Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4. - Strona 83 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-02-08, 12:13   #2461
pokszyfka
Zadomowienie
 
Avatar pokszyfka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 085
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

szakal raz wracałam z moją koleżanką na stopa z dziaduszkim. Stary zbereźnik tylko o sexie gadał
pokszyfka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:16   #2462
kayra
Zadomowienie
 
Avatar kayra
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 337
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez pokszyfka Pokaż wiadomość

Będąc w temacie "amen" dzisiaj będzie u mnie ksiądz po kolędzie
Właśnie jakoś późno.
Cytat:
Napisane przez sonnewampire Pokaż wiadomość

ten temat wałkowany był milion razy i zawsze kończyło się kłótnią



hehe ale coś późno
Kaza powodzenia:;-)
Sonne ostatnio mało się udzielasz, a jak juz jesteś, to za każdym razem z innym avatarem
__________________

kayra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:22   #2463
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez pokszyfka Pokaż wiadomość
szakal raz wracałam z moją koleżanką na stopa z dziaduszkim. Stary zbereźnik tylko o sexie gadał
ja się boję zabierać na stopa, no chyba , że ktoś znajomy
A raz pamiętam też śmieszny incydent, była ogromna plucha więc postanowiłam , że nie będę jeździła rowerem na przystanek bo się cała ubrudzę i zaginałam pieszo. Wracam ze szkoły i mnie wyprzedziło super extra fajne auto i się zatrzymało, ciągle stoi i stoi. Strasznie się bałam bo przecież nie wiadomo jacy idioci żyją na świecie. Podeszłam do tego auta i obsunęła się elektryczna szyba patrze a tu mega przystojniak z sąsiedniej wsi. (od zawsze mi się podoba ) On tak długo stał bo nie był pewien czy ja to ja ... a jak zauważył we wstecznym lusterku że jednak ja to ja, postanowił poczekać i mnie podrzucić do domu.


Ciekawe czy jakbym nie była mną tylko kimś obcym to by odjechał...
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:23   #2464
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez pokszyfka Pokaż wiadomość
szakal raz wracałam z moją koleżanką na stopa z dziaduszkim. Stary zbereźnik tylko o sexie gadał
:szok: No ja się na szczęście z czymś takim nie spotkałam, brr.
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:28   #2465
Kaza86
Rozeznanie
 
Avatar Kaza86
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: . . .
Wiadomości: 867
GG do Kaza86
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Ech, chyba źle mi poszło. Jak zwykle za bardzo się zdenerwowałam i język mi się plątał Na rozmowie były dwie babki - jedna zadawała mi pytania, a druga mi się przyglądała Jeśli do końca dnia zadzwonią, to znaczy, że przechodzę do następnego etapu rekrutacji. No, ale nie liczę na to...
Kaza86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:30   #2466
201609081836
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Pulcia_ Pokaż wiadomość
ja się boję zabierać na stopa, no chyba , że ktoś znajomy
A raz pamiętam też śmieszny incydent, była ogromna plucha więc postanowiłam , że nie będę jeździła rowerem na przystanek bo się cała ubrudzę i zaginałam pieszo. Wracam ze szkoły i mnie wyprzedziło super extra fajne auto i się zatrzymało, ciągle stoi i stoi. Strasznie się bałam bo przecież nie wiadomo jacy idioci żyją na świecie. Podeszłam do tego auta i obsunęła się elektryczna szyba patrze a tu mega przystojniak z sąsiedniej wsi. (od zawsze mi się podoba ) On tak długo stał bo nie był pewien czy ja to ja ... a jak zauważył we wstecznym lusterku że jednak ja to ja, postanowił poczekać i mnie podrzucić do domu.


Ciekawe czy jakbym nie była mną tylko kimś obcym to by odjechał...
hehe dobre
ja też. Po tym jak znajoma opowiedziala jedną historie w życiu bym sama nie wsiadła jak przypili to tylko z kimś "moge lapać".
201609081836 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:32   #2467
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Kaza86 Pokaż wiadomość
Ech, chyba źle mi poszło. Jak zwykle za bardzo się zdenerwowałam i język mi się plątał Na rozmowie były dwie babki - jedna zadawała mi pytania, a druga mi się przyglądała Jeśli do końca dnia zadzwonią, to znaczy, że przechodzę do następnego etapu rekrutacji. No, ale nie liczę na to...
To jest straszne jak ktoś Ci się tak bezczelnie przygląda, bo człowiek nie dość ,że się stresuje tym ,że jest na rozmowie na której mu cholernie zależy to jeszcze czuć czyjś wzrok na sobie wprowadza w podwójny stres

