Marcowe Mamy 2015 cz. X

[Magnifica]

Napisane przez aaakarolina

nie martw się, z każdym kolejnym spacerem będzie lepiej ja na pierwszym też ledwo szłam po 20 minutach

piękna pogoda teraz u nas a ja muszę z małą siedzieć w domu no ale najważniejsze żeby wyzdrowiała



dziewczyny po cc, 2 pytania:

- czy miejsce w okół rany macie takie jakby odrętwiałe?
-czy jeśli już nie krwawię a rana się zagoiła mogę wziąć kąpiel w wannie?

Jeszcze się naspacerujecie A jak mała się czuje? Już lepiej?

[aaakarolina]

Napisane przez antoxa

Właśnie miałam robione ktg i jak czułam napięcie macicy to zanikalo tętno małego. Za chwilę będę miała robione usg pod kątem przepływów..boje się

nie martw się kochana, wszystko będzie dobrze!!

Napisane przez smv

Ojustyna kochana powodzenia! To twój dzień.
Kruszynko gratuluję!

Dziewczyny ja też się na zajączka szykuje a co... Chociaż ja mam już być w szpitalu 30marca bo dostalam skierowanie w razie wu.

Dziś mam placzliwy dzień. Cały czas mi się płakać chce. Jeszcze TŻ mówi żebym nie rodziła i nie rodziła i trochę mi już z tego powodu przykro się robi bo jak się faktycznie zacznie to będę się wręcz czuć winna ze mu plany pokrzyzowalam. Cały dzień siedzę w domu pogadamy trochę z psem, który i tak czeka na "pana" a mnie ma w nosie.
Przyszła lodówka, wyszorowalam ją, umylam podłogę w kuchni przy okazji i na balkonie tez. O i słucham smutnych piosenek. TŻ w pracy bo ma dużo a ja już sobie szukam zajęcia co by porobić. No cóż - idę się ubrać i wyjdę z psem. Nawet tv nie mam ochoty włączać.
Była położna jak zwykle zbadala i jest ok. Mówi ze główka stabilnie ale nie schodzi w dół i albo że duży albo że pochodzę z brzuchem jeszcze - to samo słyszałam tydzień temu. Eh.
Fajnie się czyta wasze przygody z dziećmi a ja jesten dalej zielona w te sprawy, nic nie wiem. Boje się bardzo ze nie dam rady z tym wszystkim. Chyba mnie to przeraża.
Jeszcze w pracy wiem ze nie zaplanowano godzin angielskiego dla mnie więc albo Może świetlica albo wielkie nic i juz myślę gdzie pójdę do pracy. Ciągle pod górkę ;( odechciewa mi się.
Sorry kobietki ze tak wam tu jojcze ale serio dziś mam takiego dola nawet pisząc to to już placze;/
Idę z psem

nie martw się, większość z nas przed porodem nic nie wiedziała, ale jak urodzisz to robi się wszystko intuicyjnie, zobaczysz
a prac na razie się nie przejmuj, to w tej chwili nie jest ważne

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez Magnifica

Jeszcze się naspacerujecie A jak mała się czuje? Już lepiej?

wydaje mi się, że lepiej najważniejsze, że je ładnie i śpi, tzn, że nie jest źle...myślę, że do końca tygodnia będzie po wszystkim

[nouvelle2]

Napisane przez aaakarolina

dziewczyny właśnie czytam o tym co zdiagnozowali mi przed porodem i naprawdę dziękuję Bogu za tego lekarza, który to wykrył...jak ktoś ma ochotę niech poczyta o ZESPOLE HELLP...dziewczyny w dwupaku nie ognorujcie żadnych znaków, nawet jak się wydaje, że to nie jest jeszcze to

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------



biedna się namęczysz ale jesteś już 10 dni po terminie to chyba powinni zacząć działać...

o kur... Ty to miałaś??? czytałam kiedyś wątek na wizażu o hellp i tak sobie czytałam i ryczałam... to naprawdę wielkie szczęście, że nic Wam się nie stało

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez antoxa

Oni są poje... w poniedziałek lekarz mówił, że w środę balonik. Dzisiaj ordynator mnie badał i stwierdził, że dopiero w poniedziałek ale inny lekarz uparl się na piątek. Stwierdzili, że czekamy na skurcze. Na ktg nic nie wychodzi, rozwarcia brak wiec i tak nic nie prorokuje porodu będę chodzić w ciąży do czerwca a potem urodzę giganta..

ja pikole, ileż można...

