Odchudzamy sie ZDROWO i SKUTECZNIE! (bez diety "cud")

[mademoiselle jeanne]

Dzień dobry wszystkim
Ja dopiero ze szkoły wróciłam, obiadek zjadłam (dużo ogóreczków, mięsko z indyka duszone i jeszcze kilka dosłownie kopytem, za te jestem na siebie troszkę zła, ale co tam- miałam ochotę, to zjadłam, a później i tak będę ćwiczyć, to mam nadzieję, że spalę ).
U mnie dzisiaj zaczął się w sumie czwarty tydzień odchudzania. Oczywiście różnie bywało i tak ściśle to się dopiero od tygodnia pilnuję. Ciekawa jestem bardzo, jak to z tą wagą, ale wytrzymam do 29-tego, bo dopiero wtedy zaplanowałam kolejne ważenie i mierzenie. Po spodniach widzę, że troszkę mnie mniej więc jestem jak najbardziej dobrej myśli.
A dzisiaj drugi dzień A6W Troszkę w brzuszku czuję po wczorajszym, nie powiem
Niestety zaraz będe musiała iść się troszkę pouczyć więc zostawię Was niestety na troszkę, ale później-obiecuję-nadrobić wszystkie zaległości
wielka i trzymajcie się dzielnie!

Ps. Cudowna dzisiaj pogoda Aż chce się żyć

[NoLQa]

Oj a ja juz uciekam z komputera.. wpadne pozniej, chyba

[wiolisza]

A wiecie co ja wam powiem? Ze nie mam pojecia jak mam sie odzywiac zeby wspomóc odchudzanie. Paplanina mojej mamy jest taka ze mowi ze wystarczy nie jesc slodyczy i troche pocwiczyc zeby zrzucic kg. Ale przeciez zdrowe odzywianie to podstawa! Tylko mama nie bedzie robila obiadow na moje zyczenie. I co teraz? . Moj problem jest taki ze nie lubie warzyw. Lubie tylko ziemniaki,pomidory,ogorki , cebule i ... i to chyba wszystko . Za to owoce kocham. pomoocy..

[dosienka2802]

Napisane przez wiolisza

A wiecie co ja wam powiem? Ze nie mam pojecia jak mam sie odzywiac zeby wspomóc odchudzanie. Paplanina mojej mamy jest taka ze mowi ze wystarczy nie jesc slodyczy i troche pocwiczyc zeby zrzucic kg. Ale przeciez zdrowe odzywianie to podstawa! Tylko mama nie bedzie robila obiadow na moje zyczenie. I co teraz? . Moj problem jest taki ze nie lubie warzyw. Lubie tylko ziemniaki,pomidory,ogorki , cebule i ... i to chyba wszystko . Za to owoce kocham. pomoocy..

No właśnie, co jeść Ja tam lubię warzywa i owoce, ale nie potrafię się opanować, żeby nie jeść słodyczy łaaaa... Idę pojeździć na rowerku (stacjonarnym, innego niestety nie posiadam )

[szi]

Też nie wiem tak dokładnie, jak powinna wyglądać odpowiednia dieta. Tzn wiem, że w posiłku powinny być warzywa i białka itp itd, ale trudno jest to wprowadzić w życie. Zaczynam małymi kroczkami, staram się, ale jest to bardzo trudne. I przez to czuję, że nie bedę miała oczekiwanych efektów

[laurynka]

Hej dziewczyny!
Ja narazie zdarzylam przeczytać tylko kilka wypowiedzi wyżej.. ale jak wróce z aerobiku to nadrobie zaległości
Co do odżywiania to też mam dużo wątpliwości.... ehh może ktoś ocenił by czy jest zdrowo i dobrze?
śn-mleko 0,5% z musli (bez cukru)
w szkole- w sumie jadłam co 2 przerwy ;/ co pewnie nie jest ok... ale było... 2 malutke jabłka, sok pysio (rzadko pijam, ale myśle że raz na jakiś czas może być?), rogalik i serek wiejski z ananasem.. troche dużo :/
obiad- ciemny makaron, 150 g twarogu chudego .. i to polane jogurtem wiśniowym (mniam )
podwieczorek-2 h później- zupka warzywna
kolacja będzie- pewnie twaród chudy lub omlecik

i co myślicie? pewnie sporo do poprawki.. hm?
pozdrawiam i jak wrócę to dam znać

[fanka_Pastrany]

