Wasze opisy GG! część XXIV

[YourViewOfLife]

Napisane przez Paralogiczna

dziękuje ♥
YourViewOfLife - moja mistrzyni

i aż chce mi się tutaj zaglądać.
dziękuje bardzo, perełko

...

`Pochylona nad kłębami wonnej herbacianej pary, płakała.
Płakała z żalu za przeszłością i ze strachu przed przyszłością.

Na strach pomaga wymarsz. Gdziekolwiek. W dal albo w siebie. Bo strach nie umie chodzić, umie tylko pełzać. Więc kiedyś wreszcie wyrusz. Możesz nie dojść do celu, zawrócić w pół drogi. I co z tego? Lepiej nawet błądzić, ale iść, niż stać w miejscu i dać się zeżreć ślimakom.

Ale zrobimy to prawda? pojedziemy na Stoki, napijemy się wina, zrobimy piknik, pójdziemy na basen, nauczymy się jeździć samochodem, przygotujemy naleśniki z owocami na obiad, wyruszymy na wycieczkę, zwiedzimy nowe miasto, urządzimy zawody, zaśpiewamy razem? zaczniemy w końcu żyć, prawda

Co ja mam zrobić? Czuję się samobójczo, nie mogę ogarnąć swoich uczuć są ohydne, trzęsę się wchodząc w interakcje z ludźmi, nieważne z kim. Nie mogę z siebie niczego wydusić, ten wstyd jest tak ogromny. od razu się męczę. Oczywiście im bardziej mi na kimś zależy, tym bardziej chcę, tym bardziej nie mogę, tym bardziej kieruję to do siebie, gorzej się czuję, zdycham, bo nie potrafię wyrazić żadnej emocji lub wyrażam je w najbardziej spaczonej postaci. Nie jestem dziecinna ani agresywna. Jestem inteligentna, ale nikt o tym nie wie. Jestem odbierana nie taka, jaka jestem naprawdę. A może taka jestem? Nigdy nie miałam zbudowanego odpowiedniego obrazu mnie samej, skąd mam mieć pojęcie i nie mam siły walczyć, zmagać się z tym, bez chwili wytchnienia od pieprzonych myśli, samokontroli i chaosu. Nikt nigdy się mną nie opiekował, nie wspierał, nie wierzył we mnie, nie ciągnął w górę, nikomu nie mogłam na dłuższą metę zaufać i dać się prowadzić. nie znam trwałości i też nie wiem, jaką drogą iść, czuję, że nie wiem i nie potrafię w zasadzie nic. Więc nie mam dla kogo żyć, istnieć i zmagać się z tym wszystkim. Za jakiś czas znów przyjdzie moment, w którym poczuję się dobrze, zapomnę o tym wszystkim co dzieje się teraz, zepchnę to w głąb świadomości, żeby za chwilę wróciło ze zdwojoną siłą... again and again. Coraz bardziej boję się ludzi i mam odruchy nerwicowe. Mimo, że to wszystko to nie moja wina, od zawsze kieruję złość i inne toksyczne emocje do środka, obwiniam siebie. Nie daję rady sobie niczego przetłumaczyć, ale jak mam to zrobić? Silne zwątpienie pojawia się niezależnie ode mnie. Potrzebuję kogoś kto mi pomoże, ale nikogo jak zwykle ☠☠☠☠a nie ma. Nie ufam nikomu, wiem że każdy po chwili mnie zostawi ale nie mam prawa od nikogo niczego wymagać. Jedyne osoby, które mogły mi zapewnić wsparcie, to....oni. Niech nikt ode mnie niczego nie wymaga, wymagam od siebie 100000 rzeczy i rzygam już tym wszystkim. Jednocześnie nie potrafię wykorzystać żadnej z moich zdolności i tkwię w tym gównie. Każdego dnia nie potrafię skierować myśli na cokolwiek, nie umiem wytrwać w niczym choćby chwili, generalnie nie czuję że żyję, że w ogóle istnieję i coś się dzieje wokół mnie. Żyję w swojej głowie, znieczulając się na zbyt intensywne i negatywne oddziaływanie skrzywionej przez moje postrzeganie rzeczywistości. Nie potrafię zrobić nawet czegoś dla własnej przyjemności. Potrafię jedynie wlepić wzrok na godziny w ekran komputera lub spać. Tak bardzo nie chcę ze sobą żyć i tak bardzo siebie nienawidzę. Nie umiem sobie nawet psychicznie pofolgować. Dać sobie spokój, zaakceptować to oraz fakt, że to nie moja wina i to niezależne ode mnie, odciąć się od tego i zaznać na moment spokoju. Czuję go rzadko. Poczułam go na 5 sekund, wrócił niepokój. Boję się, strasznie się boję...`

[mimo wszystko]

Nie obiecuję ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce... Nie obiecuję ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem... Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.


pozwól, że zrobię to po swojemu


blisko Ciebie, rozumiesz?