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

o kur... Ty to miałaś??? czytałam kiedyś wątek na wizażu o hellp i tak sobie czytałam i ryczałam... to naprawdę wielkie szczęście, że nic Wam się nie stało

no miałam...i tak sobie właśnie dzisiaj pomyślałam, że ten lekarz uratował nam życie...a już byłam spakowana do domu i nawet pisałam do Was, że wychodzę i byłam wkurzona, że w ogóle tam pojechałam...

[Magnifica]

Napisane przez aaakarolina

wydaje mi się, że lepiej najważniejsze, że je ładnie i śpi, tzn, że nie jest źle...myślę, że do końca tygodnia będzie po wszystkim

No to super Dobrze, że to nic groźnego było

[nouvelle2]

Tamika24 zdrówka dla synka trzymam kciuki żeby wszystko ładnie się zrosło

[asiulek8]

Napisane przez żona_marcina

I już ostatnie 2 pytania do bardziej doświadczonym mam:
- czy wasze maluchy odbijają? Mój prawie wcale nie odbija po jedzeniu. Kładę go na boczku, bo się boję, że się zachłyśnie;
- gdzie kładziecie maluchy w ciągu dnia do spania. Ja mam łóżeczko w sypialni na końcu domu i boję się go samego zostawiać. Zastanawiam się nad wózkiem

Czasami w ogole nie odbije i potem nawet bie uleje jej sie jak ja odloze na bok, a czasami walnie tak ladnie od razu jak ja tylko na pionowo wezme. W ciagu dnia lezy albo w sypialni na naszym lozku albo w swoim lozeczku, jak schodze na dol do kuchni na dluzej to ja biore ze soba i w wozku lezy.

Napisane przez ojustyna

ładnie przyspieszyło, skurcze co 6 min, zaczęłam mówić "ałć" i aż TŻ się zdziwił i wstał, bo wogle się położył na dżemke ala: no to włosy susze i zmykam rodzić, coś za szybko idzie oby antybiotyk na ten gbs mój nieszczęsny na czas podali, ala: a żeby rozwarcie lepiej poszło to spacerkiem do szpitala, trzymajcie kciuki żeby to dziś a nie jutro, będę w kontakcie paaaaaaa

No to nie ma juz odwrotu powodzenia

[nouvelle2]

Napisane przez ojustyna

o fuck brązowy kisiel na majtkach, co toooooo?

jeżeli chcesz to Ci napiszę jak u mnie wyglądał czop brązow0-zółty gęsty kisiel pomieszany z krwią także na moje to czop

[aaakarolina]

Aaa i zapomniałam się pochwalić dzisiaj mojemu dziecku poleciały pierwsze łzy

[crystal25]

Mamusie da sie zrobic panierke bez maki na schabowe ? dopiero co wrocilam ze sklepu i zapomnialam kupic make

[tout-petit-fille]

Napisane przez żona_marcina

I już ostatnie 2 pytania do bardziej doświadczonym mam:
- czy wasze maluchy odbijają? Mój prawie wcale nie odbija po jedzeniu. Kładę go na boczku, bo się boję, że się zachłyśnie;
- gdzie kładziecie maluchy w ciągu dnia do spania. Ja mam łóżeczko w sypialni na końcu domu i boję się go samego zostawiać. Zastanawiam się nad wózkiem

Wlasnie teraz karmie i chcialam Tobie odpowiedzieć i mala mnie uprzedzila- ona czasem podczas jedzenia beka hehe

Czasm w ogole jej sie nie odbija, ale zwykle jest beeek albo i dwa.
Raz w nocy tak zapodala, ze az TZ sie obudzil i huczelismy z niej
A taki aniol

[crystal25]

Napisane przez Lila_17

To na kiedy kochana chcesz?


