|  2011-06-23, 19:44 | #2551 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto 
					Wiadomości: 2 851
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Mi też po Depakine wypadały włosy - miałam ich tak o 1/3 mniej. dotyczyło to wszystkich włosów - na głowie, brwi,,rzęs, owłosienia łonowego czy tych na rękach. Nic z tym nie robiłam. codziennie do śmietnika szła pełna szczotka włosów, a na podłodze gromadziły sie 'koty' z włosów - podobnie po praniu z włosów które obłaziły ubrania. Przestały wypadać ok.pół roku po odstawieniu leku. Brałam 1500 mg/dobe, przez klika lat.Z tego co wiem można temu troche zapobiec przyjmując znaczne dawki cynku.
		
		 | 
|     | 
|  2011-06-23, 19:51 | #2552 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Wielkopolska 
					Wiadomości: 3 206
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 Zaniepokoiłaś mnie bardzo tym, że po tak długim czasie ustąpiły dopiero objawy!  Przez pół roku to ja stracę chyba wszystkie włosy skoro już teraz mam aż taki problem. Ja biorę dziennie o wiele mniej, bo 600 mg. A jakimi lekami zastąpiono u Ciebie Depakine? Edytowane przez Dearlie Czas edycji: 2011-06-23 o 19:53 | |
|     | 
|  2011-06-23, 20:12 | #2553 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto 
					Wiadomości: 2 851
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Myślę,że ustąpiły dopiero po takim czasie bo wypadły wszystkie stare włosy i dopiero nowe włosy przestały wypadać oraz może dlatego że jeszcze przez jakiś czas pewien poziom leku działał na cebulkę włosową.Tak więc po kilku miesiącach zauważyłam wyraźny brak 'linienia'. ---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ---------- Ja nie przerwałam brania z powodu wypadania włosów.Przestałam brać bo nie był mi potrzebny m.in.nie był skuteczny w profilaktyce migreny a jako normotymik wystarczyła mi karbamazepina, którą brałam razem z Depakine (zostałam wteddy na jednym normotymiku,; bo nie na jednym leku psychotropowym - brałam jeszcze inne). Jak pisałam, można brać cynk, bo chyba hipoteza nt mechanimu wypadania włosów po valproinianach jest taka że powoduja niedobór cynku i ten niedobór jest przyczyną łysienia. | 
|     | 
|  2011-06-23, 20:17 | #2554 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Wielkopolska 
					Wiadomości: 3 206
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Rozumiem, że po wystąpieniu tych objawów zmieniono u Ciebie od razu lek, tak? ( Edycja-> doczytałam to co napisałaś wyżej). Tak czy inaczej skoro proces ustępowania ich i tak jest tak długi to nie będę ich na razie odstawiała tylko wstrzymam się do wizyty. Mam nadzieję, że uda mi się umówic na czwartek. Poza tym w ostatnich dniach kiepsko się czuję. Jest mi słabo, robi mi się często ciemno przed oczami, a nogi jak z waty. Na domiar tego cały czas mam przyspieszony puls i "boli mnie" serce. Zaczęłam brac kilka leków na krążenie. Nie wiem czy to jakiś skutek uboczny stosowania tylu leków na raz. Czy one jakoś ze sobą kolidują. Dzisiaj dodatkowo zdenerwowałam się tymi włosami i przez moment miałam trudności z oddychaniem. Boże, co to się z człowiekiem dzieje... co to będzie za kilka lat   Edytowane przez Dearlie Czas edycji: 2011-06-23 o 20:20 | 
|     | 
|  2011-06-23, 20:26 | #2555 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Trójmiasto 
					Wiadomości: 2 851
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Nie, No przecież piszę,że włosy mi wypadały a lek brałam dalej. Zaczęły mi wypadać niedługo po rozpoczęciu brania -nie pamiętam jaki to był czas ale powiedzmy że to było w tej samej porze roku (rozpoczęcie przyjmowania i początek wypadania),a lek brałam przez 4 lata.No i jakoś nie wyłysiałam - tak jakoś wypadały mi na stałym poziomie i odrastały.
		
