Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[bordowa]

Szukam butów do biegania po terenie leśnym, stopa raczej neutralna, może delikatnie w kierunku supinacji. Polecicie coś?

[tekila901]

Napisane przez pl_madzia

jaityle te biegowe z Lidla bardzo dobrze testy przechodziły, podobno jedne z fajniejszych butów, mam tylko jedno ale trochę ciężkie w porównaniu do tych co ja biegam, pewnie ze 70-100gr na but, ale ja na to zwracam uwagę, dla początkującego to jest bez różnicy.
Mój tz jak zaczynał biegać w styczniu to przez 2 tyg biegał w takich butach trekkingowych z metalowymi noskami
Ja mam sklep ze sportówką ale mu powiedziałam że dostanie buty jak 2 tyg się mu bieganie nie znudzi
Jak ubrał biegówki to mówił że wtedy jak na skrzydłach takie nogi lekkie

Jutro mam wyjazd nad morze i planuje bieganie po plaży, i teraz pytanko na takie 10-15km po plaży to chyba na boso można, czy buty?

To polska plaża? Ja kilka razy się zraniłam o kamienie poukrywane w piachu

[cava]

Napisane przez bordowa

Szukam butów do biegania po terenie leśnym, stopa raczej neutralna, może delikatnie w kierunku supinacji. Polecicie coś?

Zwykłe buty do biegania na zwykłej klasycznej podeszwie.
Buty z agresywnym bieżnikiem sprawdzają się dopiero w naprawdę ciężkich warunkach, przy zwykłym bieganiu po zwykłym lesie, nawet "nie po ścieżce" bardziej przeszkadzają niż pomagają.

Jeśli stopa jest "raczej normalna" jakiekolwiek wsparcie dodatkowe narobi więcej szkody jak pożytku. Korekcja jest dla osób z dużym, niemożliwym do zrehabilitowania problemem. U osoby ze stopą normalną a jedynie mającą tendencję do supinacji/pronacji- tylko utrwali a może nawet zwiększy problem oraz może przyczynić się do kontuzji.

[bordowa]

Napisane przez cava

Zwykłe buty do biegania na zwykłej klasycznej podeszwie.
Buty z agresywnym bieżnikiem sprawdzają się dopiero w naprawdę ciężkich warunkach, przy zwykłym bieganiu po zwykłym lesie, nawet "nie po ścieżce" bardziej przeszkadzają niż pomagają.

Jeśli stopa jest "raczej normalna" jakiekolwiek wsparcie dodatkowe narobi więcej szkody jak pożytku. Korekcja jest dla osób z dużym, niemożliwym do zrehabilitowania problemem. U osoby ze stopą normalną a jedynie mającą tendencję do supinacji/pronacji- tylko utrwali a może nawet zwiększy problem oraz może przyczynić się do kontuzji.

Dziękuję Robię dziś rajd po sklepach sportowych i nie chcę dać się naciągnąć od jakiej kwoty zaczynają się dobre buty?

[cava]

Napisane przez bordowa

Dziękuję Robię dziś rajd po sklepach sportowych i nie chcę dać się naciągnąć od jakiej kwoty zaczynają się dobre buty?

Od niecałe 60 złoty za Ekideny 50 Kalenji z Dekatlonu.

[czarna_kawa80]

Napisane przez cava

Godzina biegu dla początkujacego, to jest za dużo. To jest proszenie się o kontuzję.
Marszobieg nudny... a co z a różnica czy biegniesz czy idziesz?
Tak czy siak, musisz przebywać sama ze sobą x czasu.
To jest tak samo "interesujace"
Bieganie to nie jest film akcji, gdzie zaczyna sie od trzęsienia ziemi, potem jest potop, apokalipsa a na koniec przylatują marsjanie.

To są godziny spędzone na powtarzalnym do wyrzygu monotonnym przestawianiu nóg: prawa,lewa,prawa,lewa,pra wa,lewa....
I tak wiosna,lato,jesień,zima.. ..

szkoda ze na wizazu nie da sie kliknąć "lubię to"

[Mandragorrka]

Lady Whisper musisz znaleźć sobie odpowiedniego towarzysza do biegania. Albo koleżankę z yorkiem, albo kogoś początkującego. Szybciej nie pobiegniesz

Napisane przez cava

Godzina biegu dla początkujacego, to jest za dużo. To jest proszenie się o kontuzję.
Marszobieg nudny... a co z a różnica czy biegniesz czy idziesz?
Tak czy siak, musisz przebywać sama ze sobą x czasu.
To jest tak samo "interesujace"
Bieganie to nie jest film akcji, gdzie zaczyna sie od trzęsienia ziemi, potem jest potop, apokalipsa a na koniec przylatują marsjanie.

