najgłupsza rzecz jaką zrobiłyście w życiu

[_Magda]

Napisane przez Madlen__18

No to uwaga: (jest to wpadka koleżanki matki mojego Tż-ta)
Koleżanka owa jest kobietą zapracowaną, i jeszcze zajmuje się domem, więc zawsze jest wręcz mega zajęta i zabiegana. Pamiętała, że miała wizytę u ginekologa, zaraz po pracy. No to pędzi i pędzi, bo oczywiście już spóźniona, autobus uciekł czy coś. Wbiega jak wariatka do gabinetu, rzuca tylko krótkie "dzień dobry" i za parawan.
Rozbiera się, jak to u gina trzeba, podbiega, kładzie się na fotel i machinalnie rozkłada nogi. Podchodzi lekarz, nie wiedząc czemu ma na głowie zamocowaną "latarkę", mówi "witam panią" i wyraźnie widać, że chce mu się śmiać. Przedstawia asystentkę, która podobnie..ledwie trzyma fason. Kobieta na fotelu rozgląda się zatem i uświadamia sobie, że lekarz z latarką na głowie, to po prostu DENTYSTA!!.
A ona leży z rozlożonymi nogami, praktycznie naga na fotelu dentystycznym!
Wybiegła jak oparzona, kończąc ubieranie po drodze i nigdy więcej się tam nie zjawiła. Zwyczajnie z rozpędu POMYLIŁA DRZWI. Ginekolog był, owszem ale - na przeciwko!

Może to się nie pierwszy raz zdarzało skoro ginekolog był naprzeciwko?
Ale ja bym chyba umarła

[Zuzannka]

moja kolezanka kiedyś po kąpieli latała po domu tylko w majtkach
i ona ma w drzwiach wyjsciowych okienko
i traf chciał ze przyszedł listonosz z poleconym haha
i kiedy ujrzał ją troche sie przestraszły
.....i..... wiecej sie juz nie pojawił w jej okolicy

[magdzialenk@]

Napisane przez Sweet_21

Dorkaa widze, ze nieodłącznym elementem większości Twoich wpadek jest stanik
Złośliwość rzeczy martwych

Był, zimowy wieczór.Siedziałam z koleżanką u mnie w domu, a moja mama piekła placek.Rozbełtała mase na krem ( a ja uwielbiam potem jeść i wylizywac te resztki surowego ciasta, albo kremu) takim drewnianym podłużnym narzędziem.Nagle moja mama sie odzywa :"Córciu, chcesz oblizac pałke"??
Lekka konsternacja i śmiech!Myślałam, że umre.Moja mama z początku nie wiedziała o co chodzi a potem stwierdziła, ze jestem zboczuch

[*Claire*]

Dziś jak wychodziłam ze szkoły zakładałam czapke,tak żę wpadła mi do kałuzy


Pewien chłopak zaprosił mnie do siebie,a że nie wiedziałam dokładnie gdzie mieszka,to chłopak narysował mi plan.Wszystko pięknie ładnie,wysiadam z busa,wchodze w uliczke która była nrysowana na planie.Dzwonie do niego i sie pytam czy juz wyszedł po mnie,on mowi że tak i sie pyta gdzie jestem ,a tu sie okazało że weszłam nie w tą uliczke co trzeba błądziłam tak chyba z godzine,on mnie szukal,ja jego,dzwonilismy do siebie ,''gdzie jestes?''() a warto wspomniec,że działo sie to wtedy,kiedy spadł taki ogromny snieg tej zimytego dnia akurat sniezyca była,perfidnie zmarzłam i miałam całe mokre buty biedny chłopak tez sie mnie naszukał
Tak to jest jak sie nie ma orientacji w terenie

Często zdarza mi się tez w szkole,przed nauczycielami powiedziec cos idiotycznego.
Idę sobie ostatnio korytarzem,gadam z koleżanka o seksie,a tu za nami nauczycielka idzie i slucha

[nirshya]