		 Edytowane przez fankapsychiatrii Czas edycji: 2011-06-23 o 20:27 | 
|     | 
|  2011-06-23, 20:36 | #2556 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Wielkopolska 
					Wiadomości: 3 206
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
  Dziękuję Ci fankopsychiatrii po raz kolejny za odpowiedź, a tym samym pomoc  Jutro zakupię cynk i jak najszybciej umówię się na wizytę. Zobaczymy co psychiatra na to, czy zmieni lek czy nie. Póki co te kilka dni będę jeszcze przyjmowała Depakine, bo bardzo boję się odstawienia po tym co ostatnio przeszłam. | |
|     | 
|  2011-06-23, 21:47 | #2557 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 
					Wiadomości: 4 335
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 1) ma wiedzę fachową, którą stale poszerza, 2) ma doświadczenie, które zdobył w trakcie pracy z pacjentami, 3) jest CZŁOWIEKIEM, a więc podchodzi do pacjenta jak do człowieka, a nie kolejnego przypadku, 4) jest osobą otwartą i empatyczną, 5) autentycznie chce pomóc pacjentowi i nie traktuje go jak królika doświadczalnego - wzbudza zaufanie i można się przed nim otworzyć. ---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ---------- Czy szpital psychiatryczny w Twojej okolicy nie ma ostrego dyżuru? Może podejdź do lekarza dyżurnego i z nim pogadaj? 
				__________________ 27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl | |
|     | 
|  2011-06-24, 10:33 | #2558 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Wielkopolska 
					Wiadomości: 3 206
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
  Fankapsychiatrii jednak mnie uspokoiła i dała mi do zrozumienia, że nie ma co panikowac o te kilka dni   | |
|     | 
|  2011-06-25, 03:31 | #2559 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Anglia 
					Wiadomości: 6 798
				 | 
			
			Brook, w jaki sposób odstawiałaś citalopram? Już od miesiąca jestem na dawce podstawowej 20, wcześniej miałam zwiększoną do 30. Czy mogę odstawić od tak, czy powinnam zmniejszać dawkę? Czuję się gotowa na odstawienie. WRESZCIE
		
		 
				__________________ Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. | 
|     | 
|  2011-06-25, 08:35 | #2560 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 
					Wiadomości: 6 153
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
     
				__________________ 'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '   | |
|     | 
|  2011-06-25, 10:44 | #2561 | 
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-12 
					Wiadomości: 528
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Na pewno nie odstawiaj od razu. Ja schodziłam pomału- co trzeci dzień o 5 mg mniej.
		
		 | 
|     | 
|  2011-06-26, 00:05 | #2562 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 
					Wiadomości: 4 335
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
  Jak się sprawy mają? 
				__________________ 27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl | |
|     | 
|  2011-07-01, 21:52 | #2563 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 
					Wiadomości: 9 694
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 ale tez odstawilam z dnia na dzien - nie czulam roznicy  zakochana bylam wiec hormony mi starczaly  teraz tez nie lykam juz na dzien nowego leku cymbalta nie czuje potrzeby by go brac  powodzenia zycze! | |
|     | 
|  2011-07-07, 13:00 | #2564 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 107
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Dziewczyny, proszę pomóżcie! Potrzebuje natychmiastowej pomocy, a nie mam w tym momencie na nią pieniądzy. W związku z tym szukam na NFZ, ale w ostatniej przychodni kazali mi czekać aż do 17 sierpnia   Możecie mi polecić jakąś poradnie gdzie będzie szybciej? Albo przynajmniej dobrego lekarza, żebym znowu nie trafiła na kogoś takiego jak ostatnio (o nim nawet szkoda gadać  ). Dodam, że jestem z WROCŁAWIA. help! | 
|     | 
|  2011-07-08, 19:27 | #2565 | |
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 dobra opinie ma wieslaw luczkowski, przyjmuje chyba gdzies na klinikach, znalazlam kiedys w necie przeszukujac opinie ludzi, podobno jest super ale ja w koncu nie poszlam  tel 693 386-284 | |
|     | 
|  2011-07-08, 21:32 | #2566 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 288
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			do psychiatry nie trzeba mieć skierowania! skierowanie trzeba mieć do psychoterapeuty
		
