Invimed i Invicta Wrocław

[Cichutka2014]

Elo super, tylko sie cieszyć ze cos w końcu do przodu
Dziewczyny która z was zaszła po IUI? Wiem ze bez tego mnie nie zakwalifikują do IVF ale coraz bardziej sceptycznie do tego podchodzę:/
Czy jak braliście te zaszczuli na pęknięcie to czulyscie faktycznie jakies klocie czy cos. Pytam bo ja tak jakbym wogole nie brała, jutro rano mija 36 h czyli juz pęcherzyk powinien pęknąć, a ja zero objawów...czy to normalne?

[EMI2014]

Napisane przez Cichutka2014

Elo super, tylko sie cieszyć ze cos w końcu do przodu
Dziewczyny która z was zaszła po IUI? Wiem ze bez tego mnie nie zakwalifikują do IVF ale coraz bardziej sceptycznie do tego podchodzę:/
Czy jak braliście te zaszczuli na pęknięcie to czulyscie faktycznie jakies klocie czy cos. Pytam bo ja tak jakbym wogole nie brała, jutro rano mija 36 h czyli juz pęcherzyk powinien pęknąć, a ja zero objawów...czy to normalne?

Hej
mi się udało za pierwszym razem ale w wyniku komplikacji ciążę straciłam. Mnie bardzo bolał brzuch po Pregnylu po Ovitrelle trochę mniej, czułam jakbym miała kule z kolcami w środku. Siadanie a nawet chodzenie było dla mnie bardzo niekomfortowe. A o "poprawianiu" nie było mowy, USG ledwo znosiłam. Miałam 3 IUI i za każdym razem podobnie. A jeśli chodzi o ciąże to prawdopodobnie nie będziesz miała żadnych objawów, zrób betę za dwa tyg. wcześniej nie ma co, tylko się będziesz denerwować. Staraj się teraz żyć spokojnie, oszczędzaj się, nie dźwigaj a będzie co ma być

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez Eleo765

gratulacje dla swiezo upieczonej mamusi!

dziewczyny, bylam dzis u dra j pokazac mu zaswiadczenie, zaplanowalam te wizyte na jakies 15 min i nie spodziewalam sie po niej wiecej jak tylko potwierdzenia ze mam wlasciwe zaswiadczenie albo wyslania mnie ponownie do doktorki
A tymczasem dr powiedzial ze skoro dzis mam 3 dc to zrobi mi usg i zaczynamy od razu - jedziemy dlugim protokolem!!! (co to wlasciwie oznacza?).
pobralam krew na amh, jutro rano jade zrobic kariotyp (tak zalecil), a maz dodatkowo badania nasienia (te z invimedu sa juz stare). Hm, a moze nasienie zbadac kiedy indzie? na wynik czeka sie krotko... a o ile sie nie myle wstrzemiezliwosc seksualna jest dluzsza niz 7 dni:/
Dalej: dostalam dwa opakowania ovulastanu (dlaczego dwa?:P mowil cos o tym, ze z kolejnego opakowania mam wziac 2 tabletki... moze dlatego ze juz dwa dni cyklu mi minely?).
powiem wam ze wciaz jestem w szoku i nie do konca wiem wlasciwie co mnie czeka i co sie dzieje, czego sie moge spodziewac? ile to potrwa? niby o wszystkim juz tu pisalyscie, ale zdalam sobie sprawe ze nic nie wiem wizyta z realizatorem za 2 tygodnie. Jak ona wyglada? co sie wtedy dzieje? co jest wazne? o czym powinnam pamietac, wiedziec? kiedy uciekac:P?
czy juz mozna sie cieszyc, czy dopiero po podpisaniu umowy na wizycie z realizatorem?

i jeszcze jedno: mamy juz nieaktualne badania wirusologiczne - kiła hiv itd. (robione przed 1. inseminacja, w sierpniu 2014) - czy powinnismy je teraz powtorzyc? nie mam tez cytologii, tych wszystkich chlamydii itd. zapomnialam zapytac doktora

Eleo no SUPER! Idziesz jak burza Wiem co czujesz bo ja niby poszłam na kontrole a tu kwalifikacja i recepty na anty i na stymulację! Ja miałam protokół ultrakrótki, ale przedłużany ze względu na święta BN a potem 3 Króli a z moim PCOS musieliśmy szczególnie uważać, wiec nie przejmuj się, że masz tam 2 tabl. więcej. Wszystko dr wylicza Ja dostałam dokładny rozpis co kiedy jak i gdzie. Rób to co mówi ci dr, może uzna ci badania. Umowę podpisałam przed samym IVM. Jak mnie kwalifikowali to miałam ważne badania ale jak doszło do IVM to już się przeterminowały i nie musiałam powtarzać Zapisuj pytania na kartce i za dwa tyg wszystkiego się dopytaj Spotkanie z realizatorem? Ja oprócz dr Ż z nikim innym się nie spotykałam Ale w Invikcie może być inna polityka Gratulacje Eleo!

