Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz IV

[insolito]

Napisane przez s i l v e r

Dziwna ta pogoda. Słonko świeciło. Teraz nagle pełno chmur...
Eee co tam...nie będę czekać nie wiadomo na co. Idę z Darią na spacerek, najwyżej będziemy uciekać przed deszczem.

Trzymam kciuki, żebyście nie zmokły

Napisane przez mala_19kw

Ja czarnine zjeść zjem-nie mam przed tym oporów ale szału nie ma

Co do wybrzydzania-ja nie wybrzydzam-jem po prostu to co lubie i co mi smakuje żeby właśnie nie gmerać godzinę w talerzu

A tego niejedzenia musiała nauczyć mnie moja mama skoro ona dziś potrafi mi powiedzieć NIE KUPUJ MAŁEMU SŁOICZKÓW BO TO NIEDOBRE JEST I NIE BĘDZIE JADŁ. Więc jak tak samo podchodziła do sprawy ze mną to dla mnie jasne czemu jest tak a nie inaczej.

O nie, czernina to jedna z tych rzeczy, których nie próbowałam i raczej nie spróbuje nigdy. Ja nawet kaszanki nie jadam odkąd sie dowiedziałam ( a raczej zobaczyłam), że dodaje sie do niej krew

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

Trzymamy Kochana, mam nadzieje, że to nic groźnego

Napisane przez elllmi

no to rzeczywiście osiągnięcie jak mojemu się ostatnio coś poprzestawiało i nie chciał spać w dzień, to myślałam, że ☠☠☠☠☠☠☠ca dostanę

No ogromne osiągnięcie, tym bardziej, że dalej śpi, już ponad 2 godz.

[onaella]

cześć nadaję już z polandu

zostało mi jakieś 10 stron do nadrobienia, ale to już wieczorem, a póki pamiętam

Napisane przez hope01

Ja już go nie mogę w bujaku zostawić

wow

Napisane przez BlackSanctum

A ja właśnie zaliczyłam glebę... Mój TŻ prawdopodobnie będzie musiał szukać nowej pracy... Jego szef przyjął jakiegoś swojego kolegę i ten koleś prawdopodobnie wejdzie na miejsce mojego TŻa. Elegancko. ☠☠☠☠A MAĆ. Nie ma to jak ☠☠☠☠☠☠☠one znajomości!

Nic, tylko sobie w łeb strzelić... Polsko i Tusku, kocham Was.

ojoj, trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło

Napisane przez calawdeszczu

100 lat ciotki!!

super

no i zjadło mi resztę cytatów wpadnę jeszcze później to nadrobię.

[ania13.03]

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

nie zamartwiaj sie, bedzie dobrze

[Lenova]

SZklanko trzymam mocno kciuki !!!

Kurdę chyba jednak marchewka nam nie podeszła
Dzisiaj był trzeci dzień marchewki czyli mniej więcej pół słoika. Oczywiście ładnie zjadła,smakowało. Ale po jakiejś pół godz był znowu marud, to myślę pewnie spac chce, ale nie mogłam jej uspać , strasznie się kręciła, no ale w końcu padła. Obudziła się z krzykiem,nogami macha i bąki puszcza , no to pewnie brzuszek bolał no i potem jak ją położyłam na k aprzewijak to był marchewkowy rzyg
I pytanie co teraz- nie dawać jej już wcale marchewki, czy spróbować innej firmy? Jeśli tak to kiedy???

[marta00537]

Napisane przez pstryczek84

w koncu i do nas powrocilo sloneczko

wybieracie sie jutro na Boze Cialo z dziecieciami?
ja mialam w planach wziac mlodego no ale z tym katarkiem to raczej nie pojdziemy
juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

szalona jesteś,
jak będzie ładna pogoda to możliwe ze pójdziemy

Napisane przez insolito

Musze pochwalić mojego stworka. Od godziny śpi sam na kanapie, Ja wiem, że to niby żaden wyczyn, ale u nas od miesiąca spanie w dzień było tylko z cycem w buzi. Zdążyłam poskładać i pochować pranie, wstawić nowe, złożyć łóżko, umyć włosy, pomyć gary i kuchenkę, wstawić zupę, najeść się jeszcze mam chęć poodkurzać, ale cykam się, że się obudzi wiec pewnie sobie daruje Teraz mogę się zrelaksować, widzę, że już niedużo czasu mi zostało bo zaczyna sie kręcić Ach, fajnie będzie, jak się obudzi, będe mogła 100% uwagi mu poświęcić, a nie latać jak głupia, żeby wszystko ogarnąć

