Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[Shee'naz]

Napisane przez ejaj

kurcze juz mi sie wszystko miesza. musze wkoncu zaczac kuracje kwasami, bo to chyba jedyny ratunek dla mojej cery, wszystko inne nie pomaga ;( kiedys probowalam sie z tym wszystkim zapoznac i dziewczyny doradzaly wlasnie effaclar k, ale myslalam ze jednak cos innego niz same kwasy mi pomoze.. ehh no ja juz niewiem co mam robic z ta caera zeby zaczela jako tako wygladac.

Spokojnie, najpierw poczytaj jak najwiecej, wypisuj sobie najwazniejsze rzeczy i produkty do przetestowania . O Effaclarze opinie sa bardzo mieszane, osobiscie nie kusi mnie by sprobowac . No i nie jest to najtanszy specyfik (40 pare zł za 30 ml kremu? Jakoś tak chyba). Wole miec za kilkanascie zlotych 100 ml mojego toniku, co do ktorego jestem pewna ze działa dobrze.
Polecam przyjrzec sie jeszcze PHA 6% z BU, o ktorym wspominałam ---> klik
No i glowa do gory

[ejaj]

myslisz ze te toniki z BU z kwasami moga dadza jakies efekty znaczniejsze niz zwykle kosmetyki ?

[Smerfny_Paczus]

Jeśli chodzi o zieloną glinkę to ja używam tej z Green Planet.
http://www.greenplanet.pl/index.php/cPath/24_40
Jest bardzo dobra jeśli chodzi o działanie, a relacja cena-objętość jeszcze lepsza można kupić przez internet, lub stacjonarnie w Warszawie. Tylko trzeba uważać, żeby nie wysuszała, bo sporo osób jednak wysusza. Ja oprócz wody dodaję trochę oleju (jojoby albo słonecznika) i pryskam wodą, żeby maseczka nie zaschła. Efekty są bardzo dobre (mi pomaga na zmniejszenie i oczyszczenie porów, tylko trzeba używać w miarę regularnie).

[Shee'naz]

ejaj ja osobiscie jestem przekonana o wyzszosci BU i innych sklepow z mazidlami nad gotowcami z tradycyjnych drogerii (oczywiscie pomijam filtry i tego typu kosmetyki, ktorych sie samemu nie robi) . Tak samo w wypadku produktow z kwasami. Co jak co, ale we wlasnorencznych mieszankach masz max substancji aktywnych, a emulgatory czy konserwanty ograniczone do minimum. Zero perfumowania etc. ( wazne w wypadku wrazliwcow).
co do kwasów - radze Ci zaczac jesienia. Jesli bardzo chcesz to tylko PHA. Latem skora jest po prostu bardziej wrazliwa i mocniej reaguje na kwasy - złuszczona i wydelikacona kwasowa kuracją jest pozbawiona ochrony - moze reagowac szczypaniem na wszystko.
Planując urlop i opalanie sie (a kto z nas uniknie mocnego slonca na plazy...) należy liczyć sie z tym, że najlepszy krem z filtrami moze zawieśc ( a my akurat bedziemy miec uwrazliwiona po kwasach skore) wiec lepiej trochę grubszą skóre miec i kwasy odstawić
Na lato utrzymuj skóre w ryzach za pomoca maseczki z glinki zielonej, peelingu enzymatycznego, suplemetow zawierajacych cynk i wit. B6 (zdaje sie, ze byly jakies nazwy wymienione w tym watku), masci czy pasty cynkowej na niespodzianki, a powinno byc dobrze

Smerfny_Paczus ciekawa ta glinka . atrakcyjna cene ma do tego. Dobrze ze stosuejsz do niej jojoba, ja tez sklaniam sie co prawda do gotowcow z dermaglinu własnie z dodatkiem jojoba, sa jeszcze chyba wersje z miodem, jedwabiem etc. Sama glinka chyba za bardzo moze przesuszac.

