DZiECIACZKI 2004

[moniolla]

o kurcze ,dzis chłodniej,wybieramy się na spacer a marcin mi mowi że po co mu ten sweterek skoro już jest lato....hihih
kilka dni upałów i już mu się przestawiło.....
pozdrawiamy i miłego wekendu zyczymy

[kasia1361]

Prawda dziś chłodniej,załozyłam kacprowi bluze rozpinaną to chciał cały czas ściągac bo niby ciepło.
Na ten długi weekend zapowiadali ochłodzenie,byle nie zazimno było.
Juz zdązyliśmy sie przyzwyczaic ze jest cieplutko.
Kacper dziś padł po wariacjach w piaskownicy i teraz śpi heh.

[moniolla]

no i niestety,,,,prognozy się sprawdziły i długi wekend nie był szczególny jesli chodzi o słonko....
wprawdzie nigdzie nie wyjezdzalismy ale spacerki nawet w mieście w taka pogode sa smutne...bylismy 2 dni u teściów na wsi,marcin się troszke wybiegał,wybrudził,wymęcz ył i juz jesteśmy w domciu...
jeździmy na rowerku ale mamy problem z bocznymi kółkami....jedne okazały się za krótkie i rowerek się po prostu przewracał ....drugie znów -za wysokie i nie idzie przykręcić ...lece na allegro szukac odpowiednich kółeczek bo mi się dziecie nigdy nie nauczy samodzielnie pedałowac ...a ja mam już muskuły z pchania i trzymania rowerka

[moniolla]

Pragne dopisac że mój synek jest na liście przedszkolnej najmłodszej grupy-krasnali
przedszkole bardzo oblegane ok 160 dzieci zapisanych i ciesze się że się załapalismy.to na prawde bardzo dobre przedszkole i w związku z tym moja radośc jest jeszcze większa....
no to od wrzesnia będe miała przedszkolaczka -krasnalka

[kasia1361]

Moniolla super ,ze juz wiesz ze mały został przyjęty.
Ja dopireo 15 bede wiedziała
strasznie chciałabym aby został przyjęty.

[moniolla]

ja też się ciesze 8 czerwca mamy spotkanie z panią przedszkolanką która bedzie prowadziła krasnali,mamy przyjśc po południu z kapciami zamiennymi i dzieci będa się bawiły 2 godzinki ze soba i z panią a mamy mogą popatrzeć jak to sie odbywa...
i tak prawdziwy chrzest bojowy bedzie dopiero we wrześniu....
pozdrawiamy i zyczymy przyjęcia do przedszkola

[kasia1361]

Witam
Czy nikt tu nie zagląda?
dzis została wywieszona lista dzieci przyjętych do przedszkola.
mojego Kacpra tam nie było,jednak jest jeszcze grupa popołudniowa i były 2 wolne miejsca.
Tak więc bedzie chodził do przedszkola huraaa
W tym roku strasznie duzo dzieci jest z rocznika 2004

[moniolla]

gratulujemy przedszkolaka
u nas też bardzo duzo chetnych było .zapisy miały byc od marca do końca kwietnia a listy zamknieto...8 marca bo już był full nawet na rezerwowych...
mam niezły młyn bo od poniedziałku mam prace(na pół etatu)i musze jakoś polapac wszystko...najgorzej bedzie z marcinem i opieka nad nim...mąz pracuje na zmiany -ja będę pracowała tak samo -więc w miare możliwości bedziemy kombinowac ze zmianami,mamy moją siostre -studentke która zaraz po sesji obiecała być do dyspozycji ale musze jeszcze znaleśc kogoś "na godziny " na wszelki wypadek...niestety instytucji babcie -dziadki nie mamy
kurcze z jednej strony się ciesze bo po 4 latach siedzenia w domu musze nareszcie wrócić do pracy a z drugiej mam straszne obawy jak to wszystko połapie ,jak marcin to zniesie -nigdy jeszcze sie z nim nie rozstawałam na dłużej niż 2-3 godzinki...
dzis rano jechałam załatwiac badania lekarskie , obudził się i zaczął szlochac że mamy nie ma i że się strasznie martwi że nie wróci do niego...jak mi to mąz opowiedział to myślałam że mi serce pęknie z żalu
ale niestety rozstanie jest nieuniknione......teraz czy później -musi to kiedyś nastapić ....i tak długo z nim w domu siedze....
od września przedszkole to może lepiej że juz teraz zacznie sie przyzwyczajac do rozłąki bo przynajmniej będzie w domu ,wśród znanych sobie osób -może łatwiej bedzie mu we wrzesniu przywyknac do rozstania na obcym gruncie.....
ehhhhh nie jest to łatwe......