łoooo dużo zrobiłaś, za spanie

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

, na pewno to nic groźnego

filip właśnie przy cycku usypia

[meduzza]

Ufff nadrobiłam z ławeczki

Napisane przez nafiyqa

Ja do dzis tak mam Takze wszelkie schaby, karkowki odpadaja.
Jem tylko starannie wyselekcjonowane przez moje oko kurczaki i indyki
TZ mi jeczy, ze zachowuje sie jak francuski piesek, ale na serio mam pie**olca z jedzeniem

I tak jest postep, bo w dziecinstwie wlasciwie wcale nie jadlam miesa (poza kotletami z piersi kurczaka).

Ty to jesteś jak mój TŻ. To dopiero francuski piesek! Przez niego codziennie jemy kurczaka

Napisane przez bokeh

Hej, wczoraj wieczorem mnie nie było wzięłąm małą na długi spacer. Dziś już lepiej śmiała się i nawet mogłam ją na chwilę zostawić samą i pomyc garki itp

Menq masakra z tymi wężami jak podobnie jak silver chyba bym z domu nie wychodziła albo w jakims nie wiem stroju z gumy żeby mnie żaden nie pogryzł

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

Też tego nie lubie. Wkurzają mnie osoby dla których mam coś zrobić do żarcia a nie wiadomo co bo nic nie jedzą.
Zatłukłabym za beszczeszczenie suszi:p

Napisane przez insolito

Musze pochwalić mojego stworka. Od godziny śpi sam na kanapie, Ja wiem, że to niby żaden wyczyn, ale u nas od miesiąca spanie w dzień było tylko z cycem w buzi. Zdążyłam poskładać i pochować pranie, wstawić nowe, złożyć łóżko, umyć włosy, pomyć gary i kuchenkę, wstawić zupę, najeść się jeszcze mam chęć poodkurzać, ale cykam się, że się obudzi wiec pewnie sobie daruje Teraz mogę się zrelaksować, widzę, że już niedużo czasu mi zostało bo zaczyna sie kręcić Ach, fajnie będzie, jak się obudzi, będe mogła 100% uwagi mu poświęcić, a nie latać jak głupia, żeby wszystko ogarnąć

No i super!

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

Oby skonczylo sie na furarginie!

Żem zapomniała, że jutro święto!
Powiedzcie mi dlaczego pan kosiarz jeździ za mną i mi dziecko budzi?!

Ewulko jestes super, że masz dystans do siebie. Niejedna by focha strzeliła i tydzień płakała w poduszkę

[BlackSanctum]

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

Elllmi, Oliwa też tak robi, tylko z zamkniętymi oczami. A co do tego gościa, którego opisałaś, że tak się babrze przy jedzeniu, to ja jestem dokładnie taka sama. Ja np zawsze ściągam skórkę z szynki, i wywalam wszystkie żyłki z niej. I takie podobne.

[hope01]

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

Elllmi, Oliwa też tak robi, tylko z zamkniętymi oczami. A co do tego gościa, którego opisałaś, że tak się babrze przy jedzeniu, to ja jestem dokładnie taka sama. Ja np zawsze ściągam skórkę z szynki, i wywalam wszystkie żyłki z niej. I takie podobne.

za☠☠☠iście go zrobili...

co do jedzenie - piąteczka Black
Ja np schabowego nie tknę bo operacja chirurgiczna zajmie mi na nim tyle czasu że szkoda podawać wszelkie tłuszcze, żyłki - won.

