Mamusie styczniowe 2019

[Blueberry_11_19]

Napisane przez denneris

Violino witam trzymam kciuki za pozytywny rozwoj wydarzen. Jest serduszko, wiec ciaza idzie do przodu

Ja nie wytrzymuje w pracy, chce mi sie tak okropnie spac, a na kawe nie umiem patrzec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też ciezko w pracy, nawet nie wiem czasem co do mnie mówią


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[al_dente]

Violino gratulacje, dużo przeszłas, cieszę się że Wam się udało. zapraszamy na dłużej!

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[malajaa]

Violino gratulację i podziwiam za tak długą walkę o dzidzie. Sama mam za sobą 3 lata i wiem jakie to trudne. Teraz trzeba wierzyć, że bedzie dobrze. Sama na początku sobie wmawiałam żeby się nie nakręcać bo to róznie może być ale kurde, przecież wkońcu udało się coś o co tyle walczyliśmy, dlaczego mam się nie cieszyć? Zmieniłam myślenie i staram się być spokoja.
Mam nadzieję, że będziemy tutaj dla Ciebie wsparciem w tym czekaniu na wizytę. Kciuki!

[paprif]

Napisane przez denneris

Violino witam trzymam kciuki za pozytywny rozwoj wydarzen. Jest serduszko, wiec ciaza idzie do przodu

Ja nie wytrzymuje w pracy, chce mi sie tak okropnie spac, a na kawe nie umiem patrzec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też odrzuca od kawy. Dzisiaj na tapecie u mnie jabłka

[Margosia__]

Napisane przez paprif

Mnie też odrzuca od kawy. Dzisiaj na tapecie u mnie jabłka

O to rewelacyjnie. Teściowa mi kiedyś powiedziała, że w ciąży trzeba jeść jabłka bo się wtedy ładne dzieci rodzą; -p

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[violino]

Napisane przez malajaa

Violino gratulację i podziwiam za tak długą walkę o dzidzie. Sama mam za sobą 3 lata i wiem jakie to trudne. Teraz trzeba wierzyć, że bedzie dobrze. Sama na początku sobie wmawiałam żeby się nie nakręcać bo to róznie może być ale kurde, przecież wkońcu udało się coś o co tyle walczyliśmy, dlaczego mam się nie cieszyć? Zmieniłam myślenie i staram się być spokoja.
Mam nadzieję, że będziemy tutaj dla Ciebie wsparciem w tym czekaniu na wizytę. Kciuki!

Nie ma czego gratulować Tak długi czas spowodowany był tym, że na bezpłatne IFV w UK się nie kwalifikowaliśmy, a płatne wychodziło taniej w Polsce. Tyle że w Polsce, pomijając problemy logistyczno-czasowe, trzeba było zaczynać poniekąd od nowa, bo w UK mnóstwa badań nie robili, a do tego trafiłam (w PL) na głupią klinikę, przez którą zmarnowaliśmy około roku.

I tak to jakoś zeszło, niestety

Dlatego między innymi tak bardzo się boję, bo poza aspektem finansowym, jest też kwestia wieku. A swoją drogą po tym jednym razie nie umiem sobie wyobrazić tego wszystkiego - psychicznie i logistycznie - jeszcze raz

[malajaa]

Violino - Ehh.. człowiek myśli że idzie do lekarza który pomoże a trafiają się takie konowały i tylko czas nam marnuja. Mnie jedna doktor też przez rok faszerowała lekami które hamowały mi owulacje. No paranoja.. ja chcę zajść w ciąże a ona owulację mi blokuję. No ale nic, szkoda rozpamiętywać.
A gratulować jest czego bo przecież się udało

[maciejka1987]

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malajaa]

Maciejka- a jak do tej pory wyglądała beta? Który masz teraz tydzień? Może faktycznie ciąża młodsza.

Już doczytałam. 5ty tydzień to faktycznie jeszcze wcześnie a jak jest jeszcze młodsza to tym bardziej za wcześnie żeby coś zobaczyć.

