Rozstanie z facetem - część 8 :( - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-28, 23:37   #2551
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
nie zazdroszcze tego celibatu tym bardziej ze jestes w zwiazku, co innego gdybys byla samotna, faceci to egoisci kiedy im sie "chce" to my mamy miec zawsze ochote, ale jak nam to masz sobie szukac "ogiera do grzmocenia"
frajerzy!

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

nie nie dawal zadnych znakow, tylko jak kolega zwyczajny, coz...
tez mam pecha do facetow
Ze mną jest tak, że jak jestem singlem, to mam bardzo bliskiego przyjaciela, który pomaga mi w potrzebie. Tzn. nasza przyjaźń nabiera wtedy trochę innych barw. Wiesz... Jak jestem sama, to norma jest seks dziennie. Teraz muszę czekać, aż łaskawca zechce mnie przelecieć. Wkurza mnie to, że facet jest na serio ok i bardzo sie stara w kazdej innej dziedzinie, ale zabranie mnie na chińskie żarcie w zaden sposób nie zastąpi mi seksu. I jak chce cos zmienic w lozku, to odbiera to jako atak na siebie. jak mu mowie o lozko, to dowiaduje sie, ze jest daremny (sam o sobie tak mowi). tlumacze jak dziecku, ze to o seks chodzi, a nie o niego. dla niego to wyglasda tak: zabierze mnie do kina, do znajomych, na impreze, wiec wypelnil swoj obowiazek w staraiu sie o nas, wiec ja juz nie mam prawa go krytykowac. a mnie to meczy, bo samym imprezowaniem sie nie utrzyma zwiazku. tym sie chyba rozni normlany zwiazek od normalnej przyjazni, ze jest w nim seks.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2010-02-28 o 23:39
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 07:11   #2552
apollinka
Rozeznanie
 
Avatar apollinka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 985
GG do apollinka
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

nie upraszczałabym aż tak, nie tylko seksem te dwie sprawy się różnią ale rozmawiaj z nim może do skutku, a jak nie podziała, nic nie zmieni to no niestety.. nie wyszło.. sory, że się tak wcięłam.

a ja jestem po pierwszej nocy z nową wiadomością.. oczywiscie się snił, oczywiscie problemy z zaśnieciem.. a teraz najgorsze, że sama siedzę w domu i to mnie mocniej przygnębia.. tylko że zaraz na uczelnię a tam ON.. studia wspólne i znowu wspólna grupa nie mam siły płakac. jest mi tylko potwornie ciężko, bym jedynie leżała i chciala spać.. tylko tyle..

EDIT:
eh czuje się fatalnie.. rozbiłam się kompletnie.. strasznie mi przykro.. a najgorsze, że już mam świadomość że nigdy więcej nam się nie uda.. teraz mieliśmy już [w mym odczuciu] taki pełny związek i on też się rozsypał.. tak samo jak wcześniej więc już nigdy nam się nie uda.. a moje marzenia o szczęśliwym byciu razem za 10-15 lat nie spełnią się ;(

Edytowane przez apollinka
Czas edycji: 2010-03-01 o 12:03
apollinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 13:20   #2553
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

jak tam singielki zyjecie ?
moj dalej ma opis " ;( !"
kontaktu 0.

kurde najgorzej to mi rano jest... jak wstaje tak dziwnie sie czuje fizycznie nie da się tego nawet opisać.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 13:34   #2554
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

nie nie dawal zadnych znakow, tylko jak kolega zwyczajny, coz...
tez mam pecha do facetow
ehhh no mamy tego pecha mamy..

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Takich wątków już trochę jest. Nie wiem, czy tu niedługo nie dołączę, ale jako ta rzucająca, a nie porzucona. Mój facet od 2 tygodni nawet mnie nie dotknął! no, raz. wczoraj. Sprawdził, co z moim paznokciem w nogi, bo się potknęłam. Nie próbuje się przytulić, nie śpimy ze sobą prawie 3 tygodnie, wtedy też ostatni raz się przytulaliśmy. a poniewaz dawno temu postatnowilam, ze nie zabiegam o faceta, tylko daje wskazowki, sama sie nie przutylam, nie dzownie, nie pisze. jak on sie odeziwe (odzywa sie), to odpisuje. Nie, nie ma nikogo. Pracuje, do tego ma szkolenia. Czasem jest 16 godzin poza domem. Rozumiem, sama zachęcałam go, by poszedł na to szkolenie. Ale są też weekendy. Myślałam, że po takim poście się na mnie rzuci i wylądujemy w łóżku w ciuchach. A tu nic. Dzis nawet tego paznokcia nie oglądał. Ja rozumiem, ze jest padnięty, naprawdę. Tylko wkurza mnie: skoro ci tak źle, to znajdx sobie ogiera, który bedzie cię grzmocił dzień i noc. jak ci xle, to cie nie zmuszam. wkurza mnie ten egoizm. zero docenienie tego, ze zyje w celibacie, choc mnie skreca. rozmawia ze mna o seksie w taki sposob, jhakbym miala jakies wubujale potrzeby. a ja chce choc minimu. raz na tydzien w wekend, skoro inaczej sie nie da. mam sie albo pogodzic, albo spadac. zero jakiejs checi znalezienia wyjscia z sytuacji, zauwazyanie, ze czekam, az mu sie wreszcie zachce. milusio.
oj najgorsza ta obojetnosc. ja nie bylam akurat w takiej sytuacji jak ty, ze facet totalnie sie ode mnie odsunal, i nawet przytulic niechcial czy np nie zbyt dba o wasze zblizenia, seks..
ale doskonale wyobrazam sobie jak sie czujesz.. jednak glowa do gory ! mam nadzieje ze nie trafisz tu do nas ( oczywiscie w pozytywnym znaczeniu), i ze odbuduja sie relacje z twoim partnerem