Właśnie też się zastanawiałam, bo coś się nie odzywa.

dzisiaj jeszcze poprosze a najpozniej jutro a w weekend nie moge
a na facebooku tez nic nie pisze, ostatnio pisala ze podbrzusze ja boli, i cos czula ze sie rozpakuje, moze wykrakala

[aaakarolina]

Napisane przez crystal25

Mamusie da sie zrobic panierke bez maki na schabowe ? dopiero co wrocilam ze sklepu i zapomnialam kupic make

Ja nigdy nie robiłam z mąką...zawsze jajko+bułka tarta

[crystal25]

Napisane przez ojustyna

ładnie przyspieszyło, skurcze co 6 min, zaczęłam mówić "ałć" i aż TŻ się zdziwił i wstał, bo wogle się położył na dżemke no to włosy susze i zmykam rodzić, coś za szybko idzie oby antybiotyk na ten gbs mój nieszczęsny na czas podali, a żeby rozwarcie lepiej poszło to spacerkiem do szpitala, trzymajcie kciuki żeby to dziś a nie jutro, będę w kontakcie paaaaaaa

dajesz dajesz malenka bedziesz dzis tulic swoje malenstwo

[nouvelle2]

a ja dzisiaj wbiłam się w pierwsze jeansy po ciąży. Co prawda wzięłam takie z dużą ilością stretchu i gumką w pasie, ale zawsze coś pomalowałam paznokcie, ogarnęłam się, ogoliłam od góry do dołu i czuję się kobietą

Rano była u nad położna, strasznie fajna młoda babeczka. Dużo nam poopowiadała o pielęgnacji, o zachowaniach noworodka, ogólnie mnóstwo nowych informacji. Pisałyście o kładzeniu na brzuszek- my też mamy to robić

Jutro na 8 rano mamy kontrolę żółtaczki w szpitalu, ale położna mówiła, że żółtaczka schodzi, bo mała ma nóżki duzo bardziej różowe niż główkę. (tak schodzi żółtaczka, od dołu)

ja na śniadanie zjadłam majonez i chyba małej nie podpasował, bo po południu słabo spała i dużo pierdziała Ale jak już zasnęła, to razem spałyśmy prawie 4 godziny, po czym ja się obudziłam, a małą jeszcze 20 minut cała rodzina dobudzała Generalnie mam w zaleceniach, że z racji żółtaczki i niskiej wagi małej powinnam dużo i często karmić, więc te 4 godziny to dla nas za długa przerwa. Poza tym mała po naświetlaniach może być lekko odwodniona.

Teraz mam chwilę, to nadrabiam Was zaraz muszę wypełnić kwity do Zusu, a potem jakaś kolacja i znowu karmienie. Póki co moja sułtanka Zofia ogląda z moją mamą Wspaniałe Stulecie Tak jej spaczymy gust od samego początku

[mama_kasia88]

ojustyna kciuki mocno za szybie rozwarcie i bezbolesny poród Daj nam tu znać coś

Oj Crystal na zajączka? nie, no w świeta wolałabym być w domu albo już po albo ejszcze przed.... Heh zreszta, do wielkanocy to "malutka" z 5,5kg będzie mieć :P wiec pdoziękuję serdecznie Nie da się "wróżby" przyspieszyć :P?? Nawet jak ładnie poproszę!

Antoxa- mam nadzieje że usg z przpeływami wyjdzie oki, ale kurcze niech już zrobią Ci tą cc bo się ze stresu tam wykończysz .... Idioci tyle po temrinie a oni czekają Chociaż u nas też zasada że max 14 dni po MUSZĄ dziecko "wyjać" (czyli teoretycznie u mnie mała najpóźniej bedzie z nami 4 kwietnia..) Daj kochana znać co i jak i dużo sił dla Ciebie

Aaakarolina- kurde przyznaje się pierwszy raz słyszałam o tym hellp ale jak poczytałam to normalnie szoook... Faktycznie meiliscie dużo szczęscia i ktoś tamplinuje Waszego szczęścia... Jajku kochana jak dobrze że jesteście cali iz drowi w domku...

SMV- zwalmy humor na hormony A jutrow staniesz z bananem na twarzy od ucha do ucha! a maż niech sobei gada i każdy w koło, na dobra sprawę lokator w brzuchu ma najwięcej do powiedzenia i choćby chciał urodzić się dzisiaj to tata i tak bedzie najszcżelsiwszym człowiekiem na ziemi :P Tak to juz działa a sowja droga... wiesz u mnei też pełno sprzątania a weny i sił brak, wiec jak coś mogę Ci mój adres podać

Zielone_oko- pisała coś że idzie na kontole do lekarza z tym rozejsciem spojenia... to dzisiaj, czy kiedy? I co? i co powiedzieli?

