Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Floria]

Napisane przez martaakow

Wcale nie jest...
Trzeba tylko znaleźć dobrą dla siebie metodę. Ja na drugi dzień z powodzeniem mogę reanimować, ale bez pianki, żelu, serum, odżywki b/s w ilościach kosmicznych, olejków.
Wystarcza mi spsikanie włosów bardzo mocno rozcieńczonym Hegronem b/s.

No wiem, coś kiedyś znajdę. Dopóki włosy nie będą dość mocne, żeby trzymać skręt same z siebie, to to takie pitu-pitu będzie...
Rano miałam całkiem fajne puszyste fale, ale bez "aureoli", i lepiej było takie zostawić.

Warto kupić wit. E w kapsułkach? Można dodać do czegoś? Wybieram się do apteki po pracy.
O, mają nawet w płynie.
http://sklep.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p7169-Vi...l_Medana_10_ml

[Iris]

Napisane przez martaakow

No to nieźle zaszaleli!
Już pomijając nawet ten alkohol denat. w składzie.

Dopiero teraz spojrzałam na skład Taki dobry żel zepsuli W takim razie nie ma nawet sensu go oswajać. Będę musiała wrócić do glutka lnianego, a potem wypróbować żel mrożący Joanny.

[Jessenia]

Napisane przez Iris

Dopiero teraz spojrzałam na skład Taki dobry żel zepsuli W takim razie nie ma nawet sensu go oswajać. Będę musiała wrócić do glutka lnianego, a potem wypróbować żel mrożący Joanny.

ja bardzo lubie żel mrożący albo pmarańczowy Joanny. Testowałam też lidlowski, zielony - ale bardzo nie pasuje mi zapach., działaniepasuje mi za to bardzo.

Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

[martaakow]

Napisane przez Floria

No wiem, coś kiedyś znajdę. Dopóki włosy nie będą dość mocne, żeby trzymać skręt same z siebie, to to takie pitu-pitu będzie...
Rano miałam całkiem fajne puszyste fale, ale bez "aureoli", i lepiej było takie zostawić.

Mogą nigdy nie trzymać same skrętu, zwłaszcza takiego, który Cię zadowala.
U mnie poprawiło się definiowanie, ale dalej następnego dnia skręt jest słabszy, jeśli dzień wcześniej użyłam mocniejszego stylizatora + dyfuzora. Jeśli od początku wystylizowałam na fale, to mi zostają, bo po prostu takie są.

Napisane przez Jessenia

ja bardzo lubie żel mrożący albo pmarańczowy Joanny. Testowałam też lidlowski, zielony - ale bardzo nie pasuje mi zapach., działaniepasuje mi za to bardzo.

Pomarańczowy Joanny to masz na myśli z tej samej serii co mrożący, tak?
A ten z Lidla mocny jest? Czy jak Bielenda bardziej?
Co za zapach, że taki zły?

[Jessenia]

Napisane przez martaakow

Pomarańczowy Joanny to masz na myśli z tej samej serii co mrożący, tak?
A ten z Lidla mocny jest? Czy jak Bielenda bardziej?
Co za zapach, że taki zły?

Tak, ta sama seria, uzywalam go na samym początku.
Ten z Lida, chyba jest w miarę delikatny (nie mialam nigdy Bielendy, więc cięzko mi porownać), a zapach.. hm męski, ale dla mnie slodko duszący, coś mi tam mocno nie pasuje
fajnie siędogniata, fajne są po nim włosy, miękie.


Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

[martaakow]

Napisane przez Jessenia

Tak, ta sama seria, uzywalam go na samym początku.
Ten z Lida, chyba jest w miarę delikatny (nie mialam nigdy Bielendy, więc cięzko mi porownać), a zapach.. hm męski, ale dla mnie slodko duszący, coś mi tam mocno nie pasuje
fajnie siędogniata, fajne są po nim włosy, miękie.

To może zajrzę kiedyś do Lidla (choć mam mocno nie po drodze) i kupię.

[Iris]

Napisane przez Jessenia

ja bardzo lubie żel mrożący albo pmarańczowy Joanny. Testowałam też lidlowski, zielony - ale bardzo nie pasuje mi zapach., działaniepasuje mi za to bardzo.

Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

Napisane przez Jessenia

Tak, ta sama seria, uzywalam go na samym początku.
Ten z Lida, chyba jest w miarę delikatny (nie mialam nigdy Bielendy, więc cięzko mi porownać), a zapach.. hm męski, ale dla mnie slodko duszący, coś mi tam mocno nie pasuje
fajnie siędogniata, fajne są po nim włosy, miękie.


Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

Dziękuję, nie znam Joanny i lidlowego. Może przeżyję konfrontację z zapachem

[Jessenia]

wiecie zapachy to rzecz subiektywna - ja np lubie zapach kozieradki )


Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

[martaakow]

Napisane przez Jessenia

wiecie zapachy to rzecz subiektywna - ja np lubie zapach kozieradki )

Dlatego nie zamierzam się zrażać opinią nt. zapachu.
Ja tam lubiłam zapach męskiej Isany. Większość słodkich zapachów mi niestraszna (przynajmniej nie jakoś bardzo), więc można spróbować.

[AgusiA753]

Floria- oczywiście, że odżywka emulguje olej, po prostu nie sądziłam, że GAiK nie będzie obciążał w takiej roli

Napisane przez martaakow

GP nie mają ani SLS ani SCS, nic takiego. (Jeszcze wiem o istnieniu ALS chyba, ale też nie przypominam sobie, żeby szampony GP miały je w składzie)

A mogły byście skład podrzucić, albo linka? Bo przeglądam te szampony i albo mają SLeS albo sodium myreth sulfate , pq-10.

Napisane przez martaakow

Też słyszałam, że z powodzeniem się nadaje. Ba, niektóre dziewczyny twierdzą, że cięższymi odżywkami myje im się lepiej niż lekkimi jak Potters.

Mi potters wszystko domywa, ale z ciekawości sprawdzę

Napisane przez martaakow

Mówię na swoim przykładzie i licznych opinii przeczytanych tutaj. Oliwa nie należy do lekkich olejów. Nie twierdzę, że nie służy pewnym osobom (np. Tobie), ale zakładam, że osoba pytająca (niestety zapomniałam, kto pytał) ma włosy potrzebujące w miarę przeciętnego dociążenia i wtedy oliwa pewnie się nie nada. Ja próbowałam parę razy stosować i miałam problemy ze zmyciem jej delikatnym szamponem, mimo wcześniejszego nałożenia odżywki na to, a jak już zmyłam, włosy były przeciążone mimo zastosowania odżywki niczym nie wzbogacanej. A nie mam wyjątkowo wrażliwych na obciążenie włosów.

Naturalnie, tylko nie można z góry zakładać, że się nie sprawdzi- zwłaszcza na zniszczonych włosach.

Napisane przez martaakow

Oczywiście, że trzeba samemu sprawdzić.
Ale też znów założyłam, że koleżanka nie ma włosów pt. "dajcie mi wszystko, biorę wszystko!" i dla przeciętnych włosów Garnier AiK czy Alterra są wystarczające bez oleju.
Uważam, że lepiej co mycie ewentualnie dokapywać coraz więcej oleju w razie potrzeby niż skończyć z wielkim oklapem na głowie po zbyt dużej dawce od razu. Dociążyć możesz jeszcze ewentualnie później, nawet już suche włosy. Odciążyć raczej nie.

Tak, ale jeśli już użyła tych odżywek i czuje, że to za mało (tego nie wiem) to śmiało może dać trochę oleju.

Napisane przez martaakow

To może zajrzę kiedyś do Lidla (choć mam mocno nie po drodze) i kupię.

A propos, byłam wczoraj w Intermarche i oczywiście musiałam sprawdzić żele Były 3, które się nadają do użycia. Nazw nie podam bo nie pamiętam, ale jak ktoś ma możliwość to polecam sprawdzić. Ja mam jeszcze moje ukochane Isany, więc odpuściłam sobie
P.S. Czy czasem Eloe nie zagląda do nas z wyczekiwanego powodu?

[martaakow]

Napisane przez AgusiA753

A mogły byście skład podrzucić, albo linka? Bo przeglądam te szampony i albo mają SLeS albo sodium myreth sulfate , pq-10.

Faktycznie też widzę takie składy.
Więc albo się ostatnio zmieniły, albo bardzo nieuważnie czytałam w sklepie.
Pamiętam jednak, że nawet przeszło mi przez myśl, żeby go kupić, ale pomyślałam, że po co, skoro pewnie i tak mi nie będzie bez SLSu (i tym podobnych) pasował, no i ma betainę (po czym i tak w końcu kupiłam inny szampon z betainą, bo wcale nie tak łatwo kupić bez).