Edytowane przez monika192
Czas edycji: 2010-03-01 o 13:38
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 13:51   #2555
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez monika192 Pokaż wiadomość
ehhh no mamy tego pecha mamy..

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



oj najgorsza ta obojetnosc. ja nie bylam akurat w takiej sytuacji jak ty, ze facet totalnie sie ode mnie odsunal, i nawet przytulic niechcial czy np nie zbyt dba o wasze zblizenia, seks..
ale doskonale wyobrazam sobie jak sie czujesz.. jednak glowa do gory ! mam nadzieje ze nie trafisz tu do nas ( oczywiscie w pozytywnym znaczeniu), i ze odbuduja sie relacje z twoim partnerem
Mówi się, ze seks to nie wszystko. ale on mnie w ogóle nie dotyka. Ni. Jesteśmy parą w teorii, a w praktyce czuję się jak koleżanka, z która chodzi na pizze, do znajomych, na imprezy. I tyle. Pijemy kawę, oglądamy filmy (nie przytulamy się, bo mu jest niewygodnie). On mnie odpycha, ja się wkurzam, bo czuję się, jakbym mu przeszkadzała i zawadzała, a moje wkurzenie wywołuje z mojej strony zimne relacje. Do tego jak z nim rozmawiam na spokojnie, mówię, ze chciałabym być przytulana, brakuje mi seksu, to on mi próbuje udowodnić, ze wymagam cudów i mam jakieś dziwne potrzeby. Jeszcze w walentynki miał podobne, więc nie rozumiem. Jak na razie, to nic nie przemawia za tym, ze jesteśmy parą. Prócz spęzania wspólnego czasu. ale w ten sam sposób moge spędzać go z 1 lepszym kumplem. Fajne z was babki, ale wole być obserwatorką i wypowiadac się raz na jakiś czas. Towarzystwo miłe, ale wolałabym dołaczyć w innym wątku. Jak na razie czuję się jak retynka, łasząc się i zabiegając o tulenie.Ech...
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 14:14   #2556
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Mówi się, ze seks to nie wszystko. ale on mnie w ogóle nie dotyka. Ni. Jesteśmy parą w teorii, a w praktyce czuję się jak koleżanka, z która chodzi na pizze, do znajomych, na imprezy. I tyle. Pijemy kawę, oglądamy filmy (nie przytulamy się, bo mu jest niewygodnie). On mnie odpycha, ja się wkurzam, bo czuję się, jakbym mu przeszkadzała i zawadzała, a moje wkurzenie wywołuje z mojej strony zimne relacje. Do tego jak z nim rozmawiam na spokojnie, mówię, ze chciałabym być przytulana, brakuje mi seksu, to on mi próbuje udowodnić, ze wymagam cudów i mam jakieś dziwne potrzeby. Jeszcze w walentynki miał podobne, więc nie rozumiem. Jak na razie, to nic nie przemawia za tym, ze jesteśmy parą. Prócz spęzania wspólnego czasu. ale w ten sam sposób moge spędzać go z 1 lepszym kumplem. Fajne z was babki, ale wole być obserwatorką i wypowiadac się raz na jakiś czas. Towarzystwo miłe, ale wolałabym dołaczyć w innym wątku. Jak na razie czuję się jak retynka, łasząc się i zabiegając o tulenie.Ech...
nie martw sie u mnie bylo osttanio podobnie musialam sie prosic o przytulenie i co usłyszałam? " ty to bys chciała faceta ciepłe kluchy" i tyle
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 14:37   #2557
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
nie martw sie u mnie bylo osttanio podobnie musialam sie prosic o przytulenie i co usłyszałam? " ty to bys chciała faceta ciepłe kluchy" i tyle
To ja jak na razie słyszę, ze myślę tylko o seksie i przytulaniu, a ludzie mają poważniejsze sprawy na głowie. Jakby nie można było mieć poważnych spraw, a potem sobie umilić czas. Jak się sypie, to trzeba się zadręczać w każdej dziedzinie życia, a frustracje wyładowywać na partnerze. Jak nie będzie miał się na kim wyładowywać, to zobaczymy. dopiero mnie doceni.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2010-03-01 o 14:39
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 15:45   #2558
lilii87
Wtajemniczenie
 