		 | 
|     | 
|  2011-07-09, 09:37 | #2567 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 132
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			cześć. jestem po wizycie u psychologa, który zdiagnozował u mnie depresję.. i chce żebym poszła też do psychiatry, bo stwierdził, że leczenie farmakologiczne pomoże szybciej wrócić do zdrowia.. ale moja mama jak o tym usłyszała to stwierdziła, że psycholog wymyśla i nie potrzeba mi psychiatry, bo to będzie w papierach.. sama nie wiem co mam robić.. teraz mama próbuje zrzucić na mnie wszystkie obowiązki (sprzątanie, pranie itp) a dla mnie wyjście z pokoju jest prawdziwym wyzwaniem.. Powiedziała, że jak mi znajdzie zajęcie to mi wszystko przejdzie i zachowuje się okropnie.. Ciągle tylko słyszę jaka to jestem niezadowolona z życia, a jak mam dobrze.. Nie mam nawet z kim porozmawiać o tym wszystkim.. 
				__________________   | 
|     | 
|  2011-07-09, 19:10 | #2568 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			mi powtarzaja mniej wiecej to samo i to od 10 lat mimo ze mialam przez roznych lekarzy diagnozowana depresje i inne atrakcje.. nic nie poradzisz, trzeba sie zdystansowac od rodzicow i starac sie nie przejmowac, a do psychiatry idz i juz, to Twoje zycie, czemu masz je spieprzyc przez czyjes glupie gadanie
		