[kasia1361]

Moniolla u mnie nie ma takiego problemu.
kacper chodził juz do żłobka i raczej rzadko płakał za mną.
zresztą duzo czasu spedza z dziadkami.
Myśle że nie bedzie problemów z adaptacją w grupie
Zazdroszcze tylko ,ze idziesz do pracy,ach jak ja chciałabym juz wrócic do pracy-
Kto wie moze we wrześniu babcia zajmie sie igorem a ja do pracy wróce,sprawa jeszcze nie dograna do konca.
pozdrawiam i miłego dnia zycze.

[moniolla]

Napisane przez kasia1361

zresztą duzo czasu spedza z dziadkami.

no własnie...jak miałabym babcie/dziadka do dyspozycji to nie obawiałabym się.
a tak to zostajemy tylko my i moja siostra i jakos musimy sobie poradzić ....najgorzej jak zachoruje i nie bedzie mógł chodzić do przedszkola ...będziemy musieli na taka ewentualnośc mieć kogoś(opiekunke,ciocie-nie wiem jeszcze ...)bo normalne że nie moge co chwile brać zwolnienia,szczególnie że to nowa praca ...
gdyby nie chodziło o kwestie finansowe to tak z czystej potrzeby nie tęsknie za praca ...dobrze mi w domu,lubie robić to co robie ,opiekowac sie marcinem ,dbac o dom...ot taka kura domowa ze mnie...
gdyby jeszcze za prace w domu płacili..... super by było

[kasia1361]

gdyby jeszcze za prace w domu płacili..... super by było

Moniolla świeta racja.
Ja strasznie tęsknie za praca ,za kontaktami z ludzmi a nie tylko z mamami.
Rozmowy przewaznie o dzieciach itd.
Ja pracowałam jak tylko szkołe skonczyłam,a i w trakcie równiez (wakacje ,ferie)
Takze tęsknie strasznie
Wkurza mnie ,ze w domu siedze i codziennie jest to samo(monotonia)
nie nadaje sie na kure domową

[Lala1]

Hej dziewczyny!!

Ja tez nie nadaje na kure domowa, tez tesknilam za praca!! Narazie zaczelam prace-moze to nie jest wymarzona, ale jest!! Nie znosze siedziec w domu-ta codziennna monotonia mnie dobija, lubie ludzi i kontakty z nimi!!

Ja z pracy sie ciesze! Ale nie moje dziecko Ciagle slysze: mamo dzis nie do pracy
I jak to slysze kraje mi sie serce i odechciewa mi sie pracy, ale to kwestia czasu - mysle!!

Ja wczesniej pracowalam maly siedzial z dziadkami i nie bylo wiekszego problemu. Teraz tez zostaje z dziadkiem, ale praktycznie przez rok sie nie rozstawalismy i maly teskni Ale chyba dobrze, ze wyszlo tak ze juz teraz musielismy sie rozstac bo byloby gorzej z przedszkolem, a tak moze latwiej sie zaaklimatyzuje .

Pozdrawiam wszystkie mamusie!!