[zoia30]

Eleo ,rewelacyjne wieści
Mala- tyle czasu czekam na dziecko,ze te kilka miesięcy to pikuś dr Trzeciak jest bardzo sympatyczny i konkrety, wzbudza zaufanie.
Dziewczyny mam pytanie o koszt leków do stymulacji. mniej więcej ile kasy trzeba liczyc na cykl? jak częste sa wizyty przy stymulacji?
Wiem,że do lipca to jeszcze dużo czasu ale już jestem podekscytowana całą sytuacją tyle pytań, tyle niewiadomych.....!!!Z Wami kochane mam nadzięje,że czas przeleci bardzo szybko!!! Za wszystkie kobietki trzymam kciuki

[anusia1808]

Napisane przez zoia30

witam. dziś zadzwonil mój lekarz z informacja,że jeżeli nie zmieniliśmy zdania to kwalifikuje nas do programu jestem bardzo szczęśliwa najpóźniej mamy ruszyć w lipcu.

Wspaniałe wieści

Napisane przez mala29lll

Anusia no było tak dziwnie po IUI w brzuszku i plamienie.

Dziękuje za odpowiedź uspokoiłaś mnie

Napisane przez Cichutka2014

Elo super, tylko sie cieszyć ze cos w końcu do przodu
Dziewczyny która z was zaszła po IUI? Wiem ze bez tego mnie nie zakwalifikują do IVF ale coraz bardziej sceptycznie do tego podchodzę:/
Czy jak braliście te zaszczuli na pęknięcie to czulyscie faktycznie jakies klocie czy cos. Pytam bo ja tak jakbym wogole nie brała, jutro rano mija 36 h czyli juz pęcherzyk powinien pęknąć, a ja zero objawów...czy to normalne?

Ja jestem po IUI które miałam robione w sobotę. Na pęknięcie dostałam pregnyl i czułam delikatne pobolewanie brzucha jak na @ wieczorem na drugi dzień po podaniu zastrzyku. Pytałam dr czy będę czuła pęknięcie to powiedział że jeśli nie odczuwam co miesiąc kiedy pękają pęcherzyki to teraz też mogę nie wychwycić tego momentu, dlatego robimy USG.
A Ty jesteś przed IUI czy już po?

ELEO super informacje, działasz jak burza

[Eleo765]

A gdzie się podziała mala?

[Cichutka2014]

Anusia, Emi... Ja jestem dopiero przed IUI. Teraz dostałam zastrzyk na pęknięcie na normalnym cyklu, bo ładny pęcherzyk wyrósł. Dziwiło mnie tylko ze nie czuje pęknięcia lub klocia. Ide dziś na usg i zobaczymy czy cos pękło jak nie to dalej starego musze meczyc

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Aaaa i ide jeszcze do mojej gin po zaświadczenie o 2 latach , bo poprzednie mi wypisała od grudnia 2013, ale chce ja poprosić zeby trochę naciągnęła tak zeby wyszło teraz jakos dwa lata..

[mala29lll]

Napisane przez Eleo765

A gdzie się podziała mala?

Eleo cudowne wieści : jupi::j upi: Nawet nie wiesz jak się cieszę. Wiedziałam, że Jakubów pomoże. Mnie tez bardzo pomógł Pomyśleć, że byś jeszcze czekała nie wiadmo ile

Ja tez dostałam odrazu 2 opakowania Ovulastanu. Jak masz ovulastan to i masz kwalifikację Jak chcesz to Ci dokładnie opiszę na moim przykładzie jak wygląda długi protokół w Invikcie. Ogólnie od tego etapu na którym jesteś do transferu mineło u mnie 47 dni. Trochę więc to trwa, ale mnie tak szybko zleciało, że nie wiedziałam kiedyJa nie miałam spotkania z realizatorem, bo go już nie było w pracy tego dnia więc wszystkie papiery podpisaliśmy przy Jakubowie i przekazali realizatorowi. Ogólnie ta wizyta to podpisywanie, wypisywanie itd itp. On już nie ma nic do gadania, bo to lekarz decyduje o kwalifikacji. A z tego co piszesz to już macie kwalifikację w kieszeni. Cudnie. Jeden cholerny świstek I następna ciężarówka sie kroi

