Mamusie październikowe 2015, część 6 :) !

[kasiapruszkow]

mala ale u mnie szybko rosnie ;p;p; a spadac bedzie w slimaczym tempie zapewne

ja tez chcialbym chociaz do 20 wrzesnia wytrzymac choc najlepiej to jakby do terminu dotrwac

[Pasztetnik]

Napisane przez AgatkaSz

Dziewczyny w tesco -30% i jeszcze w gazetce jest kupon przy zakupach za 100zl jest -10zl musialam cos kupic lacznie wydalam jakos 120zl kompinezon na polarku idealny na wyjscie 29,50

Oo! Ale śliczne ciuszki

Napisane przez mala29lll

Napisałam do tych od lampy i deski do prasowania. Jak mnie wkurzyli Odpisali, ze wczoraj wysłali malia, że trzeba dopłacić 2 zł. Przypominam, że zamawiałam w tamten piątek i w ogóle żadnego maila nie mam? CO jest kur...? CO za dziadostwo

Ja bym sie wsćiekla i napisala im, ze maja kase oddawac

Napisane przez malinowa4

oo to poszalałaś piękne, zwłaszcza te z Disneya



jedź na ip , będziesz spokojniejsza


ok Natalitka, mala - chciałyście zdjęcia "łupów" z Polski to wrzucam

1- ubranka nowe od ciotki i kuzynki tż takie na za rok , zakochałam się w tym bezrękawniku i koszuli
2 - ubranka nowe od mojej mamy 68,74 i 80
3 - primark 68
4 - ubranko nowe od babci tż (w sumie mogłoby być na chrzest ) 62
5,6,7 - ubranka po córeczce kuzynki tż 56-62

Wow, ile ciuszków A cioe czapeczek

Napisane przez mala29lll

http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/P...-na-porod.html

Pisałam do przyjaciółki SMSA i pytałam czy ona miała oxy i teraz miala przy NEli. Położne nie chciały jej dawać ale lekarz jakiś niesympatyczny był i kazał dać Napisała, że teraz żałuje że się nie przeciwstawiła

Mój mąż już zapowiedział, że niech spróbują coś dawać wbrew mojej woli to im te igły wbije w tylek

Napisane przez 88maggie88

W takim razie szaliczek nie potrzebny Jedna rzecz z głowy a bierzecie do szpitala szlafrok ? bo ja się zastanawiam czy nie lepiej jakąś bluzę, bo ogólnie nie lubię i nie chodzę w szlafroku

Chyba wezmę tylko taki cienki, długi sweter za tyłek. Przy zwiedzaniu porodówki czułam jaki ukrop tam panuje i w szlafroku nie da rady, wszystkie laski w samych koszulach popylaly

Napisane przez ktosiula

O choinka, współczuję. Odpoczywaj z nogami wysoko, mocz w chłodnej wodzie lub rób okłady, tż niech ci masuje od dołu ku górze. Oby przeszło.
.

Niestety mąż nie chce mi ulżyć i nie będzie masował A czuję, że tak by mi to pomoglo, ale nie, "on nie ma do tego cierpliwości", nawet jak mu mówię, ze lubilam masaze byłego, to nie pomaga
A dzis mam juz od rana balony to co bedzie wieczorem
A jeszcze po poludniu przychodzi w odwiedziny męża ciotka z wujkiem i powinno sie poza umyciem blatow itp tez odkurzyc i umyc podlogi bo wszedzie sie wala siano i nawet bobki świnek bo te głupie lataja caly czas i pryskają nimi z klatki, ale ja nie mam na takie cos zupelnie sily, a nie bede sie przeciez szarpac Wale to, jak zapraszal to niech sobie sprząta, zrobie co dam rade czyli przygotuje stoly (jeszcze po ciasto na miasto musze isc ) a tak to sorry ciotka, nie dam rady zrobic podlog a mąż nie ma czasu.

Napisane przez 88maggie88

Pochwalcie się wymiarami w okolicach pępka. Ciekawe czy mnie któraś pobije m 107 cm :torba :

Mój 105cm. Wgl mam taki smieszny szeroki, taka oponka jak maluch w poprzek ułożony. I za nic nie chce sie obrocic, co tylko poloze sie tak, ze zwisa glowa w dol, to odrazu dostaje kopniaki pt. "matka odwroc sie niewygodnie mi!", nietoperza z niego nie bedzie

A w rozstaw bioder mam już 103cm Się nie dziwię, ze tak mnie to spojeńie boli, jak tak sie rozchodzi...

