Mamusie kwietniowe 2016 - część VI

[GGI]

[QUOTE=danika;57490111]Wiecie co, zestresowałam się tym rozwarciem niby wiem że długo można z tym chodzić ale dotarło do mnie ze to już i trochę się cykam


no niemdziwien sie ja tez bym sie cykala choc nie mówieze sie nie boje ze naagle sie coś zacznie dzić

Jesli chodzi o lekarza to jesli czujesz psychiczny komfort ze on prowadzi ciaze i ze kontroluje wszystko to to jest najważniejsze.

[a_g_ata]

Napisane przez lulka19

Agata to nie ta świąteczna reklama? Ja przed wigilią płakałam na niej za każdym razem

Tak to ta reklama <beksaaaa>

##Czapka do szpitala##
Ja mam tylko bawełniane bez wiązania...to chyba muszę kupić jeszcze wiązana...


Jezu Jezu....co to będzie co to będzie....jak juz Zosia będzie

Hehe stresik mnie dopada

Popieram pomysł Gosiaczka ze spotkaniem:p ale najpierw musimy się wylaszczyc po ciąży:p

[danika]

Napisane przez patulinka94

Danika nie strasz że te bóle krzyżowe są aż tak bolesne że ciężko oddychać.
Ja już teraz miewam drobne bóle w krzyżu i przy każdej miesiaczce były, dlatego się obawiam że przy porodzie też mnie czekają...
Słyszałam że są gorsze niż same bóle brzucha. Ale aż tak???

Dla mnie były najgorsze, bo na nie nic nie pomaga, ani piłka ani chodzenie ani oddychanie. Połozna mówiła że od razu to widać kiedy rodząca ma bóle krzyżowe bo inaczej się zachowuje.ja odruchowo zaciskalam pięści aż męża podrapalam i wstrzymywalam oddech. Przeszły mi przy 8cm dopiero.
Oby cie ominęło

Napisane przez gosiaczek071

Wiecie, ja miałam 2 razy watki mamuskowe, a tylko z wami jestem tak zżyta. Tez sie martwię waszymi wizytami i przeżywam jak sie cos dzieje. Trzeba sie kiedyś spotkać z tymi naszymi bąkami. Nam w 1 wątku wyszło spotkanie ale były nas chyba 3 tylko.

A czapkę do szpitala mam 1 wiązana to na wyjście i 1 taka nakładana. Nie wiem czy soe przyda.
Groszek dla Kuby to sa przekleństwa. Ja im nie pozwalam mowic do kogos nawet "głupi":

Moja ma Teraz fazę fascynacji kupą i pupą i to dla niej są brzydkie słowa

Ja jestem blisko zz dziewczynami z wątku córki, które się nie wykruszyly, dwie były u mnie z dzieciakami, a dziewczyny że Śląska (kilka ich tam jest) spotykają się dość często.

Antos na pewno będzie bezkolkowy

wysłane przez tapatalka

[Polinezyjka]

No nacytowałam was a nie mam siły odpisywać

Bosko

Chciałam tylko opisać historie z przed chwili:
Dzwoni kurier, że paczka dla mojego męża. Wpuszczam i mówię, że męża nie ma, ale w sumie to i tak ta paczka dla mnie.
Pyta mnie o imie po czym wpisuje w to coś gdzie się potem trzeba podpisać Renata.
Mówię, że Żaneta
A ten wpisuje:
RZANETA
mówię 2 razy, że przez Ż z kropką - bo widzę, że zostawił R na początku.
A ten zapisał.
Po chwili:
Acha , przez Ż z kropką.
No i jeszcze raz musiał uzupełniać
N I E W I A R Y G O D N E

Napisane przez gosiaczek071

Hani kupiłam autko z petshopow a Kubie zestaw hotwheels z autkami zmieniającymi kolor. Hania miała warunki narodzin brata ze ma sie nie urodzić 23.03 (wtedy ona ma) i ma zakaz wchodzenia do jej pokoju a Kuba stwierdził ze nauczy brata "brzydkich słów" --> cytuje kupa, dupa, bąk, stary dziad rozwalił mnie. Powiedział to mojej sąsiadce nie nam

CUDOWNY! hehheheh
a prezenciki ekstra!
takie drobnostki a jednak mają znaczenie:

Ja teraz sobie uświadomiłam, że jak byliśmy z bratem mali to na jego urodziny dostawałam od dziadków i innych gości worek słodyczy i owoców.
W ogóle tego nie rozumiałam czemu mi coś wtedy dają skoro to brat ma urodziny - tyle, że ja byłam 8 lat starsza

Napisane przez madziara889

Czekam na ktg i trzy laski krążą po korytarzu, wszystkie mają koszule z sercem Czyli to hicior nie tylko wątkowy.

ahahhaha
super

Napisane przez Ineso

Plan porodu
Ja będę spisywać w postaci kilku prostych zdań. Przeglądałam ostatnio ten kreator na rodzic po ludzku, ale tam dużo oczywistych rzeczy - które raczej u mnie w szpitalu są stosowane. Podobno plan powinien być krótki, bo nikt nie zapamięta i nie będzie miał czasu, żeby co chwilę studiować całość.

