Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)

[meneq]

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny na ile wychodzicie ze swoimi maluchami na spacery?

Przed poludniem 2-3h, po poludniu 1,5h

[elcia88]

Hej. Gratulacje wszystkim mamuskom które pirodzily jak mnie nie było.
Ogólnie w miarę sue igarniamy ale z racji że męża w domu nie mam prawie cały dzień to w chwilach snu małego latam chalupe ogarniam.
Karmimy się ładnie ale niestety mimo moixh sorzeciwow smiczka dostal bo nic nie miglabym zrobić bo jak to chłop przy cycu by wisiał non stop. Walczymy o spanie w lozeczku. Mały wytrzymuje 3 gidz w nocy potem zmęczeni odkładaniem zabieramy do siebie.
Nie wiem co mogę jeść. Tak bardzo się bohe żeby czymś mu jakiś problemów nie wywołać. Jakie warzywa pozwalacie sobie jesc i nic się nie dzieje?
A tak w ogóle to Wszystkie już rozpakowane?

[loudres]

Napisane przez aakkzzii

Bo to jej mama czyli moja babcia przepisała mi mieszkanie pomijając ja w testamencie. Wiec należy jej się zachowek. Juz jej zapłaciłam wspólnie z rodzicami 25 tys bo więcej nie mieliśmy umiejętności tak mama wziela kredyt na to a teraz ja bd musiała na resztę .. eh wiec wiecie chrzestny dla mnie to koszmar

No to trudny temat..

Napisane przez Mten

Ciężki temat z tymi chrzestnymi, ja swojego nawet na komuni nie uswiadczylam. To był kuzyn mojej mamy. Dlatego uważam że chrzestnymi powinny być osoby najbliższe które siła rzeczy zawsze będą z dzieckiem w kontakcie.
U mnie to będzie siostra moja i brat tż, choć o ile on się Młodym interesuje, wpadł do nas z super prezentem to moja siostra raczej niezbyt...
Jest mi przykro bo cała ciążę nawet ubranka czy pluszaka od niej nie dostałam, a jak już przyjechała zobaczyć Tymka to nawet nie zapytała co mu kupić tylko przywiozła jakiś byle jaki kombinezon - za duży na teraz to raz, a na zimę mam już dwa kupione więc mi się nie przyda... Smutno mi tym bardziej że ona sama jest teraz w ciąży...
Liczyła na to że obudzi to w niej jakieś uczucia, niestety to typ bardzo egoistyczny :-(

To rzeczywiście niezbyt entuzjastycznie podeszła do sprawy..

Napisane przez Kissmisiaa

Ja używam tych z biedronki naturals tez maja fajny skład. Juz używasz dwojek?
My jeszcze jedynek.

używasz tych naturals a nie uważasz ze są takie 'suche'. Bo dla mnie to one wogole mokre nie są kupiłam 1 op na próbę.

Napisane przez elcia88

Hej. Gratulacje wszystkim mamuskom które pirodzily jak mnie nie było.
Ogólnie w miarę sue igarniamy ale z racji że męża w domu nie mam prawie cały dzień to w chwilach snu małego latam chalupe ogarniam.
Karmimy się ładnie ale niestety mimo moixh sorzeciwow smiczka dostal bo nic nie miglabym zrobić bo jak to chłop przy cycu by wisiał non stop. Walczymy o spanie w lozeczku. Mały wytrzymuje 3 gidz w nocy potem zmęczeni odkładaniem zabieramy do siebie.
Nie wiem co mogę jeść. Tak bardzo się bohe żeby czymś mu jakiś problemów nie wywołać. Jakie warzywa pozwalacie sobie jesc i nic się nie dzieje?
A tak w ogóle to Wszystkie już rozpakowane?

Moja położna mówiła żeby przez pierwszy miesiąc odpuścić sobie surowe warzywa. Gotowane buraczki i marchewka to najlepiej. I narazie tego się trzymam. Chociaz nie mam jakiejś diety. Jem to co uważam za lekkostrawne nie smaze nie piekę.

