Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9

[ciri15]

Napisane przez WhiteCherry

w teatrze gra

I w "Pierwszej miłości"

[monicar]

Napisane przez SamaraMorganx

Czytam sobie pytania do Andrzeja Grabowskiego na profilu 20m2... i oczywiście pytanie: "czy pan gdzies indziej gra niz w kiepskich ?" Nie wiem, może jestem nie obiektywna, bo mam słabość do tego aktora, ale jak k****a można być takim idiotą zadając takie pytania?!

Wczoraj w nocnym kupował bułki Przełamałam się, podeszłam i zamieniliśmy kilka słów. Był bardzo zaskoczony, ze kojarzę go z teatru

[mary_poppins]

Napisane przez SamaraMorganx

Czytam sobie pytania do Andrzeja Grabowskiego na profilu 20m2... i oczywiście pytanie: "czy pan gdzies indziej gra niz w kiepskich ?" Nie wiem, może jestem nie obiektywna, bo mam słabość do tego aktora, ale jak k****a można być takim idiotą zadając takie pytania?!

Co do w ogóle samego tego programu - zamysł jest i mozliwości też, ale przygotowania zero. Np. oglądałam na Pudlu fragmenty z Sarą May i mimo, że laski nie trawię, to jednak dobrze zrobiła, że przerwała ten "wywiad" Też zero wiedzy nt. osoby z ktorą się rozmawia. Łukaszowi się nawet sprawdzić nie chce wcześniej, a wystarczyloby od biedy wejsc na Wikipedię. Więc głupie pytania mnie nie dziwią.

Jesli chodzi o Grabowskiego - wiem, że Kiepski to sztandarowa rola, ale jak o nim myślę to pierwsze co mi przychodzi do głowy to "Zróbmy sobie wnuka". A ten film to już chyba każdy oglądał.

[maryanna3]

A mnie jak myślę o Grabowskim to przychodzi to głowy woda sodowa ale w jego głowie Jako aktora doceniam i naprawdę podziwiam, jako człowieka-miałam okazję wiele razy widzieć co wyczynia na planie filmowym, jak się odnosi do wszystkich osób które przecież pracują równie ciężko jak on i mam nadzieję, że z tym panem nie będę musiała zamienić słowa nigdy więcej

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Mnie dziwi jak niektórzy faceci nie mają żadnego wstydu. Idę ja sobie, a tu najpierw jeden szcza do fontanny a dalej inny, wcale za bardzo się nie kryjąc, przy drzewku. No kurcze, ja jeszcze rozumiem, że menelom alkohol tak już przeżarł mózg, że im tam wsio ryba ale tamci to raczej na kompletnie zalanych nie wyglądali. A tak przy okazji, ostrzeżenie dla białostoczanek, serio nie moczcie stóp czy czegoś innego w fontannie przy plantach, naprawdę tego nie róbcie.

[201604200942]

Napisane przez drabineczka

Ja też nie wiem. Drugi fajny serial z nim to pitbull, też bardzo sławny przecież.

Łatwiej przejrzeć filmografię na filmewbie czy wikipedii niż pokazywać taką niewiedzę.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez mary_poppins

Co do w ogóle samego tego programu - zamysł jest i mozliwości też, ale przygotowania zero. Np. oglądałam na Pudlu fragmenty z Sarą May i mimo, że laski nie trawię, to jednak dobrze zrobiła, że przerwała ten "wywiad" Też zero wiedzy nt. osoby z ktorą się rozmawia. Łukaszowi się nawet sprawdzić nie chce wcześniej, a wystarczyloby od biedy wejsc na Wikipedię. Więc głupie pytania mnie nie dziwią.

Jesli chodzi o Grabowskiego - wiem, że Kiepski to sztandarowa rola, ale jak o nim myślę to pierwsze co mi przychodzi do głowy to "Zróbmy sobie wnuka". A ten film to już chyba każdy oglądał.

z jednej strony mógł poczytać, z drugiej strony gdyby takie pytania zadał innej piosenkarki, która naprawdę coś nagrała- nie obraziłaby się. Ona się fochała o każde pytała, bo brała je jako atak. A później nagrała na swoim blogu wywiad z sobą samą

Nie powiedziałabym, że nie jest przygotowany do rozmowy. Oglądałaś inne jego wywiady? Wcześniej myślałam, że robi wywiady tylko z gwiazdami pokroju Węgrowska czy Honey (głupiutkimi). Później obejrzałam wywiad z Krystyną Jandą i Michałem Urbaniakiem i zauważyłam, że Łukasz potrafi utrzymac poziom. I nie sądzę, że mógłby być nieprzygotowany rozmawiając z takimi gwiazdami.