Trzymam kciuki będzie dobrze
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:35   #2468
201609081836
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez kayra Pokaż wiadomość
Sonne ostatnio mało się udzielasz, a jak juz jesteś, to za każdym razem z innym avatarem
a nom jakoś tak wychodzi
Cytat:
Napisane przez Kaza86 Pokaż wiadomość
Ech, chyba źle mi poszło. Jak zwykle za bardzo się zdenerwowałam i język mi się plątał Na rozmowie były dwie babki - jedna zadawała mi pytania, a druga mi się przyglądała Jeśli do końca dnia zadzwonią, to znaczy, że przechodzę do następnego etapu rekrutacji. No, ale nie liczę na to...
może jednak nie było tak źle...czasem wydaje się że było ok a jakoś nie dzwonią, a czasem jest odwrotnie niby wydaje się że było beznadziejnie a jednak dzwonią.
201609081836 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:39   #2469
Kaza86
Rozeznanie
 
Avatar Kaza86
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: . . .
Wiadomości: 867
GG do Kaza86
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Pulcia_ Pokaż wiadomość
To jest straszne jak ktoś Ci się tak bezczelnie przygląda, bo człowiek nie dość ,że się stresuje tym ,że jest na rozmowie na której mu cholernie zależy to jeszcze czuć czyjś wzrok na sobie wprowadza w podwójny stres

Trzymam kciuki będzie dobrze
No dokładnie. Jeszcze rozumiem jakby ta druga babka też ze mną gadała, a tak... Coś okropnego
Kaza86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:39   #2470
Auksencja
Rozeznanie
 
Avatar Auksencja
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 552
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Agrh Pokaż wiadomość
Auksencja, czy ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem? po co ta agresja? Przecież dziewczyny nie użalają się , że są z małego miasta- to są fakty że nie ma tam pracy. Przecież odpowiadają na każdą ofertę dotyczącą pracy tam , a nawet wysyłają do większych miasta, bo narazie nie stać ich na przeprowadzkę do większego miasta i szukanie tam na miejscu. Każdy chyba może mieć gorszy moment, one coś robią więc nie chrzań , że im dobrze siedzieć jak to napisałaś na dupie.
A Ty czytasz ze zrozumieniem? Tajkuna siedzi na forum od daaaaaaawna i ciągle skarży się, że praca u niej jest po znajomości. Minie 10 lat i dalej będzie tu siedziała i się skarżyła. WIEM, ŻE W MAŁYCH MIASTACH NIE MA PRACY I ZNAM FAKTY. Trzeba zmienić obszar poszukiwań. Nie stać jej na przeprowadzkę teraz i nie będzie jej stać nawet za 20 lat, bo ciągle tkwi w miejscu.
U kogo gorszy moment trwa 3-4 lata?? Gorszy moment może trwać kilka miesięcy , ale nie kilka lat. One coś robią... wiem, ze robią, ale jak widać jest to za mało.
Skoro odbierasz moją szczerość i brak usprawiedliwiania, jako agresję to gratuluję.

Tajkuna z każdej sytuacji jest wyjście. Niestety niektórzy wolą stać w miejscu i zwalać winę na brak znajomości, oszczędności. Ja przeprowadziłam się do dużego miasta z małej mieściny i to bez pomocy znajomych/rodziny. Oszczędności miałam odłożone wcześniej, bo wiedziałam, że czeka mnie taki krok. Jeśli ktoś nic nie odłożył, to jego wina. Trzeba umieć przewidywać pewne rzeczy. Czasu nie cofniesz droga Tajkuno.
Auksencja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:40   #2471
Kaza86
Rozeznanie
 
Avatar Kaza86
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: . . .
Wiadomości: 867
GG do Kaza86
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez sonnewampire Pokaż wiadomość
a nom jakoś tak wychodzi

może jednak nie było tak źle...czasem wydaje się że było ok a jakoś nie dzwonią, a czasem jest odwrotnie niby wydaje się że było beznadziejnie a jednak dzwonią.
No zobaczymy. Jak zadzwonią, to się baaardzo zdziwię hah
Kaza86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:47   #2472
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