Ale się uśmiałam!!!
U mnie byl chleb w lodówce, mój TŻ kiedyś sprzątając po śniadaniu zostawił w lodowce nóż i kubek po herbacie, moja mama włożyła kiedyś zmywak do naczyń do zamrażarki, a wędlina poszła do szuflady wraz z papierem do pakowania kanapek.
Kiedyś moja mama(jest pielęgniarką) miała podać pacjentowi choremu na serce jakieś tam tabletki, a jej koleżanka wcześniej zostawila w szklance na parapecie spirytus do odkażania rąk, a moja mama myśląc, że to woda podala dla pacjenta. ale musial mieć minę, dobrze że mu się nic nie stało.
A mojemu TŻ czasami zdarza się mowić przez sen. Kiedyś jedziemy pociągiem na Słowację z jeszcze jedną parą, jest środek nocy, zmniejszyliśmy światlo, a po jakimś czasie mój TŻ zaczyna mówić:trzeba polączyć kabelek jakiś tam z jakimś tam(już nie pamiętam kolorów), więc ja go proszę żeby powtórzył jeszcze raz, więc on znowu to samo, po trzecim razie budzę go i pytam co z tymi kabelkami, a on mi trzeba polączyć kabelek jakiś tam z jakimś tam, żeby świeciło światlo. Jakiś czas później byla też wersja ze zmienianiem opon.
Kiedyś w szkole trzeba bylo przynieść na biologię liść i igłę, mieliśmy oglądać pod mikroskopem, wszyscy zapomnieli, ja z koleżanką mialyśmy jakieś zaćmienie umysłu, więc koleżanka z dumą mówi:ja mam agrafkę, a ja myśląc, że nauczycielka może chce poprawić jakiś preparat wyciągam metalową.

Kiedyś moja mama robiła kogel-mogel i zamiast cukru waniliowego wsypala proszek do pieczenia, a całkiem niedawno zamiast zawołać mojego maluszka powiedziala kici kici.

[ilo16na]

Napicie sie wódki na terenie szkoly w ramach uczczenia osiemnastki kolezanki.
Jest wstyd-obnizone zachowanie. Bylam glupia.Wiem ze to mnie nauczy-ucze sie na bledach
Alkomat wykazal 0.00 ale wstyd jest bo bylam w gronie co mieli promile

[Angelika16]

Co do wpadek to przytrafiła mi sie jakoś dwa dni temu hihi! Teraz sie z tego smieje, ale wczesniej myslałam, ze walne!Pracuje jako kelnerka w restauracji, przyszlo małzeństwo,rozdałam karty Menu, po 15 minutach podchodze i "Dowidzenia, moge przyjąc zamówienie" hehe:p ja myslalam, ze walne sama z siebie, dobrze ze szefowej nie bylo hihi

[XxSensuBrakxX]

. a ja kiedyś siedząc na przystanku z przyjaciółką , czekajac na mpk , ujrzałam na ławce super bukier róż ^^ popatrzyłam popatrzyłam i sobie wzięłam , bo były ładne. po jakiś 5 minutach przybiega facet i pyta czy nie widziałyśmy bukietu bo zostawił na ławce , popatrzył na mnie i ja go trzymałam .. ale było mi głupio . ; | xDD

albo jak pani na polaku spytała o związki frazeologiczne ze starożytnej Grecji i ja powiedziałam : dziewica orleańska. xD

[Snaefridur]

Nie poszłam na wesele brata z którym jestem skłócona.jego mam gdzieś,ale rodzicom było przykro i do tej pory chyba trochę jest.

[aagnesska22]

Napisane przez XxSensuBrakxX

albo jak pani na polaku spytała o związki frazeologiczne ze starożytnej Grecji i ja powiedziałam : dziewica orleańska. xD

jestes genialna!!!

[oranzadkawproszku]

wyciagałam pościel z kanapy a drugą ręka przytrzymywałam te "drzwi" ...reka sie obsunela a głowa w kanapie...

[Arethaf]

Wstyd mi ,ale napiszę

Mieliśmy jakieś spotkanie z policjantem, no i strasznie nie chciało mi się słuchać. Zobaczyłam u koleżanki siwego włosa. Grzebię w tym pęku, próbuję go wygrzebać i wyrwać Profesor, z którym aktualnie mieliśmy lekcję klepnął mnie w ramię, żebym się uspokoiła, na co ja z agresją:

-K... kto mnie uderzył?!

Masakra

[kiiko]

Napisane przez Arethaf

Wstyd mi ,ale napiszę

Mieliśmy jakieś spotkanie z policjantem, no i strasznie nie chciało mi się słuchać. Zobaczyłam u koleżanki siwego włosa. Grzebię w tym pęku, próbuję go wygrzebać i wyrwać Profesor, z którym aktualnie mieliśmy lekcję klepnął mnie w ramię, żebym się uspokoiła, na co ja z agresją:

-K... kto mnie uderzył?!