Napisane przez toskaKrk

Można wszystko, tylko od Ciebie zależy co będziesz jadła.
Wszędzie piszą, że w innych krajach nie ma nic takiego jak dieta matki karmiącej i że to typowo polski wymysł i przeżytek

O dokładnie! Nam położne na SR obie chyba ze trzy razy powtarzaly, że mamy pamiętać o tym, żeby normalnie jeść, bo to zabobony z tym odstawianiem wszystkiego. Bo maluszki muszą przystosować swoje żołądki do naszego pokarmu, więc z początku to naturalne że pojawi sie np. kolka jak cos zjemy, trzeba to przeczekac. Odstawiac produkt mamy dopiero jak cos ewidentnie dziecku zaszkodzi, pojawi sie typowa alergia itp. A tak to tym odstawianiem to tylko możemy wywolac poźniejsze alergie na pokarm, jak dziecko nie poznalo czegos w okresie przystosowywania sie ukladu trawiennego (pierwsze tygodnie KP), a potem samo to zje. Oczywiscie to nie regula ale zwiekszamy tym ryzyko.

[Kuapouszka]

Napisane przez Oliath

No to pewnie, że bluzę bierz
Choć ja jednak pakuję szlafroka, jakoś pewniej będę się czuła z tyłkiem nakrytym dodatkową warstwą na wypadek, gdyby mi np. w drodze do toalety cuś poleciało więcej albo bokiem i na ten przykład opiętą na doopce koszulę przesiąkło

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------


Wiesz, wracając do samej propozycji ewentualnej zapodania oxy, to ja właściwie nie do końca wiem, czy tak na 100% odmówiłabym, gdyby już np. było bliżej niż dalej, droga przez mękę za mną, powiedzmy ósmy cm na liczniku i nagle stop, nie idzie -- ale na pewno, gdyby oxy miało być na wywołanie skurczy, tak jak wtedy dostałam
Albo gdyby akcja się sama posuwała jako tako. To wtedy wara ode mnie z tym świństwem

Oxy jest podobno super na ten ' kryzys 7 cm' czy jak to tam zwą -wtedy kiedy jest juz blisko ale zwalnia bo dla dobra dzidzi lepiej szybciej
Oliath jak to 1 h po Oxy Urodziłaś? Ja miałam tak samo początek wody bez większej akcji plus 3 cm i po Oxy 42 h do parcia ( jak w 1 h ja się pytam?!? ala:

Napisane przez Amelie04

jestem moje kochane. ból moze troszke przystopował ale nie zniknął calkowicie. no spa , apap nie pomogly. siedzialam godzine w wannie a raczej lezalam. bosko niestety jak wyszlam to dalej wrocilo. teraz siedze nasmarowana oliwką. i opcje są dwie. albo mały tak skoczył wagowo, ze brzuch moj nie nadąża bo jest strasznie wysoko i nie ma gdzie juz sie rozszerzyc. albo jest to ból spowodowany tym, ze zaraz pojawia się rozstępy, ktorych i tak mam nie mało. to nie jest ból w srodku tylko ewidentnie na zewnątrz. jak przejade palcem po brzuchu delikatnie to boli a skóra napięta jak nie wiem co. dlatego tak boli przy kichaniu. jak leze to w ogole mnie nie boli.... aha no i ruchy czuje normalnie jak do tej pory. Tomcio uwielbia wode



albo nie ma juz miejsca.. żebra to juz mi chyba popękały












przyszedl mi dzis biustonosz do karmienia w rozmiarze 75F a miska jest jak C

Z tym bólem rozrywajacym to gin mi mówił ostatnio ze to rozciągające się mięśnie brzucha tak bolą a wrażenie jakby skórę rozrywalo... i to nie od wzrostu zależy a raczej od typu budowy tzn jak się jest drobnej budowy a nawet wysokim to i tak może być masakra ( a budowę się ocenia podobno mierząc kości np nadgarstek itd) ja jestem drobna i mam 169 cm brzuch 97 -99 cm o nisko a mam wrażenie juz z 3 tydzień ze wybuchne :/ wogole mąż się śmieje ze dosłownie piłkę sobie doczepilam do ciała :/

Napisane przez ktosiula

Dobry wieczór. Czytałam cały dzień ale jakoś nie mogłam porządnie odpisać. Teraz już nadaję z łóżka po ćwiczeniach i kąpieli.



O choinka, współczuję. Odpoczywaj z nogami wysoko, mocz w chłodnej wodzie lub rób okłady, tż niech ci masuje od dołu ku górze. Oby przeszło...





Można. Ale wszystko zależy od sytuacji czy warto się nie zgodzić. Też jestem ciekawa co w przypadku gdy tak jak u Oliath wody odeszły a ona by się nie zgodziła i akcji brak.... U mnie w szpitalu twierdzą że 24h bez wód to max.





To faktycznie niewielkie przybrał ale jak na ten tydzień to jeszcze ok.