[moniolla]

no widzisz ...mój mały ma prawie 3,5 roku i jeszcze nigdy nie rozstawalismy się na dłużej niz kilka godzin....bedzie to dla niego ciężkie ale co zrobić.....
tak jak pisałam wcześniej -gdyby nie sytuacja materialna, szansa na prace na dobrych warunkach i blisko domu -to chyba nie zdecydowałabym się jeszcze na pójście do pracy....kurcze dobrze mi w domu,lubie pichcić,sprzątać ,spacerowac ...jakos monotonia mi nie przeszkadza bo zawsze sobie jakies urozmaicenie znajduje...
a teraz wiem że te wszystkie prace domowe i tak będą do wykonania ale w o wiele krótszym czasie...i będę musiała pogodzic prace ,dom i to wszystko....nic na to jednak nie poradze,wiele kobiet pracuje i radzi sobie z obowiązkami domowymi....takie zycie...
wiecie co mnie najbardziej boli ...to że będe cos musiała zrobic w okreslonym czasie czyli wstac o 6 żeby być w pracy o 7 itp
nie nawidze przymusu...lubie sobie lajtowo rozkładac dzień i nawet jak zdarzy się poślizg to się nic nie stanie ....
ale skończyło sie leniuchowanie -czas do pracy!!!!!
pozdrawiam
kura domowa monika

[Lala1]

No Monika 3,5 roku to dlugi czas...wiec wcale Ci sie nie dziwie, ze jest Ci ciezko. Co gorsza bedzie tez ciezko dziecku..Ale wszystko jest do opanowania i to tylko kwestia czasu.
Zycze jak najlatwiejszego przystosowania do nowej sytuacji

A moj Dawidek jak pisalam ze nie sikal, potem zaczal sikac to powiem Wam ze sika dalej i przyznam szczerze ze nie wiem co mam juz poczac...byly kary - typu jak sie zsikal zabieralam mu samochod a jak zawolal odzyskiwal-ale szybko mu sie "przejadlo". Teraz nawet kopke potrafi zrobic w gatki nie tylko przy dziadku ale jak jest ze mna tez. Ale mam nadzieje ze niebawem sie to skonczy, fakt ze dziadka moze sie wstydzic, ale mnie??Chociaz tez jak sika to musze wychodzic. Na dzien dzisiejszy wysadzam go na czas, czasem nawet zmuszam do pojscia do ubikacji. Oby szybko wrocil do zalatwiania sie na kibelek a nie w gatki...

Teraz piekna pogoda wiec zapewne wszystkie spacerujecie z dziecmi zamiast siedziec przy komputerze hehehhe.
Ale lepiej zeby byla piekna pogoda niz deszcz-ciagly i czesty jak tu w Anglii.

[moniolla]

powoli sie przyzwyczajamy
mam nadzieje że nie bedzie to cięzkie -póki co marcin zadowolony że przebywa wiekszośc czasu z tatusiem ale tatusiowi urlop się kończy i bedziemy korzystac z pomocy mojej siostry i mojej cioci...ciekawe jak to zniesie...
ja tez sie powoli przyzwyczajam -najgorzej mi idzie 8 h stania....kręgosłup to mnie tak boli ze juz nie wiem co zrobic ....dziś mam wolne to odpoczywam -a jutro znów ...ale pamiatam poczatki w poprzedniej pracy to miałam tak samo -póki nie przywykłam.
co do uwsteczniania w sprawach toalety to marcin miał taki krótki moment kiedy sikał znów w nocy...po kilku miesiącach bez pieluszki i bez wstawania....zaczełam go po prostu wysadzac "na spiocha" i mineło mu....
marcin mając 2 latka opanował siknie i kupke w dzien z 3 miesiące później rozstalismy się ostatecznie z pieluszka nawet w nocy i jest super .
wam też tego zycze juz na dobre oby kryzysik minał bezpowrotnie....