Uwaga mam recenzje jednego z produktów jelpa. Mój obesrołek wczoraj ufajdal się po pachy. Także body i gacie brudne. Było już późno wiec nawet nie namoczylam. Rano wstałam przypomniałam sobie o tym. No i mam odplamiacz firmy jelp dla dzieciow. polalam kilka kropel na miejsce gdzie było musztardowe. A spodenki zostawiłam. Na opakowaniu pisze żeby na plamę nalać i po chwili do pralki czyli moczyć nie trzeba. Tak zrobiłam. 40 stopni. Wyciągam pranie body nieskazitelnie białe. Spodenki n do końca. Czyli odplamiacz cudownie działa. Polecam jak najbardziej. Nie wiem ile kosztuje bo kupowałam w zestawie z proszkami na gruponie.

[ridja devojka]

Ja jem wszystkie warzywa.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[TusiaeM]

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny na ile wychodzicie ze swoimi maluchami na spacery?

Godzina do dwóch, raz było trzy. Teraz pewnie trzeba będzie krócej.

Jak to surowych warzyw nie jeść? Ja od początku jem pomidory, ogórki, rzodkiewki.

[CienSkrzydla]

Musiałam dac bablowi mm bo od 10 nie spi dziś i co? Zjadł 60 ml, walnal ogromną kupę i zasnął jak.aniolek. Mam głupie pytanie, skąd wiecie ze dziecię się przy piersi najadlo?

[zuzulka_89]

Elcia - ja idę na rekord. Jeszcze nie jestem rozpakowana. Z newsów ; wysypka to silna reakcja alergiczna na orzeszki ziemne ( na które do tej pory nie byłam uczulona). Dostałam wczoraj kroplówkę z antyhistaminą, zastrzyk z czymś tam w zadek (poślad mnie jeszcze dzisiaj boli) plus piję wapno i mi to schodzi.
Dzisiaj po obchodzie dowiedziałam się też, że jeśli nic nie ruszy to w czwartek na 100% będę mieć indukcję oxy. Bo jest rozwarcie na "luźny palec" (quuwa od 3 tygodni takie jest) i szyjka gładka. Lekarz jak mnie badał to tak gmerał intensywnie jakby chciał jej ciut pomóc. :-P
Do tego męczyłam Tżta cały dzień i łaziłam po schodach na VII piętro i w dół na parter. I tą trasę pokonywaliśmy dzisiaj chyba 4 lub 5 razy w tą i z powrotem (biedny chłopak po dzisiejszym ma dosyć łażenia po schodach :-D). Do tego planuję jeszcze suty dzisiaj męczyć.
Tak żeby może jutro już coś ruszyło :-P

[CienSkrzydla]

Oj zuzulka... Trzymam kciuki

[owieczkaa]

Napisane przez Blondynka17

No próbuje go ignorowac w sumie ignorowalm go od 2 do 3 az zaczal calkiem beczec. Potem po 3 po karmienu to juz caly czas stekal. Nie wiem czy z glodu czy co cycki wypompowane a ten dalej nie spi. Dzis jesli sie powtorzy to poduszka na leb ;-)

Ja dzis odpuszczam spacer, wieje u nas brzydko ale tez juz sie przyzyczailam ze o 13 startuje

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Polecam poduchę

Napisane przez party_girl7

Kurcze jak ja Wam zazdroszczę takiego normalnego karmienia, my w czwartek 2 tygodnie będziemy mieli a synek pije nie raz po 1,5 h 2h lub 2,5h z małymi przerwami... W tej sytuacji ja nie mogę sobie pozwolić na karmienie poza domem bo on w mniej niż godzinę się nie wyrabia z jedzeniem :/ także w piątek pierwsza wizyta u pediatry i na pewno będę musiała mieć butelkę (ciekawe czy uda nam się wyjść na czas), a w sobotę sesja noworodkowa i jestem niestety przygotowana ze będę musiała podać mm. Dziś chciałam przed 12 wyjsc na targ, karmiłam od 9:30 a wyszłam z domu o 12:45 bo dopiero wtedy mały zasnął. Do tego czasu prawie cały czas jadł, z małymi przerwami na kilka minut drzemki lub kilkanaście minut zabawy rączkami :/

Kurczę, jakoś mi się nie wydaje że tak serio JE przez 2,5h. Smoczkiem go nie idzie zatkać?