[crystal25]

Napisane przez aaakarolina

Ja nigdy nie robiłam z mąką...zawsze jajko+bułka tarta

uratowalas moja kolacje bo juz chcialam makaron z serem robic a tak bedzie schabowe buraczki ziemniaczki i sosik w sumie to jeszcze dzis nic nie jadlam, stad obiad na kolacje

[rosiek]

Napisane przez żona_marcina

Uff, doczytałam zaległe posty...


U mnie w piątek Olek będzie miał 8 dobę życia. Nie skontaktowała się ze mną żadna położna i nie wiem, jak mam robić z witaminami D3 i K. Na wypisie brak info, a ja byłam już tak wykończona 5 nieprzespanymi dobami, że nie zapytałam.


Rozumiem, że przy kp dajemy od 8 doby wit. D3 i K?
Jakiej firmy stosujecie witaminy? Już się stresuję, że to zaniedbałam i do razu zbiera mi się na płacz.


I kiedy wam kazali zgłosić się do ortopedy na badanie stawów biodrowych?

Jestem na siebie strasznie zła, że o to wszystko nie dopytałam, ale naprawdę nie miałam do tego głowy...
Jedynym pozytywem jest to, że młody akceptuje obie piersi i ładnie ssie. W przerwach między karmieniami śpi.

Spokojnie, mnie nikt nie powiedział o witaminach i zaczęłam podawać dopiero od 2 tygodnia. My mamy VitaDK (VitisPharma) w aerozolu i muszę przyznać, że to bardzo przyjemna forma podania nie trzeba się bardzo gimnastykować ani odciągać mleka.

Na USG bioderek wg szpitala 6 tydzień, wg pediatry 6-8 tydzień. My pójdziemy pewnie w 6.

Napisane przez żona_marcina

I już ostatnie 2 pytania do bardziej doświadczonym mam:
- czy wasze maluchy odbijają? Mój prawie wcale nie odbija po jedzeniu. Kładę go na boczku, bo się boję, że się zachłyśnie;
- gdzie kładziecie maluchy w ciągu dnia do spania. Ja mam łóżeczko w sypialni na końcu domu i boję się go samego zostawiać. Zastanawiam się nad wózkiem

Po piersi nie odbija, po butelce tak. Ale niezależnie czy odbije zdarza jej się ulać, więc też układamy na boczku po jedzeniu
W ciągu dnia jest albo w łóżeczku jeżeli mam coś do zrobienia w sypialni, albo w gondoli od wózka jeżeli jesteśmy w pokoju dziennym albo w leżaczku jeżeli nie śpi tylko ma dłuższy okres czuwania.

Napisane przez ojustyna

ładnie przyspieszyło, skurcze co 6 min, zaczęłam mówić "ałć" i aż TŻ się zdziwił i wstał, bo wogle się położył na dżemke no to włosy susze i zmykam rodzić, coś za szybko idzie oby antybiotyk na ten gbs mój nieszczęsny na czas podali, a żeby rozwarcie lepiej poszło to spacerkiem do szpitala, trzymajcie kciuki żeby to dziś a nie jutro, będę w kontakcie paaaaaaa

Powodzenia!

Napisane przez aaakarolina

nie martw się, z każdym kolejnym spacerem będzie lepiej ja na pierwszym też ledwo szłam po 20 minutach

piękna pogoda teraz u nas a ja muszę z małą siedzieć w domu no ale najważniejsze żeby wyzdrowiała



dziewczyny po cc, 2 pytania:

- czy miejsce w okół rany macie takie jakby odrętwiałe?
-czy jeśli już nie krwawię a rana się zagoiła mogę wziąć kąpiel w wannie?

Mam odrętwiałe i może tak być kilka miesięcy, to przez poprzecinane nerwy.
Myślę, że kąpiel możesz wziąć tylko nie za gorącą i nie za długą Pamiętaj, że po takim wygrzaniu się może Ci wrócić krwawienie/plamienie, tak jak po wysiłku.

Napisane przez smv

Ojustyna kochana powodzenia! To twój dzień.
Kruszynko gratuluję!

Dziewczyny ja też się na zajączka szykuje a co... Chociaż ja mam już być w szpitalu 30marca bo dostalam skierowanie w razie wu.

