Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[aliś]

Napisane przez agniesikk

Hmmm, myślę, że jak na kolację zjesz kromkę Wasy z serkiem wiejskim i warzywem, to nie utyjesz od pieczywa na noc Na pewno lepsze to, niż pełne węglowodanów prostych Danio- na odchudzanie to raczej żeby przekąsić na drugie bśniadanie czy coś Jajko nie jest ciężkostrawne, chyba że masz jakieś problemy zdrowotne... Możesz zrobić twarożek z rzodkiewką i zjeść z kromeczką chleba- też niskokaloryczne.

Skoro mogłabym to będę jadła chleb na kolacje, o ile będę głodna, ale postaram się choć odrobinkę Z Danio rezygnuję, zresztą nie przepadam

Napisane przez Lilly47

Hey. U mnie jak na razie wręcz "książkowo" Zjadłam tylko to co zaplanowałam na dzisiaj. Jeszcze tylko kolacja po fitnessie
Czuję się zdeterminowana do zgubienia zbędnych kilogramów.. W sumie gubię jej już od kilku LAT?!, więc czas wreszcie zacisnąć pasa! Oby poniżej 50kg, później będzie tylko łatwiej, no i szkoda będzie osiągniętych efektów. Ten czas należy do mnie, nareszcie zajmę się sobą, osiągnę swoją wymarzoną wagę.. Mam nadzieje, że mi w tym pomożecie.?

Mogę wiedzieć jakie miałaś menu? Lubię się inspirować

Ja się biorę za jakieś ćwiczonka zaraz, bo coś czuje, że mam brzuch jak balon. Od fryzjera przyszłam z trochę krótszymi włosami, ale i zdrowszymi. Za to praktykantka mi czesała włosy na mokro a ja się trzęsłam ile mi ich znów wypadnie

[winyl]

Ehh nie będę wielocytować, bo zajmie mi to wieki :P.

Zaraz się wrócę na poprzednią stronę i spróbuję zapamiętać przepis na tą owsiankę z diety płaskiego brzucha, może taka mi posmakuje. I też się zastanawiam czy stosowałaś tą dietę?

Chlebek zamrażać żeby się nie zmarnował .

Ja w ogóle nie lubię: mleka, jogurtu, płatków, muesli, owsianki, otrębów, więc co ja kurde mam jeść na śniadania? :P Właśnie dlatego mi tak długo idzie przekonywanie się do wypróbowania po raz kolejny owsianki :P.

Miałam jeszcze napisać milion rzeczy, ale już zapomniałam :P. Amen .

Aha - Ania, czy Ty nie jesteś w moim wieku? :P Też się czuję staro. A mówiąc "imprezy" mam na myśli wyjścia ze znajomymi, które najczęściej kończą się piciem u kogoś w domu, więc wychodzi nam taka "domóweczka" :P.

[agniesikk]

Winyl, a Ty mieszkasz w Krakowie?

Kanapki jedz na śniadanie kolorowe z warzywami

[aliś]

Kurde, a mnie dzisiaj waga pokazała 57,1, ale nie poddaje się. Czuję, że nastało "zastanie" wagi. Na czczo wypiłam kubek wody z cytryną, pół kubka siemienia, parówka + kromka razowca z sałatą i pomidorem. W pracy zjem wieśniaka z ogórkiem pomidorem i papryką, kefir i 2 pomarańcze. Po pracy idę na łyżwy

[aniabaniaa]

Witam Słoneczka
Ale piękna pogoda, hm? U mnie świeci słonko, ale targa że hej Dziś na wadze wyskoczyło 56,6.


Jakie wczoraj zrobiłam zakupy w lumpie!
odczuwam satysfakcję shoppingową

Napisane przez karola_plm

Ja mam swoją wersję owsianki (z diety płaskiego brzucha) - płatki zalane wodą/mlekiem, do tego łyżka migdałów, 2 kostki gorzkiej czekolady + pół banana przzzzzzzzeeeeepyyyyyyych oooooooota - i tak, schudłam na tym

WoooOoooW! brzmi mega pysznie! hm zaraz sobie przejrzę przepisy z tej dietki

Napisane przez aliś

No to sobie kupie. Też mam z tym problem, że u mnie w domu jedzą inny i potem mi zostaje, a nie lubię marnować chleba

Dałam dałam, czapka do prania
Do mnie też kiedyś przyszli "obcy". Sąsiadka miała wesele i na któryś dzień po, jak to na wsi, imprezę sobie kontynuowali w węższym gronie i przynieśli do mnie bramę weselną (jestem panną na wydaniu ). Przyszli o 22 wódką i jakimś ciastem i śpiewali, głupio mi było że nawet nie wyjdę, ale miałam olej na włosach i maść sutkową po kwasach na buzi Tatę wysłałam, powiedział, że mnie nie ma trudno. Ale ciastko dostałam I za karę, że nie wyszłam, na drugi dzień mi kazali te bramę z bratem demontować, bo wszędzie walały się jakieś wstążki i kwiatki, co za wieś...