Avatar lilii87
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 437
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez apollinka Pokaż wiadomość
eh czuje się fatalnie.. rozbiłam się kompletnie.. strasznie mi przykro.. a najgorsze, że już mam świadomość że nigdy więcej nam się nie uda.. teraz mieliśmy już [w mym odczuciu] taki pełny związek i on też się rozsypał.. tak samo jak wcześniej więc już nigdy nam się nie uda.. a moje marzenia o szczęśliwym byciu razem za 10-15 lat nie spełnią się ;(

Chyba mamy podobna sytuację my rozstalismy sie juz co prawda jakis rok temu, ale utrzymujemy ze soba taki dziwny kontakt. Też jesteśmy w tej samej grupie i mieszkamy w tym samym budynku. Najgorsze jest to, że pojechałam za nim na studia do innego miasta żyłam i żyję nadal jakimis nadziejami, które czasami mi dawał.
Wczoraj usłyszałam, że "nie wiem czy bedziemy jeszcze mogli byc razem"
A praktycznie kazdy dzien spedzamy ze sobą Razem na uczelni, razem na zakupy, do kina czy gdzies, razem wracamy do domu. Nie radzę sobie z tym. Utrzymujemy i fizyczny i psychiczny kontakt, ale on juz nie chce sie wiązać
Najchetniej bym stad wyjechała, bo nigdzie nie czuje sie tak zle jak tutaj. Naiwna byłam, skoro liczyłam, że jak zobaczy, że naprawdę mi zależy i w dowód tego postawiłam wszystko na jedną kartę to cos doniego dotrze.
Nie chce juz słuchac, że bardzo mnie lubi i nie chce zrywac ze mną kontaktu i ze uczucie miedzy nami nie wypalilo sie calkiem.
To jest upokarzające
__________________
Mój wątek ciuszkowy
wymiana
lilii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 16:38   #2559
wydra33
Raczkowanie
 
Avatar wydra33
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 108
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez apollinka Pokaż wiadomość

a ja jestem po pierwszej nocy z nową wiadomością.. oczywiscie się snił, oczywiscie problemy z zaśnieciem.. a teraz najgorsze, że sama siedzę w domu i to mnie mocniej przygnębia.. tylko że zaraz na uczelnię a tam ON.. studia wspólne i znowu wspólna grupa nie mam siły płakac. jest mi tylko potwornie ciężko, bym jedynie leżała i chciala spać.. tylko tyle..

EDIT:
eh czuje się fatalnie.. rozbiłam się kompletnie.. strasznie mi przykro.. a najgorsze, że już mam świadomość że nigdy więcej nam się nie uda.. teraz mieliśmy już [w mym odczuciu] taki pełny związek i on też się rozsypał.. tak samo jak wcześniej więc już nigdy nam się nie uda.. a moje marzenia o szczęśliwym byciu razem za 10-15 lat nie spełnią się ;(
Jeśli mogę coś poradzić...nie siedź w domu sama pod żadnym pozorem! staraj sie zająć czymś, wychodzić wieczorami ze znajomymi, idź na siłownie - wysiłek fizyczny jest bardzo dobry na to, żeby nie myśleć. Wiem, że sie nie chce ale trzeba się wręcz zmusić do tego.
a skoro wam nie wyszło to znaczy, że tak miało być...z reszta wiem, że w takiej sytuacji można sobie mówic i radzić a osoba porzucona i tak czuje calkiem co innego. Emocje są przerózne i są bardzo intensywne. I podejrzewam, że za jakiś czas spojrzysz na ta sprawe z calkiem innej perspektywy. A jak upłynie wiecej czasu to spełnisz marzenia ale z kimś kto jest Ciebie wart
(poza tym...zrywanie przez smsa? świadczy tylko o nim )
Trzymaj sie dzielnie
wydra33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 16:55   #2560
anika*
Raczkowanie
 
Avatar anika*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 172
GG do anika*
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

wydra33 gdy czytam Twoje posty to jakbym słyszała własne myśli.