[maciejka1987]

Nie robilam bety.... Tylko testy domowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez malajaa

A gratulować jest czego bo przecież się udało

Źle napisałam Miało być, że nie ma czego podziwiać

A w klinice nawet nie chodziło o złego lekarza, tylko o to, że jeśli ONI czegoś nie mogli zrobić, to powinni odesłać szczerze gdzie indziej, a nie mówić, że nie da się nic z tym zrobić

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...

Pęcherzyk widać od bety powyżej 1000 - u mnie przy 1050 były 4mm, a to był dokładnie koniec 5 tygodnia. Na tym etapie to kwestia kilku dni do zmian, więc trzymam kciuki
Poza tym, czytałam o jeszcze jednej rzeczy. Podobno dużo kobiet ma tyłozgięcie macicy, które czasem zasłania zarodek na początku ciąży i utrudnia jego znalezienie. Może to też w Twoim przypadku tak jest?
Kciuki.

[Margosia__]

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kiedy masz następne usg? To czekanie jest najgorsze.

W 5 tym tygodniu to chyba może jeszcze nie byc nic widać?

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez violino

Źle napisałam Miało być, że nie ma czego podziwiać

A w klinice nawet nie chodziło o złego lekarza, tylko o to, że jeśli ONI czegoś nie mogli zrobić, to powinni odesłać szczerze gdzie indziej, a nie mówić, że nie da się nic z tym zrobić


Pęcherzyk widać od bety powyżej 1000 - u mnie przy 1050 były 4mm, a to był dokładnie koniec 5 tygodnia. Na tym etapie to kwestia kilku dni do zmian, więc trzymam kciuki
Poza tym, czytałam o jeszcze jednej rzeczy. Podobno dużo kobiet ma tyłozgięcie macicy, które czasem zasłania zarodek na początku ciąży i utrudnia jego znalezienie. Może to też w Twoim przypadku tak jest?
Kciuki.

O ja mam tylozgiecie macicy
Ale w sumie nie wiem co to oznacza

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[maciejka1987]

Napisane przez violino

Źle napisałam Miało być, że nie ma czego podziwiać

A w klinice nawet nie chodziło o złego lekarza, tylko o to, że jeśli ONI czegoś nie mogli zrobić, to powinni odesłać szczerze gdzie indziej, a nie mówić, że nie da się nic z tym zrobić


Pęcherzyk widać od bety powyżej 1000 - u mnie przy 1050 były 4mm, a to był dokładnie koniec 5 tygodnia. Na tym etapie to kwestia kilku dni do zmian, więc trzymam kciuki
Poza tym, czytałam o jeszcze jednej rzeczy. Podobno dużo kobiet ma tyłozgięcie macicy, które czasem zasłania zarodek na początku ciąży i utrudnia jego znalezienie. Może to też w Twoim przypadku tak jest?
Kciuki.

Nie mam tylozgięcia.

Jutro zrobię betę i zobaczymy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po prostu za wcześnie poszłaś, nie martw się na zapas

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[malajaa]

Maciejka- betę najlepiej zrobić dwa razy żeby zobaczyć czy prawidłowo przyrasta. Pojedyńczy wynik może za dużo nie powiedzieć.

[asienka213]

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

hej witamy

Napisane przez maciejka1987

Ja w ciąży z córka mialam podobne badania ale podzielone. Na pewno nie wszystkie na raz. Cześć robilam później.

Ja póki co mam morfologie, mocz, ob, glukoze, tsh, ft3,ft4

Ja mialam dokladnie tak samo, badania byly robione etapami
Teraz juz kilka mam zrobionych, moim utrapieniem jest niskie cisnienie, za kazdym razem sie dziwia, ze jeszcze zyje

Napisane przez violino

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek


U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.


U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.
Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim


Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.
Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.
A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.

Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.

Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

witaj i serdecznie gratuluje upragnionej ciazy Przy takich wyczekiwaniach powinnas miec blizniaki

Napisane przez paprif

Mnie też odrzuca od kawy. Dzisiaj na tapecie u mnie jabłka

a u mnie chipsy

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...

dlatego czasem lepiej uzbroic sie w cierpliwosc i troche poczekac, ale wiem ze to trudne do zrobienia Trzymam kciuki

[justysiaa89]

Napisane przez violino

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek

cześć gratulacje i kciuki za dalszy rozwój

Napisane przez Margosia__

Ja juz tez się zaczynam mega stresować przed wizytą, a to dopiero w piątek
Mam nadzieje, ze zobaczę moje wymarzone serduszko. .