[fewcia]

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

Elllmi, Oliwa też tak robi, tylko z zamkniętymi oczami. A co do tego gościa, którego opisałaś, że tak się babrze przy jedzeniu, to ja jestem dokładnie taka sama. Ja np zawsze ściągam skórkę z szynki, i wywalam wszystkie żyłki z niej. I takie podobne.

tak z dnia na dzień? nieładnie

[litllesweetangel]

Napisane przez blogerka

masz racje. Zreszta ja mam swiadomosc tego, ze moge sobie marzyc o tym co bedzie jadlo moje dziecko a co nie a tak naprwde to sie dopiero okaze.
Ja bylam niejadkiem strasznym. Nie jadlam wcale miesa - bo wszedzie wydawalo mi sie, ze sa "zyły" i jak mama mnie zmuszala to mialam odruch wymiotny na sam smak miesa. Nie bylam w stanie tez przerzuci "starego" chleba - starego czyli np. w niedziele rano z soboty. I pamietam jak do dzis ze moje niedziele wygladaly tak, ze szlam glodna do kosciola, bez sniadania, az mi w brzuchu burczalo i czekalam na obiad jak na zbawienie, gdzoe na obiad jadlam rosol i na przyklad ziemniaki ze smietana bo miesa nie tknelam, wieczorem znowu glodowka, bo chleb "stary" i dopiero w poniedzialek rano wyglodzona rzucalam sie na swieze bulki / chleb.
Na szczescuie wyroslam z tego niejedzenia i teraz to mi obojetne co jem, byle jesc.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------


---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Ewik86

Ja mięsko zawsze jadłam, ale tylko chudziutkie. Jak trafiła się jakaś żyłka, błonka, tłuszczyk to od razu mi w gardle stawało i mało nie wymiotowałam

Napisane przez nafiyqa

Ja do dzis tak mam Takze wszelkie schaby, karkowki odpadaja.
Jem tylko starannie wyselekcjonowane przez moje oko kurczaki i indyki
TZ mi jeczy, ze zachowuje sie jak francuski piesek, ale na serio mam pie**olca z jedzeniem

I tak jest postep, bo w dziecinstwie wlasciwie wcale nie jadlam miesa (poza kotletami z piersi kurczaka).

A moja matka twierdzila, ze tylko ja tak wybrzydzam Jednak sie mylila Do teraz wycinam wszystkie zylki, blonki, tluszczyki itp. Zawsze z pol kilo cycka zostaje z 300 gram? Ostatnio robilam placka po wegiersku( pierwszy raz w zyciu robilasz gulasz) to TZ wycielam wszystko xD mieso idealne, ale i tak go nie tknelam :P

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

Elllmi, Oliwa też tak robi, tylko z zamkniętymi oczami. A co do tego gościa, którego opisałaś, że tak się babrze przy jedzeniu, to ja jestem dokładnie taka sama. Ja np zawsze ściągam skórkę z szynki, i wywalam wszystkie żyłki z niej. I takie podobne.

Co za palant z tego szefa Dacie, rade. Mowilas, ze dostal propozycje z poprzedniej pracy? Moze tam sie uda.






Co do odchudzania. Troche cwicze, nie obzeram sie niewiadomo jak, ostatni posilek jem o 20 i poki co od jakichs 3 tyg zeszlo tylko 2 kilo... Pocieszam sie, ze przynajmniej zdrowo Tyle ze chce jeszcze zgubic 16.... w takim tempie to z rok mi to zajmie ;/

[elllmi]

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

no to dupa z tego szefa

Napisane przez hope01

Ja np schabowego nie tknę bo operacja chirurgiczna zajmie mi na nim tyle czasu że szkoda podawać wszelkie tłuszcze, żyłki - won.

Napisane przez litllesweetangel

Co do odchudzania. Troche cwicze, nie obzeram sie niewiadomo jak, ostatni posilek jem o 20 i poki co od jakichs 3 tyg zeszlo tylko 2 kilo... Pocieszam sie, ze przynajmniej zdrowo Tyle ze chce jeszcze zgubic 16.... w takim tempie to z rok mi to zajmie ;/

ale efektu jojo nie będzie przynajmniej

[iffonka7]

Dziewczyny nie daje rady z wami, staram się na bierząco podczytywać ale pisać juz nie mam czasu.