Powoli zaczynam rozumieć, że poród to harówka i maraton

Dzięki, dzięki, dzięki!
Bo uzupełniłam tą listę i tyle rzeczy tam jest bzdurnych, że racja, lepiej napisać samemu i dać pod nos położnej z krótką treścią.

MYŚLI PRZED PORODEM
Ja wczoraj stoję przed lustrem patrzę na mój brzuszek i nagle do mnie dotarło, że ta mała istotka, która tam siedzi, już najpewniej przejdzie miedzy moimi nogami.
A właściwie - to będę musiała jej bardzo w tym pomóc.
W ogóle to taki szok wczoraj był dla mnie - bo do tej pory myślałam o tym tak ogólnie:
ciekawe czy urodzę naturalnie czy CC
będzie jak będzie
będzie suuuuuper

A teraz taki szok, że już nie ma, że CC bo mała już tą główka tak nisko, że wczoraj po wyjściu z toalety jak mi naparła na dół to aż zgięłam się w pół i w kolanach. A oczy wyszły na wierzch. Więc jest tylko jedna opcja, chcę tej opcji oczywiście, ale jakos uświadomienie sobie tego sprawia, że jest to takie niewiarygodne hehhe

SPANIE NA LEWYM BOKU ;(
Do tego moja piękna od dłużeszego czasu nie przenosi pupci na prawo tylko zostawiła po tej lewej stronie buuuu a ja nie mogę spać na lewym boku bo tam mam coś uciśnięte i tak mnie boli ja kleżę kłuje w brzuchu na górze i w tym samym miejscu napiepszają plecy.
W ogóle czucia nie mam w tym miejscu na skórze na brzuchu hahah, szczypie i nie czuje.
Bo cały czas mi tam mrowi i kłuje od tego uciśnięcia gdzieś wewnątrz.

Napisane przez patulinka94

[/COLOR]Wiecie co przeglądałam papiery i przypomniałam sobie jak pierwszy raz usłyszałam bicie serduszka naszej kruszynki. 9 miesięcy nosimy pod sercem nasze maleństwa, staralysmy się by niczego im nie brakowało. A tu jeszcze troszke i te nasze skarby będą po drugiej stronie brzucha.
Popłakałam się...

No właśnie, im bliżej tym mniej to do mnie dociera

Napisane przez lucy111

Dlaczego nie śpicie póki jeszcze możecie aż mi głupio, że u mnie dopiero śniadanko, a tu już tyle postów naprodukowałyście [/B]

ttaaa hihihi
ja bym spała pewnie długo ! tylko budzę się rano i mnie plecy tak bolą, że lepiej mi jak wstanę.

Napisane przez gosiaczek071

Moze w ciazy jesteś :cojest:

Wiecie, ja miałam 2 razy watki mamuskowe, a tylko z wami jestem tak zżyta. Tez sie martwię waszymi wizytami i przeżywam jak sie cos dzieje. Trzeba sie kiedyś spotkać z tymi naszymi bąkami. Nam w 1 wątku wyszło spotkanie ale były nas chyba 3 tylko.

Hahahha
ja jakiś czas temu stoję z kuzynką, czekam aż przyjedzie tramwaj i opieram się o przystanek plecami , wiercę się i mówię jej, że no tak mi promieniuje na te plecy, że oszaleje. że chodzić nie mogę, moje żołwie tempo mnie wkurza. No i tak sobie w mój sposób psioczę ale to tak z żartem
po czym mówię:
wiesz czuję się jak stara baba albo baba w ciąży.
Popatrzyłyśmy na siebie i w śmiech

A co do spotkania - JAK WY TO OGARNĘŁYŚCIE?
to były dziewczyny mieszkające w miarę niedaleko siebie?
Kurde ja to bym wsiadła w pociąg i pojechaaała w jakieś piękne miejsce w PL hihihihihi
Ale jak o tym myślę to oczywiście widzę siebie z przed ciąży a nie siebie z po ciąży bo taką siebie jeszcze nie umiem zobaczyć.

