Rozstanie z facetem - część 11 :(

[juniorka89]

Napisane przez martusiax

Hahahha...Mi się podobał jeden moment xD
-Edward you're the best, we love you!
-No....Jackob is the best <ŁUP>
xD

Najlepszy to jest koniec
-jak się czujesz?
-wspaniale...Zawsze właśnie tak to sobie wyobrażałam
-kocham Cię Beka
-a to za Jacoba<łup>

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Boshhhhh...
jakiś koleś na fc do mnie pisze taką angielszczyzną że ni w ząb nie mogę zrozumieć o co mu chodzi

[martuch_]

Napisane przez martusiax

Ja jedno. Tylko moje ciacho mi napisało wiad dopiero po 4 dniach od spotkania "Bo był zabiegany" i chyba sobie go odpuszczę;p

No dziwny przypadek

[martusiax]

Nie lubie jak facet nie ma dla mnie czasu;p

[Plusz]

Cześć wszystkim..
Pozwolę sobie na przyłączenie się do tematu, gdyż czuje, że muszę to z siebie wyrzucić. Otóż byłam z chłopakiem niecałe 6 lat.. Poznaliśmy się na początku studiów i było super, zamieszkaliśmy razem już na 2 roku. Studia się skończyły, poszliśmy do pracy i wiadomo jak to w związkach nigdy nie jest idealnie, ale było spoko. Podczas gdy nasi znajomi powychodzili za mąż i pożenili się, niektórzy mają nawet dzieci, ja również myślałam, że po tylu latach i wielu planach na przyszłość my również weźmiemy ślub (ale nigdy nie naciskałam w żadnym stopniu na to). Tydzień temu ze mną zerwał... Cóż... nie myślałam, że tak się zachowam, ale czułam się tak jakbym to przeczuwała i dosyć spokojnie to przyjęłam, potem 2 dni popłakałam i w sumie jest już lepiej, ale teraz analizuję nasz związek i widzę dopiero teraz dużo jego wad, na które nie zwracałam wcześniej uwagi. Kochałam go bardzo i pewnie minie trochę czasu zanim na dobre o nim zapomnę, ale co mnie zdziwiło to moja reakcja, nie wydaje mi się odpowiednia, czytając różne fora, ludzie przeżywają rozstania bardzo mocno, ja też wiem że coś we mnie siedzi, ale może jestem aż tak silna psychicznie? Nie wiem, w sumie życie mnie nie oszczędzało i może dlatego.. Czy może jestem aż w takim szoku? Może ktoś się wypowie co o tym myśli.. Tylko nie piszcie, że go nie kochałam bo to nie prawda, bardzo kochałam, ale być może z biegiem lat ta miłość, przez życiową rutynę przerodziła się w przyjaźń...
A najgorsze jest to, że będę musiała się z nim spotkać, żeby zabrać swoje rzeczy ze stancji na której mieszkaliśmy, zacznie się roliczanie wspólnych rzeczy ehh...

[kopamatakawa]

Dziewczyny... Ja nie potrafię o nim zapomnieć Już myślałam, że jakoś to będzie, bo się przeprowadziłam, nowe miejsce, współlokatorzy, koleżanka pod bokiem... No ale oni nagle pojechali i siedzę sama... Długo nie miałam neta to też jakoś to było z tym wszystkim. Teraz siedzę i się schizuję, że on ma panne jakąś, bo taka późna pora a on jest na GG ;/ No i jeszcze dzisiaj jego kumpel ze mna rozmawial... Masakra jakas... A mam go na gg, bo z tego co widzę on ma tez mnie. Ciekawa jestem po co mu ten moj numer?

[Malla]

Plusz - widocznie uczucie się w Tobie wypaliło jeszcze przed rozstaniem. Albo jesteś bombą z opóźnionym zapłonem, ale tego Ci nie życzę

kopamatakawa - czas zrobić ten krok i usunąć jego numer. Po co się zastanawiasz nad tym, czemu on trzyma Twój? To bezcelowe.

[kopamatakawa]

Malla nie mialam jego numeru od rozstania czyli polowy czerwca az do konca lipca jakos. Po tym jak nie pozostawil mi wyboru i zerwalam wywalilam go ze wszystkiego co sie dalo. Jak zaczal do mnie pisac sms to go dodalam do ksiazki telefonicznej, bo kiedys po pijaku z rozpedu bym odpisala ;/ koniec koncow i tak odpisalam ale nie o to sie rozchodzi. Niedawno sie to gg.pl pojawilo i tak chcialam zobaczy czy on mnie ma... i mial... no i w koncu ja go tez mam... doroslam wtedy zeby go wywalic, a teraz jakos nie potrafie...