A ja czekam na betę HCG nie ma i nie ma. Robiłam w Diagnostyce i pani mówiła, że wczoraj wyniki bety były koło 21 h Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok normalnie. Denerwuję się, ale bym nie wytrzymała do przyszłego czwartku do wizyty u dr Gruszeczki

[karmela 2911]

Eleo, bardzo się cieszę
Łudzę się, że i mnie się uda, choć nie wiem jeszcze od kogo uda mi si wyszarpać zaświadczenie...ech, na razie IUI - Ty miałaś trzy, prawda?

Mała wszystko na pewno jest w porządku - nie denerwuj się...

A dziś moja koleżanka z pracy przesłała zdjęcia swojego trzydniowego synka, ma na imię tak jak mój mąż - więc już go kocham, to była klasyczna wpadka, ale jest przeszczęśliwa i wcale się nie dziwię hihi, powiem Wam że się szczerze wzruszyłam jak patrzyłam na małego

[mala29lll]

Karmelko no a nie miałaś brać zaświadczenia od tego urologa? Tzn próbować? To by mogło wystarczyć. Powiedz o tym na wizycie u dr J

[karmela 2911]

Miałam, miałam - nawet się zapisałam na wizytę w lux medzie, pójdę, przetrę szlaki, jak się zgodzi, to pojadę z m.na prywatną wizytę...ech denerwuję się :/

[Niagra82]

Napisane przez mala29lll

Eleo cudowne wieści : jupi::j upi: Nawet nie wiesz jak się cieszę. Wiedziałam, że Jakubów pomoże. Mnie tez bardzo pomógł Pomyśleć, że byś jeszcze czekała nie wiadmo ile

Ja tez dostałam odrazu 2 opakowania Ovulastanu. Jak masz ovulastan to i masz kwalifikację Jak chcesz to Ci dokładnie opiszę na moim przykładzie jak wygląda długi protokół w Invikcie. Ogólnie od tego etapu na którym jesteś do transferu mineło u mnie 47 dni. Trochę więc to trwa, ale mnie tak szybko zleciało, że nie wiedziałam kiedyJa nie miałam spotkania z realizatorem, bo go już nie było w pracy tego dnia więc wszystkie papiery podpisaliśmy przy Jakubowie i przekazali realizatorowi. Ogólnie ta wizyta to podpisywanie, wypisywanie itd itp. On już nie ma nic do gadania, bo to lekarz decyduje o kwalifikacji. A z tego co piszesz to już macie kwalifikację w kieszeni. Cudnie. Jeden cholerny świstek I następna ciężarówka sie kroi

A ja czekam na betę HCG nie ma i nie ma. Robiłam w Diagnostyce i pani mówiła, że wczoraj wyniki bety były koło 21 h Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok normalnie. Denerwuję się, ale bym nie wytrzymała do przyszłego czwartku do wizyty u dr Gruszeczki

Mała opisuj opisuj bo ja też chętnie poczytam .. Mi w Invicta mówila Pani Doktor że tak na kwietnia transfer wiec fiu fiu pisz mała pisz... pisz jak wygląda długi protokół w Invikcie

[mala29lll]

Dzień dobry Kurde spać nie mogłam przez ten wynik i co chwilę sprawdzam czy juz jest

No więc u mnie to było tak po kolei. Najlepiej napisze datami jak było

1 grud- 1 d.c.
3 grud- wizyta dr Jakubów. kwalifikacja do PR, Ovulastan( od 3.12 do 28.12)
17 grud- wizyta dr Gruszczyńska, zapisanie Gonapeptylu i Menopuru
19 gru- Gonapeptyl i od tego dnia co drugi dzień do 2 stycznia
2 stycz- wizyta dr G od tego dnia rano gonapeptyl, a wieczorem Menopur
09 stycz-wizyta dr G, za małe pecherzyki, przełużenie stymulacji, większa dawka Menopuru ze 150 na 225 (u mnie trzeba było ostrożnie z dawkami, bo mam duże AMH)
12.01- ostatni zastrzyk gonapeptylu i wizyta u dr J. W nocy miałam zrobić zastrzyk z Choragonu dokładnie o 0.30 h
14.01 wizyta, Pick up dr J, wizyta
19.01- wizyta z embriologiem, transfer dr J, wizyta dr J