Naturalnie, tylko nie można z góry zakładać, że się nie sprawdzi- zwłaszcza na zniszczonych włosach.

Tym tokiem myślenia można nie udzielać żadnych rad. Ja to po prostu przedstawiłam problem od swojej strony... :conf used:
Btw. jak miałam bardziej zniszczone włosy, o wiele łatwiej mi się obciążały.

Tak, ale jeśli już użyła tych odżywek i czuje, że to za mało (tego nie wiem) to śmiało może dać trochę oleju.

Tu chodziło raczej o porównanie, że Kallos lepszy niż Alterra, co jest trochę sprzeczne z dolewaniem oleju, bo Kallos jest sporo lżejszy od Alterry. I wtedy zasugerowałam, że może włosy po prostu lubią proteiny...

P.S. Czy czasem Eloe nie zagląda do nas z wyczekiwanego powodu?

Tak sądzę. Zawiesiła też wątek analizowy.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

A propos, byłam wczoraj w Intermarche i oczywiście musiałam sprawdzić żele Były 3, które się nadają do użycia. Nazw nie podam bo nie pamiętam, ale jak ktoś ma możliwość to polecam sprawdzić.

A, jeszcze do tego chciałam się odnieść.
Są też w Realu jakieś żele bez alkoholu, kiedyś widziałam, ale też nazw i składów nie pamiętam. Eloe prosiła, żebym wrzuciła skład, jak będę miała okazję, ale nie byłam od tamtego czasu w Realu, a poza tym analizy i tak zawieszone, a Eloe brak.

[magduuunia]

Napisane przez Jessenia

dzis się dowiem, czy mozna położyć za dużo glutka

magduuunia, falowane masz na pewno - ale opisz dokladnie pielegnacje - czego dokladnie uzywasz

Napisane przez Floria

Falowane na 100%.
Suszenie ciepłym nawiewem A jak suszysz? Tak, żeby "wiuchało" na wszystkie strony? Może być ewentualnie dyfuzorem, niech już będzie że na ciepło (ale nie gorąco), podnosząc fale do góry jak przy harmonijkowaniu, w pozycji głową w dół. Harmonijki sobie robisz na jakimkolwiek etapie?
Farby to zmilczę, bo ja jestem wrogiem farb, no ale wszystko dla ludzi, jak ktoś musi...
No i napisz koniecznie, jakich produktów używasz. Nie chce mi się wierzyć, że nie można dobrać bardziej skutecznych (ja co prawda początkująca, ale włosy mam trochę podobne do tych Twoich z młodzieńczych lat, może na coś wpadniemy).

Więc moja pielęgnacja wygląda tak:

1. Myję metodą OMO – szampon alterry morela i pszenica albo granat plus Balsam Mrs Potters
2. Nakładam odżywkę do spłukiwania Garnier Avocado i Karite albo maskę alterry, z morelą i pszenicą lub z granatem i aloesem.Raz w tygodniu nakładam maskę np. Biowax do włosów suchych albo którąś Bingo, ostatnio ze spiruliną i keratyną pod czepek i ręcznik na min. 30min/ godzinę
3. Po spłukaniu odżywki/maski ostatnie płukanie robię zimną wodą.
4. Nakładam odżywkę bez spłukiwania Joanna Mak i bawełna, albo z lnem i rumiankiem
5. Czasem nakładam Nivea balsam loki i fale (ale nie zauważyłam efektów :/)
6. Suszę suszarką letnim nawiewem z góry na dół - nie od spodu, tylko z wierzchu

Raz w tygodniu olejuję włosy – zaczęłam od Babydream dla mam, potem Alterra, Olejek do masażu, Migdały i papaja, teraz olej z masła shea.

Harmonijkowania nie robiłam, zwykle nie dosuszam włosów do końca i skręcam w ślimaczka.
Poradzicie, co mogę zmienić?

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

1. Chyba się źle zrozumiałyśmy.
Nie chodziło o zmywanie samego oleju wodą, bo się nie da, tylko o dodawaniu oleju do odżywki d/s, którą w końcu spłukuje się wodą. I dlatego nie dałabym oliwy ani rycyny, bo moim zdaniem ich niewielka ilość da o sobie znać w tej porcji odżywki i może być zbyt ciężko włosom.
Ja dodaję zwykle winogronowy lub oliwkę BD.

2. Za dużo razy też nie ma sensu. Moje włosy polubiły proteiny, ale dalej nie mogę używać dzień w dzień. Najlepiej np. 2-3 dni proteiny, 1-2 bez, itd. Godzę się w ten sposób na "gorsze" włosy w dni, kiedy używam odżywki emolientowej, ale wolę tak niż przeproteinować.
Choć są też i włosy, które lubią proteiny co mycie.

Znaczy zrozumiałam Cię dobrze ale źle się wyraziłam w poście w sensie że muszę mało dodać bo miałam problemy przy zmywaniu maski z dodatkiem oleju. Ale teoretyzować można długo, najlepiej spróbować i potem dyskutować

Napisane przez AgusiA753

Jesteś pewna, że ten GP jest ez SLS? Alterra ma SCS, więc równie moną siłę "rażenia"!

ładnie! Koniecznie spróbuj z olejem, nic nie stracisz, a zyskać możesz dużo

Poczekaj, popróbuj jeszcze. Żeby wydać obiektywną opinię potrzeba czasu. Zaraz może się okazać, że np. Kallos przestanie służyć, bo przeproteinujesz włosy i alterra się przyda Chociaż to oczywiście nie powiedziane.

Tak jestem pewna

Spróbuję tylko ciągle latam szybko wszędzie i zapominam kupić jakiś olej ale dziś nałożę słonecznikowy, nie zaszkodzi, dodam do maski albo solo dam nie wiem jeszcze.

Hehe wiadomo, trzeba próbować, niczego na razie nie oceniam pochopnie

[natalkaa7522]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

To zwykła Amla czyli według większości ta śmierdząca

ładnie pachnie

Napisane przez macka

I dzisiejsze po pierwszej masce (Alterra) i z glutkiem lnianym.

Wychodzi na to, ze jak dluzsze to krecone, krotsze falowane, calkiem dlugie - proste i wiszace pewnie by byly :P
Jaki to wlasciwie typ? Poczytalam o tych typach - czy mniej wiecej 3A?

A moj cel? - Chce sprobowac zapuscic, moze z pielegnacja sie uda. Bez pielegnacji przy tej dlugosci zaczynaja mnie wq..., wszedzie wlaza i sie paletaja, zaczepiaja, robia sie niewygodne, przestaja sie ukladac itp i biegne do fryzjera. W zyciu nie mialam jeszcze dluzszych niz troszke za ramiona.

Piękne są

[Imperfecta]

Napisane przez natalkaa7522

Pisałam tu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2402

bardzo fajny efekt, tylko, że ja mam ciemny brąz więc nie wiem jak to u mnie wyjdzie

Napisane przez macka

I dzisiejsze po pierwszej masce (Alterra) i z glutkiem lnianym.

Wychodzi na to, ze jak dluzsze to krecone, krotsze falowane, calkiem dlugie - proste i wiszace pewnie by byly :P
Jaki to wlasciwie typ? Poczytalam o tych typach - czy mniej wiecej 3A?

A moj cel? - Chce sprobowac zapuscic, moze z pielegnacja sie uda. Bez pielegnacji przy tej dlugosci zaczynaja mnie wq..., wszedzie wlaza i sie paletaja, zaczepiaja, robia sie niewygodne, przestaja sie ukladac itp i biegne do fryzjera. W zyciu nie mialam jeszcze dluzszych niz troszke za ramiona.

Śliczne są

[natalkaa7522]

Imp, myślę że Ty powinnaś iść do fryzjera bo obawiam się że każde rozjaśnianie samemu na tak ciemnych włosach da efekt żołci/pomarańczowego koloru.

[Imperfecta]

Napisane przez natalkaa7522

Imp, myślę że Ty powinnaś iść do fryzjera bo obawiam się że każde rozjaśnianie samemu na tak ciemnych włosach da efekt żołci/pomarańczowego koloru.

Raz robiłam sobie dekoloryzację w domu i sama dekoloryzacja wyszła całkiem nieźle, ale za wcześnie dałam kolejną farbę i nic z tego nie wyszło, niestety

[Floria]

Napisane przez magduuunia

Więc moja pielęgnacja wygląda tak:

1. Myję metodą OMO – szampon alterry morela i pszenica albo granat plus Balsam Mrs Potters
2. Nakładam odżywkę do spłukiwania Garnier Avocado i Karite albo maskę alterry, z morelą i pszenicą lub z granatem i aloesem.Raz w tygodniu nakładam maskę np. Biowax do włosów suchych albo którąś Bingo, ostatnio ze spiruliną i keratyną pod czepek i ręcznik na min. 30min/ godzinę
3. Po spłukaniu odżywki/maski ostatnie płukanie robię zimną wodą.
4. Nakładam odżywkę bez spłukiwania Joanna Mak i bawełna, albo z lnem i rumiankiem
5. Czasem nakładam Nivea balsam loki i fale (ale nie zauważyłam efektów :/)
6. Suszę suszarką letnim nawiewem z góry na dół - nie od spodu, tylko z wierzchu

Raz w tygodniu olejuję włosy – zaczęłam od Babydream dla mam, potem Alterra, Olejek do masażu, Migdały i papaja, teraz olej z masła shea.

Harmonijkowania nie robiłam, zwykle nie dosuszam włosów do końca i skręcam w ślimaczka.
Poradzicie, co mogę zmienić?

Ja bym zwiększyła częstość olejowania i zmieniła oleje. We wszystkich masz dość słabe migdały albo olej sojowy. Spróbowałabym z lnianym i słonecznikowym, do Biovaxa też dolewka z oleju j/w. Ja na razie użyłam biovaxa 3 razy, nie byłam zadowolona, to znaczy nie widziałam jakiegoś działania oprócz przyciemnienia włosów (ma hennę w składzie), które po myciu zniknęło. Wywnioskowałam z tego, że mam mocnowysokoporowate włosy i tego się trzymam, proteiny trzymam na dystans (aloes też tylko śladowo), kokos i shea na razie na indeksie (dzisiaj próbuje z kokosem na pojedynczym kosmyku). U Ciebie włosy wyglądają trochę jak przproteinowane, albo niedowilżone.
Spróbuj ugniatania włosów i koniecznie glutka lnianego.
Na marginesie, nie wiem, jak robicie, ja robię w takim małym dzbanuszku szklanym żaroodpornym do herbaty. Ma koszyczek w środku, więc tam wsypuję ziarenka i wody daję tak, żeby się zamoczyły całe. Gotuję te 15 minut i żel sam się robi. Potem wystarczy jeszcze pomieszać i już. Ziarenka zjadam

[martaakow]

Napisane przez natalkaa7522

Imp, myślę że Ty powinnaś iść do fryzjera bo obawiam się że każde rozjaśnianie samemu na tak ciemnych włosach da efekt żołci/pomarańczowego koloru.

Oj, cała masa fryzjerów także nie ma pojęcia o rozjaśnianiu i albo niszczą włosy, albo rozjaśniają za mało i mówią "bardziej się nie da!!", albo robią żółtko na głowie.

Nie zapomnę, jak moja koleżanka zapłaciła niby u dobrego fryzjera 250 zł za rozjaśnianie z ciemnego brązu do blond i wyszła z cudnym odcieniem moczu...

[natalkaa7522]

Wiadomo Akurat moja fryzjerka jest mega (ale do niej do salonu nie pójdę bo z torbami mnie puszczą a ona jest moją kuzynką ) i mojej rodzinie farbowała, rozjaśniała, dekoloryzowała i efekt zawsze był mega

[macka]

Dzieki dziewczyny za pochwaly wloskow

Napisane przez Rudzioch

Poradziłam sobie z tym śpiewająco przekonując się do plunkingu (robocza nazwa stworzona przez mojego Chłopa - Sindbad Żeglarz). Włosy się kręcą jak wściekłe od samiuśkiej nasady, łącznie z wciąż przykrótką grzywką. Jest bosko, nie dość, że wygląda fajnie, to jeszcze ja się bosko czuję. Miau.

Super! Bardzo ladnie sie ukladaja, po plunkingu jak piszesz...

A u mnie plunking chyba nie przejdzie. raz probowalam. Rowniez tego zagniatania reka. Jedno i drugi "psuje" mi naturalny skret i jest gorzej, jakies takie wygniecione wlosy sa. Zdecydowanie lepiej moje wygladaja jak im sie nie zaburza naturalnego zakretu, co najwyzej go delikatnie wspomoze ostroznym harmonijkowaniem :/

Napisane przez LadnyUsmiech

Kilka dni temu byłam u fryzjera i podcięłam je, nie wiem czy wystarczy.

Widać wyrazna zmiane, lepiej sie kreca i ukladaja

Napisane przez Floria

Spróbuj ugniatania włosów i koniecznie glutka lnianego.
Na marginesie, nie wiem, jak robicie, ja robię w takim małym dzbanuszku szklanym żaroodpornym do herbaty. Ma koszyczek w środku, więc tam wsypuję ziarenka i wody daję tak, żeby się zamoczyły całe. Gotuję te 15 minut i żel sam się robi. Potem wystarczy jeszcze pomieszać i już. Ziarenka zjadam

Swietny pomysl z tym dzbanuszkiem. Ja normalnie w garnku i potem przez sitko, porazka z tym cedzeniem
Taaa, zdecydowanie przyznaje, bez sprobowania glutka, przygoda z pielegnacja niewazna! Naprawde ciekawe doswiadczenie za pierwszym razem jak sie toto gotuje i potem na wlosy naklada
Wlasnie mialam pytac co z tymi ziarenkami mozna zrobic i czy mozna zjesc. Swoje zjadlam, ale nie bylam pewna czy to ... normalne - zjadac skladniki zelu do wlosow . Smaczne byly

[myszka2020]

Napisane przez macka

Udalo mi sie zajac fotkami, to wrzuce moje falo-loko sianko. Glowny problem to frizz oraz to, ze z dlugoscia coraz wiecej sie robi ciezkich, wiszacych i nieukladajacych. Tym razem mam dobrze sciete i sie dosc kreca, ale poprzednie nie byly takie fajne.

1. Podobna dlugosc 2 lata temu - raczej nie chcialy sie krecic, tylko przy twarzy slimaki, reszta smetna i wiszaca, z frizzem. (zazwyczaj wtedy scinam - by miec lzejsze)

2. Prawie 2 lata temu po scieciu. Akurat tu "lezace", ale ogolnie wtedy sa lzejsze, lepiej sie ukladaja, troche zakrecaja, ale niebardzo, do korkociagow potrzebuje dlugosci

3-5. Obecne sprzed tygodnia, poczatki pielegnacji. Frizz, nie wszystkie sie kreca - zwlaszcza te po bokach problemowe

6-9. Sprzed paru dni - po pierwszych odzywkach/olejach

o rany, teraz już takie piękne, to co to będzie za kilka miesięcy, są takie gęste, piękne

Napisane przez Rudzioch

Aleście naprodukowały… Przekopię się, ale zanim to, to się pochwalę. Otóż marudziłam na Kopernika i na nijaką długość włosów. Poradziłam sobie z tym śpiewająco przekonując się do plunkingu (robocza nazwa stworzona przez mojego Chłopa - Sindbad Żeglarz). Włosy się kręcą jak wściekłe od samiuśkiej nasady, łącznie z wciąż przykrótką grzywką. Jest bosko, nie dość, że wygląda fajnie, to jeszcze ja się bosko czuję. Miau.

Bo wyglądasz bosko

Napisane przez martaakow

Mówię na swoim przykładzie i licznych opinii przeczytanych tutaj. Oliwa nie należy do lekkich olejów. Nie twierdzę, że nie służy pewnym osobom (np. Tobie), ale zakładam, że osoba pytająca (niestety zapomniałam, kto pytał) ma włosy potrzebujące w miarę przeciętnego dociążenia i wtedy oliwa pewnie się nie nada. Ja próbowałam parę razy stosować i miałam problemy ze zmyciem jej delikatnym szamponem, mimo wcześniejszego nałożenia odżywki na to, a jak już zmyłam, włosy były przeciążone mimo zastosowania odżywki niczym nie wzbogacanej. A nie mam wyjątkowo wrażliwych na obciążenie włosów.

Oj tak, oliwa jest ciężka, u mnie o dziwo dużo lepiej zmywa się olej z orzecha laskowego, pestek brzoskwini czy moreli, niż oliwa. Nie lubię jej na włosy, lepsza w kuchni

Napisane przez Jessenia

ja bardzo lubie żel mrożący albo pmarańczowy Joanny. Testowałam też lidlowski, zielony - ale bardzo nie pasuje mi zapach., działaniepasuje mi za to bardzo.

Sent from my ASUS Transformer Pad TF300TG using Tapatalk 4

Faktycznie ten lidlowski ma zapach niezbyt wyjściowy, ale da się przeżyć Lubię go, nie jest tak mocny, jak męska isana, ale chyba deczko mocniejszy dla mnie od bielendowych.


Włosy mi podrosły, chyba czas powoli na częstszą stylizację żelem, o ile Synuś mi pozwoli

[natalkaa7522]

Włosy synka są mega

[myszka2020]

Napisane przez natalkaa7522

Włosy synka są mega

Tatuś mu suszy ciepłym nawiewem chwilkę i układa

[Floria]

on powinien być na wątku dla prostowłosych

[natalkaa7522]

Napisane przez Floria

on powinien być na wątku dla prostowłosych

[Floria]

Ja pierdziu, kosmyk testowy nr 1 właśnie zamienia się w choinkę, kosmyk nr 2 jeszcze schnie.
Dla przypomnienia - testuję kokos na włosy. Kosmyk nr 1 umyłam balsamem Potters melissa z keratyną. Kosmyk nr 2 Garnierem AiK. Ale widzę, że na końcu już zaczyna pędzelkować. Kokos trzymałam 2 godziny.

[Rudzioch]

A ja dziś eksperymentuję z mieszaniną lnianego gluta ze sklepowym żelem. Zobaczymy Siedzę w ręczniku póki co. Jak wyjdzie fajno, to się pochwalę

[Aziddee]

Napisane przez Floria

Warto kupić wit. E w kapsułkach? Można dodać do czegoś? Wybieram się do apteki po pracy.
O, mają nawet w płynie.
http://sklep.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p7169-Vi...l_Medana_10_ml

Warto ją łykać Mi by było trochę żal na włosy. Za to zdarzało mi się przebijać kapsułki i smarować twarz

Napisane przez magduuunia

Więc moja pielęgnacja wygląda tak:

1. Myję metodą OMO – szampon alterry morela i pszenica albo granat plus Balsam Mrs Potters
2. Nakładam odżywkę do spłukiwania Garnier Avocado i Karite albo maskę alterry, z morelą i pszenicą lub z granatem i aloesem.Raz w tygodniu nakładam maskę np. Biowax do włosów suchych albo którąś Bingo, ostatnio ze spiruliną i keratyną pod czepek i ręcznik na min. 30min/ godzinę
3. Po spłukaniu odżywki/maski ostatnie płukanie robię zimną wodą.
4. Nakładam odżywkę bez spłukiwania Joanna Mak i bawełna, albo z lnem i rumiankiem
5. Czasem nakładam Nivea balsam loki i fale (ale nie zauważyłam efektów :/)
6. Suszę suszarką letnim nawiewem z góry na dół - nie od spodu, tylko z wierzchu

Raz w tygodniu olejuję włosy – zaczęłam od Babydream dla mam, potem Alterra, Olejek do masażu, Migdały i papaja, teraz olej z masła shea.

Harmonijkowania nie robiłam, zwykle nie dosuszam włosów do końca i skręcam w ślimaczka.
Poradzicie, co mogę zmienić?

Nie ma u Ciebie żadnej stylizacji. Jakiś żel by się przydał, choćby lniany albo któryś z polecanych drogeryjnych. Warto też spróbować harmonijkowania i koszulkowania Poza tym nie zabezpieczasz końcówek. Nie masz problemów z rozdwajającymi się włosami?

Napisane przez macka

Swoje zjadlam, ale nie bylam pewna czy to ... normalne - zjadac skladniki zelu do wlosow . Smaczne byly

Też swoje zjadałam kiedy jeszcze gotowałam żel Zdrowo

Napisane przez myszka2020

Włosy mi podrosły, chyba czas powoli na częstszą stylizację żelem, o ile Synuś mi pozwoli

Nie wygląda na tym drugim zdjęciu jakby miał Ci na za wiele pozwolić

[Floria]

Napisane przez Rudzioch

A ja dziś eksperymentuję z mieszaniną lnianego gluta ze sklepowym żelem. Zobaczymy Siedzę w ręczniku póki co. Jak wyjdzie fajno, to się pochwalę

Ja też, ale średnio wyszło. Trochę posklejane mi się wydają, a z tyłu już tracą skręt. Ale i tak w pracy wszyscy po kolei mnie pytali, skąd wzięłam loki? Aha, i że fajnie to wygląda.