[BarwaDzwieku]

Napisane przez ButterflyFlyAway

hej,
przepraszam jeżeli to nie miejsce na tego typu pytania/uwagi, ale czemu niektóre z Was piszą tak małymi literkami?
z moją wadą wzroku ja tego za cholere rozczytać nie umiem

niektórzy po prostu nie wiedzą, że masz wadę wzroku. tak myślę nawet, że mają to gdzieś. pozdro

[_niebanalna]

gdy powiesz, że nie kochasz mnie, ja udam, że tego nie słyszę, wtedy po prostu odwróć się na pięcie i odejdź

i choćby miało pęknąć mi serce, to nie chcę patrzeć na Ciebie już nigdy więcej

brzydziła się mężczyzny, na którego widok z Jej ciałem działo się wszystko to czego doświadcza zakochana nastolatka, i choć nigdy nie wierzyła w bajki o motylach w brzuchu gdy widziała Jego jakieś niewidzialne siły wpuszczały do Niej miliony tych latających owadów

pokochaj mnie, tym razem tak prawdziwie, za to jaka jestem, i jaka będę, za to, że uśmiecham się i płaczę, za to, że jestem przy Tobie i z dala, kochaj gdy jesteś mi niezbędny i niepotrzebny, gdy patrzę na Ciebie z czułością lub obrzydzeniem, bo tylko ktoś kto jest w stanie kochać mnie gdy jestem dobra i zła zasługuję na moje serce

[Gueen]

pusto tu i cicho ...
niebanalna wielbię cię <3

Patrzysz na tego mężczyznę i uświadamiasz sobie jak
silna jest miłość do niego , jak wiele jesteś w stanie wybaczyć

To niesamowite ile radości może wnieść w czyjeś życie jedna
osoba i jak bardzo możemy się do niej przywiązać

Chyba spełniło się moje marzenie ....poznałam kogoś przy
kim mogę być po porstu sobą , z kim mogę zarywać noce ,
łapać się za boki , gryść się , wygłupiać na tapczanie , szarpać,
spiewać ulubione kawałki jednocześnie
rozmawiać o pogodzie ,wykrzykując sobie jak bardzo się nienawidzimy
wracamy z podkulonymi ogonami stęsknieni za sobą ,

Dobrze wiesz że kiepski ze mnie materiał na kochankę , w tej roli nigdy nie byłam dobra

[YourViewOfLife]

"papierosy są na zapominanie." zapalę papierosa i zapomnę. przejdzie mi, przecież zawsze przechodzi. przechodzi.

Maski - a pod nimi próchno, w życiu śmierć, w miłości nienawiść, w szczęściu - ból.

uszyta ze słów
zapięta na guzik
tęsknota – przywarła ciasno

dzisiaj odwilż.
i wszystko cieknie.
wszystko cieknie.
niszczeją wszystkie trwałe formy.
budzi się z zimy rozedrgany ustrój.

żyję nie widując gwiazd
mówię nie rozumiejąc słów
czekam nie licząc dni

[Voici]

może wreszcie koniec zabawy? może zakończmy ten chory układ ?

Dla świata jesteś tylko jego szarym obywatelem.

Wiesz, kiedy będziesz szczęśliwy?
Kiedy oddasz swoje szczęście.

Nie szukaj powodu. Kochaj tak po prostu.

Wszystko do człowieka wraca: i zło i dobro.

Ryzyko to nie głupota !

Nie jesteś odpowiedzialny za swoje serce.

Czasem lepiej ugryźć się w język i cierpieć niż czuć chwilową satysfakcję.

[KatieBee]

Żeby otworzyć nowy rozdział w życiu, najpierw trzeba zamknąć poprzedni.

Możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po co ? Podnieś się. Weź głęboki oddech. Zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: "Ktoś, kto ma gorzej, daje radę. Więc czemu nie ja ?" Wypuść powietrze, uśmiechnij się i spełniaj marzenia. Bo do tego jesteśmy stworzeni.

Skąd wiem, że Cię kocham ? Bo widzę Cię, gdy tylko zamykam me oczy.

Wzdychanie nie jest bezpodstawne.

Myślę, że to jaki będzie dzień zależy tylko i wyłącznie od NAS.

Zawsze trzeba wierzyć, że będzie lepiej.

Przetrwajmy dzisiaj. Choćby dla lepszego jutra.

I kiedy kładę się spać i zamykam oczy, widzę NAS. Szczęśliwych, roześmianych. Trzymających się za rękę. Kochających się. I wtedy otwieram oczy i z bólem uświadamiam sobie, że to był tylko SEN.

Niezależnie od tego, jak bardzo mnie zraniłeś, zawsze będę się uśmiechać na każde wspomnienie i myśl o Tobie.

Nikt nigdy nie dał mi tyle szczęścia i zarazem cierpienia co Ty...

[Lovely x3]

***
Jeszcze kiedyś się spotkamy,
jeśli tylko nie podzielą nas nasze grzechy

***

[TwojaKokaina]

Napisane przez mimo wszystko

TwojaKokaina- uwieeelbiam

miło, ze ktoś pamięta

***

Czy jest jakiś sposób abym mógł zostać w twoich ramionach?

Nie dość, że zabrałaś moje serce, to zabrałaś moje życie, zabrałaś moją miłość.

Jeśli nie jesteś jedyną, nie wiem kto jest.

Naucz mnie być znowu samym.

Jeśli nie jesteś tą jedyną,
to dlaczego moja dusza dziś się tak cieszy?

Jeśli nie jesteś tą jedyną,
to dlaczego moja dłoń pasuje tak bardzo do Twojej?

Jeśli nie jesteś moja,
to dlaczego Twe serce odpowiada na na moje wołanie?

[showmeyourteeth]

o niczym teraz nie myślę, bo przecież jestem ta zła.

obudzę w nocy Boga, bo Ciebie trochę mniej.

powiedz mamie, że nie lubię alkoholu.

nie ma w życiu lepszej rzeczy, niż ta, że można zawsze wrócić do domu skądkolwiek i jakby nigdy nic zrobić sobie herbatę.

nie zostawiaj mnie znowu, ile razy można przeżywać koniec jednej miłości.

[madeleineeee]

- A co Ty myślisz o miłości?
- Miłośc? Żyje sobie gdzieś, w ukryciu przed światem
i obserwuje z niedowierzaniem, co stało się z
dzisiejszymi ludźmi. Czasami tylko dotknie kogoś
swoją siłą, kogoś, kto na nią zasługuje i
patrzy oczami duszy.

Tak naprawdę nikt o nikim nie zapomina. Choc
ludzie wychodzą ze swojego życia, głośno zamykając
drzwi, do końca życia będą pamiętac swoje imiona,
a niektóre piosenki to po prostu melodie wspomnień.

Najlepsze co mogło nas w życiu spotkac,
to to, że serce zawsze będzie przed rozumem.

Odszedł, a ja tak po prostu zaczęłam liczyc dni naszego szczęścia,
z nadzieją, że naładowały mnie dostatecznie do przetrwania
tej burzy.

Miłośc, niby przezroczysta, bez zapachu, niewidzialna,
niesłyszalna, a ja przecież widzę ją wszędzie.
Czuję, gdy jest blisko mnie, czasami nawet
wydaje mi się, że trzymam ją w rękach.

[BananowaDelma]

dziękuję, jeśli coś tam gdzieś tam było

Ktoś mnie woła
być może to pragnienie bycia wołaną

Skutek nie wypowiedzianych słów
wypływa co noc spod powieki

Wymyśliłam sobie to wszystko, całą
miłość i te chore spotkania

[Sharmila]

*****

' - Weź szklankę
- Wziąłem i.. co ??
- Upuść ją..
- Rozbiła się, co dalej?
- Teraz ją przeproś i zobacz, czy się znowu pozbiera...'

*****

[Lovely x3]

Napisane przez Sharmila

' - Weź szklankę
- Wziąłem i.. co ??
- Upuść ją..
- Rozbiła się, co dalej?
- Teraz ją przeproś i zobacz, czy się znowu pozbiera...'

Napisane przez showmeyourteeth

obudzę w nocy Boga, bo Ciebie trochę mniej.

Napisane przez madeleineeee

Miłośc, niby przezroczysta, bez zapachu, niewidzialna,
niesłyszalna, a ja przecież widzę ją wszędzie.
Czuję, gdy jest blisko mnie, czasami nawet
wydaje mi się, że trzymam ją w rękach.

bardzo mi się spodobało



Jeżeli w myślach zabijam cię w najokrutniejszy z możliwych sposobów wiedz,
że to nie kwestia moich zaburzeń psychicznych
tylko twojego podłego charakteru.


Kiedy już znikniemy ze swojego życia,
proszę nie reinterpretuj mnie.

[Paralogiczna]

"Czujesz się taka samotna i obdarta
Leżysz tutaj załamana i naga
Moja miłość
Tylko czeka,
Aby ubrać Cię w purpurowe Róże"

nie, nie lubię stanu w którym się znajduję. Czuje się jak wyrzucona na pożarcie losu, który szczerzy do mnie złowrogo swoje zęby. Leżę jak kawał mięsa, wołowego mięsa gotowa na pożarcie sępów, lwów i watahy wilków. uśmiecham się czasem swoimi tkankami łącznymi do tych drwiących drapieżników...

całujesz mnie z myślą, że będzie dobrze, a tak naprawdę nic nie jest dobrze od dawien dawna.

spóźniłeś się o jeden dzień w tym kiedy była moja dusza gotowa na rozświetlenie mroku.

nie podnoś mnie kiedy leżę, nie mów nic do mnie, omiń mnie jak eksponat w muzeum, bo gdy wyciągniesz w moją stronę dłoń poczuje się potrzebna, a gdy czuje się potrzebna niepotrzebnie ufam ludziom...

mój błąd polega na tym, że niepotrzebnie pokładam w ludziach jeszcze nadzieje, czasem im ufam.

obiecuję już zamilknie moja dusza, będzie wylewać się do wewnątrz, aż do momentu kiedy pęknie jak bańka mydlana, zostanie tylko ciało.

teraz jest źle, kiedyś będzie gorzej, ale za pewien czas musi być już dobrze.

samotność jest dobra, samotność w dzisiejszych czasach jest tylko prawdziwa.

[YourViewOfLife]

Wszystkie wody mają kolor utonięcia.

W spokoju przy sobie nie czując czasu.

Nadzieja jest niedobra. Wiara jest dobra. Najlepsza. Ja wierzę niezmiernie. Ze wszystkich moich głębin wierzę głęboko. Ktoś mnie kiedyś odkryje na pewno. Wiem. Zawsze to wiedziałem. Kiedyś będzie dobrze. Kiedyś będzie tak, że ani jedna zmora nie będzie nade mną wisiała. Ani jedna panika nie będzie mnie ścigać, nie będzie mnie przeganiać z miejsca na miejsce. Nic mi nie będzie przesłaniać jasnego widoku. Ani jedna czarna pieczęć. Zawsze to wiedziałem. Dlatego wszystko wytrzymam. Najgorsze. Dlatego mogą sobie dyndać teraz zmory nad moją głową, raz wyżej, raz niżej. Tylko że nieraz tak blisko dyndają, że aż strach mnie ogarnia, szaleństwo mnie strasznie ogarnia bojaźliwie, że nie daj Chryste Panie, jak jestem blisko końca końców. Ale to nie jest najgorsze jeszcze, bo wiara moja głębinowa zawsze wygrywa, w końcu końców ostatecznym. Najgorsze są inne chwile, inne chwile dziejów: strachu wtedy nie mam najmniejszego, zmory mnie nie gnębią, nic, smutku też nie czuję, żadnego zmartwienia, wszystko jest właściwie dobrze jakby, nie myślę o niczym, i to jest właśnie to, o to właśnie chodzi, bo oto głowa zaczyna mi odchodzić gdzieś daleko, od wszystkiego, co znam, czego nie znam, ale sobie wyobrażam, co mogę sobie wyobrazić.


mała
ty się rozpadasz
jak przemoknięte książki

[_niebanalna]

Napisane przez Gueen

niebanalna wielbię cię <3

nie wyobrażasz sobie nawet ile to dla mnie znaczy. ♥

z Nim moje "jutro" ma słodki smak, i chcę czuć tą słodycz do końca swoich dni, dopiero ostatni oddech może mi ją zabrać, bo to będzie ostatnie "dzisiaj" mojego życia, chcę jednak czuć Twoją miłość bez względu na to czy moje serce będzie biło w rytm Twojego, czy zamilknie na wieki

nie zaprzeczał gdy mówiłam, że widzę w Jego oczach to czego nie mogłam dojrzeć w żadnych innych, wiedział, że to w Nim siedzi, miał to pod skórą, w oczach, na twarzy miał wypisane uczucie którym mnie darzył

zwiódł mnie z ścieżki, prowadził po bezdrożach, niosła mnie Jego miłość, i mimo iż byliśmy sami, zagubieni, to czułam się bezpieczniej niż gdziekolwiek indziej

chcę budzić się każdego ranka i widzieć Ciebie koło mnie, tuż obok, chcę czuć jak nieświadomie muskasz moje ramiona, jak słodko oddychasz wypowiadając bezszelestnie moje imię

pierwszą rzeczą jaką chcę zobaczyć gdy otworzę oczy jest Twój promienny uśmiech

Twoja miłość jest bardzo mądra, każdego dnia mówi mi jak iść i którędy

jesteś tą częścią mnie, bez której staje się bezużyteczna

[kiss12550]

Napisane przez _niebanalna

chcę budzić się każdego ranka i widzieć Ciebie koło mnie, tuż obok, chcę czuć jak nieświadomie muskasz moje ramiona, jak słodko oddychasz wypowiadając bezszelestnie moje imię

kocham Cię po prostu za te opisy są cudowne!
nie obrazisz się jak skradnę ten na podpis, jest idealny

_____

Bądź przy mnie zwłaszcza gdy mówię że Cie nie potrzebuje,
bo wtedy jesteś mi najbardziej potrzebny.

Uwielbiam przeglądać się w Twoich oczach.

Czy to nie piękne ?Nasze serca biją jednym rytmem.
-a co jeżeli przestaną?
Nie przestaną, chyba że jedno z Nas umrze ...

[Zminka]

Wiesz... Kiedyś myślałam, że być szczęśliwym to nic takiego. Że wystarczy mi 50 gr. na orangade, krótkie spodenki, przechodzona koszulka. Potem stawałam się coraz bardziej dojrzała. Wspólne wypady ze znajomymi pozwoliły mi poznać Ciebie. Zakochałam się. Ty też. Ale raz popełnionego błędu nigdy nie uda się naprawić, a ja popełniłam go już na początku. Znajdziesz miłość bliżej, tak powiedziała wróżka, a ja w to wierzę. Wierzę, że będziesz szczęśliwy. Beze mnie.

[TwojaKokaina]

Jeśli nie jesteś moja,
to czy znalazłbym siłę, by to wszystko wytrzymać?

Nie wiem, co przyniesie przyszłość,
Ale wiem, że jesteś teraz ze mną.
Dokonamy tego i mam nadzieję,
Że jesteś Tą jedyną, z którą będę dzielił życie.

Jeśli nie jestem dla ciebie stworzony,
to dlaczego serce mówi mi że jestem?

Jeśli Cię nie potrzebuję,
to dlaczego płaczę leżąc w łóżku?

Jeśli Cię nie potrzebuję,
to dlaczego Twoje imię rozbrzmiewa w mojej głowie?

[Gueen]

to jak pozycja pierwszego miejsca z której w każdej sekundzie możesz spaść i jej nie odzyskać bo nie uda się powtórnie zagrać tak samo dobrze

Teraz powiedz , że jestem właśnie tą kobietą , tą której tak długo szukałeś

natura człowieka jest taka , że jak coś ma to chce więcej i więcej

Rozumiemy się bez słów, znamy się na wylot

,wstaję bo muszę inaczej bym po prostu nie wstała.

Czuje że w tej roli którą mi przypisano wcale się nie sprawdzam , ale skoro ją dostałam muszę ją wypełnić dopóki nie zwolnią mnie z niej

[_niebanalna]

Napisane przez kiss12550

kocham Cię po prostu za te opisy są cudowne!
nie obrazisz się jak skradnę ten na podpis, jest idealny

kochanie, oczywiście, że się nie obrażę, wręcz cieszy mnie fakt, że podoba Ci się to co tworzę.

***

poszłam za Tobą, ślepo podążałam za zapachem Twoich czarnych włosów, teraz gdy już dotarłam, i mogę spokojnie zamknąć oczy gdy opieram twarz na Twoim torsie wcale nie chcę wracać do przeszłości, bo to od Niej chciałam uciec, pragnęłam przy Tobie o Niej zapomnieć

chcę by wiedział ile dla mnie znaczy, nie tylko On jako osoba, jako mężczyzna przystojny i szarmancki, największą wartością jest to co nosi w sobie, to serce, które wypełnione jest po brzegi dobrem, gdyby mógł robiłby wszystko by ludzie nie cierpieli, prócz tego znalazłam w Nim jeszcze radość i niewinność, jak u małego niemowlęcia

przynajmniej próbowałam, nie poddałam się na starcie tak jak zwykłam to robić we wszystkich innych wojnach, walka o Ciebie wydawała mi się sensowna, była priorytetem, sama myśl, że możesz być mój, sprawiała, że niknęła gdzieś ta słaba dziewczynka którą zawsze byłam, chowała się w najciemniejszy zakamarek mojej duszy

chciałam dać mu wszystko, uchylić mu nieba, tak, to dobre określenie, wymagałam w zamian stosunkowo niewiele, chciałam żeby był obok tak jak dotychczas, gdyż samą swoją obecnością dawał mi nieświadomie poczucie bezpieczeństwa, swoisty spokój o jutro, bo przy Nim nie straszne było mi nawet piekło

wylałam z siebie wszystkie obawy, poczynając na złamanym sercu, a kończąc na starcie przyjaciółki, już ją traciłam, gdyż cały czas poświęcałam Jemu, popatrzył na mnie z góry, delikatnie położył palec na moim podbródku i powiedział, że On nigdy mnie nie opuści, że może być moim przyjacielem, tak jak dotychczas, uwierzyłam mu, i nadal naiwnie ufam Jego słowom

***

[SparklyAngel]

`Inaczej smakują te same słowa wypowiadane przez różnych ludzi.

Kiedy ktoś Cię opuści, poza tym, że tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko co widzisz albo robisz przypomina Ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przybity przez kogoś, kogo kochasz.

Odbijamy się w sobie nawzajem jak w lustrach, wszyscy, bez wyjątku.

Boże, po stokroć święty, mocny i uśmiechnięty -
[...] dzisiaj, gdy mi tak smutno i duszno, i ciemno -
uśmiechnij się nade mną.

Puchatku ? -A co jeżeli kiedyś przyjdzie takie jutro, kiedy będziemy osobno ?
- osobność jest bardzo miła . .Kiedy jesteśmy razem !
- No tak, tak . . Ale gdybyśmy nie byli . razem?Gdybym ja był gdzieś indziej
- Nie mógłbyś być gdzieś indziej, bo co ja bym bez Ciebie zrobił ? Kogo bym wołał w te dni, kiedy nie jestem bardzo silny ? Kogo bym się radził, gdybym nie wiedział
co mam zrobić?
- Misiu . . My . .
-My ? Nas by wtedy nie było, Krzysiu
- Och, Puchatku . . Jeżeli przyjdzie takie jutro,że nie będziemy razem, musisz o
czymś pamiętać...
- Dobrze. A o czym ? Muszę pamiętać ?
- Że jesteś odważny . .I że jesteś silny... I bardzo mądry!Ale najważniejsze jest to, że nawet jeśli bylibyśmy osobno... To ja i tak będę z . Tobą.Zawsze będę z Tobą`

[BananowaDelma]