Grrrrr nie nawidzę takich sytuacji! A Ty masz mała jakiegoś mega pecha...







Szalika nie kupuj, bez sensu






Mój się nie rozciągnął...






O, zgadzam się! Ja miałam podaną na wywołanie, myślałam że to tak jak naturalna, po prostu nie miałam pojęcia. Teraz bym się nie zgodziła w tej sytuacji. U mnie zaczęła działać dopiero po 5 h około, a Ty piszesz że u Ciebie tak migusiem nie mam porównania do całkowicie naturalnego porodu ale było przerąbane. ...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[ktosiula]

Dzień dobry po bezsennej nocy... Pół biedy jakbym tylko ja nie spała ale synek się obudził o 3 i też przez 2 godziny zasnąć nie mógł... Dospaliśmy do 8:30 ale i tak się czuje jakby mnie walec przejechał...

Właśnie zmierzyłam brzuch. Mam 99 cm przy 158 cm. Ale to teraz przed śniadaniem, wieczorem na pewno będzie więcej, aż zmierzę żeby porównać. Niech ktoś też zmierzy rano i wieczór, będzie porównanie

Napisane przez mala29lll

Właśnie wstawiałam ten link wyżej

Faktycznie, nie zauważyłam, przepraszam.

Napisane przez niud

Mnie się już chyba raczej w żebra nie wbije... Wstałam jak zwykle na siku myje ręce odwracam się bokiem i patrze a ja mam OBNIŻONY BRZUCH i to tak naprawdę zauważalnie. Mega przestrzeń pod cyckami mi się zwolniła !!!
Która pamięta ile przed porodem brzuch się obniża? Normalnie ide chyba torbę pakować !!!

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

U mnie chyba w 38 się obniżył, a do 42 akcja się nie zaczęła....


Też torby nie mam spakowanej.... Ale wybrałam już Ubranka dla małej do szpitala

[Kuapouszka]

Podobno można czekać -tzn jeśli po 24 h od odejścia wód przez jeszcze do 12 h pod ścisłym ktg nic się nie dzieje to wtedy albo cc albo oxy. Tak mi wyjaśniono jak mi obiecywali ze nie podadzą oxy tym razem.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Amelie04]

Kuapousza dokladnie tak samo mam. Ostatnio sasiadka wyskoczyla do mnie "jak ty szczuplo wygladasz, tylko pilke masz" heheh

[malinowa4]

hmm a co się stało z frik frik ??

[88maggie88]

Napisane przez sabonka123

Już widzę ze nie tylko ja miałam ciekawą noc... złapały mnie w nocy skurcze obu łydek jednocześnie, a nad ranem obu ud jednocześnie! Masakra myślałam że wykituję, zaczęłam się tak drzec ze mąż wstał i szybko rozmasowal ale na początku biedny nie wiedział co się dzieje całe nogi mnie po tych skurczach teraz bolą, plus do tego spuchnięta jedna stopa ale jeszcze 1,5 miesiąca...damy rade

Współczuję ja przeżyłam kilka skurczów jednej łydki a u Ciebie atak z maksymalną siłą.. ja teraz biorę dużo magnezu to narazie mam spokój.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez mala29lll

O matko i córko, ale miałam sen. Śniło mi się, że odeszły wody to pojechaliśmy do szpitala. Tam nie zbadali i było dopiero chyba 3 cm rozwarcie to kazali mężowi jechać do domu, że zadzwonią jak już będzie więcej a on niech się jedzie przespać. To pojechał. Ja skakałam na tej piłce i nagle było jakoś chyba 8 cm. To położna dzwoni do męża a On nie odbiera. Ja dzwoniłam co chwilę i ona a ten nic. Akcja się zatrzymała jakoś i dostałam Oxy! Bolało bardzo i tak przez 2 dni!!! A mąż dalej nie odbierał. W ogóle do nikogo się nie mogłąm dodzwonić z rodziny. W końcu na salę porodową mnie wzięli a ja sie martwiłam co się stało, że nikt nie odbierał tel. W końću urodziłam i już leżałam na sali w małą a mąż sobie przyszedł i mówi że sorry że nie odebrał ale ściszył dzwonek już w szpitalu i zapomniał podgłośnić ale tyle czasuWściekłam się i budziłam sie wtedy. CO piernicze co to miało być Dostanie opier.ol jak się obudzi




Oj chyba CI wychodzi bokiem ten mały brzuszek chyba.
Acha niusia jakoś inaczej leży i teraz mam 106 w brzuchu

Mala co za sen. Na szczęście tylko sen

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[krolewna1986]

Kurde ale straszycie tymi bólami..wiem, że ja daleko w tyle i póki co mnie nic nie boli, ale już się boję co to będzie przez Wasze opowieści