To są godziny spędzone na powtarzalnym do wyrzygu monotonnym przestawianiu nóg: prawa,lewa,prawa,lewa,pra wa,lewa....
I tak wiosna,lato,jesień,zima.. ..

Pięknie powiedziane.

[tekila901]

mam pytanie czy trening siłowy (squaty, MC, wykroki z obciążeniem) może w pełni zastąpić podbiegi?

[jaityle]

Napisane przez cava

Godzina biegu dla początkujacego, to jest za dużo. To jest proszenie się o kontuzję.
Marszobieg nudny... a co z a różnica czy biegniesz czy idziesz?
Tak czy siak, musisz przebywać sama ze sobą x czasu.
To jest tak samo "interesujace"
Bieganie to nie jest film akcji, gdzie zaczyna sie od trzęsienia ziemi, potem jest potop, apokalipsa a na koniec przylatują marsjanie.

To są godziny spędzone na powtarzalnym do wyrzygu monotonnym przestawianiu nóg: prawa,lewa,prawa,lewa,pra wa,lewa....
I tak wiosna,lato,jesień,zima.. ..

No mi ten marszobieg nie przypadł do gustu jakoś, tak jak pisałam może za wolno biegłam, bo nie czułam praktycznie że to jakiś treningu, a ja chciałam pobiegać a nie pójść na spacerek...
Dla mnie jest różnica między chodem, a biegiem. Gdyby jej nie było to po co by się biegało? Można by się przejść... .

[Jutte]

Napisane przez cava

Godzina biegu dla początkujacego, to jest za dużo. To jest proszenie się o kontuzję.
Marszobieg nudny... a co z a różnica czy biegniesz czy idziesz?
Tak czy siak, musisz przebywać sama ze sobą x czasu.
To jest tak samo "interesujace"
Bieganie to nie jest film akcji, gdzie zaczyna sie od trzęsienia ziemi, potem jest potop, apokalipsa a na koniec przylatują marsjanie.

To są godziny spędzone na powtarzalnym do wyrzygu monotonnym przestawianiu nóg: prawa,lewa,prawa,lewa,pra wa,lewa....
I tak wiosna,lato,jesień,zima.. ..

uwielbiam to pogrubione

[LadyWhisper]

Napisane przez cava

Okiem laika, ale po ASP- może i dobry tatuażysta technicznie, ale IMO kiepski rysownik. Na mój gust toporne są te rysunki w swoje formie.
Brak w nich lekkości i finezji.

Napisane przez cacajuate

Powiem CI tak ogólnie, że za hmmm kompozycje i jakość rysuku czasem cięsżko obwiniać dziaracza. Wiem, bo mam SUPER rękaw, wszyscy się zachwycają, a jak przeglądam dzieła mojego pana dziaracza, z którym zresztą się przyjaźnię, to widzę sporo lipy. Ale to nie jest kwestia tatuażysty, tylko można sobie zażyczyć płaczącego dżizusa z obrazka babci , a można coś takiego. (to moj dziaracz, chociaż nie moja dziara). Ludzie czasem się upierają, i np. nie słuchają, że coś będzie źle wyglądać takie małe, albo w tym miejscu, no ale jak to jest Twoje źródło dochodu, to trudno, jak ktoś chce motyłka na d*** to chce. Także to jest inna kwestia. To powiedziawszy ten facet jest po prostu kiepski. Poznaje po dziełach czarno-białych głównie. Większość mojego rękawa jest właśnie taka i specjalnie szukałam kolesia, który umie to robić. Łatwo poznać kogoś, kto nie umie, po tym, że nie umie grać tuszem i kolorem skóry, tylko MUSI dodać białe (które czasem, to zależy od skóry, żółknie i jest lipa). Te dziary wyglądają jak nalepiki z Kinder Niespodzianki, ja bym się temu typowi nie dała dotknąć. Jeśli chcesz kolor, to popatrz na jakość np u TEGO kolesia. Jest różnica, prawda?