Też tak macie, że ciągle w głowie macie siebie z przed ciąży?
ja np. zapominam, że mam brzuch i chcę przejść gdzieś gdzie się nie mieszczę.
albo mówie: o pójdziemy niedługo do tej knajpy co reklame widziałam! Musi tam być super!
I dopiero po chwili do mnie dociera, że taaaaaaaaaaaaaaaak pójdziemy za nie wiem ile (właśnie - za ile? za ile mogę zostawić męża z dzieckiem i wieczorem wyjść się zresetować? oczywiście karmiąc piersią)

[groszekpat]

Ja Gosia też mojemu synowi nie pozwalam brzydko mówić. Nawet jak głośniej mu sie odbije to jest nauczony mówić przepraszam. Mam siostre która tak wychowała dzieciaki że traktują ją jak śmiecia. Osobiście słyszałam jak sie do niej odzywają. Ale sama sobie jest winna bo dla mnie nie jest normalne żeby na własne dzieci przeklinać. np. Ty chu.u . Obiecałam sobie że bede sie bardzo starać żeby nie popełnić jej błędów.

[MiniMonix]

Fajnie było by się spotkać, tylko pewnie trudno się będzie zgrać co do miasta

[patulinka94]

Danika nie pocieszylas... :P

Gosiaczek świetny pomysł ze spotkaniem choć na pewno będzie ciężko.
Też się bardzo zżyłam z Wami, choć nie jestem obecna na forum od samego początku.

[kejka90]

Danika nie martw sie rozwarciem bo ja mam miesiac juz 3 cm z oddychaniem masz racje, ale ja wychodze z zalozenia ze lepiej wiedziec wiecej na temat pomocy samej sobie w trakcie porodu niz byc zielonym i zdac sie na polozne oddychanie przepona ktorego nauczylam sie na SR pomoglo mi ogarnac regularne skurcze jakis czas temu a bole krzyzowe..tragedia przy samym okresie a przy porodzie? Wole nie myslecszkoda tylko ze teori w praktyce nie wykorzystam zycie by zweryfikowalo

Gosiaczek spotkanie?jestem za tym bardziej ze w Twoje okolice blisko
Antek bedzie bezkolkowy

Niulka chyba Ty pisalas ze Ci niedobrze itp? Ja od czasu porannego ogarniecia sie mam to samo. Mija mi wlasnie godzina lezenia w wannie i troche mi lepiej. Zaraz sie ogarne i chyba pojde na swieze powietrze. Bol brzucha jak na okres i do tego zbiera sie na wymioty...oj nie da sie normalnie funkcjonowac. Mam nadzieje ze Mikolaj wynagrodzi mi na zewnatrz te wszystkie niedogodnosci ktore mam w ciazy

[annihilate]

Fajnie było by się spotkać

Poli Rzaneta no nie mogę hahaha przecież nam widać, że w tym zapisie jest.coś nie halo hahahaha

Bóle krzyżowe
Koszmar jakiś. Ja miałam uczucie jakby mnie coś łamało. I nijak nie dało się tego bólu niczym złagodzić A Tż straaaasznie podrapałam i ściskałam na porodówce. Podobno bał się, że go nawet połamię

[patulinka94]

Napisane przez annihilate

Bóle krzyżowe
Koszmar jakiś. Ja miałam uczucie jakby mnie coś łamało. I nijak nie dało się tego bólu niczym złagodzić A Tż straaaasznie podrapałam i ściskałam na porodówce. Podobno bał się, że go nawet połamię

To chyba muszę zacząć ćwiczyć ściskanie ręki tż :P

[gosiaczek071]

Groszek masakra...to patola jakaś dla mnie. Jak mozna klnąc do dziecka w ten sposób

Poli jedn ma rodzine we wroc i przyjechała, jedna mieszkała pod wroc (ja tez) i jedna troche dalej, ale jakoś sie zgraliśmy na kawę raz.
No ale większe ekipa to tak-trzeba bedzie znaleźć cos pośrodku i sie dostosować no ale to ja musze byc przynajmniej te 25 kg lżejsza czyli 20 dychy z ciazy i taki bonusik mały

Głodna jestem. Mam straszna ochotę na te owoce z kruszonka...chyba ide spróbować zrobic mam tylko jabłka

[Martinixxx]

Napisane przez patulinka94

Danika nie strasz że te bóle krzyżowe są aż tak bolesne że ciężko oddychać.
Ja już teraz miewam drobne bóle w krzyżu i przy każdej miesiaczce były, dlatego się obawiam że przy porodzie też mnie czekają...
Słyszałam że są gorsze niż same bóle brzucha. Ale aż tak???