22.01 I weryfikacja (zwiększenie dawki Estrofenu i dodanie Luteiny podjęzykowej, Lutinus bez zmian 3 raz dziennie jeden)
26.01 II weryf hcg 58
30.01 III weryf hcg 384
05.02 IV weryf Wizyta ministerialna, USG, beta HCG 6660

No i 19.02 to juz jadę na wizyt, bo sama chcę jeszcze, zeby dr obejrzała, zobaczyła czy dawki leków dalej ok i chyba na jeszcze jedną pojadę, a później juz do mojego gina

---------- Dopisano o 07:44 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

A ja mam w końcu betę 39 389

[zoia30]

Mala piękny wynikfasolka na dobre się zadomowiła! gratuluje

[Niagra82]

Dziękuje Mała za informacje ale jeszcze jedno mam pyt.. jak "naszymi oczami" wygląda pic up i sam transfer ?? To sie dzieje pod narkozą ?? czy jak? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić..

[mala29lll]

Napisane przez Niagra82

Dziękuje Mała za informacje ale jeszcze jedno mam pyt.. jak "naszymi oczami" wygląda pic up i sam transfer ?? To sie dzieje pod narkozą ?? czy jak? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić..

Tak to wszystko pod narkozą. Wzięli mnie na salę, zebym się w piżamkę przebrała w łazience (bo tam się wchodzi i jest sala z łózkami, a z niej wychodzi się do łazienki gdzie się przebierasz i do zabiegowego), później na łóżku założyła pielęgniarka anestezjologiczna (przesympatyczna) wenflon i poszłam na salę zabiegową. Tam się położyłam na samolociku i pan anestezolog założył rurkę do nosa z tlenem, pani pielęgniarka wstrzyknęła coś do wenflonu, a jak patrzyłam w sufit i sie modliła, żebym zasnęła i tak pare sekund i później nic nie pamiętam. Tak się bałam, a serio nie było czego. Jeszce pan dr gadał ze mną po wybudzeniu ile kumulusów pobrali, ale tego nie pamiętam Drogi do łóżka też nie, ale zaraz doszłam do siebie i paplałam jak najęta z pielęgniarką. Dostałam kroplówkę, polezałam jakoś pół godziny i juz chciałam sobie iść Serio nic strasznego

Transfer nie jest pod narkozą. Weszłam z mężem i nic zupełnie nie bolało.Chwila moment i zobaczyliśmy na monitorze 2 bąbelki powietrza, a między nimi był zarodek Od razu biegłam siku, bo mi uszami szło już
I tak to wygląda. JA miło wspominam

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez zoia30

Mala piękny wynikfasolka na dobre się zadomowiła! gratuluje

Tylko ten wynik to jest ponad normę, bo jest do 31 000 z groszami a ja prawie 40 000 i już nie wiem czy się małe nie podzieliło zbytnio na 2 osóbkiChyba zawłu bym dostała na miejscu. Jednym jestem przerażona, żeby jak najlepiej się zaopiekować a dwupak...

[anusia1808]

Dziewczyny mam pilną sprawę ma ktoś może maila do dr Lachowskiego?

[Eleo765]

Anusia, to chyba ten p-lachowski@invimed.pl

Mala, tak się cieszę! A może będą bliźniaki? :d

Dobrze rozumiem ze przez jakiś czas bierze się jednocześnie antyki i stymulacje?

Twoje szczegółowe informacje są dla nas bardzo cenne, wielkie dzięki mamuska

[anusia1808]

Napisane przez Eleo765

Anusia, to chyba ten p-lachowski@invimed.pl

Dziękuje

[mala29lll]

Napisane przez Eleo765

Anusia, to chyba ten p-lachowski@invimed.pl

Mala, tak się cieszę! A może będą bliźniaki? :d

Dobrze rozumiem ze przez jakiś czas bierze się jednocześnie antyki i stymulacje?

Twoje szczegółowe informacje są dla nas bardzo cenne, wielkie dzięki mamuska

Tak bierzesz parę dni jednoczesnie Gonapeptyl i ovulastan, a później jednoczesnie menopur i gonapeptyl Nie ma za co. Pamiętam jaka ja byłam zagubiona i nie wiedziałam co mnie czeka.
Ty mi tu nie krakaj o bliźniakach już wszyscy mi karakają

[justka2209]

mala bliźniaki to super sprawa, mam wielu znajomych z bliźniakami i świetnie sobie radzą .
Wiecie może czy do laboratorium w invikcie trzeba się wcześniej umawiać? Mam zrobić badania w 2-3 dc. i jakoś tak czuje że wypadnie to niedziela-poniedziałek i nie wiem czy jakby coś to jechać w poniedziałek z rana? I wiecie może w jakie dni i godz przyjmuje Gruszczyńska?

[mala29lll]

Napisane przez justka2209

mala bliźniaki to super sprawa, mam wielu znajomych z bliźniakami i świetnie sobie radzą .
Wiecie może czy do laboratorium w invikcie trzeba się wcześniej umawiać? Mam zrobić badania w 2-3 dc. i jakoś tak czuje że wypadnie to niedziela-poniedziałek i nie wiem czy jakby coś to jechać w poniedziałek z rana? I wiecie może w jakie dni i godz przyjmuje Gruszczyńska?

Nie trzeba wczesniej się umawiać do labo A gruszka to nie wiem tak dokładnie, ale w czwartki jest na pewno całe popołudnie. Jak nie cały dzień i w poniedziałki jest, ale wtedy młyn, bo robi zabiegi w pn.

Ja sie boję bliźniaków Nie miałam nigdy kontaktu z takimi rodzicami i nie wiem jak sobie radzą w realu

[Eleo765]

dziewczyny, ja to jestem jednak zakręcona, ta wizyta w 15 dc to będzie wizyta kwalifikacyjna (a nie z realizatorem, ja pisałam wcześniej), a zaraz po niej wizyta 1W - czym się one różnią i co to są za wizyty? obie to spotkanie z lekarzem, czy może z kimś innym? szczególnie mnie ciekawi ta 1w, a nie mogę znaleźć w sieci za dużo informacji na ten temat.

Niagra, idziemy podobnie, ja też mam wizytę w pon, 23 lutego - właśnie kwalifikację. Transfer az na kwiecien? a czemu dopiero kwiecień? czy tak wynika z długiego protokołu, czy jak?

cichutka, ja mialam 3 IUI i chyba tylko przy 1. po zastrzyku czułam kłucie w boku, takie dość mocne, że aż się chciało wziąć tabletkę przeciwbólowa (ktorej oczywiscie nie wzielam). Przy pozostałych 2 IUI nie czułam pękania, ale za to w trakcie poprawiania bardzo kłuło Także widzisz, nie ma reguły. Ja to w ogóle w naturalnych cyklach nigdy nie odczuwalam jakoś wyraźnie owulacji. Predzej myslalam, ze mnie cos kluje w jelitach, ze po prostu mam wzdęcie, bo to takie podobne uczucie bylo, hehe.
a w ogóle udała się wizyta u ginki? naciągnęła zaświadczenie parę miesięcy wstecz?

emi, uśmiechnęłam się jak czytałam twoje słowa do mnie "idziesz jak burza" (tak samo napisała anusia), bo mnie się właśnie wydaje całkiem odwrotnie że wszystko się wlecze... miałam przecież po inseminacjach aż dwa cykle przerwy. Nie wiem co będzie, jak się wszystko potoczy w najbliższych miesiącach, ale wiem, ze nie wyczekałabym kolejnego roku bez jakichkolwiek działań - tak jak mówiłam żórawiowi, ze zamierzam...

zoia, idź do invikty, rozejrzyj się, pogadaj z lekarzem, po co czekać aż do lipca? nie masz ochoty trochę przyspieszyć ? wybacz że tak naciskamy i pytamy z małą, ale mnie się wydaje, że w invikcie są pieniądze i miejsca i jedno wprost czeka na ciebie, a invimed po prostu czeka na kasę, która mu się skończyła obecnie, stąd ten odległy lipcowy termin. Chyba że chcesz, żeby zabieg robił konkretny lekarz z invimedu.

anusia, będziesz badała progesteron w najbliższym czasie? dostałaś receptę na dupka? udało się skontaktować z drem lachowskim?

karmela, tak, miałam 3 IUI i myślę ze o dwie za dużo... niestety jesteśmy teraz w takich warunkach (brak ustawy o in vitro), ze kliniki chcą, wykorzystując to, wycisnąć z nas jak najwięcej kasy, toż to idealne warunki ku temu... podeszłam do trzech IUI świadomie, nikt mnie nie zmuszał, ale wiedziałam, ze przy niepłodności idiopatycznej wszyscy będą mnie na ten zabieg kierować przed IVF, wiec szłam miesiąc po miesiącu, żeby to po prostu odfajkować i nie tracić czasu. a nuż widelec się uda no ale mnie się nie udało.

mam już wynik AMH z invikty: 2,07, a rok temu 2,1 - czyli prawie identycznie.