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

mi też się udało na piątek umówić, nie nastawiam się na za dużo ale cicha nadzieja na pęcherzyk jest



Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak mówicie o 5 tygodniu to mówicie o dniach 5+0 do 5+6 czy o 4+0 do 4+6? bo większość osób chyba w ten drugi sposób, czyli jak ja jestem teraz w 5t5d to można powiedzieć że jestem w 6t ? nie ogarniam

[al_dente]

Napisane przez justysiaa89

cześć gratulacje i kciuki za dalszy rozwój

mi też się udało na piątek umówić, nie nastawiam się na za dużo ale cicha nadzieja na pęcherzyk jest



Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak mówicie o 5 tygodniu to mówicie o dniach 5+0 do 5+6 czy o 4+0 do 4+6? bo większość osób chyba w ten drugi sposób, czyli jak ja jestem teraz w 5t5d to można powiedzieć że jestem w 6t ? nie ogarniam

Ja dzisiaj mam 8+0 a apka ciążowa pokazuje mi 9 tydzień ale z tego co się orientuję, lekarze mówią o skończonych tygodniach, czyli w moim przypadku mowiliby 8 tydzień.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[malajaa]

Mi też się wydaje że w ten drugi sposób. Miałam o to dopytać lekarza ale z emocji zapomniałam. Na wizycie byłam w 6t+0 i powiedział mi że to szósty tydzień. Z kolei apikacja pokazywała że to jest już siódny.

[asienka213]

Napisane przez justysiaa89

cześć gratulacje i kciuki za dalszy rozwój

mi też się udało na piątek umówić, nie nastawiam się na za dużo ale cicha nadzieja na pęcherzyk jest



Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak mówicie o 5 tygodniu to mówicie o dniach 5+0 do 5+6 czy o 4+0 do 4+6? bo większość osób chyba w ten drugi sposób, czyli jak ja jestem teraz w 5t5d to można powiedzieć że jestem w 6t ? nie ogarniam

Ja tak mowie wlasnie teraz jestem w 8t5d i mowie ze jestem w 9 tygodniu Ale np lekarze licza tylko skonczone tygodnie

[Margosia__]

Napisane przez asienka213

hej witamy



Ja mialam dokladnie tak samo, badania byly robione etapami
Teraz juz kilka mam zrobionych, moim utrapieniem jest niskie cisnienie, za kazdym razem sie dziwia, ze jeszcze zyje




witaj i serdecznie gratuluje upragnionej ciazy Przy takich wyczekiwaniach powinnas miec blizniaki



a u mnie chipsy



dlatego czasem lepiej uzbroic sie w cierpliwosc i troche poczekac, ale wiem ze to trudne do zrobienia Trzymam kciuki

A jakie masz ciśnienie?

Napisane przez justysiaa89

cześć gratulacje i kciuki za dalszy rozwój

mi też się udało na piątek umówić, nie nastawiam się na za dużo ale cicha nadzieja na pęcherzyk jest



Dziewczyny powiedzcie mi proszę jak mówicie o 5 tygodniu to mówicie o dniach 5+0 do 5+6 czy o 4+0 do 4+6? bo większość osób chyba w ten drugi sposób, czyli jak ja jestem teraz w 5t5d to można powiedzieć że jestem w 6t ? nie ogarniam

Lekarze liczą tylko skończone tygodnie i my w końcu zaczniemy liczyć jak lekarze, bo tylko skończone będą się liczyć odnośnie porodu.

Ale teraz gdzie każdy dzień jest ważny to sobie te tygodnie zawyzam


Ja w piątek będę mieć 7+5 to już coś powinno być
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[paprif]

Napisane przez Margosia__

A jakie masz ciśnienie?




Lekarze liczą tylko skończone tygodnie i my w końcu zaczniemy liczyć jak lekarze, bo tylko skończone będą się liczyć odnośnie porodu.