Napisane przez ridja devojka

U nas karmienie podobnie. Chociaz do tej pory każde wyjście z domu przesypia wiec jest super. Jutro pediatra i trudno. Nakarmie ja wcześniej a jak się nie uda I dalej będzie ryczę to trudno.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Bardzo zdrowe i prawidłowe podejście.

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny na ile wychodzicie ze swoimi maluchami na spacery?

Na 1-2h, jak mam trochę szczęścia to po powrocie do domu mam jeszcze godzinę snu juniora i ogarniam wtedy obiad, jak nie to trudno

Napisane przez agu23gda

TZ jutro jedzie w delegacje pierwszy raz od porodu... chyba pojade z Ewka do mojej mamy...

Ja też bym pojechała do rodziców w takiej sytuacji.

Napisane przez elcia88

Hej. Gratulacje wszystkim mamuskom które pirodzily jak mnie nie było.
Ogólnie w miarę sue igarniamy ale z racji że męża w domu nie mam prawie cały dzień to w chwilach snu małego latam chalupe ogarniam.
Karmimy się ładnie ale niestety mimo moixh sorzeciwow smiczka dostal bo nic nie miglabym zrobić bo jak to chłop przy cycu by wisiał non stop. Walczymy o spanie w lozeczku. Mały wytrzymuje 3 gidz w nocy potem zmęczeni odkładaniem zabieramy do siebie.
Nie wiem co mogę jeść. Tak bardzo się bohe żeby czymś mu jakiś problemów nie wywołać. Jakie warzywa pozwalacie sobie jesc i nic się nie dzieje?
A tak w ogóle to Wszystkie już rozpakowane?

Ja jem wszystko i nic się nie dzieje. Generalnie nie ma co się bać, jak się będzie działo to wtedy będziesz reagować.

[aakkzzii]

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny na ile wychodzicie ze swoimi maluchami na spacery?

Ostatnio byłam 4 h tak spacerowalysmy

[party_girl7]

Napisane przez misiskuku

Dziewczyny na ile wychodzicie ze swoimi maluchami na spacery?

Min godzina, czasem do 2

Napisane przez Blondynka17

Ja uzywam dady 2 na przemian z pampersem 2 a chusteczki mam z rossmana babydream one maja bardzo fajny sklad i sa teraz w promocji 4paczki po 17zl

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------


Jesteś pewna ze on caly czas je slychsc przelykanie moze tylko ciumka? Ja jak moj bawi sie sutkiem odstawiam i jak dalej glodny przystawiam ponownie wtedy efektywnie ssie.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

No właśnie nie wiem czy je czy ciumka, bo jak odstawiam to od razu lub po chwili je swoje rączki wiec jest dalej głodny i znowu przystawiam i tak w kółko...

Napisane przez CienSkrzydla

Musiałam dac bablowi mm bo od 10 nie spi dziś i co? Zjadł 60 ml, walnal ogromną kupę i zasnął jak.aniolek. Mam głupie pytanie, skąd wiecie ze dziecię się przy piersi najadlo?

Ja właśnie nie wiem czy się najada, jak zaśnie lub jest spokojny to zakładam ze jest najedzony....

[Blondynka17]

Napisane przez party_girl7

Min godzina, czasem do 2



No właśnie nie wiem czy je czy ciumka, bo jak odstawiam to od razu lub po chwili je swoje rączki wiec jest dalej głodny i znowu przystawiam i tak w kółko...


Ja właśnie nie wiem czy się najada, jak zaśnie lub jest spokojny to zakładam ze jest najedzony....

Nie koniecznie oznacza to ze jest glodny. Polozna mi mowila ze to oznacza również potrzbe bliskosci. Spróbuj dac smoczka przytrzymac chwile by nie wyplul moze zalapie u mnie to dziala.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

No właśnie nie wiem czy je czy ciumka, bo jak odstawiam to od razu lub po chwili je swoje rączki wiec jest dalej głodny i znowu przystawiam i tak w kółko...