Ja nigdy boli krzyżowych i w ogóle żadnych przy miesiaczce nie małam a przy porodzie mega mocne mnie dopadly. Byłam w szoku.

Napisane przez gosiaczek071

Moze w ciazy jesteś
Hihi nospa, magnez, leżeć pod koniec chyba juz każda to ma...młode ci cos uścisnęlo moze

Martinix gdzie ten sab simplex sie kupuje? A jak dwójka dziexi była bezkolkowa to to trzecie tez bedzie, prawda??? nie wiem czemu, ale mam jakies dziwne przeczucie, ze dosyć "tego dobrego" i tym razem trafi mi sie dziecko kolkowe. A ja nie wiem co to kolka obym sie myliła...

Wiecie, ja miałam 2 razy watki mamuskowe, a tylko z wami jestem tak zżyta. Tez sie martwię waszymi wizytami i przeżywam jak sie cos dzieje. Trzeba sie kiedyś spotkać z tymi naszymi bąkami. Nam w 1 wątku wyszło spotkanie ale były nas chyba 3 tylko.

A czapkę do szpitala mam 1 wiązana to na wyjście i 1 taka nakładana. Nie wiem czy soe przyda.
Groszek dla Kuby to sa przekleństwa. Ja im nie pozwalam mowic do kogos nawet "głupi". W zoraj w ddtvn był zwiastun rozmów w toku, o rodzicach i dzieciach ktore nimi rządzą. Była taka mała, która nazwała matkę "debilka" a ciekawe kto ja tego nauczył...musiała tak do dzieci mowic, same by sobie niw wymyśliły. Nie ogarniam jak mozna do czegos takiego doprowadzić...

Kupiłam z jakiejś strony chyba sposob_na_kolke. Oby ci się Antos bezkolkowiec trafił, sobie też życzę, ale przezorny zawsze ubezpieczony

U mnie w domu rodzinnym nigdy nie było przekleństw i u nas tez nie ma. Nawet dup.a czy inna obelga jest niedopuszczalna. Szczególnie relacja dziecko-rodzic jest u nas mocno pilnowana. Dziecko musi mieć szacunek.

Znowu idę gary kupować. Jeszcze mi zostały dwa i mam komplet

[kopycio]

Gosiulka cudne ciuszki ja musze sie wybrac po body na krotki rękaw bo nie mam prawie nic

Krew pępowinowa
Ja ostatnio poruszałam ten temat, bo bardzo chciałam takie zabezpieczenie dla Młodego, ale bardzo duzo czytałam i uznaliśmy z mezem, ze zdecydujemy sie przy następnym dziecku. Moze Polska bedzie bardziej zaawansowana. Poczytaj sobie m.in. blog rodzicielstworadosci .com podlinkowalabym, ale zmieniają host i bedą aktywni za kilka dni. To co tam napisane dało mi duzo do myślenia.

Gosiaczku zazdroszczę terminu i tego, ze mozesz sie przygotowac

Piękna pogoda
Dziewczyny uważajcie, taka pogoda jest zdradliwa. Niby pieknie, słonko, ale wiatr i powietrzne jest mrozne

Plan porodu
Ktos pytal ja dostałam na SR, wrzucam Wam foto moze sie przyda. ImageUploadedByWizaz Forum1458214268.791058.jpgImageUploadedByWizaz Forum1458214294.288707.jpg

Woda
To nie chodzi o taka z dziubkiem?? Ja mam taka żywca.

Tę ciaze znoszę super, gdyby nie zawirowania z badaniami z poczatku i ciągły stres.. Jak tylko bede miała zielone swiatlo od gina chce drugie dziecko, bez czekania

Dziewczyny z dzieciaczkami podziwiam Was. Tak fajnie ogarniacie. Super!

Wroclaw kocham to miasto w tamtym roku byłam 4 razy chociaz z Warszawy kawałek jest..