Ale teraz gdzie każdy dzień jest ważny to sobie te tygodnie zawyzam


Ja w piątek będę mieć 7+5 to już coś powinno być
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Jak ja byłam na swojej ostatniej wizycie to wg lekarza był 6t1d sama jestem ciekawa już następnej wizyty 12.06

[asienka213]

Napisane przez Margosia__

A jakie masz ciśnienie?

teraz mialam 90/60 to jeszcze nie ma tragedii ....ale widzialy moja ksiazeczke z poprzednich ciaz ....raz to im tam odlecialam

[Margosia__]

Ja miałam zawsze 100/60

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Blueberry_11_19]

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, u mnie było to samo. Nic na usg nie widać było, lekarz kazał zrobić betę tego samego dnia i wrócić po 10 dniach na wizytę. Betę miałam 1700 a 2dni pózniej 3900. Na kolejnej wizycie nie dość ze był pęcherzyk to był i zarodek z bijącym serduszkiem. Czekanie w tej kwestii popłaca. Ale też sobie już wkręciłam ciążę pozamaciczną. Tylko spokój Cię uratuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ga_tita]

witajcie, można dołączyć?

wizyta u lekarza dopiero przed mną ale z mojej apki wychodzi, że powinnam się jeszcze załapać na styczeń -tp. 29.01.2019

[paprif]

Napisane przez Blueberry_11_19

Kochana, u mnie było to samo. Nic na usg nie widać było, lekarz kazał zrobić betę tego samego dnia i wrócić po 10 dniach na wizytę. Betę miałam 1700 a 2dni pózniej 3900. Na kolejnej wizycie nie dość ze był pęcherzyk to był i zarodek z bijącym serduszkiem. Czekanie w tej kwestii popłaca. Ale też sobie już wkręciłam ciążę pozamaciczną. Tylko spokój Cię uratuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podpisuje się pod tym. Także na spokojnie idź na betę Maciejka

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez ga_tita

witajcie, można dołączyć?

wizyta u lekarza dopiero przed mną ale z mojej apki wychodzi, że powinnam się jeszcze załapać na styczeń -tp. 29.01.2019

Witamy

[faa]

Napisane przez violino

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek


U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.


U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.
Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim


Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.
Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.
A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.

Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.

Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

Trzymam kciuki za pozytywny rozwój

Napisane przez maciejka1987

Jestem po usg niestety nic nie było widać. Dostalam zwolnienie i czekamy. Jutro zrobię betę. I mamy 3 opcje :
-albo ciąża jest młodsza ( ale czy wyszedł by mi test po 7 dniach juz?)
-albo znow się źle rozwija
-albo zagnieździla sie gdzieś indziej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez nie mogłam się doczekać ale lepiej chwilę poczekać ja byłam na pierwszej wizycie równo w 6 tyg i było juz serce ale ledwo wytrzymałam ale wolałam poczekać niż dodatkowo się stresować że coś jest nie tak
A bety nie robiłam panicznie boję się zastrzykow haha

Wczoraj odebrałam zwolnienie w końcu odpocznę i zrobię te wszytskie badania co muszę


Dziewczyny jakich apek używacie? Tylko ja nie mam iphona

[malajaa]

Ja mam Preglife. Dla mnie wystarczająca

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Maciejka - daj znać jak beta trzymamy kciuki

[Blueberry_11_19]

Napisane przez faa

Trzymam kciuki za pozytywny rozwój

Ja tez nie mogłam się doczekać ale lepiej chwilę poczekać ja byłam na pierwszej wizycie równo w 6 tyg i było juz serce ale ledwo wytrzymałam ale wolałam poczekać niż dodatkowo się stresować że coś jest nie tak
A bety nie robiłam panicznie boję się zastrzykow haha

Wczoraj odebrałam zwolnienie w końcu odpocznę i zrobię te wszytskie badania co muszę


Dziewczyny jakich apek używacie? Tylko ja nie mam iphona

Nie musisz mieć iPhone zeby sciagnac apkę, chyba że chodzi Ci o smartfona


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk