Majowki przynosic zaraz beda nowine radosna, a czerwcowkom niech brzuchy jeszcze podr

[Karlain]

Napisane przez justiwi

Serialu nie oglądam, ale zaintrygował mnie kompot. Co to renklody?
Odmiana gruszki czy czegoś?


Karlain jak w 32tc byliśmy poznać płeć, to też mi ginka zarzuciła palenie papierosów i właśnie chyba zwapnienie łożyska?? Nie pamiętam dokładnie i się tym nie przejmuję, bo na poprzedniej wizycie pomiary na usg zgadzały się z moim tygodniem ciąży.

Łożysko z tego co wiem zaczyna się pomału starzec już od 34 tc a bobas wygląda na "przerośniętego" w stosunku do tc bo pewnie jest duży. Wagę dziecka najlepiej sprawdzić na siatkach centylowych, proszę:
31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl)
32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl)
33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl)
34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl)
35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl)

36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl)
37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl)
38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl)
39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl)

40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)

Skoro piszesz, że jesteś w 35 tc a mały waży 2600 to idealnie mieście się w swoim centylu więc nie rozumiem, o co chodzi ginowi Twojemu.
Moim zdaniem nie masz za bardzo czym się martwić, zwłaszcza że dwie strony temu pisałyśmy o tym, że dzieci rosną raz bardziej, raz mniej i albo wyprzedzają TP albo są rzekomo za małe.

MamoKtosia ja nie mam fajsbuunia a chętnie pochwalę się dzidziolkiem jak już się wykluje, mogę?

Chansons i Nadiak mi też nogi puchną niesymetrycznie, bardziej lewa. Podejrzewam, że skoro śpię na lewym boku i prawą nogę kładę na poduszkę to stąd ta różnica. Na którym boku wy spicie??

Napisane przez nadiak1

Nie martw się, ja w 34tc też miałam złogi na łożysku, to naturalny proces starzenia się łożyska ( tak mi powiedział lekarz) im dalej tym staje się mniej wydajne i dziecko z niego mniej dostaje, aby zaczynało się usamodzielniać i po porodzie załączyły się wszystkie funkcje. Ja sama pytała o to łożysko to mówił, że jest prawidłowo.
A waga maleństwa? Po pierwsze jest przypuszczalna, po drugie 2600 w 35tc to nie tak dużo. Dziecko może przybrać jeszcze 1 kg, a może 500 g więc się nie stresuj. Tylko dziwi mnie stanowisko lekarza, bo na wizycie Cię nastraszył i z tym zostawił.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------



Ja zmieniam boki jak śpię. W życiu bym na jednym nie wytrzymała. Lekarz zalecił spanie na lewym boku bo jest wtedy lepsze krążenie, ale ja cierpnę i nie daję rady. Tylko zauważyłam, że jak śpie na prawym boku to trochę mnie prawa noga boli. Może po prostu w niej mam słabsze krążenie.

Napisane przez Ramona_85

starzenie się łożyska chyba nie jest zbyt zależne od nas, na pewno dieta nie ma tu nic do rzeczy, bo mam koleżankę, co się odżywia mega zdrowo i łożysko też miała starzejące, musieli rozwiązac ciażę przez cc w 37 tc

waga piękna tak jak u mojej Zosi identico


równiez pozdrawiamy, ja z centrum Wlkp mam nadziej e, ze macie tam piękną pogodę

blisko śliwki

Napisane przez VwVampirka

Witam majowo
Ale mi się trafiła świetna pogoda, od początku możemy z Amelcią spacerować Wczoraj też byliśmy



Na śpiocha, bo jakby inaczej Przedwczoraj jak Ją szykowałam była dość niespokojna, jak włożyłam Ją do wózka to zaczęła płakać, ale jak tylko ruszyłyśmy to zasnęła i chyba Jej się podobało. No a wczoraj, to jak tylko ubrałam Ją cieplej i zobaczyła wózek, to zasnęła Szybko sobie skojarzyła o co chodzi


Niestety, ale jeśli masz w domu palacza, to przynajmniej pół papierosa wypalasz biernie... Jednak łożysko też się starzeje samo z siebie i nie ma co się tym przejmować.