[jowitazz]

Już po wizycie. Szyjka bardziej mi się skróciła i jest miękka, pod ktg leżałam ponad godzinę i zapisało się 8 skurczy na poziomie 100 - także silniejsze niż ostatnio i zapisało się też kilka słabszych. Generalnie było ich o wiele więcej. Przepływy idealne, wody i łożysko ok, a waga 3210, 2 tygodnie temu miał 3190.. Także praktycznie nic się nie zmieniło.
Kolejna wizyta w środę, chyba że nie dotrzymam jak to lekarz powiedział. :O

gosiaczek już niedługo będziesz miała wszystko za sobą, wierzę, że szybko się pozbierasz po cc.

ineso Tak, pytałam lekarza już w 35 tc, to mówił, że spokojnie można już w 36.


patryska myślę, że możesz brać. 3 razy dziennie po 2 kapsułki olejku z wiesiołka, a napar 1 dziennie. Wsypuję łyżeczkę suszu, zalewam wrzątkiem i przykrywam na 10 min. Tylko ostrzegam, że ten napar dziwnie smakuje, taki kwaskowaty wydaje się być

agata ten napar pomaga zmiękczyć szyjkę i niby jakość skurczy jest lepsza

poli staram się odganiać wizję siebie sprzed ciąży, wiem, że wszystko ulegnie zmianie, czasami mnie to przeraża i coraz bardziej dociera. Już nigdy nie będzie tak samo

[patulinka94]

Napisane przez jowitazz

Już po wizycie. Szyjka bardziej mi się skróciła i jest miękka, pod ktg leżałam ponad godzinę i zapisało się 8 skurczy na poziomie 100 - także silniejsze niż ostatnio i zapisało się też kilka słabszych. Generalnie było ich o wiele więcej. Przepływy idealne, wody i łożysko ok, a waga 3210, 2 tygodnie temu miał 3190.. Także praktycznie nic się nie zmieniło.
Kolejna wizyta w środę, chyba że nie dotrzymam jak to lekarz powiedział. :O

No to się rozkręca
Czekamy

[annihilate]

Uuu Jowitazz może zdążysz przed Gosią urodzić jeszcze
Waga super, do porodu w sam raz

Ja mam dopiero wizytę o 18:15 dzisiaj, to tyleee czasu jeszcze

[Avlis]

Kayra
Nie będziemy przechowywać krwi pępowinowej.

Gosiaczek
Myślałam o takim drobnym upominku dla córeczki, żeby powitanie braciszka kojarzyło się jej miło.

Poli
Zależy od Ciebie i dziecka. 3 tygodnie po porodzie córki poszliśmy na wesele. Mała została z babcią od 15 do 4 nad ranem. Mleko miała odciągnięte na cały ten czas, a nawet dłużej.

[Kabriela]

Dziewczyny gdzie się tak śpieszycie...chce powiedzieć, że jak tak dalej będę zasuwać, to urodzę w domu przed Wami
dzisiaj powiesiłam 10 m firanki i umyłam 5 m okien. Masakra. Czuję, że Mała sama mi wyskoczy przez brzuch tak mi się napina. A jeszcze przede mną opieka nad 4 latkiem i usmażenie kotletów na obiad dla dziecka.
Chciałam zrobić też swojej dwulatce palemkę do Kościoła na Niedzielę, ale nie wiem czy dam radę.


A i jeszcze żeby nie było że się nudziłam zrobiłam już ostatnie pranie z rzeczami dla Izy- bo właśnie kurierzy dostarczyli zakupy, więc wraz z nowym rożkiem wyprałam pościel, tetry. Wyniosłam pościel na balkon, żeby się wietrzyła.


Mam jeszcze do pomalowania wszystkie pudełka jakie wyplotłam do tej pory, chciałam jeszcze kartki porobić i powysyłać i stroiki i po prostu sama nie wiem kiedy za co się wziąć.
A dzisiaj na serio w miarę dobrze się czuję. Gorzej, że wiem, że przyjdzie wieczór i umrę na ból kręgosłupa.

[MaLoS]

Właśnie zalewam liście malin- pierwszy raz można spróbować, czemu nie ️

Gosiaczka dasz sobie wspaniale radę ze wszystkim, zaraz będziesz miała całą trójkę przy sobie mam w planach Cię dogonić z ilością dzieci

Tez mam takie bóle jak na okres i ogromna ilość mlecznego śluzu grubego... Oj dziewczyny torby sprawdzać i czekać

Rzaneta dzisiaj wygrała

[lulka19]

Napisane przez gosiulka22

moje wczorajsze łowy. Mam jeszcze sporo dla córki ale mi się zdjęć już nie chciało robić

Świetne, ale się obłowiłaś

Napisane przez patulinka94

Danika nie strasz że te bóle krzyżowe są aż tak bolesne że ciężko oddychać.
Ja już teraz miewam drobne bóle w krzyżu i przy każdej miesiaczce były, dlatego się obawiam że przy porodzie też mnie czekają...
Słyszałam że są gorsze niż same bóle brzucha. Ale aż tak???