Masakra

padlam i nie moge wstac

[Wenress]

Na szczęście tych najgłupszych już nie pamiętam, ale ostatnio kilka razy zdarzyło mi sie w szkole iść po lekcjach do szatni... z kurtką w ręku xD
sprawdzanie w sobotę/niedzielę, kiedy mam autobus na rozkładzie dni powszednich to normalka...

[liquefy]

Napisane przez Arethaf

Wstyd mi ,ale napiszę

Mieliśmy jakieś spotkanie z policjantem, no i strasznie nie chciało mi się słuchać. Zobaczyłam u koleżanki siwego włosa. Grzebię w tym pęku, próbuję go wygrzebać i wyrwać Profesor, z którym aktualnie mieliśmy lekcję klepnął mnie w ramię, żebym się uspokoiła, na co ja z agresją:

-K... kto mnie uderzył?!

Masakra

dobre

ja kiedys na lekcji coś majstrowałam przy długopisie i przez przypadek strzeliłam wkładem od niego nauczycielce w oko

[Arethaf]

Napisane przez liquefy

dobre

ja kiedys na lekcji coś majstrowałam przy długopisie i przez przypadek strzeliłam wkładem od niego nauczycielce w oko

U nas na lekcji matematyca dostała kiedyś gumką do ścierania w głowę, bo ktoś chciał nieudolnie podać ją koledze z pierwszej ławki

[Anethka]

Hehe, ale sie usmialam dziewczyny

Leze i kwicze, jestescie genialne

[coca_cola]

też kiedyś przy rozkręcaniu długopisu strzeliłam wychowawczyni sprężynką za dekolt ale zbytnio się tym nie przejęła

[Serendipity]

A ja ,jako,że do siatkówki mam silną rękę przy zagrywce trochę krzywo uderzyłam w piłkę i przywaliłam nauczycielce w łeb i to tak nieźle ,bo nie było rykoszetu

[oranzadkawproszku]

jeszcze z gimnazjum ... :
Mieliśmy spotkanie z policjantem... ja to ze nie zauwazylam ze on juz jest w klasie, wchodze rece w górze i spiewam " mamy tradycje je**c policje!! "
jak go zobaczylam siedzacego w fotelu i patrzacego na mnie usiadlam grzecznie jak bog przykazal i siedzialam do konca lekcji :p

edit : jeszcze mi sie przypomniala sytuacja z czwartku ... wysiadam z busa, niedosc ze walnelam sie glowa z calej sily o ten "dach" to jeszcze nie zamknelam dobrze drzwi(byłam tego swiadoma, ale szlam dalej) i pan z busa az trombnal za mna ... ja wracam oburzona bo mi sie spieszylo trzasnelam mu te drzwi z calej sily az sie spojrzal na mnie jak na przestepce ;d

[lapus]

hehe też kiedyś walnęłam się w łeb jak wysiadałam z busa, oj to boli

chyba najgłupszą rzeczą było związanie się z facetem który mi ukradł telefon, ślad po nim zaginął, potem się dowiedziałam że siedzi [widocznie innym kradł inne rzeczy]

[Princessa15]

Na j. polskim nauczyciel zapytał mnie o polskich poetów renesansu.
- Jan Kochanowski..
- I?
- yy...
- Mikołaj..
- KOPERNIK!
(chodziło oczywiscie o Mikołaja Reja)
Po czym cała klasa wraz z nauczycielem w śmiech a ja spaliłam buraka
Ale później nauczyciel mnie zapytał o dzieło Kopernika, odpowiedziałam dobrze i dostałam plusa

[madiya]

Wracałam ze spaceru z psem. Byłam już w klatce i wbiegałam na górę po schodach, jednocześnie drocząc się z kundlem. No i tak zygałam do niego rękawiczką, a on uciekał i jednocześnie śpiewałam do niego taki tekst: goł goł goł alealeale! i gdy byłam już na trzecim piętrze, biegnę tak i śpiewam i nagle podnoszę głowę i urywam w połowie aleale.. bo z przerażeniem spostrzegłam, że pod dzwiami sąsiada stoi jakiś młody chłopak. Normalnie tak spieprzałam na górę, jakby mnie ktoś gonił, facet patrzył na mnie, jak na debila, pewnie nieźle sobie o mnie pomyślał, że jestem zdrowo walnieta.. szczególnie, że nie jestem dzieckiem, mam 21 lat

Haha a jeszcze mi się przypomniała wpadka koleżanki. Chciała mnie poczęstować gumą w drażetkach, no i ta guma wymsknęła mi się z ręki i upadła na podłogę, i koleżanka zamiast powiedzieć coś w rodzaju: "nic się nie stało", czy "nic nie szkodzi", wypaliła " doobraa ja sobie zjem" hahaha

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Arethaf

Wstyd mi ,ale napiszę

Mieliśmy jakieś spotkanie z policjantem, no i strasznie nie chciało mi się słuchać. Zobaczyłam u koleżanki siwego włosa. Grzebię w tym pęku, próbuję go wygrzebać i wyrwać Profesor, z którym aktualnie mieliśmy lekcję klepnął mnie w ramię, żebym się uspokoiła, na co ja z agresją:

-K... kto mnie uderzył?!