[cloche]

ludzie zloci! zeby tak pod moja nieobecnosc az 5 stron zapisac?! watek odzyl dosc powaznie... zdaje sie, ze tak to sie dzieje na lato

Napisane przez 6paula9

lepiej nie bo publicznie osmiesze sie moimi zdolnosciami matematycznymi
wpadlam na genialny pomysl zeby tak odmierzac filtr w miarce do syropow dla dzieci tam sa zaznaczone mililitry????

Napisane przez cat.

Kup sobie strzykawkę 2 ml, kosztuje jakieś 13 groszy.

ja mam miarke z kwasu krzemowego (byl w formie zelowatej i sie to pilo), taka niby lyzeczka jak te do syropow, ale miareczka zaczyna sie od 5 ml, a to lekka przesada strzykawka to swietny pomysl, odmierzy w miare dokladnie i wlasnie nie powinno nic nigdzie zostac, no poza ta mala rureczka, na ktora sie w normalnych przypadkach naklada igle... ale mysle, ze chlop by mnie wysmial, jak bym zaczela strzykawki w szafce lazienkowej trzymac

Napisane przez 6paula9

Mam tak ze jak wezme aspiryne grozi mi silny krwotok ostatnim razem byl z nosa bo tam rozsadzilo mi naczynka nawet lekarzowi z pogotowia ciezko bylo go zatamowac mam niskoplytkowosc i dlatego slabo krzepnie mi krew niewiem czy moze to miec jakis wplyw jak zastosuje aspiryne na skore ale boje sie ze np jakis rumien mi wylezie

mysle, ze tutaj konsultacja z lekarzem by sie przydala... ja na normalna aspiryne do polkniecia reaguje normalnie, na aspirin complex nie wiem dlaczego, ale reaguje wysypka, po aspirynie z wit c swedzi mnie wszystko... a po maseczce aspirynowej wypalilo mi skore ale np. effaclar k wielbie i wielbic bede na zawsze, dziala na mnie wrecz kojaco - byle tylko nie zapomniec o nawilzaniu na inne dni... a tonik z BHA z biochemii urody to chyba powala wszystko - nie wszyscy jednak maja dostep do tych dobrodziejstw

[Shee'naz]

Napisane przez cloche

a tonik z BHA z biochemii urody to chyba powala wszystko

Zgadzam sie... Szkoda, ze musze sie z nim pożegnac na najgoretszy okres lata .

[cat.]

Napisane przez One_LoVe

Jestem pewna, że to wina filtra. Dużo Dziewczyn narzeka że nie może pozbyć się tej "kaszki" i że trzeba cierpliwie czekać. Może mówimy o innego rodzaju "wysypaniu"? Ew. to wina tego ze od razu nie odstawilam filtra, badz Ty szybciej się 'regenerujesz'.

Mi to wygląda na reakcję alergiczną. Wiesz co bym Ci poradziła? Odstaw na parę dni silniejsze środki, które mogłyby podrażnić skórę i jeżeli masz możliwość, posiedź kilka dni w domu i odstaw filtr. W ten sposób tak szybko się "zregenerowałam".

Napisane przez cloche

ja mam miarke z kwasu krzemowego (byl w formie zelowatej i sie to pilo), taka niby lyzeczka jak te do syropow, ale miareczka zaczyna sie od 5 ml, a to lekka przesada strzykawka to swietny pomysl, odmierzy w miare dokladnie i wlasnie nie powinno nic nigdzie zostac, no poza ta mala rureczka, na ktora sie w normalnych przypadkach naklada igle... ale mysle, ze chlop by mnie wysmial, jak bym zaczela strzykawki w szafce lazienkowej trzymac

Lepsze od strzykawek są plastikowe łyżeczki od syropów dla dzieci. Dziś testowałam.

