..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[Ahcak]

No ja jestem w trakcie i wydaje mi się, że mam inny brzuch, tzn większy, a był już plaski i nic nie spadło deko w tym tygodniu i mam nadzieje, że po @ będzie znowu plaski i woda zebrana przed odejdzie w niepamięć i waga będzie niższa, chyba tak się naprawdę dzieje. Jestem dobrej myśli, wydaje mi się, że już zaraz po powinno się unormować, ale możemy dać organizmowi jeszcze 2 dni do powrotu do normalności

[Dagmar]

masz racje,dla pewnosci poczekam z tym wazeniem do wtorku.Jejku jak ja to wazenie przeciagam,bo boje sie ze na nic moja dieta,ale bede dobrej mysliPoslucham Cie i wezme przyklad jesli chodzi o Twoj optymizm

[asiol]

Dagmar
a ja może się powtarzam ale w poście #2467 wrzuciłam cytat z książki dot. przedłużania 1 fazy- tam jest jest napisane na poczatku jadłospisu dla fazy II :"Utrata masy ciała następuje nieco wolniej niż w fazie ścisłej, toteż niektórzy wolą kontynuować Fazę 1 nawet po upływie 2 tygodni. Jeśli jesteś pewien, że potrafisz wytrwać jeszcze przez tydzień lub dwa, zrób to. Jednak pamiętaj, że ze względu na dość ograniczony wybór pokarmów Faza 1 nie jest dietą długofalową" ("Dieta South Beach" Artur Agatston, str. 193)
oczywiśćie przejście na 2ga fazę musi być ostrożne ( 1 dodatkowy węglowodan dziennie) dale jest tam napisane dokładnie to co Ahcak napisał (o wracaniu na 1 fazę)

Dagmar będę czekać na relację po mierzenio-ważeniu trzymam kciuki

[elianka]

dziewczyny zauwazyłam cos dziwnego (?)

jak już mówiłam schudlam tylko dwa kilo.... potem ostro nagrzeszyłam na "weselu" i posłusznie dzis znowu pierwsza faza....

ale ja nie o tym- znikneły mi w niewyjasnionych okolicznościach fałdki z pleców (?) owszem schudłam 5 kg w sumie ale ja te fałski miałam zawsze, nawet jak wazyłam 63 ks.... a teraz- 68 a fałdek nie ma... dziwne bardzo.....

[Ahcak]

Napisane przez Dagmar

masz racje,dla pewnosci poczekam z tym wazeniem do wtorku.Jejku jak ja to wazenie przeciagam,bo boje sie ze na nic moja dieta,ale bede dobrej mysliPoslucham Cie i wezme przyklad jesli chodzi o Twoj optymizm

Skoro kończysz I fazę to proponuje zważyć się już, a potem za tydzień, a nawet jeśli Twoja waga będzie nieadekwatna przez @ to za tydzień, przeżyjesz cudną niespodziankę, bo będzie jeszcze mniej. Rozumiem Twoją obawę przed ważeniem, mam tak za każdym razem. A ten mój "optymizm" hehehe , po prostu nic nie stracę dzięki tej diecie, jest wspaniała, nie chodzi się głodnym i je tak pyszne rzeczy, a nie same trociny i rzeczy bez smaku, jak to miało miejsce już w moim życiu. Nawet jeśli waga super szybko nie schodzi, to i tak fajnie, że jesz i choć minimalnie chudniesz... muszę się w ten sposób motywować, bo znowu zgłupieje jak 4 lata temu i zaczynając jeść 1000 kcal skończyłam na 300-400 i było źle, tzn moja figura była idealna, ale moje zdrowie ahhh Moje doświadczenie pokazało mi, że lepiej wolno, trwale i zdrowo, niż maxymalnie szybko i na jakiś czas. Wiedziałam wtedy tez o tym, ale chętka na ciało modelki wygrała, teraz jestem mądrzejsza. A drugi powód to to, że jak trafiłam na wiadomości o SB i zaczęłam czytać książkę, przewodnik, forum i różne artykuły tak bardzo zaufałam tej diecie, więc wszystko zrobię, żebym się nie zawiodła

Napisane przez Elianka

dziewczyny zauwazyłam cos dziwnego (?)

jak już mówiłam schudlam tylko dwa kilo.... potem ostro nagrzeszyłam na "weselu" i posłusznie dzis znowu pierwsza faza....

ale ja nie o tym- znikneły mi w niewyjasnionych okolicznościach fałdki z pleców (?) owszem schudłam 5 kg w sumie ale ja te fałski miałam zawsze, nawet jak wazyłam 63 ks.... a teraz- 68 a fałdek nie ma... dziwne bardzo.....