Dziewczyny, czy tego dnia, kiedy jest wizyta kwalifikacyjna, rano robi się jakieś badania jeszcze? kiedy lekarz zleci nam wirusologię?

mala, piżamkę miałaś swoją na pickupie czy dają coś w invikcie?

muszę powiedzieć, że panie położne/pielęgniarki, ktore tam pracują, prowadzą recepcję i pobierają krew (czemu w ogóle położne pracują w recepcji:|?) to są przemiłe dziewczyny i bardzo pozytywnie wpływają na wizerunek całej kliniki. Jak sobie przypomnę oczekiwanie na pielęgniarkę w invimedzie, w czasie gdy ona w pokoju obok siedziała sobie przy kompie... grrrr.

i jeszcze pytanie z innej bajki: robiła któraś z was sajgonki, ale na parze? ktoś wie, co robić, żeby się nie przyklejały do sitka służącego do gotowania na parze? bo mnie się dziś przylepiły

[201701300931]

Napisane przez Eleo765

Dziewczyny, czy tego dnia, kiedy jest wizyta kwalifikacyjna, rano robi się jakieś badania jeszcze? kiedy lekarz zleci nam wirusologię?

mala, piżamkę miałaś swoją na pickupie czy dają coś w invikcie?

muszę powiedzieć, że panie położne/pielęgniarki, ktore tam pracują, prowadzą recepcję i pobierają krew (czemu w ogóle położne pracują w recepcji:|?) to są przemiłe dziewczyny i bardzo pozytywnie wpływają na wizerunek całej kliniki. Jak sobie przypomnę oczekiwanie na pielęgniarkę w invimedzie, w czasie gdy ona w pokoju obok siedziała sobie przy kompie... grrrr.

Na wizycie kwalifikacjacyjnej dostajesz Ty i mąż skierowania na badania. Tego samego dnia się raczej nic nie robi. Chyba, że to będą badania nie na czczo to można zrobić

Na pick up własna koszula nocna (nie piżama) i kapcie.

Pielęgniarki też dla mnie super. Szczególnie pani Kasia - brunetka w kitce, taka młodziutka.

Ja się do wizyt i protokołów nie będę wypowiadać, bo u mnie wszystko było po chińsku. Ja na przykład nie brałam zastrzyków w trakcie anty.

[EMI2014]

Napisane przez Eleo765

emi, uśmiechnęłam się jak czytałam twoje słowa do mnie "idziesz jak burza" (tak samo napisała anusia), bo mnie się właśnie wydaje całkiem odwrotnie że wszystko się wlecze... miałam przecież po inseminacjach aż dwa cykle przerwy. Nie wiem co będzie, jak się wszystko potoczy w najbliższych miesiącach, ale wiem, ze nie wyczekałabym kolejnego roku bez jakichkolwiek działań - tak jak mówiłam żórawiowi, ze zamierzam...

Eleo co to są dwa cykle??? Tyle lat czekałyśmy... a teraz masz realną szansę na bycie mamą! Poczekaj jak po punkcji będziesz się niecierpliwić "co tam się z naszymi dzieciaczkami dzieje, czy są, czy się dzielą" a potem czekanie na wynik bety, nie radzę robić sikańców, żeby się nie denerwować, u mnie implantacja nastąpiła później w 7 dpt miałam 1,97 byłam przekonana, że to ovitrelle. Zobiłam sikańca, 1 krecha... podłamałam się. Nastawiałam się psychicznie na drugi traswer a tu w 12 dpt beta ponad 200, po 48h ponad 600 Teraz niecierpliwie czekam 23.02. (jak Ty), bardzo ważny dzień, okaże się czy wszystko rozwija się tak jak trzeba, mimo że mam bętę pozytywną podchodzę z dystansem, nie mówię do małego, nie nawiązuje więzi, boje się że historia się powtórzy.