[monika294]

Hej dziewczyny, wlasnie zarejestrowalam sie na forum i szczerze mowiac jeszcze sie w tym wszystkim nie lapie, takze jesli w zlym miejscu pisze wiadomosc to prosze o wyrozumialosc
Jeszcze bardziej prossze o rade jakie kosmettyki mam wybrac do pielegnacji mojej cery- mieszanej, przetluszczajacej sie w strefie T, z wagrami, zaskornikami, a takze tradzikiem w okolicach brody i czasem na policzkach. Mam 19 lat, wczesniej uzywalam kosmetykow under twenty ale jakos przestaly mi pomagac. Zastanawialam sie nad kosmetykami AA Therapy do cery trądzikowej lub Ziaja Pro, jednak tej drugiej wersji sie troche boje ze wzgledu na przeznaczenie do gabinetow . Jak myslicie ktora z opcji jest lepsza? A moze macie jakies inne propozycje dla mnie?
Prosze o rade, pozdraiwam serdecznie

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Hmm, czyzby nikgo nie bylo na forum?
Naprawde zalezy mi na szybkiej odpowiedzi

[cat.]

Monika, skorzystaj z wyszukiwarki i poczytaj wątki zbiorcze. Temat jest wałkowany non stop.

[Shee'naz]

Napisane przez cat.

Monika, skorzystaj z wyszukiwarki i poczytaj wątki zbiorcze. Temat jest wałkowany non stop.

Dokładnie . Poczytaj tez ten watek. Wszystko jest opisane od a do z. Przede wszystkim pozegnaj sie z anyytradzikowymi kosmetykami typu under twenty, bo mocno wysuszaja i tylko powiekszaja problem (skóra nadrabia szybciej tłustość i jest podrażniona).

[monika294]

Na temat Ziaji Pro przeczytalam wszystko Duzo dziewczyn poleca te kosmetyki, jednak ja dalej sie wacham bo mam dosc wrazliwa skore i nie wiem co tak naprawde bedzie dla mnie zlotym srodkiem A duzo eksperymentowalam na buzi i tylko pogorszylam stan mojej cery
Moglybyscie mi doradzic cos skutecznego dla mnie?

[cat.]

Napisane przez monika294

Na temat Ziaji Pro przeczytalam wszystko Duzo dziewczyn poleca te kosmetyki, jednak ja dalej sie wacham bo mam dosc wrazliwa skore i nie wiem co tak naprawde bedzie dla mnie zlotym srodkiem A duzo eksperymentowalam na buzi i tylko pogorszylam stan mojej cery
Moglybyscie mi doradzic cos skutecznego dla mnie?

Poczytaj o alternatywnych metodach pielęgnacji skóry, jesteśmy na biochemii kosmetycznej. Nikt Ci nie podstawi pod nos gotowca. Opanuj plus minus podstawy, w razie wątpliwości służymy radą.

[la dra]

Napisane przez la dra

Co sądzicie o tym składzie Avenki?

Przypomnę się. Myślicie, że zapcha? ręka drży mi za każdym razem jak próbuje nowego kremu; może powinnam poskakać po atekach, a nóż jakaś dobra dusza podaruje mi próbkę?


edit:

Hej dziewczyny, wlasnie zarejestrowalam sie na forum i szczerze mowiac jeszcze sie w tym wszystkim nie lapie, takze jesli w zlym miejscu pisze wiadomosc to prosze o wyrozumialosc
Jeszcze bardziej prossze o rade jakie kosmettyki mam wybrac do pielegnacji mojej cery- mieszanej, przetluszczajacej sie w strefie T, z wagrami, zaskornikami, a takze tradzikiem w okolicach brody i czasem na policzkach. Mam 19 lat, wczesniej uzywalam kosmetykow under twenty ale jakos przestaly mi pomagac. Zastanawialam sie nad kosmetykami AA Therapy do cery trądzikowej lub Ziaja Pro, jednak tej drugiej wersji sie troche boje ze wzgledu na przeznaczenie do gabinetow . Jak myslicie ktora z opcji jest lepsza? A moze macie jakies inne propozycje dla mnie?
Prosze o rade, pozdraiwam serdecznie