Ja dostałam kwiatki od TŻ w sobotę, a szczerze trochę mnie to nudzi. Ja zbyt praktyczna jestem, kiedyś mnie to cieszyło, a teraz wiem, że to dla niego najwygodniejszy prezent, a nie raz proszę, wysyłam linki, mówię, że mnie by cieszyły pierdoły, ale niespodzianki, nie wiem, jakiś balsam, kremik itp, to nie on kwiatki i kwiatki. Ale fakt zawsze piękne, bo jego kuzynka ma kwiaciarnię i talent, więc zawsze się stara
Ale focha też bym strzeliła, a co

Hahhaahahah!
Ale historia z tą bramą weselną hihihih, uśmiałam się

[aniabaniaa]

Napisane przez _Ewelka___

za stara o nie


oby

a ze TZ kupił dobrze dobrana bielizne, szacun i zazdraszczam

i jak dalas rade?
tez czesto siedze z olejem ale nie wyszlam jeszcze nigdy

oprocz tego ze niespodziewanie kiedys przyszedl do mnie facet, ktory mega mi sie podobal, nie mialam nic na gebie , a do tego olej na wlosach. To byla masakra


moj jest jakis pokrecony, kocha moje male cycki

jak mojemu powiedzialam o kwiatkach, o jednej malej skromnej rozyczce, to powiedzial ze dorosli sobie kupuja kwiaty a on to co dziecko

nie wiem skad to wzial ale mu nie odpuszcze o nie my sobie prezentow na walentynki nie robimy, no ale kwiatuszek chociaz



i tak dajesz rade i dzielna jestes waga napewno zleci jak bedziesz dalej tak ladnie jadla

z czego kolezanka sie odchudza? talia,uda, w biodrach to ja mam 97
słoń

hehe, też zazdraszczam tej bielizny, zapomniałam napisać:P mój by kupił 80D, a ja mam marne 75 B :P

Z odchudzaniem to jest bardziej tak, że staram się nie przytyć :P I ujędrnić Ważyłam już jakieś 15/20 kg więcej i panicznie boję się tego, że znowu mogłoby tak być
Jaki słoń Daj spokój!

[milusia1991]

Hej dziewczyny Tyle tu piszecie że nie idzie nadążyc Jeszcze trochę i będziemy miały 3 część wątku. Ja niestety ale mam tyle na głowie... szkoła, matura, matma... nie zawsze mam czas się odezwac ale poczytuje was codziennie U mnie wagowo balansuje w okolicach tych 45 kg. Za oknem coraz słoneczniej dni coraz dłuższe to i nastawienie do wszystkiego coraz lepsze. Walczę walczę z tą moją matmą, uczę się w każdej wolnej chwili, nie poddam się tak łatwo. Stwierdziłam że nawet jak nie zdam tej matmy to mam jeszcze poprawkę w sierpniu Ale wiadomo że wolałabym miec wszystko zdane. Nadal jestem poza tym na etapie szukania pracy za granicą...

[aniabaniaa]

Napisane przez winyl

Ehh nie będę wielocytować, bo zajmie mi to wieki :P.

Zaraz się wrócę na poprzednią stronę i spróbuję zapamiętać przepis na tą owsiankę z diety płaskiego brzucha, może taka mi posmakuje. I też się zastanawiam czy stosowałaś tą dietę?

Chlebek zamrażać żeby się nie zmarnował .

Ja w ogóle nie lubię: mleka, jogurtu, płatków, muesli, owsianki, otrębów, więc co ja kurde mam jeść na śniadania? :P Właśnie dlatego mi tak długo idzie przekonywanie się do wypróbowania po raz kolejny owsianki :P.

Miałam jeszcze napisać milion rzeczy, ale już zapomniałam :P. Amen .

Aha - Ania, czy Ty nie jesteś w moim wieku? :P Też się czuję staro. A mówiąc "imprezy" mam na myśli wyjścia ze znajomymi, które najczęściej kończą się piciem u kogoś w domu, więc wychodzi nam taka "domóweczka" :P.

hm, z tego co pamiętam to Ty jesteś nadal nastolatką?
ja 21
heh.
Z byciem zbyt starą na imprezy - rzecz jasna żartuję, ale kurcze, muszę ograniczać, bo strasznie się na nich zachowuję naprawdę. TŻ mnie trochę przytemperował, dlatego jest już trochę lepiej, ale ... skandal goni skandal jak jestem po 2 drinkach