Bardzo bym chciała żeby On się wreszcie wyprowadził, mogłabym zacząć od nowa, myśleć tylko o sobie i córce ale nie lepiej mnie dołować ...

Mówicie, że w wieku 33 lat można jeszcze zaufać innemu facetowi? Dla mnie to skończeni egoiści, którym trzeba nadskakiwać bo jak nie to sobie pójdą Nie mówię, że już zawsze będę sama ale długo nie chcę mieć faceta.

Poza tym gdzieś czytałam, ze Oni się nie zmieniają, więc jeżeli mam z kimś być to On musi być idealny, mój typ od stóp do głów ...

Co do muzy to od czasu porzucenia słucham HEYa głównie ostatnia płytę "miłość, uwaga, ratunku, pomocy" kupa tekstów to dokładnie mój stan emocjonalny od pytania
"czy, czy, czy ... czy możemy to nazwać ? ..."
"rozpacz, że nie kochasz mnie"
"mam być wdzięczna? za co? pytam się!"
"A te dni ciszy które, które dzielą nas Podpowiadają mi złe obrazy. Muszę to przespać przeczekać a jutro znowu pójdziemy nad rzekę"
no i kwintesencja ostatnich uczuć "umieraj stąd, bierz co Twoje i WON ! "

pozdrawiam i życzę pogody ducha ja wczoraj byłam w górach a On był sam bo Ona chyba nie miała dla niego czasu :P
__________________
"...Dzień wczorajszy nie istnieje, to tylko wspomnienie.
Dzień jutrzejszy nie istnieje, to tylko przypuszczenie
Bo dzień dzisiejszy jest najważniejszy!!! ..."
anika* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 17:23   #2561
wydra33
Raczkowanie
 
Avatar wydra33
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 108
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez anika* Pokaż wiadomość
wydra33 gdy czytam Twoje posty to jakbym słyszała własne myśli.

Bardzo bym chciała żeby On się wreszcie wyprowadził, mogłabym zacząć od nowa, myśleć tylko o sobie i córce ale nie lepiej mnie dołować ...

Mówicie, że w wieku 33 lat można jeszcze zaufać innemu facetowi? Dla mnie to skończeni egoiści, którym trzeba nadskakiwać bo jak nie to sobie pójdą Nie mówię, że już zawsze będę sama ale długo nie chcę mieć faceta.

Poza tym gdzieś czytałam, ze Oni się nie zmieniają, więc jeżeli mam z kimś być to On musi być idealny, mój typ od stóp do głów ...



pozdrawiam i życzę pogody ducha ja wczoraj byłam w górach a On był sam bo Ona chyba nie miała dla niego czasu :P
A miło mi w takim razie
a co do pogrubionego ...to pewnie, że można. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy komuś zaufasz i nie wszyscy są egoistami. Ja wierze, że Ci porządni także są na tym świecie. A co do tego, że sie nie zmieniają to obawiam sie, że jednak sie zmieniają ...tylko, że zawsze na gorsze
Powodzenia
wydra33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 20:08   #2562
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

http://www.youtube.com/watch?v=jwYwdjTatWE
tak zwyczajnie mam sie ochote upalic przy tej piosence...
kurde strasznie tesknie, tylko za czym i za kim?
chyba za nim, za tym jaki byl kiedys ile szczescia dal mi
pustka...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 20:49   #2563
Marysia88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

jeśli wyciągnę ręce
i zechcę dotknąć
natrafię na miedziany drut
przez który płynie elektryczny prąd

posypię się
popiołem
w dół

fizyka jest prawdziwa
biblia jest prawdziwa
miłość jest prawdziwa
i prawdziwy jest ból


Mam dziś gorszy dzień. Minął miesiąc od rozstania. Tęsknię znów.
__________________
//...a jak się łata pustkę?

Edytowane przez Marysia88
Czas edycji: 2010-03-01 o 20:51
Marysia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-01, 22:27   #2564
aloszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Marysia88 Pokaż wiadomość
jeśli wyciągnę ręce
i zechcę dotknąć
natrafię na miedziany drut
przez który płynie elektryczny prąd

posypię się
popiołem
w dół

fizyka jest prawdziwa
biblia jest prawdziwa
miłość jest prawdziwa
i prawdziwy jest ból