biochemia to dobry początek, jak już wspomniały dziewczyny; sama staram się teraz w to zagłębiać ; przejrzyj biochemię; zajrzyj do sklepów mazidla.com, biochemiaurody.com itd; poszperaj w KWC w kategorii kremów na trądzik; napewno coś znajdziesz; niestety nikt nie sprawdzi reakcji twojej skóry na rozmaite specyfiki, więc musisz zamieć się w szczura doświadczalnego
to, co wszyscy tu podkreślają to przede wszystkim nie tylko wysuszanie i męczenie krostek, ale tez umiejętne nawilżanie (a przynajmniej moja droga do super idealnego nawilżacza trwa nadal i jest to lekko mówiąc droga przez mękę, bo w sumie nadal nie wiem, co mnie zapycha, a co nie )

[One_LoVe]

Napisane przez cat.

Mi to wygląda na reakcję alergiczną. Wiesz co bym Ci poradziła? Odstaw na parę dni silniejsze środki, które mogłyby podrażnić skórę i jeżeli masz możliwość, posiedź kilka dni w domu i odstaw filtr. W ten sposób tak szybko się "zregenerowałam".

Myślisz, że tak dużej ilości osób buzie odpowiedziały reakcją alergiczną? Właściwie nie brałam pod uwagę takiej możliwości, sama nie wiem. Filtr odstawiłam tydzień temu na dobre, do tego stosuję to o czym wspomniałam już wcześniej. Tam gdzie mialam pojedyńcze te "jasne kropki widoczne pod światło" (nie wiem jak to nazwać) to zeszły, ale mam takie dwa skupiska (po około osiem sztuk) gdzie dalej się utrzymują, z tym że wydają się być juz mniej wyczuwalne.. Ale jak w ogóle niczym ich nie ruszałam to nie schodziły. A Dziewczyny pisząc o takich "kaszkach" (nie mam pojęcia skąd wzięła się ta nazwa) mówiły że długa walka przed osobami, które się tego nabawiły. Na szczęście jako taką poprawę zaobserwowałam już teraz.
A silniejszych środków obecnie nie stosuję. HA z hydrolatem, tonik 5% migdalowy na noc, masć z witamina A, niekiedy peeling garniera 3in1 (swoja droga polecam), wczoraj kupilam paste cynkowa i zobacze czy sie sprawdza jak Dziewczyny opisywaly.

Któraś z Dziewczyn pisała że Humektan jest na promocji w aptece Millenium, ta mala tubka tez? Bo kurczę po co mi taka duża, jak mnie zapcha.

[milkNhoney]

Witajcie
chciałam podziękować Wizażankom, które są tak pomocne i dzielą się tutaj swoją wiedzą i świetnie doradzają. Podczytuję wątek i zapisuję co ważne a dzięki Wam dowiedziałam się dużo więcej niż u mojego dermatologa. Dzięki!

[Shee'naz]

Napisane przez la dra

Przypomnę się. Myślicie, że zapcha? ręka drży mi za każdym razem jak próbuje nowego kremu; może powinnam poskakać po atekach, a nóż jakaś dobra dusza podaruje mi próbkę?

Avene, Emulsion Fluide Equilibrante [Rebalancing Moisture Lotion] Emulsja nawilżająca
Skład: avene thermal spring water (avene aqua), caprylic/capric triglyceride, hybrid safflower oil (carthamus tinctorius), sucrose distearate, octyl methoxycinnamate, peg-8 sucrose stearate, dioctyl succinate, carbomer, disodium edta, fragrance (parfum), methylparaben, pca, sodium dehydroacetate, triethanolamine

Potencjalne zapychacze, ktorych sie dopatrzyłam. Byłoby nieźle gdyby trójglicerydy były gdzies daleko, ale sa na drugim miejscu w składzie!
Na Twoim miejscu chyba bym nie ryzykowała. Chciałas uzywac tego kremu na noc?