JAk wracałam, to portier do mnie" Co tak szybko" haha fajny gość z niego.
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:49   #2473
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Skąd ma się mieć te oszczędności, kasę odkładać, bo nie rozumiem ? Jak pracowałam np na przygotowaniu , to kasę wydawałam na studia magisterskie obronę itd. Potem jak pracowałam w szkole to kasę również szła mi na studia i dodatkowo na spłatę kredytu studenckiego, wziętego na studia licencjackie. Zarabiając 400 parę złotych na przygotowaniu, to ile mogłam oszczędzić, gdy z tej kasy studia opłacałam, dojazdy na nie, obronę itd. Jak miałam kuroniówkę 400 parę złotych to wydawałam ją prawie w całości na spłatę kredytu studenckiego. Niestety, że by móc studiować musiałam na licencjat kredyt wziąść. I z czego tu oszczędzić miałam, jak musiałam kredyt spłacić. Dobrze, że miałam pracę w szkole i kuroniówkę, bo z czego ten kredyt na licencjat bym spłacała.
My się tu nie dogadamy jak widzę. Dlatego kończę dyskusję .

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2013-02-08 o 12:51
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:51   #2474
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Auksencja Pokaż wiadomość

Tajkuna z każdej sytuacji jest wyjście. Niestety niektórzy wolą stać w miejscu i zwalać winę na brak znajomości, oszczędności. Ja przeprowadziłam się do dużego miasta z małej mieściny i to bez pomocy znajomych/rodziny. Oszczędności miałam odłożone wcześniej, bo wiedziałam, że czeka mnie taki krok. Jeśli ktoś nic nie odłożył, to jego wina. Trzeba umieć przewidywać pewne rzeczy. Czasu nie cofniesz droga Tajkuno.
Też kiedyś poruszyłam ten temat.
Tajkuno często wspominasz, że masz znajomych gdzieś tam w większych miastach i w gl Ja na Twoim miejscu zapytałabym się czy np nie mogłabym wpisywać ich adresu w CV i wysyłać aplikacji do miasta w którym oni mieszkają. Pogadałabym też czy nie byłoby możliwości zamieszkania u nich po znalezieniu pracy do momentu aż znajdziesz jakiś tani i w miarę ogarnięty pokoik. Nie wiem po pierwszej wypłacie może dałabyś im jakąś kasę za to że Cię przetrzymali (wiadomo nic za darmo).

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Skąd ma się mieć te oszczędności, kasę odkładać, bo nie rozumiem ? Jak pracowałam np na przygotowaniu , to kasę wydawałam na studia magisterskie obronę itd. Potem jak pracowałam w szkole to kasę również szła mi na studia i dodatkowo na spłatę kredytu studenckiego. Zarabiając 400 parę złotych na przygotowaniu, to ile mogłam oszczędzić, gdy z tej kasy studia opłacałam, dojazdy na nie, obronę itd. Jak miałam kuroniówkę 400 parę złotych to wydawałam ją prawie w całości na spłatę kredytu studenckiego. Niestety, że by móc studiować musiałam na licencjat kredyt wziąść. I z czego tu oszczędzić miałam, jak musiałam kredyt spłacić. Dobrze, że miałam pracę w szkole i kuroniówkę, bo z czego ten kredyt na licencjat bym spłacała.
My się tu nie dogadamy jak widzę. Dlatego kończę dyskusję .
trochę kreatywności please
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:55   #2475
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Auksencja Pokaż wiadomość
A Ty czytasz ze zrozumieniem? Tajkuna siedzi na forum od daaaaaaawna i ciągle skarży się, że praca u niej jest po znajomości. Minie 10 lat i dalej będzie tu siedziała i się skarżyła. WIEM, ŻE W MAŁYCH MIASTACH NIE MA PRACY I ZNAM FAKTY. Trzeba zmienić obszar poszukiwań. Nie stać jej na przeprowadzkę teraz i nie będzie jej stać nawet za 20 lat, bo ciągle tkwi w miejscu.
U kogo gorszy moment trwa 3-4 lata?? Gorszy moment może trwać kilka miesięcy , ale nie kilka lat. One coś robią... wiem, ze robią, ale jak widać jest to za mało.
Skoro odbierasz moją szczerość i brak usprawiedliwiania, jako agresję to gratuluję.