[88maggie88]

Napisane przez kasiapruszkow

f*!*! mialam wcozraj jzu odpowiedzi na cytaty i mi tablet sie rozladowal !!!




tez tak mam jak nie zjem magnezu daltego jem dwa razy dziennie teraz magneb6



tak pewnie tak bo nadcisnienie jest powodem do cc

a propo obwodu brzucha to mam pierwsze miejsce = 113cm

a co do naszych ostanich perypetii to dizs rano deska sedesowa nam pekla - ja juz nie wiem co sie dizeje ale naprawde po kolei sie wszystko pierdzieli

Mala chyba o rodzaj porodu chodzi

Kasiapruszkow pobilas mnie a ile masz wzrostu ?

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez AgatkaSz

Widze ze nie tylko ja nie spakowana

Ja tez jeszcze nie

[kasiapruszkow]

Napisane przez 88maggie88

kasiapruszkow pobilas mnie a ile masz wzrostu ?

169

[niud]

Dobra. Tak jak piszecie i doczytałam ( też w notatkach z SR ), że brzuch się obniża około 2-3 tyg przed - więc w sam raza bo za niecałe 2 tygodnie będę miała donoszoną ciąże Ja nie miałam jeszcze ani jednego skurczu przepowiadającego, więc to raczej nie dziś <panika-mode-off>

Napisane przez toskaKrk

Ja też jeszcze nie, chociaż niby wszystko mam, poza wynikami badań tych ostatnich typu GBS itd.

Jednak w panice trochę dopakowałam torbę Zostały mi jeszcze ciuszki dla dziecka, to już pikuś w razie czego TŻ dopakuję - w najgorszym przypadku ja jutro. No i muszę do rossmana podskoczyć po mój ulubiony płyn do higieny intymnej - bo w sumie mam na ukończeniu. Mam póki co spakowane tantum rosa w saszetka co mała polecała i oddzielną butelkę z dziubkiem
GBS będę miała pobierany w czwartek, więc też jeszcze nie mam.
No i kocyka bawełnianego jeszcze nie mam - wieczorem zamówię

Poza tym w przyszłym tygodniu planuje ostatniego fryzjera i kosmetyczkę przed porodem, więc czekamy !

Dziś mam zaplanowany cały dzień więc już czasu nie mam, do wieczora i zaciskamy grażynki

[88maggie88]

Napisane przez Pasztetnik

Oo! Ale śliczne ciuszki


Ja bym sie wsćiekla i napisala im, ze maja kase oddawac :


Wow, ile ciuszków A cioe czapeczek



Mój mąż już zapowiedział, że niech spróbują coś dawać wbrew mojej woli to im te igły wbije w tylek



Chyba wezmę tylko taki cienki, długi sweter za tyłek. Przy zwiedzaniu porodówki czułam jaki ukrop tam panuje i w szlafroku nie da rady, wszystkie laski w samych koszulach popylaly




Niestety mąż nie chce mi ulżyć i nie będzie masował A czuję, że tak by mi to pomoglo, ale nie, "on nie ma do tego cierpliwości", nawet jak mu mówię, ze lubilam masaze byłego, to nie pomaga :
A dzis mam juz od rana balony to co bedzie wieczorem
A jeszcze po poludniu przychodzi w odwiedziny męża ciotka z wujkiem i powinno sie poza umyciem blatow itp tez odkurzyc i umyc podlogi bo wszedzie sie wala siano i nawet bobki świnek bo te głupie lataja caly czas i pryskają nimi z klatki, ale ja nie mam na takie cos zupelnie sily, a nie bede sie przeciez szarpac Wale to, jak zapraszal to niech sobie sprząta, zrobie co dam rade czyli przygotuje stoly (jeszcze po ciasto na miasto musze isc ) a tak to sorry ciotka, nie dam rady zrobic podlog a mąż nie ma czasu.



Mój 105cm. Wgl mam taki smieszny szeroki, taka oponka jak maluch w poprzek ułożony. I za nic nie chce sie obrocic, co tylko poloze sie tak, ze zwisa glowa w dol, to odrazu dostaje kopniaki pt. "matka odwroc sie niewygodnie mi!", nietoperza z niego nie bedzie

A w rozstaw bioder mam już 103cm Się nie dziwię, ze tak mnie to spojeńie boli, jak tak sie rozchodzi...