[anusia1808]

Napisane przez Eleo765

anusia, będziesz badała progesteron w najbliższym czasie? dostałaś receptę na dupka? udało się skontaktować z drem lachowskim?


i jeszcze pytanie z innej bajki: robiła któraś z was sajgonki, ale na parze? ktoś wie, co robić, żeby się nie przyklejały do sitka służącego do gotowania na parze? bo mnie się dziś przylepiły

ELEO badałam progesteron w piątek i wyszedł ponad normę w fazie luteinalnej (nie wiem czy dobrze napisałam) norma u mnie w laboratorium 0d 5,3-86 nml/l ja miałam 108nml/l dostałam receptę na dupka ale po skontaktowaniu się z dr L napisał żeby nie brać bo wynik dobry.
Siedzę i czekam teraz do piątku na bete, chciałabym aby jak najszybciej
czas mi minął do tego piątku ale z drugiej strony im dłużej czekam tym dłużej mogę mieć nadzieję

Sajgonek nie robiłam więc nie pomogę ale z pewnością musiały być super a sama robiłaś czy kupne?

[Cichutka2014]

Elo tak bylam u gin, bez problemu wystawiła mi zaświadczenie ze od marca 2013 sie staram tak wogole to fajna babka. Miła sympatyczna taka ma w sobie pozytywna energię !! No i zrobiła mi usg czy pęcherzyk pękł , i wychodzi ze pękł bo nie było go juz widać ... Teraz tylko czekam na @ i ide na drożność , juz sie zapisałam ale nie wiem czy wycyrkluje z @.

[anusia1808]

Napisane przez Cichutka2014

Elo tak bylam u gin, bez problemu wystawiła mi zaświadczenie ze od marca 2013 sie staram tak wogole to fajna babka. Miła sympatyczna taka ma w sobie pozytywna energię !! No i zrobiła mi usg czy pęcherzyk pękł , i wychodzi ze pękł bo nie było go juz widać ... Teraz tylko czekam na @ i ide na drożność , juz sie zapisałam ale nie wiem czy wycyrkluje z @.

Wspaniale że udało ci się załatwić zaświadczenie
A gdzie będziesz robić drożność?

[Eleo765]

Napisane przez Danaeee84

Na wizycie kwalifikacjacyjnej dostajesz Ty i mąż skierowania na badania. Tego samego dnia się raczej nic nie robi. Chyba, że to będą badania nie na czczo to można zrobić

Na pick up własna koszula nocna (nie piżama) i kapcie.

Pielęgniarki też dla mnie super. Szczególnie pani Kasia - brunetka w kitce, taka młodziutka.

Ja się do wizyt i protokołów nie będę wypowiadać, bo u mnie wszystko było po chińsku. Ja na przykład nie brałam zastrzyków w trakcie anty.

Dzieki Danae za wyjasnienia.
no to bede musiala kupic koszule nocna bo nie posiadam

Napisane przez EMI2014

Eleo co to są dwa cykle??? Tyle lat czekałyśmy... a teraz masz realną szansę na bycie mamą! Poczekaj jak po punkcji będziesz się niecierpliwić "co tam się z naszymi dzieciaczkami dzieje, czy są, czy się dzielą" a potem czekanie na wynik bety, nie radzę robić sikańców, żeby się nie denerwować, u mnie implantacja nastąpiła później w 7 dpt miałam 1,97 byłam przekonana, że to ovitrelle. Zobiłam sikańca, 1 krecha... podłamałam się. Nastawiałam się psychicznie na drugi traswer a tu w 12 dpt beta ponad 200, po 48h ponad 600 Teraz niecierpliwie czekam 23.02. (jak Ty), bardzo ważny dzień, okaże się czy wszystko rozwija się tak jak trzeba, mimo że mam bętę pozytywną podchodzę z dystansem, nie mówię do małego, nie nawiązuje więzi, boje się że historia się powtórzy.

emi, wcale sie ci nie dziwie, ze na razie masz dystans, trzymamy kciuki, zeby jak najszybciej nadszedl ten czas, kiedy bedzie mozna troche odsapnac, odpuscic i sie z potomkiem przywitac. Bo tak bedzie!

a sikancow to mam cala szafke, jak kupowalam testy owu to zawsze dolaczali sikance. Nigdy nie bylo okazji ich robic, bo @ przychodzila jak w zegarku. Mysle ze sikanca fajnie zrobic juz po becie na pamiatke, hehe.