[mosutatsu]

Ja bym zostawił ten krem. Trójglicerydy będą w małym stężeniu, krem zawiera 74% wody.
Może okazać się fajny na przesusz po leczeniu przeciwtrądzikowym.

[Shee'naz]

Może być tak jak pisze moj przedmowca- najlepiej dorwać probki . Wiadomo, kazda cera reaguje inaczej. Niektorzy twierdza nawet, ze zapycha ich Humektan, majacy w skladzie 80% wody ( na mnie działa wysmienicie). Ale 74% wody to bardzo dobrze, nie spojrzałam z rozpedu na opis kremu, a zajełam sie składem.

[la dra]

Napisane przez Shee'naz

Może być tak jak pisze moj przedmowca- najlepiej dorwać probki . Wiadomo, kazda cera reaguje inaczej. Niektorzy twierdza nawet, ze zapycha ich Humektan, majacy w skladzie 80% wody ( na mnie działa wysmienicie). Ale 74% wody to bardzo dobrze, nie spojrzałam z rozpedu na opis kremu, a zajełam sie składem.

właśnie też się zastanawiałam co z tymi tójglicerydami i też zupełnie zapomniałam o tym 74% wody w opisie
dziękuję, mosutatsu i Shee'naz.
co do próbek właśnie pędzę do apteki, ale wątpie żeby mi zwyczajnie podarowali "od tak" z reguły strzegą ich jak nie wiadomo czego, aż czasem mi głupio pytać, bo czuję się jak wyzyskiwacz Zobaczymy

[Shee'naz]

Napisane przez la dra

właśnie też się zastanawiałam co z tymi tójglicerydami i też zupełnie zapomniałam o tym 74% wody w opisie
dziękuję, mosutatsu i Shee'naz.
co do próbek właśnie pędzę do apteki, ale wątpie żeby mi zwyczajnie podarowali "od tak" z reguły strzegą ich jak nie wiadomo czego, aż czasem mi głupio pytać, bo czuję się jak wyzyskiwacz Zobaczymy

Ja podejrzewam osobiscie, ze owszem strzegą - ale dla siebie i znajomych . Oczywiscie nie wszedzie, ale to dosyc powszechne. Mama mojego TŻ-ta ma znajoma farmaceutke, ktora przynosi jej pełno probek dermo kosmetykow... ech. Generalnie mozna sprobowac tego krmeu - z trojglicerydmai to ejst tak, ze nie mozna ich uznac za zdecydowanie zapychajace - opinie sa bardzo rozne. Ja prewencyjnie zwracam na nie uwage w składzie.
Z tanszych specyfikow, bezpieczniejszy skład ma na pewno Humektan . Tez mozesz pomsylec o przetestowaniu, jelsi to ma byc krem na noc.
a jelsi szukasz filtra to rpzyjrzyj sie emulsji Avene

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez mangha

Tak czy siak. Tym dziewczynom, które maja problemy z kremami polecam galaretke aloesową, mozna ja stosować na całe ciało, ma wielką tubę i jest wydajna, kosztuje trochę (ok 60 zł), ale mozna się umówić na wypróbowanie z konsultantką wiec nie trzeba w ciemno kupować.

Forever Living, Aloe Vera Gelly (Galaretka aloesowa)

znalazłam interesujacy, tanszy zamiennik tej galareki:
Unicolor, Paloma, Aloe First Aid, Żel Aloe Ver
Jak gdzies dorwe to napewno wyprobuje

[Parsifal]

ten żel aloesowy Palomy na pewno można kupić w Rossmanie

[Shee'naz]

Napisane przez Parsifal

ten żel aloesowy Palomy na pewno można kupić w Rossmanie

Dzieki, sadziłam, ze to jakiś rzadko wystepujacy rarytas .
Mysle, ze to fajna, kolejna opcja niezapychajacego nawilżacza dla cer mocno tradzikowych.