ładne... i jakie prawdziwe.......
aloszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 01:37   #2565
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ogladalam cos na n-k zwiazanego z exem, musze stwierdzic ze powrot raczej bylby i tak porazka bo bym mu nie wybaczyla tego co mi zrobil niestety, zdalam sobie sprawe z tego ze jestem zbyt pamietliwa i zniszczylabym ten powrot, ale to tylko gdybanie bo on nigdy nie bedzie chcial wrocic, a ja mu raczej tego nie wybacze, coz...
wiem jedno, ze jest we mnie taka negatywna emocja, ktora dusze w sobie caly czas i dotyczy tej laski, wiem ze jak ja gdzies spotkam a bede podpita to niestety ale przy.*******e jej, juz nie za to ze zrobila to co zrobila, bo ciesze sie ze tak sie stalo, ale za to ze takie pi.zdy powinno sie tepic, bo mimo wszystko trzeba miec troche szacunku do innych, a ona go chyba nie ma wiec nalezy jej sie strzal w ryj, moze sie nauczy nie udzielac rad "przyjacielskich" w ten sposob ktory ona wybrala a ja czuje, ze jak jej po prostu od tak przysadze to mi ulzy, wiem ze jesli ktos mnie nie powstrzyma to tak jej wloje ze az sie sama boje konsekwencji, ale coz ulzy mi hehe, albo on mi wloi, nie istotne jednym ratukiem na ta sytuacje jest to obysmy sie nie natknely na siebie
ahh to taka refleksja na dobranoc :P
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 08:44   #2566
karolka2293
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

czytałam gdzieś na necie o samoocenie,o podejściu do samego siebie.I co?Moja samoocena jest zerowa,nie akceptuje siebie,być moze ma to jakieś podłoze z wcześniejszych lat.Ale przez to .. myślę o byłym,wiem zabrzmi to dość dziwnie dziewczyny. Jednak ocena samej siebie,nie pozwala mi na kogoś innego,lepszego .. tylko na człowieka,który mnie ponizał psychicznie,bawił się mną itp. Dlaczego? bo tylko on zwrócił na mnie uwagę,kiedy walczyłam z kg?kiedy miałam taki okres w swoim zyciu .. i być moze przez to,sie tak uzalezniłam od Niego ?
karolka2293 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 08:51   #2567
apollinka
Rozeznanie
 
Avatar apollinka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 985
GG do apollinka
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez lilii87 Pokaż wiadomość
Chyba mamy podobna sytuację my rozstalismy sie juz co prawda jakis rok temu, ale utrzymujemy ze soba taki dziwny kontakt. Też jesteśmy w tej samej grupie i mieszkamy w tym samym budynku. Najgorsze jest to, że pojechałam za nim na studia do innego miasta żyłam i żyję nadal jakimis nadziejami, które czasami mi dawał.
Wczoraj usłyszałam, że "nie wiem czy bedziemy jeszcze mogli byc razem"
A praktycznie kazdy dzien spedzamy ze sobą Razem na uczelni, razem na zakupy, do kina czy gdzies, razem wracamy do domu. Nie radzę sobie z tym. Utrzymujemy i fizyczny i psychiczny kontakt, ale on juz nie chce sie wiązać
Najchetniej bym stad wyjechała, bo nigdzie nie czuje sie tak zle jak tutaj. Naiwna byłam, skoro liczyłam, że jak zobaczy, że naprawdę mi zależy i w dowód tego postawiłam wszystko na jedną kartę to cos doniego dotrze.
Nie chce juz słuchac, że bardzo mnie lubi i nie chce zrywac ze mną kontaktu i ze uczucie miedzy nami nie wypalilo sie calkiem.
To jest upokarzające
my sie roztsalismy na 1wszym roku studiów, i też ciągle mieliśmy fantastyczny kontakt, no i jakoś wróciliśmy do siebie.. spróbowaliśmy jeszcze raz..ja się trochę zmieniłam, on, ale widać za mało.. A może to nie o to chodziło tak na prawdę.. no i znowu klapa.. wyszło tak samo jak wtedy, tylko, mam ogromny do niego żal, że nie pozwolił mi na poprawę, NAM tylko po tygodniu od dania szansy na naprawę tego wszystkiego zerwał.. A teraz nie wiem co będzie.. Zranił mnie znowu, znowu tak samo a jednak inaczej.. Źle mi bo to była jedyna osoba, z którą rozmawiałam codziennie a teraz muszę przestać.. czuje się sama..