Moje pierwsze skojarzenie z Grabowskim to... płyta "Mam prawo...Czasami...Banalni e" oraz role jakiegoś szefa gangu

[mary_poppins]

Napisane przez SamaraMorganx

Nie powiedziałabym, że nie jest przygotowany do rozmowy. Oglądałaś inne jego wywiady? Wcześniej myślałam, że robi wywiady tylko z gwiazdami pokroju Węgrowska czy Honey (głupiutkimi). Później obejrzałam wywiad z Krystyną Jandą i Michałem Urbaniakiem i zauważyłam, że Łukasz potrafi utrzymac poziom. I nie sądzę, że mógłby być nieprzygotowany rozmawiając z takimi gwiazdami.

Oglądałam Myślę, że Łukasz ma bardzo duże umiejętności podtrzymywania rozmowy i wyłapywania informacji do zadawania następnych ciekawych pytań, natomiast jeśli chodzi o konkretnej informacje, to czasami się gubi i trochę widać jego nieprzygotowanie Czasem widać momenty, kiedy się waha i szuka gdzieś tam w głowie informacji. Ale nie wątpię, że to wybiórcze sytuacje wynikające trochę z planowanego charakteru rozmowy - do wywiadu z panią Jandą chyba każdy przygotowałby się książkowo, a przy wywiadzie z Sarą May nie każdy czułby taką potrzebę

[201604200942]

Napisane przez mary_poppins

Oglądałam Myślę, że Łukasz ma bardzo duże umiejętności podtrzymywania rozmowy i wyłapywania informacji do zadawania następnych ciekawych pytań, natomiast jeśli chodzi o konkretnej informacje, to czasami się gubi i trochę widać jego nieprzygotowanie Czasem widać momenty, kiedy się waha i szuka gdzieś tam w głowie informacji. Ale nie wątpię, że to wybiórcze sytuacje wynikające trochę z planowanego charakteru rozmowy - do wywiadu z panią Jandą chyba każdy przygotowałby się książkowo, a przy wywiadzie z Sarą May nie każdy czułby taką potrzebę

Mnie się wydaje, że łukasz nie miał na celu ośmieszenie Sary May tymi pytaniami, ale chciał dowiedzieć się dlaczego w ogóle się tak zachowuje.
A ta później wyskoczyła z lisem i gołąbkiem, no matko

[mary_poppins]

Napisane przez SamaraMorganx

Mnie się wydaje, że łukasz nie miał na celu ośmieszenie Sary May tymi pytaniami, ale chciał dowiedzieć się dlaczego w ogóle się tak zachowuje.
A ta później wyskoczyła z lisem i gołąbkiem, no matko

Wcale tak nie twierdzę Aczkolwiek pytanie o istnienie twórczości było trochę nie na miejscu, mimo wszystko. Nawet na Pudelku sporo o tym pisali, więc pilnie strzeżona tajemnica to nie była.
Ale że pani jest śmieszna - to wie każdy

[never_]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;40999110]Mnie dziwi jak niektórzy faceci nie mają żadnego wstydu. Idę ja sobie, a tu najpierw jeden szcza do fontanny a dalej inny, wcale za bardzo się nie kryjąc, przy drzewku. No kurcze, ja jeszcze rozumiem, że menelom alkohol tak już przeżarł mózg, że im tam wsio ryba ale tamci to raczej na kompletnie zalanych nie wyglądali. A tak przy okazji, ostrzeżenie dla białostoczanek, serio nie moczcie stóp czy czegoś innego w fontannie przy plantach, naprawdę tego nie róbcie.[/QUOTE]
Mnie z męskich zwyczajów dziwi/wkurza plucie. Stałam ostatnio przez chwilę koło kolesia, który średnio co pół minuty spluwał na ziemię z miną "boże jestem taki za☠☠☠isty". Nie wiem skąd u niektórych taka nadprodukcja śliny, ale zawsze się zastanawiam, czy w domu też tak sobie radośnie plują po podłodze

[I am Rock]

Żeby zakładać nowy wątek po to, by zapytać, gdzie stoi konkretny krem w Rossmanie? A to w sklepie nie może?