Dlatego bardzo lubię domówki w gronie znajomych, tak jest najlepiej. Choć i tak później przeważnie kończy się tak,że wszystkim włącza się szwendacz i robi się z tego domówkowy clubbing ;p

z tym że jestem zbyt stara na imprezy, chodziło mi o to, że coraz częściej po wejściu do jakiegoś klubu widzę .. gimnazjum
A nie chodzę na kinder bale :P
nie wiem ... o co chodzi :P

Napisane przez milusia1991

Hej dziewczyny Tyle tu piszecie że nie idzie nadążyc Jeszcze trochę i będziemy miały 3 część wątku. Ja niestety ale mam tyle na głowie... szkoła, matura, matma... nie zawsze mam czas się odezwac ale poczytuje was codziennie U mnie wagowo balansuje w okolicach tych 45 kg. Za oknem coraz słoneczniej dni coraz dłuższe to i nastawienie do wszystkiego coraz lepsze. Walczę walczę z tą moją matmą, uczę się w każdej wolnej chwili, nie poddam się tak łatwo. Stwierdziłam że nawet jak nie zdam tej matmy to mam jeszcze poprawkę w sierpniu Ale wiadomo że wolałabym miec wszystko zdane. Nadal jestem poza tym na etapie szukania pracy za granicą...

siedź przy książkach do oporu!
Nie będzie żadnej poprawki A jeśli nawet, to co
Głowa do góry

[dimiti]

prosze trzymac kciuki za mnie!
pisze zaleglego kolosa dzisiaj i musze zaliczyc bo jak nie to poprawka z calosci!


stwierdzilam, ze zrobie sobie taka 2 tygodniowa diete plus cwiczenia, zeby sprawdzic dlaczego tak ciezko mi waga spada mam nadzieje, ze cos ruszy bo musze sie zmotywowac

pogoda ladna??

[aliś]

dimiti trzymam kciuki! Co to za dietka?

Ja teraz mam przerąbane, mam w pracy koleżankę chudzielca i ona chce przytyć z 4 kg, do wagi 53 (do tej co ja chce zejść). Poczytałam jej jadłospisy na P i bierze się za siebie. Chuda jest jak patyk, a w sumie potrafi zjeść mnóstwo, tylko jest leniwa i nie chce jej sie robić. Dzisiaj wsunęła na I śniadnie pączka, mega drożdżówke i danio Wiecie jak ja się czuje? Będę chyba opuszczac biuro na czas jej konsumpcji

[Lilly47]

Aliś rozumiem, i wiem jakie to niesprawiedliwe! Każda chciałaby tak mieć. Jeść i nie tyć.... Hmmmm..
Ja już po śniadanku, a menu na dziś:

Ś: 2x razowiec, serek twarogowy, papryka, ogórek, herbata z cytryną;

II Ś: serek homogenizowany, kawa z mlekiem 0,5% i słodzikiem;

O: Pstrąg pieczony w filii, surówka, zupa jarzynowa;

K: serek wiejski lekki;

Miłego dnia.

[biedroneczek]

Ja juz po śniadaniu 2 jajka i 2 tosty + kawa
na drugie może jakieś musli
a dalej nie wiem.
Powiedz koleżance, że to takie złudne jest z tym jedzeniem. Też tak kiedyś miałam. Jadłam tyle co Tż tak dla towarzystwa, a on potrafi zjeść.
Studiowaliśmy razem, więc przyjeżdzał do mnie o 7, jeszcze trochę pospaliśmy, śniadanie(zawsze coś smażonego, boczek, kiełbaski, grzanki, do tego warzywa, ale tylko po to, żeby ładnie wygladało i oczywiście bułki), w szkole w przerwie jakiś kebab albo zapiekanka, przychodziliśmy do domu i jedliśmy obiad( moja mama robiła więc tłusty, śmietana się lała litrami), później leżeliśmy przed tv i zajadaliśmy chipsy i czekoladę na zmiane(2 tabliczki to minimum na jeden wieczór), koło 18 luby robił się głodny więc jakaś kolacja( zwykle frytki z tłustym sosem słodkokwaśnym, ewentualnie hot dogi). Po kolacji do spania i następny dzień. Ja przez te 3 lata ważyłam tyle samo 57 kg, to jest moja waga jeszcze z gimnazjum. Teraz tż wyjechał wydaje mi się, że jem dużo mniej i napewno zdrowiej i przytyłam 5 kg, przez prawie 2 lata, więc nie ma tragedii. Ale wkurza mnie to bo myślałąm, że mogę jeść wszystko a tu zonk
Teraz mam za zadanie wrócić do poprzedniej wagi. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. A wracając do koleżnki to powiedz jej, żeby na siłę nie tyła, bo jeszcze może się to na niej zemścić. w odpowiednim czasie kilogramy i tak przyjdą

[aliś]

No ale ona powinna jeść więcej, bo nie je nic cały dzień bo jej się nie chce, a potem wsunie pół pizzy i ze 3 paczki chrupek
Ja wypiłam filiżankę kefiru i ok 12 wezmę się z wieśniaka