Czy i ja mogę się przyłączyć?Mam do zrzucenia 10 kg. Przy wzroście 169 waze ok. 70 kg. Tylko ze ja nie mam pojecia jak powinnam sie odchudzać. od wtorku wyelminowalam biale pieczywo, na kolacyjke o 18 jem activie (btw. swietnie sie po niej czuje, nie wiem czy naprawde dziala, czy to sila autosugestii ). najgorszejest to ze chyba jestem uzalezniona od slodyczy. Ale postanowilam, ze jak bede miala ochote na jakies slodkie mniam mniam to zjem krazek ryzowy z miodzikiem (ponoc dziala na odpornosc). no i cwiczonka (jak mi sie nie chce...). jutro zakupie skakanke, wyciagne stepper. a w sobote mam zamiar zapisac sie na areobic (uwielbiam). Checi to ja mam, tylko jak dlugo. mam nadzieje kochane dziewczynki, ze pomozecie mi z mobilizacja. i pozbede sie tych okropnych ud i bede miala piekny brzuszek. Powodzenia zycze kobietki.

[evellin]

Bardzo proszę o dodanie mnie do listy, podaje wymiary:

biust: 102cm
talia: 104 cm
biodra: 100 cm
udo: 62 cm
łydka: 40 cm
waga 70 kg
wzrost: 164 cm

wymarzona waga: narazie 60 kg a potem zobaczymy może jakieś 57 kg jak sie uda.

Najbardziej mnie denerwuje, co widać po moich wymaiarach że wcale nie mam tali, po prostu od biustu do bioder jak kolecek bez żadnego zagłębienia, trzeba poćwiczyć skłony.
A może ktoś ma jakiś patent na zwisające boczki, jakies skuteczne ćwiczenie i przede wszystkim sprawdzone!


mademoiselle jeanne: co do wymaru spodni to obecnie kupuje 42 a nawet jedne z zimy mam 44 , dzinsy obecnie mam 34. Nie zwracałam na to uwagi kiedy z bluzki L przeszłam na duźe XL a teraz jest tragedia!!!!!!

[fanka_Pastrany]

aha zapomnialabym, czy ja takze moglabym dostac te linki, bardzo prosze

[wiolisza]

No tak. ja wiem co powinnam jesc a czego nie. tylkoo ogólnie nie mowcie mi ze trzeba jesc duzo bialka xd tylko np. taki plan dnia: co jesc i kiedy.
Moze znacie jakies przekąski ktoore zastępowałyby słodycze? Moze wtedy łatwiejby mi bylo ich nie jesc
aha! Ktora z was cwiczy a6W ? Jak tam wam idzie? czy to naprawde takie cięzkie ?

[dosienka2802]

Zaczynam a6W za tydzień, bo jadę na wycieczkę i tam raczej nie będzie jak ćwiczyć A potem startuję I mam nadzieję, ze przyniesie efekty. A tymczasem wracam na rowerek
Też mam problem ze słodyczami Kupuję Princessę, bo chyba najmniej tuczy... Ale i tak.

[italiaanka]

Napisane przez szi

Weszlam na chwilkę. Ale DOSŁOWNIE na chwilę Muszę iść się zaraz uczyć

italiaanka widzę, że dużo wiesz na temat prawidłowego żywienia. I dobrze, warto mieć taką osóbkę. Zawsze można się czegoś przydatnego dowiedzieć I ja mam teraz pytanie do Ciebie. Pytań mam wiele, ale tylko to teraz mi się zasunęło. Teraz przeczytałam Twoją wypowiedz i często spotykałam się z tym na wizażu, że nie można łączyć tłuszczy z ww... Dlaczego? Czy to spowalnia spalanie się tłuszczu, czy jak? Kiedyś na odp dotyczącą mojego śniadania Pingwin napisała, że nie wolno właśnie łączyć żółtego sera z chlebem. W takim razie jak powinnam jeść ser (czy może w ogóle nie jeść) i czy jeśli zdarzy mi się tak zjeść to stanie się coś?

Czy dużo - nie wiem, ale jak mam wątpliwości to szukam, szukam i jeszcze raz szukam informacji na ten temat. Uczę się i poprawiam swoje błędy.