O dobrych dziaraczy niestety trudno, bo to jest ciężki rynek, i w Polsce poza supergwiazdami typu Myśków albo Wojt (od którego też mam dziarę), to lepiej szukać w dużych miastach, bo po prostu tatuażystom się ciężko utrzymać i ja bym założyła z góry, że w pipidówie dobrego nie znajdziesz.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

PS LadyWhisper, akurat wdepnęłaś w temat, bo właśnie wysłałam dziaraczowi memu pomysł kolejnego projektu. Papugę se będę dziarać. Jak na mnie, szokująco małą, bo taką wielkośći męskiej dłoni, jedna sesja. Tego nie grali u mnie :P

A już mam pomysł dużego projektu na udo i - tu najlepszy - na prawie całą łydkę. Nad tym ostatnim dziaracz myśłi, sam przyznał, że będzie mu go trudno narysować, bo, to nie jest rysowanie na kartce, tzn dziara musi się komponować w ruchu itd, a wymyśłiłam sobie taką dookoła łydki i musi to wyglądać sensownie z każdej strony.

Zerkne

Napisane przez cava

Czyli jakby go nie oceniać, diupa z tyłu.
Bo ja się nie znam na technice tatuażu, ale zareczam, ze dobrego rysownika nie da się ukryć, nawet jak rysuje jelenia na rykowisku.
Jeleń z babcią na grzbiecie i Jezuskiem na czole rysowany na zamówienie, albo jest dobrze narysowany albo źle.

Tu jest IMO kiepski rysownik i jak pisze Coco- kiepski tatuazysta na dokładkę.


Zeby wrócić do tematu- mój Gremlin sie obraził lub oszalał.
Pierwszy km biegu zlicza od tyłu od jakichś dzikich czasów np 15 minut i liczy w tył a potem wychodzi, że niby biegłam pierwszy km w tempie prawie 9 minut/km jak juz jako tako tempo umiem ocenić i wiem z biegłam koło 6,20- 6,30. Kolejne km zlicza normalnie.

Co robić? Jak żyć?

Moj tez, otstanio zlapal gpsa po 2km ale juz mam na skubanca sposob

Napisane przez cacajuate

Fakt fakt Cava, chodzilo mi o to ze czasem klienci kaza cos ODRYSOWAC, tzn nie zamawiaja jezuska tylko z gotowym przychodza no i wtedy to bywa roznie. BTW moje dziary sa na str 141 watku o tatuazy cz. 2. Mozna podziwiac. Z tym, ze ja zazyczylam sobie znowu specyficzny styl i linie, nie kazdemu sie spodoba np brak konturow.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzieki dziewczyny, w takim razie poszukam kogos innego u nas na Slasku (swoja droga tak z marszu Cacajuate bys polecila kogos? Jak nie to spoko przekopie watki)
Zerkniecie jeszcze na goscia u ktorego tattoo robilam 7lat temu? Bosze jak to dawnooooo bylo....... Wszyscy go polecali wtedy

http://www.blackskulltattoo.com/

Ja total laik jestem, myslalam, ze jak na pierwszy rzut oka zadnych typowych "baboli" nie widac, to gościu jest mega, a tu prosze swoja droga biale cieniowanie meeeega mi sie podobalo i tez zonk heh.
Cacajuate zerkne na Twoje tatuaze, chociaz cos kojarze, ze kiedys chyba ogladalam
Ja chce wydziarac caly bok moze z zahaczeniem o kawalek uda od wewnetrznej strony, tylko nie wiem, nie jestem przekonana do calkiem kolorowych tatuazy

Napisane przez pl_madzia

jaityle te biegowe z Lidla bardzo dobrze testy przechodziły, podobno jedne z fajniejszych butów, mam tylko jedno ale trochę ciężkie w porównaniu do tych co ja biegam, pewnie ze 70-100gr na but, ale ja na to zwracam uwagę, dla początkującego to jest bez różnicy.
Mój tz jak zaczynał biegać w styczniu to przez 2 tyg biegał w takich butach trekkingowych z metalowymi noskami
Ja mam sklep ze sportówką ale mu powiedziałam że dostanie buty jak 2 tyg się mu bieganie nie znudzi
Jak ubrał biegówki to mówił że wtedy jak na skrzydłach takie nogi lekkie

Jutro mam wyjazd nad morze i planuje bieganie po plaży, i teraz pytanko na takie 10-15km po plaży to chyba na boso można, czy buty?