O dokładnie! Nam położne na SR obie chyba ze trzy razy powtarzaly, że mamy pamiętać o tym, żeby normalnie jeść, bo to zabobony z tym odstawianiem wszystkiego. Bo maluszki muszą przystosować swoje żołądki do naszego pokarmu, więc z początku to naturalne że pojawi sie np. kolka jak cos zjemy, trzeba to przeczekac. Odstawiac produkt mamy dopiero jak cos ewidentnie dziecku zaszkodzi, pojawi sie typowa alergia itp. A tak to tym odstawianiem to tylko możemy wywolac poźniejsze alergie na pokarm, jak dziecko nie poznalo czegos w okresie przystosowywania sie ukladu trawiennego (pierwsze tygodnie KP), a potem samo to zje. Oczywiscie to nie regula ale zwiekszamy tym ryzyko.

Spytam położnej na SR bo wszędzie piszą o diecie

Bardzo dobrze nie sprzataj. Niech królewicz sam się weźmie za robotę. Ty masz odpoczywać

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez kasiapruszkow

169

To podobnie mamy. Wiec wygralas

[toskaKrk]

Widzę Niud że właściwie jesteś gotowa
Ja po weekendzie chyba spakuję torbę dla siebie taką na pierwszy ogień w razie czego i drugą z resztą gratów do dowiezienia. Zostawię je w szafie i niech sobie leżą

kurde leżę i się nie ruszam, żeby młody jak najdłużej pospał, bo cały tydzień był niedospany przez wcześniejsze budzenie, a taka się głodna zrobiłam, że zaraz nie wytrzymam już mi głośno w brzuchu burczy.

[kasiapruszkow]

niud a po co kocyk?? do szitala?

Napisane przez 88maggie88

Spytam położnej na SR bo wszędzie piszą o diecie

Bardzo dobrze nie sprzataj. Niech królewicz sam się weźmie za robotę. Ty masz odpoczywać

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------


To podobnie mamy. Wiec wygralas

: p:

ja tak poczytalam dzis to sobie torbe do wozka zamowilam w koncu i w nia spakuje rzecyz dla Dianki
swoje w druga torbe i bedzie
tylko nie mam jeszcze koszuli do szpitala i jakis klapek co wyrzuce po powrocie a no i stanika do karmienia i kilku jeszcze jakis drobiazgow typu rozek, gruszka, itp

[Oliath]

Napisane przez 88maggie88

Pochwalcie się wymiarami w okolicach pępka. Ciekawe czy mnie któraś pobije m 107 cm :torba

Napisane przez Amelie04

ja mam 106 a jeszcze kilka dni temu bylo 104 ...

Napisane przez relate

Ja mam 99cm / na 162cm i wyglądam jak kulka :P

Napisane przez mala29lll

No tak jak myślałam 110 w najszerszej części brzucha przy wzroście 158-160 zależy kto mierzy

Napisane przez kasiapruszkow

a propo obwodu brzucha to mam pierwsze miejsce = 113cm

Ja mam 92-93 w pępku, przy wzroście 158 - ale WYGLĄDA na większy

Napisane przez niud

Mnie się już chyba raczej w żebra nie wbije... Wstałam jak zwykle na siku myje ręce odwracam się bokiem i patrze a ja mam OBNIŻONY BRZUCH i to tak naprawdę zauważalnie. Mega przestrzeń pod cyckami mi się zwolniła !!!
Która pamięta ile przed porodem brzuch się obniża? Normalnie ide chyba torbę pakować !!!

na ile palców od biustu masz miejsce? tzn. położysz swobodnie dłoń w poprzek pomiędzy obwodem biustonosza a dnem macicy?

Napisane przez Amelie04

no wlasnie. mnie lekarz powiedzial, ze gdybym byla 20 cm wyzsza to calkiem inaczej by sie to rozkladalo- a tak mam juz macice w zebrach. chyba wyzsze maja lepiej

Ja też niziutka, ale mnie nic nie boli na górze - ale na pewno masz rację, dłuższy tułów = więcej miejsca dla dzidzi

[gosiek0388]

w pępku mam 112cm
co do torby moja nie spakowana, bo moja torba jeszcze w sklepie

[sabonka123]

Napisane przez niud

Mnie się już chyba raczej w żebra nie wbije... Wstałam jak zwykle na siku myje ręce odwracam się bokiem i patrze a ja mam OBNIŻONY BRZUCH i to tak naprawdę zauważalnie. Mega przestrzeń pod cyckami mi się zwolniła !!!
Która pamięta ile przed porodem brzuch się obniża? Normalnie ide chyba torbę pakować !!!

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Ja tez mam już nisko brzuszek. Nie stresuj się

[mala29lll]

Napisane przez Pasztetnik

Niestety mąż nie chce mi ulżyć i nie będzie masował A czuję, że tak by mi to pomoglo, ale nie, "on nie ma do tego cierpliwości", nawet jak mu mówię, ze lubilam masaze byłego, to nie pomaga

Normalnie tego Twojego męża w rakietę i w kosmos Raz by się mógł poświęcić. Ty też nie będziesz miała cierpliwości do bóli.

Co do lampki to mają najtaniej więc juz przelałam te 2 zł i niech spadają łosie

Napisane przez Kuapouszka

Oxy jest podobno super na ten ' kryzys 7 cm' czy jak to tam zwą -wtedy kiedy jest juz blisko ale zwalnia bo dla dobra dzidzi lepiej szybciej
Oliath jak to 1 h po Oxy Urodziłaś? Ja miałam tak samo początek wody bez większej akcji plus 3 cm i po Oxy 42 h do parcia ( jak w 1 h ja się pytam?!? ala:

Z tym bólem rozrywajacym to gin mi mówił ostatnio ze to rozciągające się mięśnie brzucha tak bolą a wrażenie jakby skórę rozrywalo... i to nie od wzrostu zależy a raczej od typu budowy tzn jak się jest drobnej budowy a nawet wysokim to i tak może być masakra ( a budowę się ocenia podobno mierząc kości np nadgarstek itd) ja jestem drobna i mam 169 cm brzuch 97 -99 cm o nisko a mam wrażenie juz z 3 tydzień ze wybuchne :/ wogole mąż się śmieje ze dosłownie piłkę sobie doczepilam do ciała :/



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

A to nie oxy CI zablokowało coś na te 42 h CIekaw czy jakby nie podali to by sie inaczej akcja rozwinęła

Ja mam cienkie kości raczej, bo tak normalnie mam strasznie chude nadgerstki, ze wszystkie możliwe bransoletki i zegarki musze skracać, bo mi spadają

Napisane przez ktosiula

Właśnie zmierzyłam brzuch. Mam 99 cm przy 158 cm. Ale to teraz przed śniadaniem, wieczorem na pewno będzie więcej, aż zmierzę żeby porównać. Niech ktoś też zmierzy rano i wieczór, będzie porównanie

No to masz u mnie wczoraj wieczorem 110 cm a dziś rano 106, ale mała się inaczej układa po nocy, a wieczorem to doopsko wypchane na wysokości pępka i odpycha się po drugiej stronie pytkami i też wypycha więc mam najwięcej wtedy w obwodzie

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

A na skurcze to już nie wiem który raz super jest Hela Mag B6 Mama. Nawet położna ostatnio polecała, bo tak jest taki magnez który się lepiej wchłania. Jedna piguła ma 100 mg magnezu. Biorę 2 dziennie, plus 1 aspargin i spokój w końcu ze skurczami (odpukać) na razie

[ninagg]

Ja tez nie spakowana, ba nawet. koszul nie uprałam, klapki muszę kupić. Młoda pójdzie do przedszkola to będę mieć więcej czasu, puki co muszę jej jeszcze kupić trzewiki i nowe sandały, bo wyrosła.

[rita_k]

Napisane przez Pasztetnik

Mój 105cm. Wgl mam taki smieszny szeroki, taka oponka jak maluch w poprzek ułożony. I za nic nie chce sie obrocic, co tylko poloze sie tak, ze zwisa glowa w dol, to odrazu dostaje kopniaki pt. "matka odwroc sie niewygodnie mi!", nietoperza z niego nie bedzie

A w rozstaw bioder mam już 103cm Się nie dziwię, ze tak mnie to spojeńie boli, jak tak sie rozchodzi...




O dokładnie! Nam położne na SR obie chyba ze trzy razy powtarzaly, że mamy pamiętać o tym, żeby normalnie jeść, bo to zabobony z tym odstawianiem wszystkiego. Bo maluszki muszą przystosować swoje żołądki do naszego pokarmu, więc z początku to naturalne że pojawi sie np. kolka jak cos zjemy, trzeba to przeczekac. Odstawiac produkt mamy dopiero jak cos ewidentnie dziecku zaszkodzi, pojawi sie typowa alergia itp. A tak to tym odstawianiem to tylko możemy wywolac poźniejsze alergie na pokarm, jak dziecko nie poznalo czegos w okresie przystosowywania sie ukladu trawiennego (pierwsze tygodnie KP), a potem samo to zje. Oczywiscie to nie regula ale zwiekszamy tym ryzyko.

A ja w biodrach nadal mam malo.
No wlasnie tez slyszalam od konsultantki laktacyjnej ze kolki to wina nierozwinietego jeszcze ukladu pokarmowego. I ze nawet bigos mozna zjesc troche

[Oliath]

Napisane przez Kuapouszka

Oxy jest podobno super na ten ' kryzys 7 cm' czy jak to tam zwą -wtedy kiedy jest juz blisko ale zwalnia bo dla dobra dzidzi lepiej szybciej
Oliath jak to 1 h po Oxy Urodziłaś? Ja miałam tak samo początek wody bez większej akcji plus 3 cm i po Oxy 42 h do parcia ( jak w 1 h ja się pytam?!?