Uspałam dzisiaj małego i poszliśmy na spacer spał 30 min po czym sie obudził 5 min poleżał i w ryk, piątek powinna przyjść parasolka do wózka to bedziemy sie wozić w foteliku.

szklanka za małego
silver za mame

[fewcia]

Laurko biję się w piersi!
odpowiedziałam priv

[hope01]

ja byłam w rossie po wodę na długi weekend Młodemu, wzięłam jakiś lakier i eyeliner, który został w koszyku mamy jak weszłam tylko do tej klity to młody w szał wpadł

[laurka23]

Napisane przez mala_19kw

Laurko-kolosalna różnica. Śliczny jest

Napisane przez Ewik86

ale się zmienił na twarzy no i urosł pięknie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41046236]Dziewczyny... własnie zjadłam kawał szarlotki sypanej na gorąco z lodami waniliowo-nugatowymi - niebo w gębie [/QUOTE]

Musiałaś zdjęcie wstawić?

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny u nas nie ciekawie po tej zasranej szczepionce
jeszcze nigdy Julka sie tak nie zachowywała.. jezusie drogi, daj siłe... ;(
tak mi jej szkoda... czemu to dziadostwo tak działa na maluszki

zasneła na chwile, mam nadzieje ze pospi chociaz z godzinke, bo juz taka jest umeczona, że o Boże...

płacze razem z nią a tż ją nosi... ehhhh

Ja się konsultowałam z lekarzem i mi poradziła zaraz po szczepieniu dać nurofen forte w syropku, działa przeciwbólowo, i czasem wystarczy żeby takich właśnie atrakcji nie było. Bardzo mi przykro

Napisane przez Aga8484

Laurka ja zauważyłam różnicę wczoraj u mnie. Jak Zuza miała problemy z brzuszkiem to wieczorami ja na poduszcze nosiłam, kiedyś to się cała mieściła, a wczoraj ( bo problemy brzuszkowe cały dzień ) jak ją dałam to nogi od tłka jej wystawały
Synus śliczny

Napisane przez aska27adopcje

Witam sie w nowej czesci ... jutro postaram sie nadrobic chociaz ostatnie 10 stron ... boje sie laparoskopii ... jutro a raczej dzis ide na badania i po skierowanie do szpitala

Będzie dobrze, a doczytałaś jak z karmieniem? będziesz mogła?

Napisane przez meneq

Drugi waz, koniec spaceru

Napisane przez pstryczek84

takie mikro-Rumunki do sprzatania



ale fajne zestawienie... no i roznica widoczna golym okiem

Rozwaliłaś mnie mikro rumunkami

Napisane przez ewadylewska

Hejo, u mnie noc,dziwna jak to ostatnio bywa...

Zasnela po 21, wstala o 23.30 i juz spala ze mna, wtedy wstala o 3.30 i juz ostatecznie o 5.30...

Takze nie wiem, czy sie boi nadal czy co z nia sie stalo. Wczesniej tutaj spala bez przerwy po 5 czy 6 godzin...

Ty się nie sugeruj tym co było wcześniej, dzieci się zmieniają, potrzeby ich się zmieniają. Mój też wcześniej sam zasypiał w łóżeczku, jadł tylko raz w nocy o 2-4 i dopiero rano, zasypiał o 19. A od niedawna nie zaśnie za nic w świecie sam, godzina przesunęła się, wszystko rozprasza, no i pobódki co 2h a nad ranem i co pół.

Napisane przez meneq

Wrocilysmy do domu. Yae cuduje na macie... Zdjecia zrobione w 5minutowym odstepie.Załącznik 5267389
Załącznik 5267390

Ale się kręci Ten fryz mnie powala

Pozjadało mi cytaty!!
Fewciu, wierzę Ci że masz ochotę spalić to ustrojstwo Matka ma ciężko patrzeć na cierpienie dziecka

[mala_19kw]

Szklanka-wysyłam pozytywne fluidy Będzie dobrze-napewno.

Black-no to frajer z tego szefa A niech mu tamten numer wywinie-będzie miał wtedy za swoje. O! I głowa do góry-dacie radę bo kto jak nie wy?