[adusia1554]

hej chudzinki. Jak ja mam się odchudzać mając w domu cukiernika Zrobił wczoraj eklery. Myślałam że go zabije Ale wczoraj nic nie ruszyłam powiedziałam mu ze dzisiaj spróbuje zeby mu przykro nie bylo. Jak zjem 1 tak ok 12 to spale go w ciagu dnia.
Winyl masz takie kubki smakowe jak ja Ja też nie lubie owsianki itd. Czasami zjem musli i twaróg ze szczypiorkiem

[Sunday Rose]

No cześć chudziny! poirytowałam się, bo właśnie nadrobiłam kilka stron waszych wypocin, pozaznaczałam posty, na które chciałam odpowiedzieć i mi się nic nie zacytowało xD jak zbiorę w sobie trochę motywacji, to zrobię to jeszcze raz koniec sesji, uff! bardzo się bałam, bo to była moja pierwsza podwójna sesja, ale jest DOBRZE, nawet bardzo dobrze i chyba utrzymam stypendium ^^ co prawda w kolejnym sesmetrze jest masakra (na pierwszym kierunku 39 godzin w tyogdniu +19 na drugim.. ), ale na razie mam kilka dni wolnych i w końcu się wysypiam waga mi skoczyła o kilogram, ale wcale się nie dziwię.. najpierw, w piątek po egzaminach szaleliś,y z tżetem, w sobotę w domu, w niedzielę mieliśmy swoje małe święto, a w domu, jak to w domu, zawsze się na coś skuszę:P choć wczoraj upiekłam bardzo zdrowe ciasteczka owsiane z ananasem i gorzką czekoladą, pyycha dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie - zupa mleczna (mleko, kluseczki lane z jednego jajka i mąki pelnoziarnistej) + słodzik i małe kiwi
II śniadanie - kilka fistaszków, malutki cukierek orzechowy, troszkę łuskanego słonecznika i potem zjem jeszcze jogobellę light wiśniową
obiad: makaron durum z sosem bolońskim i mięsem mielonym
podwieczorek: pewnie spróbuję razowych drożdżówek, które planuję upiec, jakieś warzywa
kolacja: śledzie domowej roboty, ale bez zalewy i pieczywa
i jak to wygląda?
zapewne gdzieś jeszcze wskoczy gorzka czekolada (uwielbiam <3), no i herbaty, dużo wody mineralnej. a tymczasem idę poszukać Tamilee powitanie po długiej przerwie

[aliś]

Sunday gratulacje

Takiego lenia dzisiaj mam, że nie wiem. W pracy bimbam, ale mam podstawy

[_Ewelka___]

Napisane przez aniabaniaa

Z odchudzaniem to jest bardziej tak, że staram się nie przytyć :P I ujędrnić Ważyłam już jakieś 15/20 kg więcej i panicznie boję się tego, że znowu mogłoby tak być

15-20 kg więcej! napewno do tego nie wrocisz

Napisane przez aniabaniaa

Z byciem zbyt starą na imprezy - rzecz jasna żartuję, ale kurcze, muszę ograniczać, bo strasznie się na nich zachowuję naprawdę. TŻ mnie trochę przytemperował, dlatego jest już trochę lepiej, ale ... skandal goni skandal jak jestem po 2 drinkach

haha a co wyprawiasz

Napisane przez dimiti

prosze trzymac kciuki za mnie!
pisze zaleglego kolosa dzisiaj i musze zaliczyc bo jak nie to poprawka z calosci!

trzymamy trzymamy

Napisane przez Sunday Rose

a tymczasem idę poszukać Tamilee powitanie po długiej przerwie

jak dasz rade to... podziwiam ja tamilke odpalilam i nic z tego

za to zajarałam sie strasznie tym pilatesem, nawet wydaje mi sie że wyzej podnosze nogi i miesnie sa bardziej wytrzymale

[winyl]

Z góry sorry za usunięcie emotek, ale jak widzicie ambitnie wszystkich zacytowałam, więc muszę się pozbyć "przeładowania grafiką"

Napisane przez aniabaniaa

hehe, też zazdraszczam tej bielizny, zapomniałam napisać:P mój by kupił 80D, a ja mam marne 75 B :P

Z odchudzaniem to jest bardziej tak, że staram się nie przytyć :P I ujędrnić Ważyłam już jakieś 15/20 kg więcej i panicznie boję się tego, że znowu mogłoby tak być
Jaki słoń Daj spokój!