Ja bym UMARLA 15km boso kosmos
Ja na bieganie po plazy biore moje faasy 300

Napisane przez cava

Od niecałe 60 złoty za Ekideny 50 Kalenji z Dekatlonu.

Napisane przez Mandragorrka

Lady Whisper musisz znaleźć sobie odpowiedniego towarzysza do biegania. Albo koleżankę z yorkiem, albo kogoś początkującego. Szybciej nie pobiegniesz



Pięknie powiedziane.

Bedzie bedzie, moj maz, ale w wakacje dopiero :p tzn na urlopie, mamy zamiar codziennie biegac

Napisane przez tekila901

mam pytanie czy trening siłowy (squaty, MC, wykroki z obciążeniem) może w pełni zastąpić podbiegi?

Raczej nie, jednak co sila biegowa to sila biegowa
My trenujac na silowni ze sztanga i tak w jeden czy dwa dni robilismy skipy wieloskoki podbiegi itd


Kryzys mam. W czwartek 12km wczoraj 8, dzisiaj 6,5 z tymze ostatnie 1,5km.....szlam a tetno takie, ze na polmaratonie takiego nie mialam!!! Stawiam tez na to, ze dolaczylam skalpel Chodakowskiej i mi nogi padly po prostu i ogolne zmeczenie materialu. Ale nie dam sie, zawzielam sie i koniec

[Agnieszka_to_ja]

Witam i chciałabym się do was dołączyć
Trenuję siatkówkę w klubie UKS, i szczerze myślałam, że mam lepszą kondycję ale staram się biegam często rano, o 7:30 bo potem gorąco.
Ale mam takie zapytanie:
Często bolą mnie kolana po bieganiu ;c i nie wiem czemu. Staram się biegać jak najbardziej poprawnie technicznie i w ogóle ale i tak czasem bolą. Co może być tego przyczyną, czy wam też się to zdarza?

[pl_madzia]

Agnieszka mnie kolana bolą jak czas wymienić buty.
Jeżeli to problemy stawowe polecam jedzenie awokado ma dobre oleje na stawy

W sobotę i niedziele biegałam boso po plaży. Moim zdaniem rewelacja. Biegałam w stroju kąpielowym i boso, nie tyle po suchym gorącym piasku, co w wodzie przy brzegu. Jako że to początki biegania po roztrenowaniu to i w sobotę i w niedzielę po 5 km. Po bieganiu obowiązkowa kąpiel w morzu dla ostudzenia.
Ostatnio ćwiczę Insanity, mam takie zakwasiory w łydkach że dzisiaj przymusowa przerwa. Nie dam rady skoro żeby chodzić musiałam wziąć przeciwbólówki Jutro nadrobię.

[patiasym]

madzia, super nawet po zimnym piachu źle się biega, stopy się zapadają. ale po mokrym pasie przy samym brzegu jest rewelacja

[cacajuate]

Napisane przez pl_madzia

Ostatnio ćwiczę Insanity, mam takie zakwasiory w łydkach że dzisiaj przymusowa przerwa. Nie dam rady skoro żeby chodzić musiałam wziąć przeciwbólówki Jutro nadrobię.

Ja od dawna dopelniam treningi za pomoca Insanity. Faktycznie daje w kosc.

A w sobote kupilam sobie ...rolki. Wczoraj w ramach wyprobowania poszlam pojezdzic, TZ i kolega biegali akurat, a ze zazwyczaj sa za szybcy to na rolkach akurat. Tak sie zapedzilam, ze wyjezdzilam 20 km! O dziwo nic mnie dzis nie boli. Poza stopa, bo od dwoch tygodni mam tzw. palanta-faszyste (plantar fasciitis) hehehe

[Agnieszka_to_ja]

Napisane przez pl_madzia

Agnieszka mnie kolana bolą jak czas wymienić buty.
Jeżeli to problemy stawowe polecam jedzenie awokado ma dobre oleje na stawy.