[omg69]

Potrafisz ale nie chcesz, bo chcesz widzieć jego opisy by wiedzieć co u niego, ot co
btw. jak mozna sprawdzic czy ktos ma mnie na liscie ?:d

[kopamatakawa]

Tylko sęk w tym wszystkim jest taki, że on nie ma opisów. Praktycznie nigdy nie miał, a u niego doskonale wiem co słychać bo on bardzo o to dba abym wiedziała. Bardziej to on mnie trzyma po to żeby wiedzieć co u mnie i jeszcze ten jego kolega, który nagle do mnie pisze. A kolega pisze zawsze w sprawie moich opisów, czy to nie ciekawe? Wchodzisz na gg.pl tam sie logujesz i widzisz kto z Twojej listy ma Cię na liście.

[OtTakaJa]

Cześć Jestem po śniadaniu i zamierzam się uczyć dziś do poprawki. Wiecie co, mój eks pisze do mnie codziennie rano: 'Dzień dobry miłego dnia' i wieczorem 'Jak minął dzionek?' i 'Śpij dobrze' - stałe teksty. Hmm tak się zastanawiam nad tym i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie doszukuję się w tych sms'ach jakichś podtekstów i nie robię sobie żadnych nadziei. Może dlatego, że mam w głowie kogoś innego. I tak sobie myślę, że może taka przyjaźń po rozstaniu jest możliwa, ale u mnie na razie tylko przez telefon. Czuję, że spotkać bym się jeszcze z nim nie chciała jak z przyjacielem, ale na wszystko potrzeba czasu

[omg69]

Ale wystarczy, że widzisz, że jest dotępny i zaczynasz sie zastanawiać z kim gada, a po co Ci to? Nie masz ciekawszych tematów do rozkminiania ? Kolege najzwyczajniej w życiu olej, a jeżeli chodzi o usunięcie nru exa to już Ci mówie : klikasz prawym przyciskiem myszy, wybierasz opcje usuń i na na nią klikasz Wierze, że to potrafisz
a odnosnie tego gg.pl to gdzie niby sa te osoby, ktore mnie maja na liscie? bo ja tam widze jedynie moją liste

[Malla]

Proponuję jeszcze po usunięciu wybrać opcję: eksport kontaktów -> usuń listę z serwera i dopiero potem wyeksportować, już bez niego (tylko że to czasem nie działa jak trzeba)

[juniorka89]

Dzień dobry
3 dzień z rzędu przebudziłam się o 3.30;/
Ileż można??
Kawusia w pracy bo jakże by inaczej
Miłego dnia kochane

[Malla]

Jak spałam, to też się budziłam o tej porze. Po obejrzeniu "Egzorcyzmów Emily Rose" trochę mnie to przeraziło. Teraz prawie nie sypiam, więc mi to zwisa

[Paulinkus]

A ja już w pracy od 2,5 h wypiłam sobie herbatkę, zjadłam śniadanko, załatwiłam drobniejsze sprawy i zabieram się powoli za poważniejszą pracę mam nadzieję, że to będzie udany dzień
Czy ja już wspominałam, że nie nienawidzę wstawać rano

[kika_90]

Malla przyjaźń z eks, za którym tęsknisz i który w dodatku ma kogoś wydaje mi się być nie do zrealizowania. Po jakimkolwiek kontakcie z nim teraz szlag mnie trafia, rozstraja mnie to wszystko emocjonalnie... chyba tego nie ogarniam

[Paulinkus]

Mam takie dziwne pytanie gdzie w profilu jest opcja dodania podpisu chodzi mi o to, że większość z was ma takie fajne cytaty a ja nie wiem jak mogłabym sobie ustawić coś takiego. Ech trochę techniki i człowiek się gubi

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez kika_90

Malla przyjaźń z eks, za którym tęsknisz i który w dodatku ma kogoś wydaje mi się być nie do zrealizowania. Po jakimkolwiek kontakcie z nim teraz szlag mnie trafia, rozstraja mnie to wszystko emocjonalnie... chyba tego nie ogarniam

Jestem takiego samego zdania. Ja najbardziej właśnie za to jestem na siebie strasznie wściekła. Jasny szlag mnie trafia jak widzę co on teraz wyrabia. Jak nastawia znajomych przeciwko mnie za każdym razem rozstraja mnie to nie ważne jak bardzo miałam już poukładane w głowie i w życiu. Jedyne wyjście to odciąć się maksymalnie.

[martuch_]

Napisane przez martusiax

Nie lubie jak facet nie ma dla mnie czasu;p

a kto to kochana lubi?