[honey1012]

Napisane przez Parsifal

ten żel aloesowy Palomy na pewno można kupić w Rossmanie

W naturze tez jest
Czailam sie na niego ostatnio ale martwi mnie Glycerin, Propylene Glycol w poczatku skladu ale chyba kupie najwyzej zuzyje do ciala

[Shee'naz]

Napisane przez honey1012

W naturze tez jest
Czailam sie na niego ostatnio ale martwi mnie Glycerin, Propylene Glycol w poczatku skladu ale chyba kupie najwyzej zuzyje do ciala

Nie ma sie czym martwic . wbrew obiegowej opini gliceryna nie jest zapychajaca. Propylene Glycol też nie.... w odroznieniu od Propylene Glycol Monostearate. Skład tego żelu wyglada bezpiecznie dla cer tradzikowych . do tego zbawienny dodatek aloesu .

[cat.]

Napisane przez One_LoVe

Myślisz, że tak dużej ilości osób buzie odpowiedziały reakcją alergiczną? Właściwie nie brałam pod uwagę takiej możliwości, sama nie wiem. Filtr odstawiłam tydzień temu na dobre, do tego stosuję to o czym wspomniałam już wcześniej. Tam gdzie mialam pojedyńcze te "jasne kropki widoczne pod światło" (nie wiem jak to nazwać) to zeszły, ale mam takie dwa skupiska (po około osiem sztuk) gdzie dalej się utrzymują, z tym że wydają się być juz mniej wyczuwalne.. Ale jak w ogóle niczym ich nie ruszałam to nie schodziły. A Dziewczyny pisząc o takich "kaszkach" (nie mam pojęcia skąd wzięła się ta nazwa) mówiły że długa walka przed osobami, które się tego nabawiły. Na szczęście jako taką poprawę zaobserwowałam już teraz.
A silniejszych środków obecnie nie stosuję. HA z hydrolatem, tonik 5% migdalowy na noc, masć z witamina A, niekiedy peeling garniera 3in1 (swoja droga polecam), wczoraj kupilam paste cynkowa i zobacze czy sie sprawdza jak Dziewczyny opisywaly.

Myślę tak, dlatego że u mnie Lirene spowodowała ostrą reakcję alergiczną. Z autopsji nauczyłam się rozróżniać reakcje swojej skóry. Oprócz alergii zaobserwowałam niewielkie zapchanie.
Poza tym uczulenie zwykle dość szybko ustępuje po odstawieniu alergenu. Efekty "zapchania" trzeba leczyć ciut dłużej.

[la dra]

Zastanawia mnie tonik ogórkowy ziaji, bo pamiętam, że kiedy go używałam wyskakiwały mi ropne krostki (nawet na nosie pomiędzy zaskórnikami...) a na KWC ma nawet dobre noty...?
Nie wiem, czy to przez propylene glycol, ale koleżanka wyżej mówi, że nie zapycha. Żaden tonik wcześniej mnie nie zapchał . zadnego uczulenia, żadnej pokrzywki, tylko same malutkie ropne krostki TYLKO w miejscach, gdzie przemywałam ziajką.
Czas zaopatrzyć się w hydrolaty, przynajmniej mnie nie zapchają.

Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Panthenol, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragnance), Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropian, Linalool, Citric Acid.

edit: ostatnio używałam linoderm ACNE na nosie, żeby zmniejszyć zaskórniki (zmniejszyły się, wyblałky, choć są jeszcze widoczne) ale lino nieźle wypalił mi nos, co równa się schodząca skóra na nosie, wydaje mi się, że jak teraz użyję kremu nawilżającego to znowu mi się zrobią nowe... i takie błędne koło... -.- właśnie dlatego chciałam kupić wyżej wymienioną avenkę do nadwrażliwej mieszanej - może ona nie spowodowałaby zaskórników a jednoczęsnie nawilżyła nos?