Tajkuna z każdej sytuacji jest wyjście. Niestety niektórzy wolą stać w miejscu i zwalać winę na brak znajomości, oszczędności. Ja przeprowadziłam się do dużego miasta z małej mieściny i to bez pomocy znajomych/rodziny. Oszczędności miałam odłożone wcześniej, bo wiedziałam, że czeka mnie taki krok. Jeśli ktoś nic nie odłożył, to jego wina. Trzeba umieć przewidywać pewne rzeczy. Czasu nie cofniesz droga Tajkuno.
. Skąd miałaś te oszczędności. ?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Pulcia_ Pokaż wiadomość
Też kiedyś poruszyłam ten temat.
Tajkuno często wspominasz, że masz znajomych gdzieś tam w większych miastach i w gl Ja na Twoim miejscu zapytałabym się czy np nie mogłabym wpisywać ich adresu w CV i wysyłać aplikacji do miasta w którym oni mieszkają. Pogadałabym też czy nie byłoby możliwości zamieszkania u nich po znalezieniu pracy do momentu aż znajdziesz jakiś tani i w miarę ogarnięty pokoik. Nie wiem po pierwszej wypłacie może dałabyś im jakąś kasę za to że Cię przetrzymali (wiadomo nic za darmo).

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------



trochę kreatywności please
Nie mam znajomych w dużych miastach,. Gdzie ja to pisałam. Mam koleżanki ze studiów, którzy prace mają i mieszkają bardzo daleko ode mnie. Ale one mieszkaja w tak małym miasteczku jak moje i pracę mają po znajomości.

I o jakiej kreatywności piszesz ? Przecież kredyt trzeba spłacić, jak się go bierze.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2013-02-08 o 12:56
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:57   #2476
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
. Skąd miałaś te oszczędności. ?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------


Nie mam znajomych w dużych miastach,. Gdzie ja to pisałam. Mam koleżanki ze studiów, którzy prace mają i mieszkają bardzo daleko ode mnie. Ale one mieszkaja w tak małym miasteczku jak moje i pracę mają po znajomości.
a ogłoszenia pracy za granicą ? ja jakbym nie studiowała to już dawno by mnie w kraju nie było....
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 12:57   #2477
mikados
Rozeznanie
 
Avatar mikados
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: płd PL albo gdzieś dalej....
Wiadomości: 925
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez Pulcia_ Pokaż wiadomość
ja się boję zabierać na stopa, no chyba , że ktoś znajomy
A raz pamiętam też śmieszny incydent, była ogromna plucha więc postanowiłam , że nie będę jeździła rowerem na przystanek bo się cała ubrudzę i zaginałam pieszo. Wracam ze szkoły i mnie wyprzedziło super extra fajne auto i się zatrzymało, ciągle stoi i stoi. Strasznie się bałam bo przecież nie wiadomo jacy idioci żyją na świecie. Podeszłam do tego auta i obsunęła się elektryczna szyba patrze a tu mega przystojniak z sąsiedniej wsi. (od zawsze mi się podoba ) On tak długo stał bo nie był pewien czy ja to ja ... a jak zauważył we wstecznym lusterku że jednak ja to ja, postanowił poczekać i mnie podrzucić do domu.


Ciekawe czy jakbym nie była mną tylko kimś obcym to by odjechał...
Fajny ten twój stop :P Ja się nie boje jeździć stopem ale jak jestem z kimś znajomym jeszcze bo samej to trochę strach, chociaż z drugiej strony kiedyś wracałam stopem z rozmowy kwalifikacyjnej gdzieś a jakiejś wiosce, facet widział, że wyszłam z firmy i czekam na busa więc sam się zatrzymała i zaproponował podwózkę, co było robić przy mrozie -8, wsiadłam i bardzo sympatycznie spędziłam drogę
mikados jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:04   #2478
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

jeśli chodzi o kreatywność to chodziło mi o kombinowanie z pracą bo jeśli o kredyt to wiem, że trzeba spłacać
Z reguły nie lubię się kłócić i czepiać bo to nie moja sprawa jak ktoś ma poukładane w głowie, ale Ty jesteś ciągle na "nie" kwestionujesz każdą z naszych porad i wiecznie marudzisz. Masz jakieś rodzeństwo ? mnie za takie gadanie już dawno by stłamsili i sprowadzili zaraz na prawidłową drogę poprzez wieczne docinki i totalną chamówę...