		 | 
|     | 
|  2011-07-10, 03:51 | #2569 | ||
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 107
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 potwierdzam, do psychiatry na nfz nie trzeba mieć skierowania. tylko ciężko się zapisać. obdzwoniłam chyba niemal wszystkie miejsca we wrocławiu i najbliższy termin jaki udało mi sie uzyskać to 12 sierpnia  . na razie zostawiam sobie ten 12 sierpnia w odwodzie, na wszelki wypadek, ale od poniedziałku jeszcze trochę podzwonię i może uda mi się wcześniej. acha, gdyby ktoś się wybierał do szpitala na wybrzeżu korzeniowskiego, to nie polecam. nie wiem jak działa cały szpital, ale ja byłam u psychiatry, mężczyzny (niestety nie pamiętam jak sie nazywał) i wyszłam rozczarowana i dosłownie wściekła. radzę, więc Wam uważać.  Cytat: 
 a co do przedmiotu problemu, to Kochana idź do psychiatry, póki masz jeszcze na to siły. to nie przechodzi ot tak, jak sugeruje Twoja mama. ona najwyraźniej nie rozumie, że takim zachowaniem i mówieniem tylko pogarsza Twój stan. nie można jej za to winić, pewnie nie potrafi sobie poradzić z problem, ze świadomością, że jej córka może mieć depresje. córka z depresją pod jej bokiem, a ona tego nie zauważyła i nie zapobiegła. możliwe, ze myśli o tym właśnie w taki sposób. podejrzewam, że moja własna matka właśnie tak rozumuje. tyle, że ja już dawno uświadomiłam sobie, ze nie ma co liczyć na pomoc i zrozumienie z jej strony, bo to absolutnie przegrana sprawa. może z Twoją mamą jest inaczej. wiem, że to trudne, ale może warto podjąć próbę wytłumaczenia jej tego jak się czujesz i że potrzebujesz pomocy. jak się nie uda, spróbuj poradzić sobie na własną rękę. ja od lat próbuje sama i ukrywam wszystko przed nią, bo wiem, że nie znajdę żadnego zrozumienia. mam nadzieje, że u Ciebie będzie inaczej. nie poddawaj się.   Edytowane przez izajasz Czas edycji: 2011-07-10 o 04:05 | ||
|     | 
|  2011-07-10, 14:19 | #2570 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			w dzisiejszych czasach polowa ludzi bierze jakies leki przepisane przez psychiatre , poza tym w jakich 'PAPIERACH' to ma byc bo nie rozumiem, przy ubieganiu sie o prace , sorry , porazajaca glupota..  nawet jesli diagnoza jest w karcie w jakiejs przychodni, a najczesciej jest tylko w laptopie lekarza jesli idziesz prywatnie, to w jaki sposob niby ma to przeszkodzic w zyciu i kto poza lekarzem i pielegniarka ma o tym wiedziec? kosmos... | 
|     | 
|  2011-07-10, 15:15 | #2571 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 
					Wiadomości: 248
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			haha, mój ojciec też mi wmawiał, że będę to miała w "papierach" i pracy nie znajdę itd.  w jakich papierach?   no chyba, że w CV to sobie wpiszę  Dziewczyny, nie bójcie się, to są bzdury. Jest kilka zawodów, gdzie zaburzenia psychiczne dyskwalifikują, ale to nie wiem, policja czy jakieś służby specjalne itd. I to też raczej nie tak, że będą ścigać i sprawdzać we wszystkich poradniach, czy nie macie tam założonych kart  tylko trzeba przejść pewnie jakieś badania albo podpisać deklarację, że jest się zdrowym. Nie ma żadnej ogólnokrajowej bazy wariatów  a lekarzy obowiązuje tajemnica zawodowa. | 
|     | 
|  2011-07-10, 15:55 | #2572 | 
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			naprawde cieeeeeeezko powiedziec skad ludzie biora takie pomysly, chyba z czasow komuny gdzie panowal strach przed 'hakami' ?  swoja droga swietne haslo 'miec w papierach' , tak bede miala w papierach ze az mi pojdzie w piety | 
|     | 
|  2011-07-10, 20:26 | #2573 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 
					Wiadomości: 9 694
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			hehe powaga to jest zdanie z dawnych lat  ludzie sie bali albo moze i bylo to nie objeta tajemnica sama nie wiem dzis jak sie nie pochwalisz sama nic nie wyjdzie  nie ma co sie bac a jak sie sily nie ma z samym soba do tylko psychiatra i leki | 
|     | 
|  2011-07-10, 21:35 | #2574 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: in Terra Mirabili 
					Wiadomości: 6 560
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			uśmiałam się  smutne, że moja trzydziestoletnia siostra też wygłaszała taki pogląd. Niechże się ktoś miałby nawet powiesić w wyniku depresji, ale pójście do psychiatry- nu nu, wykluczone... 
				__________________ My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy. ~ Hank Moody | 
|     | 
|  2011-07-10, 22:33 | #2575 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: przemyśl to ;) 
					Wiadomości: 2 468
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Witajcie Chciałam się Was poradzić czy powinnam wybrać się do psychiatry, czuję że mogłoby mi to pomóc ale jakoś nie mogę sie przemóc.. Od ok poł roku jestem straszna. Do wszystkich moich bliskich odzywam sie z agresją, krzyczę, nawet kiedy ktoś mnie o coś zapyta ciężko mi odpowiedzieć, wstaję rano już zła na wszystko i wszystkich. Ciężko mi się gdzieś wybrać np dzień wczesniej zaplanuje wyjście na miasto zeby cos załatwić a rano kompletnie nie mam na to ochoty i przekładam to na kolejny dzien a czasem nawet w nieskonczoność:/ Jak jakaś sierota nie moge sie czasem zebrac w sobie. Mój chłopak też cierpi na moim zachowaniu, a raczej ma już dosyć, robię mu wyrzuty na każdej imprezie (glownie kiedy pije) o to że nie zwraca na mnie uwagi, że nie przytula nie rozmawia itp. Czuje się wtedy nieatrakcyjna, niekochana. On sie wtedy zmienia w moich oczach, casem nawet patrze na niego pogardliwie, łapię dystans i on to czuje. Wczoraj przeszłam samą siebie zrobiłam mu straszne wyrzuty ze ma mnie gdzieś, na imprezie przy znajomych, on tez juz nie wytrzymal i wybuchl. jednym slowem spieprzylam wszytskich zabawę  a najgorsze jest to ze dopoki sie z nim nie spotkałam dziś i nie pogadalismy o tym ,caly czas bylam przekonana o swojej racji. On zaczyna mowic ze juz tego zbyt wiele. Nie rozumie mojego zachowania, ale mnie wspiera, jest kochany tylko nie wiem ile jeszcze wytrzyma. Podejrzewam że takie zachowanie moze miec związek z tym że jestm DDA. Ale to niczego nie usprawiedliwia, ja poprostu jestem okropna. Oprócz tego cały czas czuję taki wewnętrzny niepokój, takie napięcie, ucisk w klatce piersiowej, nie wiem jak to opisać... samo to że ciągle bolą nie mięśnie karku, mam mega spięte i automasaż nie działa też daje do myslenia. Muszę równiez dodać że od pół roku biorę izotek, w ulotce jest napisane ze skutkiem ubocznym moze byc depresja, wiele o tym czytałam i wiem że często się zdarza, niektórzy lądują u psychologa/psychiatry. Ale nie mam pewnosci czy to moze byc przyczyną, muszę to skonsultować z dermatolog, ale wiecie ja nie ma siły żeby sie za to zabrać, czuję poprostu, boje się że to okaże sie byc dlugą drogą, nie wiem mam jakąś blokadę, a z drugiej strony wiem że powinnam... 
				__________________ CG 20.02.2012 - 2c Spełnić marzenia . . . | 
|     | 
|  2011-07-11, 00:31 | #2576 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 132
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Z moją mamą nie da się rozmawiać - ona faktycznie żyje w innym świecie, z idealną córką itp. Zawiodłam się na niej trochę.. Psycholog powiedziała, że powinnam na razie zażywać jakieś nawet ziołowe leki np. Deprim, ale oczywiście nie kupiła mi ich. Jutro sama wybiorę się do apteki chyba, a w piątek do psychologa of kors.   Żałuję tylko, że rodzice wolą nie widzieć problemu, niż wspierać i pomagać swoim dzieciom. Rozmawiałam z nią już kilka razy, za każdym razem kończyło się słowami: 'ty sobie sama tworzysz problemy, wrzuć na luz, ciesz się życiem !' Taaaa.. 
				__________________   | 
|     | 
|  2011-07-12, 03:49 | #2577 | |
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 11
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 Cytat: 
 Powiem Ci też, że nawet mój ojciec, który generalnie wspiera mnie w leczeniu, kiedyś wybuchł i powiedział mi w twarz, że "sobie wymyślam", a pośrednio też, że wolałby nie mieć takiej córki. Pogodziliśmy się, bo oboje wiemy, że tamta wymiana zdań była skutkiem podenerwowania. On (tak samo Twoja mama!) ma prawo nie rozumieć, co się dzieje - wiesz, dla człowieka, który nigdy nie przeszedł przez depresję, jest ona czymś, czego się nie da tak po prostu zaakceptować. Weź też pod uwagę, że Twoja mama na swój sposób (prawdopodobnie dość nieudolny  ) próbuje Ci pomóc tym zarzucaniem Cię obowiązkami. Czego by nie mówić, na pewno chce dla Ciebie dobrze - inna rzecz, że może dąży do tego w zły sposób. | |
|     | 
|  2011-07-12, 09:18 | #2578 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Kraków 
					Wiadomości: 132
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			wczoraj w końcu się z nią dogadałam !    
				__________________   | 
|     | 
|  2011-07-13, 19:58 | #2579 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 11
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			Bardzo się cieszę   Wytłumacz jej, że potrzebujesz jej teraz i że jej wsparcie będzie dla Ciebie bardzo ważne, na pewno zrobi jej się miło ^^ | 
|     | 
|  2011-07-18, 17:26 | #2580 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Ków 
					Wiadomości: 131
				 | 
				