[elllmi]

haha, młody leży na macie i kopie w jeden pałąk cały czas i ta mata się składa z nim w środku jak naleśnik, a ten zadowolony jak cholera poprawiam, a on robi to samo

i skubaniec dosięga już do tych miśków z karuzelki nad łóżeczkiem i ciągnie z całej siły, już silniczek zaczął przez to terkotać; nie dam rady jej zamontować wyżej i chyba będę musiałą ściągnąć

[ILLUSION]

Uwaga, nadrabiam Poszalały...11 stron...nie - już 12 Mam nadzieję że głównie o Rumunach była gadka i w miarę szybko mi pójdzie bo jak o czymś poważnym się rozgadałyście to mąż zostanie bez obiadu , ja - matka karmiąca zresztą też

Napisane przez insolito

Hej, już jesteśmy Na szczepieniu było nawet ok. Piotrek płakał, ale dosyć szybko się uspokoił i zasnął przy cycku Teraz leży sobie na macie. Waży już 7400

Moj ma wolne od ponad miesiąca i jeszcze drugi tyle będzie miała

Sprytny Iguś

|Daj znać jak się spisze ten lakier, ponoć fajny efekt daje

dla Piotrysia, Igi na trzecim szczepieniu podobnie 7450
Aż tyle urlopu mąż nazbierał?
A lakier taki sobie. W życiu bym normalnej ceny za niego nie dała. Lakier jak lakier, efekt bez szału, trwałość lipna bo wczoraj malowałam a już na niektórych paznokciach pozłaziło trochę a tylko ogarnęłam trochę w kuchni, umyłam lustro,nawet naczyń nie zmywałam bo zmywarkę mam. Flormar jednak rządzi.

Napisane przez sylwietta1988

o
chyba znalazłam kiecke na wesele
http://tablica.pl/oferta/elegancka-s...tml#ece631c214

Sylwia,szukaj dalej. Mi się nie podoba.

Napisane przez Debrah

mam pomysł- watek kulinarny w klubie? tez chcę szarlotkę sypaną ale zanim zrobię to zgubię przepis wtym morzu postów...

dobry pomysł, często pytamy siebie o jakieś przepisy a jak ja później chcę to nie mogę znaleźć.

Napisane przez nafiyqa

Mozna mozna
Tylko mit panuje, ze niby nie, bo dziecko moze wysypki dostac (tak mi polozna laktacyjna mowila w szpitalu). A taka wysypka to nie jest nic negatywnego, po prostu reakcja na truskawki.

Ja się najem jak już będą takie Polskie słodziutkie z gruntu (teściowa nawet na działce posadziła) a jak Igi dostanie wysypki to po prostu więcej nie będę jadła i tyle.

Napisane przez sylwietta1988

jezuuuuuuuuuuuuniuuuuuuuu uuuu, jak mi brakuje nabiału...........

To Ty nadal nie jesz? Próbowałaś wprowadzać i znowu młodego wysypało czy jak?

Napisane przez calawdeszczu

na szybciutko wrzucam fotkę

[Ewik86]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41054269]ja raczej też nie
ale np. kaszankę lubię
[/QUOTE]

Kaszankę też lubię, a najbardziej z grilla

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

będzie dobrze, na pewno

[elllmi]

Napisane przez Ewik86

Kaszankę też lubię, a najbardziej z grilla

mój tż ostatnio non stop taką robi, z kapustą i cebulą zawija w folię aluminiową i siup na grilla

[pstryczek84]

Napisane przez meduzza

Powiedzcie mi dlaczego pan kosiarz jeździ za mną i mi dziecko budzi?!

Podryw na kosiare jak nic!

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

o kurcze, to szybko poszlo... mam nadzieje ze szybko znajdzie cos nowego

[elllmi]

Napisane przez ILLUSION

Uwaga, nadrabiam Poszalały...11 stron...nie - już 12 Mam nadzieję że głównie o Rumunach była gadka i w miarę szybko mi pójdzie bo jak o czymś poważnym się rozgadałyście to mąż zostanie bez obiadu , ja - matka karmiąca zresztą też

dobra, dobra, chwal się lepiej co wyhaczyłaś na lumpach

[Ewik86]

Napisane przez elllmi

mój tż ostatnio non stop taką robi, z kapustą i cebulą zawija w folię aluminiową i siup na grilla

takiej to nie jadłam - ja tylko z keczupem wcinam

O właśnie ciekawa jestem jaka pogoda będzie w weekend- jak fajna to bym może grilla zrobiła

[elllmi]

to jak lubisz to spróbuj, podobno super (ja nie lubię)

[nafiyqa]

Napisane przez szklanka19

O kurde, to Ci się porobiło a w którym miejscu Cię bolą?