Ważyłaś 15/20kg więcej? Jak to?Kiedy? Jak się tego pozbyłaś? :P

Napisane przez milusia1991

Hej dziewczyny Tyle tu piszecie że nie idzie nadążyc Jeszcze trochę i będziemy miały 3 część wątku. Ja niestety ale mam tyle na głowie... szkoła, matura, matma... nie zawsze mam czas się odezwac ale poczytuje was codziennie U mnie wagowo balansuje w okolicach tych 45 kg. Za oknem coraz słoneczniej dni coraz dłuższe to i nastawienie do wszystkiego coraz lepsze. Walczę walczę z tą moją matmą, uczę się w każdej wolnej chwili, nie poddam się tak łatwo. Stwierdziłam że nawet jak nie zdam tej matmy to mam jeszcze poprawkę w sierpniu Ale wiadomo że wolałabym miec wszystko zdane. Nadal jestem poza tym na etapie szukania pracy za granicą...

Bardzo dobrze, nie poddawaj się! Dasz sobie radę!

To ja może sobie zrobię postanowienie, że do następnej części wątku schudnę te 5kg hahaha żeby potem już pasować do wątku :P.
Oczywiście żartuję, bo przy takim tempie to my ten trzeci wątek otworzymy za tydzień :P.

Napisane przez aniabaniaa

hm, z tego co pamiętam to Ty jesteś nadal nastolatką?
ja 21
heh.
Z byciem zbyt starą na imprezy - rzecz jasna żartuję, ale kurcze, muszę ograniczać, bo strasznie się na nich zachowuję naprawdę. TŻ mnie trochę przytemperował, dlatego jest już trochę lepiej, ale ... skandal goni skandal jak jestem po 2 drinkach

Dlatego bardzo lubię domówki w gronie znajomych, tak jest najlepiej. Choć i tak później przeważnie kończy się tak,że wszystkim włącza się szwendacz i robi się z tego domówkowy clubbing ;p

z tym że jestem zbyt stara na imprezy, chodziło mi o to, że coraz częściej po wejściu do jakiegoś klubu widzę .. gimnazjum
A nie chodzę na kinder bale :P
nie wiem ... o co chodzi :P

Coś Ty, ja mam 20 . Przecież Wam mówiłam, że się teraz na egzamin uczę, to jak bym mogła być nastolatką na studiach? :P

A co do tego gimnazjum na imprezach jakieś to chyba modne ostatnio, niestety. Ale ja duuuużo bardziej lubię domówki, więc jakoś mi to nie przeszkadza .

Napisane przez dimiti

prosze trzymac kciuki za mnie!]
pisze zaleglego kolosa dzisiaj i musze zaliczyc bo jak nie to poprawka z calosci!


stwierdzilam, ze zrobie sobie taka 2 tygodniowa diete plus cwiczenia, zeby sprawdzic dlaczego tak ciezko mi waga spada mam nadzieje, ze cos ruszy bo musze sie zmotywowac

pogoda ladna??

Trzymam kciuki!
U mnie pogoda paskudna

Napisane przez aliś

dimiti trzymam kciuki! Co to za dietka?

Ja teraz mam przerąbane, mam w pracy koleżankę chudzielca i ona chce przytyć z 4 kg, do wagi 53 (do tej co ja chce zejść). Poczytałam jej jadłospisy na P i bierze się za siebie. Chuda jest jak patyk, a w sumie potrafi zjeść mnóstwo, tylko jest leniwa i nie chce jej sie robić. Dzisiaj wsunęła na I śniadnie pączka, mega drożdżówke i danio Wiecie jak ja się czuje? Będę chyba opuszczac biuro na czas jej konsumpcji

Dla mnie najgorsze są koleżanki, które są chude i się odchudzają. To mnie dobija. Ja takie monstrum , słoń do potęgi entej, a te patyczki mi się odchudzać będą .

Napisane przez biedroneczek

Ja juz po śniadaniu 2 jajka i 2 tosty + kawa
na drugie może jakieś musli
a dalej nie wiem.
Powiedz koleżance, że to takie złudne jest z tym jedzeniem. Też tak kiedyś miałam. Jadłam tyle co Tż tak dla towarzystwa, a on potrafi zjeść.
Studiowaliśmy razem, więc przyjeżdzał do mnie o 7, jeszcze trochę pospaliśmy, śniadanie(zawsze coś smażonego, boczek, kiełbaski, grzanki, do tego warzywa, ale tylko po to, żeby ładnie wygladało i oczywiście bułki), w szkole w przerwie jakiś kebab albo zapiekanka, przychodziliśmy do domu i jedliśmy obiad( moja mama robiła więc tłusty, śmietana się lała litrami), później leżeliśmy przed tv i zajadaliśmy chipsy i czekoladę na zmiane(2 tabliczki to minimum na jeden wieczór), koło 18 luby robił się głodny więc jakaś kolacja( zwykle frytki z tłustym sosem słodkokwaśnym, ewentualnie hot dogi). Po kolacji do spania i następny dzień. Ja przez te 3 lata ważyłam tyle samo 57 kg, to jest moja waga jeszcze z gimnazjum. Teraz tż wyjechał wydaje mi się, że jem dużo mniej i napewno zdrowiej i przytyłam 5 kg, przez prawie 2 lata, więc nie ma tragedii. Ale wkurza mnie to bo myślałąm, że mogę jeść wszystko a tu zonk
Teraz mam za zadanie wrócić do poprzedniej wagi. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. A wracając do koleżnki to powiedz jej, żeby na siłę nie tyła, bo jeszcze może się to na niej zemścić. w odpowiednim czasie kilogramy i tak przyjdą

Oj niekoniecznie przyjdą. Ale na siłe nie ma co robić, ja tam bym na jej miejscu po prostu jadła co lubię i już!