Ja podczas okresu miałam tylko bóle krzyżowe


Lucy ja śpię w nocy po 9 godzin, ale co z tego jak wstaję, i po godzinie znowu odpływam

[danika]

Napisane przez jowitazz

Już po wizycie. Szyjka bardziej mi się skróciła i jest miękka, pod ktg leżałam ponad godzinę i zapisało się 8 skurczy na poziomie 100 - także silniejsze niż ostatnio i zapisało się też kilka słabszych. Generalnie było ich o wiele więcej. Przepływy idealne, wody i łożysko ok, a waga 3210, 2 tygodnie temu miał 3190.. Także praktycznie nic się nie zmieniło.
Kolejna wizyta w środę, chyba że nie dotrzymam jak to lekarz powiedział. :O

gosiaczek już niedługo będziesz miała wszystko za sobą, wierzę, że szybko się pozbierasz po cc.

ineso Tak, pytałam lekarza już w 35 tc, to mówił, że spokojnie można już w 36.


patryska myślę, że możesz brać. 3 razy dziennie po 2 kapsułki olejku z wiesiołka, a napar 1 dziennie. Wsypuję łyżeczkę suszu, zalewam wrzątkiem i przykrywam na 10 min. Tylko ostrzegam, że ten napar dziwnie smakuje, taki kwaskowaty wydaje się być

agata ten napar pomaga zmiękczyć szyjkę i niby jakość skurczy jest lepsza

poli staram się odganiać wizję siebie sprzed ciąży, wiem, że wszystko ulegnie zmianie, czasami mnie to przeraża i coraz bardziej dociera. Już nigdy nie będzie tak samo

No to dzieje się ale u ciebie to już od jakiegoś czasu się rozkręca

POLI: nie mogę z RZanety

wysłane przez tapatalka

[kopycio]

Napar z liści malin
Jaki kupujecie, gdzie? W aptece dostane czy raczej jakis zielarski?

Kurka cos mnie bierze kicham i czuje ze katar mi sie zbiera przez cała ciaze nic i teraz sie rozłożę

[niulka_1985]

gosiaczek, kejka90 pierwszy raz coś takiego miałam, a mały to tak szalał, że szok. Raz był po prawej stronie, raz po lewej, żebra kopał niesamowicie

[jowitazz]

annihilate z wagi też się cieszę, bo bałam się, że będzie ponad 4 kg. No ale zobaczymy kiedy się zacznie poród Mam nadzieję, że nie będę rodzić w tą sobotę
kciuki za wizytę

malos na zdrowie! Ja też sobie zaparzyłam przed chwilą i popijam

danika ważne, że idzie coś do przodu

kopycio ja zioła mam zawsze z zielarskiego, ale w aptece też pewnie będzie. a jeśli Cię rozkłada to możesz zrobić napar z owoców malin

[lucy111]

Napisane przez a_g_ata

Tak to ta reklama <beksaaaa>

##Czapka do szpitala##
Ja mam tylko bawełniane bez wiązania...to chyba muszę kupić jeszcze wiązana...


Jezu Jezu....co to będzie co to będzie....jak juz Zosia będzie

Hehe stresik mnie dopada

Popieram pomysł Gosiaczka ze spotkaniem:p ale najpierw musimy się wylaszczyc po ciąży:p

hehe stresik ja z jedenej strony nie mogę się doczekać i zazdroszcze Gosi, że za 4 dni już będzie miała Antka obok a z drugiej sie ciesze, ze mam jeszcze te +/- 3 tygodnie na ogarnięcie sie

Napisane przez patulinka94

Danika nie pocieszylas... :P

Gosiaczek świetny pomysł ze spotkaniem choć na pewno będzie ciężko.
Też się bardzo zżyłam z Wami, choć nie jestem obecna na forum od samego początku.

ja nawet nie pamietam kiedy dołączyłaś, jak dla mnie to jestes od zawsze

Napisane przez gosiaczek071

Groszek masakra...to patola jakaś dla mnie. Jak mozna klnąc do dziecka w ten sposób

Poli jedn ma rodzine we wroc i przyjechała, jedna mieszkała pod wroc (ja tez) i jedna troche dalej, ale jakoś sie zgraliśmy na kawę raz.
No ale większe ekipa to tak-trzeba bedzie znaleźć cos pośrodku i sie dostosować no ale to ja musze byc przynajmniej te 25 kg lżejsza czyli 20 dychy z ciazy i taki bonusik mały

Głodna jestem. Mam straszna ochotę na te owoce z kruszonka...chyba ide spróbować zrobic mam tylko jabłka

mówiłam, ze forum to zło ja przez Ciebie co drugi dzień wysyłałam męza po ananasy
kruszonka też mnie kusi ale z owoców mam tylko kiwi wiec nie zrobie dziś, może w weekend jak dokupię co trzeba

Napisane przez Martinixxx

Ja nigdy boli krzyżowych i w ogóle żadnych przy miesiaczce nie małam a przy porodzie mega mocne mnie dopadly. Byłam w szoku.