Co do Twojego pytania:

"Po spożyciu produktów weglowodanowo-tluszcowych, obserwuje się nie tylko silny wzrost aktywności LPL na skutek działania insuliny, ale także dostarczane są dodatkowe porcje triglicerydów które powiększają zapasy tkanki tłuszczowej."

wycinek z artykułu: http://www.sfd.pl/PRZEMIANY_T%C5%81U...W-t151789.html

Nie każ mi tego wyjaśniać łatwiej Proszę Cię

W każdym bądź razie... np. na sfd. można zauważyć jadłospisy, gdzie tłuszcze + ww. akceptowane. Nasze kochane moderatorki z fitnessu pisały, że są dwie szkoły. A według nich nie łączenie przynosi lepsze efekty.

[italiaanka]

CO JEŚĆ ??? PROSZĘ BARDZO!

Przede wszystkim obliczyć swoje zapotrzebowanie, bo ile jeść jest tutaj też ważne! A dalej...

10 wskazówek żywieniowych - http://www.sfd.pl/10_wskaz%C3%B3wek_...h-t315293.html

Wstęp do odżwyiania - http://www.sfd.pl/Wst%C4%99p_do_od%C...ia-t50408.html

Jak ułożyć sobie dietę - http://www.kulturystyka.pl/artykuly/6

Ilość posłków - http://www.sfd.pl/Ilo%C5%9B%C4%87_po...w-t237159.html

Praca domowa - przeczytać, zrozumieć, w razie wątpliwości pytać aha, i nie marudzić Odsyłam do sfd bo to jedna wielka encyklopedia!

Dodatkowo przykłady B W T, bo to często problem:

Białka : Mięsa (wołowina, piersi z kurczaka/indyka i inne chude mięsa, ew. wieprzowina), ryby tłuste/chude , jajka , twarogi chude/półtłuste, serki wiejskie, odżywki białkowe.

Tłuszcze : Oliwa z oliwek (podstawa) , tran , olej lniany, jajka , tłuste ryby, nasiona słonecznika, pestki dyni, olej MCT, orzechy włoskie/laskowe, migdały, wiórki kokosowe troche masła też nie zaszkodzi.

Węglowodany : Ryż ciemny/paraboliczny, makaron zwykły/razowy, płatki owsiane zwykłe/górskie , pieczywo pełnoziarniste, kasza gryczana/jęczmienna, warzywa (podstawa), owoce, naturalne kefiry/maślanki/jogurty, mleko 0-1.5%, odrobina miodu naturalnego, odrobina rodzynek.

[italiaanka]

Słodycze dozwolone - raz na jakiś czas. Bez nich da się żyć! I pisze to odoba dla której zjedzenie np. 2 czekolad na raz to nie problem

CHCIEĆ TO MÓC!

[mademoiselle jeanne]

Napisane przez evellin

mademoiselle jeanne: co do wymaru spodni to obecnie kupuje 42 a nawet jedne z zimy mam 44 , dzinsy obecnie mam 34. Nie zwracałam na to uwagi kiedy z bluzki L przeszłam na duźe XL a teraz jest tragedia!!!!!!

Skąd ja to znam.. Jeszcze tak niedwano kupowałam spodnie 42, jeansy właśnie 31-32 (jedne z zeszłej wiosny mam nawet w rozmiarze 44 ). Bluzki L były na mnie co poniektóre za małe (biust 75-80 C) i czułam się strasznie. Idąc np. do Zary zawsze wchodziłam z bijącym sercem do przymierzalni nie wiedząc, czy się dopne w spodniach, jakie mi się podobały, czy nie będzie mnie za bardzo bluzka opinała, czy nie uwypukli mojego dalekiego od ideału brzuszka..
Małymi kroczkami postawnowiłam coś zmienić. Niedawno, jak już pisałam, kupiłam moje pierwsze od jakiegoś czasu spodnie w numerze 38 I jestem z siebie dumna. Uda mam nadal jak mała słonica, ale widzę, że schudłam już troszkę w biodrach i na brzuszku, bo mogę się w nich swobodnie dopiąć. To bardzo mobilizujące