Kiedyś myślałam, że szczęście to mieć przy sobie ukochaną osobę. Myślałam, że szczęście rodzi się w twoim sercu, kiedy zaczynasz kochać, a w zamian dostajesz to samo. Ale dziś już wiem, że to tylko błahe szczęście, pozorne ognisko miłości. A to prawdziwe? To zupełnie co innego. Ono rodzi się, kiedy właśnie osoba, którą kochasz odchodzi. Zostawia cie w pustym, ciemnym pokoju, a ty ściskasz szyjkę taniej butelki wina, jakbyś chcieł udusić ją za twoje złamane serce. Potem cały we łzach i pocie wycierasz twarz i mówisz sobie - dość, biorę się w garść! - I to właśnie te najgorsze początki. To tak jak otwieranie drzwi do gabinetu dentysty, z bolącym zębem. Nie chcesz tam wejść, boisz się, ale to konieczne. I wchodzisz, choć niechętnie. A później? Uczysz się wszystkiego od nowa. Zaczynając od najprostszych, podstawowych czynności. Uczysz się samodzielności, po raz drugi w swoim życiu. I pewnie chcesz zapytać teraz - i gdzie to szczęście? Rodzi się. Pierwszy dzień, drugi, trzeci, dwa tygodnie, miesiąc, pół roku. I nagle w nocy spokojnie śpisz, a papierosy nie stanowią jedynego źródła ukojenia. Od czasu do czasu uronisz jedną czy dwie łzy, ale szybko bijesz się po policzku wiedząc, że nie wolno ci się przełamać. Zaciskasz pięść i wiesz, że dasz radę. Dni mijają, aż do tego spotkania z tą osobą, kiedy nie czujesz nic, poza chęcią głośnego wybuchu śmiechem. I to właśnie to szczęście, przy którym nikt nie może ci pomóc, a każdy jego cal musi być zbudowany wyłącznie przez ciebie. Uporałeś się z sercem, jesteś zwycięzcą - możesz zdobywać świat. I wiedz, że to ludzie zabierają ci szczęście, częstując delikatną nutką pozornego ciepła, porównywalnego do alkoholu, po którym i tak zamarzamy.

[Issuee]

]Jak mam żyć skoro zabrałeś ze sobą moje serce?

[naiwna0]

Zobaczywszy , spodobawszy , polubiwszy , zakochawszy . 



Gdyby Twoje usta miały przycisk "Lubię to" klikałabym dzień w dzień.



Monotematyczny monolog myśli



3/4 moich myśli jest poświęcone tworzeniu wyimaginowanych, zupełnie nierealnych historii, w których jesteś głównym, najważniejszym bohaterem .



i nawet jeśli obrażam się na ciebie tysiąc pięćset razy na minutę to wiedz, że nie zamienię cię na nikogo w świecie.

[madeleineeee]

BananowaDelma - ♥

Nigdy nie śpię sama. Zawsze towarzyszy mi parę
zmartwień, czasem parę łez, a tak rzadko, bardzo rzadko,
mimowolny uśmiech przez całą noc.

Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni?
Dlaczego więc, jestem coraz słabsza?

A teraz tylko ja, dla mnie, mnie i moje.

Trzymaj mnie za rękę i nie każ mi zostac, ale spraw
żebym nie chciała odejsc.

I niby oboje wiemy, że bez siebie nie damy rady,
niby oboje żałujemy tego, co się stało i
plujemy sobie w twarz z żalu i złości, tęsknimy
tęsknotą nie do opisania, to jednak zawsze duma wygrywa.

[TwojaKokaina]

Jeśli nie jesteś dla mnie,
to dlaczego dystans okalecza moje życie?

Jeśli nie jesteś dla mnie,
to dlaczego marzę o tobie jako mojej żonie?

I chciałbym żebyś była Tą jedyna, z którą kiedyś umrę.
I błagam żebyś była Tą, z którą zbuduję mój dom.
Mam nadzieje ze będę mógł Cię kochać całe życie.

Tęsknię za Tobą, ciałem i duszą tak bardzo, że zapiera mi dech w piersi.
Umieszczam Cię w moim sercu i modlę się o siłę, aby dziś z tym przetrwać.
Bo Cię kocham, i nieważne czy to właściwe czy nie.
Mimo, że nie mogę być dzisiaj z Tobą,
Wiem, że moje serce jest przy Tobie.

[Nanuanu]

Raj, którego nocą pragniesz
Tak jak ja
To niebo, to raj


" Kto się zbliża, tego nie odpychajcie, a kto odchodzi, tego nie zatrzymujcie.
Kto wraca, tego przyjmujcie tak, jakby się nigdy nie oddalał. "
— Johann Wolfgang Goethe