No nie wiem jak, ale tak było, może mam nadwrażliwość na oxy, bo mi aż zęby ścisnęło w 20 sekund od podania . Następnie ścisnęło mi żołądek, natychmiast zwymiotowałam, a skurcze były od razu mega silne i prawie żadnych przerw między nimi -- i po godzinie Lala na świecie....

Acha, pamiętam tylko, że parte przyszły za wcześnie po oxy, zanim miałam pełne rozwarcie, i MEGA TRUDNE było ich wstrzymywanie - położna stała przy mnie i komenderowała wstrzymuj, wstrzymuj, słuchaj mnie, to nie będziemy nacinać - a ja dyszałam jak kobyła na Pardubickiej i myślałam, że nie dam rady, bo wszystko we mnie chciało przeć - i weź tu człowieku pokonaj naturę . Koniec końców się udało bez nacięcia i pęknięcia, za co tej położnej powinnam pomnik wystawić ze złota!

[malinowa4]

uff jedno pranie dzidziowe wisi na sznurku a ostatnie jeszcze się pierze i to by było na tyle, resztę mam popraną i wyprasowaną , już w tamten weekend to ogarnęłam ale że doszły nowe ubranka to jeszcze trza było pranie zrobić. gary pochowane, łazienka czyściutka no jestem dumna z przypływu energii żebra trochę lepiej i prawie ich nie czuję ale na dzisiaj koniec żeby za dużo się nie narobić, później tylko wieczorem na zakupki

[Pasztetnik]

Napisane przez 88maggie88

Bardzo dobrze nie sprzataj. Niech królewicz sam się weźmie za robotę. Ty masz odpoczywać

No ja mu sie nie dziwie, że tego nie robi, bo on jest przemeczony tyle pracuje, wczoraj to sie normalnie o wlasne nogi potykal jak wrocil o 20:00, tyle co zjadl obiadokolacje i padl. No a dzis na 7:30 znowu do pracy
Tylko to i tak nie zmieni faktu, że teraz w moim stanie nie dam rady podłóg odkurzyć i jest syf Nie ma kiedy mi pomóc.

Napisane przez mala29lll

Normalnie tego Twojego męża w rakietę i w kosmos Raz by się mógł poświęcić. Ty też nie będziesz miała cierpliwości do bóli.

A to nie oxy CI zablokowało coś na te 42 h CIekaw czy jakby nie podali to by sie inaczej akcja rozwinęła

No wczoraj pomasowal mi stopy przez 20 sekund, liczylam I juz byl wsciekly ze tyyyle musial to robic, on nie ma cierpliwosci. Fakt tez ze jest przemeczony po pracy. A zmeczenie odreagowuje graniem, juz nie pamietam kiedy np. patrzelismy sobie w oczy, bo jak ze mna rozmawia o czymkolwiek to wzrok ma w grach na telefonie, jakbym mówila do sciany....

Co do tej oksy, to wszystko mozliwe... Ostatnio sie dowiedzialam, ze jak teściowa rodziła mojego męża, to wszystko szlo dobrze, tylko wg. lekarzy "mogloby troche szybciej", wiec podali jej oksy, po czym szok, bo skurcze nagle ustały, pojawil sie tylko nieziemski rozrywajacy ból, a po chwili tak sie brzuch spiąl, ze zanikło tętno i się urodzil niedotleniony... Dobrze, ze to byla juz koncowka, to dali rade jakos go wyciagnac, ale to byl taki horror ze ona nawet nie pamieta juz jak.

U mnie jak i u Tż w rodzinie to w ogole nie slyszalam o ani jednym porodzie SN bez komplikacji , ciagle jakies podduszenia, owiniecia pępowiną i inne cuda.... Dlatego tez jak akcja mi sama nie pojdzie, nie chce zadnych wspomagaczy - jak nie idzie to niech robia CC, trudno, taka jest moja decyzja.

[malinowa4]

Napisane przez Pasztetnik

No ja mu sie nie dziwie, że tego nie robi, bo on jest przemeczony tyle pracuje, wczoraj to sie normalnie o wlasne nogi potykal jak wrocil o 20:00, tyle co zjadl obiadokolacje i padl. No a dzis na 7:30 znowu do pracy
Tylko to i tak nie zmieni faktu, że teraz w moim stanie nie dam rady podłóg odkurzyć i jest syf Nie ma kiedy mi pomóc.



No wczoraj pomasowal mi stopy przez 20 sekund, liczylam I juz byl wsciekly ze tyyyle musial to robic, on nie ma cierpliwosci. Fakt tez ze jest przemeczony po pracy. A zmeczenie odreagowuje graniem, juz nie pamietam kiedy np. patrzelismy sobie w oczy, bo jak ze mna rozmawia o czymkolwiek to wzrok ma w grach na telefonie, jakbym mówila do sciany....