Co do zdrowego odżywiania, to może ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale pozwolę sobie podzielić z Wami kilkoma, moim skromnym zdaniem, istnotnymi uwagami i zasadami, których powinno się przestrzegać będąc na diecie:

1. Słodyczom w postaci czekolady, batoników, wafelków, cukierków, żelków, lizaków, ciastek i ciasteczek, herbatniczków, rogalików, deserów, lodów z dużą zawartością tłuszczu mówimy stanowcze i jednoznaczne NIE!
Oczywiście nic nie jest takie proste, jak byśmy tego chciały. Początkowo jest bardzo trudno, doskonale zdaję sobie z tego sprawy. Ja zawsze byłam strasznym łakomczuszkiem. Uwielbiałam słodycze, zwłaszcza czekoladę, która mogła mi zastąpić normalny i zdrowy posiłek. A jednocześnie coraz bardziej przygnębiał mnie mój wygląd. Więc.. coś za coś. Pewnego dnia postanowiłam, że koniec z tym. I teraz staram się nie podchodzić do kwestii słodyczy jako czegoś, co mi nie wolno jeść, bo jestem na diecie (jakby była ona dla mnie jakąś karą), ale jako coś, czego jeść nie chcę, na co nie mam w tym momencie ochoty, gdyż moim celem jest stracenie kilku zbędnych kilogramów (dieta jest wkońcu świadomym wyborem). A jeśli już naprawdę czujecie, że nie umiecie wytrzymać bez słodyczy, to nie warto się katować. Powiedzmy raz w tygodniu, góra dwa, w nagrodę można pozwolić sobie na kostkę czekolady, sezamka, lizaka. Co kto lubi. Ja np. mam przy sobie na ogół BeVitę. I umiem ją tak nosić w torebce i po kilka dni. Ale na wszelki wypadek mam i wiem, że jak bardzo będe chciała, to zjem.
Wydaje mi się, że warto też zrezygnować ze słodzenia napojów. Niemożliwe? Ja po dwóch-trzech dniach już się nie krzywię pijąc gorzką herbatę

2. Fast foody, słodkie napoje gazowane itp. produkty to niepotrzebne bomby kaloryczne. Podobnie jak od słodyczy po pewnym czasie można się od nich odzwyczaić. Mechanizm bardzo podobny i skuteczny. Po pewnym czasie przestaje nas do nich ciągnąć.

3. Co ograniczyć? Białe pieczywo, makarony, kluski, choć moim zdaniem nie warto ich całkowicie wykreślać z jadłospisu. Można, ale rzadziej, powiedzmy właśnie raz w tygodniu. Białe pieczywo zastąpić ciemnym, kluski ryżem albo kaszą gryczaną i jest OK.

4. Jeść o regularnych porach co 2-3 godziny posiłki pełnowartościowe. Wiem, że to trudne, zwłaszcza że znaczna część nas wiekszą część dnia spędza poza domem. Ale można. Ważne, żeby były one różnorodne. Do południa możemy jeść węglowodany, również przed wysiłkiem fizycznym. Kolacja i posiłek potreningowy białkowy. Warzywa bez ograniczeń, owoce z pewnymi, gdyż zawierają sporo naturalnego cukru. Ja też lubię stosunkowo mało warzyw, ale staram się dodawać sobie do posiłki to soczek marchewkowy, to jakąś surówkę, to pomidorka czu ogórka.
Ostatni posiłek (białkowy) możemy zjeść nawet do 30 min przed pójściem spać więc nie warto głodować od 17 czy 18, bo tylko spowalniami nasz metabolizm. I co ważne wyrzucamy wszelkiego rodzaju przekąski i posiłki niepełnowartosciowe. Jak już ktoś wcześniej pisał, sama np. Activia to nie posiłek! Warto zjeść np. plasterek jakiejś chudej wędliny, jakieś warzywko i dopiero serek czy jogurt. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Ja w szkole jem tylko drugie śniadanie 11.30-12.00, pierwsze w domu o 6.30 więc mam niby sporą przerwę, ale nie czuję głodu. Później też dopiero biad o 16.00-16.30. To za długa przerwa, ale ja się z nią dobrze czuje. Na wszelki wypadek mam przy sobie np. jabłko, gdyby niespodziwanie dopadł mnie głód. Nie polecam podjadania między posiłkami np. rogalikiem albo bułeczką. Stanowczo nie. Posiłki muszą być o regularnej porze, których powinnyśmy się trzymać.