Jeśli chodzi o wcześniejsze rozwiązanie ciąży, to jeśli są jakieś przeciwwskazania do sn, to robią od razu cc, ale jeśli ich nie ma, to podają oksytocynę na wywołanie skurczy i rodzi się sn (chyba, że oksy nie zadziała, to wtedy cc).


To fajna impreza się Wam trafiła
No i miłego odpoczynku na dzisiejszej


Mnie też rana bardzo długo bolała... dziewczyny z późniejszymi cc już dochodziły do siebie, a ja wyłam z bólu... i nie chcieli mi nic podać konkretnego co by zadziałało, bo będę karmić, a ja mleka ani kropelki... dopiero jak mój doktor przyszedł na dyżur to od razu przepisał mi ketonal (w 20cm strzykawce, bo miałam już zdjęty wenflon) i dopiero odżyłam. Mogłam zająć się Amelcią i z radości aż mleczko zaczęło przychodzić... gdybym dalej nic nie dostała, to pewnie dalej nie miałabym pokarmu...

No i z karmieniem to u mnie też porażka była... ja dostałam jakiekolwiek mleko dopiero w 3 dobie (kilka kropelek) i do tego Amelcia nie miała odruchu ssania, ciągle wołała o butelkę, o cycu nie było mowy. Położne jak zobaczyły, że bardzo mi zależy na karmieniu to przez parę godzin mi pomagały Ją przystawić, zmieniały się, próbowały na różne sposoby z różnymi trikami, ale nic nie pomagało. W końcu spróbowałam z kapturkami, z nimi też była niewyobrażalna walka, położne wciskały małej go na siłę, a ta tak strasznie krzyczała, cała się trzęsła, aż mdlała z wyczerpania a ja płakałam z nią... ale się udało, tak więc wszystko jest możliwe. Co prawda karmię teraz tylko z kapturkami, ale karmię. Możliwe, że nigdy nie uda mi się oduczyć małej od nich (są trochę podobne do smoczka w butelce), ale położna powiedziała, żebym się tym nie przejmowała, bo nawet jak nic nie wyjdzie z przestawienia (a sama się przekonała, że mała to ciężki zawodnik) to spokojnie mogę karmić z nimi przez cały okres karmienia, bo mała ładnie już przez nie je. Tak więc nawet w takich drastycznych i niewykonalnych przypadkach jak mój karmienie jest możliwe! Tak więc jak zależy Ci na nim, to walcz i proś o pomoc
No i u mnie mleko w nieco większych ilościach pojawiło się w 4 dobie (chociaż dalej za mało i 2 razy Amelcia musiała dostać butlę), ale to że zaczęła już je jeść świetnie pobudziło laktację i w pod koniec 4 doby miałam już cyce twarde, nabrzmiałe i groził mi zastój, tak więc Amelcia dostała zakaz podawania butelki, bo musiała mi pomóc uporać się z tymi cycami

uspokoiłyście mnie dziewczyny - dziękuję
choć samopoczucie mam takie sobie ostatnio
dziś obudziłam się z bólem zatok i głos mam taki zmieniony...jakieś przeziębienie

fajnie, że macie już dzieciaczki ze sobą, śliczne te wasze maleństwa

moja dzidzia wypina cały czas pupkę, bez przerwy...to jej ulubione zajęcie, głuptasek malutki

jak sobie pomyślę, że już ma 2600g to przecież ładny noworodek mógłby być (mój TZ ważył 2700g jak się urodził, ja coś ponad 3kg)
cały czas zastanawiam się jak to możliwe, że taki bobas siedzi w moim brzuszku

pozdrawiam i życzę miłego weekendu

jak będę miała siły to będę zaglądać

[justiwi]

Cześć dziewczyny

Podczytuję Was odkąd wstałam czyli gdzieś od 10.00 ale nie chciało mi się pisać

Po pierwsze gratuluję wkroczenia w 9 miesiąc naszym trzem mamusiom:
Paulka, agaaga, Ramona

Dla Lucynki za 37 tc

Dla lightLimary za laktację i dla słodkiego syneczka

Ja też mogłabym dziś dołączyć narzekaniowo do klubu hipochondryka ale się wstrzymam

Zamiast tego, pokażę Wam na co trafiłam dziś na allegro szukając koszul do karmienia:
http://allegro.pl/new-bransoletka-dl...091286182.html

Spotkałyście się kiedykolwiek wcześniej z czymś takim?