Ja właśnie nie wiem czy się najada, jak zaśnie lub jest spokojny to zakładam ze jest najedzony....

Kontroluj czy połyka czy tylko ciumka. Jeśli ciumka to smoczek powinien załatwić sprawę. Karmienie ma być efektywne, jak nie łyka to zabieraj i nie dawaj piersi jako smoczka. Jedzenie rączek u nas równie dobrze oznacza po prostu chęć ssania, jak jest głód to zazwyczaj bez płaczu wniebogłosy się nie obędzie.

[Mediona]

Napisane przez zuzulka_89

Witam się z IP. Jestem już zaobrączkowana i czekam na lekarza i wjazd na oddział. Plus jest taki że znaleźli dla mnie miejsce i nie muszę jutro rano przyjeżdżać.
Zaczęły też pojawiać się regularne skurcze co 20-25 min

Trzymam kciuki.

[party_girl7]

Napisane przez Blondynka17

Nie koniecznie oznacza to ze jest glodny. Polozna mi mowila ze to oznacza również potrzbe bliskosci. Spróbuj dac smoczka przytrzymac chwile by nie wyplul moze zalapie u mnie to dziala.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

No właśnie smoczek w większosci wpluwa albo od razu albo po kilku minutach, staram się go cały czas zaczepiac o policzek, nosek, a jak widzę ze przysypia to odstawiam ale od razu jest płacz i z powrotem do cyca. Nie potrafię sobie z tym długim jedzeniem poradzić.

[Panna Izabela]

Napisane przez agu23gda

Dziewczyny... moj brat i jego narzeczona sa razem juz 4 lata. Slubu poki co na horyzoncie nie widac bo nie maja kasy. Mysle zeby wziac ją na chrzestna dla malej i moze to glupie z mojej strony ale mysle co bedzie jak za rok stwierdza ze sie rozstaja i ewa zostanie bez chrzestnej. Wiem ze jakby mieli slub to moga sie rozwiesc ale jednak mysle ze prawdopodobienstwo jest mniejsze... co o tym myslicie? Moj TZ nie pamieta swojej chrzestnej i nigdy jej nie bylo na uroczystosciach gdy byl dzieckiem.

Ja Ci powiem tak: u mnie w rodzinie jest sytuacja, gdzie chrzestnym jest były mąż kogoś z rodziny. Póki co ma nową partnerkę i chce się odciąć jak może od rodziny byłej żony i stwierdził, że mają sobie poszukać innego chrzestnego. A rozstali się po kilkunastu latach małżeństwa, jeszcze kilka i by obchodzili 20.lecie. Także patrząc na to, to powinno się brać kogoś z rodziny. Ale ja np mam chrzestnego, kuzyna mojej mamy, którego widuję raz w roku na podwórku i mówię mu tylko cześć, był na moim chrzcie, komunii i weselu i tyle. Zero kontaktu, już bardziej z jego córką. No i pomyśl też tak: nie zawsze najbliższa rodzina, to najbliższe i najlepsze osoby. U nas u Wikusi chrzestną miała być siostra tż rodzona, ale życie pokazało, że ma kompletnie wszystkich gdzieś i myśli tylko o sobie - po co dziecku taka chrzestna? Mój tż kontaktu z chrzestnymi nie ma wcale a to rodzone rodzeństwo jego ojca. Także sytuacje są różne, niezależnie od tego, czy ktoś jest rodziną, czy nie.