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Cytat:
Napisane przez mikados Pokaż wiadomość
Fajny ten twój stop :P Ja się nie boje jeździć stopem ale jak jestem z kimś znajomym jeszcze bo samej to trochę strach, chociaż z drugiej strony kiedyś wracałam stopem z rozmowy kwalifikacyjnej gdzieś a jakiejś wiosce, facet widział, że wyszłam z firmy i czekam na busa więc sam się zatrzymała i zaproponował podwózkę, co było robić przy mrozie -8, wsiadłam i bardzo sympatycznie spędziłam drogę
no pewnie że fajny :P wysoki brunet, wysportowany :P piękne równiutkie białe ząbki i szczery uśmiech.... ciekawe czy on to samo myśli o mnie
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:05   #2479
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez szakal165 Pokaż wiadomość


Co z tego, że się nauczę? Mam na kompie materiały do Goethego, ale nigdy nie będzie mnie stać na certyfikat.
BŁAGAM CIĘ, ZMIEŃ MYŚLENIE!!!!
Dla mnie własne mieszkanie było kosmosem i byłam pewna, że będę siedzieć na dupie u rodziców do śmierci i co? Mieszkam na swoim 5 lat.
Bo wzięłam się za siebie, zmieniłam myślenie i po woli zdobywałam swoje małe cele. Nie tylko zawodowe. Nie chodzi o to, że się chwalę bo jestem na swoim, ale o to, że jak coś się chce to można. Zwłaszcza, że się na wszystko pracuje latami. Co wiesz co będzie za 2,5 czy 8 lat? Jeśli sądzisz, że wtedy też będziesz na bezrobociu, to sorry.
Sama się ograniczasz, tyle Ci powiem. Samospełniająca się przepowiednia...

Edytowane przez be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Czas edycji: 2013-02-08 o 13:06
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-08, 13:07   #2480
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Nie mam rodzeństwa niestety. A jak można kombinować z pracą, bo nie rozumiem. Cały czas wszystkie tutaj szukamy pracy, to co mamy jeszcze innego robić niż szukać pracy. Tylko się powiesić. Próbowałam w niedziele to uczynić po kłótni z ojcem i jego braćmi, pisałam o ciężkiej sytuacji mojej i mojej mamy, ale mama odnalazła sznurek schowany w mojej szafie i mi go odebrała.
Sama pisałaś, ze do pracy w szmateksie koleżanka cię poleciała., Teraz też pisałaś o koleżance, która dała ci znać, że na staż szukają. Ja nie mam niestety takich znajomych.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2013-02-08 o 13:09
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:07   #2481
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
.
I o jakiej kreatywności piszesz ? Przecież kredyt trzeba spłacić, jak się go bierze.
kto nie ryzykuje ten nic nie ma
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:12   #2482
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Jak byłam w takim wieku jak szakal i chodziłam jeszcze na studium , to z koleżanką też stopem kilka razy jechałyśmy. Szkoda nam było kasy na bilet, a we dwie raźniej było.
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:16   #2483
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Nie mam rodzeństwa niestety. A jak można kombinować z pracą, bo nie rozumiem. Cały czas wszystkie tutaj szukamy pracy, to co mamy jeszcze innego robić niż szukać pracy. Tylko się powiesić. Próbowałam w niedziele to uczynić po kłótni z ojcem i jego braćmi, pisałam o ciężkiej sytuacji mojej i mojej mamy, ale mama odnalazła sznurek schowany w mojej szafie i mi go odebrała.
Sama pisałaś, ze do pracy w szmateksie koleżanka cię poleciała., Teraz też pisałaś o koleżance, która dała ci znać, że na staż szukają. Ja nie mam niestety takich znajomych.
uwierz mi Tajkuno na słowo ( bo to nie miejsce na takie wywody z mojego prywatnego życia) ,że ludzie mają gorzej, naprawdę.... już Ci dziewczyny tu pisały żebyś poszła poprosić o pomoc do opieki społecznej, żeby zainteresowali się sytuacją w Twoim domu, przemoc psychiczna jest nawet gorsza od fizycznej.
Wiesz co ja tez każdą pracę jaką podjęłam miałam po znajomości i ogólnie większość ( a może nawet wszyscy) moi znajomi mają po znajomości i co mam ich teraz nie lubić za to ? czasy są jakie są
Nawet jeśli masz koleżanki w małych miejscowościach( a sama piszesz że w takich praca tylko po znajomości) jeśli masz jakiś tam kontakt z tymi osobami to może poproś je żeby pomyślały o Tobie jak będą słyszały coś o pracy. Sama piszesz że w domu jest tragedia i "patol" więc wyprowadzka to raczej nie powinna być dla Ciebie decyzją nad którą będziesz się zastanawiać tygodniami.