5. W ilości nieograniczonej pijemy wodę mineralną niegazowaną min. 1,5 litra dziennie. Herbatki w miarę możliwości owocowe, zielone lub czerwone. Soki warzywne i owocowe najlepiej własnej produkcji. Warzywne bez przeciwskazań, owocowe znowu uwaga, bo zwłaszcza te kupne, są słodzone!

6. Mobilizacja. Niby banalne, a jednak każda z nas ma inny cel. Ja codziennie wyobrażam sobie siebie w rozmiarze 36 i wiem, że za jakiś czas będe go miała! Wiara to chyba jedna z najkrótszych dróg do sukcesu. Bo przecież uda nam się. Kiedy jest mi ciężko i źle, zaglądam na wizaż, czytam, zajmuję się czymś innym. I mija. Ważne, żeby się nie dać, nie dopuszczać do siebie myśli, że to i tak nic nie da. W dzień nie stracimy wszystkich zbędnych kilogramów. W dwa dni również niestety nie. Ale czy z tak błahego powodu warto rezygnować z marzeń?

7. Chudniemy pomału, stopniowo, nie głodzimy się, ćwiczymy, jednym słowem dbamy o swoje zdrowie i nie zapominamy o nim. Nic dodać, nic ująć

I póki co to by było chyba na tyle. Jak coś mi się przypomni, to oczywiście dopiszę. Przepraszam, że tak się wymądrzam, ale to już mój czwarty tydzień na diecie i może właśnie dlatego odczuwam potrzebę podzielenia się z innymi dziewczynami, które może nie przekopywały się tyle przez różne wątki i nie mają jeszcze swoich doświadzczeń, jak to jest. Mam nadzieję, że przynajmniej jednej osobie przyda się to, co napisałam. I z góry gratuluję osobie, która będzie s tanie doczytać do tego miejsca

[mademoiselle jeanne]

Jeszcze dwa słówka ode mnie (tylko nie bijcie! )
italiaanka, wielkie dzięki za linki. Masa cennych informacji. W wolnej chwili na pewno zajrzę. Mnie coś wczoraj wzieło na to, żeby obliczyć sobie zapotrzebowanie kaloryczne, ilość kalorii dla mnie na diecie redukcyjnej i takie tam. Ale szczerze mówiąc nie mam siły liczyć ile kalorii jem. Staram się przestrzegać ogólnych zasad, sama ukłądam siobie jadłospis tak, żeby był różnorowny, smaczny i zdrowy. Inaczej bym chyba zwariowała z tymi wszystkimi tabelami wartosciowości poszczególnych produktów

[sieweczka]

16. Sieweczka -
wzrost: 173
obecna waga:
zrzucone kg: 71 kg
wymarzona waga: 62 kg

Kochaine nie zrzuciłam tyle kg Nie byłoby mnie Możesz to poprawić ?? Buuuziaki dla wszytskich dziewczynek

[noseknosek]

Napisane przez italiaanka

CO JEŚĆ ??? PROSZĘ BARDZO!

Przede wszystkim obliczyć swoje zapotrzebowanie, bo ile jeść jest tutaj też ważne! A dalej...

10 wskazówek żywieniowych - http://www.sfd.pl/10_wskaz%C3%B3wek_...h-t315293.html

Wstęp do odżwyiania - http://www.sfd.pl/Wst%C4%99p_do_od%C...ia-t50408.html

Jak ułożyć sobie dietę - http://www.kulturystyka.pl/artykuly/6

Ilość posłków - http://www.sfd.pl/Ilo%C5%9B%C4%87_po...w-t237159.html

Praca domowa - przeczytać, zrozumieć, w razie wątpliwości pytać aha, i nie marudzić Odsyłam do sfd bo to jedna wielka encyklopedia!

Dodatkowo przykłady B W T, bo to często problem:

Białka : Mięsa (wołowina, piersi z kurczaka/indyka i inne chude mięsa, ew. wieprzowina), ryby tłuste/chude , jajka , twarogi chude/półtłuste, serki wiejskie, odżywki białkowe.