Napisane przez aliś

No ale ona powinna jeść więcej, bo nie je nic cały dzień bo jej się nie chce, a potem wsunie pół pizzy i ze 3 paczki chrupek
Ja wypiłam filiżankę kefiru i ok 12 wezmę się z wieśniaka

A to inna sprawa. To niech się lepiej pilnuje, bo z tego to różne zdrowotne problemy później wynikają.

Napisane przez adusia1554

hej chudzinki. Jak ja mam się odchudzać mając w domu cukiernika
Zrobił wczoraj eklery. Myślałam że go zabije Ale wczoraj nic nie ruszyłam powiedziałam mu ze dzisiaj spróbuje zeby mu przykro nie bylo. Jak zjem 1 tak ok 12 to spale go w ciagu dnia.
Winyl masz takie kubki smakowe jak ja Ja też nie lubie owsianki itd. Czasami zjem musli i twaróg ze szczypiorkiem

Wreszcie mnie ktoś rozumie . Twaróg jest ok, aczkolwiek za samym nie przepadam, wolę po prostu na kanapce ( z cimnego pieczywa z ziarnami ).

Napisane przez Sunday Rose

No cześć chudziny! poirytowałam się, bo właśnie nadrobiłam kilka stron waszych wypocin, pozaznaczałam posty, na które chciałam odpowiedzieć i mi się nic nie zacytowało xD jak zbiorę w sobie trochę motywacji, to zrobię to jeszcze raz koniec sesji, uff! bardzo się bałam, bo to była moja pierwsza podwójna sesja, ale jest DOBRZE, nawet bardzo dobrze i chyba utrzymam stypendium ^^ co prawda w kolejnym sesmetrze jest masakra (na pierwszym kierunku 39 godzin w tyogdniu +19 na drugim.. ), ale na razie mam kilka dni wolnych i w końcu się wysypiam waga mi skoczyła o kilogram, ale wcale się nie dziwię.. najpierw, w piątek po egzaminach szaleliś,y z tżetem, w sobotę w domu, w niedzielę mieliśmy swoje małe święto, a w domu, jak to w domu, zawsze się na coś skuszę:P choć wczoraj upiekłam bardzo zdrowe ciasteczka owsiane z ananasem i gorzką czekoladą, pyycha dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie - zupa mleczna (mleko, kluseczki lane z jednego jajka i mąki pelnoziarnistej) + słodzik i małe kiwi
II śniadanie - kilka fistaszków, malutki cukierek orzechowy, troszkę łuskanego słonecznika i potem zjem jeszcze jogobellę light wiśniową
obiad: makaron durum z sosem bolońskim i mięsem mielonym
podwieczorek: pewnie spróbuję razowych drożdżówek, które planuję upiec, jakieś warzywa
kolacja: śledzie domowej roboty, ale bez zalewy i pieczywa
i jak to wygląda?
zapewne gdzieś jeszcze wskoczy gorzka czekolada (uwielbiam <3), no i herbaty, dużo wody mineralnej. a tymczasem idę poszukać Tamilee powitanie po długiej przerwie

Gratuluję i zazdroszczę końca sesji!
Ja się zastanawiam kiedy ja się w końcu zmobilizuję do tej dety znów . Bo teraz się męczę z nauką to i czekolady trzeba i kofeinki ... Już mnie to drażni!

Napisane przez aliś

Sunday gratulacje

Takiego lenia dzisiaj mam, że nie wiem. W pracy bimbam, ale mam podstawy

Też mam lenia! Ale musiałam go zwalczyć i się już grzecznie uczyłam. Mam dość!

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez _Ewelka___

15-20 kg więcej! napewno do tego nie wrocisz

haha a co wyprawiasz


trzymamy trzymamy



jak dasz rade to... podziwiam ja tamilke odpalilam i nic z tego

za to zajarałam sie strasznie tym pilatesem, nawet wydaje mi sie że wyzej podnosze nogi i miesnie sa bardziej wytrzymale

A od kiedy robisz ten pilates?