Piszę to nie po to żeby Cie zdenerwować albo jeszcze coś innego ale po to żeby Ci pomóc, kiedyś słyszałam , że najlepszą terapia w takich sytuacjach to terapia szokowa
__________________
Życie to nie film

Edytowane przez Pulcia_
Czas edycji: 2013-02-08 o 13:17
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:18   #2484
kayra
Zadomowienie
 
Avatar kayra
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 337
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Nie mam rodzeństwa niestety. A jak można kombinować z pracą, bo nie rozumiem. Cały czas wszystkie tutaj szukamy pracy, to co mamy jeszcze innego robić niż szukać pracy. Tylko się powiesić. Próbowałam w niedziele to uczynić po kłótni z ojcem i jego braćmi, pisałam o ciężkiej sytuacji mojej i mojej mamy, ale mama odnalazła sznurek schowany w mojej szafie i mi go odebrała.
Sama pisałaś, ze do pracy w szmateksie koleżanka cię poleciała., Teraz też pisałaś o koleżance, która dała ci znać, że na staż szukają. Ja nie mam niestety takich znajomych.
Tajkuna jest wiele ogloszeń np na opiekunkę z zamieszkaniem, albo do sklepu spożywczego z zamieszkaniem + dobra kasa, może to by było coś dla Ciebie.
__________________

kayra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:22   #2485
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Tusiamar
Powiedz mi, czy jeśli pomyślałaś "wszystko mi się uda, powoli do celu" itp. to od razu ci wychodziło? Co np. osiągnęłaś dzięki takiej afirmacji?
Ja wiem, że za 3 lata też będę bezrobotna. A za 8 lat, hmm to możliwe ale nie pewne.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Jak byłam w takim wieku jak szakal i chodziłam jeszcze na studium , to z koleżanką też stopem kilka razy jechałyśmy. Szkoda nam było kasy na bilet, a we dwie raźniej było.
Oj tam, na pieszo też bym poszła od biedy. Żałuję, że nie jest nieco cieplej, wzięłabym rower

Edytowane przez szakal165
Czas edycji: 2013-02-08 o 13:24
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:37   #2486
Pulcia_
Raczkowanie
 
Avatar Pulcia_
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 239
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Jak byłam w takim wieku jak szakal i chodziłam jeszcze na studium , to z koleżanką też stopem kilka razy jechałyśmy. Szkoda nam było kasy na bilet, a we dwie raźniej było.
pamiętam jeszcze to dawno było miałam może 8 lat, ufałam ludziom , świat był piękny i kolorowy i w gl autobus w moje strony jeszcze nie jeździł a do domu ze szkoły 5 km , zima więc rower odpada tata kazał mi po szkole zaraz maszerować do domu a on po mnie maluchem wyjedzie(jeszcze musiał coś gdzieś w innej miejscowości załatwić,więc nie mógł być na czas)
Ja sobie maszeruję, śpiewam piosenki i zatrzymał się nagle jakiś pan(jego maluch mu zgasł wtedy i nie mógł odpalić) znał mnie bo powiedział do mnie ( jak pomożesz mi popchnąć samochód żeby odpalił to podwiozę Cię do skrzyżowania, ja mu powiedziałam, że tata po mnie już jedzie a on odrzekł, że jak zauważy tatę to się zatrzyma. Więc się zgodziłam, nie wiem ujechałam z tym panem może 1 km i na szczęście tata nadjechał i już z nim wracałam.
Teraz jak to wspominam śmiać mi się chce... pchałam malucha żeby pojechać kawałek do domu

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

No nie mówię mam trochę szczęścia w tym swoim życiu, daję jeszcze korki z angola więc co miesiąc 100 zl mi wpada.
Dwa lata temu pomagałam chłopakowi zdać poprawkę w gimnazjum z matmy i też parę stówek zarobiłam.
Tajkuno nie myślałaś właśnie o tym żeby dawać korki z jakiegoś przedmiotu ? Ogłoś się na jakimś darmowym portalu. Wydrukuj jakieś ulotki z nr tel do oderwania i powieś gdzieś na tablicy ogłoszeń. Może kokosów z tego nie ma ale jak jednej osobie się spodobasz to poleci Cie innej i tak po kolei.