Dziś mam placzliwy dzień. Cały czas mi się płakać chce. Jeszcze TŻ mówi żebym nie rodziła i nie rodziła i trochę mi już z tego powodu przykro się robi bo jak się faktycznie zacznie to będę się wręcz czuć winna ze mu plany pokrzyzowalam. Cały dzień siedzę w domu pogadamy trochę z psem, który i tak czeka na "pana" a mnie ma w nosie.
Przyszła lodówka, wyszorowalam ją, umylam podłogę w kuchni przy okazji i na balkonie tez. O i słucham smutnych piosenek. TŻ w pracy bo ma dużo a ja już sobie szukam zajęcia co by porobić. No cóż - idę się ubrać i wyjdę z psem. Nawet tv nie mam ochoty włączać.
Była położna jak zwykle zbadala i jest ok. Mówi ze główka stabilnie ale nie schodzi w dół i albo że duży albo że pochodzę z brzuchem jeszcze - to samo słyszałam tydzień temu. Eh.
Fajnie się czyta wasze przygody z dziećmi a ja jesten dalej zielona w te sprawy, nic nie wiem. Boje się bardzo ze nie dam rady z tym wszystkim. Chyba mnie to przeraża.
Jeszcze w pracy wiem ze nie zaplanowano godzin angielskiego dla mnie więc albo Może świetlica albo wielkie nic i juz myślę gdzie pójdę do pracy. Ciągle pod górkę ;( odechciewa mi się.
Sorry kobietki ze tak wam tu jojcze ale serio dziś mam takiego dola nawet pisząc to to już placze;/
Idę z psem

Spokojnie, to tylko hormony Ja miałam etap paniki w szpitalu, pomimo, że tęskniłam do domu to były momenty, że miałam ochotę zostać tam zawsze (bo położne były bardzo pomocne no i zabierały na noc dziecko jeżeli mama nie czuła się na siłach). Wcześniej nie miałam do czynienia z dziećmi niechodzącymi ale większość rzeczy przychodzi naturalnie, instynktownie A jak czegoś nie będziesz wiedzieć to zawsze jest mama, położna albo my!
A pracą się póki co nie matrw!

Napisane przez aaakarolina

Aaa i zapomniałam się pochwalić dzisiaj mojemu dziecku poleciały pierwsze łzy

U nas też dzisiaj, oczywiście jak to zobaczyłam to ja też w płacz

[nouvelle2]

Napisane przez żona_marcina

Uff, doczytałam zaległe posty...


U mnie w piątek Olek będzie miał 8 dobę życia. Nie skontaktowała się ze mną żadna położna i nie wiem, jak mam robić z witaminami D3 i K. Na wypisie brak info, a ja byłam już tak wykończona 5 nieprzespanymi dobami, że nie zapytałam.


Rozumiem, że przy kp dajemy od 8 doby wit. D3 i K?
Jakiej firmy stosujecie witaminy? Już się stresuję, że to zaniedbałam i do razu zbiera mi się na płacz.


I kiedy wam kazali zgłosić się do ortopedy na badanie stawów biodrowych?

Jestem na siebie strasznie zła, że o to wszystko nie dopytałam, ale naprawdę nie miałam do tego głowy...
Jedynym pozytywem jest to, że młody akceptuje obie piersi i ładnie ssie. W przerwach między karmieniami śpi.

ja mam d3 od trzeciej doby, a k od 8. badanie bioderek ok. 6 tygodnia życia dziecka. A w papierach ze szpitala tego nie masz? bo ja skierowanie i te wszystkie zalecenia mam w papierach ze szpitala

[crystal25]

Magnifica

Crystal - to będziemy chyba razem na tego zajączka Ja to się obawiam, że może nawet po zajączku Choć za tydzień mam wizytę prywatnie u mojego gina to może mnie jakoś pocieszy...


po zajaczku sie nie zgadzam , rodzimy na zajaczka albo przed

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez antoxa

Właśnie miałam robione ktg i jak czułam napięcie macicy to zanikalo tętno małego. Za chwilę będę miała robione usg pod kątem przepływów..boje się

bedzie dobrze jestes pod dobra opieka masz czeste kontrole a jak bedzie trzeba to zrobia ci cc

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez kruszynkaa88

dziewczynki! Melduję, że 13 marca w piątek o godzinie 17:05 urodził się Maksymilian o wadze 3530 i 58 cm ługości Poród naturalny.
Ale odrazu zaznaczam, że opisu porodu Wam nie napiszę, bo to był istny koszmar pod koniec którego mogłam stracić syna.... Ale wszystko jest w jak największym wporządku
Mały je, śpi a ja walczę z nawałem pokarmu Ogólnie czujemy się dobrze, ale śpiąco No i problem z ubieraniem i kąpaniem- wielki krzyk i ryk


a i powiem Wam, że naprawde można wiele znieść, aby tylko mieć ukochaną kruszynkę przy sobie

gratulacje najwazniejsze ze jestescie razem opis porodu nie wazny

[Magnifica]

Napisane przez crystal25

Magnifica
po zajaczku sie nie zgadzam , rodzimy na zajaczka albo przed

Tylko żeby się Ania posłuchała cioci Crystal i chciała wyjść Bo ja bym baaardzo chciała
A swędzenie całkiem Ci minęło?