				
				Dot.: Psychiatra- cz 3
				
			 
			
			witajcie znowu...  po półtora roku zaczynają mi się podobne objawy: permanentny stres, stany lękowe - zwłaszcza jeśli mam jakieś trudniejsze zadanie do wykonania, smutek, płacz, obserwuję z przerażeniem jak powoli zamykam się w sobie i wycofuję... o bólu głowy i zmęczeniu (myślę, że od stresu) już nie wspomnę. Ostatnio nawet szef mi powiedział, że się stresuję i jestem spięta - to już kompletnie mnie dobiło. zmieniłam niedawno pracę i to prawda, że stresuję się nowymi obowiązkami, sytuacjami, tym, że jeszcze wielu rzeczy nie umiem (wiem, wiem, to normalne, że wszystkiego się od razu człowiek nie nauczy i trzeba czasu, ale jakoś to mnie nie uspokaja). mam siebie dość, bo nie potrafię wyluzować - to jakaś chora spirala: spina mnie to, że nie potrafię wyluzować. umówiłam się do lekarza, ale muszę czekać trzy tygodnie! Co robić??? Nie chcę kupować w aptece tych małych śmierdzących pigułek ziołowych na uspokojenie, bo one w ogóle nie pomagają - a tylko to mi ciągle proponują w aptece | 
|     | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.
 
                












 
 