Fajne bardzo i bardzo prawdopodobne i super!!! Gratuluje, fajnie mieć takie plecy, nie? Ja mam jeszcze troszeczkę, ale w porównaniu ze stanem początkowym, to widać różnicę No i my często zapominamy, że jak się odchudzamy to nie tylko nam brzuch maleje, ale całe my, a najczęściej patrzy sie na brzuch jako miernik, a przecież chudnięcie to indywidualna sprawa, ktoś zacznie zrzucać najpierw z ramion, pleców, biustu, a ktoś z brzuszka, jeszcze ktoś będzie miał mniej w biodrach i udach. Czemu to takie skomplikowane, najlepiej by było wziąć tasak i obciąć tu i ówdzie


hehehehe śmiać mi sie chce z siebie, bo sie rozpisałam, a zazwyczaj robię to wieczorami dopiero, ale to wynika z tego, że wstałam dziś bardzo wcześnie by powtórzyć przed egzaminem wrrrrr no i widać jak powtarzam

[kulbit]

Napisane przez elianka

dziewczyny zauwazyłam cos dziwnego (?)

jak już mówiłam schudlam tylko dwa kilo.... potem ostro nagrzeszyłam na "weselu" i posłusznie dzis znowu pierwsza faza....

ale ja nie o tym- znikneły mi w niewyjasnionych okolicznościach fałdki z pleców (?) owszem schudłam 5 kg w sumie ale ja te fałski miałam zawsze, nawet jak wazyłam 63 ks.... a teraz- 68 a fałdek nie ma... dziwne bardzo.....

Elianko nigdy nie miałam fałdek na plecach pomimo, że waże więcej niż ty, ale na I fazie SB zauważyłam bardzo szybkie "znikanie" boczków i brzucha.. Jak siadałam było tak, że brzuch i boki mi przeszkadzały, na I fazie znikło to bardzo szybko..

[dorinka30]

Cześć dziewczyny

Ja od dzisiaj wprowadzam 1 węglowodan dziennie- tzn. jabłuszko i obserwuję co będzie....Musze wprowadzić jakąś innowację bo zwariuję
I FAZĘ zakończyłam w sobotę.

[CarmelaSoprano]

Nagrzeszylam, nasłodziłam sie WRACAM na plaże. Mam nadzieje ze teraz wytrwam. Mam dodatkowa motywacje, widziałam boski spodnie i wolalabym kupic je w jakims sensownym rozmiarze

Ogłaszam oficjalnie Dieta SB faza pierwsza dzień pierwszy

[kulbit]

Ja dziś zaczynam 2 tydzień I fazy. Ponad 2 kg mniej na liczniku I na koncie jeden grzeszek w postaci soku jabłkowego ale bez cukru Oby tak dalej!

[nika21]

Widze, że tu wszyscy z początkiem tygodnia zmotywowani postanowiłam się zwarzyć dopiero po 1fazie, żebym miała niespodzianke co do utraty kg

Mi powoli boczki się zmniejszają-samopoczucie z każdym dniem coraz lepsze i energii do cwiczen tez co mnie strasznie cieszy i motywuje zarazem.

Na sniadanie był omlet z cebulką, pieczarkami i szynką- dziwne,że jeszcze mi te omlety nie zbrzydły

[kulbit]

Napisane przez nika21

Na sniadanie był omlet z cebulką, pieczarkami i szynką- dziwne,że jeszcze mi te omlety nie zbrzydły

O raju mnie już te omlety się znudziły... Jestem na diecie SB, z lekką przerwą świąteczną od połowy listopada.. A nie ma to jak ciepłe śniadanie jednak!

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

O raju mnie już te omlety się znudziły... Jestem na diecie SB, z lekką przerwą świąteczną od połowy listopada.. A nie ma to jak ciepłe śniadanie jednak!