[201803111829]

A mnie bardzo zdziwiła wczoraj moja najlepsza przyjaciółka. Kobieta anioł, dobra, przyjacielska, miła, sympatyczna. Dla wszystkich, nawet nieznajomych.
Pochodzi ona z bardzo religijnej rodziny, ma dwie siostry w zakonie. Tu wspomnę, że ma nadwagę. Stara się ją zwalczać, ćwiczy, nie je śmieciowego żarcia, ale nie może zejść poniżej pewnej wagi. I jest zdania, że jej nikt nie chce, bo faceci zawsze lecą na szczupłe itd. Ja jej tłumaczyłam miliard razy, że tak nie jest, ale ona wie swoje.
I była niewierząca - zbuntowała się przeciwko rodzinie, przymuszaniu do religii itd. przez kilka lat. "Zajmowała się" okultyzmem i to raczej na poważnie. Aż pewnego dnia... uwierzyła. Teraz codziennie biega do kościoła, modli się, spowiada co tydzień i takie tam. Przy pierwszej spowiedzi, nie mógł jej dać odpuszczenia "zwykły ksiądz", musieli wzywać innego - tak ona mi to tłumaczyła. Miała modlitwę o uwolnienie, mówiła, że kiedy ksiądz nałożył jej ręce na głowę, to zrobiło jej się słabo. I tu by było ok, niech wierzy, absolutnie mi to nie przeszkadza. ale ona wymyśliła sobie, że pójdzie do zakonu. Tzn. pójdzie, jeśli w ciągu pół roku nie znajdzie sobie faceta. - i to mnie właśnie zdziwiło. Jak to - jak się chce być zakonnicą, to się do klasztoru idzie i już, a nie robi się z tego "wyjścia awaryjnego". Według mnie, to trochę dziwne, po 2 miesiącach wiary zdecydować się na pójście do klasztoru.

[sante]

Napisane przez Suvia

miałam o to pytać w wątku o wszystkim co chcemy wiedzieć

a nie pojechała do Polski, rodzinę nawiedzić? Coś mi świta.... Może nawiedziła i lepiej jej się z nimi gada

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------



dzizas....

to u niej w Polsce nie ma netu?jak ona tak może żyć

[funk_you]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;40999110]Mnie dziwi jak niektórzy faceci nie mają żadnego wstydu. Idę ja sobie, a tu najpierw jeden szcza do fontanny a dalej inny, wcale za bardzo się nie kryjąc, przy drzewku. No kurcze, ja jeszcze rozumiem, że menelom alkohol tak już przeżarł mózg, że im tam wsio ryba ale tamci to raczej na kompletnie zalanych nie wyglądali. A tak przy okazji, ostrzeżenie dla białostoczanek, serio nie moczcie stóp czy czegoś innego w fontannie przy plantach, naprawdę tego nie róbcie.[/QUOTE]
Ktoś tam w ogóle moczy cokolwiek w tej fontannie? W fontannie na rynku bezdomni urządzają sobie kąpiele

[lapida]

Napisane przez funk_you

Ktoś tam w ogóle moczy cokolwiek w tej fontannie? W fontannie na rynku bezdomni urządzają sobie kąpiele

ja już kilkakrotnie widziałam, jak mamusie puszczają dzieci, żeby się "pluskały" we wroclawskich fontannach :|

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez lapida

ja już kilkakrotnie widziałam, jak mamusie puszczają dzieci, żeby się "pluskały" we wroclawskich fontannach :|

Chyba wszędzie tak jest. U mnie w mieście nogi moczą wszyscy, bezdomni to się w ogóle cali myją, dzieci się pluskają...
Ach, no i nie zapominajmy o pieskach.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez funk_you

Ktoś tam w ogóle moczy cokolwiek w tej fontannie? W fontannie na rynku bezdomni urządzają sobie kąpiele

Owszem, chyba w zeszłą niedziele widziałam jak ludzie siedzieli i wesoło moczyli sobie nogi dla ochłody A niedawno widziałam rano jak parę półnagich facetów wesoło sobie pluskało się w fontannie przy pałacu ale podejrzewam, że to byli studenci którzy nie do końca wytrzeźwieli po juwenaliach.

[coffee]

Napisane przez _Tinkerbell

A mnie bardzo zdziwiła wczoraj moja najlepsza przyjaciółka. Kobieta anioł, dobra, przyjacielska, miła, sympatyczna. Dla wszystkich, nawet nieznajomych.
Pochodzi ona z bardzo religijnej rodziny, ma dwie siostry w zakonie. Tu wspomnę, że ma nadwagę. Stara się ją zwalczać, ćwiczy, nie je śmieciowego żarcia, ale nie może zejść poniżej pewnej wagi. I jest zdania, że jej nikt nie chce, bo faceci zawsze lecą na szczupłe itd. Ja jej tłumaczyłam miliard razy, że tak nie jest, ale ona wie swoje.
I była niewierząca - zbuntowała się przeciwko rodzinie, przymuszaniu do religii itd. przez kilka lat. "Zajmowała się" okultyzmem i to raczej na poważnie. Aż pewnego dnia... uwierzyła. Teraz codziennie biega do kościoła, modli się, spowiada co tydzień i takie tam. Przy pierwszej spowiedzi, nie mógł jej dać odpuszczenia "zwykły ksiądz", musieli wzywać innego - tak ona mi to tłumaczyła. Miała modlitwę o uwolnienie, mówiła, że kiedy ksiądz nałożył jej ręce na głowę, to zrobiło jej się słabo. I tu by było ok, niech wierzy, absolutnie mi to nie przeszkadza. ale ona wymyśliła sobie, że pójdzie do zakonu. Tzn. pójdzie, jeśli w ciągu pół roku nie znajdzie sobie faceta. - i to mnie właśnie zdziwiło. Jak to - jak się chce być zakonnicą, to się do klasztoru idzie i już, a nie robi się z tego "wyjścia awaryjnego". Według mnie, to trochę dziwne, po 2 miesiącach wiary zdecydować się na pójście do klasztoru.

Może się zdziwić.
Z tego co mówił mi kiedyś sympatyczny diakon - aby zostać księdzem przechodził parę rozmów z psychologiem, miał badania lekarskie (np. sprawdzali czy nie jest bezpłodny), by wyeliminować możliwość, że to ucieczka od problemów i trudności, a nie powołanie. Podejrzewam, że przy chęci zostania siostrą zakonną może być podobnie.

[BioIvO]

Napisane przez _Tinkerbell

I tu by było ok, niech wierzy, absolutnie mi to nie przeszkadza. ale ona wymyśliła sobie, że pójdzie do zakonu. Tzn. pójdzie, jeśli w ciągu pół roku nie znajdzie sobie faceta. - i to mnie właśnie zdziwiło. Jak to - jak się chce być zakonnicą, to się do klasztoru idzie i już, a nie robi się z tego "wyjścia awaryjnego". Według mnie, to trochę dziwne, po 2 miesiącach wiary zdecydować się na pójście do klasztoru.

Widocznie jest na życiowym rozdrożu- albo będzie miała męża i rodzinę inaczej nie widzi sensu w "cywilnym" życiu albo pójdzie do klasztoru i nie będzie się musiała o nic martwić.
Wiadomo, że takie pójście do klasztoru z braku innej alternatywy jest bez sensu.
Zdziwił mnie kiedyś facet, który widząc młodziutką zakonnicę, powiedział, że to musiał być efekt złamanego serca.

[WhiteCherry]

rozwala mnie moja znajoma, która kasuje te zdjęcia na fb, które mają za mało lajków

[Lisciolaz Straszliwy]

Napisane przez WhiteCherry

rozwala mnie moja znajoma, która kasuje te zdjęcia na fb, które mają za mało lajków

A ile kliknięć stanowi niezbędne minimum ?

[reniferek01]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Chyba wszędzie tak jest. U mnie w mieście nogi moczą wszyscy, bezdomni to się w ogóle cali myją, dzieci się pluskają...
Ach, no i nie zapominajmy o pieskach.

tydzień temu byłam na spacerze na Polach Mokotowskich w Warszawie. W jeziorku radośnie kąpały się i dzieci i psy. Dla mnie obrzydliwe.

[201607231707]

Napisane przez coffee

Może się zdziwić.
Z tego co mówił mi kiedyś sympatyczny diakon - aby zostać księdzem przechodził parę rozmów z psychologiem, miał badania lekarskie (np. sprawdzali czy nie jest bezpłodny), by wyeliminować możliwość, że to ucieczka od problemów i trudności, a nie powołanie. Podejrzewam, że przy chęci zostania siostrą zakonną może być podobnie.