Cytat:
Napisane przez wydra33 Pokaż wiadomość
Jeśli mogę coś poradzić...nie siedź w domu sama pod żadnym pozorem! staraj sie zająć czymś, wychodzić wieczorami ze znajomymi, idź na siłownie - wysiłek fizyczny jest bardzo dobry na to, żeby nie myśleć. Wiem, że sie nie chce ale trzeba się wręcz zmusić do tego.
a skoro wam nie wyszło to znaczy, że tak miało być...z reszta wiem, że w takiej sytuacji można sobie mówic i radzić a osoba porzucona i tak czuje calkiem co innego. Emocje są przerózne i są bardzo intensywne. I podejrzewam, że za jakiś czas spojrzysz na ta sprawe z calkiem innej perspektywy. A jak upłynie wiecej czasu to spełnisz marzenia ale z kimś kto jest Ciebie wart
(poza tym...zrywanie przez smsa? świadczy tylko o nim )
Trzymaj sie dzielnie
Mówię sobie, że tak miało być.. ale wmawiam sobie, wmawiam a tak na prawdę jakaś ściana emocjonalna jest we mnie.. Wewnętrzny ścisk.. Chce mi się tylko leżeć i spać.. Przez smsa- opieprzyłam go za to.. No ale w odpowiedzi dostałam, że to wynika z jego dupołowatości i tchórzostwa.. Dzisiaj spotkam się z siostrą to się wygadam..może i koleżance.. A zajęcie się czymś nie sprawdza się.. W pracy czuje się fatalnie, nie wciąga mnie ona i tylko myslę, aby wrócić do domu i się położyć.. Źle śpie, zaczynam tęsknić za mizianiem bo ono mi się śni.. ehh dziękuję za słowa otuchy
apollinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 16:41   #2568
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

witam mam nadzieej ze moze ktos mi poradzi bo naprawde nie wie mco ja mam robic...

powiedziałczemu mnie zostawił w zasadzie napisał dlaczego przez ost kilka msc był taki inny, taki dziwny..
zazywał narkotyki regularnie od kilku msc..
zatkało mnie total.. czulam ze sie zmienił zniknal ten uczuciowy wrazliwy kochany chlopak pojawil sie jakis pieprz* egoista bez uczuc bez niczego wiecznie zly i zdolowany
chce to rzucic. ale ja mam do neigo wracac? ja chyba nie umiem a jemu nie ma kto pomoc boze co ja mam robic.. nie wiem naprawde nie wiem.. nie chce zyc z takim czlowiekiem ktory cos zazywa.. wzyciu bym sie po nim tego nei spodziewala.. co ja mam zrobic
on prosi o pomoc mowi ze beze mnie nei da sobie z tym rady.. a jak wogole nie da z tym rady?
zaraz oszaleje spadl na mnie taki ciezar ze masakra..
przez pol zwiazku bylam oklamywana wten sposon czy to wogole da sie wyabczyc? czy jest sens wogole wracac mu pomagac cokolwiek robic?

NIE MAM ZIELONEGO POJECIA JESTEM W CHOREJ SYTUACJI
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !

Edytowane przez AguŚ87
Czas edycji: 2010-03-02 o 16:43
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 17:28   #2569
czarownica_1986
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 40
GG do czarownica_1986
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

AguŚ87, trudna sytuacja. Z jednej strony masz pewnie poczucie, że powinnaś pomóc, z drugiej, jest ogromny strach. Narkotyki to nie przelewki. Porozmawiaj z nim w miarę spokojnie, jeśli się da. Poszukajcie razem jakiegoś ośrodka, terapeuty... Pamiętaj, że nie możesz się zgodzić na manipulacje sobą, Możesz zapewnić go o Twoim wsparciu, ale absolutnie nie możesz pozwolić sobie, żeby uzależniał wyjście z nałogu od Twojego powrotu. To on musi chcieć z tym skończyć.

Okropny mam dziś dzień. Napisałam mu wczoraj, co czuję, jak się z tym wszystkim czuję, a dziś się pokłóciliśmy o własne odczucia. Nie znoszę kiedy mi mówi, że będzie dobrze, że sobie poradzę, że mam się wziąć w garść, bo ja przecież żyję, chodzę na uczelnie, na zakupy, sprzątam, tylko mnie jest tak ciężko bez niego. Uparł się, że chce być sam póki co, że niczego nie przekreśla niby, ale teraz mu dobrze samemu. Nie rozumiem go w ogóle, bo mnie jest dobrze z nim, wiec jak jemu możne być dobrze samemu, beze mnie?? Co ja mam robić?? Zamilknąć na jakiś czas i dać mu czas na bycie samemu, na zatęsknienie za mną czy się odzywać i nie pozwolić, żeby zapomniał?? Nie jesteśmy razem od 2 miesiecy, ale mało było dni, kiedy się zupełnie nie odzywaliśmy... Nie dałam mu chyba tak naprawdę szansy na zatęsknienie...
czarownica_1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 18:23   #2570
lilii87
Wtajemniczenie
 