Masakra

Popłakałam się. Autentycznie

[Celestia]

przespałam się z niewłasciwym człowiekiem, do tej pory żałuję.

[Leosia69]

Wyprawiałam dla znajomych swoje urodziny i no cóz ukrywać dosc ostro zaszalalam z wodka nic nie kontaktowałam itp...wkoncu w jakis niewiadomy sposob ockneli mnie i wyruszylismy do dommu ja tym swoim marnym chwiejnym krokiem ide trzymana przez kumpele ale zachciało mi sie jesc w pewnym momencie, no to ja juz mowie powaznym glosem () ze moze pojdziemy cos zjesc a one ze lepiej nie bo moj zoladek moze nie wytrzymac itp ale wikoncu uległy i poszlismy do baru szybkiej obsługi zamowilam frytki z sosem czosnkowym zjadlam 2 po czym wyleciałam na zewnatrz mowic do znajomych
-K***a bierzcie moje ciuchy ja ide zygac (boszz ale siara)
wyleciałam przed lokal i na srodku chodnika zrobiłam to co miałam po czym powiedzialam bełkotem zeby oddali mi moje frytki achh ta młodośc

[aguna]

ostatnio na lekcji PO gdy mielismy jakies cwiczenia z sztucznego oddychania kolega zaczal cos gadac ze kolezance cycki wyskocza ( przy masazu serca moze sie zadzryc ) i kolezanka do niego na cala klase : Maciek nie podniecaj sie tak!
Facet od PO postawil oczy i mowi : To bylo do mnie? Ja tez mam na imie Maciek!

[kiniaczeq]

Napisane przez Celestia

przespałam się z niewłasciwym człowiekiem, do tej pory żałuję.

to samo


plus w gimnazjum byłam ślimakiem i straciłam fajnego chłopaka/znajomego.

[wsiowy_gupek]

Napisane przez kiniaczeq

to samo


plus w gimnazjum byłam ślimakiem i straciłam fajnego chłopaka/znajomego.

Ślimakiem

Nie przejmuj sie biedna już tak tym slimakiem..ja lubie slimaki

[Renatka_2108]

Napisane przez ilo16na

Napicie sie wódki na terenie szkoly w ramach uczczenia osiemnastki kolezanki.
Jest wstyd-obnizone zachowanie. Bylam glupia.Wiem ze to mnie nauczy-ucze sie na bledach
Alkomat wykazal 0.00 ale wstyd jest bo bylam w gronie co mieli promile

Ja nie dawno w szkole piłam tanie wino z kumpelami w ubikacji na lekcji Ale na szczescie nikt sie nie domyslil Nawet zrobilysmy sobie zdjecie i wstawilam je na NK , moje nauczycielki mogly zobaczyc

Ostatnio z nerwów kopłam tak mocno w jakis samochod ze skreciłam noge i chodzic nie umiem.

Zapalam czasem papierosa odwrotnie

Pogryzłam kufel w knajpie gdy piłam piwo. Wtedy slychalam Groove Coverage czy jakos tak sie pisze i byl teledysk ze gryzła sklanki, telewizory itd. Wzielam przyklad.

Ludziom zamiast Dzień Dobry mowie Dobranoc (czesto mi sie to zdarza) w ciagu dnia. Albo do widzenia.


Goniłam gołebie i wrzeszczalam "Chodzcie na zupe" Ludzie patrzyli sie jak na wariatke

W podstawowce jeszcze, mialam katar i sa sztyfty do nosa takie miętowe, to wyciaglam ten srodek i przejechalam pod oczami i zaczelam płakać (nie ze mnie bolalo czy cos tylko lzy same lecialy) I podeszla najwieksza "sieka" w szkole i pytala sie co mi sie stalo, ja na przemian placzac i sie smiejac mowilam ze nic.

Jak cos mi sie przypomni napisze