[Lala1]

No mam nadzieje ze minie ten kryzysik, bo trwa juz dlugo, ale w nocy malo razy sika bo teraz spowrotem wrocilam do nocnego bezpieluszkowego spania
i jest nawet ok, najgorzej w dzien. Ale to kwestia czasu mam nadzieje.


Pozdrawiam wszystkie zparacowane mamusie-ktore teraz nie maja czasu siedziec przy komputerach

[NIUNCIO]

Witam. Nazywam się Jola i jestem mamą 3 - letniej dziewczynki i dopiero teraz znalazłam wątek dzieciaczki 2004. Obecnie jestem jeszcze na wychowawczym chociaż parę dni w miesiącu dorabiam. Chętnie porozmawiam o szkrabach i w ogóle o życiu z mamusiami dzieciaczków 2004

[moniolla]

witam serdecznie nową mamusie i dzieciaczka .miło że do nas wpadłas .napisz coś więcej.z jakiego miesiąca jest twoja córcia?co lubi?skąd jesteście ?
może jakies foteczki wkleisz do watku???

[NIUNCIO]

Witaj. Basia tak ma na imię moja córeczka to drugie imię po mamusi jest bardzo żywa i najbardziej lubi ze znajomymi dzieciaczkami zabawy ruchowe drabinki zjeżdzalnie itp. Urodziła się 29 kwietnia 2004 a jestesmy z Gdańska i tutaj mamy paczkę mamuś pracujących bądz nie z którymi spotykamy sie regularnie na urodzinkach dzieci i nie tylko dziciaki rocznik 2003, 2004 a mamy od 28 do 35 i jest fajnie

[NIUNCIO]

Aha zapomniałam napisać że Basia jest świeżo upieczonym przedszkolakiem i od września zaczyna edukacje przedszkolną na szczęsie przedszkole mam 10 minut ode mnie może dlatego ja przyjęli bo masę dzieci odrzucili. 18 czerwca mam zebranie

[moniolla]

no to super macie z tymi spotkaniami...fajnie miec taką paczke znajomych -dzieci razem się bawią spotykaja i pozwala im to rozwijac się w kontaktach miedzyludzkich ....
mój juniorek też od wrzesnia idzie do przedszkola -jest o 2 m-ce starszy od twojej córci bo ur 15 stycznia 2004 i bardzo się cieszy z tego że bedzie chodził do przedszkola...zobaczymy jak to bedzie wyglądało jak bedzie musiał -bo na razie chodzimy popołudniami na zajęcia adaptacyjne i bardzo mu się podoba.
pozdrawiamy

[Lala1]

Witamy nowe osoby Jole i jej corcie Basie.

Moj Dawidek tez od wrzesnia idzie do przedszkola ale nie wiem jak to bedzie-przede wszystkim ten problem-ponowny- z zalatwianiem sie. Poza tym obawiam sie jak to bedzie z innymi dziecmi no i ostatnia rzecz-inny jezyk, ale mysle ze to to juz szybciutko zalapie-tym bardziej ze maly jest.

Ale wszystkie mamy ten sam problem z przedszkolem-jak mysle-nie jestem sama

Poza tym chcialam sie pochwalic ze moje dziecko juz mowi bardzo duzo i coraz wiecej-cale zdania- niektore bardzo smieszne-ale w koncu!! Takze sa postepy!!

Pozdrawiam!

[kasia1361]

Witajcie Jolu i Basiu
27 maja Kacper skończył 3 latka,świeczke na torcie zdmuchiwał 2 razy tak strasznie mu sie podobało.Impreza na 102 -)))
Z mową rozkręca sie na całego,powtarza prawie kazde słowo a i przekręca co jest śmieszne.
Pojawił nam sie problem-Kacperek nie chce robić siku na podwórku trzyma tak długo az bedzie w domu.Troszke mnie to martwi.
Dzis Mój łobuz jedzie z tatusiem i dziadkiem nad morze.Ja zostaje w domu z Igorem.Odpoczne troche ,z jednym dzieckiem to jest luz.
Jak zrzuce zdjęcia z aparatu na kompa to wkleje.
Lala trzymam kciuki aby Dawidkowi przeszło sikanie w majci.
Pozdrawiam

[Lala1]

Witam mamusie!!