Tak, już się nie mogę doczekać i maliny też

Po srodku mniej wiecej, na tej wysokosci, gdzie sie zebra koncza

Napisane przez bokeh

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

Nie do konca sie z Toba zgodze, ze jest tak, ze np ja nie jem pewnych rzeczy, bo mnie "rodzice nie nauczyli".
Oni owszem, probowali, ale nie dalo sie.
Nawet szynke kroili mi w mikrusie kawalki i wkladali je do tostow z serem.
Ale nic z tego - nie przeszlo, wszystko wyczulam.

A co do mamy TZ i roznych obiadow -

Napisane przez elllmi

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

U nas tez tak

Co do miesa - piateczka!
Mi co prawda cycki sie juz znudzily, wiec szukam ostatnio urozmaicen.
Ale nie przelamie sie i nie rusze innego miesa, cofa mi sie od razu.

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

Trzymamy!!!

Napisane przez meduzza

Ty to jesteś jak mój TŻ. To dopiero francuski piesek! Przez niego codziennie jemy kurczaka

My tez

Czasem sie zlituje nad TZ i zrobie mu karkowke

[ILLUSION]

Napisane przez s i l v e r

Ehh...dziś się dowiedziałam że moja mama będzie miała operację. Ma mięśniaki które szybko rosną
Na skierowaniu miała napisane Pilne, więc termin do szpitala ma na 27 sierpnia.....jakby nie pisało że pilne to pewnie rok by czekała.... ehh martwię się...

wiem co czujesz bo też to przeżywałam, moja mama miała usuwane jajniki. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze i bez komplikacji.

Napisane przez sarah67

A i nie napisałam moja niunka wazy 7kg i mierzy 67cm
i zajadala az jej sie uczy trzesly ziemniaczkami ze szpinakiem


ile u Was bylo osob na chrzcinach


i ile trzeba byc przed zeby termin zaklepac?

dla Nataszki za wymiary.
U nas na chrzcinach było 29 osób, w restauracji zaklepałam 3 tygodnie wcześniej, w kościele tydzień.

Napisane przez meduzza

Dziewczyny padam Mam jakieś 10 stron do nadrobienia a padam na ryj, zaraz się kładę, z TŻ mam problemy, Maluch dziś histeria i rozdrażnienie, nie mam siły

Mam nadzieję że dzisiaj lepiej

Napisane przez marta00537

hahaha
przypomniało mi się jak moja mama kiedyś byłego chłopaka mojej siostry uraczyła herbatą, zamiast cukru wsypała mu soli, co najlepsze wypił całą i nawet mu brewka nie pykła

Napisane przez litllesweetangel

Co do obiadow, jak jestem sama w domu tak jak teraz ( czyt. TZ ma popoludniowke) i nie chce mi sie babrac z obiadem to zawsze robie nalesnika z serem i obficie polewam go keczupem <3

Nie chciałoby mi się naleśników smażyć

Napisane przez laurka23

Chciałam dziś porównać, jak ten mój Misio rośnie i takie coś wam pokażę Jak mamy dziecko na codzień to tak nie widać, ale jak się porówna to szok. 1 zdjęcie z 25lutego, drugie zrobione dziś.

Oj szybko te nasze dzieciaki rosną...za szybko. też robiłam takie porównanie, do klubu nawet wstawiałam.

Napisane przez nafiyqa

Slyszalyscie, ze przeglosowali w koncu ustawe o naszym macierzynskim?

Teraz jeszcze Senat i podpis Prezydenta i mogę szykować podanie o 2 tygodnie dodatkowego.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41046236]Dziewczyny... własnie zjadłam kawał szarlotki sypanej na gorąco z lodami waniliowo-nugatowymi - niebo w gębie [/QUOTE]

Napisane przez calawdeszczu

dziewczyny u nas nie ciekawie po tej zasranej szczepionce
jeszcze nigdy Julka sie tak nie zachowywała.. jezusie drogi, daj siłe... ;(
tak mi jej szkoda... czemu to dziadostwo tak działa na maluszki

zasneła na chwile, mam nadzieje ze pospi chociaz z godzinke, bo juz taka jest umeczona, że o Boże...

płacze razem z nią a tż ją nosi... ehhhh

Mam nadzieję że dzisiaj lepiej Ciekawe czy to po tej obowiązkowej czy po rota taka reakcja.

[szklanka19]

Napisane przez pstryczek84

o matko, trzymamy z kubuskiem wszystkie mozliwe kciuki! mam nadzieje ze uda sie uniknac szpitala!

Napisane przez elllmi

oj, oby było dobrze a czemu ten posiew robiliście?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41054666]Szklanko spokojnie, to często u maluchow, nie zawsze też szpital - Agatka miała 2,5mca, skończyło się na furaginie, mam nadzieję, że u was też będzie dobrze [/QUOTE]

Napisane przez ezzo

zacisniete

Napisane przez e_vel

trzymam kciuki będzie dobrze

Napisane przez insolito

Trzymamy Kochana, mam nadzieje, że to nic groźnego

Napisane przez ania13.03

nie zamartwiaj sie, bedzie dobrze

Napisane przez marta00537

, na pewno to nic groźnego

Napisane przez meduzza

Oby skonczylo sie na furarginie!

Napisane przez iffonka7

szklanka za małego

Napisane przez mala_19kw

Szklanka-wysyłam pozytywne fluidy Będzie dobrze-napewno.

Napisane przez Ewik86

będzie dobrze, na pewno

Napisane przez nafiyqa

Po srodku mniej wiecej, na tej wysokosci, gdzie sie zebra koncza



Trzymamy!!!

Dzięki kochane jesteście

Szaja u nas w tym posiewie wyszły dwie bakterie i obie są wrażliwe na inny leki, dlatego lekarka dała skierowanie do szpitala. Tylko dziwiła się, że nie ma żadnych objawów, oprócz tego marudzenia, które miała zawsze no i zawsze się uspokaja przy piersi. Nie ma żadnej gorączki, biegunki, wymiotów, nic. To może pomyłka jednak No i w badaniu ogólnym bakterie wyszły pojedyncze, kurde nie rozumiem tego

Ellmi mieliśmy podwyższony poziom leukocytów w moczu, lekarka powiedziała, że to na granicy jest, ale lepiej sprawdzić i dała skierowanie na posiew.

Nawijko mnie plecy w tym miejscu bolą jak karmię na leżąco i za długo nie zmieniam pozycji. Ale to nie trwa tyle czasu co u Ciebie. Może jakaś maść przeciwbólowa, albo plaster?

[fewcia]

Dziewczyny moja Blanka marudna dziś jak nigdy! Cały czas jęczy i robi buzię w podkówkę szczepiłyśmy w poniedziałek rota i 5w1, możliwe, że jeszcze reaguje??

[ILLUSION]

Napisane przez fewcia

Dzień dobry!
Jak ja nienawidzę tych pie.rzonych szelek! Dziecko się męczy,ja razem z Nia,nie śpi w nocy,nie ma tyle umiejętności co dzieci w jej wieku.
Ja chce zdrowe bioderka!
Obiecuje że spale je ostentacyjnie jak Już lekarz pozwoli je zdjąć!

nawet sobie nie wyobrażaszjak mi Was szkoda...

Napisane przez fewcia

Jeszcze chciałam zapytać czym smarujecie zmiany skorne u dzieci skazowych?

I jeszcze w jaki sposób nosicie dzieci?

emolium - krem specjalny
noszę do góry przodem do siebie, ręką pod pupą żeby nóżki w żabkę układał

[marta00537]

Napisane przez BlackSanctum

No, to mój TZ jest oficjalnie bez pracy. Właśnie jedzie do domu, zaraz powinien być...

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez fewcia

Dziewczyny moja Blanka marudna dziś jak nigdy! Cały czas jęczy i robi buzię w podkówkę szczepiłyśmy w poniedziałek rota i 5w1, możliwe, że jeszcze reaguje??

bardzo możliwe, chociaż już nie powinno