[_Ewelka___]

Napisane przez winyl

A od kiedy robisz ten pilates?

zrobilam 6-7 razy, prawie 20 minut te cwiczenia ale wczoraj tak latwo mi sie cwiczylo wierze ze wysmukli nogi

dokladam czasem 8 minute legs, cos jeszcze dorzuce. Nienawidze cwiczyc brzucha

[aliś]

Napisane przez winyl

Twaróg jest ok, aczkolwiek za samym nie przepadam, wolę po prostu na kanapce ( z ciemnego pieczywa z ziarnami ).

O ja też nie wsunęłabym samego twarogu. Stanąłby mi w gardle, a na kanapce, albo chociaż przegryzając suchym chlebem już mogę
Tak samo nie wyobrażam sobie wieśniaka na słodko, ani owsianki np z jabłkiem i cynamonem na ciepło. Wczoraj wprawdzie zjadłam instant, ale smakowała trochę jak budyń i była słodka, więc wcale nie taka zdrowa. Takiej zdrowej pewnie bym nie przełknęła.
Piję właśnie duży kefir, bo po tym wieśniaku jestem głodna.

[agnesuk]

hej dziewczyny

czytam Was codziennie, ale żeby odpisać na wszystko to ciężko

śniadanie : grzanki francuskie + herbata cytrynowa.
obiad : kurczak + ryż + warzywa.
kolacja: wieśniak, albo jakaś kanapka.

dzisiaj mam cały dzień na NIE. mam dość Anglii i marze już o Polsce...

[winyl]

Napisane przez agnesuk

hej dziewczyny

czytam Was codziennie, ale żeby odpisać na wszystko to ciężko

śniadanie : grzanki francuskie + herbata cytrynowa.
obiad : kurczak + ryż + warzywa.
kolacja: wieśniak, albo jakaś kanapka.

dzisiaj mam cały dzień na NIE. mam dość Anglii i marze już o Polsce...

Coś mało tego jedzenia .

Coś się stało? Jesteśmy z Tobą! Już niedługo będziesz w Polsce . Tyle wytrzymałaś to i jeszcze trochę wytrzymasz .

[agnesuk]

mało, mało... jakoś nie mam chęci na jedzenie

nie mam pracy, nie mogę znaleźć... siedzę całymi dniami w domu, sama! bo TŻ pracuje. nie mam mobilizacji na ćwiczenia, nic mi się w ogóle nie chcę! masakra...
chciałabym,żeby już był czerwiec. Wiem,że jakbym miała prace, to ten czas by szybko leciał.
no, ale cóż... muszę się męczyć.

dzisiaj czeka mnie 3godzinny spacer nad jezioro, więc może trochę przejdą mi te smutki i nerwy.

[_Ewelka___]

Napisane przez aliś

Tak samo nie wyobrażam sobie wieśniaka na słodko, ani owsianki np z jabłkiem i cynamonem na ciepło. Wczoraj wprawdzie zjadłam instant, ale smakowała trochę jak budyń i była słodka, więc wcale nie taka zdrowa. Takiej zdrowej pewnie bym nie przełknęła.

a musli? powtarzam sie ale musli z tesco jest przepyszne! i syci na dlugo, ma 70% płatkow owsianych i zytnich, suszone owoce i na samym końcu cukier - ktory naprawde jest w ogole niewyczuwalny. To musli nie jest przeslodzone.

A dla uprzedzonych, polecam zrobic w domu. Wierzcie mi platki owsiane nawet mi sie znudzily a bylam maniakiem! z bananem sa przepyszne...

Napisane przez agnesuk

dzisiaj mam cały dzień na NIE. mam dość Anglii i marze już o Polsce...

jeszcze troszke
Mialaas prace, ona byla a jakis czas?

ide sie "pofarbowac" na aksamitny braz

[aliś]

Napisane przez agnesuk

mało, mało... jakoś nie mam chęci na jedzenie

nie mam pracy, nie mogę znaleźć... siedzę całymi dniami w domu, sama! bo TŻ pracuje. nie mam mobilizacji na ćwiczenia, nic mi się w ogóle nie chcę! masakra...
chciałabym,żeby już był czerwiec. Wiem,że jakbym miała prace, to ten czas by szybko leciał.
no, ale cóż... muszę się męczyć.

dzisiaj czeka mnie 3godzinny spacer nad jezioro, więc może trochę przejdą mi te smutki i nerwy.

Będzie dobrze a spacer na pewno poprawi ci humor.
Widzę, że jakiś dzień smutasa panuje

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez _Ewelka___

a musli? powtarzam sie ale musli z tesco jest przepyszne! i syci na dlugo, ma 70% płatkow owsianych i zytnich, suszone owoce i na samym końcu cukier - ktory naprawde jest w ogole niewyczuwalny. To musli nie jest przeslodzone.