Heeej Ślicznee

[Malla]

Paulinkus - u góry ustawienia > po lewej edytuj podpis

[martuch_]

Napisane przez Plusz

Cześć wszystkim..
Pozwolę sobie na przyłączenie się do tematu, gdyż czuje, że muszę to z siebie wyrzucić. Otóż byłam z chłopakiem niecałe 6 lat.. Poznaliśmy się na początku studiów i było super, zamieszkaliśmy razem już na 2 roku. Studia się skończyły, poszliśmy do pracy i wiadomo jak to w związkach nigdy nie jest idealnie, ale było spoko. Podczas gdy nasi znajomi powychodzili za mąż i pożenili się, niektórzy mają nawet dzieci, ja również myślałam, że po tylu latach i wielu planach na przyszłość my również weźmiemy ślub (ale nigdy nie naciskałam w żadnym stopniu na to). Tydzień temu ze mną zerwał... Cóż... nie myślałam, że tak się zachowam, ale czułam się tak jakbym to przeczuwała i dosyć spokojnie to przyjęłam, potem 2 dni popłakałam i w sumie jest już lepiej, ale teraz analizuję nasz związek i widzę dopiero teraz dużo jego wad, na które nie zwracałam wcześniej uwagi. Kochałam go bardzo i pewnie minie trochę czasu zanim na dobre o nim zapomnę, ale co mnie zdziwiło to moja reakcja, nie wydaje mi się odpowiednia, czytając różne fora, ludzie przeżywają rozstania bardzo mocno, ja też wiem że coś we mnie siedzi, ale może jestem aż tak silna psychicznie? Nie wiem, w sumie życie mnie nie oszczędzało i może dlatego.. Czy może jestem aż w takim szoku? Może ktoś się wypowie co o tym myśli.. Tylko nie piszcie, że go nie kochałam bo to nie prawda, bardzo kochałam, ale być może z biegiem lat ta miłość, przez życiową rutynę przerodziła się w przyjaźń...
A najgorsze jest to, że będę musiała się z nim spotkać, żeby zabrać swoje rzeczy ze stancji na której mieszkaliśmy, zacznie się roliczanie wspólnych rzeczy ehh...

Hmmm.. Wydaje mi się, że jesteś bardzo silna emocjonalnie. I dobrze. Takim osobom w życiu jest łatwiej. A już na pewno przy rozstaniach. Myślę też, że 6 lat to ogromny staż. Może było Ci łatwiej, bo Ci się już to nudziło? Naprawdę nie wiem. A kochać to na pewno go kochałaś. Bo byście tyle razem nie byli. Ale nie zapominaj, że po roku czasu bardzo dużą rolę odgrywa przywiązanie. Jesteś silna i dasz radę zabrać swoje rzeczy

[Paulinkus]

Napisane przez Malla

Paulinkus - u góry ustawienia > po lewej edytuj podpis

Dziękuję cos mam ostatnio problemy ze wzrokiem

[martusiax]

No witam witam was dziewczynki. Ja jak zwykle obudziłam się i stwierdziłam że miałam beznadziejny sen. Śniło mi się wesele...moje....- -"
...z exem - -"
Ale wreszcie nie budzę się w złym humorze jak mi się przyśni, jakoś mi to zwisa;p

[wadera4]

dziewczyny pamiętanie jak mój były powiedział "przecież i tak musimy się spotkać i porozmawiać"?
żadna z Was nie zgadłaby o co mu chodziło!
wymyślił sobie, że mimo tych wszystkich długów z jakimi mnie zostawił, to ja mu jeszcze jestem winna pieniądze!
porażka, ale byłam zła.. nigdy tak na niego nie nakrzyczałam, a potem kazałam oddać klucz i się wynosić.
wziął swoje dokumenty, gdzie na samym wierzchu położyłam mu jego zdjęcie, a on do mnie "nie chcesz sobie mojego zdjęcia zatrzymać?"
wiecie co, może i się później napiłam, może i ryczałam, ale raczej dlatego, że uświadomiłam sobie z jakim palantem byłam
o ja głupia, że wcześniej tego nie widziałam!

a Ty Elvegirl myślałaś, że on będzie chciał wrócić

3 dni do wyprowadzki...