Dałam zdjęcie butów, ale nie wiem czy buty są przyczyną.
Tak sobie myślę, że może tak być od ćwiczeń na treningach, przede wszystkim przez przysiady na jednej nodze których już nie robię i nie będę robić ( bo to przecież niszczy kolana ) chociaż pani trener każe

[pl_madzia]

Agnieszka nie chodzi mi o rodzaj butów, tylko że buty po jakimś czasie się zużywają choć wyglądają jak nowe, amortyzacja w nich siada.
Ale przysiady są obciążające na kolana.

patiasym ja właśnie biegałam po tym mokrym pasie więc połowa biegu jak stopy pod wodą do kostek. Spodobało mi się bardzo, następna wizyta nad morzem to na 100% też biegowa będzie

[jaityle]

Zastanawiam się z jakimi ćwiczeniami najlepiej połączyć bieganie w celu zeszczuplenia... doradzicie coś? Zastanawiam się nad hula hop.
Tylko nie wiem jak to zrobić żeby było najbardziej efektywnie. Bezpośrednio przed/po biegu czy oddzielnie? A może lepiej coś innego (cardio, ćwiczenia siłowe), a hula hop o innej porze?
Bo w sumie przy długim bieganiu nie potrzeba jakiegoś szczególnego wspomagania, ale jak będę zaczynać to te 15 -20 min niewiele mi pomogą w spaleniu (tłuszczu).

[tekila901]

Napisane przez jaityle

Zastanawiam się z jakimi ćwiczeniami najlepiej połączyć bieganie w celu zeszczuplenia... doradzicie coś? Zastanawiam się nad hula hop.
Tylko nie wiem jak to zrobić żeby było najbardziej efektywnie. Bezpośrednio przed/po biegu czy oddzielnie? A może lepiej coś innego (cardio, ćwiczenia siłowe), a hula hop o innej porze?
Bo w sumie przy długim bieganiu nie potrzeba jakiegoś szczególnego wspomagania, ale jak będę zaczynać to te 15 -20 min niewiele mi pomogą w spaleniu (tłuszczu).

Hula hop to marnowanie czasu. Nic nie zyskasz takim bujaniem się i obijaniem boków

[jaityle]

Napisane przez tekila901

Hula hop to marnowanie czasu. Nic nie zyskasz takim bujaniem się i obijaniem boków

A dziewczyny mają świetne efekty... . Na necie jest dużo zdjęć gdzie po miesiącu widać różnicę.
Poza tym jeśli to strata czasu to dlaczego tyle dziewczyn kręci?

[LadyWhisper]

ja bym dołożyła do biegania skalpel (tak tak wiem, chodakowska i te sprawy nuda itd) ale u mnie dało mega genialne efekty, teraz po 10 dniach biegania i skalpela już widzę poprawę rok temu schudłam ok6kg w miesiąc no ale miałam jeszcze wtedy ssaka na piersi, w każdym razie wyglądałam wtedy mega teraz cisnę bo do wakacji mało czasu zostalo wczas się obudziłam

i mam znowu problem z moimi butami, ze 3 mies temu kupiłam new balance i wtedy pisałam, że mam problemy, nogi bolą jak szlag, 'żyją własnym życiem', jak z waty itd., przedwczoraj poszłam na luźną 6tkę, po 4km przestałam biec i ledwo z bólu doszłam do domu, po drodze prawie wyłam, jakbym miała telefon to do męża bym dzwoniła, żeby po mnie przyjechał bo serio ledwo doszłam, nogi mi się uginały z bólu, jak doczołgałam się w końcu do domu, walnęłam się na podłogę, nie mogłam wstać!!! Takiego bólu serio nie czułam chyba od porodu, nie jestem tego nawet w stanie opisać. Wcześniej było podobnie, też z bólu ledwo biegałam, ale bez przesady, przynajmniej chodzić mogłam. Wtedy mi się nogi przyzwyczaiły, nawet 16tke pomknęłam w nich, ale teraz..... Boję się po prostu, żeby do jakiegoś zapalenia nie doprowadzić...... Boli mnie to, że się pierwszy raz w życiu tak przyłożyłam do kupna butów i taka 200zł z błoto..... Oddać nie mogę, bo kupione w outlecie. Co robić, jak żyć?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cacajuate, dokopałam się do Twoich tatuaży, nooooo czad, widać różnicę...... Przekopuję teraz wątki i szukam czegoś ciekawego na Śląsku nawet z mężem wczoraj gadałam, chciałam go namówić na tattoo ale niestety za to powiedział, że jak ja chcę to mam se zrobić

[pl_madzia]

LadyWhisper Zostaw te buty do fitnessu, lub na codzienne aktywne życie, a musisz kupić inne. Wybierz może Asicsy, bo np. Brooksy też potrzebują jak NB wypracowania i przyzwyczajenia nogi
No niestety nie przewidzisz takiej sytuacji. Mi się kiedyś coś takiego zdarzyło z Nike co niby wszystko super ale nogi źle w nich ustawiałam.
Teraz są jak znalazł do ćwiczenia domowego

[LadyWhisper]

właśnie do ćwiczenia w domu mam faaski 300..... czyli jest szansa, że się nogi dostosują jakoś czy nie bardzo?