Kupiłam z jakiejś strony chyba sposob_na_kolke. Oby ci się Antos bezkolkowiec trafił, sobie też życzę, ale przezorny zawsze ubezpieczony

U mnie w domu rodzinnym nigdy nie było przekleństw i u nas tez nie ma. Nawet dup.a czy inna obelga jest niedopuszczalna. Szczególnie relacja dziecko-rodzic jest u nas mocno pilnowana. Dziecko musi mieć szacunek.

Znowu idę gary kupować. Jeszcze mi zostały dwa i mam komplet

nie pocieszasz z tymi bólami, u mnie z miesiączkowymi podobnie, zawsze dosć bezboleśnie przechodziłam wiec liczyłam ze i przy porodzie krzyżowe mnie ominą... ehhh...

Napisane przez kopycio

Gosiulka cudne ciuszki ja musze sie wybrac po body na krotki rękaw bo nie mam prawie nic

Krew pępowinowa
Ja ostatnio poruszałam ten temat, bo bardzo chciałam takie zabezpieczenie dla Młodego, ale bardzo duzo czytałam i uznaliśmy z mezem, ze zdecydujemy sie przy następnym dziecku. Moze Polska bedzie bardziej zaawansowana. Poczytaj sobie m.in. blog rodzicielstworadosci .com podlinkowalabym, ale zmieniają host i bedą aktywni za kilka dni. To co tam napisane dało mi duzo do myślenia.

Gosiaczku zazdroszczę terminu i tego, ze mozesz sie przygotowac

Piękna pogoda
Dziewczyny uważajcie, taka pogoda jest zdradliwa. Niby pieknie, słonko, ale wiatr i powietrzne jest mrozne

Plan porodu
Ktos pytal ja dostałam na SR, wrzucam Wam foto moze sie przyda. Załącznik 6284231Załącznik 6284236

Woda
To nie chodzi o taka z dziubkiem?? Ja mam taka żywca.

Tę ciaze znoszę super, gdyby nie zawirowania z badaniami z poczatku i ciągły stres.. Jak tylko bede miała zielone swiatlo od gina chce drugie dziecko, bez czekania

Dziewczyny z dzieciaczkami podziwiam Was. Tak fajnie ogarniacie. Super!

Wroclaw kocham to miasto w tamtym roku byłam 4 razy chociaz z Warszawy kawałek jest..

u mnie tez bieda jesli chodzi o body z krótkim, szczególnie takie maleńkie, ale na razie nie kupuję, w razie czego wyśle męza do tesco i dokupi
co do pogody to jest słoneczko, ale wiatr dośc chłodny wieje, sporo ludzi juz chodzi bardzo lekko ubranych i pewnie zaraz zaczną się choroby

co do wody, to chyba chodzi o to że ma byc z dziubkiem ale taka dla dzieci w sensie zeby nie leciala sama po przechyleniu tylko zeby jakiś wysiłek trzeba było włożyć zeby się napić, sa takie w małych buteleczkach 0,3

Napisane przez jowitazz

Już po wizycie. Szyjka bardziej mi się skróciła i jest miękka, pod ktg leżałam ponad godzinę i zapisało się 8 skurczy na poziomie 100 - także silniejsze niż ostatnio i zapisało się też kilka słabszych. Generalnie było ich o wiele więcej. Przepływy idealne, wody i łożysko ok, a waga 3210, 2 tygodnie temu miał 3190.. Także praktycznie nic się nie zmieniło.
Kolejna wizyta w środę, chyba że nie dotrzymam jak to lekarz powiedział. :O

oj coś czuję, że wyprzedzisz Gosię z porodem

[Ineso]

Poli - może to R z tej Renaty mu zostało Co do zapominania o ciąży - to mnie brzuch wybębniło znowu i zaczęłam się nie mieścić w pewne miejsca, o czym zapominam i już kilka razy zahaczyłam brzuchem o kogoś lub coś. Bardziej chyba pamięta o tym tż. Kiedyś w sklepie, ja myk między poręczą schodów a słupem - a on stoi naprzeciw i wpatruje się we mnie intensywnie, więc pytam o co kaman, a on: w szoku jestem, że spróbowałaś tędy przejść i że się w dodatku zmieściłaś.

