowy, która powoduje kolejne przemyślenia, wnioski. __________ Właśnie odczułam głód. o kurczę, już jutro. dobranoc.
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-01-18 o 23:11 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2474 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Witam w sobotni poranek!
och jakze jest pięknie u mnie za oknem...sypie śnieg ![]() Dziś prawdopodobnie czeka mnie trening na Mr.ER ![]() ![]() Oprocz tego normalne zajęcia... -ścielenie łóżek -ogólne ogarnięcie -śniadanko (camembert ze smazonym bananem ![]() -sklep (kupic cos na dzien babci) ![]() Zyczę wszystkim udanej i owocnej soboty ![]()
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
![]() ![]() |
![]() |
#2475 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywiec
![]() ![]() ![]() GRATULACJE ![]() To naprawdę świetna informacja, że udało Ci się dokończyć projekt pt studia.Myślę, że masz powody by być z siebie dumną ![]() ![]() Jeszcze raz gratuluję no i powodzenia na egzaminach na filologii, dasz radę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2476 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
mmm, brzmi smakowicie ale i intrygująco, podasz pokrótce sposób przygotowania?
ja właśnie skończyłam śniadanko lecznicze - chlebek z serkiem i czosnkiem ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Chciałabym Wam polecić jeden wpis na stronie http:// produktyw nie.pl/ 3190/dosyc/ - czyżby rzecz była w tym, że nie sposób utrzymać nie gasnącego zaangażowania przez nieskończenie długi czas? Potrzeba odpocząć, poluzować trochę wewnętrzne cugle, a wtedy znów nabierze się wiatru w żagle? (w żadnym wypadku nie polecam całości strony, imo jest tam za dużo wszystkiego, i momentami za bardzo trąci mi to coachingiem) Ale przy okazji jeszcze jeden tekścik, który dzięki tej stronie znalazłam (choć innego autora), a który staram się stosować: Co dla Ciebie oznacza równowaga pomiędzy życiem a pracą? "Dla mnie to balans, zmiana oraz koncentracja. Balans czyli wiem, że każda z tych sfer jest ważna i wiem, że na każdą z nich muszę znaleźć odpowiednią ilość czasu. Zmiana - wiem, że raz będzie to więcej czasu dla rodziny, mniej dla pracy, innym razem odwrotnie, dzięki czemu nie spinam się, że musi to być dokładnie tyle i tyle czasu na każdą sferę. Koncentracja - jak jestem w pracy to w 100% skupiam się na pracy, a jak w domu, to w 100% na rodzinie."
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2477 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
balans, zmiana, koncentracja a w ogóle to witaj ![]() zauważyłam już kiedyś, że mądrze piszesz. Ja też chcę przepis na camembert z bananem Di./wczoraj wchłaniałam do winka camembert+awokado w kawałeczkach, z grubo mielonym pieprzem; całość lekko podgrzana ![]() ---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() Podpisuję się pod tymi gratkami 4 kopytkami, (fajnie to ujęła lasub - "projekt pt. studia" - nie męczarnia,koszmar,"coś co albo skończę, albo mnie wykończy" tylko PROJEKT - podjęłaś się, wykonałaś, możesz być dumna!). Azali pozwolisz waćpanna, że się na poczet Twego sukcesu kulturalnie poalkoholizuję wieczorem w zacnym towarzystwie person dobranych? ![]() ---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- przyszłam tu z zamiarem posmęcenia, ale ten "balans, zmiana i koncentracja" dały mi odp na niezadane pytanie. Przyszła u mnie zmiana z pracy na dom - dziś od rana miotam się i sprzątam. ale za bardzo się miotam, denerwuje, za duzo chcę... i myślę o pracy.... więc dziś: -urywam mysli o pracy (wszelkie!) -cieszę się rodziną i co dalej? nie zdążę ze wszystkimi planami, nie wiem co wybrać. Edytowane przez Aper Czas edycji: 2013-01-19 o 13:16 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2478 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywiec -
GRATULACJE!!!!! Strasznie się cieszę ![]() Dziewczynki, nie mam teraz czasu pisać, ale zerknijcie plis do klubu na spotkania i dajcie znać jak się zapatrujecie na mój pomysł ![]() ![]()
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2479 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Zywiec - gratulacje!! Swietna robota
![]() Ja bylam u znajomych we Wrocku i wrocilam przeziebiona... Juz wczoraj cos sie lekko niewyraznie czulam, a dzisiaj katar, lekki kaszel i troche mnie gardlo boli. Chwilowo pracuje nad notatkami z chemii, a potem chyba sie poloze wczesniej. Milego weekendu ![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2480 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Kobietki - jesteście cudowne! Nawet nie wiecie jak mi miło to wszystko czytać. Super mieć takie dobre dusze choćby na wizażu "obok siebie"
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Metamorfoza z blondu na rudy? ![]() Cytat:
![]() Najważniejsze to się zebrać w sobie i zacząć, teraz możesz przejść do działania w takim uporządkowanym zakątku ![]() Cytat:
![]() Miło, że nie przeżywałam tego sama tylko byłyście razem ze mną duchem ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Mam podobnie - narzekam ciągle na wszystko i z organizowaniem imprez jest u mnie identycznie. Cytat:
![]() Mam podobnie ze słoikami ![]() ![]() Co tam książka, ja nie mam oni zapłacone za dyplom, ani obiegówki podbitej ani zdjęć, a najpóźniej w poniedziałek powinnam to dostarczyć. Ale chyba nie cofną mi obrony jak dostarczę później prawda? ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Ale dla mnie te studia to była droga przez mękę. Dziękuję!!!!! ![]() ![]() Jestem tak naładowana pozytywną energią, wczoraj znajomi mi zrobili imprezę niespodziankę, cieszyłam się jak dziecko. Spałam 3 godziny przed obroną, wróciłam, dzień wcześniej mój TŻ z kimś namiętnie rozmawiał na fb i się wkurzyłam, bo nic nie chciał mi powiedzieć. Później zadzwoniła koleżanka i mówiła, że już się z TŻ umówiła, że przyjdziemy do nich i napijemy się czegoś. Ja byłam zła, bo byłam strasznie zmęczona, nie chciało mi się wychodzić, żeby posiedzieć we czwórkę, wolałam odespać. Ale TŻ mnie ciągnął, najpierw poszliśmy na obiad, wypiliśmy po 2 drinki, położyłam się na chwilę i TŻ mnie wyciągnął do tej koleżanki, bo nie wypada i koniec. Ja tam wchodzę a tu wszyscy wyskakują z gratulacjami, dostałam kwiaty, bransoletkę z prawdziwych pereł, po prostu aż zaniemówiłam! Nie wiedziałam, że mam przyjaciół i że są jednak jeszcze tacy ludzie na świecie. Odzyskałam wiarę w ludzi ![]() |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#2481 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Co u mnie? Nawał pracy, nawał myśli. Pewnie będę musiała ograniczyć rozrywki, a zabrać się za solidną pracę. Chcę popchnąć kilka spraw do przodu jak najszybciej, dlatego dzisiaj planuję siedzieć tak długo, aż będę usypiać na siedząco ![]() ![]() Postanowiłam również, inspirując się Waszymi postami (a głównie Lasub ![]() ![]() Pomyślałam też, że "kto jak nie ja?" ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2482 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Powiedz co u Ciebie, jak się trzymasz? Pewnie, odpocznij, i polecam czosnek na przeziębienie ![]() Cytat:
![]() Teatr to fajna odskocznia, bardzo dawno nie byłam i chciałabym pójść. Marzy mi się też zobaczyć na żywo balet Jezioro Łabędzie ![]() Przypomniałaś mi o mojej tabelce w excelu. Dawno tam nic nie wpisywałam. W trakcie sesji raczej bazgrolę sobie w kalendarzu ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2483 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej dziewczyny
![]() Przeczytałam dzisiaj książkę Nepomuckiej.Cudo ![]() Załatwiłam sprawę z byłą uczelnią-uwolniłam się od nich wreszcie... Teraz pozostaje mi zapłacić tylko za różnice programowe na obecnej uczelni i od lutego przechodzę na tryb płacenia za czesne(aż dziwne bo od października płaciłam za czesne+ ZAWSZE coś ekstra...). Pchnęłam parę tematów z hiszpańskiej gramatyki do przodu-o drogi Boże...zaczynam rozumieć czasy przeszłe ![]() Z francuskiego udało mi się zrobić stronę bierną. Wreszcie znalazłam też fajną książkę do opisówki i jutro zaczynam ryć... Zarejestrowałam się na portalu NBP i zamierzam odbyć parę szkoleń(ale to dopiero w II połowie lutego) z zakresu ekonomii. A teraz lecę spać bo jutro czeka mnie pracowity dzień.Zresztą chyba cały miesiąc mnie taki czeka... Dobranoc ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2484 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Uskuteczniam nawet nie małe kroki, tylko takie dreptanie w kółko. Za dużo wgapiam się w monitor. I zupełnie mijam się z zaplanowanymi działaniami.
A poza tym chrupię sobie dmuchany amarantus, czytam książkę i został jeszcze jeden najlepszy na świecie faworek od babci. Jest nieźle. ![]() Zrobione dziś: * 15 min rozciągania się z piłką * krótki tekst * podlewanie kwiatów * sałatka z domowymi suszonymi pomidorami i kiełkami słonecznika * wprowadzenie kilku zmian w planowaniu aktualnych projektów * szukanie rozwiązań na ustawienie wyżej i wygodniej laptopa na biurku * ładowanie czytnika i wymiana plików * obiad czyszczący lodówkę * porządek w zakładkach przeglądarki (uff!) * papierowe notatki z mądrych postów Cindy ![]() * czytanie Pratchetta ![]()
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
![]() ![]() |
![]() |
#2485 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() niestety z wczorajszych planow nic nie wyszlo... dziś jadę do mr.er a na prezent zrobimy serce z masy solnej z odbitą rączką młodego... ![]()
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2486 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 645
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
hej
![]() dzięki, to miłe, że tak uważasz, znaczy, że jest dla mnie nadzieja na przyszłość ![]() niektóre teksty przemyśliwam godzinami i poprawiam w nieskończoność ![]() ![]() Cytat:
A tak jeszcze obrazowo: stoisz w środku grupy ludzi. Jeden z nich cię popycha. Nie spodziewając się niczego chwiejesz i "lecisz" na innych, ci też cię popychają. Na tyle mocno, że znów nie możesz ustać w miejscu i lecisz krok, dwa w nadanym kierunku. Następne ręce popychają cię znów w inną stronę. I co, zamierzasz tak trwać? Jak długo? Czy nie lepiej nadać sobie jakiś kierunek (w sumie jakikolwiek, zawsze można go później zmienić) i próbować się go trzymać. Czyż nie łatwiej będzie wtedy ustać na nogach? Nawet jak ktoś zepchnie cię z wyznaczonego toru to nie zachwiejesz się aż tak bardzo jak na początku. Zmierzając dokądś jesteśmy wewnętrznie silniejsi niż stojąc w miejscu. I tak jeszcze w kontekście jak i dlaczego (efekt drogi do i z pracy w tym tygodniu). Było o jak (choć teraz trochę bym zmieniła w tym co napisałam, ale sama nie wiem dokładnie co), teraz trochę dlaczego. Bo ja jestem taki zwierz, co to zawsze musi wiedzieć dlaczego. Najwyżej nie zrozumiem odpowiedzi, ale ta odpowiedź musi być. No dobra, dopuszczam jeszcze sytuację, że odpowiedź sobie gdzieś jest, ale nie jest warta tego bym ją zdobywała w nazbyt energochłonny sposób. Niemniej odpowiedź na to konkretne dlaczego jest bardzo ważna, bo dzięki niej mogę dostosować i zoptymalizować swoje odpowiedzi jak. Cytat:
1. Lenistwo. Tak, pierwszy i najważniejszy, często stanowi punkt wyjścia. Bo ciężko jest ruszyć tyłek z kanapy i zrobić coś tam. Bo muszę się ruszyć, a mi jest akurat tak wygodnie. Obiektywnie z resztą jest to jakaś wynikowa pierwszej zasady dynamiki - jeśli na ciało nie działa żadna siła lub siły działające równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym, po prostu muszę przyłożyć jakąś siłę, a zysk z przyłożenia tejże siły nie zawsze jest w moim mniemaniu wystarczający. 2. Logistyka. Bo dlaczego mam zrobić coś teraz, już i natychmiast, skoro lepiej będzie jak zrobię to później razem z tym, czy też owym. Wtedy sumaryczny czas i energia wydatkowane na te zadania będą mniejsze. Tylko tu wpadam w pułapkę nadmiaru myślenia. Bo lepiej najpierw to, czy tamto, a może jak dołożę jeszcze owo to będzie jeszcze sprawniej. A skoro w planach mam jeszcze coś innego, to po co najpierw robić to, skoro później po zrobieniu czegoś innego to będzie już nieprzydatne? 3. Lepiej. W sumie pewna odmiana logistyki. Czasem odkładam pewne sprawy, bo teraz nie mam czasu by zrobić je tak dobrze jakbym chciała, a łudzę się (tak, tak, łudzę się, nie ma co owijać w bawełnę, że myślę tak naprawdę), że później ten czas będę miała i zrobię to porządnie jak należy. Owszem, niekiedy takie myślenie jest jak najbardziej zasadne, ale często prowadzi do zaprzestania robienia czegokolwiek w celu dokończenia odłożonego zadania. W zasadzie wystarczy pamiętać, że lepsze jest wrogiem dobrego. I że wiele wystarczająco dobrych rzeczy znakomicie się sprawdza. 4. Niewiedza. Często nie wiem jak się do pewnych spraw zabrać. Nic. Najmniejszego pojęcia, nawet tyci, tyci wskazóweczki nie mam. Więc odkładam to, bo wiem, że próby rozwiązania problemu na siłę spełzną na niczym, stracę jedynie czas. Akurat tu problem się sam rozwiązuje. Krąży gdzieś w podświadomości (!!! o ile krąży, a nie że go wypchnę i tyle go widzieli) i po przespanej nocy, kilku dniach wpadam na pomysł od której strony się zabrać do tematu. 5. Wybory. Czasu mamy wszyscy tyle samo 24h/dobę, nie da się wyczarować więcej. Owszem, dobre zarządzanie czasem pozwala niejednokrotnie na jego zaoszczędzenie. Tylko że i tak trzeba dokonywać wyborów, bo po prostu nie da się zrobić miliona rzeczy, niekoniecznie naraz, nawet po kolei w czasie który jest nam dany. Niedostateczne zrozumienie tego rodzi dyskomfort i świadomość, że marnowania czas, a to po prostu rezultat dokonania złego wyboru przedmiotu działań. Tu pomaga mi odpowiedź na pytanie co chcę bardziej robić. 6. ... mam świadomość, że czegoś tu brakuje, nie przypomnę sobie czego. Musi pokrążyć swoje i przesunąć się w kolejce myśli mających ujrzeć światło dzienne. Tak więc odkładam dokończenie listy z uwagi na pkt.4, niemniej pkt.3 uważam za pokonany. 6. Natręctwo. Takie małe, czasem krąży niepohamowana potrzeba zrobienia czegoś zupełnie innego niż powinnam. Jak wystarczająco długo krąży i przeszkadza to jej ulegam, tak jest łatwiej, mam w końcu wolną głowę. ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ---------- Cytat:
![]() A co do udzielania się i zrywów. Imo forum jest otwarte - dajesz tyle ile możesz, bierzesz tyle ile potrzebujesz. Jak widać, czasem coś, co nam się wydaje niczym, dla innego może okazać się skarbem (+ oczywiście cała skala wartości pośrednich)
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) Edytowane przez L_ka Czas edycji: 2013-01-20 o 15:18 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2487 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
Żywiec, gratuluję sukcesu ![]() Wspaniale, że już ten etap domknęłaś! Bardzo miłe świętowanie zaplanowali dla Ciebie przyjaciele-warto tą energią i pozytywnymi odczuciami karmić się jak długo się da ![]() Cytat:
Ciekawą kwestię poruszyłaś odnośnie celów. Ja mam rozbieżne odczucia w stosunku do samej siebie. Z jednej strony okropnie dotkliwie odczuwam, że idę na łatwiznę, zbytnio optymalizuję aż do rezygnacji... Z drugiej strony jak po czasie patrzę z boku, to widzę, że właściwie utrudniam sobie życie, decyduję się czasem na decyzje karkołomne, że moje plany minimum okazują się planami maksimum... Co z tym zrobić, z uczuciami i niespójnością mojej wizji siebie? Cytat:
![]() Cytat:
Ja stworzyłam sobie na swoim czytniku swoistą bibliotekę, mam chyba z 250 książek, ale wciąż chętnie uzupełniam, żeby zawsze znaleźć coś dla siebie w danej chwili najodpowiedniejszego... Cytat:
Warto te treści na nowo przypominać, utrwalać, mimowolnie silniej przyswajać i w końcu uwewnętrzniać. Cytat:
![]() Dodałabym do pierwszego postu - > Patri, dodaj ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#2488 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Dziękuję ![]() ![]() Kupiłam ten błonnik Foberon C co polecała Cindy i nie mogę go przełknąć... Nie wyobrażam wypić go całą szklankę z dwoma łyżeczkami tego "paskudztwa". A wiązałam z nim takie nadzieje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2489 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Za mną przyjemny weekend, wczoraj - gotowanie i ucztowanie prawie do 1 w nocy. Pysznie i rozmownie ![]() Dziś ucztowanie cd., ale już bez gości. Mini tarty z kremem z mascarpone, wiśniami, migdałami i kakao wyszły obłędnie! Rozpisałam koleżance jadłospis dietowy na cały tydzień. Przez to sama zaczęłam rozważać przejście na II fazę SB na jakiś czas, np. na miesiąc. Ciężko, tłusto lub słodko ostatnio jadam plus o niewłaściwych porach... Jeszcze się zastanowię. Czerwiec pisała ostatnio o zebraniu w formie papierowej informacji od Cindy. Ja też mam poczucie, że mnóstwo informacji mi umyka, ginie w wątku... To dobry sposób, by w miarę systematycznie przenosić sobie cenne treści w jakieś bardziej "stabilne", do skontrolowania miejsce. Od piątku kiełkuje i dojrzewa we mnie gotowość do podjęcia się z całą mocą, chęcią, mobilizacją i dynamiką najstraszniejszej ze strasznych żab. Zmienia się moje podejście do tej kwestii, bo wałkuję je od dawna. Świętuję mentalny i emocjonalny sukces, ale tak naprawdę czekam na moment bycia w działaniu: dziś, jutro, w najbliższych dniach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2490 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Żywiec - przyjęcie niespodzianka brzmi cudownie
![]() ![]() ![]() L-ka - absolutnie zakochałam się w tym jak piszesz i co piszesz ![]() ![]() ![]() Ja bym tam wstawiła od siebie perfekcjonizm i zawyżoną ambicję - chcę coś zrobić od razu świetnie. A boję się tego, że takie nie będzie (a wiadomo, że nie będzie...trudno, żeby wszystko nam od razu wychodziło genialnie ![]() ![]() ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ---------- Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.