Avatar lilii87
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 437
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez apollinka Pokaż wiadomość
my sie roztsalismy na 1wszym roku studiów, i też ciągle mieliśmy fantastyczny kontakt, no i jakoś wróciliśmy do siebie.. spróbowaliśmy jeszcze raz..ja się trochę zmieniłam, on, ale widać za mało.. A może to nie o to chodziło tak na prawdę.. no i znowu klapa.. wyszło tak samo jak wtedy, tylko, mam ogromny do niego żal, że nie pozwolił mi na poprawę, NAM tylko po tygodniu od dania szansy na naprawę tego wszystkiego zerwał.. A teraz nie wiem co będzie.. Zranił mnie znowu, znowu tak samo a jednak inaczej.. Źle mi bo to była jedyna osoba, z którą rozmawiałam codziennie a teraz muszę przestać.. czuje się sama..
Świetnie wiem co czujesz. Ja tez nie mogę sie pozbierać cały czas płaczę
trzymaj się
__________________
Mój wątek ciuszkowy
wymiana
lilii87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 20:00   #2571
paularos
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Trzymajcie się dziewczyny. Wiem sama jakie to trudne. Ja powiedzmy,że dłużej niż miesiąc się zbieram w sobie i chce przypomnieć siebie sprzed roku. Kiedy to Jemu wmawiałam,że ja nie jestem do kochania, i że nie potrafię się przywiązać i w ogóle. A teraz? teraz wstaję rano i płaczę, bo wszystko się rozsypało i niby zawsze z tyłu głowy mi się tliły te zdania o niekochaniu, to teraz nie potrafię sobie wytłumaczyć,że Jemu tak sobie wszystko łatwo przeszło. Kiedy ja pierwszy raz w życiu uwierzyłam,że facet może mnie kochać. Dokonam swego zywota w stanie błogosławionym staropanieńskim, bo już nie uwierzę żadnemu "Cieciowi" Przepraszam za słownictwo, ale jakoś mi lżej, chociaż On wcale nie zasługuje na takie określenia, ale jeszcze rok temu tak właśnie gadałam o facetach. Gdyby tamten czas wrócił moje poranne wstawanie lżejsze byłoby
paularos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 21:18   #2572
tristen
Raczkowanie
 
Avatar tristen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 443
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ehh dziewczyny ;( co ja w ogole robie mysle o nim ;( a nie ejst tego wart!!!!!! na dodatek spotkam sie niby czasem z takim facetem ale to przykre bo mysle i tak o ex:/ nie chce juz mam dosc;( wiem z enie moge znim byc ze ejst dupkiem i ze nie bede z nim szczesliwa ale kocham go i nie moge przez to czuc sie szczesliwa;( bo ciagle porównuje mysle co on by zrobil..... ;(
Ten z którym sie spotkam pocalowal mnie dzis w usta i teraz siedze i placze ze ostania osoba ktora mnie tak calowala nie ejst juz moj ex;( jakie to chore...a juz byłam taka silna juz bylo tak dobrze ;(
tristen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 21:28   #2573
paularos
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

JAk widać nie było tak dobrze. Swoje trzeba przecierpieć i poudawać,że Jesteś taka jak Twój Ex. Nieprzemakalna
paularos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 21:43   #2574
wydra33
Raczkowanie
 
Avatar wydra33
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 108
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez czarownica_1986 Pokaż wiadomość

Okropny mam dziś dzień. Napisałam mu wczoraj, co czuję, jak się z tym wszystkim czuję, a dziś się pokłóciliśmy o własne odczucia. Nie znoszę kiedy mi mówi, że będzie dobrze, że sobie poradzę, że mam się wziąć w garść, bo ja przecież żyję, chodzę na uczelnie, na zakupy, sprzątam, tylko mnie jest tak ciężko bez niego. Uparł się, że chce być sam póki co, że niczego nie przekreśla niby, ale teraz mu dobrze samemu. Nie rozumiem go w ogóle, bo mnie jest dobrze z nim, wiec jak jemu możne być dobrze samemu, beze mnie?? Co ja mam robić?? Zamilknąć na jakiś czas i dać mu czas na bycie samemu, na zatęsknienie za mną czy się odzywać i nie pozwolić, żeby zapomniał?? Nie jesteśmy razem od 2 miesiecy, ale mało było dni, kiedy się zupełnie nie odzywaliśmy... Nie dałam mu chyba tak naprawdę szansy na zatęsknienie...
Widzisz...on ciągle, żyje ze świadomością, że Cie ma, nie stracił Cie. Jeśli chce być sam to pozwól mu na to, odsun sie od niego...i Ty tez z tego skorzystaj...pomyśl nad tym wszystkim, nabierz dystansu, niech troszke emocje opadną. Wydaje mi sie, że musisz tu zaryzykować...mozesz go stracic juz calkiem jesli przestaniesz sie odzywac ale mozesz tez go odzyskac. Nie wiem czy Ci dobrze radze...nie ma złotego środka
tristen - może jest za wcześnie? sama piszesz, że czujesz, że go kochasz. I tym, że nie umiesz na kogos innego spojrzec inaczej pogłębiasz swoja frustracje.