Poza tym znalazłam sprzedawcę, który ma staniki alles mama do karmienia w dobrej cenie i sporo modeli do wyboru. Nazywa się:
9_miesiecy_

Zasugerowałam tż-towi, by na imieniny w maju kupił mi koszulkę do karmienia właśnie z alles. Powiedziałam, że mu się wymierzę żeby dobrać rozmiar, a on sam wybierze fason
http://allegro.pl/koszula-do-karmien...193783230.html
Ta podoba mi się najbardziej, nie wiem tylko czy rozsznurowywanie troczków przy każdym karmieniu nie doprowadzi mnie do szału
Jest jeszcze taka bombka:
http://allegro.pl/koszula-do-karmien...120123407.html

Chciałabym się w końcu poczuć trochę bardziej jak kobieta, trochę mniej jak inkubator i mleczarnia

[kaorlak]

Witam się Majówkowo! Dawno mnie nie było, ale ciężko ogarnąć dwójkę i dom. Daję jakoś radę! Hanutka rośnie jak na drożdżach - pierwsze pajace na 56 są już przymaławe i zrobiła się już taka okrąglutka Jest spokojna i cudowna

Gratulacje dla Meni i Beatusi

Napisane przez VwVampirka

Co prawda karmię teraz tylko z kapturkami, ale karmię. Możliwe, że nigdy nie uda mi się oduczyć małej od nich (są trochę podobne do smoczka w butelce), ale położna powiedziała, żebym się tym nie przejmowała, bo nawet jak nic nie wyjdzie z przestawienia (a sama się przekonała, że mała to ciężki zawodnik) to spokojnie mogę karmić z nimi przez cały okres karmienia, bo mała ładnie już przez nie je. Tak więc nawet w takich drastycznych i niewykonalnych przypadkach jak mój karmienie jest możliwe! Tak więc jak zależy Ci na nim, to walcz i proś o pomoc

Kochana co do kapturków to ja karmiłam Misię przez kapturki przez 2 miesiące z podobnych powodów, co Ty. Po dwóch miesiącach odważyłam się ściągnąć i od razu załapała bez Amelcia z czasem będzie też silniejsza i na pewno Wam się uda odstawić kapturki - one tak na prawdę uratowały moje karmienie piersią Misi

Napisane przez Light Limara

Dzięki za porady dot. karmienia i pocieszenie

Jak wstaję z łóżka to strasznie ciężko mi się oddycha. Nie mogę złapać tchu. Muszę się rozchodzić to jest lepiej. Może temu, że jak wyjmowali dziecko to czułam kilka razy mocny nacisk na płuca i też ledwo co oddychalam.
Rana jeszcze boli, najbardziej właśnie podczas wstawiania, okropny ból. czasem łyknę ibuprom.

Wstawiam zdj małego
Załącznik 5667334

Light cudowny
Nie zrażaj się Kochana, przystawiaj Aleksa jak najczęściej i na pewno laktacja się rozrusza

[nadiak1]

Napisane przez Karlain

choć samopoczucie mam takie sobie ostatnio
dziś obudziłam się z bólem zatok i głos mam taki zmieniony...jakieś przeziębienie

Witam w klubie. Mnie od poniedziałku bolało gardło, ale psikałam Tantum Verdem i miałam nadzieję, że przejdzie. Niestety dzisiaj w nocy bolał mnie nos w środku, gradło i uszy,znam to dobrze, a to oznacza jedno - zapalenie zatok. Już czwarty raz w ciąży mnie łapie. Najgorsze że zostały dwa tygodnie do porodu, a zapalenie zatok bez antybiotyku leczy się też dwa tygodnie więc pewnie przypadnie mi ten zaszczyt rodzić przeziębiona. Ale się tego boję, nie dość że mega wysiłek do porodu to jeszcze osłabiona przeziębieniem. Jutro idę do lekarza.