[crystal25]

Napisane przez smv

Ojustyna kochana powodzenia! To twój dzień.
Kruszynko gratuluję!

Dziewczyny ja też się na zajączka szykuje a co... Chociaż ja mam już być w szpitalu 30marca bo dostalam skierowanie w razie wu.

Dziś mam placzliwy dzień. Cały czas mi się płakać chce. Jeszcze TŻ mówi żebym nie rodziła i nie rodziła i trochę mi już z tego powodu przykro się robi bo jak się faktycznie zacznie to będę się wręcz czuć winna ze mu plany pokrzyzowalam. Cały dzień siedzę w domu pogadamy trochę z psem, który i tak czeka na "pana" a mnie ma w nosie.
Przyszła lodówka, wyszorowalam ją, umylam podłogę w kuchni przy okazji i na balkonie tez. O i słucham smutnych piosenek. TŻ w pracy bo ma dużo a ja już sobie szukam zajęcia co by porobić. No cóż - idę się ubrać i wyjdę z psem. Nawet tv nie mam ochoty włączać.
Była położna jak zwykle zbadala i jest ok. Mówi ze główka stabilnie ale nie schodzi w dół i albo że duży albo że pochodzę z brzuchem jeszcze - to samo słyszałam tydzień temu. Eh.
Fajnie się czyta wasze przygody z dziećmi a ja jesten dalej zielona w te sprawy, nic nie wiem. Boje się bardzo ze nie dam rady z tym wszystkim. Chyba mnie to przeraża.
Jeszcze w pracy wiem ze nie zaplanowano godzin angielskiego dla mnie więc albo Może świetlica albo wielkie nic i juz myślę gdzie pójdę do pracy. Ciągle pod górkę ;( odechciewa mi się.
Sorry kobietki ze tak wam tu jojcze ale serio dziś mam takiego dola nawet pisząc to to już placze;/
Idę z psem

zdecydowanie potrzebny ci relaks duzo teraz robicie w domu, i jestes zestresowana chyba.... godziny ci zaplanuja, moze sie boja ze pojdziesz na wychowawcze czy cos a tz w nos daj, nie mozna zaplanowac terminu porodu, a pozatym to juz jest czas na rodzenie wiec kazdy powinien byc przygotowany, zwlaszcza panikujacy tz jak moj np my urodzimy szybciutko bezbolesnie, i od tego momentu zmieni sie cale nasze zycie bedzie dobrze ja tez calymi dniami w domu sama siedze, tz czesto wraca pozno wieczorem a idzie rano na 8

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez mama_kasia88

Oj Crystal na zajączka? nie, no w świeta wolałabym być w domu albo już po albo ejszcze przed.... Heh zreszta, do wielkanocy to "malutka" z 5,5kg będzie mieć :P wiec pdoziękuję serdecznie Nie da się "wróżby" przyspieszyć :P?? Nawet jak ładnie poproszę!

no to rodzimy do srody co? najpierw akcja :


---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez Magnifica

Tylko żeby się Ania posłuchała cioci Crystal i chciała wyjść Bo ja bym baaardzo chciała
A swędzenie całkiem Ci minęło?

rodzimy do srody postanowilam najpierw akcja jaka opisalam w poprzednim poscie, tylko starac sie dziewczynki! ma byc pikantnie
dziekuje minelo calkiem, kapiele w krochmalu bardzo pomogly, za to kremy nic a nic ale mam nadzieje ze zejdzie mi to co mam ta pokrzywka, uda i kolana jeszcze czerwone sa

[nouvelle2]

Napisane przez żona_marcina

I już ostatnie 2 pytania do bardziej doświadczonym mam:
- czy wasze maluchy odbijają? Mój prawie wcale nie odbija po jedzeniu. Kładę go na boczku, bo się boję, że się zachłyśnie;
- gdzie kładziecie maluchy w ciągu dnia do spania. Ja mam łóżeczko w sypialni na końcu domu i boję się go samego zostawiać. Zastanawiam się nad wózkiem