[elvegirl]

Napisane przez wadera4

a Ty Elvegirl myślałaś, że on będzie chciał wrócić

Ja się obawiałam, że to Ty będziesz chciała wrócić do niego
Ale na szczęście jest dobry dzieciak i zrobił co mógł, żeby siebie Ci obrzydzić

UF

[monilkaa]

Mi też się śnił eks. Nie wiem czemu, ale moja podświadomość chce mi za wszelką cenę obrzydzić eksa. Dziś mi się śnił na jakimś treningu jak wylazł w takiej mega obcisłej miętowej koszulce i tak mu strasznie wisiał brzuch i tłuszcz, łeeee Aż moje koleżanki na mnie popatrzyły wzrokiem (byłam tam z nimi) z serii "AAAAAA, z kim ty byłaś?!" Kocham moje sny Eks był wstrętny i tłusty

[martuch_]

a ja wczoraj eksa widziałam
a potem wbijam do domu na nk, i patrzę kto mnie odwiedza..a tu.. jego mamuśka
albo ona albo on z jej konta

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez monilkaa

Mi też się śnił eks. Nie wiem czemu, ale moja podświadomość chce mi za wszelką cenę obrzydzić eksa. Dziś mi się śnił na jakimś treningu jak wylazł w takiej mega obcisłej miętowej koszulce i tak mu strasznie wisiał brzuch i tłuszcz, łeeee Aż moje koleżanki na mnie popatrzyły wzrokiem (byłam tam z nimi) z serii "AAAAAA, z kim ty byłaś?!" Kocham moje sny Eks był wstrętny i tłusty

widocznie tak mu się należy

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez wadera4

dziewczyny pamiętanie jak mój były powiedział "przecież i tak musimy się spotkać i porozmawiać"?
żadna z Was nie zgadłaby o co mu chodziło!
wymyślił sobie, że mimo tych wszystkich długów z jakimi mnie zostawił, to ja mu jeszcze jestem winna pieniądze!
porażka, ale byłam zła.. nigdy tak na niego nie nakrzyczałam, a potem kazałam oddać klucz i się wynosić.
wziął swoje dokumenty, gdzie na samym wierzchu położyłam mu jego zdjęcie, a on do mnie "nie chcesz sobie mojego zdjęcia zatrzymać?"
wiecie co, może i się później napiłam, może i ryczałam, ale raczej dlatego, że uświadomiłam sobie z jakim palantem byłam
o ja głupia, że wcześniej tego nie widziałam!

a Ty Elvegirl myślałaś, że on będzie chciał wrócić

3 dni do wyprowadzki...

jaaaki typ
było w ryja dać!

[monilkaa]

Napisane przez martuch_

a ja wczoraj eksa widziałam
a potem wbijam do domu na nk, i patrzę kto mnie odwiedza..a tu.. jego mamuśka
albo ona albo on z jej konta

Ja myślę, że to on z jej konta

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez martuch_

widocznie tak mu się należy

Eks zawsze był misiowaty, ale nigdy nie gruby. Zawsze miał kompleks na punkcie brzuszka, a teraz dobrze mu tak

[martuch_]

Napisane przez monilkaa

Ja myślę, że to on z jej konta

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------





Eks zawsze był misiowaty, ale nigdy nie gruby. Zawsze miał kompleks na punkcie brzuszka, a teraz dobrze mu tak

No pewnie, że dobrze

Wiesz on usunął swoje nk i jego panna tak samo.
Ale ciekawe czego szukał u mnie na profilu

[Paulinkus]

Napisane przez wadera4

dziewczyny pamiętanie jak mój były powiedział "przecież i tak musimy się spotkać i porozmawiać"?
żadna z Was nie zgadłaby o co mu chodziło!
wymyślił sobie, że mimo tych wszystkich długów z jakimi mnie zostawił, to ja mu jeszcze jestem winna pieniądze!
porażka, ale byłam zła.. nigdy tak na niego nie nakrzyczałam, a potem kazałam oddać klucz i się wynosić.
wziął swoje dokumenty, gdzie na samym wierzchu położyłam mu jego zdjęcie, a on do mnie "nie chcesz sobie mojego zdjęcia zatrzymać?"
wiecie co, może i się później napiłam, może i ryczałam, ale raczej dlatego, że uświadomiłam sobie z jakim palantem byłam
o ja głupia, że wcześniej tego nie widziałam!

a Ty Elvegirl myślałaś, że on będzie chciał wrócić

3 dni do wyprowadzki...

Ja też to sobie jakiś czas temu uświadomiłam i to nie było miłe uczucie. Jak mogłyśmy nie widzieć tych ich wad ?!
Niezły numerek z tego Twojego eks.
No nie mogę po po prostu on pewnie myślał, że będziesz chciała mieć jego zdjęcie żeby wzdychać wieczorami, płakać i tęsknić ?

[elvegirl]

Napisane przez Paulinkus

No nie mogę po po prostu on pewnie myślał, że będziesz chciała mieć jego zdjęcie żeby wzdychać wieczorami, płakać i tęsknić ?

Cóż, Waderka idąc z nim do wyra, mimo tego, że wiedział o innych facetach obecnych w jej życiu, dała mu podstawy do takiego myślenia