Tłuszcze : Oliwa z oliwek (podstawa) , tran , olej lniany, jajka , tłuste ryby, nasiona słonecznika, pestki dyni, olej MCT, orzechy włoskie/laskowe, migdały, wiórki kokosowe troche masła też nie zaszkodzi.

Węglowodany : Ryż ciemny/paraboliczny, makaron zwykły/razowy, płatki owsiane zwykłe/górskie , pieczywo pełnoziarniste, kasza gryczana/jęczmienna, warzywa (podstawa), owoce, naturalne kefiry/maślanki/jogurty, mleko 0-1.5%, odrobina miodu naturalnego, odrobina rodzynek.

bardzo przydatne dzięki

[italiaanka]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Jeszcze dwa słówka ode mnie (tylko nie bijcie! )
italiaanka, wielkie dzięki za linki. Masa cennych informacji. W wolnej chwili na pewno zajrzę. Mnie coś wczoraj wzieło na to, żeby obliczyć sobie zapotrzebowanie kaloryczne, ilość kalorii dla mnie na diecie redukcyjnej i takie tam. Ale szczerze mówiąc nie mam siły liczyć ile kalorii jem. Staram się przestrzegać ogólnych zasad, sama ukłądam siobie jadłospis tak, żeby był różnorowny, smaczny i zdrowy. Inaczej bym chyba zwariowała z tymi wszystkimi tabelami wartosciowości poszczególnych produktów

Proszę. Ale jak chcesz ocenić to na oko? Ważenie, zapisywanie, śledzenie tego wszystkiego to raczej konieczność. Warto zrobić to raz, a dobrze... ! Z ciekawości przez 3 dni nie układałam jadłospisu, a jedynie zapisywałam to co zjadłam.. po 3 dniach wprowadziłam wszsytko do dziennika i okazało się, że jadłam dużo za mało. Spowolniony metabolizm gwarantowany.

Oczywiście... ograniczenie słodyczy, junk foodu, nampojów gazowanych, jedzenie regularnie itp. przyniosą efekty, mniejsze może, ale powinny być. Ale ja już jestem na etapie kiedy zrezygnowałam z wszystkich 'be' rzeczy i są one u mnie rzadkością, dlatego muszę działać inaczej Obecnie jem zgodnie z zapotrzebowaniem, by troszkę podkręcić metabolizm, za jakiś tydzień pierwsze tnięcie kcal.

[wiolisza]

Och zapomniałam która to dziewczyna napisala (chodzi mi o te info, gdzie było podane co gdzie jak i kiedy i co ona robi xd ) ach dziekuje. ja juz jestem pierwsza osoba ktorej pomogłas. Ale mam pytanie. Co mam zrobic z obiadem? jem go w szkole i nie za bardzo mam wybor:P . Moi rodzice pozno przychodza do domu z pracy wiec wiem ze przed obiadem zjadlabym wiecej kalorii w postaci przekąsek niz ma sam obiad. Dlatego jem w szkole. Tylko... co ja mam zrobic? Mam z czegos rezygnowac albo np.jesc mniejsze sniadanie?

[fanka_Pastrany]

A ja polubilam to lekkie uczucie glodu, po prostu wmowilam sobie, ze wlasnie w tym momencie pali mi sie tluszczyk. A pozatym jestem juz po 15 minutowym seansie na steperku, i tak sie zastanawiam czy zaczac a6w, czy moze zrobic dzis zwykle brzuszki i rowerek hmm...? Moj kochany ma druga zmiane przez caly tydzien, wiec mam wolne wieczory co by pocwiczyc spokojnie, tak wiec nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. A jutro dokladnie sie pomierze i stonowczo bede sie upraszac wpisnia na liste

[Animalibera]

Hej dziewczyNy...ja od POlOwy marCA zaczeLAm ostrO braC sie za Spalanie tLuszczyKu. Kiedys byalm szczuplutka dziewczyna ale teraz sie to zmieniLo Obecnie mam 170 i waze 64kG!!!!!!!! Niemoge zniesc swoich ud, tyŁka i brzuuucha

Cwicze 3 razy w TyG na siłowni areobOWej i zaczelam od wczoraj jeszce biegac wieczorem w dni nie trEningowe...skasowalam sŁodycze i jestem na dieciE niestetY jak narazie zchudlam tyLko 4kG moze to niezawiele ale niE wiem czeMU waga teraz stoi caly czas w miejescu Bardzo chcialabym schudnac i odzyskac ladna sylwetke do wakacji...