A dla uprzedzonych, polecam zrobic w domu. Wierzcie mi platki owsiane nawet mi sie znudzily a bylam maniakiem! z bananem sa

ide sie "pofarbowac" na aksamitny braz

Sama farbujesz? Ja bym musiała coś zrobić z tymi siwkami, ale się boję, muszę poczekać aż mi minie to wypadanie. Chciałabym tylko podrasować kolor, a mam taki ciemny blond/jasny brąz, miodowy lekko. Generalnie lubię swój kolor, ale czasem szarzeje i te siwki

Próbowałam to musi, jeść z jogurtem - dla mnie to klejąca się pulpa wyszła Ewentualnie na sucho zjem, a musi tez jest kaloryczne więc wole nie wcinać czegoś co mi nie smakuje a dodatkowo ma sporo kcal

[Sunday Rose]

Ewelka, daj linka albo zdjęcie tych musli?

[moooniaaaa]

Napisane przez agniesikk

Zamrażaj chleb My tak robimy w domu.

O jaa rodzice czasami mrożą jak przesadzą z zakupami,a ja nie wpadłam na to,żeby mój chleb zamrozić :P

Napisane przez aniabaniaa

hehe, też zazdraszczam tej bielizny, zapomniałam napisać:P mój by kupił 80D, a ja mam marne 75 B :P

75B? Masz źle dobrany stanik Zajrzyj na modowym do wątku o dobrze dobranych stanikach i przeczytaj na początek 1 stronę wątku.

Napisane przez Sunday Rose

kolacja: śledzie domowej roboty, ale bez zalewy i pieczywa

Uwielbiam śledzie!

Napisane przez winyl

Dla mnie najgorsze są koleżanki, które są chude i się odchudzają. To mnie dobija. Ja takie monstrum , słoń do potęgi entej, a te patyczki mi się odchudzać będą .

A mnie ostatnio wkurza jedna koleżanka, która wszystkim na około wytyka każą fałdkę,każe się ważyć i odchudzać,a sama ma oponę na brzuchu i wylewające się boczki. Waży tyle co ja,a jest niższa jakieś 10cm. Wyśmiewa się jak tylko zobaczy kogoś z czekoladą albo chrupkami,a sama wpierdziela. Nie wiem co jej się stało,ale irytuje mnie na tyle,że zaczęłam jej unikać.

Napisane przez _Ewelka___

ide sie "pofarbowac" na aksamitny braz

Czym?:P

[_Ewelka___]

Napisane przez aliś

Sama farbujesz? Ja bym musiała coś zrobić z tymi siwkami, ale się boję, muszę poczekać aż mi minie to wypadanie. Chciałabym tylko podrasować kolor, a mam taki ciemny blond/jasny brąz, miodowy lekko. Generalnie lubię swój kolor, ale czasem szarzeje i te siwki

nienawidze farb. Szamponetka MARION uwielbiam ja przykrywa siwe wlosy, kosztuje 3 zl takze sprobuj bez obaw! jest delikatna i nie ma porownania z Pantene czy innymi

btw. - farbowalam ostatnio mamie wlosy farba, oczy takjej łzawily i mi tez, skora ja strasznie piekla. Nie wiem co to bylo ale jakas kupa, ciesze sie ze przez to nie przechodze. Szamponetke naklada sie jak szampon, sprobuj

Napisane przez Sunday Rose

Ewelka, daj linka albo zdjęcie tych musli?

tylko etykietke mi wygooglowało http://www.britstore.co.uk/Cereals-T...duct_info.html zwykle tescowe za 5 zl niecaly 1 kg tam jest , w folii takiej, oplaca sie i mysle ze jest wartosciowe.
ja zalewam mleczkiem i wcinam i z radoscia lece do wc

monia Marion, boje sie bo to "aksamitny braz" dopiero podczas nakladania zauwazylam ze jest jasny, taki rdzawy ale i tak nie moge sie doczekac

[agniesikk]

O jaaa, Ania, jak Ty schudłaś 15-20 kg? Teraz masz takie wymiary, że sobie nie wyobrażam, jakie miałaś przed odchudzaniem O ja, ale sukces osiągnęłaś!

[moooniaaaa]

Napisane przez _Ewelka___

nienawidze farb. Szamponetka MARION uwielbiam ja przykrywa siwe wlosy, kosztuje 3 zl takze sprobuj bez obaw! jest delikatna i nie ma porownania z Pantene czy innymi

btw. - farbowalam ostatnio mamie wlosy farba, oczy takjej łzawily i mi tez, skora ja strasznie piekla. Nie wiem co to bylo ale jakas kupa, ciesze sie ze przez to nie przechodze. Szamponetke naklada sie jak szampon, sprobuj

monia Marion, boje sie bo to "aksamitny braz" dopiero podczas nakladania zauwazylam ze jest jasny, taki rdzawy ale i tak nie moge sie doczekac

Koniecznie się potem pokaż bo w mojej głowie cały czas kwitnie pomysł pogłębienia koloru :P