Znow nikt dlugo sie nie odzywa, zapewne ze wzgledu na pogode i juz prawie okres wakacyjny

Moj Dawidek z sikaniem juz lepiej i oby nie zapeszyc-zeby tak pozostalo...W nocy przynajmniej nie sika a to juz postep...

W poniedzialek mialam zebranie w przedszkolu-obejrzalam sobie wszystko dokladnie i mysle ze dziecko bedzie mialo tam dobrze. Jest jeszcze "dzien otwarty", gdzie chcemy wybrac sie tam wszyscy razem i mysle ze dziecku sie tam spodoba. Ale nie moge wyobrazic sobie pierwszych dni, gdzie bede go prowadzic chyba ze lzami w oczach...

Ale w koncu kazdy to przeszedl ja tez chodzilam do przedszkola i bylo ok-wiec powinno byc dobrze.

Pozdrawiam Was!

[kasia1361]

Lala to prawda nie zaglądają tu mamusie .Pogoda za oknem piękna i szkoda czasu na siedzenie przed kompem.Brawo dla Dawidka za postępy w siusianiu.A z przedszkolem bedzie dobrze.

[moniolla]

no witajcie mamusie.....faktycznie cichutko u naszych trzylatków...
ja mam straszne braki czasowe,pogoda piekna więc spacerujemy ile się da a oprócz tego praca....niestety zaczynają sie letnie wyprzedaże i nie musze pisac ile w sklepie roboty...po prostu padam z nóg jak wracam i nie mam siły na kompa...
marcin bardzo dzielnie znosi moją prace,nie płacze,daje buziaczka na pozegnanie i grzecznie zostaje z moją siostrą ,ciocia albo tatą.nieraz mnie bardziej przykro jak się rozstajemy niz jemu...
od poczatku czerwca chodzimy na spotkania do przedszkola i marcinowi bardzo się podoba -płacz jak trzeba wychodzić .oby mu ta miłośc została do wrzesnia.
to tyle ...lece spac bo wróciłam 10 minut temu z pracy ....

[Nadin]

Ja swojego synka Alana- urodził się 26 lutego, planuje w tym roku do przedszkola zaprowadzić

[kasia1361]

Witaj Nadin i Alanku
To wszystkie dzieci z tego watku beda do przedszkola chodziły.Same przedszkolaki tu będa

[Lala1]

Witam Nadin z Alankiem

Widocznie beda same przedszkolaki-zobaczymy jak to bedzie...
Pewnie bedzie troche placzu u naszych malych pociech, ale jak juz to przetrwamy to chyba bedzie lepiejoby...

Pozdrowienia dla wszystkich zapracowanych mam i nie tylko-chyba spacerujacych tez, bo nie maja czasu nic pisac...

Tyle razy tu zagladalam, a tu nic nikt nie pisze, pustki

[kasia1361]

Witaj lala
ja tez zagladam a tu cisza.
Jak Dawidek radzi sobie z sikaniem?
Mam nadzieje ze juz jest wszystko w porządku.
Kacperek juz coraz ładniej mówi i czasami uzywa takich słów ze ja niewiem
skąd je zna.
Dalej mamy problem ze strzyzeniem.Ostatnio goliłam smyka maszynką i tak strasznie płakał,ze sąsiadka przyszła sie zapytac co sie dzieje.
Ale numer pewnie pomyslała sobie że jest bity.
Sama niewiem czy to okres buntu 3-latka czy co innego.
Okropnie sie stawia,nie wytłumaczysz mu nic,wszystko na nie.
Ach kiedy to minie.Do września już coraz bliżej.
Ciekawe jak to będzie z naszymi smykami.
pozdrawiam