[pszczoła maja]

jeju dziewczyny!!!
jaki tu ruch ja sie niedawno dołączyłam, myślałam że jak znowu tu zajże to bedzie z jedna strona zapisana a tu aż 4!!! no i dobrze =]

FANKA_PASTRANY- napisałaś że jesteś uzależniona od słodyczy uwierz mi da sie bez nich wytrzymać =]
mi też ciągle sie chciało je jeść ale pewnego dnia postanowiłam że przestaje je jeść (prócz świąt itp. ale w ogrraniczonych ilościach )
i tak nie jadlam przez prawie rok; teraz tak bardzo sporadycznie jak mnie ktos czestuje lub coś - sama sobie nie kupje - i powiem ci że naprawde po pewnym czasie poprostu nie czuje sie takiej potrzeby, szczerze;
spróbuj fajna sprawa, ja jestem b.zadowolona bo juz nie czuje sie uzalezniona =p

któras z was napisała że przy wadze 58 do wzrostu 164 jestem szczupła... uwierzcie- nie jestem.... mam wielką opone na brzuchu i do tego wielkie łuda...;/

[mademoiselle jeanne]

Napisane przez wiolisza

Och zapomniałam która to dziewczyna napisala (chodzi mi o te info, gdzie było podane co gdzie jak i kiedy i co ona robi xd ) ach dziekuje. ja juz jestem pierwsza osoba ktorej pomogłas. Ale mam pytanie. Co mam zrobic z obiadem? jem go w szkole i nie za bardzo mam wybor:P . Moi rodzice pozno przychodza do domu z pracy wiec wiem ze przed obiadem zjadlabym wiecej kalorii w postaci przekąsek niz ma sam obiad. Dlatego jem w szkole. Tylko... co ja mam zrobic? Mam z czegos rezygnowac albo np.jesc mniejsze sniadanie?

Moim skromnym zdaniem stanowczo nie możesz zmiejszać śniadania z powodu takiego a nie innego obiadu. Śniadanie musi dawać nam energię potrzebną na cały dzień. Zresztą jak nie zjemy porządnie rano, to później cały dzień mamy taki niedojedzony. Nie wiem, jakie masz u siebie obiady w szkole, bo u nas np. jest albo zupa i jakiś deser albo drugie (choć ja i tak nie jadam wolę zabrać sobie jakąś malutką kanapkę z wędliną i ogórkiem/pomidorem, serek wiejski i soczek, jogurt i owoc itp.) więc w sumie sprawa jest łatwiejsza, bo zupy można jeść, rezygnować z deseru, a drugiego można zawsze jeść mniejszą porcję. Ja np. tak się przyzwyczaiłam. W domu też mam albo zupę albo drugie. Zupy jem normalnie, 3/4 głębokiego talerza, jak jest drugie to biorę najwięcej surówki, troszkę mięska, a ziemniaków praktycznie nie jadam. Więc moja rada jest taka, żebyś jadła obiad w szkole tak, jak jesz, tylko np. jedno danie, mniejsze porcje i w odpowiednich proporcjach. I powinno być ok.

[italiaanka]

Napisane przez wiolisza

Co mam zrobic z obiadem? jem go w szkole i nie za bardzo mam wybor:P . Moi rodzice pozno przychodza do domu z pracy wiec wiem ze przed obiadem zjadlabym wiecej kalorii w postaci przekąsek niz ma sam obiad. Dlatego jem w szkole. Tylko... co ja mam zrobic? Mam z czegos rezygnowac albo np.jesc mniejsze sniadanie?

Przygotowywanie jedzenia w domku, pakowanie i branie do szkoły ? Ale nie każdy jest na tyle odważny, by tak robić... najczęściej pojawia się wtedy: "ale inni się będą patrzeć". Na początku, tylko... później się przyzwyczają. Na stołówkę chodziłam tylkow podstawówce, więc średnio wiem co tam się podaje... może zamiana posiłków? A kiedy masz trening, tj. ćwiczysz? Pewnie jak wrócisz do domku... więc może obiad jak posiłek potreningowy? Dostosuj to wszsytko do swojego trybu życia

Dietę bilansuję się całodniowo, nie w posiłkach... dlatego, co i ile skracać i z czego rezygnować wynika z diety.