[Ramona_85]

justiwi przepiękne sa te koszule ale ta cena


u nas nadal pochmurno, deszcz przestał padać, niby 19,5 stopnia, ale chłodno jak na grila
dziś się wszyscy tu na działkach zmówili i rozpoczęli sezon grilowy

[paulka0212]

[wiola883]

OPIS MOJEGO PORODU
W wielka sobotę posprzątałam dom i coś zaczęły boleć mnie krzyże ale ja tak mam zawsze jak poschylam ale śmiałam się do męża żeby mały czasem nie wychodził bo ja chce się najeść , poszliśmy spać i o północy z minutami obudziła mnie takie plum i poleciały ciepłe wody wstałam z łóżka i idąc do łazienki też pociekło i się zastanawiałam czy to wody czy siku , budzę męża i mówię ze chyba wody mi odeszły a on nie żartuj kładź się spać to położyłam się a tu znowu pociekło wiec zebraliśmy się i pojechaliśmy do szpitala skurczy nie miałam a w aucie tez pociekło trochę i z takimi mokrymi portkach szłam do rejestracji. przed pierwsza zaczęło się wypytywanie , badanie i okazało się ze już 5 cm to się ucieszyłam ze tak szybko pójdzie , ale złudne moje nadzieje . Podłączyli mnie do ktg i skurcze malutkie nie wyczuwalne nawet dla mnie , zgodziłam się na lewatywę nic strasznego a potem dzidziuś czyściutki .
Zostaliśmy umieszczeni na sali rodzinnej warunki świetne cała wielgaśna sala z łazienka dla mnie i osobna dla męża i wanna do porodu była tez i wszystkie bajery pomagające w rodzeniu .
o 3 zaczęły się skurcze co 5 minut i to już takie bolesne wiec pod prysznic na piłkę i powiem ze się tak rozluźniłam ze zamiast rosnąc skurcze to zmalały ale było już 7 cm rozwarcia i tak zostało do 8.30 została zmieniona zamiana w szpitalu czekanie na obchód i decyzja wywoływanie skurczy przez kroplówkę , oczywiście pani położna tez się zmieniła i na lepsze bo bardzo mi pomogła , spytała się czy zgadzam się na kroplówkę i nacięcie krocza jak będzie potrzebne , oczywiście się zgodziłam bo już chciałam mieć to za sobą.
zaczęły się coraz mocniejsze skurcze i zaczęło boleć jak cholera nie ukrywam , a rodziłam na stojąco a przy partych kucałam ale było mi nie wygodnie i położna dała mi krzesło porodowe i siadałam i parłam aż tak do wyjścia główki a potem już na klasycznej pozycji rodziłam resztę , jak główka przeszła to reszta wyszła błyskawicznie i jak się już ma maleństwo na piersiach to cały ból mija i się człowiek wpatruje w nie to aż same łzy się cisną do oczu a łożysko to nawet nie czułam w ogóle jak je rodziłam bo cały świat mi zasłonił mój moletki synuś . Tata dumny przeciął pępowinę , i poszedł doglądać Kacperka jak go warzyli i mierzyli a mnie pan doktor szył bo musieli mnie naciąć ale tylko 2 cm i pochwalił mnie że od dawna nie miał takiej pacjentki jak ja ze nic nie marudzi ze ja ciągnie itp po szyciu śmiał się ze jak nówka mam krocze . Pan doktor bardzo sympatyczny pogratulował nam uściskał nam ręce i pochwalił że pięknie rodziłam .
Poleżeliśmy 2 godziny z malutkim przy piersi a mąż pojechał się przebrać i zjeść coś bo zmęczony był i pojechał mi po rosół bo ja tez głodna byłam .
Powiem wam ze po tych 2 gadziny leżenia od razu wstałam i pod prysznic nic mi się nie działo i nawet chwili nie leżałam od razu chodziłam i się ruszałam i siedziałam wszyscy się dziwili ze mam tyle siły ale mi ja dał mój synuś Kacperek .
i tak w skrócie I faza porodu trwała 6 i 20 minut a II to 30 min a od odejścia wód 9 i 15 minut to jak na pierwszy poród to nawet szybko .

trochę wam naskrobałam ale tak to widziałam a i jeszcze jedno niema co się dziewczyny przejmować dodatnim gbs bo ja miałam i dostałam antybiotyk dożylnie od razu i później jeszcze raz i synuś miał badania i zdrowy jak rydz
to tyle myślę ze was nie zanudziłam
przepraszam ze tak chaotycznie i bez składu ale ładnie pisać nie umiem wybaczcie .

[justiwi]

Wiola bardzo ladny opis porodu Wcale nie chaotyczny.A gdzie rodzilas?

Sent from my HTC Vision using Wizaz Forum mobile app

[wiola883]

Napisane przez justiwi

Wiola bardzo ladny opis porodu Wcale nie chaotyczny.A gdzie rodzilas?