[Jutte]

Napisane przez jaityle

Zastanawiam się z jakimi ćwiczeniami najlepiej połączyć bieganie w celu zeszczuplenia... doradzicie coś? Zastanawiam się nad hula hop.
Tylko nie wiem jak to zrobić żeby było najbardziej efektywnie. Bezpośrednio przed/po biegu czy oddzielnie? A może lepiej coś innego (cardio, ćwiczenia siłowe), a hula hop o innej porze?
Bo w sumie przy długim bieganiu nie potrzeba jakiegoś szczególnego wspomagania, ale jak będę zaczynać to te 15 -20 min niewiele mi pomogą w spaleniu (tłuszczu).

przyłączam się do pytania
biegam średnio 3-4 razy w tygodniu, około 30-40km km tygodniowo i biegam z planem motivato .
w sumie od kwietnia tego roku biegam regularnie i nie zauważyłam różnicy w cm ani w wadze. nogi są bardziej smukłe ale nic poza tym.
Probowałam jesienią/zimą ćwiczyć z Tiffany, z Chodakowską i Mel B (Ale wtedy nie biegałam ze względu na zatoki)ale nie dawało to efektów.

dzisiaj mijają dwa tygodnie od hulana hulahopem z obciążeniem .Chciałam hulać codziennie bądz co drugi dzień ale nie zawsze starczało czasu.
Może super efektów nie ma ale nie zmarnowałam czasu bo hulając ucze sie hiszpańskiego ( polecam ! ).Brzuch wydaje sie jakby smuklejszy i boczki się ukryły

Czy możecie mi polecić jakieś dywanówki bądz cwiczenia które pomogą przy bieganiu, sprawić,aby brzuch i uda wyglądały lepiej ?

[cava]

Napisane przez LadyWhisper

ja bym dołożyła do biegania skalpel (tak tak wiem, chodakowska i te sprawy nuda itd) ale u mnie dało mega genialne efekty, teraz po 10 dniach biegania i skalpela już widzę poprawę rok temu schudłam ok6kg w miesiąc no ale miałam jeszcze wtedy ssaka na piersi, w każdym razie wyglądałam wtedy mega teraz cisnę bo do wakacji mało czasu zostalo wczas się obudziłam

i mam znowu problem z moimi butami, ze 3 mies temu kupiłam new balance i wtedy pisałam, że mam problemy, nogi bolą jak szlag, 'żyją własnym życiem', jak z waty itd., przedwczoraj poszłam na luźną 6tkę, po 4km przestałam biec i ledwo z bólu doszłam do domu, po drodze prawie wyłam, jakbym miała telefon to do męża bym dzwoniła, żeby po mnie przyjechał bo serio ledwo doszłam, nogi mi się uginały z bólu, jak doczołgałam się w końcu do domu, walnęłam się na podłogę, nie mogłam wstać!!! Takiego bólu serio nie czułam chyba od porodu, nie jestem tego nawet w stanie opisać. Wcześniej było podobnie, też z bólu ledwo biegałam, ale bez przesady, przynajmniej chodzić mogłam. Wtedy mi się nogi przyzwyczaiły, nawet 16tke pomknęłam w nich, ale teraz..... Boję się po prostu, żeby do jakiegoś zapalenia nie doprowadzić...... Boli mnie to, że się pierwszy raz w życiu tak przyłożyłam do kupna butów i taka 200zł z błoto..... Oddać nie mogę, bo kupione w outlecie. Co robić, jak żyć?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cacajuate, dokopałam się do Twoich tatuaży, nooooo czad, widać różnicę...... Przekopuję teraz wątki i szukam czegoś ciekawego na Śląsku nawet z mężem wczoraj gadałam, chciałam go namówić na tattoo ale niestety za to powiedział, że jak ja chcę to mam se zrobić

Ale jaki model kupiłaś?
Sama nazwa firmy nic nie mówi. Teraz chyba każda firma ma w ofercie wszelkie rodzaje butów. I u Asicsa można nabyć minimale a u NB buty z dużą amortyzacją, dużą ilością gumy pod stopą i wsparciami fafdziesięcioma.
I co konkretnie Cię boli? Łydki? Stopy? Kolana?