***

Do wszsytkiego powinno dojść się małymi kroczkami... na początek, rezygnacja ze słodyczy, dodatnie ćwiczeń, później kolejny krok i kolejny... wprowadzanie wszyskiego od razu rzadko kiedy wychodzi... moja przygoda z tym wszystkim trwa już rok... Niby schudłam tylko 5kg, ale z wymiarów poleciało bardzo, bardzo dużo... i ciąglę nad tym pracuję. Zresztą... należę niestetydo odób, którym folgowanie źle wychodzi to tak apropos też tego całego ważenia. Ja bez tego sobie nie wyobrażam ułożenia diety, ale to ja. Nie chcę nikogo straszyć Niemniej jednak zawsze będę powtarzać, że dieta to podstawa.

[pszczoła maja]

co do a6w to warto ćwiczyć. moj 3 dzień =]
ale wczesniej zrobiłam 2 tyg i naprawde juz wtedy widziałam efekty;
jeden minus...
straaaaaasznieeee nuuuuuudne!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
przez to właśnie przestałam, poprostu strasznie nie lubie tych ćwiczen... ale jak widać efekty to mozna sie pomeczyc troche...

[NoLQa]

Napisane przez sieweczka

16. Sieweczka -
wzrost: 173
obecna waga:
zrzucone kg: 71 kg
wymarzona waga: 62 kg

Kochaine nie zrzuciłam tyle kg Nie byłoby mnie Możesz to poprawić ?? Buuuziaki dla wszytskich dziewczynek

Przepraszam juz poprawiam

[mademoiselle jeanne]

Napisane przez italiaanka

Proszę. Ale jak chcesz ocenić to na oko? Ważenie, zapisywanie, śledzenie tego wszystkiego to raczej konieczność. Warto zrobić to raz, a dobrze... ! Z ciekawości przez 3 dni nie układałam jadłospisu, a jedynie zapisywałam to co zjadłam.. po 3 dniach wprowadziłam wszsytko do dziennika i okazało się, że jadłam dużo za mało. Spowolniony metabolizm gwarantowany.

Oczywiscie, masz rację. Ja mam świadomość tego, ile powinnam jeść kalorii dziennie, mniej więcej staram się również kontrolować, ile uch rzeczywiście zjadam. Na dokładne posprawdzanie wszystkiego i zapisywanie niestety nie mam póki co czasu, ale w wolnej chwili na pewno się za to zabiorę, z czystej ciekawości. Zależy mi na tym, żeby wiedzieć, co i jak mam robić, jeśli już robię Dla mnie ważne jest przede wszystkim zdrowe odżywianie się. Wiem co i kiedy powinnam jeść. Ilości dostosowuje do swoich potrzeb. Nie objadam się, jem o wiele mniej niż kiedyś, nie podjadam, wyeliminowałam to, co niezdrowe i staram się ćwiczyć regularnie. Mam troszkę do zrzucenia więc wydaje mi się, że na chwilę obecną to i tak wystarczy. Jak dla mnie to i tak bardzo dużo po latach niezdrowego trybu życia. Chociaż oczywiście wraz z upływem czasu, zrzucaniem zbędnych kilogramów i obserwowaniu swojego organizmu, zamierzam stopniowo wprowadzać jakieś zmiany, coś modyfikować, dostosowywać do siebie, aż wkońcu opracować swój autorski program odchudzania
Pozdrawiam!

[NoLQa]

dziewczynki ale duzo napisalyscie - nic dodac nic ujac wiec po prostu przeczytalam wszystko i siedze cicho..

[fanka_Pastrany]

Pszczoła Maja - dzieki. postaram sie skoro Ty potrafilas to ja pewnie tez bede mogla. Narazie ograniczylam spozywanie czekolady, zamiast pol tabliczki, zadowalam sie 1 -2 kostkami.
juz nie moge sie doczekac tego aerobiku, w sobote ide sie dowiedziec wszystkiego co i jak. Mam nadzieje tylko ze terminy beda mi pasowac, nie mam duzego wyboru, ech... zycie w malej miescinie...