1. moja odbija czasami, w sumie rzadko. Nam na szkole rodzenia mówili, że nie musi odbijać i nie trzeba godzinami łazić z dzieckiem po pokoju żeby odbijało (z siostrzeńcem moja mama tak robiła- stara szkoła)
2. ja kładę wszędzie gdzie akurat jestem, na łóżku, w łóżeczku, gdziekolwiek. Patrzę tylko czy kotów nie ma w pobliżu. Zostawiam małą samą, ale na dosyć krótkie chwile (ze względu na koty)

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez aaakarolina

no miałam...i tak sobie właśnie dzisiaj pomyślałam, że ten lekarz uratował nam życie...a już byłam spakowana do domu i nawet pisałam do Was, że wychodzę i byłam wkurzona, że w ogóle tam pojechałam...

no to faktycznie uratował Wam życie. I Tobie i Idze....

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez antoxa

Właśnie miałam robione ktg i jak czułam napięcie macicy to zanikalo tętno małego. Za chwilę będę miała robione usg pod kątem przepływów..boje się

trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Pewnie będą rozważać cc

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez crystal25

Mamusie da sie zrobic panierke bez maki na schabowe ? dopiero co wrocilam ze sklepu i zapomnialam kupic make

ej, to Ty prawdziwej polskiej paniery nie znasz? jajo + bułka tarta

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez ojustyna

to czopek się ciągnie czas najwyższy, skurcze są, czekam aż się nasilą i jade, ale najpierw ostatni wypasioooooony obiad
od razu tża wyciągnęłam do sklepu i moje zachcianki spełnione, na deser mega milka oby sie nie rozmyśliła i rozkręciło się na dobre trzymajcie kciuki

powodzenia!!!!!! rodzisz!!!

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

a ja dzisiaj wbiłam się w pierwsze jeansy po ciąży. Co prawda wzięłam takie z dużą ilością stretchu i gumką w pasie, ale zawsze coś pomalowałam paznokcie, ogarnęłam się, ogoliłam od góry do dołu i czuję się kobietą

Rano była u nad położna, strasznie fajna młoda babeczka. Dużo nam poopowiadała o pielęgnacji, o zachowaniach noworodka, ogólnie mnóstwo nowych informacji. Pisałyście o kładzeniu na brzuszek- my też mamy to robić

Jutro na 8 rano mamy kontrolę żółtaczki w szpitalu, ale położna mówiła, że żółtaczka schodzi, bo mała ma nóżki duzo bardziej różowe niż główkę. (tak schodzi żółtaczka, od dołu)

ja na śniadanie zjadłam majonez i chyba małej nie podpasował, bo po południu słabo spała i dużo pierdziała Ale jak już zasnęła, to razem spałyśmy prawie 4 godziny, po czym ja się obudziłam, a małą jeszcze 20 minut cała rodzina dobudzała Generalnie mam w zaleceniach, że z racji żółtaczki i niskiej wagi małej powinnam dużo i często karmić, więc te 4 godziny to dla nas za długa przerwa. Poza tym mała po naświetlaniach może być lekko odwodniona.

Teraz mam chwilę, to nadrabiam Was zaraz muszę wypełnić kwity do Zusu, a potem jakaś kolacja i znowu karmienie. Póki co moja sułtanka Zofia ogląda z moją mamą Wspaniałe Stulecie Tak jej spaczymy gust od samego początku

ja jeszcze w jeansy nie próbowałam ze względu na ranę po cc, ale myślę, że w niektóre powinnam się zmieścić
a ważyłaś się już po porodzie??

a co ciekawego położna mówiła? jakieś rady masz? miała wagę ze sobą żeby zważyć Zosię??

ja czekam aż młoda się obudzi i akcja kąpiel przy samej kąpieli jest spokojna, ale zabiegi pielęgnacyjne po to już armagedon

[Tepsa]