A jeśli chodzi o moje wtyki to powiem tyle, staram się utrzymywać kontakt z ludźmi zawsze zapytam jak u nich leci, nie wykręcam się tyłkiem.
Na imprezy rzadko chodzę bo też kasy brak ale jak ktoś obcy zagada nie wykręcam się tyłkiem jak pewna moja koleżanka ( w sumie macie podobne podejście do życia ) Do ludzi trzeba z uśmiechem
__________________
Życie to nie film
Pulcia_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:42   #2487
Wicked_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez szakal165 Pokaż wiadomość
JAk wracałam, to portier do mnie" Co tak szybko" haha fajny gość z niego.
Hehe

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39117857]kto nie ryzykuje ten nic nie ma[/QUOTE]

Prawda

Cytat:
Napisane przez Pulcia_ Pokaż wiadomość
uwierz mi Tajkuno na słowo ( bo to nie miejsce na takie wywody z mojego prywatnego życia) ,że ludzie mają gorzej, naprawdę.... już Ci dziewczyny tu pisały żebyś poszła poprosić o pomoc do opieki społecznej, żeby zainteresowali się sytuacją w Twoim domu, przemoc psychiczna jest nawet gorsza od fizycznej.
Wiesz co ja tez każdą pracę jaką podjęłam miałam po znajomości i ogólnie większość ( a może nawet wszyscy) moi znajomi mają po znajomości i co mam ich teraz nie lubić za to ? czasy są jakie są
Nawet jeśli masz koleżanki w małych miejscowościach( a sama piszesz że w takich praca tylko po znajomości) jeśli masz jakiś tam kontakt z tymi osobami to może poproś je żeby pomyślały o Tobie jak będą słyszały coś o pracy. Sama piszesz że w domu jest tragedia i "patol" więc wyprowadzka to raczej nie powinna być dla Ciebie decyzją nad którą będziesz się zastanawiać tygodniami.

Piszę to nie po to żeby Cie zdenerwować albo jeszcze coś innego ale po to żeby Ci pomóc, kiedyś słyszałam , że najlepszą terapia w takich sytuacjach to terapia szokowa
To jest dobra rada. Znalezienie pracy to jedno, trzeba też wsparcie znaleźć
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-02-08, 13:49   #2488
tajkuna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

U mnie w mieście czy w mieście , gdzie mieszkają koleżanki , każdy trzyma się stanowiska rękoma i nogami. Nawet o tym, że będzie jakieś przyjęcie dużo ludzi boi sie powiedzieć, ze względu na to, że boja się , że osoba , której o tym powiedzą, kiedyś je wygryzie ze stanowiska. To jest nasza rzeczywistość. Choć przypuszczam, że koleżanka ze studiów jakby o jakiej pracy wiedziała, to dała by mi znać. Kiedyś jeszcze jak byliśmy na studiach , chciała innej naszej koleżance, która ma tylko liceum dostać się do pracy fizycznej. Ale nie udało się.

A po drugie kto ma mi dac jakiś cynk o przyjęciu jak jedna kuzynka po dwóch kierunkach studiów( edukacja wczesnoszkolna i prawo) nie pracuję, jak by nawet ciotka o jakieś pracy wiedziała, a są ku temu szanse ,( mąż kuzynki ma prace i chyba ona mu ją załatwiła ) to załatwi pracę córce. Druga kuzynka po pielęgniarstwie również bezrobotna. Na dodatek ma dwójkę dzieci a mąż na czarno tylko robi. Trzecie kuzynka po zarządzaniu ( pełnej nazwy kierunku nie pamiętam) bezrobotna od kilku lat. Pracowała jakiś czas w sklepie spożywczym , z rok może, ale sklep zamknięto i kariery koniec. Jeszcze miała pół roku prac interwencyjnych w piekarni, ale po pracach ją nie zostawili. Dobrze, że tylko jedno dziecko ma i mąż pracuje chociaż. Żona kuzyna po liceum bezrobotna. . Żona kuzyna nigdy nie pracowała nawet na stażu. Kuzyn z miasta obok 30 km od mojego po polonistyce - licencjat bezrobotny. Miał tylko staż w bibliotece niedawno i na tym stażu kariera się zakończyła. Robi zaocznie teraz ostatni rok magistra. Drugi kuzyn na chwilę tylko w mieście 30 km od mojego załapał się do pracy. Także sami bezrobotni wokół mnie. I kto ma mnie , gdzieś polecić jak sami pracy nie mają.