To prawda, ja tez uwielbiam ciepłe śniadanka. Dzisiaj zjadłam jajecznicę ze szczypiorkiem. Jakoś wolę jajecznice z różnymi dodatkami niż omlety No i poza tym rano szybciej z jajeczniczką

[kulbit]

Napisane przez dorinka30

To prawda, ja tez uwielbiam ciepłe śniadanka. Dzisiaj zjadłam jajecznicę ze szczypiorkiem. Jakoś wolę jajecznice z różnymi dodatkami niż omlety No i poza tym rano szybciej z jajeczniczką

Ja właśnie ma wrazenie że szybciej z omletem.. wylewam na patelnie i moge isc coś zrobic innego, np umyć zęby, potem przekładam i znów mam 2 min dla siebie.. jajecznicę trzeba mieszać, choć jak dasz dobry ogień to chwilę i gotowa.. Chyba masz rację Dorinko! Chyba od jutra jajecznica

[kaska87]

po raz kolejny się przyłanczam ostatnio schudłam 2 kg i się złamałam na szczęscie te 2 kg nie wróciły

[PriVativ]

hej dzoewuszki dziekuje za tak mile slowa byc moze naprawde moje uda poprpstu juz takie sa.....i beda......... Startowałam z 67 kilo (to moja waga najwieksza jaka mialam w zyciu) a zajelo mi to 3 miesiace i tydzien do teraz. Duzxo ccwiczylam byc moze dlatego teraz moje uda s atakie a nie mega szczuole Warto bylo sie meczyc ale teraz niemam zamiaru powrocic do dawnej sylwetk wiec bede musiala to jakos utrzymac no i do tego moje celu malo zostalo moze akurat sie jesczze uda moge wkleic zdjecia 2 jedno jak startowałam a jedno z wczoraj wsumie. Moze sie zmotywujecie jesczze bardziej

poki co wcinam przekaske serek wiejski i pistacje

[kaska87]

12kg w 3 miesiące?

[PriVativ]

Napisane przez kaska87

12kg w 3 miesiące?

tak w 13 tygodni wez pod uwage ze te ostatnie prawie 3 kilo to pierwsza faza czyli jeden tydzien

[kaska87]

ja schudłam 2kg na SB ale wytrzymałam jakoś 10 dni i trochę grzeszków było, ale staram nie jeść węglowodanów zadnych ziemniaków. chleba itd

[PriVativ]

Napisane przez kaska87

ja schudłam 2kg na SB ale wytrzymałam jakoś 10 dni i trochę grzeszków było, ale staram nie jeść węglowodanów zadnych ziemniaków. chleba itd

ja prawie 3 kilo w tydzien teraz ciagne drugi tydzien ale melduje ze wczorj u tesciowej bylam i niemoglam odmowic obiadu i ptasiego mleczka bo skomentowała ze bardzo zszczuplałam i moge sobie pozwolic..... ;/ no i grzechow bylo duzo wczoraj ale dzis juz ok

[kaska87]

no a mój TZ ostatnio móił, że zdjęcia oglądał i że byłam taka chuda wiem, że nie chciał miz robić przykrości, ale ja sama ze sobą już się zle czuję

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

Ja właśnie ma wrazenie że szybciej z omletem.. wylewam na patelnie i moge isc coś zrobic innego, np umyć zęby, potem przekładam i znów mam 2 min dla siebie.. jajecznicę trzeba mieszać, choć jak dasz dobry ogień to chwilę i gotowa.. Chyba masz rację Dorinko! Chyba od jutra jajecznica

Wiesz ja mam dziwną metodę robienia jajecznicy, wbijam jajka do miseczki i miksuję mikserem kilka sekund- nie lubię tych glutków z białka....- więc jak zmiksuję to minuta i gotowe- a jaka dobra jest wtedy

[kaska87]

ja dokłądam ćwiczenia jeszcze dzisiaj było narazie 100 brzuszków 2 serie tych ćwiczeń na boczki i 30 skoków na skakance

[PriVativ]

mOJE kolno ma sie juz dobrze woec tez od dzisiaj cwicze mam zamiar zrobic cwiczenia na nogi nop i 4 godzin y moj chlopak bedzie mnie masował wiec nie bedzie tak zle

[asiol]

a ja będę miała chyba fazę dołowania się bo dzisiaj mam teoretycznie ostatni dzień I fazy
a waga wskazałą od początku - 2,5 kg
nie wiem o co chodzi ale mi się to nie podoba
tzn. dobrze ze schudłam (lepszy rydz niż nic), ale sądziłam że w drugim tygodniu schudne więcej niż niecały kg?
Dziewczyny co mam robic??

[Dagmar]

Dzieki AHCAK i ASIOL,jestescie kochane. Zwazylam sie rano i 57kg,ani grama w dół.Nie mierzylam sie,ale widze dzis po brzuchu ze jest ladniejszy i boczki mi zmalaly i uda od wewnatrz.Fakt ze przez kilka dni podjadalam ciastka i nie cwiczylam regularnie.Takze od jutra IIfaza i moje postanowienie to cwiczenia 100brzuszkow i cwiczenia na boczki!!! Moze w koncu jakis efekt bedzie.Ale w sumie to kazdy kg w doł ti i tak jakis rekord,bo jak ktoras mowila ,,tyjemy miesiacami a w 2tyg 2kg to juz cos
Dzis kupuje dodatkowo Colon C i bede go stosowac 2tyg,moja mama go stosowala i bez diety zjechala 4kg w 2 tyg,moze mi pomoze,a napewno nie zaszkodzi bo on jest na naturalnych skladnikach i najwiecje jest w nim blonnika.
Dzis na sniadanko jajecznica z 2 jajek,plaster bialego sera i kawa
obiad-zupka kalafiorowa z piersia z kurczaka,na kolacje brak koncepcji

Napisane przez asiol

a ja będę miała chyba fazę dołowania się bo dzisiaj mam teoretycznie ostatni dzień I fazy
a waga wskazałą od początku - 2,5 kg
nie wiem o co chodzi ale mi się to nie podoba
tzn. dobrze ze schudłam (lepszy rydz niż nic), ale sądziłam że w drugim tygodniu schudne więcej niż niecały kg?
Dziewczyny co mam robic??

ASIOL- witaj w klubie,widze ,ze mamy ten sam problem.Fakt przyznaje ,ze grzeszki byly,ale nie takie zyby od razu od nich tyć!!!!
Od jutra zaczynasz II faze? jak tak to bedziemy razem w to wchodzic

[kaska87]

ja dzisiaj na śniadanie jadłąm omlecika, na drugie śniadanie serek biały z przyprawami, szczypiorkiem, rzodkiewką mniami a na obiad planuję kurczaczka z warzywami na patelnię

[hihi]

Ja jutro zjem omleta Codziennie wieśniak albo tuńczyk i mi taką chętkę zrobiłyście, że szok

Omlet ze szsczypiorkiem

[Cuidada]

Nio to rozumieem wracam ze szkoły i jest co czytacc ja sie nie moge doczekac soboty bo sie zwaze xD po tym co piszecie to mooj ten wynik musi tez byla zafałszowany bo miałam @ to moze schudłam wiecej niz 2,5 kg w tydzien hehe juz sie ciesze na ta mysl

Pozdrawiam dziewczynkii i 3mam kciuki jak zwykle

[Ahcak]

Hejo! Ja sobie dziś zjadłam:
Śniadanie: omlet z pomidorem, serkiem topionym, oliwkami, posypany koperkiem, to mój ulubiony i praktycznie co dzień go jem
Obiad: pierś z kurczaka z brokułami i jednym plasterkiem serka topionego, który rozpuścił się na warzywkach
Podwieczorek: jabłko z 0,5 jogurtu naturalnego z cynamonem
Kolacja : sałatka grecka.

Może będę pisała co jem, to jak coś będziecie mnie poprawiać, no i jak będziemy jadłospisy podawać będą jakieś nowe koncepcje powstawać. W sumie u mnie powtarza się często wszystko, bo to lubię, no i za bardzo w sesji na kombinowanie nie ma czasu.

Ok, wracam do prawa oświatowego

Jak tam leci dziewczyny?

[CarmelaSoprano]

Jak przechodziłam na 2 faze tez zaczełam od jabłka, smakowało mi nieziemsko