Sent from my HTC Vision using Wizaz Forum mobile app

ja z małopolski w szpitalu Bochni

[chansons]

hejka, na prędkości gratuluję nowych tygodni i miesięcy, my same zaczynamy 37 tc!

Light cudnego masz syneczka!

Vampirko ale Wam zazdroszczę tych spacerkow! Juz się nie mogę doczekać

kaorlak super, że Hanutka taka grzeczna

justiwi sypiam i na lewym i na prawym boku.

[pomarancza24]

Napisane przez Light Limara

Dzięki za porady dot. karmienia i pocieszenie

Jak wstaję z łóżka to strasznie ciężko mi się oddycha. Nie mogę złapać tchu. Muszę się rozchodzić to jest lepiej. Może temu, że jak wyjmowali dziecko to czułam kilka razy mocny nacisk na płuca i też ledwo co oddychalam.
Rana jeszcze boli, najbardziej właśnie podczas wstawiania, okropny ból. czasem łyknę ibuprom.

Wstawiam zdj małego
Załącznik 5667334

Napisane przez wiola883

OPIS MOJEGO PORODU
W wielka sobotę posprzątałam dom i coś zaczęły boleć mnie krzyże ale ja tak mam zawsze jak poschylam ale śmiałam się do męża żeby mały czasem nie wychodził bo ja chce się najeść , poszliśmy spać i o północy z minutami obudziła mnie takie plum i poleciały ciepłe wody wstałam z łóżka i idąc do łazienki też pociekło i się zastanawiałam czy to wody czy siku , budzę męża i mówię ze chyba wody mi odeszły a on nie żartuj kładź się spać to położyłam się a tu znowu pociekło wiec zebraliśmy się i pojechaliśmy do szpitala skurczy nie miałam a w aucie tez pociekło trochę i z takimi mokrymi portkach szłam do rejestracji. przed pierwsza zaczęło się wypytywanie , badanie i okazało się ze już 5 cm to się ucieszyłam ze tak szybko pójdzie , ale złudne moje nadzieje . Podłączyli mnie do ktg i skurcze malutkie nie wyczuwalne nawet dla mnie , zgodziłam się na lewatywę nic strasznego a potem dzidziuś czyściutki .
Zostaliśmy umieszczeni na sali rodzinnej warunki świetne cała wielgaśna sala z łazienka dla mnie i osobna dla męża i wanna do porodu była tez i wszystkie bajery pomagające w rodzeniu .
o 3 zaczęły się skurcze co 5 minut i to już takie bolesne wiec pod prysznic na piłkę i powiem ze się tak rozluźniłam ze zamiast rosnąc skurcze to zmalały ale było już 7 cm rozwarcia i tak zostało do 8.30 została zmieniona zamiana w szpitalu czekanie na obchód i decyzja wywoływanie skurczy przez kroplówkę , oczywiście pani położna tez się zmieniła i na lepsze bo bardzo mi pomogła , spytała się czy zgadzam się na kroplówkę i nacięcie krocza jak będzie potrzebne , oczywiście się zgodziłam bo już chciałam mieć to za sobą.
zaczęły się coraz mocniejsze skurcze i zaczęło boleć jak cholera nie ukrywam , a rodziłam na stojąco a przy partych kucałam ale było mi nie wygodnie i położna dała mi krzesło porodowe i siadałam i parłam aż tak do wyjścia główki a potem już na klasycznej pozycji rodziłam resztę , jak główka przeszła to reszta wyszła błyskawicznie i jak się już ma maleństwo na piersiach to cały ból mija i się człowiek wpatruje w nie to aż same łzy się cisną do oczu a łożysko to nawet nie czułam w ogóle jak je rodziłam bo cały świat mi zasłonił mój moletki synuś . Tata dumny przeciął pępowinę , i poszedł doglądać Kacperka jak go warzyli i mierzyli a mnie pan doktor szył bo musieli mnie naciąć ale tylko 2 cm i pochwalił mnie że od dawna nie miał takiej pacjentki jak ja ze nic nie marudzi ze ja ciągnie itp po szyciu śmiał się ze jak nówka mam krocze . Pan doktor bardzo sympatyczny pogratulował nam uściskał nam ręce i pochwalił że pięknie rodziłam .
Poleżeliśmy 2 godziny z malutkim przy piersi a mąż pojechał się przebrać i zjeść coś bo zmęczony był i pojechał mi po rosół bo ja tez głodna byłam .
Powiem wam ze po tych 2 gadziny leżenia od razu wstałam i pod prysznic nic mi się nie działo i nawet chwili nie leżałam od razu chodziłam i się ruszałam i siedziałam wszyscy się dziwili ze mam tyle siły ale mi ja dał mój synuś Kacperek .
i tak w skrócie I faza porodu trwała 6 i 20 minut a II to 30 min a od odejścia wód 9 i 15 minut to jak na pierwszy poród to nawet szybko .