Napisane przez anusia1808

ELEO badałam progesteron w piątek i wyszedł ponad normę w fazie luteinalnej (nie wiem czy dobrze napisałam) norma u mnie w laboratorium 0d 5,3-86 nml/l ja miałam 108nml/l dostałam receptę na dupka ale po skontaktowaniu się z dr L napisał żeby nie brać bo wynik dobry.
Siedzę i czekam teraz do piątku na bete, chciałabym aby jak najszybciej
czas mi minął do tego piątku ale z drugiej strony im dłużej czekam tym dłużej mogę mieć nadzieję

Sajgonek nie robiłam więc nie pomogę ale z pewnością musiały być super a sama robiłaś czy kupne?

anusia, no piekny masz ten progesteron, ja tez zawsze mialam wysoki, dlatego nigdy nie bralam dupka

Napisane przez Cichutka2014

Elo tak bylam u gin, bez problemu wystawiła mi zaświadczenie ze od marca 2013 sie staram tak wogole to fajna babka. Miła sympatyczna taka ma w sobie pozytywna energię !! No i zrobiła mi usg czy pęcherzyk pękł , i wychodzi ze pękł bo nie było go juz widać ... Teraz tylko czekam na @ i ide na drożność , juz sie zapisałam ale nie wiem czy wycyrkluje z @.

wspaniale! nikomu nie zycze takich stresow jak ja mialam z zaswiadczeniem. Bodajze tu jeszcze Tola pisala, ze jej gin tez ja strasznie wkurzyl... ale zaswiadczenie dal. Czego to sie nie zniesie... Gdzie sie zdecydowalas robic hsg?

[kokolatka]

Napisane przez zoia30

Eleo ,rewelacyjne wieści
Mala- tyle czasu czekam na dziecko,ze te kilka miesięcy to pikuś dr Trzeciak jest bardzo sympatyczny i konkrety, wzbudza zaufanie.
Dziewczyny mam pytanie o koszt leków do stymulacji. mniej więcej ile kasy trzeba liczyc na cykl? jak częste sa wizyty przy stymulacji?
Wiem,że do lipca to jeszcze dużo czasu ale już jestem podekscytowana całą sytuacją tyle pytań, tyle niewiadomych.....!!!Z Wami kochane mam nadzięje,że czas przeleci bardzo szybko!!! Za wszystkie kobietki trzymam kciuki

Hej, dawno się tu nie udzielalam, ale ciągle czytam i kibicuję. Pytanie u mnie na czasie, więc Ci odpiszę.
Też chodzę do Trz. Jestem zadowolona, konkretny i otwarty. Czuję się swobodnie (na tyle oczywiście na ile to możliwe przy ginekologu ). A teraz do rzeczy Najpierw w aptece zostawiłam 48 za Fostimon, a potem Orgalutran, Medrol i Menopur - zostawiłam w aptece 620 zł potem jeszcze coś dojdzie, okaże się podczas następnej wizyty Wizyty kontrolne podczas stymulacji: pierwsza PO 4 dniach, kolejna też po 4, a kolejna po 2 ma być. Ale to zależy od pacjentki, jej stymulacji,wyników itp.
Jak już wiedzieliśmy że to już to też byłam podekscytowana i wyluzowana, poczułam ulgę 😊

[Niagra82]

Niagra, idziemy podobnie, ja też mam wizytę w pon, 23 lutego - właśnie kwalifikację. Transfer az na kwiecien? a czemu dopiero kwiecień? czy tak wynika z długiego protokołu, czy jak?




Eleo ja muszę przejść jeszcze jedną stymulacje .. .. Niby takie wymogi do kwalifikacjii... Nie wiem dlaczego transfer w kwietniu .. Podejrzewam ze luty (stymulacja ta niby brakująca) Marzec kwalifikacja + anty + stymulacja ... I tak wypadnie na kwiecień transfer ... sama nie wiem... A w dodatku dzisiaj mam 1 dzień @ i jak nigdy delikatne plamienie tylko ... heh .. mam nadzieje ze ta @ sie rozkreci bo mam wrażenie iż sie wstrzymała... ale robiłam test i jest negatyw a od 5 dnia mam brać clo ... a na chwile obecna jestem w kropce bo ciezko to nazwać pierwszym dniem ...