Avlis - odpisywałam Ci a propos Żeromskiego, mam nadzieję że widziałaś. Masz już termin cc czy jeszcze czekacie na odwrót?

jowitazz - super, dzięki za info! a 36 skończony czy od początku? to bym zaczęła w poniedziałek.

Na razie się cieszę, że tam wszystko pozamykane, ale 7 na ktg i wizycie w szpitalu to mogłabym już mieć jakieś rozwarcie. Przeraża mnie start od zera.

[jowitazz]

ineso można od początku 36

[lucy111]

Napisane przez Kabriela

Dziewczyny gdzie się tak śpieszycie...chce powiedzieć, że jak tak dalej będę zasuwać, to urodzę w domu przed Wami
dzisiaj powiesiłam 10 m firanki i umyłam 5 m okien. Masakra. Czuję, że Mała sama mi wyskoczy przez brzuch tak mi się napina. A jeszcze przede mną opieka nad 4 latkiem i usmażenie kotletów na obiad dla dziecka.
Chciałam zrobić też swojej dwulatce palemkę do Kościoła na Niedzielę, ale nie wiem czy dam radę.


A i jeszcze żeby nie było że się nudziłam zrobiłam już ostatnie pranie z rzeczami dla Izy- bo właśnie kurierzy dostarczyli zakupy, więc wraz z nowym rożkiem wyprałam pościel, tetry. Wyniosłam pościel na balkon, żeby się wietrzyła.


Mam jeszcze do pomalowania wszystkie pudełka jakie wyplotłam do tej pory, chciałam jeszcze kartki porobić i powysyłać i stroiki i po prostu sama nie wiem kiedy za co się wziąć.
A dzisiaj na serio w miarę dobrze się czuję. Gorzej, że wiem, że przyjdzie wieczór i umrę na ból kręgosłupa.

szalejesz z tymi porzadkami, też chcesz Gosię wyprzedzić?

Napisane przez MaLoS

Właśnie zalewam liście malin- pierwszy raz można spróbować, czemu nie

Gosiaczka dasz sobie wspaniale radę ze wszystkim, zaraz będziesz miała całą trójkę przy sobie mam w planach Cię dogonić z ilością dzieci

Tez mam takie bóle jak na okres i ogromna ilość mlecznego śluzu grubego... Oj dziewczyny torby sprawdzać i czekać

Rzaneta dzisiaj wygrała

skoro juz pijecie herbatke z lisci malin to moze i ja juz kupię i dołącze

ja też planuje Gosiaczka dogonić z dzieciaczkami, byłoby cudnie gdybym przed 30 zdążyła, posiedziałabym te 5 lat w pieluchach i z głowy

Napisane przez lulka19

Świetne, ale się obłowiłaś





Ja podczas okresu miałam tylko bóle krzyżowe


Lucy ja śpię w nocy po 9 godzin, ale co z tego jak wstaję, i po godzinie znowu odpływam

ja staram sie ostatnio nie spać w dzień, bo później juz do końca beznadziejnie się czuję, więc wolę sobie z rana dłuzej pospać
teraz jak jest taka piękna pogoda to nawet nie bardzo mam ochote kłaść się w dzień, jak było tak szaro i pochmurno to spałabym non stop

Napisane przez kopycio

Napar z liści malin
Jaki kupujecie, gdzie? W aptece dostane czy raczej jakis zielarski?

Kurka cos mnie bierze kicham i czuje ze katar mi sie zbiera przez cała ciaze nic i teraz sie rozłożę

powinien byc aptece, a jak nie to pewnie moga zamówić

kuruj się jakimiś domowymi sposobami, bo żeby Cię przed samym porodem nie rozłożyło

[annihilate]

Co do bóli krzyżowych to nie wiem czy jest jakaś reguła. Ja przed pierwszą ciąża takich nie miałam przy okresie. Ale już przy porodzie tak. I te miesiączki po porodzie to koszmar jakiś ze względu na te bóle właśnie. A pierwszy okres dostałam już po 1,5 miesiąca od porodu.

[Avlis]

Ineso
Widziałam, że zdecydowałaś się na Żeromskiego. U mnie czy cesarka czy sn będzie Żeromski. Za tydzień mam KTG, jeśli synek się nie obróci, ustalamy termin cc.

dzieci
Też mi się zawsze marzyła trójka dzieci, ale poczekam na drugie i wtedy zweryfikuję plany