[cloche]

Napisane przez Shee'naz

(...)
Forever Living, Aloe Vera Gelly (Galaretka aloesowa)

znalazłam interesujacy, tanszy zamiennik tej galareki:
Unicolor, Paloma, Aloe First Aid, Żel Aloe Ver
Jak gdzies dorwe to napewno wyprobuje

a mi po przyjrzeniu sie skladom oba zele kompletnie sie nie podobaja oczywiscie nie twierdze, ze beda zle, opinie mowia same za siebie, ale:
1. galaretka forever living zawiera z konserwantow znienawidzony przeze mnie diazolidinyl urea, omijam to swinstwo z daleka
2. zel palomy ma duzo mniej aloesu (a te 98% to nie wiem, czego sie tycza, bo na pewno nie zawartosci jego w skladzie) i dwa potwornie alergizujace konserwanty.
dla osob bez problemu z alergiami na rozne konserwanty (szczesciarze, cholera jasna! ) obie wydaja sie byc swietne, beda baaardzo nawilzac i sklad wyglada naprawde niezapychajaco. mysle, ze przetestowac warto.
ja sama probowalam zel aloesowy do twarzy firmy alterra, oto sklad:
aqua, glycerin, aloe barbadensis (z upraw ekologicznych), alcohol, xanthan gum, pyrus cydonia, camellia sinensis, sodium pca, parfum, sodium lactate, lactic acid, ubiquinone, limonene, linalool.
pachnie dosc fajnie, alkohol czuc troche na poczatku, ale zaraz "odparowuje". i wlasnie, po posmarowaniu mam wrazenie, ze zel zastyga na skorze zamiast sie wchlonac. jak to zel, ale taki do wlosow wrazenie, ze skora nie oddycha, ze sie poci, jest jednak raczej tylko wrazeniem, bo zel nie zapycha. jednak wlosy sie po nim kleja do twarzy, wiec srednio mi sie to podoba. jako ze efekt nawilzajacy bardzo dobry, od czasu do czasu sobie go uzywam, ale nalezy nakladac cieniutka warstwe


---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez la dra

Zastanawia mnie tonik ogórkowy ziaji, bo pamiętam, że kiedy go używałam wyskakiwały mi ropne krostki (nawet na nosie pomiędzy zaskórnikami...) a na KWC ma nawet dobre noty...?
Nie wiem, czy to przez propylene glycol, ale koleżanka wyżej mówi, że nie zapycha. Żaden tonik wcześniej mnie nie zapchał . zadnego uczulenia, żadnej pokrzywki, tylko same malutkie ropne krostki TYLKO w miejscach, gdzie przemywałam ziajką.
Czas zaopatrzyć się w hydrolaty, przynajmniej mnie nie zapchają.


edit: ostatnio używałam linoderm ACNE na nosie, żeby zmniejszyć zaskórniki (zmniejszyły się, wyblałky, choć są jeszcze widoczne) ale lino nieźle wypalił mi nos, co równa się schodząca skóra na nosie, wydaje mi się, że jak teraz użyję kremu nawilżającego to znowu mi się zrobią nowe... i takie błędne koło... -.- właśnie dlatego chciałam kupić wyżej wymienioną avenkę do nadwrażliwej mieszanej - może ona nie spowodowałaby zaskórników a jednoczęsnie nawilżyła nos?

te reakcje na ziaje to moze taka nietypowa reakcja alergiczna? albo kombinacja pewnych skladnikow powoduje te ropne krosty... hydrolaty powinny byc bezpieczniejsze
nawilzac skore musisz koniecznie - szczegolnie po takich zluszczajacych akcjach. i pamietaj, krem nawilzajacy nie musi automatycznie oznaczac zapychania. ta avenka - mimo trojglicerydow - mi sie podoba. oczywiscie jest ryzyko, ze zapcha. ale ja bym zaryzykowala

[Shee'naz]