trochę wam naskrobałam ale tak to widziałam a i jeszcze jedno niema co się dziewczyny przejmować dodatnim gbs bo ja miałam i dostałam antybiotyk dożylnie od razu i później jeszcze raz i synuś miał badania i zdrowy jak rydz
to tyle myślę ze was nie zanudziłam
przepraszam ze tak chaotycznie i bez składu ale ładnie pisać nie umiem wybaczcie .

Super poród, świetnie sobie dałaś rade

My dziś cały dzień na działce w słoneczku, grill był, na hamaku polezałam

[Nikii89]

Beatusia gratuluję śliczny chłopczyk

Menia gratulacje też dla Ciebie

Wiola bardzo fajnie się czytało Twój opis porodu

Witam się prawie wieczornie
Wczoraj prze te minimalne ruchy pojechałam na IP i zostałam na obserwacji. Majka dopiero rozszalała się po 2 w nocy a tak to cały dzień była cisza. Dziś już ją więcej i lepiej czuję. Jesteśmy już w domu .
No i wg USG córa waży już ok. 3500g

Jak wróciłam do domu to zero odpoczynku zaraz na spacer z synem i tak łaziliśmy od 15 do 18

[madziuuula]

Wiola bardzo ładny opis porodu

Jutro Olis jedzie do cioci na majówke jak sie ogarne moge mój wkleić ale w sumie nie ma o czym pisac

Nikki dobrze że już w domku i z Maja dobrze

Light słodziak z Aleksa

My zaliczyliśmy dziś pierwszy spacerek z Paprykiem i już sie nie musze martwic o spacerowanie z dwójka - cala droge wózek prowadzil Oliś podziwiam bo ten wózek sam waży tyle co Olaf plus ze 4 kg Papryka
W ogóle słodki ten nasz Olaf wciaz chce pomagać, pupe nawet wyciera Patysiowi tuli, szedł z tata na plac to pobiegł dac buziaka bratu
Jedynie co to zazdrosny o gości bo dzis już wpuścilismy moja mame, w sumie ani troche nie okazywala wiekszego zainteresowania młodszym, bo nawet byla na placu z Olim ale i tak Olaf sie złościł, nie pozwalał babci trzymać dzidzi itp...
No zobaczymy dalej...

[phdwao]

Napisane przez justiwi

Jest jeszcze taka bombka:
http://allegro.pl/koszula-do-karmien...120123407.html

mam ta bomkę od grudnia i jakość bardzo dobra, jedynie czasem w nocu budze sie z calą podwinięta, bo ta gumka mi sie podciągała i spalam z tyłeczkiem na wierzchu, ale generalnie swietna koszulka

Napisane przez Nikii89

Witam się prawie wieczornie
Wczoraj prze te minimalne ruchy pojechałam na IP i zostałam na obserwacji. Majka dopiero rozszalała się po 2 w nocy a tak to cały dzień była cisza. Dziś już ją więcej i lepiej czuję. Jesteśmy już w domu .
No i wg USG córa waży już ok. 3500g

Jak wróciłam do domu to zero odpoczynku zaraz na spacer z synem i tak łaziliśmy od 15 do 18

super ze wszystko w porządku

Wiola fajny opis porodu

[JJJustynAAA]