Ja to bym zrobiła tak: zapytałabym ją, czy chciałaby utrzymywać kontakt z rodziną byłego chłopaka w razie rozstania, czy by was odwiedzała itp. Jak Ci jasno powie, że byłoby jej dziwnie itp, to masz odpowiedź gotową, a jakby stwierdziła, że chętnie, to śmiało bym ją brała (no, może nie ja, ja bym brała po ślubie mimo wszystko dopiero )

Napisane przez Mten

Ciężki temat z tymi chrzestnymi, ja swojego nawet na komuni nie uswiadczylam. To był kuzyn mojej mamy. Dlatego uważam że chrzestnymi powinny być osoby najbliższe które siła rzeczy zawsze będą z dzieckiem w kontakcie.
U mnie to będzie siostra moja i brat tż, choć o ile on się Młodym interesuje, wpadł do nas z super prezentem to moja siostra raczej niezbyt...
Jest mi przykro bo cała ciążę nawet ubranka czy pluszaka od niej nie dostałam, a jak już przyjechała zobaczyć Tymka to nawet nie zapytała co mu kupić tylko przywiozła jakiś byle jaki kombinezon - za duży na teraz to raz, a na zimę mam już dwa kupione więc mi się nie przyda... Smutno mi tym bardziej że ona sama jest teraz w ciąży...
Liczyła na to że obudzi to w niej jakieś uczucia, niestety to typ bardzo egoistyczny :-(

Jak już pisałam wyżej - absolutnie się z pogrubionym nie zgadzam, patrząc po siostrze tż. Często ją musimy widywać ale to właśnie tak jest - MUSIMY. Ale wcale nie chcemy. Czasem lepiej mieć dalszą rodzinę, widzieć rzadziej, ale mieć lepszy kontakt. Różnie to w życiu bywa i nigdy się nie przewidzi tego, jaki dziecko będzie miało kontakt z chrzestnymi.

Napisane przez Kissmisiaa

My też bierzemy rodzeństwo. Siostra tż co trochę młodemu coś kupuje a mój brat przychodzi i pyta się o młodego. Sam zresztą zapytał się co nam ma kupić bo on się kompletnie się na tym nie zna.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

W sumie się nie dziwię. Są młodsi bo mają po 21 i 22 lata. Nie w głowie im jeszcze dzieci

My mając 22 lata ślub i ciąża także są osoby, którym dzieci w głowie w tym wieku

[olkka16]

U nas jakiś kryzys mały drugi dzień ciągle tak płacze że aż się robi fioletowy, chociaż najedzony a pampers czysty. Właśnie z nim leżę- ja goła od pasa w górę a on w samym pampersie i leży mi na brzuchu, tylko w takiej pozycji skóra do skóry się uspokaja.... Już nie ogarniam.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez elcia88

Hej. Gratulacje wszystkim mamuskom które pirodzily jak mnie nie było.
Ogólnie w miarę sue igarniamy ale z racji że męża w domu nie mam prawie cały dzień to w chwilach snu małego latam chalupe ogarniam.
Karmimy się ładnie ale niestety mimo moixh sorzeciwow smiczka dostal bo nic nie miglabym zrobić bo jak to chłop przy cycu by wisiał non stop. Walczymy o spanie w lozeczku. Mały wytrzymuje 3 gidz w nocy potem zmęczeni odkładaniem zabieramy do siebie.
Nie wiem co mogę jeść. Tak bardzo się bohe żeby czymś mu jakiś problemów nie wywołać. Jakie warzywa pozwalacie sobie jesc i nic się nie dzieje?
A tak w ogóle to Wszystkie już rozpakowane?

Eeee, wszystkie?

[ridja devojka]

Napisane przez CienSkrzydla

Musiałam dac bablowi mm bo od 10 nie spi dziś i co? Zjadł 60 ml, walnal ogromną kupę i zasnął jak.aniolek. Mam głupie pytanie, skąd wiecie ze dziecię się przy piersi najadlo?

Nie wiem. Jak śpi to jestem szczęśliwa i jej nie tykam.

Napisane przez party_girl7

No właśnie smoczek w większosci wpluwa albo od razu albo po kilku minutach, staram się go cały czas zaczepiac o policzek, nosek, a jak widzę ze przysypia to odstawiam ale od razu jest płacz i z powrotem do cyca. Nie potrafię sobie z tym długim jedzeniem poradzić.

U nas to samo.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[loudres]

Napisane przez TusiaeM

Godzina do dwóch, raz było trzy. Teraz pewnie trzeba będzie krócej.

Jak to surowych warzyw nie jeść? Ja od początku jem pomidory, ogórki, rzodkiewki.