Napisane przez kruszynkaa88

dziewczynki! Melduję, że 13 marca w piątek o godzinie 17:05 urodził się Maksymilian o wadze 3530 i 58 cm ługości Poród naturalny.
Ale odrazu zaznaczam, że opisu porodu Wam nie napiszę, bo to był istny koszmar pod koniec którego mogłam stracić syna.... Ale wszystko jest w jak największym wporządku
Mały je, śpi a ja walczę z nawałem pokarmu Ogólnie czujemy się dobrze, ale śpiąco No i problem z ubieraniem i kąpaniem- wielki krzyk i ryk

gratuluje kochana najwazniejsze, ze jesteście razem już w domu
My dziś po pierwszym problemie brzuszkowym-chyba-bo co mi sie dziecko upłakało to jego nic nie pomagało, aż w końcu usnął umęczony 2 godzinnym płaczem
Czy to usg bioderek macie zalecone na wypisie ze szpitala?Znajoma położna mi dziś powiedziała, że jak nie ma tego na wypisie, to z bioderkami małego wszytsko ok i usg nie trzeba i teraz nie wiem co robić?

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez aaakarolina

ja czekam aż młoda się obudzi i akcja kąpiel przy samej kąpieli jest spokojna, ale zabiegi pielęgnacyjne po to już armagedon

nie lubi się pielęgnować?ale u nas to samo, rośnie mi synuś brudasek

[nouvelle2]

wczoraj wykąpaliśmy małą w składzie ja + mąż + mama. Mieliśmy kilka wpadek Mała osrała ręcznik; o umyciu włosów przypomnieliśmy sobie jak już była ubrana. Ale generalnie obyło się bez płaczu i chyba jej się spodobało

[Lila_17]

Napisane przez crystal25

dzisiaj jeszcze poprosze a najpozniej jutro a w weekend nie moge
a na facebooku tez nic nie pisze, ostatnio pisala ze podbrzusze ja boli, i cos czula ze sie rozpakuje, moze wykrakala

To niech się dzieje, byle nie w weekend Właśnie też sprawdzałam na fb i się nie odzywa, może zajęta jest tylko pytanie czymjakby rodziła to pewnie by napisała na fb:P

[Magnifica]

Napisane przez crystal25

no to rodzimy do srody co? najpierw akcja :


rodzimy do srody postanowilam najpierw akcja jaka opisalam w poprzednim poscie, tylko starac sie dziewczynki! ma byc pikantnie
dziekuje minelo calkiem, kapiele w krochmalu bardzo pomogly, za to kremy nic a nic ale mam nadzieje ze zejdzie mi to co mam ta pokrzywka, uda i kolana jeszcze czerwone sa

Bosko

Dobrze, że swędzenie minęło. Pokrzywka też zejdzie jak urodzisz, zobaczysz

Powiem Wam, że ja już jestem po prostu zmęczona tym czekaniem.

[antoxa]

Uff wszystko w porządku. Przy okazji dowiedziałam się jak to będzie ze mną wyglądać. W piątek założą balonik a jak wypadnie to kroplowka. Jak to nie zadziała to zrobią cc.

[aaakarolina]

Napisane przez Tepsa

gratuluje kochana najwazniejsze, ze jesteście razem już w domu
My dziś po pierwszym problemie brzuszkowym-chyba-bo co mi sie dziecko upłakało to jego nic nie pomagało, aż w końcu usnął umęczony 2 godzinnym płaczem
Czy to usg bioderek macie zalecone na wypisie ze szpitala?Znajoma położna mi dziś powiedziała, że jak nie ma tego na wypisie, to z bioderkami małego wszytsko ok i usg nie trzeba i teraz nie wiem co robić?

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------



nie lubi się pielęgnować?ale u nas to samo, rośnie mi synuś brudasek

no sama kąpiel jest ok, ale wycieranie, balsamowanie itd to już jest płacz

co do bioderek do ja w szpitalu nic nie dostałam, w przychodni powiedzieli, że skierowanie dostanę na pierwszej wizycie u pediatry

Napisane przez nouvelle2

wczoraj wykąpaliśmy małą w składzie ja + mąż + mama. Mieliśmy kilka wpadek Mała osrała ręcznik; o umyciu włosów przypomnieliśmy sobie jak już była ubrana. Ale generalnie obyło się bez płaczu i chyba jej się spodobało

hehe no to wyszło i tak ładnie mimo kilku wpadek bo u nas był ryk na cały blok

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez antoxa

Uff wszystko w porządku. Przy okazji dowiedziałam się jak to będzie ze mną wyglądać. W piątek założą balonik a jak wypadnie to kroplowka. Jak to nie zadziała to zrobią cc.

oby to się skończyło jak najszybciej, bo ile można czekać