Napisane przez madziuuula

My zaliczyliśmy dziś pierwszy spacerek z Paprykiem i już sie nie musze martwic o spacerowanie z dwójka - cala droge wózek prowadzil Oliś podziwiam bo ten wózek sam waży tyle co Olaf plus ze 4 kg Papryka
W ogóle słodki ten nasz Olaf wciaz chce pomagać, pupe nawet wyciera Patysiowi tuli, szedł z tata na plac to pobiegł dac buziaka bratu
Jedynie co to zazdrosny o gości bo dzis już wpuścilismy moja mame, w sumie ani troche nie okazywala wiekszego zainteresowania młodszym, bo nawet byla na placu z Olim ale i tak Olaf sie złościł, nie pozwalał babci trzymać dzidzi itp...
No zobaczymy dalej...

na opis porodu czekamy

Co do spacerku, matko jak ja ci zazdroszczę... W niedziele urodziłaś, dziś czwartek i masz już Papryka na spacerku a ja ciągle zbijam bąki, nie mam już co ze sobą zrobić do tego słodziak Oliś...

Pewnie jeszcze nie raz mały się zezłości, zazdrość to chyba normalne u takiego malucha... Pamiętam że jedna pani psycholog sugerowała każdemu kto przychodził do noworodka by również skupił się na starszaku, przyniósł również dla niego jakiś drobiazg

[agaaga89]

Light Aleks jest rozkoszny

Napisane przez justiwi

Zamiast tego, pokażę Wam na co trafiłam dziś na allegro szukając koszul do karmienia:
http://allegro.pl/new-bransoletka-dl...091286182.html

Spotkałyście się kiedykolwiek wcześniej z czymś takim?

Nie spotkałam się, ale uważam, że to całkiem niezły gadżet

Napisane przez kaorlak

Witam się Majówkowo! Dawno mnie nie było, ale ciężko ogarnąć dwójkę i dom. Daję jakoś radę! Hanutka rośnie jak na drożdżach - pierwsze pajace na 56 są już przymaławe i zrobiła się już taka okrąglutka Jest spokojna i cudowna

Niech rośnie dalej zdrowo! jakie śliczne zdrobnienie Hanutka - Nutka

Napisane przez madziuuula

My zaliczyliśmy dziś pierwszy spacerek z Paprykiem i już sie nie musze martwic o spacerowanie z dwójka - cala droge wózek prowadzil Oliś podziwiam bo ten wózek sam waży tyle co Olaf plus ze 4 kg Papryka
W ogóle słodki ten nasz Olaf wciaz chce pomagać, pupe nawet wyciera Patysiowi tuli, szedł z tata na plac to pobiegł dac buziaka bratu
Jedynie co to zazdrosny o gości bo dzis już wpuścilismy moja mame, w sumie ani troche nie okazywala wiekszego zainteresowania młodszym, bo nawet byla na placu z Olim ale i tak Olaf sie złościł, nie pozwalał babci trzymać dzidzi itp...
No zobaczymy dalej...

Brawo za pierwszy, udany spacer Po cichu zazdroszczę już spacerów i Patryka przy sobie, coś pięknego

[mak polny]

My dziś zbijamy bąki (ta, jakbym ostatnio robiła coś innego..)

nadiak Zdrówka!

wiola Super dałaś radę, brawo

Nikii89 Dobrze, że wszystko ok i jesteście w domu

Napisane przez madziuuula

Wiola bardzo ładny opis porodu

Jutro Olis jedzie do cioci na majówke jak sie ogarne moge mój wkleić ale w sumie nie ma o czym pisac

Nikki dobrze że już w domku i z Maja dobrze

Light słodziak z Aleksa

My zaliczyliśmy dziś pierwszy spacerek z Paprykiem i już sie nie musze martwic o spacerowanie z dwójka - cala droge wózek prowadzil Oliś podziwiam bo ten wózek sam waży tyle co Olaf plus ze 4 kg Papryka
W ogóle słodki ten nasz Olaf wciaz chce pomagać, pupe nawet wyciera Patysiowi tuli, szedł z tata na plac to pobiegł dac buziaka bratu
Jedynie co to zazdrosny o gości bo dzis już wpuścilismy moja mame, w sumie ani troche nie okazywala wiekszego zainteresowania młodszym, bo nawet byla na placu z Olim ale i tak Olaf sie złościł, nie pozwalał babci trzymać dzidzi itp...
No zobaczymy dalej...

Brawa dla tego pana!