A ja...strasznie tęsknie za nim nic innego nie czuje dziś tylko tęsknotę ;(
wydra33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 21:59   #2575
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

kurde tez dzis strasznie tesknie :/
chcialabym sie z nim posmiac, pogadac, powyglupiac - nierealne
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 22:06   #2576
aloszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

AguŚ87 żadna z nas nie powie Ci co masz robić ale możesz czerpać z naszych doświadczeń aby wyciągnąć właściwe dla siebie wnioski.

kiedyś byłam w bardzo podobnej sytuacji do Twojej, tylko że ja byłam z tym gościem a Wy się rozstaliście. nie będę opisywać tamtej sytuacji bo jest dosyć przykra ale napiszę tak: z narkotykami da się zerwać ale tylko pod warunkiem, że osoba uzależniona faktycznie chce z tym skończyć. jeśli cały świat będzie tego chciał, prócz osoby uzależnionej, to nic to nie da i nawet jeśli pójdzie na odwyk, to szybko do nałogu wróci.

jeśli Twój ex chce z tego wyjść, a Tobie na nim zależy, pomóż mu ale jako przyjaciółka. na ewentualne zejście się ze sobą będziecie mieli jeszcze czas.

wiesz, wiele też zależy od tego, jakie to narkotyki, bo jeśli jest to przypalanie sobie ziółka na imprezie to nie ma co robić z tego wielkiego halo ale jeśli gość np leci na amfie od dłuższego czasu, to sprawa jest poważniejsza i może warto o tym porozmawiać z jego rodzicami lub rodzeństwem? lepiej żebyś nie brała całego ciężaru na siebie, bo łatwo sobie zryć psychę czymś takim.
aloszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 22:33   #2577
czarownica_1986
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 40
GG do czarownica_1986
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez wydra33 Pokaż wiadomość
Widzisz...on ciągle, żyje ze świadomością, że Cie ma, nie stracił Cie. Jeśli chce być sam to pozwól mu na to, odsun sie od niego...i Ty tez z tego skorzystaj...pomyśl nad tym wszystkim, nabierz dystansu, niech troszke emocje opadną. Wydaje mi sie, że musisz tu zaryzykować...mozesz go stracic juz calkiem jesli przestaniesz sie odzywac ale mozesz tez go odzyskac. Nie wiem czy Ci dobrze radze...nie ma złotego środka

Masz rację, on wie, że czekam, wie, że kocham... Moje milczenie to chyba jedyne racjonalne rozwiązanie teraz. Jakoś będę musiała wytrwać. Niech zauważy, że mnie nie ma.... Nie mam już nic do stracenia- albo zatęskni albo nie....
czarownica_1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 22:52   #2578
takajedna18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 99
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

wlasnie albo zatesknia albo nie ....
my juz zrobilysmy za duzo ..
takajedna18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 23:15   #2579
Marysia88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez tristen Pokaż wiadomość
Ehh dziewczyny ;( co ja w ogole robie mysle o nim ;( a nie ejst tego wart!!!!!! na dodatek spotkam sie niby czasem z takim facetem ale to przykre bo mysle i tak o ex:/ nie chce juz mam dosc;( wiem z enie moge znim byc ze ejst dupkiem i ze nie bede z nim szczesliwa ale kocham go i nie moge przez to czuc sie szczesliwa;( bo ciagle porównuje mysle co on by zrobil..... ;(
Ten z którym sie spotkam pocalowal mnie dzis w usta i teraz siedze i placze ze ostania osoba ktora mnie tak calowala nie ejst juz moj ex;( jakie to chore...a juz byłam taka silna juz bylo tak dobrze ;(
U mnie jest podobnie - spotykam się z kimś, ale CAŁY czas w myślach porównuję go do mojego ex. Okropnie się przez to czuję No i jestem dużo słabsza psychicznie... To chyba jeszcze za wcześnie na randki. Potrzeba czasu, dystansu, samotności...
Aaaaa po co ja za nim tęsknię?!
Tak btw. to dzwonił mój ex (3 tygodnie była cisza), pytał co słychać, a sam pochwalił się, że był przez weekend u 'koleżanki' w jej domu rodzinnym i został nawet dzień dłużej (!), bo tak mu się tam podobało. Nowa dziewczyna, jak mniemam.
__________________
//...a jak się łata pustkę?
Marysia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-02, 23:40   #2580
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Marysia88 Pokaż wiadomość
a sam pochwalił się, że był przez weekend u 'koleżanki' w jej domu rodzinnym i został nawet dzień dłużej (!), bo tak mu się tam podobało. Nowa dziewczyna, jak mniemam.
nawiedzony czy jak
po co on ci takie rzeczy gada, koles jest bez uczuc chyba
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.