Zależy od zakonu, w najbardziej restrykcyjnym, klauzurowym, od "zgłoszenia" do momentu złożenia pełnych ślubów mija 10 lat Zdążyłaby rodzinę załozyć

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez reniferek01

tydzień temu byłam na spacerze na Polach Mokotowskich w Warszawie. W jeziorku radośnie kąpały się i dzieci i psy. Dla mnie obrzydliwe.

Ja kiedyś byłam nad jeziorem, na Mazurach. Mała plaża, małe kąpielisko. Kąpały się przy brzegu głównie dzieci, przyszło jakieś starsze małżeństwo z dwoma wielkimi psami, które zaczęły się chlapać w tej wodzie razem z tymi dzieciakami. Jak kilka osób zwróciło im uwagę, to stwierdzili, że dzieci też są brudne i też sikają do wody

[Donatella_Rosa]

Napisane przez WhiteCherry

rozwala mnie moja znajoma, która kasuje te zdjęcia na fb, które mają za mało lajków

Ja mam taką koleżankę, która dodaje zdjęcia średnio raz na 2,3 dni i to wszystkie jakieś samostrzały z taką samą miną, a jak dostanie mało lajków to je bez końca udostępnia Też mnie to dziwi.

[visionAM]

Napisane przez reniferek01

tydzień temu byłam na spacerze na Polach Mokotowskich w Warszawie. W jeziorku radośnie kąpały się i dzieci i psy. Dla mnie obrzydliwe.

też tam byłam tydzień temu i miałam taką minę :O
po prostu nie rozumiem jak można wpuszczać do tej samej wody dzieci i psy, chociaż w sumie dorośli też tam włazili... no ale ja w ogóle nie rozumiem jak można się kąpać w jeziorku w parku, przecież to nie kąpielisko, bez przesady...

[asioollka]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja kiedyś byłam nad jeziorem, na Mazurach. Mała plaża, małe kąpielisko. Kąpały się przy brzegu głównie dzieci, przyszło jakieś starsze małżeństwo z dwoma wielkimi psami, które zaczęły się chlapać w tej wodzie razem z tymi dzieciakami. Jak kilka osób zwróciło im uwagę, to stwierdzili, że dzieci też są brudne i też sikają do wody

Wiesz co, no z drugiej strony dzikie zwierzęta też pewnie wchodzą do tej wody, to skoro one, to czemu nie psy? Jakoś nie widzę w tym nic dziwnego, gdyby to był basen, no to ok, ale jezioro?

[201604181004]

E tam, ja byłam kiedyś nad jeziorem - za drzewkiem epika policyjnych płetwonurków wyławiała zwłoki topielców a dzieci pluskały się 20 metrów dalej na brzegu ;p

[WhiteCherry]

w jeziorze to i tak pływa wszystko co możliwe, więc pies mnie nieszczególnie razi :P

Napisane przez Lisciolaz Straszliwy

A ile kliknięć stanowi niezbędne minimum ?

minimum 20

Napisane przez Donatella_Rosa

Ja mam taką koleżankę, która dodaje zdjęcia średnio raz na 2,3 dni i to wszystkie jakieś samostrzały z taką samą miną, a jak dostanie mało lajków to je bez końca udostępnia Też mnie to dziwi.

o, to to. Dosyć często dodaje foty samostrzały, więc zdążyłam zaobserwować taką tendencję ^^

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez asioollka

Wiesz co, no z drugiej strony dzikie zwierzęta też pewnie wchodzą do tej wody, to skoro one, to czemu nie psy? Jakoś nie widzę w tym nic dziwnego, gdyby to był basen, no to ok, ale jezioro?

Nie sądzę to było normalne kąpielisko, wyznaczone bojami, z ratownikiem itp w takich miejscach zwykle jest zakaz wprowadzania psów.

W ogóle (niektórzy ) właściciele psów nigdy nie przestaną mnie swoją głupotą zadziwiać. Będąc w tym tygodniu na spacerze w lesie znów zostałam obszczekana, obwąchana i obwarczana przez pieska (oczywiście łagodnego i niegroźnego), którego właściciele w lesie puścili luzem, żeby się wybiegał...