[agaaga89]

Idę się umyć i chyba usnę... Dobrych nocek

[Lucynka20xd]

Wiola piękny opis

Nikii super że w domku i że z Mają wszystko ok waga ładna

[madziuuula]

W ogóle to na Papryka musimy uważać bo bardzo silny jest, główke sam unosi na brzuchu ale gorzej że nogi ma silne, w szpitalu tak duoke podnosił na prostych nogach a teraz potrafi sam portki zdjąc i tak kopiąc nogami jak jest na brzusiu sie przemieszcza :p

[justiwi]

Madziuula to w końcu jak ten Wasz syn ma na imię bo ja zdurniałam??
Miał być Rysiu a daliście Patryk czy odwrotnie? Czy Rysiu to zdrobnienie od Paprysiu?? Bo tu na 1ej stronie jest Patryk, a w imionach w poprzedniej części wątku masz wpisane Rysiu

[madziuuula]

Justiwi oficjalnie Patryk Olaf nie zaakceptowal Rysia

[paulka0212]

Napisane przez madziuuula

W ogóle to na Papryka musimy uważać bo bardzo silny jest, główke sam unosi na brzuchu ale gorzej że nogi ma silne, w szpitalu tak duoke podnosił na prostych nogach a teraz potrafi sam portki zdjąc i tak kopiąc nogami jak jest na brzusiu sie przemieszcza :p

Mały siłacz rośnie


A ja na kolacyjke chciałam sobie wypić jogurcik, wypiłam dwa łyki no i jakiś niezbyt mi się wydawał. Spojrzałam na wieczko a tam data ważności 24.04

Uciekam do łóżeczka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mak polny]

madziuuula Mały strongman rośnie

[JJJustynAAA]

MADZIULA to Papryk silny chlop bedzie

SANTOM sie chyba dzis nie odzywala? Czyzby sie cos zaczelo???

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[justiwi]

Napisane przez JJJustynAAA

\

SANTOM sie chyba dzis nie odzywala? Czyzby sie cos zaczelo???

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

oby

[asia27100]

witam pogrilowo

pogoda dopisała mimo obaw. także teściowie już załatwieni. w sobote głośniejsze towarzystwo, czyli moje rodzeństwo


mam tak twardy/naciągnięty brzuch, ze aż boli w jednym miejscu. za dużo mięska

[Ramona_85]

Witam się wieczorowa porą
gril nawet nam się udał, w samą porę zaczęliśmy zwijać wszystko, bo jak się wiatr ruszył, masakra


udanego wieczoru i dobrej nocki życzę

[karolkya]

Napisane przez nadiak1

Witam w klubie. Mnie od poniedziałku bolało gardło, ale psikałam Tantum Verdem i miałam nadzieję, że przejdzie. Niestety dzisiaj w nocy bolał mnie nos w środku, gradło i uszy,znam to dobrze, a to oznacza jedno - zapalenie zatok. Już czwarty raz w ciąży mnie łapie. Najgorsze że zostały dwa tygodnie do porodu, a zapalenie zatok bez antybiotyku leczy się też dwa tygodnie więc pewnie przypadnie mi ten zaszczyt rodzić przeziębiona. Ale się tego boję, nie dość że mega wysiłek do porodu to jeszcze osłabiona przeziębieniem. Jutro idę do lekarza.

Zdrowia i koniecznie idz do lekarza ja tez mam zapalenie zatok i antybiotyk. Dostalam taki co bierze sie 3 dni a dziala tydzien... Juz jest lepiej takze mam nadzieje ze pare jeszcze dni i juz calkiem wyzdrowieje. Tobie tez tego zycze

Ja juz po KTG. Wszystko dobrze zadnych skurczy, mala zlosnica musiala byc obudzona, bo nie chciala sie ruszac i zapis by byl nieprzydatny. Ale po podudce skakalo tetno jak trzeba razem z ruchami

Ja niestety odczuwam skutki antybiotykoterapi... Jakas infekcja chyba grzybkowa sie przyplatuje powoli... Jak nie urok to .... No ale jutro ide do gin to moze mi cos zaradzi.

Dobrej nocy

Wyslane za pomoca Tapatalk2



Wyslane za pomoca Tapatalk2

[ilkas]

Witam się wieczorowo.

dzień baaardzo udany ale zdecydowanie za szybko minął

Aaa i wiecie co się dzisiaj stało? Mila 2 razy się sama puściła i zrobiła 4 kroki !! Tak myślałam, że ona zacznie sama chodzić akurat jak ja będę miała zaraz tp