Na 98% to od razu spojrzałam z przymruzeniem oka - toż gołym okiem widać, ze aloes jest dopiero na ktoryms miejscu w składzie . Co nie zmienia faktu, ze takie kłamstwa to zwykłe chamstwo i robienie klienta w bambuko . Tak jak mowisz cloche, składy idealne nie sa, jednak kosmetyki sa lekkie, zawieraja aloes - wygladaja na warte przetestiwania pzez osoby z problemowa skóra

a jak ktoś ma czas i ochote to idealny tego typu kosmetyk mozna sobie zrobic wg. przepisu z mazideł i to całkiem tanio.
http://mazidla.com/index.php?option=...id=73&Itemid=2
i mamy tylko jeden konserwant Optiphen Plus , w dodatku w sladowych ilosciach

[cloche]

hmmm, a teraz to sie zaczelam zastanawiac nad tymi procentami... na mazidlach do zrobienia zelu biora wode destylowana + jakis aloes sproszkowany... (no i faktycznie konserwant jednego rodzaju, w niewielkiej ilosci, do tego jeszcze zageszczacz - prezentuje sie wysmienice!) i tego proszku trzeba bardzo malutko, zeby powstal zel 100%-owy. wiec w zaleznosci od tego, jaka forma aloesu zostala uzyta, aloes moze byc nawet w drugiej czesci skladu i mimo wszystko dac duze stezenie procentowe aloesu... hmmm, no ale zgaduj zgadula, co za aloes tam wsadzili - sok, sok zageszczony, proszek, jakies resztki z lisci, miazsz jako taki, miazsz odcisniety... ech

[One_LoVe]

Napisane przez cloche

hmmm, a teraz to sie zaczelam zastanawiac nad tymi procentami... na mazidlach do zrobienia zelu biora wode destylowana + jakis aloes sproszkowany... (no i faktycznie konserwant jednego rodzaju, w niewielkiej ilosci, do tego jeszcze zageszczacz - prezentuje sie wysmienice!) i tego proszku trzeba bardzo malutko, zeby powstal zel 100%-owy. wiec w zaleznosci od tego, jaka forma aloesu zostala uzyta, aloes moze byc nawet w drugiej czesci skladu i mimo wszystko dac duze stezenie procentowe aloesu... hmmm, no ale zgaduj zgadula, co za aloes tam wsadzili - sok, sok zageszczony, proszek, jakies resztki z lisci, miazsz jako taki, miazsz odcisniety... ech

Na Mazidlach jest napisane:

Active-Aloe(®) -200x suchy koncentrat żelu aloesowego uzyskany z soku z fileta liściowego (miąższu) bez skórki Aloe Barbadensis Miller Plant (Aloe Vera), dzięki czemu nie zawiera drażniącej i alergizującej alony i może być bezpiecznie stosowany przez osoby o wrażliwej i naczynkowej cerze.
Suszony rozpyłowo (liofilizowany), nie zawiera konserwantów i wypełniaczy.
Active-Aloe(® to gwarancja standaryzowanej zawartości polisacharydów o masie cząsteczkowej w zakresie 50 000 - 100 000 na poziomie 10% i z gwarancją aktywności biologicznej.
Aloes marki Active-Aloe(®) posiada certyfikat Międzynarodowej Rady Naukowej d\s Aloesu (IASC - International Aloe Science Council).

Uwaga!
Koncentrat Aloesu który jest w naszej ofercie to produkt suszenia soku aloesowego wyciskanego z liścia. Amerykanie używają słowa "gel" w nazwie surowca, aby pokazać jego pochodzenie, ale nie oznacza to, że rozpuszczony proszek będzie miał strukturę żelu.
Wszystkie dostępne na rynku wyroby aloesowe w postaci "żelu aloesowego" zawierają sok uzyskany z roztworu: woda + koncentrat w postaci proszku. Efekt zagęszczenia do struktury żelowej uzyskuje się dodając zagęstniki - pektyniany lub gumy naturalne, np. ksantanową.




Podoba mi się ten żel, ale nie mam składników.