Co do tej oksy, to wszystko mozliwe... Ostatnio sie dowiedzialam, ze jak teściowa rodziła mojego męża, to wszystko szlo dobrze, tylko wg. lekarzy "mogloby troche szybciej", wiec podali jej oksy, po czym szok, bo skurcze nagle ustały, pojawil sie tylko nieziemski rozrywajacy ból, a po chwili tak sie brzuch spiąl, ze zanikło tętno i się urodzil niedotleniony... Dobrze, ze to byla juz koncowka, to dali rade jakos go wyciagnac, ale to byl taki horror ze ona nawet nie pamieta juz jak.

U mnie jak i u Tż w rodzinie to w ogole nie slyszalam o ani jednym porodzie SN bez komplikacji , ciagle jakies podduszenia, owiniecia pępowiną i inne cuda.... Dlatego tez jak akcja mi sama nie pojdzie, nie chce zadnych wspomagaczy - jak nie idzie to niech robia CC, trudno, taka jest moja decyzja.

jak teściowa rodziła mojego męża to sekundy i by się urodził z porażeniem mózgowym. za długo trzymali i kazali na siłę rodzić a dziecko owinięte pępowiną, cały siny się urodził , nawet nie zapłakał :/

Pasztetnik Maks dalej tyłkiem ustawiony ? kiedy masz następną wizytę ? :P

[rita_k]

a mi się na da zainstalowac tej aplikacji blix;( czy jak jej tam. Znowu debilny iphone

[Pasztetnik]

Napisane przez malinowa4

jak teściowa rodziła mojego męża to sekundy i by się urodził z porażeniem mózgowym. za długo trzymali i kazali na siłę rodzić a dziecko owinięte pępowiną, cały siny się urodził , nawet nie zapłakał :/

Pasztetnik Maks dalej tyłkiem ustawiony ? kiedy masz następną wizytę ? :P

No mojego TŻ to reanimowali bo w ogóle nie miał akcji serca... Podobnie u koleżanki co ostatnio rodziła, też jej dali oksytocyne (bez pytania) mimo że miala mocne skurcze "bo nie szlo" - a nie szło przez to, że ma za wąską miednicę (niestety nie zbadali jej tego) i po prostu dziecko nie mialo jak przejsc przez kanal rodny i jak dostala silnych parc po oksy, to sie zaczelo dusic uciśniete i musieli robic CC. Juz pomijam, ze nie mogli uwierzyc ze "jak to nie da rady SN, musi" i zanim dziecku zanikło zupelnie tętno, to jakiś młody nieogarniety lekarz w panice zacząl je jej z brzucha wyciskac (co jest z reszta zakazane), tak ze uszkodzil jej pęcherz, przestal sciskac dopiero jak jej mąż go odciagnąl i wtedy dopiero zrobili CC bo dziecko juz nie oddychalo, paranoja...

A Maks nadal nieodwrócony, ewidentnie nie pasuje mu pozycja leżenia na glówce bo się rzuca jak tylko poloże sie na lewym boku (z tej storny ma glowke i nią wisi wtedy z nogami do góry). Wizyte mam w czwartek, zobaczymy co gin powie...

[mala29lll]

Oj weźcie nie piszcie takich historii przed samymi porodami naszymi. Będzei wszytsko dobrze u nas

Kurde cos dziwnego zaobserwowałam. Tak mi się brzuch rusza gdzie mała ma plecki jakby oddychała. Może wciąga sobie wodę do płucek i ćwiczyć tak oddychanie albo tak namiętnie cycoli palnia że cała chodzi?

[mijode]

Napisane przez mala29lll

Oj weźcie nie piszcie takich historii przed samymi porodami naszymi. Będzei wszytsko dobrze u nas

Kurde cos dziwnego zaobserwowałam. Tak mi się brzuch rusza gdzie mała ma plecki jakby oddychała. Może wciąga sobie wodę do płucek i ćwiczyć tak oddychanie albo tak namiętnie cycoli palnia że cała chodzi?

ooo wiesz co, też tak czasami czuję inaczej niż ruchy, inaczej niż czkawka ciekawe co one tam wyprawiają

[krolewna1986]

Napisane przez rita_k

a mi się na da zainstalowac tej aplikacji blix;( czy jak jej tam. Znowu debilny iphone

u mnie bez problemu się zainstalowała na iphonie.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez mijode

ooo wiesz co, też tak czasami czuję inaczej niż ruchy, inaczej niż czkawka ciekawe co one tam wyprawiają

a ja to chyba nigdy takiej porządnej czkawki nie poczułam