Coś ty? To czemu ona mi tak powiedziała. .. ?! Nie kazała jeść warzyw surowych czyli nie gotowanych przez conajmniej pierwszy miesiąc. .

[owieczkaa]

Napisane przez olkka16

U nas jakiś kryzys mały drugi dzień ciągle tak płacze że aż się robi fioletowy, chociaż najedzony a pampers czysty. Właśnie z nim leżę- ja goła od pasa w górę a on w samym pampersie i leży mi na brzuchu, tylko w takiej pozycji skóra do skóry się uspokaja.... Już nie ogarniam.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Po prostu potrzebuje bliskości i musisz mu ją dać. To przecież maluszki dopiero.

Napisane przez loudres

Coś ty? To czemu ona mi tak powiedziała. .. ?! Nie kazała jeść warzyw surowych czyli nie gotowanych przez conajmniej pierwszy miesiąc. .

Kuriozalne jak dla mnie. Niby dlaczego?

[malena1979]

Matko, mój Mały ma koszmarne potowki na plecach, w miejscu pod pieluchą,tzn.myślę,że to są potówki, ale wygląda to okropnie-całe czerwone w grudkach. Od wczoraj ma takie drobne na twarzy i uszach,ale się tym nie przyjęłam zbytnio. No i dziś go rozbieram do kąpieli, a tu takie coś. Fakt,że dziś z powodu tej kolki cały dzień się wił i kręcił non stop i może sobie to podrażnił? Sama nie wiem. Zasypalam mu to alantanem i chyba jutro pójdę do lekarki, bo zaczęłam się martwić

[Mten]

Napisane przez loudres

Coś ty? To czemu ona mi tak powiedziała. .. ?! Nie kazała jeść warzyw surowych czyli nie gotowanych przez conajmniej pierwszy miesiąc. .

Ja jeszcze w szpitalu jadłam pomidory i ogórki. Teraz pogryzam surowe marchewki itp.
Nie widzę powodu żeby nie jeść surowych warzyw...
Dziwne rady. Ja tylko uważam żeby nie przesadzić z mlekiem w czystej postaci , czekolada i ograniczam smażone -to ostatnie bo nie mam ochoty. Tak to póki małemu nic nie jest nie zamierzam eliminować nic.
Jem lekko ale raczej ze względu na to żeby kg spadały
Zostały 4kg do wagi sprzed ciąży

[Panna Izabela]

Napisane przez zuzulka_89

Elcia - ja idę na rekord. Jeszcze nie jestem rozpakowana. Z newsów ; wysypka to silna reakcja alergiczna na orzeszki ziemne ( na które do tej pory nie byłam uczulona). Dostałam wczoraj kroplówkę z antyhistaminą, zastrzyk z czymś tam w zadek (poślad mnie jeszcze dzisiaj boli) plus piję wapno i mi to schodzi.
Dzisiaj po obchodzie dowiedziałam się też, że jeśli nic nie ruszy to w czwartek na 100% będę mieć indukcję oxy. Bo jest rozwarcie na "luźny palec" (quuwa od 3 tygodni takie jest) i szyjka gładka. Lekarz jak mnie badał to tak gmerał intensywnie jakby chciał jej ciut pomóc. :-P
Do tego męczyłam Tżta cały dzień i łaziłam po schodach na VII piętro i w dół na parter. I tą trasę pokonywaliśmy dzisiaj chyba 4 lub 5 razy w tą i z powrotem (biedny chłopak po dzisiejszym ma dosyć łażenia po schodach :-D). Do tego planuję jeszcze suty dzisiaj męczyć.
Tak żeby może jutro już coś ruszyło :-P

Kciuki za szybką akcję

Napisane przez loudres

Coś ty? To czemu ona mi tak powiedziała. .. ?! Nie kazała jeść warzyw surowych czyli nie gotowanych przez conajmniej pierwszy miesiąc. .