Edytowane przez tajkuna
Czas edycji: 2013-02-08 o 13:54
tajkuna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 13:54   #2489
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 11 898
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
Jak byłam w takim wieku jak szakal i chodziłam jeszcze na studium , to z koleżanką też stopem kilka razy jechałyśmy. Szkoda nam było kasy na bilet, a we dwie raźniej było.
ja wam powiem, że poznałam mojego męża w internecie i spotkaliśmy się po jakimś czasie i generalnie wsiadłam do niego, do auta, jakby nigdy nic. a teraz tak sobie myślę, że mógł mnie przywiązać do drzewa....
be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-02-08, 14:07   #2490
martu_la
Rozeznanie
 
Avatar martu_la
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.4.

Cytat:
Napisane przez tajkuna Pokaż wiadomość
U mnie w mieście czy w mieście , gdzie mieszkają koleżanki , każdy trzyma się stanowiska rękoma i nogami. Nawet o tym, że będzie jakieś przyjęcie dużo ludzi boi sie powiedzieć, ze względu na to, że boja się , że osoba , której o tym powiedzą, kiedyś je wygryzie ze stanowiska. To jest nasza rzeczywistość. Choć przypuszczam, że koleżanka ze studiów jakby o jakiej pracy wiedziała, to dała by mi znać. Kiedyś jeszcze jak byliśmy na studiach , chciała innej naszej koleżance, która ma tylko liceum dostać się do pracy fizycznej. Ale nie udało się.

A po drugie kto ma mi dac jakiś cynk o przyjęciu jak jedna kuzynka po dwóch kierunkach studiów( edukacja wczesnoszkolna i prawo) nie pracuję, jak by nawet ciotka o jakieś pracy wiedziała, a są ku temu szanse ,( mąż kuzynki ma prace i chyba ona mu ją załatwiła ) to załatwi pracę córce. Druga kuzynka po pielęgniarstwie również bezrobotna. Na dodatek ma dwójkę dzieci a mąż na czarno tylko robi. Trzecie kuzynka po zarządzaniu ( pełnej nazwy kierunku nie pamiętam) bezrobotna od kilku lat. Pracowała jakiś czas w sklepie spożywczym , z rok może, ale sklep zamknięto i kariery koniec. Jeszcze miała pół roku prac interwencyjnych w piekarni, ale po pracach ją nie zostawili. Dobrze, że tylko jedno dziecko ma i mąż pracuje chociaż. Żona kuzyna po liceum bezrobotna. . Żona kuzyna nigdy nie pracowała nawet na stażu. Kuzyn z miasta obok 30 km od mojego po polonistyce - licencjat bezrobotny. Miał tylko staż w bibliotece niedawno i na tym stażu kariera się zakończyła. Robi zaocznie teraz ostatni rok magistra. Drugi kuzyn na chwilę tylko w mieście 30 km od mojego załapał się do pracy. Także sami bezrobotni wokół mnie. I kto ma mnie , gdzieś polecić jak sami pracy nie mają.
A ja Ciebie po części rozumiem, bo też nie mam za bardzo wsparcia w rodzinie (oprócz męża), no ale nie można się poddawać. W końcu życie ma się jedno.
Nie myślałaś o jakimś wolontariacie? Na stronie ngo.pl pojawiają się ogłoszenia z ofertami dla wolontariuszy, nawet wolontariat zdalny, więc może się zorientuj?

U mnie sprawa wygląda o tyle beznadziejnie, że mam umowę o pracę na czas nieokreslony, ale w mojej pracy nie robię nic konstruktywnego- można powiedzieć, że moja praca związana jest z ochroną- pilnuję czegoś i dodatkowo dbam o czystość (więc szakal mi też się to nie uśmiecha i nie sprawia przyjemności, ale muszę to robić, żeby mieć co jeść). Byłam na praktykach 3 miesięcznych w agencji pracy tymczasowej, ale nie mieli etatu i nie zaproponowali mi pracy. Mam jeszcze kilka innych doświadczeń zawodowych, jednak myślę, że takich osób jak ja jest więcej i dlatego trudno jest mi znaleźć coś ciekawszego.
W każdym razie, żeby się nie załamać działam w wolontariacie i czuję się z tym na prawdę dobrze, dlatego róbcie cokolwiek, bo nie wiadomo, co kiedyś może nam się w życiu przydać.
martu_la jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.