Czy możecie mi polecić jakieś dywanówki bądz cwiczenia które pomogą przy bieganiu, sprawić,aby brzuch i uda wyglądały lepiej ?

Nie rozumiem pytania?
Chodzi ci o ćwiczenia wspomagające bieganie (jak tak to wszelkie core stability + wykroki, przysiady, deski, skipy, przeplatanki) czy o ćwiczenia modelujące w jakiś konkretny sposób brzuch i uda

[LadyWhisper]

boli wszystko od kolan w dół, kolana, łydki, okostne, piszczele kostki, masakra dosłownie;/
no właśnie chciałam buty z nieco większą ilością amortyzacji..... i chyba to był błąd NB WR 890 Pb o takie
http://www.newbalance.co.nz/New-Bala...,en_NZ,pd.html
drop 8mm, kategoria wagowa 60kg, do dłuższych wybiegań po twardej powierzchni, niby wsio okej a jednak..... cóż, przejechałam się

[201605161428]

A ja mam problem z bieganiem. Biegałam sobie przez tydzień będąc na wakacjach, po leśnych ścieżkach w ciszy, sama, chłodno, bo to środek lasu - ideał. Po powrocie do Krakowa także chciałabym biegać, ale tu pojawia się problem - zwyczajnie się wstydzę. Tłum ludzi na ulicach i dziwnie patrzą jak biegasz, a jeszcze jak truchtasz i maszerujesz tak jak ja, laik bez kondycji, to już w ogóle mam wrażenie, że wszyscy patrzą z politowaniem. Wiem, że to głupie, ale nie jestem w stanie się przemóc...poradzicie coś? Może macie na to jakieś sprawdzone sposoby?

[pl_madzia]

Może poszukaj towarzystwa lub muzyka na uszy. W Krakowie biega klub 4Run taka odnoga z mojego, chyba w środy akurat spora mieszanka, więc nie martw się ze nie dasz rady bo są też początkujący. Zawsze miłej biegać w grupie.
Teraz co najwyżej mogą patrzeć ci co chcą biegać ale się boją. U mnie mała mieści na a na każdym roku jak nie biegacz to rowerzysta czy kijkarz, zginiesz w tłumie podobnych.

[Mn1s1ek]

Napisane przez TheUnlike

A ja mam problem z bieganiem. Biegałam sobie przez tydzień będąc na wakacjach, po leśnych ścieżkach w ciszy, sama, chłodno, bo to środek lasu - ideał. Po powrocie do Krakowa także chciałabym biegać, ale tu pojawia się problem - zwyczajnie się wstydzę. Tłum ludzi na ulicach i dziwnie patrzą jak biegasz, a jeszcze jak truchtasz i maszerujesz tak jak ja, laik bez kondycji, to już w ogóle mam wrażenie, że wszyscy patrzą z politowaniem. Wiem, że to głupie, ale nie jestem w stanie się przemóc...poradzicie coś? Może macie na to jakieś sprawdzone sposoby?

A może się patrzą z zadrością? Że sami nie potrafią ruszyć tyłka a może też sami biegają ale akurat w tym momencie nie mogą? Ja często patrze na biegaczy jak wracam z pracy i zazdroszczę że oni już biegną a ja jeszcze nie.

[czarna_kawa80]

Napisane przez TheUnlike

A ja mam problem z bieganiem. Biegałam sobie przez tydzień będąc na wakacjach, po leśnych ścieżkach w ciszy, sama, chłodno, bo to środek lasu - ideał. Po powrocie do Krakowa także chciałabym biegać, ale tu pojawia się problem - zwyczajnie się wstydzę. Tłum ludzi na ulicach i dziwnie patrzą jak biegasz, a jeszcze jak truchtasz i maszerujesz tak jak ja, laik bez kondycji, to już w ogóle mam wrażenie, że wszyscy patrzą z politowaniem. Wiem, że to głupie, ale nie jestem w stanie się przemóc...poradzicie coś? Może macie na to jakieś sprawdzone sposoby?

tez mialam takie opory a teraz, szczerze?? mam to w moich wielkich czterech literach