Moja mama mało co mogła jeść, ani mleka, ani surowych owoców i warzyw... W ogóle tu panuje dieta matki karmiącej, zero nabiału, zero surowych rzeczy... Tak samo gotowane buraczki... Mi mama nawet w ciąży mleka zabraniała "bo się dziecko uczuli"

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[olkka16]

Napisane przez owieczkaa

Po prostu potrzebuje bliskości i musisz mu ją dać. To przecież maluszki dopiero.






Kuriozalne jak dla mnie. Niby dlaczego?

Dlatego w akcie desperacji po tylu godzinach płaczu wpadłam na to żeby spróbować skóra do skóry i na chwilę pomogło. Teraz musiałam go dokarmic mm wciągnął 80 . Dzisiaj byliśmy na 2kontroli u pediatry i wodniak w jaderku mu się powiększył i chyba skonczymy u chirurga, i przepuklina pepkowa zaczyna się robić

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[CienSkrzydla]

Padam na pysk... Mówiłam ze zasnął jak aniolek? Na 5 minut!
Dzisiaj maluszek nie spał od 10 do 21.30! W końcu po.kąpieli, 60ml mm i 30 ml.mojego mleka zapakowany w woombie spi póki co w wózku. Aż się boję go przenosić na.górę do lozeczka.

Idę pod prysznic.podlac.cycki ciepła woda bo nie.chce.się pokarm odciągnąć ;(
Cycki miękkie i leci z nich.tylko.jak Fabis ssie...

[malena1979]

Napisane przez CienSkrzydla

Padam na pysk... Mówiłam ze zasnął jak aniolek? Na 5 minut!
Dzisiaj maluszek nie spał od 10 do 21.30! W końcu po.kąpieli, 60ml mm i 30 ml.mojego mleka zapakowany w woombie spi póki co w wózku. Aż się boję go przenosić na.górę do lozeczka.

Idę pod prysznic.podlac.cycki ciepła woda bo nie.chce.się pokarm odciągnąć ;(
Cycki miękkie i leci z nich.tylko.jak Fabis ssie...

Ja cały czas mam miękkie piersi, laktatorem nie wyciągam nic, a Młody daje radę. Osławionego nawału nie miałam w ogóle.

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

Kciuki za szybką akcję

Moja mama mało co mogła jeść, ani mleka, ani surowych owoców i warzyw... W ogóle tu panuje dieta matki karmiącej, zero nabiału, zero surowych rzeczy... Tak samo gotowane buraczki... Mi mama nawet w ciąży mleka zabraniała "bo się dziecko uczuli"

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ale czemu/kto jej zabronił?
Serio wierzycie w to że surowe warzywa mogą szkodzić? Przecież surowe warzywa są zdecydowanie bardziej naturalne dla człowieka niż ugotowane. Tak samo owoce.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Panna Izabela]

Napisane przez ridja devojka

Ale czemu/kto jej zabronił?
Serio wierzycie w to że surowe warzywa mogą szkodzić? Przecież surowe warzywa są zdecydowanie bardziej naturalne dla człowieka niż ugotowane. Tak samo owoce.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja jestem za tym, żeby odstawiać dopiero, gdy coś zaczyna szkodzić, nie wcześniej. Czytałam gdzieś (a może któraś z Was pisała?), że całkowite odstawienie np nabiału może skutkować właśnie alergią.

Zabronił lekarz. Karmisz - nie wolno Ci tego czy tamtego... No ale mój brat się okazał uczuleniowcem i z tego też względu mama nie jadła nic, co mogłoby uczulić czy zaszkodzić.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[TusiaeM]

Napisane przez loudres

Coś ty? To czemu ona mi tak powiedziała. .. ?! Nie kazała jeść warzyw surowych czyli nie gotowanych przez conajmniej pierwszy miesiąc. .

Nawet w szpitalu dawało te warzywa ;-) Ja mleko tez normalnie pije. Nie jadłam jedynie czekolady, truskawek, smażonego, ostrego.

Napisane przez malena1979

Ja cały czas mam miękkie piersi, laktatorem nie wyciągam nic, a Młody daje radę. Osławionego nawału nie miałam w ogóle.

U mnie podobnie, laktatorem lipa a mała ciągnie.